Chcę bardzo miec dziecko ale... mam 1000 obaw pomożecie mi je rozwiać? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-21, 18:15   #61
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Odp: Chcę bardzo miec dziecko ale... mam 1000 obaw pomożecie mi je rozwiać?

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
To teraz ja. Nie chcę tworzyć nowego wątku, bo w zasadzie mój "problem" pasuje do tego.
Czy własne dziecko to NAPRAWDĘ coś innego?
Mąż naciska na dziecko, ja niby też chciałabym mieć, ale.. Kompletnie nie ruszają mnie dzieci przyjaciółek. Nie rozczulają mnie niemowlęta, ani nawet starsze dzieci. Lubię dzieciaczki w wiek przedszkolnym, ale też bez szału.
Koleżanka mówiła, że miała tak samo, nawet w 9 miesiącu nie zachwycała się kilkumiesięcznym dzieckiem znajomych, było jej zupełnie obojętne, a zwariowała na punkcie własnego.
Czy ktoś tak miał, a mimo to ze swoim dzieckiem wszystko "skończyło się szczęśliwie"?
Mnie do tej pory potrafi odrzucić od niektórych dzieci znajomych Ogólnie dzieci zawsze lubiłam, ale bez szału, nie rozpływałam się, dzieci za mną też nie przepadały.
A teraz mam 1 dwulatka i córcię w drodze. Swoje to co innego, zapewniam
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-21, 20:41   #62
vioris
Zakorzenienie
 
Avatar vioris
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 129
Dot.: Chcę bardzo miec dziecko ale... mam 1000 obaw pomożecie mi je rozwiać?

Cytat:
Napisane przez Lillian_ Pokaż wiadomość
Witajcie. Bardzo - chyba chcę mieć dziecko.
Od zawsze byłam wychowywana w dużej rodzinie, mam męża od 5 lat ja sama mam 25 on 30. Od ok. 2 lat powoli myślimy o dziecku. Mąż już mnie namawiał na odstawienie tabletek a ja niby chcę a niby się boję....
I chciałabym wam opisać moje obawy w żeby ktoś się wypowiedział czy aby nie przesadzam ok? proszę pomóżcie bo jestem strasznie sfrustrowana..
po 1 . boję się bo prowadzimy firmę która od 11miesięcy ma trochę problemów i martwię się że w styczniu będzie katastrofa, ja nie jestem oficjalnie zatrudniona ale mąż coś wymyśli żebym miała ZUS i macierzyńskie itd. ale boję się upadku firmy i braku pracy.
Czyli pojawiający się w tle problem z praca i finansami

po 2. mamy mieszkanie w kredycie - tylko 2 pokojowe sypilani i slaon z aneksem nie moge zrezygnowac ze sypialni żeby oddać pokój dziecku - i na serio nie przesadzam mąż pracuje do pozna musi odespać, ja w aneksie gotuję trzaskam garami, maż ma w sypialni tez biuro i na prawdę nie mam warunków żeby zrezygnować z tego '"naszego pokoju"
więc drobny problem mieszkaniowo - pokojowy ( chociaż myślę że na 100 % dziecku bym wygospodarowała kącik w sypialni i mogło by spać nawet do 4 r. ż z nami a potem się coś wymyśliło by )

po 3. przechodziłam ostro toksoplazmozę 6 lat temu i nie chorowałam nigdy na różyczkę ale byłam szczepiona , boję się tez cytomegalii więc zaim zajdę w ciąże Musze porobić badania i po badaniach nie wiem co dalej czy jak nie przechodziłam cytomegalii to mogę zachorować? a jak mam tego wirusa w sobie? ktoś się na tym zna?

po 4 . myślałam że w to lato lub na jesień jednak spróbujemy, a tu okazało się że bratowa męża jest w ciąży z drugim dzieckiem i załamałam się . zwyczjanie jej chyba zazdroszczę nie chce chodzić razem z nia w ciąży, liczyłam na jakieś ciuszki od niej - jak była z pierwszym w ciąży to nie było takich pieniędzy, które bym na nią i jej dziadziusia nie wydała a teraz wiem że z jej strony nie moge się wzajemności spodziewać. i jest mi z tego powody b. przykro.
w ogóle tylko ja się cieszyłam z jej dziecka nawet ona była załamana a ja się strasznie ciszyłam okazałam jej tyle pozytywnych emocji w pierwszej ciąży a teraz o tej drugiej nawet nie mogę słuchać. Bo wiem że nie okaże mi ona wzajemności. mam na dzieję że rozumiecie o co mi chodzi. Jej ciąża deprymuje mnie do zajścia

po 5 wszyscy na nas strasznie naciskają. czuję już taką presję - brat męża strasznie ciśnie że my już musimy mieć dziecko jest tak chamski przy tym w ogóle go nie lubię kurde na serio próbuje za nas zrobić dziecko nam. sam miał pierwsze po 8 latach małżeństwa teraz jego zona w ciąży z drugim - to właśnie ta bratowa męża z powyższej sytuacji strasznie nas on ciśnie
i ostatnio próbowałam się tłumaczyć jak debilka że badania najpierw że coś tam...
on się posuwa nawet do tego żeby nam wmawiać ze jestesmy ofermy i pewnie nie potrafimy i na złość jemu mi się wtedy odechciewa dziecka czy to normalne ?

po 6. mój mąż w dzieciństwie podobno był potworem . wrzeszczał, płakał non stop, teściowa się przez to strasznie zraziła do dzieci i nawet nie lubiła dzieci po tym jak sie musiała naużerać z mężem, miał jakies zespoły padaczkowe coś nerwice itd.
tłumaczę sobie to tym że pewnie w tamtych czasach nikt nic nie wiedział o tym jak stres matki wpływa na płód a teściowa strasznie się stresuje spina i panikuje i tak wtedy tez było to i dziecko wyszło zestresowane i nie spokojne. - tak myślę ale czy mam racje?
boye się że dziecko odziedziczy charakterek po mężu - teraz jest spokojny ale dzieciństwo miał straszne. i co jak móje dziecko tez będzie takie padaczkowe i znerwicowane?

po 7, wiąże się z punktem 6 bratowej córka jest cudowna. jest słodka miła grzeczna bardzo i mądra. A jak moje nie będzie? jak nie będzie śliczne tyko schorowane a my będziemy walczyć z nim o kazą pierdołe? córka bratowej nie robi absolutnie żadnego problemu na serio jest słodka bystra a jak moje nie bedzie? czy to normallne ze tak myślę?

po 8. figura. mam duży tyłek i masyne uda waże 56kg przy wzroscie 160 cm. boje się że przytyje 25 kilo. mam figurę za ciotką, która utyła po 4 ciążach a nie za mamą która jest b. chuda. mam też straszne pajączki jak kobieta po 60 r. ż boje się ze wszystko mi sie powiększy i tak zostanie ale talie i biust to mam szczupłe. czy przy optymalnej diecie jest szansa ze przytyje w ciąży tyle ile trzeba i się to się szybko zgubi? - nie zamierzam zażerać się słodyczami w ciązy

po 9. boje się bo mam wadę wzroku że będę mi kazali rodzić naturalnie i oślepnę- mam - 5 na obu oczach i stale się powiększa. boję się bo nigdy nie przeżyłam orgazmu a po ciąży to już w ogóle nigdy nie przeżyje bo tam wszystko jest na maksa rozciągnięte i pochwa też i z seksu bedzie 0 przyjenności czy tak będzie ? czy faktycznie wszystko się po porodzie naturalnym rozciąga ? i nie wraca do stanu przed?

to chyba wszystko myślę że opisałam każdą sytuację przepraszam ze taki długi post proszę mamy obecne o pomoc!!!!!: prosi::pros i:
1.Praca raz jest, raz nie ma. Może Wam firma świetnie prosperować, zajdziesz w ciążę i zbankrutujecie. Tak może być zawsze, więc kwestia pracy i kasy jest nieistotna jeśli tylko obecnie jest ok i macie co jeść i gdzie mieszkać
2.Nie rozumiem tego problemu. Macie 2 pokoje. Oddajcie sypialnię dziecku a mąż niech się przeniesie z pracą do salonu. Jak będzie odsypiał w ciągu dnia to poloży się w pokoju dziecka a Ty dziecko zabierzesz do salonu i spokojnie ugotujesz obiad. Jak się chce to wszystko można. I nie pisz, że koniecznie musicie mieć tą sypialnię, bo uważam że nie ma takiej potrzeby. Sama piszesz, że mąż pracuje nocami a w dzień odsypia więc moje rozwiązanie jest optymalne.
3.Na ten temat poczytaj w necie.
4.Nie martw się - i tak będziesz ważna. Poza tym to nie jest tak, że się chce dziecko - pstyk i jest. Może być tak, że zanim zajdziesz w ciążę to ona już zdąży urodzić (zwłaszcza, że jesteś po tabletkach anty i zanim się cykl wyreguluje to potrwa). W dodatku uwierz mi, że jak będziesz w ciąży to będziesz miała gdzieś to czy ona będzie sprawiać Ci prezenty co 5 minut i się nadzwyczajnie Tobą interesować. Inni będą to robić.
5.Powiedz mu, żeby się odwalił bo to wasza sprawa i tyle. A sobie zadaj ponownie pytanie - czy Ty chcesz dziecka, czy to tylko presja otoczenia.
6.Jeśli matka tż-ta jest panikarą to nie, że dziecko cokolwiek odziedziczyło. Raczej była taką panikarą również jak się Twoj tż urodził i dziecko przy matce panikarze i dorastające w stresie jest właśnie nadpobudliwe. Jak Ty taka nie jesteś to nie masz się co martwić. Dziecko przejmuje i wyczuwa zachowanie matki. Spokój i jeszcze raz spokój psychiczny a dziecko też będzie spokojne.
7.Twoje będzie najpiękniejsze, najcudowniejsze, najsłodsze i najlepsze na świecie. Zobaczysz
8.Ja przytyłam w ciąży 23 kg. Po 3 miesiącach karmienia piersią ważyłam jeszcze 3 kg mniej niż przed ciążą. Karmienie wyszczupla - naprawdę A jest oprócz tego najlepsze dla dziecka oraz ekonomicznie dobre, bo mleko modyfikowane kosztuje fortunę Jeśli chodzi o pajączki itp to może być tak, że po ciąży zostanie Ci to czy tamto, ale 90% kobiet ma pamiątki po ciąży. Nie da się urodzić dziecka i wyglądać jak przed ciażą pod każdym względem. Ciało się zmienia i tego nie zmienimy. Ja mam rozstępy okropne na piersiach, udach, pośladkach. Żyje i mam się dobrze
9.Jak masz wadę wzroku to będziesz mieć cesarkę - kropka.
Orgazm jest w głowie a nie w pochwie. Ja po ciąży mam lepszy seks niż przed, więc się nic nie bój Poznaj siebie, naucz się osiągać sama orgazm a potem kieruj partnera Jedyne wyjście

No i powodzenia w staraniach Zapraszamy na wątek staraczek
__________________
Jest serduszko
Igorek 21.07.14r
vioris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:36.