2011-11-09, 17:47 | #31 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;30409830]Mnie też zawsze to wkurzało, nie tylko w Rossmannach, ale w zwykłych drogeriach samoobsługowych też. Ochrona patrząca na ręce, ekspedientki "dyskretnie" chodzące krok w krok za ludźmi. Ale. No właśnie. Kiedyś byłam w Rossmannie i stałam przed jakąś szafą z kolorówką, a obok mnie kobieta (młoda ale nie nastolatka) wzięła lakier z półki i pomalowała sobie paznokieć! Zamurowało mnie totalnie. Innym razem sięgam po błyszczyk też w R. a on cały wymaziany, był otwierany, i to nie był tester. Od tego czasu w ogóle nie dziwię się ani ochroniarzom ani ekspedientkom. Sama nigdy nie otwieram kosmetyków jeśli nie ma testerów, nie wkładam paluchów w cienie, nie sprawdzam szczoteczek w tuszach. I już chyba przestanę kupować np. tusze w Rossmannie, bo już mi się zdarzyło trafić na taki, który już ktoś wcześniej otwierał.
Tak na marginesie - swoją drogą ostatnio kupiłam masło do ciała w Biedronce, nie odkręcałam go w sklepie, żeby powąchać, bo nie wiedziałam, czy jest zafoliowane pod pokrywką. Po prostu było mi głupio. Jakie było moje zdziwienie, jak w domu odkręcam, a tam dziura w folii zabezpieczającej, bo ktoś wsadził tam palucha, żeby sobie sprawdzić produkt![/QUOTE] Identyczną sytuację miałam, kiedy kupiłam masło z Perfecty w Rossmannie
__________________
Nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Quidquid latine dictum sit, altum videtur. |
2011-11-09, 17:59 | #32 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: The 10th Kingdom.
Wiadomości: 378
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
Niedawno otworzyli ją po drugiej stronie ulicy na której mieszkam i jestem glad bo nie muszę już jeździć do Centrum. Wydaje mi się, że ma większy asortyment niż ta w C. Do tej pory widziałam tam tylko 2 pracownice i żadnej ochrony.
__________________
Alice We' re all mad here. I' ll tell You a secret....all the Best are. Wishing On A Star |
|
2011-11-09, 18:10 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Ja za dzieciaka przychodziłam do Sephory i robiłam sobie "ukradkiem" full makijaż teraz mi wstyd za samą siebie, ale młode toto było i głupie.
Jeśli chodzi o Rossmanna i ochroniarzy to szczerze mówiąc nigdy nie zwróciłam najmniejszej uwagi na to, czy ktoś za mną chodzi, czy nie. Ani w żadnym innym sklepie. Czasem ktoś za mną pójdzie, czasem nie, czasem ktoś mi się przygląda, czasem nie - mi to wisi, taką mają pracę. Ludzie sobie nie zdają sprawy z tego, jak łatwo można coś ukraść - pyk, chwila nieuwagi i już produkt pod kurtką. I równocześnie jak ciężko jest obserwować klientów na tyle dyskretnie, by ich tym nie zdenerwować, ale równocześnie na tyle skutecznie, by wyłapać ewentualnych złodziejów - wiem, bo sama u siebie w pracy muszę mieć baczenie na asortyment. Jako że nie jestem złodziejką i kradzieży nie planuję to nie przeszkadza mi, że ochroniarz na mnie patrzy i spokojnie robię sobie zakupy, na dodatek w bardzo irytujący sposób, bo zwykle przy pierwszym przejściu przez sklep napakuję sobie produktów do koszyka, potem zorientuję się, że nie moge wydać tyle pieniędzy, a potem godzinę krażę po sklepie odkładając na póki różne produkty, wymieniając na tańsze i zastanawiając się, co wziąć, a czego nie
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2011-11-09, 18:11 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: The 10th Kingdom.
