Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88024734]Ale wiesz, że wiara w takie zabobony jest sprzeczna z nauką kk?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W Polsce przetrwalo wiele ''zabobonow'', ktore czesto sa nie tyle zabobonami, a elementami pradawnych wierzen, ktorych nadejscie jedynej akceptowalnej religii do Polski nie zdolalo wyplewic przez ponad 1000 lat. Dlatego osoby wierzace w takie zabobony nie widza sprzecznosci z katolicyzmem. Moim zdaniem jest w tym cos pieknego i takie elementy interesuja mnie o wiele bardziej niz dogmaty religijne.

Chrzest, robienie znaku krzyza itd. to tez by byly zabobony, gdyby ktos tego nie uformowal w religie.

[wika82]

U mnie są raczej większe imprezy z okazji chrzcin, teraz urodziny taty mamy też na minimum 50 osób.

Lubię te imprezy, lubię pogadać z rodziną, zawsze ktoś z czymś pomoże, doradzi, wiele lat temu przypadkiem jeden kuzyn zatrudnił drugiego i od ponad dekady pracują razem - gdyby się nie zgadali, to by ktoś obcy zajął jego miejsce.

Moja siostra nie lubi, jest singielką, każde pytanie: co tam u ciebie odbiera jako docinek, że jest sama. Intencje wcale takie nie są, ale bycie samej jest teraz jej czułam punktem.

Tutaj może jest podobnie, poza tym na pewno jest większe ryzyko zakażenia niż na kameralnym przyjęciu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez wika82

Moja siostra nie lubi, jest singielką, każde pytanie: co tam u ciebie odbiera jako docinek, że jest sama. Intencje wcale takie nie są, ale bycie samej jest teraz jej czułam punktem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aj, weź... Byłam na baby shower swojej bratowej i to była tragedia. Jako jedyna bezdzietna lambadziara. 3 godziny słuchania o laktatorach, pieluszkach, trudach macierzyństwa, tematach mi obcych. Nie mam nic przeciwko temu, ale czułam się trochę niezręcznie I nie będzie w tym przesady, jak napiszę, że nie było ani jednego nie-dzieciowego tematu.

[wika82]

Napisane przez staska_stasia

Aj, weź... Byłam na baby shower swojej bratowej i to była tragedia. Jako jedyna bezdzietna lambadziara. 3 godziny słuchania o laktatorach, pieluszkach, trudach macierzyństwa, tematach mi obcych. Nie mam nic przeciwko temu, ale czułam się trochę niezręcznie I nie będzie w tym przesady, jak napiszę, że nie było ani jednego nie-dzieciowego tematu.

No, na baby shower bym się nie pchała.

To musi być wyjątkowo nudna impreza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez wika82

No, na baby shower bym się nie pchała.

To musi być wyjątkowo nudna impreza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zostałam postawiona pod ścianą. Byłam w Bieszczadach, kiedy zadzwoniła do mnie siostra bratowej z tekstem: no, w czwartek baby shower.
Spoko, to była środa. Ja na urlopie. W czwartek po południu miałam być w domu. Tamta rodzina tak ma, że informuje o wszystkim na ostatni moment. A jakiś prezent? A jakaś chwila na odpoczynek, rozpakowanie się i kąpiel? Ale poszłam. Wypiłam piwo bezalkoholowe, a jak wracałam samochodem, to byłam tak zmęczona, że czułam się jak narąbana i jechałam przytulona do kierownicy
To był pierwszy baby shower, na którym byłam i nie wiedziałam jeszcze, z czym to się je. Nigdy więcej!

[ateris]

Obecność na baby shower dla mnie bezdzietnej z wyboru brzmi jak z koszmaru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez ateris

Obecność na baby shower dla mnie bezdzietnej z wyboru brzmi jak z koszmaru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy od towarzystwa. Ja byłam na takim, gdzie żadna nie miała dziecka, więc nie było co gadać o pieluchach etc bo nikt nic o tym nie wiedzial.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ciri15]

Napisane przez staska_stasia

Na sytuacje losowe i niektóre choroby wspomniane wyżej cechy są bez wpływu. Owszem, w niektórych kwestiach sam zawinił, ale pewnych wypadków nie mógł uniknąć.
No tak czy inaczej, mówi się, że się nie odmawia. U mnie w rodzinie do tego się stosujemy, ale też fakt faktem, że nie nie wybiera się na chrzestnych osób przypadkowych "z braku laku", albo "bo on dużo zarabia". Nie mam innego rodzeństwa, nie wiem, czy brat i bratowa będą mieć jeszcze kolejne dzieci (o to się długo starali, a i nie są najmłodsi), nie wiem czy ja będę mieć dzieci, dlatego w tej sytuacji nie wyobrażam sobie, żebym powiedziała nie.
Tylko to przyjęcie...

