Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3

[Syllova]

Napisane przez martaakow

O ile na pierwszym zdjęciu mogłabym powiedzieć, że jesteś C, to drugie zdjęcie moim zdaniem mówi coś innego - masz coś yang w twarzy. Wydaje mi się, że SC ani C by się tak nie uśmiechały.
Z tych 3 zdjęć ciężko stwierdzić cokolwiek więcej o typie sylwetki.

A co do typu kolorystycznego - z tego, co piszesz, SSu by się w miarę zgadzało, chociaż nie do końca mi w tym pasuje to, ze piszesz wyłącznie o chłodnych odcieniach. SSu jest ocieplonym latem i np. złoto też powinno pasować, a napisałaś, jakby kategorycznie odpadało, bo by sugerowało typ całkiem chłodny, np. TSu. Chyba że to po prostu kwestia Twoich preferencji osobistych



edit. Zaspamowałam album Przeniosłam tam swoje zdjęcia z ostatnich stron.

Jeśli chodzi o ciepłe odcienie (beże, brązy), toleruję je, ale niekoniecznie lubię. W szafie mam dosłownie jedną bluzkę w kawowym odcieniu, dlatego też rzadko się w takich widuję .

Figurę mam taką normalną - nie jestem ani przesadnie szczupła, ani zbytnio przy kości. To prawda, wolę sukienki i spódnice rozkloszowane, ale to chyba raczej z praktycznych względów - w ołówkowych dużo wolniej chodzę, bo nie mogę stawiać zamaszystych kroków (a wiecznie gdzieś się spieszę ).

Chciałabym, żeby ktoś obiektywnie stwierdził, w jakich odcieniach mnie widzi, a w których niekoniecznie. Z mojej strony mogę przyznać, że fatalnie wyglądam w czerwieni (nie mówiąc już o klasycznej czerwonej pomadce!), ale w burgundzie i różu jest mi już lepiej.

Zastanawiam się nad wykupieniem oferty Grety - czy któraś z Was brała udział w jej metamorfozie online?

[earthpace]

Napisane przez MayaMarie

Ten wykres jest naprawdę super, dobrze pokazuje, jak typy mogą ulegać wpływom innych, jak się zazębiają. Myślę, że warto, a wręcz trzeba pamiętać o tych różnicach w obrębie typów - brać je pod uwagę i iść też za intuicją, a nie na siłę zamykać się w sztywnych regułkach "bo jestem takim typem i nie mogę nosić pewnych rzeczy"...

Dokładnie.. po za tym wg Kibbe można każdy krój i fason nosić w każdym typie tylko trzeba zachować aurę.. tak jak pokazywałam, że baskinki są w każdym typie, to dotyczy wszystkiego. Może ze spódnicami jest trochę gorzej... ale np. są kobiety, które mają tak idealną figurę, że w zasadzie mogą nosić wszystko.. niezależnie jakim są typem. Nasuwa mi się tu Gigi Hadid (FN), Monica Belluci (SD), Salma Hayek (R). Czy mini, czy ołówek, czy rozkloszowana we wszystkim im super... może Salmy czy Belluci w luźnej maxi nie widzę ale kto wie..

Napisane przez Syllova

Jeśli chodzi o ciepłe odcienie (beże, brązy), toleruję je, ale niekoniecznie lubię. W szafie mam dosłownie jedną bluzkę w kawowym odcieniu, dlatego też rzadko się w takich widuję .

Figurę mam taką normalną - nie jestem ani przesadnie szczupła, ani zbytnio przy kości. To prawda, wolę sukienki i spódnice rozkloszowane, ale to chyba raczej z praktycznych względów - w ołówkowych dużo wolniej chodzę, bo nie mogę stawiać zamaszystych kroków (a wiecznie gdzieś się spieszę ).

Chciałabym, żeby ktoś obiektywnie stwierdził, w jakich odcieniach mnie widzi, a w których niekoniecznie. Z mojej strony mogę przyznać, że fatalnie wyglądam w czerwieni (nie mówiąc już o klasycznej czerwonej pomadce!), ale w burgundzie i różu jest mi już lepiej.

Zastanawiam się nad wykupieniem oferty Grety - czy któraś z Was brała udział w jej metamorfozie online?

Wydaje mi się, że możesz być DC lub C. Musisz to testować Zdjęcia nie oddają jaką masz figurę Natomiast ewidentnie ciążysz w kierunku stylu tych właśnie dwóch typów i Ci to idealnie pasuje.
Jeśli chodzi o typ kolorystyczny chyba faktycznie SSu jest dobrym tropem na początek. SSu to taki sezon, który niespecjalnie lubi ciepłe kolory, bliżej mu właśnie do TSu. Czerwieni nie lubisz, bo lata nie lubią czerwieni.. ich czerwienią są odcienie malinowego. SSu lubią też ciemniejsze pomadki, bo są zimne i zgaszone. Róże też stonowane, dosyć blade, coś w stylu szminki MAC Faux.

Natomiast co do metamorfozy Grety, ja nie polecam Nie z jakiejś niechęci do Grety czy dlatego, bo lubię być hejterką tylko z prostego przekonania, że wg mnie Greta rozmija się z Kibbe bardzo istotnie i to w kluczowych kwestiach, ocenia według sylwetki a potem twarz "dokręca do typu" tłumacząc je etherealami.. których osobiście w ogóle nie rozumiem (zwłaszcza tego, że są pomieszane z analizą kolorystyczną). Czytałam dwa razy jej teksty o etherealach i kompletnie nie umiem złapać tego toku myślenia. Także dla mnie to jakiś misz masz albo po prostu jej własny, autorski system. System, który mnie nie przekonuje, ale też trzeba pamiętać, że jest wiele dziewczyn, które są zadowolone i przekonane do tego.. także to musi być decyzja indywidualna

Uważam, że jesteś (jak każda z nas) w stanie spokojnie sama sobie rozpracować - zarówno swój typ kolorystyczny jak i typ Kibbe.. bo to my siebie widzimy w lustrze, my próbujemy różne rzeczy.. my się znamy... A sądząc po Twoich zdjęciach, nie masz wcale problemu z dobraniem do siebie odpowiednich ubrań i kolorów, inaczej mówiac nie masz problemu z wyczuciem co Ci pasuje a co nie.

Pozdrawiam,

p.s. Jeśli chcesz, mogę Ci dać namiary na nasz album (abyś nie musiała wrzucać zdjęć na forum, bo może to niekomfortowe) - myślę, że dzidewczyny nie mają nic przeciwko. Obecnie dostęp do albumu ma chyba 6 (?) osób, które skupiają się na tym wątku.

[MayaMarie]

Napisane przez earthpace

Dokładnie.. po za tym wg Kibbe można każdy krój i fason nosić w każdym typie tylko trzeba zachować aurę.. tak jak pokazywałam, że baskinki są w każdym typie, to dotyczy wszystkiego. Może ze spódnicami jest trochę gorzej... ale np. są kobiety, które mają tak idealną figurę, że w zasadzie mogą nosić wszystko.. niezależnie jakim są typem. Nasuwa mi się tu Gigi Hadid (FN), Monica Belluci (SD), Salma Hayek (R). Czy mini, czy ołówek, czy rozkloszowana we wszystkim im super... może Salmy czy Belluci w luźnej maxi nie widzę ale kto wie..

Mnie na samym początku przygody z Kibbe, a raczej systemami na Kibbe się wzorującymi (np. system Grety) zmyliło to, że niby określone wzory czy fasony pasują tylko określonym typom... Albo pasują im tylko określone style ubioru (dziewczęcy, elegancki itp.) Niestety, zbyt schematycznie myślałam, a tu właśnie chodzi, by nadać (wybrać) fasonom cechy danego typu (lub po prostu swoje )
Na przykład: generalnie nie znoszę na sobie poziomych pasków, źle się w nich czuję, są dla mnie za ostre, ale mam jedną bluzkę w paski, w której mi ładnie. Nie mogłam najpierw dojść do tego, czemu tak jest, ale nawet mój mąż stwierdził "widocznie złożyło się kilka czynników" - i miał rację Rozebrałam to na czynniki pierwsze: delikatny materiał, opływowy fason, paski nie są ostro kontrastowe czarno-białe, ale szaro-ecru.
Smutno mi trochę jak czytam, co piszą na różnych forach i blogach: "nie mogę tego nosić, Kibbe/AK mi zabrania" itp.

[earthpace]

Napisane przez MayaMarie

Mnie na samym początku przygody z Kibbe, a raczej systemami na Kibbe się wzorującymi (np. system Grety) zmyliło to, że niby określone wzory czy fasony pasują tylko określonym typom... Albo pasują im tylko określone style ubioru (dziewczęcy, elegancki itp.) Niestety, zbyt schematycznie myślałam, a tu właśnie chodzi, by nadać (wybrać) fasonom cechy danego typu (lub po prostu swoje )
Na przykład: generalnie nie znoszę na sobie poziomych pasków, źle się w nich czuję, są dla mnie za ostre, ale mam jedną bluzkę w paski, w której mi ładnie. Nie mogłam najpierw dojść do tego, czemu tak jest, ale nawet mój mąż stwierdził "widocznie złożyło się kilka czynników" - i miał rację Rozebrałam to na czynniki pierwsze: delikatny materiał, opływowy fason, paski nie są ostro kontrastowe czarno-białe, ale szaro-ecru.
Smutno mi trochę jak czytam, co piszą na różnych forach i blogach: "nie mogę tego nosić, Kibbe/AK mi zabrania" itp.

A czy te paski sa drobne? Czy szerokie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MayaMarie]

Napisane przez earthpace

A czy te paski sa drobne? Czy szerokie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm, przyjrzałam się dokładnie: wąskie jasne na ciemnym tle.

[okrytonasienna]

Co do analizy, to ja się w sumie zgadzam z Earth (nic nowego)
I byłam przekonana, że Kibbe sklasyfikował Kate jako N... i zastanawiałam się, co i dlaczego zgrzyta (ktoś tu wrzucał jej zdjęcie w naturalowym ałtficie), i szukałam wyjaśnień typu fason N wzory SC i tak dalej. Nie wiem, kto stwierdził, że ona jest N?

[MayaMarie]

Napisane przez okrytonasienna

Co do analizy, to ja się w sumie zgadzam z Earth (nic nowego)
I byłam przekonana, że Kibbe sklasyfikował Kate jako N... i zastanawiałam się, co i dlaczego zgrzyta (ktoś tu wrzucał jej zdjęcie w naturalowym ałtficie), i szukałam wyjaśnień typu fason N wzory SC i tak dalej. Nie wiem, kto stwierdził, że ona jest N?

W systemie Grety Kate jest N. I w kilku innych miejscach w internetach

[earthpace]

Napisane przez MayaMarie

Hmm, przyjrzałam się dokładnie: wąskie jasne na ciemnym tle.

No właśnie, masz odpowiedź.

Taka uwaga generalna do wstawionych zdjęć w tym poście: to nie są dokładne przykłady zbioru wzorów jaki dany typ może nosić, ale raczej wytyczne... duch/aura/klimat yyy jak to nazwać zarys wielkości/wymowy wzorów, rodzaj ich krawędzi etc. Także nie bierzcie tego super serio.

Ja pojmuje Kibbologię podobnie. Ten system jest trochę jak AK, w której przecież nie chodzi o to, że jesteś danym typem to nie możesz nosić wcale niebieskiego… możesz nosić każdy kolor, byle miał właściwy odcień. A czasami o tym co jest OK a co nie.. decydują subtelne różnice. W „Kibbe” jest podobnie, z tym, że zamiast odcienia koloru mamy jakąś ogólnie pojętą aurę, której generalne zasady są takie:
Yang ma bardziej geometryczne fasony (i wzory), ostrzejsze, bardziej militarne / proste / a D (czysty yang) jest wręcz garniturowe, pasują im nawet „męskie” kroje, których yin nie zniesie z tej prostej przyczyny, że nie ma odpowiednich ramion i wzrostu/linii pionowych/długich nóg, aby prezentować się w tym dobrze. To dotyczy i fasonów i wzorów i nawet materiałów – yang fajnie wygląda np. w skórze, która jest takim „twardym-ostrym” materiałem.
Yin służy podkreślanie talii i bardziej miękki styl co wyrażają nie tylko wzory (kwiatowe), ale też materiały – miękkie, lejące, misiowate etc.
Yangowe wzory są duże i bardziej w geometrię (kaciaste linie). Wzory Yin są drobne i o delikatnych liniach (dlatego kwiaty, groszki, bo nie mają ostrych krawędzi).
Wzory D: http://cs622230.vk.me/v622230007/4ce20/4o6PWt0Bjq8.jpg

Ale wiadomo.. wszystko zależy od danego typu, bo tylko D jest czystym yangiem a R czystym yinem. Pozostałe typy są pomieszane.

Dlatego np. SD czyli yang z domieszką Romantica dobrze nosi kwiaty, pod warunkiem, że są duże (yang). Z yangu wzory są duże i mają wyraźne krawędzie a z yinu - nie mają prostych linii.


Dalej mamy FG czyli dramatic (czysty yang) z domieszką gamine (czyli "dziecka"), stąd wzory są duże, ale też szalone/niepoważne, te na dole są jedynie przykładem, bo FG po prostu służy wszystko co jest.. no cóż, powtórzę się, szalone dlatego np. szybciej romby/duża pepitka niż regularna krata


Idziemy dalej w stronę yin i mamy gamine (typ już bardziej zbalansowany jeśli chodzi o yin - yang) dlatego wzory są mniejsze, drobniejsze, nieregularne, nieco dziecinne, ale dalej wyraźne i romansujące z geometrią

No i dochodzimy do najbardziej yinowatego gamina czyli SG. U SG wzory są drobniejsze niż G/FG (gaminy w ogóle są małe więc ich wzory są drobniejsze niż D/FN/DC czyli dorosłych yangów ) i co ważne, pod wpływem yinu, bardziej ornamentowe, zdobne stąd jakieś małe kwiaty itd. Nadal jednak też nieco dziecinne i niepoważne (jak to gamine)


Teraz wracamy znowu do yang , ale tych bardziej dorosłych czyli classic i natural. Najpierw classic family:

Wzory classic są w odróżnieniu do G i też naturali w sumie, regularne, symetryczne..
DC jako yangowy classic doskonale wygląda w paskach, geometriach, rombach, wszystkim co jest regularne, powtarzalne ale też kanciaste i jednak raczej większe, nie drobne:

Mówiąc szczerze nie do końca mam przekonanie do tych wzorów powyżej, ale są całkiem ok.. chociaż wiele z nich jest na tyle szalonych, ze wydaje się iść w stronę FG.. tu może inny przykład z Do i Do not:

Dalej classic czyli klasyka, kobieta doskonała-angielska dama, nie trzeba chyba tego omawiać Typ zbalansowany jeśli chodzi o yin-yang więc wzory są średniej wielkości, oczywiście regularne, estetyczne.

No i Soft classic czyli już typ z przewaga yin. Na tle wcześniejszych classiców ma więcej kwiatów szczególnie tych rozmytych, wodnych:

Wzory SC - dlatego, że to klasyk najbliżej R - są już kwiatowe, miękkie, niezdefiniowane, rozmyte... i jak widać, ponieważ są daleko od yang, ale też im brakuje do R, nie lubią ornamentów (wijących się, nieco szarpanych linii). Klasyczny, ugrzeczniony. Oczywiście SC będą pasować inne delikatne i regularne wzory np. groszki, drobne paski.

Trzeba pamiętać, że wszystkie klasyki są minimalistyczne jeśli chodzi o wzory. wszystkim C pasują też groszki, bo są symetryczne i regularne.

Znowu cofając się do yangu.. tym razem rodzina natural. Z naturalami sprawa jest w zasadzie prosta, bo to typ najbliżej nawiązujący do wszystkie co jest w naturze (florystyczne wzory, zwierzęce wzory, etniczne wzory)
FN oczywiście ma wzory największe i najostrzejsze/drapieżne:

N jest z moich obserwacji bardzo często "egzotyczny" w tym etnicznym sensie. To w tym typie zdarza się wiele kobiet o pięknych, nieco "mongolskich" oczach (np. Lexie Grey z serialu Grey's Anatomy, tak mi przyszło do glowy ). Dlatego N wyglądają fajnie w jakiś indiańskich wzorach np., które mało komu pasują.

SN jest oczywiście bardziej kwiatowy, ale te kwiaty są ciut rozmyte.

Ogólnie wzory naturalow są wszystkim, co znajduje się w przyrodzie, można tu dorzucić wzory palais, wzory palmowe, jakieś tropikalne.

Został chyba TR i R.

TR jest takim trochę odbiciem w lustrze SD, z tą podstawową różnicą, że SD jest czystym yangiem z domieszką R a TR jest czystym yinem z domieszką D.
SD
- duże wzory (yang)
- zaokrąglone wzory a nie geometryczne (yin)
- nieco szarpane, drapieżne

TR
- drobne wzory (yin)
- zaokrąglone wzory a nie geometryczne (yin)
- ornamentowe i wijące, kwiatowe (R)

Akurat ten przykład nie jest do końca dobry, TR ma owszem wijące i ornamentowe, dosyć drobne wzory, ale np. palais - już zależy, podobnie w TR są tropikalne kwiaty, ponieważ są wijące


R jest prosty, jest odwrotnością D - wzory są drobne, rozmyte (nie mają wyraźnych krawędzi, w zasadzie mają mało krawędzi) i oczywiście kwiatowe. Nie wiem czy akurat ornamentowe (ta ornamentowość to jednak jest wyraz domieszki D, dlatego nie ma jej w SC, w R też. Dlatego te przykłady poniżej są dyskusyjne.. Powiedziałabym, że dużo z tych wzorów lepiej pasuje do TR niż R.



Tu więcej R:

Dodam, że to dosyć podobne działa w fasonach ubrań.. decydują detale i idą one w duchu wzorów,

Dlatego długie (duże) marynarki, zwłaszcza proste, z zaznaczonymi ramionami, są dobre dla D, dla FN, DC..
Długie kardiny też są ok dla typów yang (bo yang ma długie nogi czy może inaczej proporcjonalnie nogi są dłuższe w relacji do długości tułowie u yin nogi są dosyć krótkie w odniesieniu do tułowia dlatego... lepiej wyglądają w krótszych marynarkach, w krótszych kardiganach)
Dlatego yang mają bardziej geometryczne, sztywniejsze w formie ubrania (kanciaste krawędzie) a yin zaokrąglone, z miękkich materiałów.

Yy.. chyba wyszła mi epopeja. Przejdę może do pointy... (w końcu )... w duchu tego wszystkiego... np. paski też dałoby się wpasować wszędzie, z tym, że te dla D będą szerokie, pionowe, dla DC średniej szerokości, byle regularne, poziomie. FG wolałoby jakieś odwrócone romby albo różniastej wielkości.. albo pokrzywione paski. SC musi mieć regularne i drobne paski. R i TR, drobne, ale mniej regularne niż klasyki (dlatego np. groszki są lepsze dla C niż dla R), bo będzie nuda. Dotyczy to zwłaszcza TRu, bo R jest bardziej regularny niż TR.

[AlbinoticBlack]

Napisane przez earthpace

Yy.. chyba wyszła mi epopeja. Przejdę może do pointy... (w końcu )... w duchu tego wszystkiego... np. paski też dałoby się wpasować wszędzie, z tym, że te dla D będą szerokie, pionowe, dla DC średniej szerokości, byle regularne, poziomie. FG wolałoby jakieś odwrócone romby albo różniastej wielkości.. albo pokrzywione paski. SC musi mieć regularne i drobne paski. R i TR, drobne, ale mniej regularne niż klasyki (dlatego np. groszki są lepsze dla C niż dla R), bo będzie nuda. Dotyczy to zwłaszcza TRu, bo R jest bardziej regularny niż TR.

Bardzo dużo mi rozjaśniła ta epopeja!
Masz jakieś podobne zestawienia odnoszące się do fryzur różnych typów? Chętnie bym zobaczyła, ale szukając w necie nie umiem na 100% czy dana strona jest wiarygodna czy to takie niby kibbe.

[earthpace]

Napisane przez AlbinoticBlack

Bardzo dużo mi rozjaśniła ta epopeja!
Masz jakieś podobne zestawienia odnoszące się do fryzur różnych typów? Chętnie bym zobaczyła, ale szukając w necie nie umiem na 100% czy dana strona jest wiarygodna czy to takie niby kibbe.

Mogę spróbować , ale w tym się czuje mniej zorientowana, z góry mówię. Możemy głośno pomyśleć wspólnie Wieczorem się za to zabiorę

[MayaMarie]

Earthpace, robisz świetną robotę.

A jeśli znajdziesz chwilkę: zastanawiam się nad kwiatowymi wzorami dla Classic. Zwykle chyba nie kojarzy się tego typu z kwiatuszkami, ale skoro każdy typ może nosić każdy wzór, odpowiednio dla niego skrojony... Kibbe pisze, że Classiki powinny unikać m.in. "Splashy watercolors or abstract florals (czyli tego, co służy już Soft Classikom). Ornate prints. Animated prints." Natomiast służą im:
"symmetrical, evenly spaced and regular or realistic patters."

Jak rozumieć "realistic patterns"? Wzory, które wyglądają realistycznie? Czyli, jeśli kwiatki dla Classic to: eleganckie, wyraziste, dość równomiernie rozmieszczone - z odstępami (nie "naciapane" jak leci i nie jakiś gąszcz), przypominające te występujące w naturze (a nie jakieś rozmazane kwiatowe abstrakcje)?

[earthpace]

Napisane przez MayaMarie

Earthpace, robisz świetną robotę.

A jeśli znajdziesz chwilkę: zastanawiam się nad kwiatowymi wzorami dla Classic. Zwykle chyba nie kojarzy się tego typu z kwiatuszkami, ale skoro każdy typ może nosić każdy wzór, odpowiednio dla niego skrojony... Kibbe pisze, że Classiki powinny unikać m.in. "Splashy watercolors or abstract florals (czyli tego, co służy już Soft Classikom). Ornate prints. Animated prints." Natomiast służą im:
"symmetrical, evenly spaced and regular or realistic patters."

Jak rozumieć "realistic patterns"? Wzory, które wyglądają realistycznie? Czyli, jeśli kwiatki dla Classic to: eleganckie, wyraziste, dość równomiernie rozmieszczone - z odstępami (nie "naciapane" jak leci i nie jakiś gąszcz), przypominające te występujące w naturze (a nie jakieś rozmazane kwiatowe abstrakcje)?

Czyli nie nazbyt rozmyte, regularnie rozmieszczone, nie przesadnie drobne i nie nazbyt ornamentowe. Realistyczne.. wydaje mi się, że w kontekście właśnie braku rozmycia.. żeby nie były przesadnie wodne.. wtedy mają bardziej baśniowy odbiór? (pewnie brzmię jak nawiedzona, ale chyba wiesz o co mi chodzi)

Ciężko znaleźć coś co by oddało jak to sobie wyobrażam, ale wrzucę parę przykładów:
https://thumb10.shutterstock.com/dis...-669132277.jpg
są regularne (w miarę), nie za duże (może nawet za małe), no i dokładnie widać krawędzie tych kwiatków, nie są rozmyte, nie mają też zanadto zdobników, chociaż jeszcze lepiej by było gdyby były bez łodygi

https://thumb1.shutterstock.com/disp...-196636238.jpg
wiem, że to kwiatki-marzenie, chodzi mi jednak o rozmieszczenie.. gdyby to był kwiatek zamiast jakiegoś.. czegoś, to było i regularnie i odpowiednia wielkość i zachowany minimalizm.

Hmm.. no ciężko mi znaleźć teraz przykład w sieci. Wydaje mi się, że po prostu trzeba z kwiatowym wzorem uważać, aby nie było to za duże wzory ani za drobne, aby były symetryczne, nie za gęsto rozmieszczone (aby nie było wrażenia naciapania) no i zeby miały wyraźne krawędzie, ale niespecjalnie "pozawijane", ornamentowe.

Hmm może coś w ten deseń? Albo takiego? To byłoby ok i to
. Chyba to jest najlepszy przykład jak znalazłam acz stokrotki mogłyby być większe
Myślę, że lekko rozmyte mogłabyś też nosić byle było ich mało i były symetryczne.

Tu jest classic w sukience w kwiaty i myślę, że byłoby ok bez tych kropek między kwiatkami, ale i tak źle nie jest. Tu też nieźle.

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Znalazłam jeszcze parę sensowny wizualizacji tego co pisałam:

[MayaMarie]

Napisane przez earthpace

Czyli nie nazbyt rozmyte, regularnie rozmieszczone, nie przesadnie drobne i nie nazbyt ornamentowe. Realistyczne.. wydaje mi się, że w kontekście właśnie braku rozmycia.. żeby nie były przesadnie wodne.. wtedy mają bardziej baśniowy odbiór? (pewnie brzmię jak nawiedzona, ale chyba wiesz o co mi chodzi)

Ciężko znaleźć coś co by oddało jak to sobie wyobrażam, ale wrzucę parę przykładów:
https://thumb10.shutterstock.com/dis...-669132277.jpg
są regularne (w miarę), nie za duże (może nawet za małe), no i dokładnie widać krawędzie tych kwiatków, nie są rozmyte, nie mają też zanadto zdobników, chociaż jeszcze lepiej by było gdyby były bez łodygi

https://thumb1.shutterstock.com/disp...-196636238.jpg
wiem, że to kwiatki-marzenie, chodzi mi jednak o rozmieszczenie.. gdyby to był kwiatek zamiast jakiegoś.. czegoś, to było i regularnie i odpowiednia wielkość i zachowany minimalizm.

Hmm.. no ciężko mi znaleźć teraz przykład w sieci. Wydaje mi się, że po prostu trzeba z kwiatowym wzorem uważać, aby nie było to za duże wzory ani za drobne, aby były symetryczne, nie za gęsto rozmieszczone (aby nie było wrażenia naciapania) no i zeby miały wyraźne krawędzie, ale niespecjalnie "pozawijane", ornamentowe.

Hmm może coś w ten deseń? Albo takiego? To byłoby ok i to
. Chyba to jest najlepszy przykład jak znalazłam acz stokrotki mogłyby być większe
Myślę, że lekko rozmyte mogłabyś też nosić byle było ich mało i były symetryczne.

Tu jest classic w sukience w kwiaty i myślę, że byłoby ok bez tych kropek między kwiatkami, ale i tak źle nie jest. Tu też nieźle.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Te 5 pierwszych przykładów, które wkleiłaś, rzeczywiście bardzo klasyczne, typowe, symetryczne, kwiatki. Stokrotki faktycznie super, gdyby były większe. Miałam kiedyś sukienkę w prawie takie same stokrotki, nieco większe i było idealnie. W tych klimatach mogłoby też pasować
To

Te dwa ostatnie przykłady z większymi kwiatami (faktycznie, kropki niszczą cały efekt) też ok. I w klimacie tych ostatnich zdjęć: co sądzisz o
takich (oczywiście pomijając krój sukienki)
to też jest fajne
też ok

Akwarele też mi pasują, ale właśnie niezbyt rozmyte, średnie (Bo te rozmazane, zachodzące na siebie plamy, które pokazałaś jako wzory dla SC to nie dla mnie.) Czuję się na styku Classic i Soft Classic i tak też się ubieram (ciało na pewno C leciutko w stronę SN - a może nie, bo Kibbe gdzieś pisał, że C mogą mieć lekką ostrość sylwetki, twarz łagodniejsza - SC - tu mi bliżej właśnie do księżnej Kate, no i mam przy tym typowo słowiańskie rysy, a nie chłodną posągowość Grace Kelly czy Nicole Kidman )

W ogóle jesteś nieźle obeznana w Kibbe. Jestem ciekawa, czy sama stosujesz się do jego wskazówek.

[earthpace]

Nicole Kidman jest ponoć FN Myślę, że to prawdopodobne.

Trochę czytałam o Kibbe, bo jestem analitykiem z zawodu więc lubię drążyć temat i szukać prawidłowości. Inna sprawa jest taka, że sama jestem ciężkim przypadkiem i trudno mi się zakwalifikować (tak, nie mam pewności jakim jestem typem ). Obie z okrytonasienną jesteśmy królowymi dramatu jeśli chodzi o tę analizę..
Greta mnie kiedyś przypisała do FG, po czym zmieniła na SC, ale SC mi też nie pasuje z wielu powodów.. na końcu sama Greta powiedziała, że nie wie, bo jestem ciężkim przypadkiem (miałam za dużo wątpliwości i chyba miała mnie dość ). To było dawno.. potem nie miałam przekonania do jej toku analizy tego systemu. Mi też jest trudno o jednoznaczną odpowiedź, bo zbyt długo tkwiłam w religii "typy yin mają talie i okrągłe biodra". Do tego mam problem podobny do martakow, jestem okropnie krytyczna. Mam jakieś swoje przypuszczenia jakim jestem typem, może kiedyś wrzucę do naszego albumu jakieś foty, zobaczę co Wy powiecie

Ale w sumie tak, stosuję się do zaleceń Kibbe. Wyjaśniło mi się w głowie wiele spraw.. dlaczego w ciężkich, ćwiekowanych skórach wyglądam okropnie, dlaczego nie służą mi geometrie.. można powiedzieć, że całą garderobę pozmieniłam wg Kibbe na "yin-oriented" i myślę, że wychodzi na plus

[MayaMarie]

Napisane przez earthpace

Nicole Kidman jest ponoć FN Myślę, że to prawdopodobne.

Trochę czytałam o Kibbe, bo jestem analitykiem z zawodu więc lubię drążyć temat i szukać prawidłowości. Inna sprawa jest taka, że sama jestem ciężkim przypadkiem i trudno mi się zakwalifikować (tak, nie mam pewności jakim jestem typem ). Obie z okrytonasienną jesteśmy królowymi dramatu jeśli chodzi o tę analizę..
Greta mnie kiedyś przypisała do FG, po czym zmieniła na SC, ale SC mi też nie pasuje z wielu powodów.. na końcu sama Greta powiedziała, że nie wie, bo jestem ciężkim przypadkiem (miałam za dużo wątpliwości i chyba miała mnie dość ). To było dawno.. potem nie miałam przekonania do jej toku analizy tego systemu. Mi też jest trudno o jednoznaczną odpowiedź, bo zbyt długo tkwiłam w religii "typy yin mają talie i okrągłe biodra". Do tego mam problem podobny do martakow, jestem okropnie krytyczna. Mam jakieś swoje przypuszczenia jakim jestem typem, może kiedyś wrzucę do naszego albumu jakieś foty, zobaczę co Wy powiecie

Ale w sumie tak, stosuję się do zaleceń Kibbe. Wyjaśniło mi się w głowie wiele spraw.. dlaczego w ciężkich, ćwiekowanych skórach wyglądam okropnie, dlaczego nie służą mi geometrie.. można powiedzieć, że całą garderobę pozmieniłam wg Kibbe na "yin-oriented" i myślę, że wychodzi na plus

O, myślałam, że Nicole jest Classic (chyba u Grety jest).
Tak, wytyczne Kibbe naprawdę działają, ale trzeba trochę czasu mu poświęcić. Uwielbiam w nim to, że ten system polega na celebrowaniu własnego ciała, podkreślaniu jego charakterystycznych cech, elementów. Jednak przy tym (co dla mnie z kolei było wyzwaniem) nie można zamykać się w sztywnych regułach jego zasad (to znaczy jeśli komuś tak łatwiej to ok., ale dla mnie przy tworzeniu własnego stylu bardziej liczy się tzw głos serca - nawet, jeśli obiektywnie będzie się wyglądać "gorzej")

[neath]

Earth, świetny post o wzorach - pomierzę, ale na razie najbardziej przemawiają do mnie wzory SD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gniazdko]

maartakow - ładnie ci w prostej grzywce, w grzywce na skos + opasce (chociaż lepiej w prostej chyba), w tej bluzce z kołnierzykiem w szminki i w czarnej, falbaniastej sukience + kamizelce jeansowej. To są zdjęcia, które zwróciły moją uwagę.

Co do mnie, to wrzuciłam zdjęcia do AK.
Są różne, niektóre z głupimi minami (nie śmiejcie się, byłam młoda), jest też kilka zdjęć, gdy miałam jakieś 12-13 lat. Jako dziecko miałam ciemne włosy, później (widać na niektórych zdjęciach) o wiele jaśniejsze (podejrzewam, że wpływ na to miały szampony koloryzujące złej jakości, jakimi usiłowałam farbować sobie włosy, a później wystawiałam je na słońce, więc były momenty, że wypłowiały; teraz mam taki sam kolor, jak kiedyś, przynajmniej tam, gdzie rosną mi nowe włosy, czyli na czubku głowy i na grzywce). Mam też moje letnie piegi na niektórych.
Wrzuciłam też dwa czarno-białe zdjęcie z innymi ludźmi, oczywiście zamazałam im oczy (zresztą sobie też, żebym się nie wyróżniała - ja to ta w środku na górze, w pasiastej bluzce [na pierwszym zdjęciu], na drugim po prostu po środku), żeby pokazać, jaki mam kontrast na tle innych osób. Jedno zdjęcie robione z fleszem, drugie bez, w świetle dziennym.

PS. Pamiętam, jak któraś z was pisała, że ona jako typ nie mogłaby nosić zgaszonej, jasnej szminki w stylu nude. Na jednym z tych zdjęć (tym w apaszce), mam taką szminkę i - szczerze mówiąc - nie wydaje mi się, żeby było mi w niej jakoś super. Mam wrażenie, że jest za ciepła (mimo, że jasna)? Ale mieszane uczucia mam też co do tej mocnej czerwieni (to podobno czerwień LSu).
No i dodałam jeszcze moje twarze wklejone na BW i LSu (bo między tymi dwoma typami utknęła analiza).

Co sądzicie?

[AlbinoticBlack]

Napisane przez earthpace

Mam jakieś swoje przypuszczenia jakim jestem typem, może kiedyś wrzucę do naszego albumu jakieś foty, zobaczę co Wy powiecie

Wrzucaj, wrzucaj. Chyba to ogólnie tak jest, że najtrudniej nam ocenić siebie.

Dziś mam w planach porządki w szafie to może też coś wrzucę. Twoje przykłady bardzo mi pomogły ocenić, które rzeczy są bardziej yinowe, a które yangowe wcześniej odróżniałam to tylko na poziomie flabanki, a szpice i marynarki xD

Napisane przez gniazdko

Co do mnie, to wrzuciłam zdjęcia do AK
Co sądzicie?

Od razu rzuciło mi się w oczy zdjęcie w niebieskim sweterku, zdecydowanie na +. Masz w nim taką świeżą cerę. Mam wrażenie, że bardzo mocne kolory dają u ciebie wrażenie zmęczenia szczególnie wokół oczu(pamiętam chyba podobne wrażenie odniosłam na tych które wstawiłaś tu na wątek).

[natalcia250]

Szukam sukienki na wesele i rzuciła mi się w oczy ta https://vubu.pl/product-pol-71574-Bo...olnierzem.html

czy ten kołnierz będzie wyglądał? normalnie bym się nią nie zainteresowała, mimo że jest piękna, no bo ramiona

[AlbinoticBlack]

Napisane przez natalcia250

Szukam sukienki na wesele i rzuciła mi się w oczy ta https://vubu.pl/product-pol-71574-Bo...olnierzem.html

czy ten kołnierz będzie wyglądał? normalnie bym się nią nie zainteresowała, mimo że jest piękna, no bo ramiona

Może nie na temat, ale nie polecam sklepu.

Nagła rozkmina alert. Czy w kibbe jak w analizie jest tak, że im dalej od twarzy tym większa tolerancja dla wzoru? Chodzi mi np. czy typ yang może dobrze wyglądać w drobnym wzorze jeśli będzie np. na spodniach?

earthpace co sądzisz o kanale Aly Art i jej serii Body types?

[earthpace]

Napisane przez AlbinoticBlack

Może nie na temat, ale nie polecam sklepu.

Nagła rozkmina alert. Czy w kibbe jak w analizie jest tak, że im dalej od twarzy tym większa tolerancja dla wzoru? Chodzi mi np. czy typ yang może dobrze wyglądać w drobnym wzorze jeśli będzie np. na spodniach?

earthpace co sądzisz o kanale Aly Art i jej serii Body types?

Wiesz co, przeglądałam parę jej filmików, ale szczerze mowiąc nie słuchałam całych, bo jakoś nie miałam czasu... Ale to co słyszałam brzmiało bardzo sensownie. Daje fajne przykłady itd. Na pewno kanał godny uwagi. Problem w tym, że to co ona mówi to nadal teoria , którą i tak trzeba zastosować w praktyce czyli zdiagnozować siebie w tym wszystkim.

Co do wzoru to myślę, że może i tak. Przynajmniej sądzę, że to działa w przypadkach typów yang. Natomiast czy typy bardziej yin będą fajnie wyglądały w geometrycznych spodniach yang? Nie mam przekonania... pamiętacie zdjęcie martaakow w cz-b spodniach w paski? Ten yang ją przerósł i nie upiększał... drobniejsze wzory wyglądałyby o wiele lepiej na jej nogach, nie wychodziłyby tak na 1 plan.

[AlbinoticBlack]

Napisane przez earthpace

Co do wzoru to myślę, że może i tak. Przynajmniej sądzę, że to działa w przypadkach typów yang. Natomiast czy typy bardziej yin będą fajnie wyglądały w geometrycznych spodniach yang? Nie mam przekonania... pamiętacie zdjęcie martaakow w cz-b spodniach w paski? Ten yang ją przerósł i nie upiększał... drobniejsze wzory wyglądałyby o wiele lepiej na jej nogach, nie wychodziłyby tak na 1 plan.

Może gdyby nie był czarno biały tylko w niezbyt kontrastowych kolorach to by działało w tę stronę...?
Wrzuciłam trochę do albumu, może zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale cośtam pokazują

[earthpace]

Napisane przez gniazdko

maartakow - ładnie ci w prostej grzywce, w grzywce na skos + opasce (chociaż lepiej w prostej chyba), w tej bluzce z kołnierzykiem w szminki i w czarnej, falbaniastej sukience + kamizelce jeansowej. To są zdjęcia, które zwróciły moją uwagę.

Co do mnie, to wrzuciłam zdjęcia do AK.
Są różne, niektóre z głupimi minami (nie śmiejcie się, byłam młoda), jest też kilka zdjęć, gdy miałam jakieś 12-13 lat. Jako dziecko miałam ciemne włosy, później (widać na niektórych zdjęciach) o wiele jaśniejsze (podejrzewam, że wpływ na to miały szampony koloryzujące złej jakości, jakimi usiłowałam farbować sobie włosy, a później wystawiałam je na słońce, więc były momenty, że wypłowiały; teraz mam taki sam kolor, jak kiedyś, przynajmniej tam, gdzie rosną mi nowe włosy, czyli na czubku głowy i na grzywce). Mam też moje letnie piegi na niektórych.
Wrzuciłam też dwa czarno-białe zdjęcie z innymi ludźmi, oczywiście zamazałam im oczy (zresztą sobie też, żebym się nie wyróżniała - ja to ta w środku na górze, w pasiastej bluzce [na pierwszym zdjęciu], na drugim po prostu po środku), żeby pokazać, jaki mam kontrast na tle innych osób. Jedno zdjęcie robione z fleszem, drugie bez, w świetle dziennym.

PS. Pamiętam, jak któraś z was pisała, że ona jako typ nie mogłaby nosić zgaszonej, jasnej szminki w stylu nude. Na jednym z tych zdjęć (tym w apaszce), mam taką szminkę i - szczerze mówiąc - nie wydaje mi się, żeby było mi w niej jakoś super. Mam wrażenie, że jest za ciepła (mimo, że jasna)? Ale mieszane uczucia mam też co do tej mocnej czerwieni (to podobno czerwień LSu).
No i dodałam jeszcze moje twarze wklejone na BW i LSu (bo między tymi dwoma typami utknęła analiza).

Co sądzicie?

Wiesz, ja mam ciągle wątpliwości przez te Twoje oczy Czy SC może mieć takie charakterystyczne oczy? Nie mam przekonania... może za szybko porzuciliśmy SN, N, bo SG nie wiem. Ty naprawdę masz rys etniczny... nie sądzę, aby klasyk mógł mieć taki rys. To, że intuicyjnie wybierasz ubiór SC (o ile to prawda ) moze po prostu znaczyć, że intuicyjnie wybierasz yin.. bo pewnie tym typem jesteś, ale oglądam Twoje zdjęcia i większość stylówek jest naturalowa - trochę panterki, etniczne pompony, chusty a la arafatka.. swetry o luźnych splotach.. i IMO (nie wiem jakie wrażenia mają dziewczyny) JEST Ci w tym lepiej niż np. w tej marynarce czy basicowej bluzce czerwonej (czyli klasiku). Ponadto pamiętam Twoje zdjęcie w sukience obcisłej na ramiączkach i zgoda, masz drobne ramiona, jest drobna talia, są biodra, ale nie byłaś na tej focie taka klasikowo odpływowa tylko właśnie sylwetka wpisywała się w wydłużony prostokąt (co bynajmniej nie jest wadą, aby była jasność.. nie umniejsza to Twojej sylwetce.)

Co do AK, stoimy w martwym miejscu Nie wierzę tym zdjęciom i to co widzę to, że mocniejsze szminki Cię postarzają a taki delikatniejsze, letnie dobrze Ci pasują. Masz na jednym zdjęciu bladą szminkę (tak? na tym w różowej bluzce?) jest efekt no-lips, ale umówmy się, że to NIE jest szminka LSu. LSu to żywy sezon.
Moja koleżanka LSu, kiedyś przyszła w pięknej szmice, od razu się zapytałam co to za kolor. Na niej bardzo ożywiający kolor, odpowiedni, ale nie z tych MLBB. Kupiłam sobie też te szminkę (maybelline hollywood red 540) i na mnie jest ładna, pasuje, ale jest bardziej z tych MLBB. Taka jest różnica między LSu i BW.

[gniazdko]

Niee, na tym zdjęciu w różowej bluzce nie mam żadnej szminki. Mam bladą, nude szminkę na zdjęciu w chustce z panterkowymi elementami. I mam wrażenie, że jest gorzej, niż np. na tym zdjęciu z bliska, z paznokciami przy twarzy, bo tam szminka jest różowawa (też delikatna, ale w odcieniu różu).

Co do ubierania się, to z tego, co wymieniłaś, noszę głównie swetry o grubych splotach. Ta chustka z panterką była przypadkowa, dostałam ją od kogoś kiedyś tam i raz w życiu założyłam; nie jestem pewna, mam wrażenie, że mnie przytłacza ta mnogość wzorów. Na co dzień noszę chustki w jednolitych kolorach raczej albo w drobne wzorki (kwiatki, groszki). Na zdjęciu w arafatce mam 13 albo 14 lat, wtedy była wielka moda na takie chustki, więc też taką miałam. Chyba powrzucam na dniach jakieś moje typowe stylizacje Ale raczej wyglądają tak, jak na tym zdjęciu w czerwonej, "classicowej" bluzce - bluzka w jednym kolorze, sweterek/kurtka jeansowa, jakieś spodnie lub spódnica; ewentualnie sukienka, w delikatne wzory lub całkowicie prosta, całość ożywiam zazwyczaj jakimś naszyjnikiem czy bransoletką.
Bardzo rzadko noszę falbanki, koronki, bluzki z nadrukiem (konkretnym, dużym, bluzki w drobne wzorki są okej), ubrania oversize. Chociaż co do ubrań oversize, to zgodnie z obecnie panującą modą na lata 90, trochę się do nich przekonałam (chociaż nie jest to to, w czym wyglądam świetnie chyba). Ubieram się raczej na luzie, w stylu casual, ubrania są dość proste, bez wielkich guzików, widocznych ekspresów, naszyć, dziwnych krojów.
A co do Soft Naturala, to hmm, nieprawdziwe są te zdania:
-tkanka tłuszczowa w pierwszej kolejności gromadzi się wokół talii; przedramiona, biodra oraz uda mają duże tendencje do zbierania się cellulitu: nieprawda, najpierw gromadzi się na udach/pośladkach i tam miewam też cellulit, przedramiona pozostają szczupłe i bez cellulitu, talia i brzuch szczupłe.
-Biust średniej wielkości (wielkość miseczki mocno uzależniona od tuszy): ja mam małą, kiedy ważyłam 4kg więcej i tak miałam małą, to się raczej nie zmienia, zmienia się za to obwód w udzie.
Talia delikatnie zaznaczona: no, dość delikatnie, ale jak patrzę na zdjęcia kobiet SN, to mam wrażenie, że one mają bardziej prostokątną tę talię, a ja mam wyraźne wcięcie, plus widać biodra. Nie jest to gigantyczne wcięcie, talia osy, ale widać bardziej.
Przedramiona pełne, mięsiste: moje są szczupłe i dość drobne w stosunku do reszty ciała

W SC pasuje mi więcej rzeczy z figury, na przykład to:
Typ sylwetki najczęściej miękki prostokąt z lekkim wcięciem (tkanka tłuszczowa w pierwszej kolejności odkłada się w dolnych partiach ciała)

A co do oczu, to są "egzotyczne", to znaczy?
Myślę, że ta SC też ma "egzotyczne" oczy, chociaż faktycznie, dużo więcej ich u SN, jak oglądam zdjęcia..
http://getthelook.pl/wp-content/uplo...a%C5%BC_04.jpg

[earthpace]

Napisane przez gniazdko

Niee, na tym zdjęciu w różowej bluzce nie mam żadnej szminki. Mam bladą, nude szminkę na zdjęciu w chustce z panterkowymi elementami. I mam wrażenie, że jest gorzej, niż np. na tym zdjęciu z bliska, z paznokciami przy twarzy, bo tam szminka jest różowawa (też delikatna, ale w odcieniu różu).

Co do ubierania się, to z tego, co wymieniłaś, noszę głównie swetry o grubych splotach. Ta chustka z panterką była przypadkowa, dostałam ją od kogoś kiedyś tam i raz w życiu założyłam; nie jestem pewna, mam wrażenie, że mnie przytłacza ta mnogość wzorów. Na co dzień noszę chustki w jednolitych kolorach raczej albo w drobne wzorki (kwiatki, groszki). Na zdjęciu w arafatce mam 13 albo 14 lat, wtedy była wielka moda na takie chustki, więc też taką miałam. Chyba powrzucam na dniach jakieś moje typowe stylizacje Ale raczej wyglądają tak, jak na tym zdjęciu w czerwonej, "classicowej" bluzce - bluzka w jednym kolorze, sweterek/kurtka jeansowa, jakieś spodnie lub spódnica; ewentualnie sukienka, w delikatne wzory lub całkowicie prosta, całość ożywiam zazwyczaj jakimś naszyjnikiem czy bransoletką.
Bardzo rzadko noszę falbanki, koronki, bluzki z nadrukiem (konkretnym, dużym, bluzki w drobne wzorki są okej), ubrania oversize. Chociaż co do ubrań oversize, to zgodnie z obecnie panującą modą na lata 90, trochę się do nich przekonałam (chociaż nie jest to to, w czym wyglądam świetnie chyba). Ubieram się raczej na luzie, w stylu casual, ubrania są dość proste, bez wielkich guzików, widocznych ekspresów, naszyć, dziwnych krojów.
A co do Soft Naturala, to hmm, nieprawdziwe są te zdania:
-tkanka tłuszczowa w pierwszej kolejności gromadzi się wokół talii; przedramiona, biodra oraz uda mają duże tendencje do zbierania się cellulitu: nieprawda, najpierw gromadzi się na udach/pośladkach i tam jest gromadzi się cellulit, przedramiona pozostają szczupłe i bez cellulitu, talia i brzuch szczupłe.
-Biust – średniej wielkości (wielkość miseczki mocno uzależniona od tuszy): ja mam małą, kiedy ważyłam 4kg więcej i tak miałam małą, to się raczej nie zmienia, zmienia się za to obwód w udzie.
Talia – delikatnie zaznaczona: no, dość delikatnie, ale jak patrzę na zdjęcia kobiet SN, to mam wrażenie, że one mają bardziej prostokątną tę talię, a ja mam wyraźne wcięcie, plus widać biodra. Nie jest to gigantyczne wcięcie, talia osy, ale widać bardziej.
Przedramiona – pełne, mięsiste: moje są szczupłe i dość drobne w stosunku do reszty ciała

W SC pasuje mi więcej rzeczy z figury, na przykład to:
Typ sylwetki – najczęściej miękki prostokąt z lekkim wcięciem (tkanka tłuszczowa w pierwszej kolejności odkłada się w dolnych partiach ciała)

A co do oczu, to są "egzotyczne", to znaczy?
Myślę, że ta SC też ma "egzotyczne" oczy, chociaż faktycznie, dużo więcej ich u SN, jak oglądam zdjęcia..
http://getthelook.pl/wp-content/uplo...a%C5%BC_04.jpg

Ona ma zwykłe oczy Egzotyczne tzn lekko skośne, szerzej rozstawione, mają takowe:
- Chyler Leigh
- Kate Moss
- vlogerka dirtymakeupblog
- gigi hadid (trochę)

Nie kieruj się tymi opisami sylwetki...

Tu masz oryginal opisu Kibbe dotyczący SN

Body type:
Slightly soft, tends towards fleshiness. Slightly small waist that's in proportion to bust and hips. Slightly curvy, tends to an hourglass shape, but not extremely so. Slightly fleshy upper arms and thighs.
Facial features:
Full and rounded. Round eyes, full lips, soft cheeks. Nose tends to be small and wide, or slightly irregular (blunt or wide).


If overweight:
Body tends to become extremely soft and fleshy, with the waist thickening. The upper arms, thighs, and hips tend to collect excess weight and cellulite most rapidly.

Pamiętaj, że nie każde słowo z opisu musi być prawdziwe.. to jakies ogólne wytyczne.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez AlbinoticBlack

Może gdyby nie był czarno biały tylko w niezbyt kontrastowych kolorach to by działało w tę stronę...?
Wrzuciłam trochę do albumu, może zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale cośtam pokazują

Ile masz wzrostu? Kolejny, ciężki przypadek będziemy się głowić

[AlbinoticBlack]

Napisane przez earthpace

Ile masz wzrostu? Kolejny, ciężki przypadek będziemy się głowić

159 mam wrażenie, że moja głowa ma inny typ niż sylwetka

[gniazdko]

Napisane przez AlbinoticBlack

159 mam wrażenie, że moja głowa ma inny typ niż sylwetka

Haha, to był genialny komentarz. I muszę się pod nim podpisać

Obejrzałam zdjęcia tych dziewczyn. Mhm, faktycznie, mam oczy w tym stylu: lekko skośne i szerzej rozstawione (nawet mam trochę za szeroko moim zdaniem, co burzy proporcje, idealnie powinna być odległość oka między oczami, a ja mam chyba ciut więcej). Mój ojciec ma egzotyczne rysy, widziałam zdjęcia jak był młody i wyglądał bardzo azjatycko, bo ma ZUPEŁNIE podłużne i skośne oczy. Ja mam oczy po mamie (kształt, bo kolor nie), ale może z lekkim wpływem właśnie rysów taty.
Nawet mam wrażenie, że oczy i brwi trochę mi "nie pasują" w twarzy, gdyby były inne, delikatniejsze, bardziej "bez charakteru", to miałabym zupełnie regularne rysy. A tak to już nie wiem, czy ten SC. A z drugiej strony jestem chyba za "delikatna" ogółem, żeby być typem yang, zbyt poważnie wyglądam na SG, hm, może SN?
Ale jak tak patrzę na zdjęcie w czerwonej koszulce, to już sama nie wiem. Bo niby mam te "egzotyczne" oczy, ale ogólnie twarz wygląda harmonijnie dość, bez jakichś cech charakterystycznych. Chyba zależy od dnia i makijażu, raz mam wrażenie, że mam zupełnie delikatne rysy, innym razem widzę w nich jakiś "pazur".

Ale według tego schematu mogę być SN baaaardzo w stronę SC, mam na myśli, że prawie SC, tylko z jakimś elementem (oczy). To by nawet mogło pasować, bo poza oczami nie mam nic w twarzy, co nie byłoby jakieś "classicowe".

[earthpace]

Napisane przez gniazdko

Haha, to był genialny komentarz. I muszę się pod nim podpisać

Obejrzałam zdjęcia tych dziewczyn. Mhm, faktycznie, mam oczy w tym stylu: lekko skośne i szerzej rozstawione (nawet mam trochę za szeroko moim zdaniem, co burzy proporcje, idealnie powinna być odległość oka między oczami, a ja mam chyba ciut więcej). Mój ojciec ma egzotyczne rysy, widziałam zdjęcia jak był młody i wyglądał bardzo azjatycko, bo ma ZUPEŁNIE podłużne i skośne oczy. Ja mam oczy po mamie (kształt, bo kolor nie), ale może z lekkim wpływem właśnie rysów taty.
Nawet mam wrażenie, że oczy i brwi trochę mi "nie pasują" w twarzy, gdyby były inne, delikatniejsze, bardziej "bez charakteru", to miałabym zupełnie regularne rysy. A tak to już nie wiem, czy ten SC. A z drugiej strony jestem chyba za "delikatna" ogółem, żeby być typem yang, zbyt poważnie wyglądam na SG, hm, może SN?
Ale jak tak patrzę na zdjęcie w czerwonej koszulce, to już sama nie wiem. Bo niby mam te "egzotyczne" oczy, ale ogólnie twarz wygląda harmonijnie dość, bez jakichś cech charakterystycznych. Chyba zależy od dnia i makijażu, raz mam wrażenie, że mam zupełnie delikatne rysy, innym razem widzę w nich jakiś "pazur".

Ale według tego schematu mogę być SN baaaardzo w stronę SC, mam na myśli, że prawie SC, tylko z jakimś elementem (oczy). To by nawet mogło pasować, bo poza oczami nie mam nic w twarzy, co nie byłoby jakieś "classicowe".

To prawda, widać to dopiero na fociach z bliska. No nie wiem, warto wg mnie sobie mierzyć gdzieś tam w któryms momencie Cię oświeci (albo nie )
Ja Ci zazdroszczę tego sznytu, mnie się takie oczy BARDZO podobają.. zwłaszcza brązowe Twarz jest wg mnie ciekawsza... ale jak zwykle każdy ma coś innego niż by chciał

[gniazdko]

Napisane przez earthpace

To prawda, widać to dopiero na fociach z bliska. No nie wiem, warto wg mnie sobie mierzyć gdzieś tam w któryms momencie Cię oświeci (albo nie )
Ja Ci zazdroszczę tego sznytu, mnie się takie oczy BARDZO podobają.. zwłaszcza brązowe Twarz jest wg mnie ciekawsza... ale jak zwykle każdy ma coś innego niż by chciał

Jeszcze wrzucę jakieś zdjęcia w ciuchach do albumu. W tych ciuchach, co noszę na co dzień.
A widzisz, bo z tego zdjęcia, co pamiętam, to ty masz duże, zielone oczy. I właśnie mnie się takie podobają bardziej. Ogólnie jestem fanką ludzi o jasnych oczach i ciemnych włosach albo o zupełnie jasnych oczach i włosach, takich prawie albinosów (pewnie kwestia kontrastu - ja mam ciemne oczy i włosy, to automatycznie podobają mi się osoby o zupełnie innym wyglądzie). Chyba faktycznie, każdy woli to, czego nie ma, bo to, co ma na co dzień już mu się trochę znudziło.

[earthpace]

Z fryzurami jest dosyć analogicznie jak ze wszystkim:

Cechy yang fryzur (yang 100%)
- mocno okalające twarz ("obcisłe kucyki", gładkie zaczesania do tyłu) [gładkie, proste linie]
- geometryczne, ostre cięcia (w tym grzywki) [proste linie]
- asymetria [skośne i proste linie]
- sztywne
- ciut punkowe fryzury (ale D jest zawsze dostojne, typowy punk to raczej FG, bo jest męski + młodzieżowy)
- przykład Anji Rubik (D) w lokach yin. Czy tylko wg mnie wygląda jak mezczyzna? Nie znalazłam więcej zdjęć Anji w tego typu fryzurach yin, zazwyczaj nosi poszarpane fale lub gładkie uczesania do tyłu (czyli D).

Cechy yin fryzur (yin 100%)
- miękko i lekko/ozdobnie okalające twarz (loki, lekkie fale) [zaokrąglenia]
- nigdy sztywne i przesadnie gładkie, mają być naturalne (nie w sensie natural Kibbe) i delikatne
- nigdy niechlujne
- przykład (chyba) SN w fryzurze D

Z tym, że oczywiście nie traktujemy tego jako 0-1 podziału, gdyż w końcu gładko zaczesane włosy mogą być w stylu yin a loki mogą być w stylu yang. Wiem, że to trudne.. zwłaszcza gdy mówimy o lokach. Przykład fryzur czystego yanga.

Wg mnie takie sztywne, duże loki (nawet nie wiem czy można to nazwać lokami czy nieco sztywnymi falami), włosy w zygzaki (robione gofrownicą, też te drobne) to fale w stylu yang.. bo są sztywne i dosyć geometryczne, kanciaste. Tu inny przykład loków nawiązujących do yang.

I inne przykłady fryzur yang:
- gładkie zaczesanie
- geometria, sztywne loki, asymetria
- duże i sztywne loki (zapewne SD)


Loki w stylu yin:



czyli mniejsze, bardziej ornamentowe, ale schludne i nie poszarpane.

Mówiąc szczerze, tego typu "rurkowe" loki (dół fryzury poniżej) są wg mnie bardziej yang niż yin. Dlaczego? bo są sztywne i ulizane, ale nie daje sobie ręki odciąć za te tezę Inny przykład.

Vivien Leight wygląda o wiele lepiej w takich bardziej miękkich lokach (klik). Ona jest TR.

Oczywiście większość to typy mieszane i tu dochodzą takie kryteria jak:

naturale: luźne, niedbałe uczesania, plażowy look, poplątane fale, raczej długie włosy, folkowe uczesania (koszyki, kłosy etc,) i unikać oczywiście geometrii i krótkich fryzur

classic: przede wszystkim fryzura musi być schludna i symetryczna, absolutnie nie niedbała ("messy"), nasuwająca jakbyśmy wstały z łóżka, dłuższy bob to chyba flagowa fryzura klasyków. Loki nie mogą być nazbyt ornamentowe.

gamine: oczywiście młodzieżowe, chłopięce cięcia, to tu głównie pasują chłopięce fryzury i krótkie cięcia.

Rozwinę poszczególne typy następnym razem, bo teraz muszę iść piec ciastka.. to taki ogólny zarys

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez gniazdko

Jeszcze wrzucę jakieś zdjęcia w ciuchach do albumu. W tych ciuchach, co noszę na co dzień.
A widzisz, bo z tego zdjęcia, co pamiętam, to ty masz duże, zielone oczy. I właśnie mnie się takie podobają bardziej. Ogólnie jestem fanką ludzi o jasnych oczach i ciemnych włosach albo o zupełnie jasnych oczach i włosach, takich prawie albinosów (pewnie kwestia kontrastu - ja mam ciemne oczy i włosy, to automatycznie podobają mi się osoby o zupełnie innym wyglądzie). Chyba faktycznie, każdy woli to, czego nie ma, bo to, co ma na co dzień już mu się trochę znudziło.

Nie wiem czy każdy, ale na pewno takie marudy jak my Ja mam fioła na punkcie porcelanowych cer, bo sama mam śniadą i to jest (proszę traktować to z przymrużeniem oka) "tragedia mojego życia". Nie mogę zrozumieć dlaczego Megan Fox, która ma TAKĄ KOLORYSTYKĘ, ciągle się opala... nie pojęte!!
Podoba mi się też porcelanowa cera z ciemnymi oczami, uważam, że to wygląda bardzo pięknie (jest głębia, saturacja) np. Tina Guo albo Anne Hathaway. Ogólnie jasne karnacje są delikatne i takie.. szlachetne [szlocham]. Niestety, aby osiągnąć ten poziom, musiałabym się wybielić jak Michael Jackson