Szczepienia naszych dzieci-za i przeciw.

[Toska28]

Co sadzicie o szczepionkach? Coraz czesciej slyszy sie o ich negatywnym wplywie na organizm czlowieka.Jak to jest,szczepic czy nie?

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Zapraszam do obejrzenia tego filmiku.
http://www.youtube.com/watch?v=_Aae7...layer_embedded#!

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Troszke lektury na temat
http://www.melhorn.de/Impfen/indexpolnisch.htm#5

[paula78]

Nie są to dla mnie wiarygodne żródła.
szczepie na szczepionki obowiązkowe i w razie egzotycznych wyjazdów i tyle.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Szczepienia obowiązkowe - tak.

Szczepienia dodatkowe - niekoniecznie. Ja na razie nie szczepię.

Szczepienia na lekkie choroby typu ospa wietrzna - absolutnie nie.

[kasiagora23]

dla mnie również nie są to wiarygodne źródła.
Szczepienie traktuje jako rzecz naturalną a jak słyszę że ktoś nie szczepi dziecka w ogóle bo np chce być "eko" jak jedna ze znanych polskich piosenkarek to mam dość i nawet nie chce tego komentować. Można zrozumieć to że ktoś się zastanawia nad szczepieniami nieobowiązkowymi które często też dużo kosztują i nie każdego może na to stać ale podstawowe szczepienia jak dla mnie są bardzo ważne.

Co do szczepień na grypę to tu akurat mam inne zdanie, nie neguje tych co się szczepią ale sama się na grupę nie szczepię z prostego powodu- jest tyle różnych "odmian grypy" i wciąż powstają nowe że właściwie szczepionki za tym nie nadążają

Pan z artykułu (link autorki wątku) zarzuca przemysłowi farmaceutycznemu wciskanie szczepionek dzieciom w jak największej ilości żeby jak najwięcej zarobić po czym opisuje przypadki jak do niego przychodzi pacjent skarżący się na różne dolegliwości prosi go o kartę szczepień w której to wyszukuje przyczynę tych dolegliwości czyli np fakt że pacjent został zaszczepiony na np odrę. Po czym "wyciąga" za pomocą swoich homeopatycznych sposobów resztki substancji szczepionki z organizmu pacjenta które powodują u niego złe samopoczucie. Ja to jestem ciekawa ile taki pan doktor/szarlatan/homeopata inkasuje za takie "wyciąganie" z organizmu pozostałości po szczepionce i kto tu chce kogo naciągnąć.
Podanie przez niego argumentu że szczepione dzieci umierają śmiercią łóżeczkową jest jedną z największych bzdur jakie słyszałam. Gdyby tak było rzeczywiście facet miałby już nobla za to odkrycie a przecież do tej pory nikt nie zna bezpośredniej przyczyny śmierci łóżeczkowej.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja tylko chciałam zauważyć, że szczepienia podstawowe są w PL od lat (mając 31 lat sama byłam na nie szczepiona), a przecież wówczas nie było mowy o wciskaniu nam czegoś przez koncerny farmaceutyczne

[oolong]

ja jestem za
szczepiłam obowiązkowe (w tym pakiet hexa), pneumokoki i rotawirusy
na grypę zaszczepiliśmy się tylko my, bo synek jeszcze nie miał wtedy pół roczku

dodam, że od kiedy w pracy jest możliwość zaszczepienia na grypę, to się szczepię, w tym szczepienie w zeszłym roku w ciąży


ale mam świadomość, że są ludzie mający inne zdanie na temat szczepień

[Klarissa]

Szczepię tylko na szczepienia obowiązkowe, z tym, że wykupiłam szczepionki nowszej generacji głównie po to aby dziecku zaoszczędzić cierpienia, ale też i dlatego, że są one lepiej oczyszczone niż starsze. Nie szczepię na szczepienia dodatkowe dziecka, uważam, że nie ma takiej potrzeby. Nie szczepię też siebie. Kluczem do odporności na wiele chorób jest właściwe dbanie o organizm, a nie jego szczepienie na co tylko popadnie.

[Jaatkaa85]

A ja nie rozumiem tej burzy, jaka się rozpętała wokół szczepionek i ich rzekomej szkodliwości. Kazdy farmaceutyk w pewnym stopniu jest szkodliwy, ale "po coś" jest.
Chodzę z dziecmi na wszystkie szczepienia obowiązkowe. Na grypę sie raz zaszczepiłam i pzrez 2 lata nie chorowałam na nic.

Poza bólem i stresem, to żadna krzywda im się nie dzieje, nie rozumiem tych pseudonaukowych dywagacji.

Oczywiscie, ze za szczepionkami stoi wiele koncernów farmacetycznych, ale nie popadajmy w paranoję.
Gdyby nie szczepionki, to wymiotłoby połowę albo i wiecej ludzkości.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23403665]Ja tylko chciałam zauważyć, że szczepienia podstawowe są w PL od lat (mając 31 lat sama byłam na nie szczepiona), a przecież wówczas nie było mowy o wciskaniu nam czegoś przez koncerny farmaceutyczne [/QUOTE]

właśnie, otóż to. I żyjemy i nie jesteśmy mutantami.

[mamz]

Szczepię na szczepienia obowiązkowe, plus do tego niektóre szczepienia dodatkowe, bo wiem, że mogę coś sama przywlec dziecku z pracy i nie wybaczyła bym sobie gdyby tak się stało, a ja olałam szczepienie. Nie szczepię ani siebie ani nie zamierzam szczepić dziecka na grypę.

A tak na marginesie, znacie kogoś kto nie szczepi na szczepienia obowiązkowe?!?!?

[paula78]

Napisane przez mamz

A tak na marginesie, znacie kogoś kto nie szczepi na szczepienia obowiązkowe?!?!?

Nie znam nikogo takiego ,mam normalnych znajomych ktorzy, szczepia ,dają parówki i lubia gdy ich dzieci śpią

[kasienkakg]

Napisane przez mamz

A tak na marginesie, znacie kogoś kto nie szczepi na szczepienia obowiązkowe?!?!?

Ja niestety znam i niestety rodzice są z tego wrecz dumni.

Dzieciątka dopiero się spodziewam, ale na pewno bede szczepic zarowno obowiazkowe jak i czesc nieobowiazkowych. Wybiore szczepionki platne (juz ta pierwsza co dziekco dostaje w pierwszej dobie zycia), bo sa one czesto lepiej oczyszczone albo maja inny skladnik glowny(= mniejsze ryzyko reakcji nadwrazliwosci na jakis skladnik) i jest mniej wkluc.

dlaczego bede szczepic? Dla mnie jest jasne , kiedys szczepilo sie i szczepilo na gruzlice (nie za moich czasow, bo za moich była juz tylko przy urodzeniu i pozniej tylko na osiemnastke byl sprawdzany odczyn) i byly dobre efekty, teraz szczepi sie tylko 1, nie doszczepia sie rutynowo i jaki efekt? Gruzlicy jest w szpitalach po prostu zatrzesienie.
Uwazam, ze jesli nie bedziemy szczepic chociazby na obowiazkowe szczepienia, to dzieci znowu beda mogly umierac np na polio, ktorego teraz wlasciwie nie ma wlasnie dzieki szczepieniom.

A prawda jest taka, ze wstrzas anafilaktyczny mozna dostac po wszystkim. Znam przypadek - po zjedzeniu kurczaka z kfc, a przeciez tyle ludzi tam jada i nic im nie jest. Tak samo jest ze szczepieniami. Tyle dzieci sie szczepi i nic im nie jest, a trafi sie 1 na miliard, ktory zareaguje inaczej... Tego nie da sie przewidziec i nie ma co popadac w paranoje

[Toska28]

Napisane przez paula78

Nie znam nikogo takiego ,mam normalnych znajomych ktorzy, szczepia ,dają parówki i lubia gdy ich dzieci śpią

[passionfruit]

Ja nie szczepiłam synka na MMR. Nie mówię, że wcale nie zaczepię, ale na chwile obecną nie mamy z tż takich planów. Lekarz i pielęgniarka z punktu szczepień na moją infromacje, że nie będę na razie szczepiła powiedzieli (dokładnie pielęgniarka, a lekarz przytaknął) "wcale się Pani nie dziwię".

A znam osobę, która po szczepieniu MMR dostała bardzo poważnej reakcji alergicznej. Łącznie z krostami w przełyku.
Także ja dziękuję za takie atrakcje.

Ale przeciwniczką szczepień nie jestem. Reszta zaszczepiona (podstawowe). Dodatkowo WZW A z powodu częstych podróży.

A komentarz pauli, według którego można wnioskować, że jeśli ktoś dziecka nie szczepi to jest nienormalny jest żałosny...

[Toska28]

Zalozylam ten watek,gdyz planujemy z mezem kolejne dziecko,a jak juz wyzej wspominalam duzo ostatnio na ten temat mowia(chyba same zle rzeczy slyszalam).Takze sledze,czytam ,rozwazam.W Hiszpanii szczepienia sa obowiazkowe,ale jest ich mniej niz w Pl.Pamietam taka sytuacje(przy zmianie szkoly dla dzieci),ze brakowalo im po jednej szczepionce.Dziewczyny mogly przyjsc na lekcje dopiero na 2gi dzien z wypelniona karta szczepien.Takze chyba i tak wyboru co do tego czy chce szczepic,czy nie bym nie miala. Ciekawi mnie jednak czy to prawda,ze szczepionki bardziej szkodza niz pomagaja,hm...? Bede sledzic Wasz watek i opinie.Pozdrawiam!

[Hvid]

W Danii tez jest zdecydowanie mniej szczepien, ale to dlatego, ze sluzba zdrowia jest niemalze wylacznie panstwowa i oszczedzaja pieniadze. Jezeli lekarz zaleci zbyt wiele badan lub szczepien, bedzie miec problemy z gmina, bo mu zaraz zarzuca, ze naraza panstwo na niepotrzebny koszt. W ten sposob Arkadiusz Onyszko doprowadzil swoje nerki do ruiny. Dopiero w Polsce wybuchla bomba.

Doszczepilam corke w Polsce. Niemniej jednak uwazam, ze to powinien byc wybor kazdego z rodzicow. Jakos mimo wszystko nie zauwazylam w Danii zwiekszonej umieralnosci dzieci tylko dlatego, ze szczepienia sa tam mocno ograniczone. Teorie o tym, ze to kraj bardziej na uboczu i w zwiazku z tym ryzyko zakazenia mniejsze niz w Polsce mozna w buty wsadzic. Dunczycy duzo podrozuja, maja tez duzo przyjezdnych.

[Toska28]

W Hiszpanii tez jest duzo obcokrajowcow.Chyba 1/3 dzieci w szkole sa z roznych narodowosci.Dzieci mi tutaj czesciej choruja niz w Pl.Ostatnio corka przechodzila szkarlatyne,zaraz po,pojawil sie bronchild.Lekarz odrazu sprawdzil czy ma wszystkie szczepienia. Moj maz jest przeciwny szczepienia,uwaza ze to ma bardziej negatywny wplyw,ale ja wolalabym jadnak szczepic(tylko na te obowiazkowe) niz pozniej maja mi dzieci chorowac.Wiadomo,im wiecej obcokrajowcow,tym ryzyko chorob wzrasta,a jak mozna temu zapobiec to czemu nie.Z drugiej strony jakl sie slyszy o skutkach ubocznych jakie moga wystapic to czlowiek glupieje :/

[Hvid]

Kazdy przypadek jest inny. Ja na przyklad zaszczepilam dziecko na MMR, zadnych skutkow ubocznych nie bylo. Ale, jak orzekli polscy i dunscy lekarze, silna z corki bestia i odpukac, do tej pory jakichs wiekszych problemow z nia nie mam. Ja bylam bardziej chorowita i bardziej wybredna przy jedzeniu. Ta lubi z kolei wszystko jesc.

[Toska28]

Napisane przez Hvid

Kazdy przypadek jest inny. Ja na przyklad zaszczepilam dziecko na MMR, zadnych skutkow ubocznych nie bylo. Ale, jak orzekli polscy i dunscy lekarze, silna z corki bestia i odpukac, do tej pory jakichs wiekszych problemow z nia nie mam. Ja bylam bardziej chorowita i bardziej wybredna przy jedzeniu. Ta lubi z kolei wszystko jesc.

No,to super corcia sie chowa Ja mam dwie,jedna wybredniejsza od drugiej.Sniadania musze robic im osobno(tj.dla jednej paroweczki,dla drugiej platki)do szkoly tez daje im inne,no i obiady..2rozne,bo ta nie lubi tego,a ta tego,aj... Jak pracowalam i dzieci zostawaly na stolowce to jedna nic nie zjadla,a druga czesto po zjedzeni hiszpanskich specjalow wymiotowala :/

[Hvid]

Poki co, tak . Ale ma niecale 2 lata, wszystko moze sie zmienic. Trzymam kciuki, zeby nie

Twoim dzieciom tez sie moze zmienic, na mniej wybredne.

Pozdrawiam serdecznie

[paula78]

Napisane przez passionfruit

A komentarz pauli, według którego można wnioskować, że jeśli ktoś dziecka nie szczepi to jest nienormalny jest żałosny...

Wiesz co oznaczają emotikonki ?
obstawiam ,że tak .

[taszkin]

Napisane przez mamz

A tak na marginesie, znacie kogoś kto nie szczepi na szczepienia obowiązkowe?!?!?

Ja znam. Dziecko alergik straszny, a szczepionki często są na bazie białek. Dla niego wykluczone. Lekarz powiedział, żeby rodzice byli spokojni bo zachorować na którąś z tych chorób to jak trafić 6 w totka trzy razy z rzędu (dzięki szczepieniom właśnie), a one są dla populacji, przyszłych pokoleń, mniej dla jednostek "na teraz". Nieszczepiony przeżyje w komforcie bez chorób tylko dzięki temu, że szczepiona jest cała reszta od lat. Uogólniając bardzo.

Były już wątki o tej tematyce:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ght=szczepi%E6

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ght=szczepi%E6

[Ineczka33]

Ja zaszczepiłam moją 3-latkę na ospę, bo szła we wrześniu do przedszkola, ale tylko dlatego, że we również we wrześniu pojawił się w domu jej nowo narodzony braciszek. Pediatra powiedziała, że noworodki i niemowlaki bardzo ciężko przechodzą ospę.
Po tygodniu chodzenia do przedszkola w przedszkolu pojawiła się ospa, więc cieszę się z naszego wyboru. Z tego samego powodu zaszczepiliśmy Juniora na rota.

[Toska28]

Napisane przez Hvid

Poki co, tak . Ale ma niecale 2 lata, wszystko moze sie zmienic. Trzymam kciuki, zeby nie

Twoim dzieciom tez sie moze zmienic, na mniej wybredne.

Pozdrawiam serdecznie

Dziekuje

[kasiagora23]

Moim zdaniem porównywanie innych krajów do Polski pod względem ilości szczepień jest bez sensu ponieważ dużo tu zależy od "kondycji służby zdrowia" w danym kraju, poza tym myślę że w krajach bardzo rozwiniętych można sobie pozwolić na ograniczenie szczepień ze względu na wysoki poziom życia ludzi, większa świadomość, nacisk na higienę, sprawniej działające placówki zdrowia, lepszych lekarzy, izolowane sale w szpitalach dla dzieci itp

[AlicjaH]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23403381]Szczepienia obowiązkowe - tak.

Szczepienia dodatkowe - niekoniecznie. Ja na razie nie szczepię.

Szczepienia na lekkie choroby typu ospa wietrzna - absolutnie nie.[/QUOTE]

Córkę szczepiłam dodatkowo /na ospę wietrzna również
Syn kuzyna zmarł na sepse/od paciorkowca/, która wdała sie do osłabionego organizmu własnie podczas ospy wietrznej. I choć ospa nie była bezpośrednim powodem śmierci strasznie sie jej boję
2dziecko też będę szczepiła dodatkowo
/dodam, że i ja i córka bardzo odchorowujemy szczepionki-otrzymujemy bezkomórkowe

[KasiaxQ]

Czy może mi ktoś polecić lekarza pediatrę w Warszawie, najlepiej pracującego w państwowej przychodni, który potrafiłby i, przede wszystkim, miał dobrą wolę ułożyć wspólnie z rodzicami kalendarz szczepień dla dziecka tak, by zacząć te szczepienia dopiero po ukończeniu przez dziecko 3-4 miesiąca?

[***luna]

Napisane przez passionfruit

Ja nie szczepiłam synka na MMR. Nie mówię, że wcale nie zaczepię, ale na chwile obecną nie mamy z tż takich planów. Lekarz i pielęgniarka z punktu szczepień na moją infromacje, że nie będę na razie szczepiła powiedzieli (dokładnie pielęgniarka, a lekarz przytaknął) "wcale się Pani nie dziwię".

A znam osobę, która po szczepieniu MMR dostała bardzo poważnej reakcji alergicznej. Łącznie z krostami w przełyku.
Także ja dziękuję za takie atrakcje.

Ale przeciwniczką szczepień nie jestem. Reszta zaszczepiona (podstawowe). Dodatkowo WZW A z powodu częstych podróży.

A komentarz pauli, według którego można wnioskować, że jeśli ktoś dziecka nie szczepi to jest nienormalny jest żałosny...

My też nie szczpieliśmy malucha wg kalendarza szczepień szczepionką MMR. (zaszczepiliśmy gdy miał jakoś 3 lata).


Szczepionka skojarzona MMR jest szkodliwa. I bardzo ryzykowna.
Przy starszym dziecku ryzyko jest mniejsze.


Teraz szczepię młodsze dziecka. Miała pierwsze szczepienie w zeszłym tygodniu i miała dotkliwą reakcję poszczepienną (to była jedna szczepionka skojarzona pięć w jednym i na pneumokoki).

[AnQś]

Napisane przez Klarissa

Szczepię tylko na szczepienia obowiązkowe, z tym, że wykupiłam szczepionki nowszej generacji głównie po to aby dziecku zaoszczędzić cierpienia, ale też i dlatego, że są one lepiej oczyszczone niż starsze. Nie szczepię na szczepienia dodatkowe dziecka, uważam, że nie ma takiej potrzeby. Nie szczepię też siebie. Kluczem do odporności na wiele chorób jest właściwe dbanie o organizm, a nie jego szczepienie na co tylko popadnie.

No widzisz ja dbałam o organizm mojego dziecka, a mimo tego zachorowało na zapalenie płuc pneumokokowe (które dzięki Bogu przeszło łagodnie). Lekarka powiedziała wprost,że najwidoczniej dziecko jest podatne.Uważałam,że nie ma potrzeby szczepić, ale dziecko zachorowało i teraz profilaktycznie na pneumokoki zaszczepiłam.
Nie szczepiłam na rota, Mała złapała rotawirusa w szpitalu i przeszła go bardzo łagodnie (miałyśmy szczęście z tym przebiegiem chorób), a do tego pielęgniarka mi powiedziała,że ta szczepionka nie chroni przed zachorowaniem, tylko łagodzi skutki i ew powikłania.

[Foka29]

Szczepię dziecko wszystkimi obowiązkowymi szczepionkami.
Między 2 a 3 rokiem życia (przed pójściem dziecka do przedszkola) planuję doszczepic przeciw pneumokokom.

Różnice w kalendarzach szczepień obowiązkowych w różnych krajach wynikają z:
- przede wszystkim róznej sytuacji epidemiologicznej. To badania epidemiologiczne przeprowadzane przez odpowiedniki naszego Sanepidu w głównej mierze decydują o postaci takiego kalendarza
- powód opisany przez kasiagora23 - kondycja służby zdrowia i sytuacja społeczna.

[ela_84]

Ja zaszczepię na to, co obowiązkowe, działanie tych szczepionek jest sprawdzone i znane od lat. Natomiast te nowoczesne, bardzo drogie u nas preparaty nie są stosowane na tyle długo, żeby z całą pewnością można było stwierdzić, że są nieszkodliwe.

Taka ciekawostka - koncerny farmaceutyczne wysyłają tony tych szczepionek (u nas dawka po 500 zł) do krajów trzeciego świata, żeby obserwować ich działanie. Aspiryny czy penicyliny jakoś nie wysyłają, a bardziej by się przydały. Można o takich działaniach poczytać w sieci i szczerze mówiąc nawet nie panikując, tylko czytając opinie różnych autorytetów medycznych można się przestraszyć i zniechęcić do szczepień.