Nie no, ja ten punkt widzenia jak najbardziej rozumiem - nie widzę nic złego ani w byciu chrzestnym, w chęci bycia czyimś chrzestnym, nawet jeśli się jest niezbyt religijnym. Też nie odmówiłabym rodzeństwu raczej, tym bardziej że wiem że nie mamy innej rodziny, która mogliby poprosić ani oni nie mają znajomych. Ale właśnie - nie kieruje się jakimś zabobonem, który jest bez sensu. Bo pewnie znalazłyby się setki osób bardziej nieszczęsnych, z chorobami, którym bycia chrzestnym nikt nie odmówił. Albo tacy mają szczęście, a ktorym odmawiali, czy chrztu w ogóle nie mają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88024838]W Polsce przetrwalo wiele ''zabobonow'', ktore czesto sa nie tyle zabobonami, a elementami pradawnych wierzen, ktorych nadejscie jedynej akceptowalnej religii do Polski nie zdolalo wyplewic przez ponad 1000 lat. Dlatego osoby wierzace w takie zabobony nie widza sprzecznosci z katolicyzmem. Moim zdaniem jest w tym cos pieknego i takie elementy interesuja mnie o wiele bardziej niz dogmaty religijne.

Chrzest, robienie znaku krzyza itd. to tez by byly zabobony, gdyby ktos tego nie uformowal w religie.[/QUOTE]Piękne? Do momentu jak Ci ktoś zaczyna wmawiać że w maju to się ślubu nie bierze, bo "w maju ślub szybki grób"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez ateris

Obecność na baby shower dla mnie bezdzietnej z wyboru brzmi jak z koszmaru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trochę niekoniecznie... Bo to może byłoby pierwsze dziecko w gronie zaproszonych znajomych i nie byłoby praktycznie dzieciowych tematów, poza "pokaż pokoik", "pokaz wózek"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

To moja siostra nie robila baby shower i na takim ogolnie nie bylam. Chrzest byl jakos gora na 20 osob w takiej malej sali. Obiad jakis deser i tyle. Podobalo mi sie to. Nie lubìe duzych imprez ani dlugiego siedzenia na tych imprezach.

Ja dzisiaj jade do chlopaka na noc wiec pewnie nie bede juz pisac albo malo moze w nocy jak nie zasne dlugo hehe. Pobede u niego te noc bo jutro mam i wtorek jeszcze wolne a potem jeszcze w domu odpoczne i zawsze cos odpoczne te jedna noc w ladnym domu a nie bloku jak u mnie.
Dzisiaj znowu ponad okolo 440 zarazen i to weekend. W weekend bylo duzo mniej a teraz...U nas w tygodniu w pracy podobno beda chodzic z administracji galerii i sprawdzac jak sklepy przestrzegaja zasad co do koronawirusa.

Milej niedzieli zycze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

W zyciu nie bylam na baby shower. Nawet nie soyszalam zeby ktos organizowal. Chyba nie jest to szczególnie popularne w mojej okolicy.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88025345]W zyciu nie bylam na baby shower. Nawet nie soyszalam zeby ktos organizowal. Chyba nie jest to szczególnie popularne w mojej okolicy.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Ja miałam raz zaproszenie, ale nie poszłam, niestety poza mną były same mamuśki, więc tematów wspólnych brak
Natomiast byłam na panieńskim tej samej osoby i drama, większość to były świeżo upieczone mamy, więc never ending story...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TygrysEuropy]

Buhahaha

Nie dziwię się już, że kobiety kiedyś nie miały praw wyborczych.

Robić w gacie z powodu bezobjawowego wirusa... Żal. Pl

Pisałem już o tym, LOGIKA, na wiecach wyborczych politycy bez maseczek ściskają się z wyborcami, na przemówieniu Dudy w dniu wyborów pełen tłum polityków w ścisku i bez maseczek, więc ja pytam, kto ma więcej wiedzy czy wirus jest groźny, politycy łącznie z premierem i prezydentem (córka żoną również) czy jakaś Kasia czy Madzi z wizaż pl? Jesteście zwyczajnie głupie. Kurski miał rację że ciemny lud wszystko kupi- wy (z waszym ego) pewnie myślałyście że to o wyborcach PiS, a to było o Was, Morawiecki na taśmach nagrany, powiedział że nie sądził ze naród jest aż tak głupi... ano jest, jak was czytam to nie dowierzam.

Pewnie na logikę wasza sobie przetłumaczycie ze wszyscy politycy choćby na wieczorze wyborczym w tłumie i maseczek ryzykowali zdrowie i życie swoje i rodzin na potrzeby wyborcze.... Jasne... Jakby wirus był groźny toby pierwsi w bunkrze siedzieli a nie paradowali z uśmiechem na twarzy bez zabezpieczeń. Pytam ponownie, kto ma większą wiedzę polityk czy Kasia z wizażu? Skoro polityk ma w dipie maseczki i odstępy to dlaczego Kasia czy Madzia ma pełne portki ze strachu? Bo jest głupia. Młoda wykształcona a zwyczajnie głupia bo nie myśli LOGICZNIE.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez TygrysEuropy

Buhahaha

Nie dziwię się już, że kobiety kiedyś nie miały praw wyborczych.

Robić w gacie z powodu bezobjawowego wirusa... Żal. Pl

Pisałem już o tym, LOGIKA, na wiecach wyborczych politycy bez maseczek ściskają się z wyborcami, na przemówieniu Dudy w dniu wyborów pełen tłum polityków w ścisku i bez maseczek, więc ja pytam, kto ma więcej wiedzy czy wirus jest groźny, politycy łącznie z premierem i prezydentem (córka żoną również) czy jakaś Kasia czy Madzi z wizaż pl? Jesteście zwyczajnie głupie. Kurski miał rację że ciemny lud wszystko kupi- wy (z waszym ego) pewnie myślałyście że to o wyborcach PiS, a to było o Was, Morawiecki na taśmach nagrany, powiedział że nie sądził ze naród jest aż tak głupi... ano jest, jak was czytam to nie dowierzam.

Pewnie na logikę wasza sobie przetłumaczycie ze wszyscy politycy choćby na wieczorze wyborczym w tłumie i maseczek ryzykowali zdrowie i życie swoje i rodzin na potrzeby wyborcze.... Jasne... Jakby wirus był groźny toby pierwsi w bunkrze siedzieli a nie paradowali z uśmiechem na twarzy bez zabezpieczeń. Pytam ponownie, kto ma większą wiedzę polityk czy Kasia z wizażu? Skoro polityk ma w dipie maseczki i odstępy to dlaczego Kasia czy Madzia ma pełne portki ze strachu? Bo jest głupia. Młoda wykształcona a zwyczajnie głupia bo nie myśli LOGICZNIE.

Bo polityk zawsze bedzie mial dla siebie zarezerwowany respirator, a Kasia moze miec problem, kiedy np. zarazi babcie i nie wpuszcza jej do szpitala (tak jak to mialo miejsce we Wloszech).

Nikt juz raczej nie panikuje, nie wiem w ogole, co chcesz osiagnac tym postem. Ja tez nie za bardzo wierze w tego wirusa. Ale od dezynfekowania rak i noszenia maseczki korona mi z glowy nie spadnie. Taki troche zaklad Pascala
A tobie, tygrysie, sugeruje poczytac najpierw, co to jest logika, bo tak duzo o niej piszesz, ale jakos u ciebie z nia krucho.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Wierze czy nie wierze, kwarantanna jest realna


Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88025540]Wierze czy nie wierze, kwarantanna jest realna


Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

W punkt

[khloe]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88025540]Wierze czy nie wierze, kwarantanna jest realna


Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]NIESTETY

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ale plusem jest pogoda. Po tej kwarantannie to będziemy jak po zagranicznych wczasach. Opaleni, wybasenowani

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[denneris]

Napisane przez TygrysEuropy

Buhahaha

Nie dziwię się już, że kobiety kiedyś nie miały praw wyborczych.

Robić w gacie z powodu bezobjawowego wirusa... Żal. Pl

Pisałem już o tym, LOGIKA, na wiecach wyborczych politycy bez maseczek ściskają się z wyborcami, na przemówieniu Dudy w dniu wyborów pełen tłum polityków w ścisku i bez maseczek, więc ja pytam, kto ma więcej wiedzy czy wirus jest groźny, politycy łącznie z premierem i prezydentem (córka żoną również) czy jakaś Kasia czy Madzi z wizaż pl? Jesteście zwyczajnie głupie. Kurski miał rację że ciemny lud wszystko kupi- wy (z waszym ego) pewnie myślałyście że to o wyborcach PiS, a to było o Was, Morawiecki na taśmach nagrany, powiedział że nie sądził ze naród jest aż tak głupi... ano jest, jak was czytam to nie dowierzam.

Pewnie na logikę wasza sobie przetłumaczycie ze wszyscy politycy choćby na wieczorze wyborczym w tłumie i maseczek ryzykowali zdrowie i życie swoje i rodzin na potrzeby wyborcze.... Jasne... Jakby wirus był groźny toby pierwsi w bunkrze siedzieli a nie paradowali z uśmiechem na twarzy bez zabezpieczeń. Pytam ponownie, kto ma większą wiedzę polityk czy Kasia z wizażu? Skoro polityk ma w dipie maseczki i odstępy to dlaczego Kasia czy Madzia ma pełne portki ze strachu? Bo jest głupia. Młoda wykształcona a zwyczajnie głupia bo nie myśli LOGICZNIE.

Aha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Teraz strach zachorowac na ZWYKLE przeziebienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;88025950]Teraz strach zachorowac na ZWYKLE przeziebienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie. Moje dzieci teraz non stop mają jakiś lekki katar czy kaszel i do placówek ich nawet nie zaprowadzam. Wiecznie muszę kombinować co zrobić z dziećmi. Babcia się trochę zajmie ale na dłuższą metę jest tym zmęczona zwłaszcza że ma też inne wnuki. U męża w pracy nie chcą się zgodzić na pracę na zmiany, każde L4 opieka itp to cięcie wypłaty. Ja jestem nowa w pracy i nie chce chodzić na kolejne zwolenienia, już mi starczy że nie zapłacą mi za kwarantannę. W normalnej sytuacji zaprowadziłabym dziecko z samym lekkim katarem do placówki, albo takie które kilka razy dziennie kaszlnie. Nie mają innych objawów, żadnych gorączek, dobre samopoczucie. A teraz panika że covid. Juz mam tego dość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez ridja devojka

Dokładnie. Moje dzieci teraz non stop mają jakiś lekki katar czy kaszel i do placówek ich nawet nie zaprowadzam. Wiecznie muszę kombinować co zrobić z dziećmi. Babcia się trochę zajmie ale na dłuższą metę jest tym zmęczona zwłaszcza że ma też inne wnuki. U męża w pracy nie chcą się zgodzić na pracę na zmiany, każde L4 opieka itp to cięcie wypłaty. Ja jestem nowa w pracy i nie chce chodzić na kolejne zwolenienia, już mi starczy że nie zapłacą mi za kwarantannę. W normalnej sytuacji zaprowadziłabym dziecko z samym lekkim katarem do placówki, albo takie które kilka razy dziennie kaszlnie. Nie mają innych objawów, żadnych gorączek, dobre samopoczucie. A teraz panika że covid. Juz mam tego dość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja sie boje jak przyjdzie jesien. Nie oszukujmy sie ale 90% dzieci przedszkolno-zlobkowych ma katar non stop i z tym katarem chodzila normalnie do przedszkola. A teraz ledwo zakaszle czy smarknie raz juz beda do domu odsylac. Wiec generalnie non stop trzeba bedzie coa kombinowac z opieka nad dziecmi. Tydzien pochodzi, dwa w domu i tak w kolko bedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez staska_stasia

Ja zostałam postawiona pod ścianą. Byłam w Bieszczadach, kiedy zadzwoniła do mnie siostra bratowej z tekstem: no, w czwartek baby shower.
Spoko, to była środa. Ja na urlopie. W czwartek po południu miałam być w domu. Tamta rodzina tak ma, że informuje o wszystkim na ostatni moment. A jakiś prezent? A jakaś chwila na odpoczynek, rozpakowanie się i kąpiel? Ale poszłam. Wypiłam piwo bezalkoholowe, a jak wracałam samochodem, to byłam tak zmęczona, że czułam się jak narąbana i jechałam przytulona do kierownicy
To był pierwszy baby shower, na którym byłam i nie wiedziałam jeszcze, z czym to się je. Nigdy więcej!

