Mamusie październik 2020 część druga

[lenka990]

Dziewczyny, które znają daty, tego Wam zazdroszczę bo oczekiwanie inaczej wygląda.
Ja cały czas siedzę jak na bombie :P Mogła by dać znać kiedy by chciała wyjść, jakoś by mi łatwiej było

[kanarkowaaa]

ja dostaje od wczoraj szału, bo próbuje ustalić chrzciny...
nie da się 🤦☠♀️
najpierw że nie w październiku bo teść chory i może nie wyzdrowieć, teraz na listopad chrzestny może nie mieć wolnego na ten dzień, cyrk w ogóle gdzie to przyjęcie zrobić i jakie, i czy chrzest po mszy czy jednak na wspólnej chrzcielnej, w jakim kościele... MASAKRA 🤦☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Napisane przez kanarkowaaa

ja dostaje od wczoraj szału, bo próbuje ustalić chrzciny...
nie da się 🤦♀️
najpierw że nie w październiku bo teść chory i może nie wyzdrowieć, teraz na listopad chrzestny może nie mieć wolnego na ten dzień, cyrk w ogóle gdzie to przyjęcie zrobić i jakie, i czy chrzest po mszy czy jednak na wspólnej chrzcielnej, w jakim kościele... MASAKRA 🤦♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo szybko się za to wzieliście my to planujemy najwczesniej na wiosnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Napisane przez FALLinLOVE

Ooo szybko się za to wzieliście my to planujemy najwczesniej na wiosnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My jeśli będziemy chrzcić, ale chyba tak, to też na wiosnę, żeby było słonko i może wirus sobie pójdzie gdzieś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

też najpierw chciałam na wiosnę ale podobno "po chrzcinach dziecko się uspokaja " i w ogóle nie wierzę w takie głupie gadanie ale tonący brzytwy się chwyta 🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Napisane przez margitta

My jeśli będziemy chrzcić, ale chyba tak, to też na wiosnę, żeby było słonko i może wirus sobie pójdzie gdzieś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My tak samo, na pewno nie w tym roku, bo ta sytuacja wirusowa wygląda wciąż kiepsko niestety. Zreszta w ogóle myślałam ostatnio o tym, że chyba pierwszy raz spędzimy święta u siebie a nie u rodziców ani u teściów bo wszedzie zawsze są spędy rodzinne a jednak takiego maluszka ciągnąć do chmary ludzi w obecnych czasach jakoś mi się nie widzi

Moja siostra urodziła 2 synków we wrześniu a chrzciła w Wielkanoc więc myślę że jak my poczekamy parę mcy to też ok

Napisane przez kanarkowaaa

też najpierw chciałam na wiosnę ale podobno "po chrzcinach dziecko się uspokaja " i w ogóle nie wierzę w takie głupie gadanie ale tonący brzytwy się chwyta 🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chce Cie martwić, ale mam 3 chrześniaków, mój mąż ma 2 i u nikogo nigdy się to nie potwierdziło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agra123]

Napisane przez FALLinLOVE

My tak samo, na pewno nie w tym roku, bo ta sytuacja wirusowa wygląda wciąż kiepsko niestety. Zreszta w ogóle myślałam ostatnio o tym, że chyba pierwszy raz spędzimy święta u siebie a nie u rodziców ani u teściów bo wszedzie zawsze są spędy rodzinne a jednak takiego maluszka ciągnąć do chmary ludzi w obecnych czasach jakoś mi się nie widzi

Moja siostra urodziła 2 synków we wrześniu a chrzciła w Wielkanoc więc myślę że jak my poczekamy parę mcy to też ok Nie chce Cie martwić, ale mam 3 chrześniaków, mój mąż ma 2 i u nikogo nigdy się to nie potwierdziło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie to bzdury z tymi chrzcinami także jak tylko dlatego chcecie teraz to możesz spokojnie na później przełożyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nancy822]

Cześć Wam!
My nie chrzcimy w ogóle więc jeden problem z głowy
Ja to się dzisiaj tak kiepsko czuje, plecy mnie bolały tak dziwnie, jakoś tak nie dobrze mi. Nie wiem czy mam się już nastawiać, że coś się zbliża
Syneczka przywieźliśmy po 2 nockach u dziadków. Taki dzielny był chyba bardziej ode mnie, strasznie tęskniłam i tak dziwnie było, cicho i pusto bez niego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lenka990]

Jeżeli chodzi o chrzest to też myślę nad wiosną, może w okolicach Wielkanocy.

[kanarkowaaa]

ciekawe jak tam dziś nasze kolejne rozpakowywane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Też jestem ciekawa co u nich

Ja jestem właśnie po ostatniej wizycie u diabetologa, obyło się bez insuliny ufffff To oznacza, że nie będę mieć wcześniej wywoływanego porodu (z tego powodu), co za ulga!!! Najlepsze, że ze stresu czy z czegoś tuż przed wizytą miałam najgorszy wynik glukozy od początku pomiarów, ale jej nie powiedziałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

chyba ukulałam te chrzciny w końcu. nawet fajna data- 22.11. 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hania134]

My tez myślimy nad chrztem w Wielkanoc, niby przewinął się pomysł żeby zeobic w Boże Narodzenie ale jakoś nie bardzo chce w zimę robić, ubierać grubo do tego sezon grypowy w pełni a my tylko na 2 tygodnie planujemy do Polski przyjechać
Przy okazji melduje, że u nas nadal cisza.. powoli tracę nadzieje ze wgl urodzę termin na poniedziałek, mam wtedy tez wizytę i zobaczymy co lekarz zdecyduje bo mała pewnie będzie już ważyła Ok 4 kg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[margitta]

Będzie śmiesznie jak prawie wszystkie będziemy chrzcić w Wielkanoc

Wczoraj dostałam wanienkę od siostry, już dawno zapowiadała, więc nie kupowałam, normalnie nie mogę się doczekać kąpania Dokładnie taką w zestawie No niech już się urodzi 39889ee5431182ee85dbe8e03e97.jpeg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Ja po wizycie dzis mialam niezbyt dokładne usg bo moja ginekolog przyjęła mnie w innym gabinecie więc w pon mam następne żeby sprawdzić wagę malutkiej
Szyjka zamknięta i dluga, ale główka dziecka baaaaaaardzo nisko i napiera więc niewykluczone że szyjka szybko się otworzy i do terminu cc nie dotrzymam tak przynajmniej twierdzi moja lekarka.

Poza tym pytałam o ktg i ja mam mieć teraz raz w tygodniu czyli 2 ktg - jedno w 38 i drugie w 39 tc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

Mug rozpakowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Napisane przez kanarkowaaa

też najpierw chciałam na wiosnę ale podobno "po chrzcinach dziecko się uspokaja " i w ogóle nie wierzę w takie głupie gadanie ale tonący brzytwy się chwyta 🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobre

Ah dawno mnie tu nie było. Jakoś wolę z Wami pisać na fb
Dziwnie tak już tak bez ciąży rano mówiłam mężowi, że cieszę się, że już nie mam ciążowego brzuszka, że już koniec.. A teraz siedzę i prawie płaczę, że już w ciąży nie jestem, że to już minęło, że już nie mam kogo miziac głaszcząc brzuch dopiero zaczynają hormony mi wychodzić chyba..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnieSmith]

Gratulacje xenka0
Jak dzidziuś? Jak sie fizycznie czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Napisane przez AnnieSmith

Gratulacje xenka0
Jak dzidziuś? Jak sie fizycznie czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję bardzo
Czuję się na prawdę dobrze. Myślałam, że dłużej będę dochodzić do siebie. Wszyscy tak zawsze straszą cc, że potem 2 tyg z łóżka się nie wstaje itp. A ja powiem, że to wszystko zależy od organizmu. Po 2 dobach wyszłam ze szpitala i o ile na początku na prawdę się oszczędzałam, tak teraz funkcjonuję normalnie. Fakt, nie myje podłóg, ani nie stoję przy garach (kochany mąż ), ale normalnie chodzę, schylam się, noszę małą
A Ingusia jest wspaniała 🥰 jednak każdego dnia musimy się siebie uczyć nawzajem mam nadzieję, że po 2-3tyg cykl dnia będzie już tak opanowany, że będziemy mogli razem z mężem usiąść z ciepłą filiżanką kawy, wypoczęci, w posprzątanym domku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agra123]

Napisane przez xenka0

Dziękuję bardzo
Czuję się na prawdę dobrze. Myślałam, że dłużej będę dochodzić do siebie. Wszyscy tak zawsze straszą cc, że potem 2 tyg z łóżka się nie wstaje itp. A ja powiem, że to wszystko zależy od organizmu. Po 2 dobach wyszłam ze szpitala i o ile na początku na prawdę się oszczędzałam, tak teraz funkcjonuję normalnie. Fakt, nie myje podłóg, ani nie stoję przy garach (kochany mąż ), ale normalnie chodzę, schylam się, noszę małą
A Ingusia jest wspaniała 🥰 jednak każdego dnia musimy się siebie uczyć nawzajem mam nadzieję, że po 2-3tyg cykl dnia będzie już tak opanowany, że będziemy mogli razem z mężem usiąść z ciepłą filiżanką kawy, wypoczęci, w posprzątanym domku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2 tyg z łóżka to nasze matki nie wstawały bo tak im kazali. Moja mama po cc 12 dni w szpitalu leżała i generalnie mną się pielegniarki zajmowały...... Takie to były wtedy czasy ale właśnie przez to że kiedyś tak było to są takie głupoty powtarzane przez osoby nieświadome.

Fajnie że się uczycie siebie nawzajem jeszcze trochę i się dotrzecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnieSmith]

Napisane przez xenka0

Dziękuję bardzo
Czuję się na prawdę dobrze. Myślałam, że dłużej będę dochodzić do siebie. Wszyscy tak zawsze straszą cc, że potem 2 tyg z łóżka się nie wstaje itp. A ja powiem, że to wszystko zależy od organizmu. Po 2 dobach wyszłam ze szpitala i o ile na początku na prawdę się oszczędzałam, tak teraz funkcjonuję normalnie. Fakt, nie myje podłóg, ani nie stoję przy garach (kochany mąż ), ale normalnie chodzę, schylam się, noszę małą
A Ingusia jest wspaniała 🥰 jednak każdego dnia musimy się siebie uczyć nawzajem mam nadzieję, że po 2-3tyg cykl dnia będzie już tak opanowany, że będziemy mogli razem z mężem usiąść z ciepłą filiżanką kawy, wypoczęci, w posprzątanym domku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Twoje słowa są jak miód na moje uszy,bo ja sie trasznie boje cc i wizualizuje siebie ze dzien przed cesarką mała się obraca i zaczyna sie porod naturalny, trafiłam do szpitala 19go i 20 mala sie rodzi naturalnie w dniu umówionej cesarki.
Kurcze ta moja operacja 12 lat temu straszne piętno wywarła na mnie i do dziś jak o niej pomyśle to niemal czuje ten ból co wtedy. 3dni leżałam plackiem bez ruchu.
Strasznie sie boje ze nie bede w stanie sie dzidzią zająć po cc, przewinąć, nakarmić, podnieść do obcicia i będę sie dołować ze jestem złą matką,ze nie jestem wystarczająco silna żeby ból pokonać.
Mam nadzieje ze za 3tygodnie bede mogla naskrobac podobnego posta ze czuje sie naprawde dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

Napisane przez xenka0

Dziękuję bardzo
Czuję się na prawdę dobrze. Myślałam, że dłużej będę dochodzić do siebie. Wszyscy tak zawsze straszą cc, że potem 2 tyg z łóżka się nie wstaje itp. A ja powiem, że to wszystko zależy od organizmu. Po 2 dobach wyszłam ze szpitala i o ile na początku na prawdę się oszczędzałam, tak teraz funkcjonuję normalnie. Fakt, nie myje podłóg, ani nie stoję przy garach (kochany mąż ), ale normalnie chodzę, schylam się, noszę małą
A Ingusia jest wspaniała 🥰 jednak każdego dnia musimy się siebie uczyć nawzajem mam nadzieję, że po 2-3tyg cykl dnia będzie już tak opanowany, że będziemy mogli razem z mężem usiąść z ciepłą filiżanką kawy, wypoczęci, w posprzątanym domku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

moja córka mnie szybko nauczyła, że jeśli coś planuje zrobić np. W godzinę lub w ciągu dwóch dni itp to zawsze ten czas muszę pomnożyć razy dwa 🤣

A jak zaplanuje konkretną ilość spaw do załatwienia w danym dniu to to z kolei muszę przez dwa podzielić 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Śmiło mi się, że urodziłam jednak córkę i nie miałam dla niej imienia i przygotowane było body w wojskowe moro (serio mam spakowane takie body )

Dzisiaj w środku nocy pobolewał mnie znowu brzuch jak na okres i do tego w krzyżu jak przy okresie Ale to nie były żadne skurcze tylko ciągły ucisk. Potem przeszło. Ciekawe co się tam dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Napisane przez margitta

Śmiło mi się, że urodziłam jednak córkę i nie miałam dla niej imienia i przygotowane było body w wojskowe moro (serio mam spakowane takie body )

Dzisiaj w środku nocy pobolewał mnie znowu brzuch jak na okres i do tego w krzyżu jak przy okresie Ale to nie były żadne skurcze tylko ciągły ucisk. Potem przeszło. Ciekawe co się tam dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak bylam wczoraj na wizycie to zaczelam wymieniać wszystkie bóle po kolei: boli krzyż, boli spojenie łonowe, boli brzuch, bola plecy, bolą zebra, bolą nogi

Moja lekarka po zbadania, stwierdzeniu, że wszystko ok i wysłuchaniu tych jęków mowi: Wie pani co... To już jest 9 miesiąc, te bóle to zwiastuja końcówkę i zwyczajnie trzeba je przetrwac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arenika]

Hej już bym chciała miec przy sobie malutką ale nic sie nie zapowiada jeszcze.
O chrzcinach pisałyście tes myślałam nad wielkanoca ale nie wiem czy nie byłoby problemu z salą do wynajęcia. Poczatkowo tes mialo być Boże Narodzenie ale za szybko i nie wiadomo czy do Polski by sie nam udało polecieć i na ten moment raczej nue lecimy. Ale właśnie bym chciała jak już troszke cieplej będzie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agra123]

Napisane przez AnnieSmith

Twoje słowa są jak miód na moje uszy,bo ja sie trasznie boje cc i wizualizuje siebie ze dzien przed cesarką mała się obraca i zaczyna sie porod naturalny, trafiłam do szpitala 19go i 20 mala sie rodzi naturalnie w dniu umówionej cesarki.
Kurcze ta moja operacja 12 lat temu straszne piętno wywarła na mnie i do dziś jak o niej pomyśle to niemal czuje ten ból co wtedy. 3dni leżałam plackiem bez ruchu.
Strasznie sie boje ze nie bede w stanie sie dzidzią zająć po cc, przewinąć, nakarmić, podnieść do obcicia i będę sie dołować ze jestem złą matką,ze nie jestem wystarczająco silna żeby ból pokonać.
Mam nadzieje ze za 3tygodnie bede mogla naskrobac podobnego posta ze czuje sie naprawde dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czemu lezalas 3 dni? Tak Ci kazali czy nie bylas w stanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Napisane przez AnnieSmith

Twoje słowa są jak miód na moje uszy,bo ja sie trasznie boje cc i wizualizuje siebie ze dzien przed cesarką mała się obraca i zaczyna sie porod naturalny, trafiłam do szpitala 19go i 20 mala sie rodzi naturalnie w dniu umówionej cesarki.
Kurcze ta moja operacja 12 lat temu straszne piętno wywarła na mnie i do dziś jak o niej pomyśle to niemal czuje ten ból co wtedy. 3dni leżałam plackiem bez ruchu.
Strasznie sie boje ze nie bede w stanie sie dzidzią zająć po cc, przewinąć, nakarmić, podnieść do obcicia i będę sie dołować ze jestem złą matką,ze nie jestem wystarczająco silna żeby ból pokonać.
Mam nadzieje ze za 3tygodnie bede mogla naskrobac podobnego posta ze czuje sie naprawde dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spokojnie rozmawiałam z przyjaciółka, która dłużej do siebie dochodziła po SN niż ja po cc. Więc serio nie ma reguły. Sama operacja nic nie boli, chociaż przyznam, że dziwne jest to uczucie wyciągania dziecka, a potem czyszczenia i zszywania grunt to się nie nastawiać negatywnie! Mi kazali dużo chodzić w szpitalu na drugi dzień, może to jest jakiś sposób, żeby to rozchodzić? Będzie dobrze, zobaczysz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnieSmith]

Napisane przez agra123

A czemu lezalas 3 dni? Tak Ci kazali czy nie bylas w stanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jedno i drugie. Nawet jak juz kazali się podnosić to robiłam to ze łzami w oczach taki ból,w sumie 9dni po operacji bylam w szpitalu.
Mam nadzieję, że sprawdzą sie rady mam po cc,ze widok dzidzi sprawia ze ból odchodzi w zapomnienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Co słychać dziewczyny, dzisiaj niedziela, rodzi któraś?

Ja wczoraj byłam na spacerze z rodziną i przeszłam prawie 6 km i jak wróciłam to jak ruina Kiepsko mi się spało, bo w każdej pozycji mnie coś kłuło albo ciągnęło i maluch wiercił się i też nie pomagał Chyba ten dzień to prześpię, bo na nic się nie zanosi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lenka990]

U mnie póki co cisza. Ale już sama nigdzie nie chodzę bo się boje aby mnie gdzieś nie złapało
Wczoraj miałam kupę energii, posprzątałam w domu, zrobiłam pranie s dzisiaj leżę od śniadania i nic mi się nie chce...
A i zaczęły mi delikatnie stopy w okolicach kostek puchnąć i palce u rąk.

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka