Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-06-17, 10:02   #1
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466

Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?


Zbliżam się już do 30 i zaczęłam mieć myśli dotyczące powiększenia rodziny.

Kiedy u Was taka decyzja zapadła i jak wo wyglądało?

Opowiem w skrócie historię - Kiedyś obiecałam sobie,że jak przekroczę 30 i nie będę mieć dziecka, to sobie dam spokój. Wcześniej, w wieku 24-26 lat nie miałam w ogóle stabilizacji finansowej, ani mieszkaniowej. W tej chwili (prawdopodobnie) pod koniec roku będziemy się przeprowadzać na swoje.
Nie mam stałej umowy, za to kredyt na głowie (mojego faceta - bo on ma stałą umowę).
Żałuję,że wcześniej nie urodziłam (np. po studiach), ale wtedy nie miałam w ogóle warunków i jeszcze nie mam. Posiadamy jeden pokój i nie jest to komfortowe.
Teraz przyszedł wirus,a planowałam w tym roku się zdecydować, jednak nadal się boję drugiej fali wirusa. Boję się,że nie będę mieć opieki lekarskiej, bo znów wszystko będzie zamknięte.

No i za pół roku 30 stuknie i im dalej w las, tym bardziej się boję zdecydować. Ciągła antykoncepcja, ze względu na strach.

Czy w ogóle jest sens się decydować, czy nigdy taki moment nie nadejdzie?

Ogólnie nie mam jakiegoś wielkiego parcia na dziecko - inaczej mówiąc - nie jestem ani na tak,ani na nie.

Po prostu jest mi obojętne, czy będzie czy nie,ale strach przed ciążą jest ogromny.

Jak się zdecydować i czy to nie jest za późno?

Kiedy wy się zdecydowałyście?
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-18, 07:07   #2
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Ja nie miałam wielkiego instynktu, albo raczej żadnego. Akceptowalam fakt że mogę mieć dziecko, miałam warunki mieszkaniowe i finansowe ale żadnego parcia nie odczuwalam. Jedno co Ci polecam to jak najszybszą psychoterapię i kontynuowanie jej w ciąży. Ciąża czesto nasila lęki, ciąża i pierwsze miesiące A nawet lata to pod wieloma względami trudny czas (ale i piękny oczywiscie). Nowe wyzwania, nowe obawy. Warto mieć wsparcie psychologiczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-01, 23:52   #3
lakier_do_paznokci
Rozeznanie
 
Avatar lakier_do_paznokci
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Hej,

Ja koncze 30 w pazdzierniku, instynkt maciezynski mam od jakiegos roku. Stwierdzilam, ze nigdy nie bedzie idealnego momentu, a zegar biologiczny tyka, a jak wiadomo po 35roku zycia szansa na ciaze juz spada. Staramy sie od miesiaca i bede mega szczesliwa jak sie dowiem, ze jestem w ciazy, a pomyslec, ze kiedys dostalam ataku paniki jak pomyslalam o ciazowym brzuchu. Takze mysle, ze to sie czuje, samo przychodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lakier_do_paznokci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-02, 05:38   #4
goslawka
Zadomowienie
 
Avatar goslawka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Nigdy nie ma najlepszego czasu na dziecko. Zawsze jest coś: brak stałej pracy, małe mieszkanue, kredyt.... Jeśli chcecie mieć dziecko to reszta się ogarnie jeśli nie wiesz czy chcesz mieć dziecko to raczej nie jest dobry pomysł żeby teraz się starać. Ja miałam 26 jak zaszłam w pierwsza ciążę. Nie miałam wtedy stałej pracy i po macierzyńskim musiałam szukać nowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
goslawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-02, 09:44   #5
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Cytat:
Napisane przez lakier_do_paznokci Pokaż wiadomość
Hej,

Ja koncze 30 w pazdzierniku, instynkt maciezynski mam od jakiegos roku. Stwierdzilam, ze nigdy nie bedzie idealnego momentu, a zegar biologiczny tyka, a jak wiadomo po 35roku zycia szansa na ciaze juz spada. Staramy sie od miesiaca i bede mega szczesliwa jak sie dowiem, ze jestem w ciazy, a pomyslec, ze kiedys dostalam ataku paniki jak pomyslalam o ciazowym brzuchu. Takze mysle, ze to sie czuje, samo przychodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A nie boisz się, że np. ciąża teraz przypadnie na II falę wirusa? Mnie to trochę przeraża...
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-02, 10:52   #6
lakier_do_paznokci
Rozeznanie
 
Avatar lakier_do_paznokci
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
A nie boisz się, że np. ciąża teraz przypadnie na II falę wirusa? Mnie to trochę przeraża...
Nie, te pragnienie posiadania dziecka jest u mnie silniejsze niz ta pandemia. Moze w takim razie troszke jeszcze poczekajcie ze staraniami? Stres zle wplywa na planowanie ciazy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lakier_do_paznokci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-03, 07:03   #7
agnieszka_kak
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 608
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Nie mialam zadnego parcia. Kolo 30 stwierdzilam, ze to czas. Jak mialam 32 lata to urodzilam. Cala ciaze sie balam, ze bedzie niepelnosprawne, chore, ze cos sie stanie, a bardzo zdrowe mi sie dziecko trafilo.
agnieszka_kak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-07-03, 18:43   #8
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Cześć Dziewczyny.

Zaczynam was podczytywać, więc powiem parę słów o swojej stuacji.
Mam 28 lat, przez całe życie byłam całkowicie pewna, że nie chce mieć dzieci. Kompletnie tego nie widziałam w swojej przyszłości, nie czułam potrzeby, żadnych instynktów, czy jak to tam zwać.

Tyle, że w tym roku rozstałam się z mężem, z którym byłam praktycznie całe dorosłe życie. Aktualnie zaczynam budować coś trwałego z innym mężczyzną i całkowicie mi się wywrócił światopogląd. Zaczynam coraz częściej myśleć, że ja po prostu nie chciałam dziecka z tamtym konkretnym facetem. Przy aktualnym to wygląda zupełnie inaczej. Dawniej miałam niesamowicie mocne stany lękowe związane z ryzykiem zajścia w ciążę. Często mnie to dosłownie paraliżowało i z tego powodu nie dochodziło do seksu. Aktualnie tego strachu kompletnie nie ma.
Zastanawiam się co właściwie się dzieje w mojej głowie i czego chce... Na razie nawet dziwnie mi się o tym myśli.
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-03, 19:34   #9
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;87975544]Cześć Dziewczyny.

Zaczynam was podczytywać, więc powiem parę słów o swojej stuacji.
Mam 28 lat, przez całe życie byłam całkowicie pewna, że nie chce mieć dzieci. Kompletnie tego nie widziałam w swojej przyszłości, nie czułam potrzeby, żadnych instynktów, czy jak to tam zwać.

Tyle, że w tym roku rozstałam się z mężem, z którym byłam praktycznie całe dorosłe życie. Aktualnie zaczynam budować coś trwałego z innym mężczyzną i całkowicie mi się wywrócił światopogląd. Zaczynam coraz częściej myśleć, że ja po prostu nie chciałam dziecka z tamtym konkretnym facetem. Przy aktualnym to wygląda zupełnie inaczej. Dawniej miałam niesamowicie mocne stany lękowe związane z ryzykiem zajścia w ciążę. Często mnie to dosłownie paraliżowało i z tego powodu nie dochodziło do seksu. Aktualnie tego strachu kompletnie nie ma.
Zastanawiam się co właściwie się dzieje w mojej głowie i czego chce... Na razie nawet dziwnie mi się o tym myśli.[/QUOTE]


Mam dokładnie to samo,dlatego założyłam wątek...
Cały czas uważałam,że nie i nie, a teraz coś mi się przekręciło...
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-03, 22:37   #10
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Też nie widziałam się w roli matki. Aż mi się "przekręciło" i mając 37 lat urodziłam córkę. Ale decyzji pewna nie byłam nawet jak już ją podjęłam. Trudno sobie wyobrazić nagłe przemeblowanie życia, wydaje mi się ze takie wątpliwości są naturalne. Później natomiast nie żałowałam ani razu, nawet jak było ciężko.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 14:59   #11
Voytkova
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 451
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Ja niby wiedziałam ze chce ale zawsze to odkładałam .Raz ze robiłam tzw karierę a dwa to w małżeństwie średnio mi się układało . W końcu kiedy miałam 34 lata moj gin powiedział jak chcesz to zacznij się starać bo młodsza nie będziesz no i rok później urodziłam .Najlepsze jest to ze teraz ,prawie 10 lat później ten sam gin mówi mi ze nie jest za późno na drugie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Voytkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-09-19, 20:35   #12
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Ja nie odkładałam. Po kilka latach związku z nieodpowiednim facetem trafiłam na odpowiedniego, choć nie idealnego, bo tak się ułożyło, że zdążyliśmy się rozstać i ponownie zejść po jakimś czasie. Swego czasu poszło ekspresem, mieliśmy 27lat, ale pierwszą ciążę poroniłam. Zaszłam znów po roku od poronienia i tak pojawił się nasz starszy syn. A potem kilka problemów i rozstanie. Trochę czasu nam zajęło naprawienie relacji, ale się udało i zaczęło być bardzo fajnie. W tamtym roku znów zaszłam w ciążę, której akurat nie planowaliśmy i pojawił się drugi synek. I wystarczy i tak jeszcze przez 33 urodzinami kwestię rodziny mam ogarniętą i skupiam się na pracy i przebranżowienie się po macierzyńskim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-21, 07:28   #13
j_fly
Zakorzenienie
 
Avatar j_fly
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Ja nie przepadam za dziećmi, nie zachwycam się nimi itp. , ale wiedziałam, że chcę mieć swoje i że będę je kochać najbardziej na świecie. Na odpowiedniego faceta trafiłam szybko, ale do macierzyństwa dorosłam, gdy skończyłam 30 lat. W ciążę zaszłam od razu i urodziłam syna, który jest naszym oczkiem w głowie. W ciągu najbliższych 3-ech lat planujemy drugie dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.


Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow
j_fly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-10, 19:08   #14
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

U mnie to był po prostu kolejny naturalny etap. Kupiliśmy mieszkanie wzięliśmy ślub, miałam fajne zarobki i nie bałam się o macierzyński. Chcieliśmy mieć dzieci i tak w ciągu niecałych 2 lat dorobilismy się dwojki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-11, 22:21   #15
PannaGray
Raczkowanie
 
Avatar PannaGray
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 61
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

A u mnie wygląda to tak, że mam 26 lat mąż również. Jak na swój wiek kwestie finansową mamy bardzo dobrą, głównie dzięki mężowi ja niestety straciłam swoją na początku roku i teraz mam taką która po prostu się trafiła bo nie wyobrażam sobie siedzieć w domu i czekać na te jedyną odpowiednią.
Od czerwca czuje ogromny instynkt macierzyński, ta myśl nie dawała mi spać, najgorsze że mąż chciał jeszcze czekać był totalnie na nie, ponieważ planowaliśmy przeprowadzkę a on chce mieć wszystko zaplanowane, pewne... a w życiu nic nie jest pewne... strasznie mnie to dobijało NA SZCZESCIE w wrześniu wszystko się wyklarowało i staramy się o dziecko.
Tak na prawdę od 2 lat marzyłam już o dziecku ale zawsze były jakieś za i przeciw, większe i mniejsze problemy. Teraz mamy pandemie, moja praca, która nie daje mmi perspektyw rozwoju i chyba pozwoliłam sobie "wypuścić" to pragnienie z wodzy, niestety lipiec i sierpień obfitowały w kłótnie i pytania dlaczego ta druga połowa nie chce się zgodzić. Dzisiaj już wspólnie na tak, z nadzieją patrzymy na kolejne tygodnie
__________________
PannaGray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-17, 09:36   #16
karo208
Zakorzenienie
 
Avatar karo208
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Na krańcu Świata, a nawet dalej ;-)
Wiadomości: 5 843
GG do karo208
Dot.: Decyzja o dziecku - kiedy nastąpiła?

Opowiem jak było u mnie. Poznałam chłopaka przez FB randki z początku dużo pisaliśmy, później spotkanie i gadaliśmy spacerując bite 6 godzin w marcu i było nam mało. Później tydzień przerwy tj. tylko pisaliśmy, a następnie jak poszło to widywaliśmy się codziennie. W tak zwanym międzyczasie miałam wizytę u ginekologa, gdzie wyszło, że mam sporo cyst na jajnikach (o tym że mam PCOS wiedziałam od 25 roku życia bo już wtedy wychodziły) i powiedziałam chłopakowi że mam małe szanse na to bym zaszła w ciążę. Jakoś tak wyszło że 2 miesiące od poznania się postaraliśmy się z pełną świadomością o dziecko, a w 2 miesiącu ciąży zamieszkaliśmy razem. Zaszłam w ciążę po miesiącu starań (co samo w sobie było jak wygrana w totka), ciąża rozwijała się prawidłowo, mimo że miałam wszystkie objawy ciąży w tym 3 miesiące wymiotów codziennie, zawroty głowy, rzuty gorąca i zimna, omdlenia dosłownie wszystko co daje ciąża do 34 tygodnia ciąży gdzie trafiłam do szpitala z zapaleniem płuc, oczywiście wpisami mi Covid choć sami nie mieli pojęcia co to za bakteria (tak bakteria a nie wirus, bo dawali mi antybiotyki na wirusa one nie działają) mnie zaatakowała. W dniu przyjęcia moja córka miała puls na poziomie 150-160 uderzeń/ min po 2 tygodniach ich leczenia puls małej dzień przed śmiercią wynosił 110-120 ud/ min. Mimo złego zapisu KTG zrobionego w ciągu dnia 1 raz, nie zrobiono mi CC, ani USG, ani nie badano detektorem tętna bicia jej serca, na następny dzień tj. 36+6 tygodniu ciąży okazało się, że serce mojej ukochanej córki przestało bić, w 37 tygodniu ciąży rodziłam ją naturalnie. Z czego najpierw wywołali poród, później go zatrzymali czym podnieśli mi CRP i w efekcie prawie doprowadzili do sepsy u mnie. Rodziłam ją 15 godzin łącznie mimo wskazania do CC bo była dystocja szyjkowa i łamiąc wszystkie moje prośby w kwestii porodu. Nie zgodzili się na poród z osobą towarzyszącą, na odwiedziny przez rodzinę nawet później na sali, miałam moich rodziców i chłopaka na linii telefonicznej przy porodzie (z czego jedna lekarka nawet tego chciała mi zakazać całe szczęście, że ordynator ją ustawił do pionu).
Chłopak z którym byłam w ciąży cały czas martwił się o nas gdy byłyśmy w szpitalu, później po tym co się stało był przy mnie. Po sekcji wyszło, że to była ewidentna wina lekarzy w szpitalu co podejrzewaliśmy, ale pewności nie było. Moje w 100% zdrowe dziecko znajduje się 2 metry pod ziemią, bo nie wykonali CC. Było to w grudniu ubiegłego roku.
Po niecałych 3 miesiącach od tego wszystkiego zaszłam w kolejną ciążę, co znowu było jak wygrana w totka i też się zaręczyliśmy jeszcze zanim dowiedzieliśmy się o tym, że nasze 2 dziecko jest we mnie. Tym razem jest bardziej męcząca pod względem psychicznym bo strach o dziecko, o to czy serduszko bije (całe szczęście, że mam detektor tętna od poprzedniej ciąży {jakbym wiedziała że w szpitalu go nie uświdczę to by jechał ze mną}, to tylko on mnie uspokaja), codziennie kilka razy to sprawdzam, tak jak robię badania nadprogramowe by nic dziecku nie zagroziło, niby to nie była moja wina ale strach jest i zostaje, choć mam nadzieję, że tym razem zakończy się wszystko prawidłowo.
Teraz to mój mąż, bo w ubiegłym miesiącu ślubowaliśmy a w tym roku kończę 30 lat konkretnie w następnym miesiącu.
Nasza historia jest słodko - gorzka, bo utrata córeczki zawsze jest w nas, ale jakoś żyjemy dalej.

A najśmieszniejsze, że przed poznaniem mojego męża wcale nie myślałam żeby zostać mamą, dopiero po poznaniu go pomyślałam o tym, z czego po czasie stwierdziłam że czekałam na odpowiedniego mężczyznę
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać."
Antoine de Saint-Exupéry

Dyplomowana Położna


Cel: Być szczęśliwą i spełniać marzenia!

Edytowane przez karo208
Czas edycji: 2022-08-17 o 09:46
karo208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-08-17 10:36:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:24.