Chyba masz problem z odmawianiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez kaylla

No ja sie boje jak przyjdzie jesien. Nie oszukujmy sie ale 90% dzieci przedszkolno-zlobkowych ma katar non stop i z tym katarem chodzila normalnie do przedszkola. A teraz ledwo zakaszle czy smarknie raz juz beda do domu odsylac. Wiec generalnie non stop trzeba bedzie coa kombinowac z opieka nad dziecmi. Tydzien pochodzi, dwa w domu i tak w kolko bedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo katar to nie choroba.
Nasz rodzinny kazał normalnie chodzić do pkola.

Na dobrą sprawę katar nie jest żadnym objawem covid, nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek pisał, że go miał. Tyle, że kichając można rozsiewać wirusa przechodząc go bezobjawowo, chyba o to chodzi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez wika82

Na dobrą sprawę katar nie jest żadnym objawem covid, nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek pisał, że go miał. Tyle, że kichając można rozsiewać wirusa przechodząc go bezobjawowo, chyba o to chodzi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

21% ma katar. Ja miałam przez jeden dzień, jeszcze przed utratą smaku i węchu. Tak samo przez jeden dzień miałam biegunkę i przez jeden dzień bóle głowy.

[kaylla]

Napisane przez wika82

Bo katar to nie choroba.
Nasz rodzinny kazał normalnie chodzić do pkola.

Na dobrą sprawę katar nie jest żadnym objawem covid, nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek pisał, że go miał. Tyle, że kichając można rozsiewać wirusa przechodząc go bezobjawowo, chyba o to chodzi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja wiem. Ale wiem jakie przedszkola teraz maja rygor - dziecko z katarem i do domu od razu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patisia123]

Napisane przez chimay

21% ma katar. Ja miałam przez jeden dzień, jeszcze przed utratą smaku i węchu. Tak samo przez jeden dzień miałam biegunkę i przez jeden dzień bóle głowy.

Pamiętasz ile minęło u Ciebie od pozytywnego do negatywnego testu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez ridja devojka

Dokładnie. Moje dzieci teraz non stop mają jakiś lekki katar czy kaszel i do placówek ich nawet nie zaprowadzam. Wiecznie muszę kombinować co zrobić z dziećmi. Babcia się trochę zajmie ale na dłuższą metę jest tym zmęczona zwłaszcza że ma też inne wnuki. U męża w pracy nie chcą się zgodzić na pracę na zmiany, każde L4 opieka itp to cięcie wypłaty. Ja jestem nowa w pracy i nie chce chodzić na kolejne zwolenienia, już mi starczy że nie zapłacą mi za kwarantannę. W normalnej sytuacji zaprowadziłabym dziecko z samym lekkim katarem do placówki, albo takie które kilka razy dziennie kaszlnie. Nie mają innych objawów, żadnych gorączek, dobre samopoczucie. A teraz panika że covid. Juz mam tego dość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam katar od października.
Obstawiam alergię, ale ciągle odwlekam zrobienie testów, bo to tylko prywatnie, więc spora kasa :/

W pracy miałam dziecko z refluksem i notorycznym kaszlem/odkasływaniem. Miało zaświadczenie od lekarza, a teraz nawet takie coś będzie utrudnione :/

[chimay]

Napisane przez patisia123

Pamiętasz ile minęło u Ciebie od pozytywnego do negatywnego testu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po 10 dniach od pozytywu miałam pierwszy kontrolny test, który wyszedł negatywnie, ale 2 dni po tym negatywnym drugi wyszedł słabo pozytywnie. 4 i 6 dni później kolejne dwa testy wyszły negatywnie i na tym się skończyło.