City Matt czy Shiny Touch??

[nikusia]

Włąśnie noszę się z zamiarem kupienia nowego podkładu ponieważ zakupiony ostatnio Stay Matte Rimmela nie jest moim zdaniem zbyty dobry :/ Wyczytałam za to na KWC rewelacyjne opinie o dwóch podkładach Dr. Ireny Eris, mataująco-wygładzającego City Matt i rozświetlającego Shiny Touch. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do przetłuszczania się w strefie T, potrzebuję czegoś co dobrze zmatuje to co trzeba jednak na wiosne mam ochotę na coś co doda buzi trochę promienności i blasku więc waham się z wyborem. Który z tych podkładów kochane Wizażanki poleciły byście mi?

[1maria1]

Ja mam Shiny Touch ale sama nie wiem co o nim sądzić, mam odcień naturalny 04- najjaśniejszy i dobrze się dopasował do mojej cery więc z tym nie ma problemu, rożświetla też bardzo dobrze tzn daje naturalny delikatny efekt ale tak jak już zauważyłam w moim wątku ,wydaje mi się że jest on bardzo nietrwały po prostu jakby znikał po 3-4 godzinach powiedziałabym nawet ,że się "waży", wię nie ma nawet mowy o poprawkach bo jak nałożyć nową warstwę na zważony podkład ? Wydaje mi się też ,że wogóle nie pielęgnuje cery a wręcz odwrotnie jakby mi sie trochę pogorszyła - zatyka pory Od biedy może być ale drugi raz już go nie kupię jak mi się skończy to dam szansę Rimmelowi Recover.
Pozdrawiam.
P.S. Jeżeli jednak chcesz je kupić to może ze względu na stosunkowo niską cenę najlepiej kupić oba podkłady Shiny touch i City Matt i używać ich na przemian

[Gabi2]

ja używam City Matt i moge go polecić, bardzo dobry podkładzić zwłaszcza dla cer lubiących się zaświecić, dla blasku możesz użyć jakiegoś pudru rozświetlającego

[Estella]

Nie mialam ich ,ale testowalam na dloni w sobote
City Matt jest bardziej kryjacy, matowy, bedzie lepiej kryl, Shiny Touch jest polprzejrzysty z drobinkami.

[katka84]

Ja używam City M. i zauważyłam że wysuszył mi skórę na czole, tak że po nałożeniu widać bylo odstające skórki...dopiero jak zaczęłam używac kremu półtłustego podkład ów znów wyglądał idealnie. Jaśli więc masz tłustą strefę T; kup City Matt, dodatkowe nabłyszczenie skóry Shiny T. moze nie być zachwycające
Tak więc podsumowanie : City Matt dla ludzi z dobrze nawilżoną skórą lub przetłuszczajacą się

[Kasi'A]

Ja mam shiny touch i jestem z niego zadowolona .Polecala bym go bardziej na lato kiedy jest slonko-wtedy te drobinki ladnie rozswietlaja skore. Wczesniej tez zastanawialam sie pomiedzy city matt i shiny touch, ale zdecydowalam sie na rozswietlenie. Podklad moim zdaniem jest pol kryjacy, taki lekki-idealny na lato. Mam cere mieszana ze sklonnosciami do przesuszania sie. Ja robie tak ze na wieczor smaruje buzke kremem nivea a rano nakladam podklad.Wtedy Nie mam zadnych przesuszen, podklad ladnie stapia sie z cera. Fakt ze w ciagu dnia trzeba poprawiac bo troche sie sciera, ale wystarczy przylozyc bibulke i nalozyc kolejna cienka warstwe i bedzie ok. Po skonczeniu shiny touch szykuje sie na Rimmela recover.

[Aangelek]

hey!Ja rowniez zastanawiam sie ktory z tych dwoch fluidow kupic.ogolnie chcialabym aby kryl pewnie niedoskonalosci mojej skory(od czasu do czasu wyskoczy mi jakas mala chrosteczka ale moja zmora sa piegi i kilka czerwonych plamek).ogolnie moj kolor skory nie jest rowny.ale tak sobie mysle ze moze ten shiny touch jakos ladnie podkreslal by moje piegi?ja co prawda nie przepadam za nimi ale sadze ze i tak nie da sie ich ukryc wiec moze z taka rozswietlona cera wygladalyby troche ladniej?

[April007]

Miałam oba podkłady. Shine Touch jest raczej dla bezproblemowych cer, ot taki sobie podkladzik z drobinkami. Ma piankową - bardzo lekką konsystencję, nie kryje, nie czuć go na buzi. Nie podkreśla przesuszonych miejsc. City Matt jest troszkę cięższy, gęstszy. Ładnie kryje, również cienie pod oczami. Mam dość wysuszoną lekami buzię ale na kremie ( ja mam akurat Calma - Ziai ) wygląda bardzo dobrze. Nie daje płaskiego matu, bardziej satynowy. Dla cer z niewielkimi przebarwieniami, czy niedoskonałościami będzie dobry. U mnie narazie spisuje się idealnie, choć używam go jedynie na wieczory bo w dzień się filtruje Pozdrawiam