|
Notka |
|
Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2014-09-01, 11:12 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 218
|
UK - trudna emigracja
Hej dziewczyny,
Postanowiłam założyć ten wątek, bo już nie mogę wytrzymać psychicznie i mam nadzieję, że pomoże mi to trochę podnieść się z dna. Tak jak w tytule. UK, Londyn - myślałam, że będzie fajnie, że sobie poradzę, a tymczasem jest inaczej. Mój mąż dostał awans i przenieśliśmy się na Wyspę. On w grudniu zeszłego roku, ja w marcu tego roku. Z wykształcenia jestem polonistą, po studiach dostałam pracę w firmie szkoleniowej - pracowałam jako redaktor językowy, pisałam scenariusze szkoleń on-line. To moje jedyne doświadczenie zawodowe. W międzyczasie w PL zrobiłam podyplomówkę z przygotowania pedagogicznego, aby móc uczyć polskiego w szkole. Jak widać moje wykształcenie i doświadczenie nie jest porywające. W UK zaczęłam szukać pracy 2 miesiące po przyjeździe. Dostałam pracę w Primarku - szukałam takiej pracy na początek. Można powiedzieć, że miałam szczęście, bo mój ang jest bardzo komunikatywny, ale nie jest biegły. Po tym przydługim wstępie, wyjaśnię, na czym polega mój problem. Bardzo chciałabym zmienić pracę, robić coś co daje mi satysfakcję i uciec z Primarku. Moja bezpośrednia menadżerka jest nacjonalistką i nie daje mi żyć (mobinguje mnie po prostu ). Problem polega na tym, że kompletnie w siebie nie wierzę i nie wiem, w jaki sposób zaistnieć na tutejszym rynku pracy. Moje umiejętności są bardzo wąskie i specyficzne - nie mogę pracować jako redaktor w angielskich wydawnictwach, bo nie znam na tyle języka i reguł ortograficznych. Pomyślałam, że zostanę teaching assistant, ale nie wiem, czy moje wykształcenie jest wystarczające . Niestety nie stać mnie na jakiś kurs w tutejszych collage'ach, a kursy on-line dla teaching assistant podobno nie są uznawane w szkołach. Jestem bardzo zestresowana i zdołowana, bo czuję się nikim. Najchętniej zamknęłabym się w domu, zrezygnowała z pracy w Primarku i schowała pod łóżkiem. Wstydzę się swoich słabości i lęków, bo wiem, że tysiące osób wyjechało i poradziło sobie świetnie, a ja nie potrafię. Przytłacza mnie ilość możliwości, jakie oferuje Londyn. Wiem, że to głupie, ale jak zaczynam czegoś szukać w internecie i wyszukiwarka wypluwa mi milion rekordów, to wpadam w panikę. Czuję się przyparta do muru, przygnieciona stresem związanych ze zmianą stylu życiu. Ciężko mi pogodzić się z tym, że nie mam nic do zaoferowania w UK. Ten post jest bardzo szczery, nie ściemniam i piszę jak jest. Możecie pomyśleć, że wyolbrzymiam albo użalam się nad sobą, ale może też któraś z Was była w podobnej sytuacji, może ktoś pracuje jako teaching assistant, może ktoś coś doradzi. Prawda jest też taka, że musiałam to z siebie wyrzucić. Nie jestem w stanie żyć normalnie w takim stresie i napięciu. Codziennie rano budzę się z myślą, że nie wiem, co mam zrobić, aby zmienić swoje życie na lepsze, że nie mam pieniędzy na naukę, że wybrałam kierunek studiów, który jest do niczego itd. itd. Nie hejtujcie, pomóżcie |
2014-09-01, 11:33 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Może zacznij jakąś samodzielną naukę języka w domu? O ile nie pracujesz po 12 godz przez cały tydz.