Wiadomości: 378
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
Osobiście jak już koniecznie muszę coś otworzyć czy odkręcić a nie jest to zafoliowane i nie ma testera to tylko po to żeby powąchać. Najczęściej są to błyszczyki i perfumy. Jakiś czas temu kupiłam w E.Leclercu 2masła Eveline i nie zwróciłam uwagi, że powinny być jeszcze zapakowane w plastik. Na szczęście nie było śladów użytkowania.
__________________
Alice We' re all mad here. I' ll tell You a secret....all the Best are. Wishing On A Star Edytowane przez Alais87 Czas edycji: 2011-11-09 o 18:20 |
|
2011-11-09, 18:48 | #35 |
Zakorzenienie
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Nie lubię swojego profilu, dlatego zawsze mnie peszy, jak obok wlepia we mnie wzrok jakiś ochroniarz. Jeszcze gorzej, kiedy czuję na plecach jego oddech podczas długiego rozkminiania promocji na podpaski Nic jednak się z tym nie zrobi - za to im płacą i powinni robić to, czego się od nich wymaga.
__________________
|
2011-11-09, 18:48 | #36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 969
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Gdyby wszystkie kobiety wiedziały jak się zachować w sklepie kosmetycznym, może nie byłoby natrętnego gapienia się i nie piszę tu o podlotkach malujących się na randkę bo w domu mamusia nie pozwoli tylko o starszych kobietach. Testują nawet rollony nie pod pachą smarują sobie łapy, malują pazury, kiedy wręcza się im pazurki z kolorami są oburzone, bo lakier inaczej wygląda na naturalnym paznokciu..........pracow ało się trochę i widziało się DZIENNIE conajmniej 5takich osobowości, ledwo człowiek oko spuścił a już malowała się taka błyszczykiem "oh tu są testery hi hi hi naprawdę" nawet rzęsy były malowane, odkręcane tusze....."wysychają co też pani opowiada" pokazywana szczoteczka na pewno wygląda inaczej umoczona tuszem tak i takie teksty słyszałam, mimo, że człowiek stał i nie czuł się dobrze gapiąc się na babki to miałam poczucie, że dzięki mnie dziewczyna nie kupi lakieru, którym malowała sobie inna babka paznokcie, ani nie zaniesie do domu tuszu, który po tygodniu wyschnie. I to tyle mojego zdania
__________________
6 Lipiec 2013<3<3 14.08.2016 Bartek moj Najwiekszy Skarb |
2011-11-09, 18:56 | #37 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 378
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
roll-ony mnie przeraziły. inne historie zresztą też, to oblesne że kupuję błyszczyk który na ręce/ustach miało kilka osob przede mną. chyba zacznę kupować tylko w Avonie i Oriflame |
|
2011-11-09, 19:06 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
__________________
|
|
2011-11-09, 19:07 | #39 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
Aczkolwiek muszę powiedzieć, że jest u mnie jeden taki sklep z kosmetykami nie saoobsługowy, gdzie panie ekspedientki wręcz wciskają by wypróbować sobie produkt, który nie jest testerem. Kiedyś miałam sytuację - chciałam kupić puder Rimmela, ale ekspedientka nie miała testera (kupowałam pierwszy raz więc nie wiedziałam jaki kolor chcę) więc otwiera mi nowy puder i mówi, żebym sobie sprawdziła kolor. Zdziwiłam się i mówię, że podejdę sobie do Rossmanna bo tam takie mają (tylko były pare zł droższe) i sprawdzę sobie kolor na testerze. A ona, że nie żebym sobie śmiało sprawdziła. Podziękowałam i poszłam sprawdzić do Rossmanna kolor. Innym razem chiałam kupić podkłąd i też mi kilka otwierała i pokazywała na swojej (!) ręce i to też testery nie były. Jakiś czas później mama mojego TŻ mówiła że w tym samym sklepie kupiła sobie tusz do rzęs. Ekspedientka przy niej ten tusz odkręciła, żeby pokazać jej szczoteczkę i ona ten tusz kupiła. Ale w drodze ze sklepu zauważyła, że tej naklejki z kodem, którą przyklejają niejako jako "plombę" w ogóle w połowie nie było. Tzn. była zerwana. Wróciła do sklepu z reklamacją, bo to w takim razie nie mógł być świeżo otwarty tusz skoro już jedna część naklejki była zerwana. A tusz był dość drogi. Przyszła kierowniczka, reklamację zatwierdziła z tłumaczeniem, że oni otwierają produkty, bo klientki chcą zobaczyć, przetestować A potem takie "klientki" chodzą po samoobsługowych drogeriach i otwierają wszystko po kolei, bo przecież tak można. |
|
2011-11-09, 19:24 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: The 10th Kingdom.
