Jak pójść dalej?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89013144]Gwarancji nigdy nie mamy jednakże ludzie maja prawo dobierać sobie partnera według dowolnego klucza. Ja bym jednak nie zdecydowała się na związek z partnerem który ma kryminalną przeszłość, korzystał z usług prostytutek czy porzucił ciężarną kobietę. I dalej nie mam gwarancji że inny partner, który nie ma takich grzeszków na koncie nie wywinie jakiegoś numeru ale prawda jest taka że przynajmniej jedna z wyżej przytoczonych sytuacji byłaby dla sporej grupy osób czerwonym światłem do dalszego angażowania się. Nie wiązanie się ze zdrajcami czy osobami o wątpliwej moralności lub inaczej rzecz ujmując takiej która daleko odbiega od wartości które sami wyznajemy to jest raczej standard w doborze par.[/QUOTE]

No i znowu wyciągasz absurdalne porównania. Tak, to że ktoś miał kiedyś romans z osobą w związku małżeńskim albo uprawiał na jakimś etapie swojego życia niezobowiązujący seks jest porównywalne do bycia członkiem gangu narkotykowego, odsiadką i porzuceniem własnego dziecka.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89013174]No i znowu wyciągasz absurdalne porównania. Tak, to że ktoś miał kiedyś romans z osobą w związku małżeńskim albo uprawiał na jakimś etapie swojego życia niezobowiązujący seks jest porównywalne do bycia członkiem gangu narkotykowego, odsiadką i porzuceniem własnego dziecka. [/QUOTE]Leany ale dlaczego w moich oczach pozostawanie w dłuższej relacji z osobą będącą w związku małżeńskim musi być okej? Cieszę się że Ty masz takie poglądy i dla Ciebie to nic. Fajnie byłoby jednak gdyby inne osoby mogły jednak kierować się swoimi zasadami. Dla mnie świadome uczestniczenie w czyjejś krzywdzie jest niemoralne i to czy osobiście obiecywałam komuś że go nie skrzywdzę czy też nie, nie ma dla mnie znaczenia bo z natury staram się być w stosunku do ludzi fair. Nie proszę o to abyś zgodziła się z moim punktem widzenia ale raczej o zrozumienie dla innych poglądów.
W odniesieniu do wątku to nie sądzę żeby autorka miała problem ze znalezieniem partnera do stałego związku. Ludzie mają różne poglądy i jest cała rzesza facetów dla których taka informacja nie będzie miała żadnego znaczenia o ile autorka postanowi ją ujawnić. To już jest jej decyzja. Ja mam tendencję do pytania na początku relacji o istotne dla mnie kwestie. Jeżeli w toku relacji wyszłoby że zostałam okłamana to byłoby po zawodach i drugiej szansy bym nie dała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89013144]Gwarancji nigdy nie mamy jednakże ludzie maja prawo dobierać sobie partnera według dowolnego klucza. Ja bym jednak nie zdecydowała się na związek z partnerem który ma kryminalną przeszłość, korzystał z usług prostytutek czy porzucił ciężarną kobietę. I dalej nie mam gwarancji że inny partner, który nie ma takich grzeszków na koncie nie wywinie jakiegoś numeru ale prawda jest taka że przynajmniej jedna z wyżej przytoczonych sytuacji byłaby dla sporej grupy osób czerwonym światłem do dalszego angażowania się. Nie wiązanie się ze zdrajcami czy osobami o wątpliwej moralności lub inaczej rzecz ujmując takiej która daleko odbiega od wartości które sami wyznajemy to jest raczej standard w doborze par.[/QUOTE]

Autorka wielokrotnie już mówiła, że tego żałuje. To znaczy, że w czasie obecnym to nie jest jej moralność. Wręcz przeciwnie. Ona zdaje sobie sprawę, że to było złe. W takiej sytuacji nie widzę sensu informowania każdego kandydata o tym. Niczym jak w konfesjonale. Jeszcze tylko dodać regułkę na koniec 'więcej grzechów nie pamiętam, ale strasznie żałuję'. Ludzie to nie roboty. Pod wpływem pewnych zdarzeń poglądy się zmieniają, moralność też. Mnie by nie interesowało czy mój facet był kiedyś w klubie gogo. Ważne by było dla mnie jakie TERAZ ma do tego podejście. Każdy z nas robi jakieś głupie rzeczy. Na prawdę szkoda człowieka, żeby za wybryk potem całe życie pokutował. A ukrywanie dziecka czy dodatkowej działalności przestępczej nie skomentuje, bo to ma wpływ na czasy obecne choćby poprzez płacenie alimentów.