Ja wyjeżdżam do UK 30.09 i niestety, ale też boję się co mnie tam spotka. Mój mąż radzi sobie nieźle w Uk, ja w Polsce też mam dobrą pracę (kadry i płace), jednak wyjeżdżając do UK na pewno w zawodzie pracować nie będę - nie znam biegle ang a także nie znam ich przepisów... Nie wiem jaką i czy w ogóle jakąś pracę dostanę. Bo niestety, ale jak się zestresuje to zapominam języka w buzi i jest mi trudno wysić coś z siebie A jeżeli dostanę jakąś pracę np. w fabryce to zastanawiam sie jak długo pociągnę wcale w pracy się nie realizując. Może na początku zmień pracę z primarka do innej sieciówki? Może chociaż nie będziesz mobbingowana i będzie ci łatwiej. Widziałam kilka ogłoszeń w job centre, że poszukują polskich nauczycielek. Może twoje wykształcenie na to pozwoli? Poszukaj takich ogłoszeń, wyślij aplikację i może się uda. Edytowane przez wskazówka Czas edycji: 2014-09-01 o 11:34 |
2014-09-01, 11:38 | #3 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2014-09-01, 11:43 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 218
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Hej,
Jeśli chodzi o język - miałam podobnie jak Ty. Pod wpływem stresu zapominałam najprostszych słówek. Na szczęście praktyka, nawet taka nieświadoma, zmienia wszystko. Wystarczyło mi kilka stresujących sytuacji, kilka kłótni w tym języku i jest dużo lepiej. Nie było to przyjemne, ale pomogło. Mogę Cię zapewnić, że jeśli będziesz mówić po ang, bardzo szybko nastąpi poprawa. Mi bardzo pomogło też czytanie książek po angielsku. Jeśli chodzi o zmianę sieciówki, masz rację - zacznę się rozglądać. Nie brałam tego pod uwagę, bo założyłam, że z Primarku przeniosę się prosto do jakiejś lepszej pracy. Niestety, moje doświadczenia tutaj nauczyły mnie, że początkowe założenia mają się nijak do realiów. Mam nadzieję, że Twoja emigracja będzie łatwiejsza. W moim wypadku trudności wynikają też z mojego charakteru. Jeśli jesteś pewna siebie, na pewno będzie ci łatwiej. Dziękuję, że odpisałaś Postanowiłam zapisać sobie wszystkie rady, które otrzymam na kartce i spróbować ułożyć jakiś plan. Płakanie w poduszkę i wylewanie żalów to nie jest najlepszy sposób na życie. PS. Do jakiego miasta wyjeżdżasz? ---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ---------- Tak - to prawda. Myślisz, że powinnam zdać, jakiś certyfikat? Czy po prostu na interview, to zweryfikują? |
2014-09-01, 11:46 | #5 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Moim zdaniem szansę na pracę, w której wykorzystasz swoje umiejętności masz.
Możesz szukać pracy gdzie wymaganym jest język polski, skontaktować się z Polską prasa wydawana w UK (trudno się przebić, ale próbować warto), skontaktować się z polskimi szkołami w Londynie i dowiedzieć czy nie potrzebują nauczycieli. Poza tym możesz zajrzeć na stronę z ogłoszeniami dla wolnych strzelców: People per hour czy coś takiego (później mogę wrzucić link). Dodatkowo możesz spróbować udzielać prywatnych lekcji j. polskiego. Powodzenia
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2014-09-01, 12:10 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 218
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Cytat:
Po prostu nie wierzę w siebie i wiem, że mój obecny stan, nie jest spowodowany brakiem pracy czy możliwości rozwoju. Londyn oferuje wiele. Wiem, że tym, co mnie blokuje jest brak pewności i wiary w siebie. Moja primarkowa menedżerka też nie ułatwia sprawy, ale nie chcę odchodzić. To mi daje względną niezależność finansową, nie mam poczucia, że jestem darmozjadem, no i mam kontakt z ludźmi. Niestety, w Londynie nie znam absolutnie nikogo, nie nawiązałam żadnych bliższych znajomości. Nawet nie mam kogo zapytać o radę, więc tym bardziej cenne są dla mnie wszystkie Wasze sugestie. ajah - zgooglowałam stronkę dla freelancerów http://www.peopleperhour.com/ Dzięki za sugestię, nie znałam tego serwisu. Edytowane przez frontin Czas edycji: 2014-09-01 o 12:12 |
|
2014-09-01, 13:19 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Wyjeżdżam do Leeds.
Ja o ile jestem pewna siebie w PL to w UK głupieje. Nawet jak idę do sklepu (samoobsługowego!) to nie wiem co mam kupić Mam wrażenie, że w UK mózg mnie opuszcza. Jednak mam nadzieje, że jakoś zaklimatyzuję się tam, choć nie wróżę dobrych początków. |
2014-09-01, 15:11 | #8 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Cytat:
A będzie
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2014-09-01, 16:01 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 923
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Przede wszystkim odejdź z Primarka, widzę czasem jaki tam zapieprz ludzie maja o. O. Juz lepiej w jakiejś innej sieciówce. Ja wlasnie odeszłam z Subwaya, fizycznie nie wyrabialam i szukam lepszej pracy. Troche czas mnie goni bo sama sie utrzymuje ale duzo widzę ogłoszeń itd. Celuje wlasnie w jakieś sieciówki albo recepcja gdzies. Jak w ciagu najbliższych 2 tyg nic nie znajdę to pójdę na kelnerkę, ale no. Na razie ambitniej szukam ;D Ja nie mam wcale żadnego wykształcenia (poza matura) i jakos sie mi całkiem dobrze kręci. Po prostu nie daj sie stłamsic tutaj jeżeli czujesz ze mozesz lepiej.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-09-01, 20:02 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Jestes dopiero od marca czyli max pol roku. To bardzo krotko.
Dobrze jest byc ambitnym i chciec czegos wiecej ale takie zadreczanie sie raczej nic nie pomoze. Podejdz do tego bardziej realistycznie. Na "lepsze" trzeba sobie czasem poczekac, zapracowac i bardzo czesto zainwestowac. Pomijam najwazniejszy element czyli szczescie. Pomyl co moglabys robic, poszukaj kursow. Piszesz ze nie masz na nie pieniedzy. Oszczedzaj, poszukaj, dodatkowej pracy. Zainwestuj. Samo nie przyjdzie. |
2014-09-01, 20:42 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Masz pol roku doswiadczenia w sieciowce w Anglii- probuj gdzie indziej, juz pierwsze doswiadczenie masz, referencje dostaniesz i bedzie Ci latwiej. Chyba nie ma innej rady niz piac sie po szczebelkach. Wclae Ci sie nie dziwie, ze masz dosc pracy w Primarku. To wielki lumpeks, nie znosze tego sklepu i wyobrazam sobie jaki tam zapierdziel.
|
2014-09-01, 21:32 | #12 |
Raczkowanie
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Hej! Dołączam się do dziewczyn piszących żebyś poszukała innej pracy - nawet w sieciówce, a nuż trafi się miejsce bez mobbingującej przełożonej i chociaż to będziesz miała z głowy, może odzyskasz pewność siebie No i praktykuj język, gadaj z ludźmi (łatwo mi to pisać, wiem jak się czujesz mając ochotę schować się pod łóżkiem...)
Ogólnie to jestem w podobnej sytuacji jak Ty, z tym że ja lubię moją pracę ale po dwóch latach chciałabym czegoś więcej (dobija mnie myśl że nie mam możliwości awansu ani lepszych zarobków),poza tym - mobingująca przełożona... W Polsce skończyłam studia pedagogiczne i też chciałabym pracować jako teaching assistant, ale nie umiem się za to zabrać i przede wszystkim - nie wierzę w siebie. Jak byś chciała pogadać to możesz napisać do mnie pw |
2014-09-01, 21:49 | #13 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 218
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Cytat:
Cytat:
Cytat:
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;47960052]Masz pol roku doswiadczenia w sieciowce w Anglii- probuj gdzie indziej, juz pierwsze doswiadczenie masz, referencje dostaniesz i bedzie Ci latwiej. Chyba nie ma innej rady niz piac sie po szczebelkach. Wclae Ci sie nie dziwie, ze masz dosc pracy w Primarku. To wielki lumpeks, nie znosze tego sklepu i wyobrazam sobie jaki tam zapierdziel.[/QUOTE] To fakt, Primark to wielki lumpeks. Zawsze się dziwię, jak słyszę od moich koleżanek, że pracują tam już 5 rok. Swoją drogą moja przełożona pracuje tam już 15 lat i może dlatego jest taka złośliwa i sfrustrowana. Cytat:
|
||||
2014-09-01, 22:28 | #14 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Darmowe kursy (niektóre zmożłiwością certyfikatu, za który nalezy uiścić opłatę). Na pewno dobry sposób na pracę nad językiem.
https://www.futurelearn.com/
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2014-09-02, 00:08 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 218
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Cytat:
Dziękuję! |
|
2014-09-28, 12:13 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Cześć, poniżej masz linki do pracy jako TA z językiem polskim:
http://jobs.trovit.co.uk/index.php/c...n_type.1/pop.1 http://www.myfuturerole.com/job/1940...ampaign=Indeed http://www.thamesteachers.com/vacanc...ate-start.html http://jobs.trovit.co.uk/index.php/c...n_type.1/pop.1 Jeśli twój angielski jest bardzo komunikatywny to powinien wystarczyć. Nie zapomnij się zareklamować jako nauczyciel polskiego, a jako doświadczenie możesz wpisać praktyki ze studiów. Jeśli w przyszłości zrobisz jakiś certyfikat z angielskiego to możesz próbować jako tłumacz! Nie załamuj się, życzę powodzenia! Jeśli potrzebujesz więcej info o branży edukacyjnej, pisz na priv. Nos do góry! |
2014-10-12, 22:47 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: UK - trudna emigracja
frontin jak twoje samopoczucie i zmiana pracy?
|
2014-10-12, 23:24 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Właśnie, autorko? Zmieniłaś robotę na lepszą? Mam nadzieję, że tak.
|
2014-10-14, 13:57 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Wiem, ze jz trocheczasu minelo, ale powtorze to, co pisaly dziewczyny wyzej - poszukaj czegos w polskich organizacjach, gazetach, polskich sklepach! Prywatne lekcje polskiego, moze opieka nad dziecmi polaczona z nauka?
Rownoczesnie, z doswiadczenia wiem (i Ty rowniez zauwazylas), ze nauka jezyka najlepiej wychodzi, gdy juz nie masz innego wyjscia i musisz mowic. Nawet ze starej pracy, znajdz angielskie kolezanki, postaraj sie o anglojezycznych znajomych i rozmawiaj z nimi - po pierwszym przelamaniu sie, zobaczysz jak szybko nabierzez wprawy i plynnosci! Dziewczyny pisaly o roznych kursach, dowiedz sie w swojej okolicy, w job centre - prowadza bardzo czesto kursy angielskiego lub inne pomagajace w dalszym szukaniu pracy. Ale, co najwazniejsze, bo chyba nikt nie zwrocil na to uwagi - mobbing w pracy. Szczegolnie na tle rasowym - kochana! Jesli masz swiadkow, lub jakiekolwiek dowody, nie boj sie i uderzaj jak najszybciej do szefostwa ponad swoja menadzerke, powiedz im co i jak, ze masz swiadkow i chcesz zeby cos z tym zrobili. Mozesz tez napisac do head office primarka, choc lepiej chyba zaczac nizej. Po pierwsze mozesz zyskac spokoj w pracy (mniej stresu), jesli masz mocne dowody, mozliwe ze dostaniesz odszkodowanie, zeby tylko nie pozywac firmy. W uk sa bardzo wyczeleni na takie akcje (rowniez molestowanie czy dyskryminacje religijna) - nie boj sie, ze Ty bedziesz miec nieprzyjemnosci! (Nie podaje tego, jako sposob na zdobycie latwej kasy, po prostu z doswiadczenia wiem i widze, ze jako narod dajemy sie gnebic i przekraczac granice, majac w swiadomosci jak to dziala w ojczyznie) |
2014-10-15, 14:17 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Z tym mobingiem, dyskryminacja to po czesci prawda, chociaz jak to Anglik, ktory jest wyzej niz Ty, zachowuje sie w taki sposob, to male prawdopodobienstwo,zeby go np. zwolnili z pracy.
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2014-10-15 o 14:18 |
2014-10-21, 11:19 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 218
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Hej!
Moja sytuacja nie zmieniła się diametralnie, ale jest lepiej. Przede wszystkim wyjaśniłam sprawę z moją menedżerką. Niestety, była to trochę taka kłótnia, ale pomogło. Traktuje mnie lepiej, a ja poczułam, że nie można mną pomiatać. Niestety, na nasze relacje wpłynął też fakt, że 2 tyg temu zatrudniono nową dziewczynę i teraz ona jest trochę "chłopcem do bicia". To co jest dobre w tej sytuacji to to, że dostałam bardzo dużo wsparcia od osób pracujących ze mną i wiem już, że ta kobieta traktuje tak większość nowych osób i że wszystko ze mną w porządku. Dzięki jednej z Was rozpoczęłam darmowy kurs, którego skutkiem ubocznym jest nauka języka angielskiego. Po założeniu tego wątku postanowiłam się trochę bardziej otworzyć i odważyłam się zaprosić kilka dziewczyn z pracy na piwo. Było super i dzięi temu spotkaniu mam namierzony kolejny kurs onlinowy, który mogę zrobić (customer service). Dostałam też zlecenie od mojego polskiego pracodawcy na korektę materiałów i już drugi miesiąc współpracuję z moją byłą firmą. Pieniądze są polskie, ale czuję, że robię coś bardziej pożytecznego. No i nie pozwalam sobie zapomnieć tej umiejętności. Jeśli chodzi o zmianę pracy, to wciąż nie wiem, co chciałabym tu robić. To jest moja największa bolączka. Problem ten urósł do wielkości góry lodowej i nie mam pojęcia, w jaki sposób miałabym go pokonać. Po rozmowie z mężem zdecydowałam szukać pracy w branży web services. Będę musiała podszkolić się w kilku obszarach, ale jestem w stanie zrobić to w domu. Jeśli chodzi o pracę w szkole, to zaczęłam mieć duże wątpliwości, czy sobie poradzę. Nie ukrywam też, że zniechęciły mnie porażki moich dwóch koleżanek z Primarku. Tak to wygląda na chwilę obecną. Dziękuję Wam za zainteresowanie! ---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ---------- Cytat:
Dziękuję! |
|
2014-10-29, 08:33 | #22 |
Raczkowanie
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Frontin, a szukałaś pracy w polskich szkołach? Wiem, że to niekoniecznie będzie praca na pełny etat, ale moja koleżanka-polonistka tak właśnie ułożyła sobie życie za granicą - zaczęła jako bufetowa, przy okazji pomagała w polskiej szkole w weekendy, a teraz już tą szkołą zarządza. Takie rzeczy oczywiście wymagają czasu, ale dałyby Ci szansę na to by za jakiś czas chwycić się czegoś związanego z Twoim wykształceniem.
Trzymam kciuki, sama pamiętam najtrudniejszy rok mojego życia kiedy to musiałam schować do kieszeni dyplom i dumę. Ułożenie sobie tutaj życia kosztowało mnie dużo czasu i cierpliwości, ale warto było, więc trzymam kciuki żeby i Tobie się udało. |
2014-10-29, 08:42 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: UK - trudna emigracja
Jeśli masz komunikatywny angielski mogłaś próbować jako np recepcjonistka w hostelach, sekretarka itp nie tylko sklepy i sprzątanie istnieją. Nie wiem czy podniesie cię to na duchu, ale bardzo ci zazdroszczę, że jesteś w Londynie, ja jestem w Norwegii - wyobraź sobie jak wygląda życie gdy przyjeżdżasz do obcego kraju i nawet w sklepie nie rozumiesz ile masz zapłacić, a jedyne osiągnięcie zawodowe jakie możesz mieć to zostać sprzątaczką. No chyba, że nauczysz się norweskiego, ale to przecież nie takie łatwe - żeby komunikatywnie opanować język, trzeba lat. Także twoja sytuacja jest lepsza od mojej
W Polsce hobbystycznie zajmowałam się korektą tekstów swego czasu, poszłam na studia dziennikarskie, ale je rzuciłam. Może pogadamy na priv? |
2019-08-25, 12:41 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: UK - trudna emigracja
dokładnie, ja po przyjeździe uczyłam się języka w każdej wolnej chwili, nawet róznorakie kursy oglądałam tylko w j.angielskim. Po jakimś czasie ja opanowałam go na wystarczającym poziomie, znalazłam lepiej płatne prace biurowe.
efekt jest taki że rok temu wróciłam do Polski, ale nadal pracuję dla 2-óch angielskich firm. I jestem bardzo z tego zadowolona. |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:33.