Wiadomości: 378
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Pamiętam, że kiedyś chciałam kupić błyszczyk w słoiczku który bardzo mi się spodobał bo bardzo ładnie pachniał.
To było w sklepie This&That, te błyszczyki były w dużej, okrągłej, szklanej, kuli i każdy który wyjełam miał ślady paluchów. To były zwykłe, bezbarwne, owocowe błyszczyki (może bardziej balsamy) więc nie rozumiem po co dziewczyny je ''testowały'' skoro liczył się tylko zapach.
__________________
Alice We' re all mad here. I' ll tell You a secret....all the Best are. Wishing On A Star Edytowane przez Alais87 Czas edycji: 2011-11-09 o 19:28 |
2011-11-09, 19:24 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza/Olkusz
Wiadomości: 574
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Rossmann to nic, najbardziej czuję się śledzona w Sephorze i w Douglasie ;p
__________________
"TE PERFUMY", A NIE "TA PERFUMA" CZY "TEN PERFUM" ! |
2011-11-09, 19:36 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 064
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Ja nie mam nic przeciwko dyskretnemu przyglądaniu się, no bo wiadomo - to ich praca, ich odpowiedzialność i ja to rozumiem. Ale natrętnego gapienia się nie znoszę po prostu, nie lubię jak ktoś się na mnie lampi niezależnie od tego czy jest ochroniarzem w sklepie czy jakimś osobnikiem w autobusie/parku/na ulicy.
Jak mnie w sklepach typu Rossmann, Natura, Sephora i Douglas (bo tam się z tym najczęściej spotykam) wkurzają wybitnie natrętnym gapieniem się to pytam czy mogę w czymś pomóc skoro się tak patrzą |
2011-11-09, 21:26 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
|
|
2011-11-09, 22:17 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
|
|
2011-11-10, 07:50 | #45 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 819
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
Ja chodzę praktycznie zawsze do tylko jedego z Rossmanów w moim mieście (tego do którego mam najbliżej od domu) Jestem już tam ,,znaną klientką" - i nikt za mną nie chodzi, bo wiedzą, że nic nie ukradnę.. a zostawię pokaźną sumkę w kasie ech ten mój zakupoholizm!! |
|
2011-11-10, 10:22 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 103
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
"Też o tym słyszałam"... A od kogo jeśli można wiedzieć? Słyszałam, ale nie wiem na pewno, bo nie pracuję i nigdy nie pracowałam w Ross, tak? Po raz kolejny napiszę, że jest to bzdura totalna, nie powielajcie plotek wyssanych z palca.
|
2011-11-10, 10:35 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
właśnie coś mi nie pasuje z tą plotką. na logikę - jak wszyscy pracownicy mają płacić za zaginiony towar?
__________________
|
2011-11-10, 10:42 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 43
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Ja też chodzę do jedynego Rossmanna w mojej okolicy, gdzie już poznaję wszystkie ekspedientki i ochroniarzy....dziewczyny to mnie chyba rozpoznają, bo nie stoją nade mną przy półce z kosmetykami, jak to zawsze bywało, ale ochroniarze dalej swoje Naprawdę czasami mam tego dość, dlatego staram się zawsze szybko załatwić tam zakupy ;-)
__________________
Bloguję |
2011-11-10, 10:53 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
zauważyłam, że jeśli wejdę do drogerii - nieważne czy R. czy N., ubrana elegancko, wymalowana i wypiękniona na 10tą stronę, to ekspedientki podchodzą, starają się doradzić, pomóc. ale jak wracam zabiegana i nieumalowana i na chwilę wpadam po coś do sklepu - to od razu patrzą jak na złodziejkę, której nie stać na kosmetyki i tylko czeka na odpowiedni moment, żeby wrzucić coś do torebki... i nawet pytanie wtedy "w czym mogę pomóc?" jest zadane zupełnie innym tonem.
__________________
|
2011-11-10, 10:59 | #50 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: The 10th Kingdom.
Wiadomości: 378
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
Czasami nawet odnoszę wrażenie, że jestem dla nich niewidzialna.
__________________
Alice We' re all mad here. I' ll tell You a secret....all the Best are. Wishing On A Star Edytowane przez Alais87 Czas edycji: 2011-11-10 o 11:03 |
|
2011-11-10, 12:16 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 7 047
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
W "moim" Rossmannie ludzie kradną testery... I to wiem od koleżanki, która tam pracuje (żeby nie było, że sama taki wniosek wysnułam). Ochrona coś jest mało skuteczna. Może już lepiej jak patrzą każdemu na ręce?
__________________
Never underestimate the power of good morning texts, apologies, and random compliments. |
2011-11-10, 12:26 | #52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: zagranico
Wiadomości: 1 492
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Nienawidzę tego! Czuję się jak jakiś bohater filmu szpiegowskiego - gdziekolwiek nie pójdę, to ochroniarz idzie za mną krok w krok Albo gdy pójdę na mniej "popularny" dział, np. z produktami dla dzieci to nagle pojawia się ekspedientka i musi wszystko poukładać na półkach, mimo, że jest poukładane.
Przypomniała mi się jedna sytuacja, która szczególnie mnie wkurzyła. Wybierałam podkład, wiadomo, oglądałam testery [oczywiście z oddechem ochrony na plecach]. Przeszłam do stoiska obok z produktami innej firmy, a ochroniarz zaczął poprawiać na półkach rzeczy których dotknęłam Nie wiem co to miało być, bo wiadomo, że nie zostawiłam bałaganu na stoisku, wszystko odkładałam równo na półkę. Może to był znak "jesteś potencjalną złodziejką, nie jesteś tu mile widziana?" W Sephorze to już w ogóle jest tragedia. Wg nich chyba dałabym radę schować karton testerów pod kurtką I pogardliwy wzrok sprzedawczyni, hell yeah. W Naturze z kolei denerwuje mnie to, że ekspedientka po przekroczeniu progu doskakuje do klienta z pytaniem "w czym mogę pomóc?". To mnie drażni gorzej niż szpiegowanie w Rossmanie. Jakbym chciała pomocy to sama bym do niej podeszła. A jak powie się jej, że nie potrzebuję pomocy, to szpieguje później, gapi się na ręce i komentuje produkty, które bierzemy Wrrrrrr.
__________________
67,7 67 66 65 64 63 62 61 60 |
2011-11-10, 13:12 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Tez mnie to drażni. Ale jeszcze gorzej jest w moim spożywczaku "Bomi". Bywam tam od niedawna bo się przeprowadziłam więc nie orientuję się jeszcze w ukladzie sklepu, szukałam proszku do pieczenia i blądzilam po sklepie z koszykiem z zakupami a ochroniarz mnie dosłownie śledził. Jak wychodziłam zza regału okazywało się ze on tam stoi i patrzy na mnie co robie. Szlag mnie trafił
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2011-11-10, 13:19 | #54 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 819
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
Jeśli coś jest nie tak, ona za to odpowiada.. Tak samo jeśli ochrona niedopilnuje klientów i maja duże straty na skradzionym towarze - sa podciagani do odpowiedzialności (m.in. brak premi itp w jagorszym przypadku zwolnienie, za brak skuteczności - bo w końcu są od pilnowania) Edytowane przez PinkyDoll Czas edycji: 2011-11-10 o 13:24 |
|
2011-11-10, 13:54 | #55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 103
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
A Twoja kuzynka może i odpowiada, ale za niedobory w kasetce jeśli się pomyli na korzyść klienta, a nie za skradziony towar... Jedyną odpowiedzialnością za duże straty na sklepie może być brak premii lub zwolnienie załogi, ale nie potrącanie strat z pensji pracowników... |
|
2011-11-10, 17:52 | #56 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 310
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
[1=8d6bb8e295b6f8a6661e98c da8040e22ff42086f_6577a3b fbbbd4;30409600]U mnie w supermakrecie był chłopak, który właśnie tak za każdym chodził, ludzie się skarżyli i wyleciał. Teraz pracuje z moją siostrą i robi identycznie-czasem mi opowiada, co on robi. Fakt-sporo ludzi złapał, ma za to 30zł od osoby, ale często też przesadza, jest niemiły i komentuje na głos i każdego podejrzewa o kradzieże. Zdarza się, że ludzie sami na niego krzyczą i jedna pani powiedziała mu, że może niedługo jej pod majtki zajrzy Skargi są i tam i ma pracować do grudnia...
Co do Rossmann'a, to faktycznie panowie są dosyć sporych gabarytów, bacznie obserwują i też mnie to denerwuje do tego stopnia, że czasem boję się sięgnąć po telefon do torebki, że będę posądzona, że coś do niej włożyłam[/QUOTE] Cytat:
mam dokładnie tak samo z torebką bardzo często kupuję coś na kody w Rossmannie i idąc już do kasy sięgam do torebki po portfel i kartkę z kodem, żeby nie przedłużać kolejki w kasie i za każdym razem widzę niemal przerażony wzrok ochroniarzy jak otwieram torebkę... Dlatego staram się "przypadkowo" wyciągać portfel tuż obok nich, żeby się biedaczyska nie zamęczyli z tą myślą co ja wyczyniam z torebką a tak co do zakupów to też się staram nie przejmować, jak będą mieli problem to zaproszę ich do obejrzenia wideo z kamer, które są wszędzie w Rossie chociaż w sumie na ogół nie spotykam się z wybitnie nachalnymi ochroniarzami, po prostu stoją przy kosmetykach i perfumach i lukają. Tacy jacyś bardzo natarczywi to jak sporadycznie wchodzę do innego R. niż zwykle. Ale nie ukrywam, że wolę robić pod tym względem zakupy w Naturze - w Rumi są baaaardzo sympatyczne panie. Nie robię, bo rzadko tam bywam i mają drożej Edytowane przez 5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a Czas edycji: 2011-11-10 o 23:29 |
|
2011-11-10, 18:38 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Z-cie
Wiadomości: 383
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Zgadzam się w 100% jeśli chodzi o ochronę w Rossmannie - ale staram się nie zwracać uwagi na ochroniarzy i czytać etykiety tak długo jak tego potrzebuję myślę też że ich czujność jest spowodowana tym, że już nie raz trafili na kogoś "odważnego" nie wspominając o tym że u mnie w Rossie nie ma bramek przy wyjściu które są np. w sklepach spożywczych czy odzieżowych.
I jeszcze zdanie na temat pań które używają testerów - róbcie to bardziej kulturalnie i nie maziajcie się wszystkim co popadnie biorę potem taki tester np. szminki i mama całą łapkę umazaną
__________________
Kochaj i szalej i nie pytaj co dalej !!
|
2011-11-10, 23:31 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 43
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Z tym odkręcaniem kosmetyków, które nie są testerami to się w zupełności zgadzam....jeśli się na coś decyduję, to zawsze biorę produkt z tyłu, mając nadzieję, że jest nietknięty
__________________
Bloguję |
2011-11-11, 00:06 | #59 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Robię dokładnie tak samo
__________________
💒 30.07.2021 |
2011-11-11, 08:11 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: W Rossmannie wstydź się kobieto?
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum ROSSMANNiaczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:21.