Czy to może być bezpłodność?

[Alicyja94]

Cześć, chciałabym spytać o radę. Mam 24 lata. Nie zabezpieczamy się z TŻ już około 1,5 roku, nie ma przerywanego stosunku. W zasadzie, to nie planujemy jeszcze dziecka, ale budzi się we mnie obawa, że mogę mieć problemy z płodnością. Mam bardzo nieregularne cykle, od zawsze, a w ostatnim roku wyglądało to tak:


44

30

32

31

34

31

39

31

33


Podane wartości to długości moich cykli z ostatniego roku. W ostatnich latach było gorzej, bo okres miałam średnio co 1,5 miesiąca lub więcej. Byłam już u kilku ginekologów, jeden na podstawie usg stwierdził, że mam policystyczne jajniki(2 lata temu). Rok temu po usg inny ginekolog powiedział, że tylko jeden jajnik jest policystyczny i to delikatnie, ale nie zaliczyłby tego do PCOS. Inny powiedział, że taka moja natura. Po prostu boję się, że się okażę, że teraz mam ostatni gwizdek na zajście w ciążę i powiem się o tym za późno, albo, że jestem bezpłodna. Tarczycę mam zdrową, jestem szczupła, na nic nie choruję, tylko te cykle... Co powinnam Waszym zdaniem zrobić? Proszę o jakieś wsparcie lub pomoc, bo zaczynam się naprawdę niepokoić, to nie daje mi spać...

[rinoa_woman]

Według cykli to moze to byc PCOS, ale mozna sobie tak gdybac dopóki nie zrobi się szczegolowych badan. Przede wszystkim poszukaj naprawde dobrego lekarza, jest tu na wizazu caly wątek o dobrych ginekologach. To musi byc lekarz, ktory zbada Cię kompleksowo zarówno od strony fizycznej jak i zleci badania hormonów. Dobrze by było abys udała się tez na obserwacje cyklu, aby sprawdzic czy masz regularną owulację. Ty sama dla siebie moźesz zacząc obserwacje cyklu, głownie mam na myśli temperaturę i śluz. Jest sporo fajnych aplikacji do obserwacji cyklu, ja mogę polecić OvuView, prosta w obsłudze i można ustawić klika opcji np. zapobieganie ciązy albo wrecz odwrotnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ginewrona]

Może badanie AMH i prolaktyna?

[Alicyja94]

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi... Mam zlecone badania hormonalne, ale musiałam czekać do 2 dc i dopiero dzisiaj dostałam okres, po 47 dniach... Jutro idę zrobić pierwszą część badań, w tym prolaktyna. Czyli rozumiem, żeby nie dawać się zbywać tekstami, że po prostu tak mam? I czy można się leczyć lekami bez hormonów? Mam mutację czynnika V leiden i kategorycznie nie mogę przyjmować hormonów i to mnie dodatkowo stresuje... Że będę miała problem w zajście oraz z utrzymaniem ciąży

[rinoa_woman]

Napisane przez Alicyja94

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi... Mam zlecone badania hormonalne, ale musiałam czekać do 2 dc i dopiero dzisiaj dostałam okres, po 47 dniach... Jutro idę zrobić pierwszą część badań, w tym prolaktyna. Czyli rozumiem, żeby nie dawać się zbywać tekstami, że po prostu tak mam? I czy można się leczyć lekami bez hormonów? Mam mutację czynnika V leiden i kategorycznie nie mogę przyjmować hormonów i to mnie dodatkowo stresuje... Że będę miała problem w zajście oraz z utrzymaniem ciąży

Tak jak pisałam wcześniej, dobry lekarz z wiedzą i powołaniem na pewno nie zostawi Cię samej sobie. A jeśli będzie Ci ktoś sugerował, że tak masz bo masz to zmień lekarza. O zdrowie, a tym bardziej o ciąże trzeba walczyć póki się da. Ja niestety nie walczylam jak nalezy i dałam sobie wmawiać, że nie jestem chora tylko taka moja uroda i co? Jednak jestem chora, ale dowiedziałam się o tym o 10lat za pózno. Dlatego walcz i się nie poddawaj. Jeśli będziesz miała diagnozę to będziesz wiedziała co dalej robic. Jesli chodzi o te hormony to ciężko mi doradzic bo az tak się nie znam, to pytanie skieruj do fachowca. Powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alicyja94]

Napisane przez rinoa_woman

Tak jak pisałam wcześniej, dobry lekarz z wiedzą i powołaniem na pewno nie zostawi Cię samej sobie. A jeśli będzie Ci ktoś sugerował, że tak masz bo masz to zmień lekarza. O zdrowie, a tym bardziej o ciąże trzeba walczyć póki się da. Ja niestety nie walczylam jak nalezy i dałam sobie wmawiać, że nie jestem chora tylko taka moja uroda i co? Jednak jestem chora, ale dowiedziałam się o tym o 10lat za pózno. Dlatego walcz i się nie poddawaj. Jeśli będziesz miała diagnozę to będziesz wiedziała co dalej robic. Jesli chodzi o te hormony to ciężko mi doradzic bo az tak się nie znam, to pytanie skieruj do fachowca. Powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zrobiłam dziś badanie z krwii(4dc). Mam takie wyniki:
LH 4,09

FSH 6,33

PRL 25,49


Wygląda na to, że wyniki są w normie, z wyjątkiem prolaktyny(norma 25) ale stosunek LH do FSH wynosi 0,64 co teoretycznie wyklucza PCOS. Skoro wszystko jest w normie, to zastanawiam się co jest powodem tych długich bezowulacyjnych cykli. Oczywiście jak zrobię jeszcze Progesteron(mam go zrobić w 21/22 dc - czyli po owulacji) i z wynikami pójdę do ginekologa, tylko skoro mam takie długie cykle, to czy mam czekać do "owulacji" i wtedy zrobić to badanie? Bo zazwyczaj coś, co przypomina owulację mam w 30 dc a potem po 2 tyg przychodzi miesiączka. Czy ktoś w tej kwestii może się wypowiedzieć?

[paola2008r]

Na pocieszenie powiem, że moja znajoma starała się dwa lata. Dużo siedzi w głowie.

[Laura Rose]

Napisane przez Alicyja94

Zrobiłam dziś badanie z krwii(4dc). Mam takie wyniki:
LH 4,09

FSH 6,33

PRL 25,49


Wygląda na to, że wyniki są w normie, z wyjątkiem prolaktyny(norma 25) ale stosunek LH do FSH wynosi 0,64 co teoretycznie wyklucza PCOS. Skoro wszystko jest w normie, to zastanawiam się co jest powodem tych długich bezowulacyjnych cykli. Oczywiście jak zrobię jeszcze Progesteron(mam go zrobić w 21/22 dc - czyli po owulacji) i z wynikami pójdę do ginekologa, tylko skoro mam takie długie cykle, to czy mam czekać do "owulacji" i wtedy zrobić to badanie? Bo zazwyczaj coś, co przypomina owulację mam w 30 dc a potem po 2 tyg przychodzi miesiączka. Czy ktoś w tej kwestii może się wypowiedzieć?

Jeśli okres masz 2 tyg. po owu, to progesteron powinno się sprawdzać 7 dni po owu. Przy owu w 30 dc, w 21-22 i tak będzie u ciebie niski.

[Alicyja94]

Dziękuję za odpowiedź. Zrobię jeszcze badania progesteronu. Miałam wczoraj robione USG transwaginalne i na tym usg wychodzi, że mam cysty Pani ginekolog robiąca USG powiedziała, że jest to obraz policystycznych jajników. Czy można mieć PCOS mając wyniki hormonalne w normie? Objawy też mam tylko niektóre.



Objawy PCOS:

• nieuzasadnione tycie (zwłaszcza w talii) - jestem szczupła(rozmiar 36/38), ale mam tendencję do tycia w talii i nigdy nie udało mi się zrzucić brzuszka.
• skąpe lub nieregularne miesiączki. - tak
• nasilony trądzik - także na klatce piersiowej, plecach. - tak
• nadmierne owłosienie na twarzy, udach, pośladkach, plecach. - nie
• przerzedzone włosy - nie
• nadciśnienie. - nie
• podwyższony poziom cukru we krwi. - nie, wręcz przeciwnie, mam podejrzenie hipoglikemii reaktywnej, na czczo mam bardzo niski cukier

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Nie musisz mieć wszystkich objawów (widocznie twój organizm jeszcze daje jakoś radę z nadmiarem androgenów), a wyniki hormonów z krwi też mogą wychodzić ci jeszcze w normie, a i tak cierpieć na PCOS. Regulacja hormonalna to bardzo skomplikowana sprawa.

Na twoim miejscu poszukałabym jakiegoś dobrego ginekologa-endokrynologa. Raczej prywatnie, bo na NFZ pewnie terminy z kosmosu. Nie ma co się załamywać, tylko trzeba działać. PCOS utrudnia zajście w ciąże, ale to nie tak, że jesteś bezpłodna i mogiła. Trzeba tylko dobrać odpowiednią terapię i z tym nie ma co zwlekać jeśli planujesz dziecko.

[rinoa_woman]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86103068]Nie musisz mieć wszystkich objawów (widocznie twój organizm jeszcze daje jakoś radę z nadmiarem androgenów), a wyniki hormonów z krwi też mogą wychodzić ci jeszcze w normie, a i tak cierpieć na PCOS. Regulacja hormonalna to bardzo skomplikowana sprawa.

Na twoim miejscu poszukałabym jakiegoś dobrego ginekologa-endokrynologa. Raczej prywatnie, bo na NFZ pewnie terminy z kosmosu. Nie ma co się załamywać, tylko trzeba działać. PCOS utrudnia zajście w ciąże, ale to nie tak, że jesteś bezpłodna i mogiła. Trzeba tylko dobrać odpowiednią terapię i z tym nie ma co zwlekać jeśli planujesz dziecko.[/QUOTE]Dokładnie. Dobry lekarz to podstawa i nie ma co gadać, że 'moja znajoma starała sie x lat i w koncu zaszła', bo ja też starałam się 10lat i okazało się że byłam chora. Im szybciej zaczniesz się leczyć tym lepiej dla Ciebie i Twojego psychicznego zdrowia. Skoro znasz już swojego wroga to wiesz jak z nim walczyć. Mozna miec PCOS bez typowych objawów, ale leczyc się trzeba kompleksowo i zawsze omawiaj każdy szczegół z lekarzem, bo wszystko ma znaczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alicyja94]

Czyli w mojej sytuacji czekanie z ciążą do 29 r.z jest wykluczone bądź ryzykowne? I czy w takim razie powinnam zacząć z mężem starania jak najszybciej? Czy z wiekiem będzie to trudniejsze? We Wrocławiu nie ma dobrych ginekologów endokrynologow

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Alicyja94

Czyli w mojej sytuacji czekanie z ciążą do 29 r.z jest wykluczone bądź ryzykowne? I czy w takim razie powinnam zacząć z mężem starania jak najszybciej? Czy z wiekiem będzie to trudniejsze? We Wrocławiu nie ma dobrych ginekologów endokrynologow

Trudno powiedzieć. Nikt nie przewidzi jak będzie u Ciebie rozwijała się choroba. Najszybciej informacji udzieli Ci lekarz na podstawie twoich wszystkich badań. Z tego co ja wiem do rozwoju PCOS bardzo przyczynia się otyłość i niezdrowy tryb życia, więc o te aspekty możesz zadbać sama.

[rinoa_woman]

Napisane przez Alicyja94

Czyli w mojej sytuacji czekanie z ciążą do 29 r.z jest wykluczone bądź ryzykowne? I czy w takim razie powinnam zacząć z mężem starania jak najszybciej? Czy z wiekiem będzie to trudniejsze? We Wrocławiu nie ma dobrych ginekologów endokrynologow

Moim zdaniem teoretycznie tak, ale nie jest powiedziane, że na pewno tak będzie. Po 30 ilość zdrowych jajeczek spada i nawet zdrowej kobiecie bywa trudniej zajść w ciąże, co nie znaczy że się nie uda. A jeśli chodzi o lekarza, to ja bym się nie ograniczała tylko do miejsca zamieszkania, poszukaj lekarzy w okolicy, a nawet w sąsiednim województwie. Osobiście też mam lekarza 100km od siebie, bo w moim rodzinnym mieście nikt nie był w stanie mi pomóc, a niektórzy ewidentnie nie chcieli. Jakby się uprzeć to nie musi to być typowo ginekolog-endokrynolog, bo nawet sam endo sobie z tym poradzi jeśli oczywiście przedstawisz mu wyniki badań i historie choroby od strony ginekologicznej. Mogę Ci polecić endokrynologa z Poznania, do którego przyjeżdzają nawet babki z Warszawy, bo podobno działa cuda. Sama do niego nie chodzę, ale chodzę do lekarza, który był jego uczniem i też jestem zadowolona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Alicyja94, ja mogę ci polecić panią endokrynolog w Krakowie, która pomogła znajomej parze zajść i urodzić zdrowe dziecko, a dziewczyna cierpiała na mocne Hashimoto. Ma też wpisane, że zajmuje się PCOS.

Jeszcze się tak zastanawiam czy przy PCOS jest opcja zamrożenia komórek jajowych? To też mogłoby być jakieś zabezpieczenie. Tylko nie mam pojęcia czy przy PCOS da się wywołać sztucznie owulację bez większych szkód.

[Alicyja94]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86134291]Alicyja94, ja mogę ci polecić panią endokrynolog w Krakowie, która pomogła znajomej parze zajść i urodzić zdrowe dziecko, a dziewczyna cierpiała na mocne Hashimoto. Ma też wpisane, że zajmuje się PCOS.

Jeszcze się tak zastanawiam czy przy PCOS jest opcja zamrożenia komórek jajowych? To też mogłoby być jakieś zabezpieczenie. Tylko nie mam pojęcia czy przy PCOS da się wywołać sztucznie owulację bez większych szkód.[/QUOTE]


Tak, proszę o wszelkie polecenia, rozważam, żeby podjechać w razie potrzeby gdzieś dalej. Jestem zapisana na razie do endokrynologa, ginekologa i hematologa... Jestem na etapie robienia wszystkich niezbędnych badań. Muszę skonsultować z hematologiem kwestię właśnie ewentualnego wywoływania owulacji, ponieważ mam trombofilię i nie wolno przyjmować mi hormonów i stąd sprawa jest bardzo skomplikowana... Wiem, że całą ciąże będę musiała się kłuć clexanem w brzuch... Dlatego też rozważam czy przy takich problemach nie powinnam się pospieszyć. Niektórzy ginekolodzy, którzy nie są endokrynologami mają wpisane, że leczą PCOS. Zastanawiam się, czy bardzo dobry ginekolog + endokrynolog mogą coś zdziałać. No i właśnie ten hematolog...

[Alicyja94]

Zrobiłam na zlecenie lekarza badanie glukozy i insuliny na czczo, natomiast koleżanka doradziła mi zrobienie krzywej glukozowej i insulinowej, ponieważ powiedziała, że często na krzywej dopiero wychodzi, że ktoś ma problemy z cukrem. Czy może mi ktoś pomóc zinterpretować wyniki?
0 - na czczo, 1 - po godzinie, 2 - po dwóch godzinach


Glukoza:
0: 80 mg/dl

1: 72 mg/dl
2: 80 mg/dl


Insulina:
0: 8,1 uU/ml

1: 44,5 uU/ml
2:46,0 uU/ml

[rinoa_woman]

Napisane przez Alicyja94

Zrobiłam na zlecenie lekarza badanie glukozy i insuliny na czczo, natomiast koleżanka doradziła mi zrobienie krzywej glukozowej i insulinowej, ponieważ powiedziała, że często na krzywej dopiero wychodzi, że ktoś ma problemy z cukrem. Czy może mi ktoś pomóc zinterpretować wyniki?
0 - na czczo, 1 - po godzinie, 2 - po dwóch godzinach


Glukoza:
0: 80 mg/dl

1: 72 mg/dl
2: 80 mg/dl


Insulina:
0: 8,1 uU/ml

1: 44,5 uU/ml
2:46,0 uU/ml

To sa dobre wyniki. Glukoza w normie to przedział 70-90 na czczo, a po spozyciu do 120 takze jest ok. Insulina hmm z lekka podwyzszona, ale to nie swiadczy o insulinoopornosci, moze byc ale nie musi. Byc moze tez kwestia dnia, ale mowi się ze po spozyciu jesli jest 40 lub wiecej moze sugerowac insulinoopornosc. Ja mam po spozyciu 55 i mi lekarz powiedzial ze to taka insulinoopornosc na granicy, mam zleconą diete i duzo ruchu na razie bez leków. Dieta jest taka jak dla diabetykow, ktorzy leczą się metforminą i nie muszą wspomagac się insuliną czyli cukrzyca typu 2.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Alicyja94

Czyli w mojej sytuacji czekanie z ciążą do 29 r.z jest wykluczone bądź ryzykowne? I czy w takim razie powinnam zacząć z mężem starania jak najszybciej? Czy z wiekiem będzie to trudniejsze? We Wrocławiu nie ma dobrych ginekologów endokrynologow

bez szczegółowych badań nikt ci nie da gwarancji, czy uda się zajść w ciążę czy nie.

powiem tak - u mnie było wiele problemów hormonalnych. cykle wyglądały jak u ciebie plus insulinooporność, niedoczynność tarczycy i zaszłam w ciążę bardzo szybko. powinnaś porobić resztę badań hormonalnych plus chociażby krzywą cukrową i insulinową. to, ze masz problemy z cykelem WCALE nie oznacza, że jesteś bezpłodna. a jeśli nie robisz testów owulacyjnych to nie możesz mieć 100% pewności, że danego dnia masz owulację.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

edit: doczytałam część postów i widzę, że zrobiłaś krzywą. po pierwsze - cukier po godzinie ci spadł, więc powinnaś jeść często i z niskim indeksem glikemicznym, bo masz hipoglikemię reaktywną. insulina nie powinna rosnąć w drugiej godzinie tylko spadać. więc tak całkiem szczerze to ja bym zaczęła od zmiany sposobu odżywiania. niby pierdoła, a nawet w przypadku pcos może pomóc!

[Alicyja94]

Dzięki za odpowiedź. Jestem na diecie z niskim ig od bardzo dawna, w zasadzie tylko takie rzeczy jadam, czyli głównie mięso i warzywa, ponieważ bardzo lubię takie posiłki. Słodyczy nie lubię. Endokrynolog mi powiedział, że mam insulinooporność i mam iść do dietetyka układać sobie dietę mimo, iż nie jem nic z wysokim ig od około roku(pomijając święta, ale raz do roku to i księdzu wolno ) oraz do diabetologa. Poszłam do diabetologa, zmierzyła mnie, obejrzała wyniki i powiedziała, że jestem bardzo szczupła i nie mam żadnej insulinooporności, tylko hipoglikemię reaktywną i da mi na próbę Glucophage XR 750 mg. Po tych lekach czuję się jeszcze gorzej i tylko rozwalają mi żołądek(miałam kiedyś wrzody). Tak samo jest z ginekologami, jeden mówi, że mam PCOS, ponieważ mam cysty na jajnikach, a drugi, że jest tam za mało cyst, że jajnik nie jest powiększony na tyle, aby stwierdzić PCOS. Ale problem jest nadal, dalej mam nieregularne cykle, zaczynam powoli się załamywać... Na ten moment nie wiem do jakiego lekarza iść, żeby wróciły mi chociaż w miarę regularne cykle, każdy mówi mi co innego, albo mnie zbywa...

Napisane przez skazana_na_bluesa

bez szczegółowych badań nikt ci nie da gwarancji, czy uda się zajść w ciążę czy nie.

powiem tak - u mnie było wiele problemów hormonalnych. cykle wyglądały jak u ciebie plus insulinooporność, niedoczynność tarczycy i zaszłam w ciążę bardzo szybko. powinnaś porobić resztę badań hormonalnych plus chociażby krzywą cukrową i insulinową. to, ze masz problemy z cykelem WCALE nie oznacza, że jesteś bezpłodna. a jeśli nie robisz testów owulacyjnych to nie możesz mieć 100% pewności, że danego dnia masz owulację.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

edit: doczytałam część postów i widzę, że zrobiłaś krzywą. po pierwsze - cukier po godzinie ci spadł, więc powinnaś jeść często i z niskim indeksem glikemicznym, bo masz hipoglikemię reaktywną. insulina nie powinna rosnąć w drugiej godzinie tylko spadać. więc tak całkiem szczerze to ja bym zaczęła od zmiany sposobu odżywiania. niby pierdoła, a nawet w przypadku pcos może pomóc!

[bozenaanna]

Moja koleżanka zawsze mówiła, że ma bezpłodność. Znalazłam kilka dni temu fajny artykuł:
/.Wiele[/url] osób nie rozróżnia tych pojęć. Może się przyda. Zostawię po prostu tutaj

[Alicyja94]

Napisane przez bozenaanna

Moja koleżanka zawsze mówiła, że ma bezpłodność. Znalazłam kilka dni temu fajny artykuł:
/.Wiele[/url] osób nie rozróżnia tych pojęć. Może się przyda. Zostawię po prostu tutaj

Hej, nie mam pcos ani żadnej insulinooporności. Wkoncu trafiłam do dobrego ginekologa. Powodem rozjechanych cykli była podwyższona prolaktyna(minimalnie podwyższona - to już wystarczyło, żeby mieć nieregularne cykle, niektóre bezowulacyjne). Obecnie jestem w 5-tym miesiącu ciąży < 3