Dodam, że jasne każdy ma wybór. Jeżeli ktoś chce świętego partnera to proszę bardzo. Ale to trzeba zapytać wprost, a nie oczekiwać, że druga strona będzie chlapać o swojej przeszłości w imię niewiadomo czego i będzie wylewać swoje żale, jaką to jest 'zuą osobą'.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Miss_Suze

Autorka wielokrotnie już mówiła, że tego żałuje. To znaczy, że w czasie obecnym to nie jest jej moralność. Wręcz przeciwnie. Ona zdaje sobie sprawę, że to było złe. W takiej sytuacji nie widzę sensu informowania każdego kandydata o tym. Niczym jak w konfesjonale. Jeszcze tylko dodać regułkę na koniec 'więcej grzechów nie pamiętam, ale strasznie żałuję'. Ludzie to nie roboty. Pod wpływem pewnych zdarzeń poglądy się zmieniają, moralność też. Mnie by nie interesowało czy mój facet był kiedyś w klubie gogo. Ważne by było dla mnie jakie TERAZ ma do tego podejście. Każdy z nas robi jakieś głupie rzeczy. Na prawdę szkoda człowieka, żeby za wybryk potem całe życie pokutował. A ukrywanie dziecka czy dodatkowej działalności przestępczej nie skomentuje, bo to ma wpływ na czasy obecne choćby poprzez płacenie alimentów.

Dodam, że jasne każdy ma wybór. Jeżeli ktoś chce świętego partnera to proszę bardzo. Ale to trzeba zapytać wprost, a nie oczekiwać, że druga strona będzie chlapać o swojej przeszłości w imię niewiadomo czego i będzie wylewać swoje żale, jaką to jest 'zuą osobą'.

Miss_Suze nigdzie nie napisałam że autorka ma od tak informować o wszystkich aspektach swojej przeszłości. Wręcz odwrotnie zrobi co uważa za słuszne. Jeżeli natomiast zostanie o to zapytana wprost i pominie ten fakt to cóż... bierze na siebie odpowiedzialność za budowanie relacji od początku na kłamstwie. Mi osobiście nie chciałoby się inwestować w relację z kimś kto od początku daje mi do zrozumienia ze pewne aspekty mojej przeszłości mogły by rzutować na nasz związek. Ukrywanie takich informacji byłoby dla mnie stresujące i bałabym się że jak wypłyną to zostałabym oskarżona o kłamstwo i straciłabym czas na budowanie związku z kimś kto od początku do mnie nie pasował bo mijaliśmy się w poglądach i oczekiwaniach.
Nie rozumiem też co to znaczy "pokutowac za wybryk"? To że ja czy jakaś inna osoba o podobnych poglądach nie chciałaby być w związku z taką osobą to nie jest żadna kara. No chyba że ustawiasz tą osobę w niższej pozycji która ma zasłużyć na bycie z kimś. Chyba nie o to jednak chodziło. Moim zdaniem warto stawiać na szczerość jeżeli na kimś naprawdę nam zależy choć zgodzę się że paplać dziobem każdemu z kim nie wiążemy większych planów jest bezcelowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89013805]Miss_Suze nigdzie nie napisałam że autorka ma od tak informować o wszystkich aspektach swojej przeszłości. Wręcz odwrotnie zrobi co uważa za słuszne. Jeżeli natomiast zostanie o to zapytana wprost i pominie ten fakt to cóż... bierze na siebie odpowiedzialność za budowanie relacji od początku na kłamstwie. Mi osobiście nie chciałoby się inwestować w relację z kimś kto od początku daje mi do zrozumienia ze pewne aspekty mojej przeszłości mogły by rzutować na nasz związek. Ukrywanie takich informacji byłoby dla mnie stresujące i bałabym się że jak wypłyną to zostałabym oskarżona o kłamstwo i straciłabym czas na budowanie związku z kimś kto od początku do mnie nie pasował bo mijaliśmy się w poglądach i oczekiwaniach.
Nie rozumiem też co to znaczy "pokutowac za wybryk"? To że ja czy jakaś inna osoba o podobnych poglądach nie chciałaby być w związku z taką osobą to nie jest żadna kara. No chyba że ustawiasz tą osobę w niższej pozycji która ma zasłużyć na bycie z kimś. Chyba nie o to jednak chodziło. Moim zdaniem warto stawiać na szczerość jeżeli na kimś naprawdę nam zależy choć zgodzę się że paplać dziobem każdemu z kim nie wiążemy większych planów jest bezcelowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No właśnie mi głównie chodzi o to, że poglądy się zmieniają. Załóżmy, że ktoś trafia na osobę, która w przeszłości miała luźne podejście do seksu, ale pod wpływem pewnych zdarzeń uznała, że lepiej zaczekać do ślubu. Liczy się jakie ma poglądy ta osoba teraz (w sensie chce czekać do ślubu), a nie jej luźne podejście w przeszłości, które nic teraz nie znaczy. Wiem, że przykład jest skrajny choć pewnie też już się zdarzyły takie sytuacje.

[madzil]

Nie ten wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Miss_Suze

No właśnie mi głównie chodzi o to, że poglądy się zmieniają. Załóżmy, że ktoś trafia na osobę, która w przeszłości miała luźne podejście do seksu, ale pod wpływem pewnych zdarzeń uznała, że lepiej zaczekać do ślubu. Liczy się jakie ma poglądy ta osoba teraz (w sensie chce czekać do ślubu), a nie jej luźne podejście w przeszłości, które nic teraz nie znaczy. Wiem, że przykład jest skrajny choć pewnie też już się zdarzyły takie sytuacje.

Rozumiem o co Ci chodzi ale ja tak po prostu mam że chcę aby w pewnych aspektach mój partner miał czystą kartę. Między innymi właśnie brak konfliktów z prawem, problemów z używkami czy zdrad bądź długotrwałych relacji z osobą pozostającą w związku. Nie karzę tego nikomu pochwalać, nie uważam że to jedyne słuszne postępowanie. Ot ja mam takie wymagania.
Tak jak już wcześniej powiedziałam nie sądzę aby autorka wątku miała problem ze znalezieniem partnera do stałego związku przez sam fakt romansu. Po prostu ma delikatnie zawężone pole poszukiwań i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monicka89]

Cześć.

Przychodzę do was z podziękowaniami. Miałyście rację, że jestem głupia, że ten człowiek jest moim 'przyjacielem', chyba muszę sobie poszukać tego słowa w słowniku.

Kilka dni po naszym zerwaniu kontaktu facet się odezwał. Macie chyba zdolności jasnowidzenia, ale padły słowa, które zgadywały tutaj użytkownicy co mi powie.

Po kilku dniach napisał do mnie, czemu właściwie zerwałam ten kontakt i czy kogoś już poznałam. Odpisałam zgodnie z prawdą, że jeszcze nikogo nie mam, ale szukam i dlatego już nie chce tego ciągnąć. Gość rzucił tekstem, który wywróżyliście : 'a nie możemy się spotykać dopóki jego nie znajdziesz?' .....
Ja odpowiedziałam stanowczo, że nie.
On po pewnym czasie milczenia zapytał czy jak długo zajmie mi szukanie to czy wrócę do niego. Odpisałam mu na to, że jest obrzydliwym człowiekiem, bo życzy mi, aby mi się nie udało, żeby mógł mnie tylko je***. Oczywiście zaprzeczał, ale słowa które wypowiedział brzmiały jednoznacznie.

Potrzebowałam to napisać w przestrodze dla innych babeczek, które by weszły w taką relację i błędnie myliły to z miłością, przyjaźnią czy czymś innym.

Jeszcze raz dziękuję za waszą pomoc

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Monicka89

Cześć.

Przychodzę do was z podziękowaniami. Miałyście rację, że jestem głupia, że ten człowiek jest moim 'przyjacielem', chyba muszę sobie poszukać tego słowa w słowniku.

Kilka dni po naszym zerwaniu kontaktu facet się odezwał. Macie chyba zdolności jasnowidzenia, ale padły słowa, które zgadywały tutaj użytkownicy co mi powie.

Po kilku dniach napisał do mnie, czemu właściwie zerwałam ten kontakt i czy kogoś już poznałam. Odpisałam zgodnie z prawdą, że jeszcze nikogo nie mam, ale szukam i dlatego już nie chce tego ciągnąć. Gość rzucił tekstem, który wywróżyliście : 'a nie możemy się spotykać dopóki jego nie znajdziesz?' .....
Ja odpowiedziałam stanowczo, że nie.
On po pewnym czasie milczenia zapytał czy jak długo zajmie mi szukanie to czy wrócę do niego. Odpisałam mu na to, że jest obrzydliwym człowiekiem, bo życzy mi, aby mi się nie udało, żeby mógł mnie tylko je***. Oczywiście zaprzeczał, ale słowa które wypowiedział brzmiały jednoznacznie.

Potrzebowałam to napisać w przestrodze dla innych babeczek, które by weszły w taką relację i błędnie myliły to z miłością, przyjaźnią czy czymś innym.

Jeszcze raz dziękuję za waszą pomoc

Współczuję doświadczenia bo napewno musiało to być dla Ciebie przykre ale koniec końców dobrze się stało. To i tak nie miało żadnej przyszłości a Ty teraz masz okazję poukładać sobie życie tak jak tego chcesz. Powodzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz