Klub Pęcherza czyli nawet gdybym miała buty z waty...

[mantas]

Napisane przez szugarbejb

Ale ona Ci się nie przemieszcza, jak chodzisz?

składam na pół, albo wkładam dwie
Między piętę, a buta. I jakoś idzie przetrzymać.

W zeszłym roku zrobiłam niezły numer. Kupiłam piękne reebooki, ale o pół rozmiaru za małe (normalnie noszę 41, a tutaj rozmiarówka kończyła się na 40,5). Niby w sklepie nie czułam ucisku, było w porządku. Potem poszłam w nich na uczelnię. Ubrałam normalne skarpetki, ale już po drodze czułam, że mam mokre pięty (ja czuję kiedy zdziera mi się skóra), więc póki mogłam iść doszłam do marketu, kupiłam antygwałtki i doczłapałam się na uczelnię. Pod uczelnią myślałam, że ściągnę buty i zacznę płakać. Tak zrobiłam i to był błąd. Zobaczyłam dosłownie rany 4 cmx4cm. Deptając pięty wsadziłam buty, opuściłam spodnie żeby przykryły fakt, że nie mam butów do końca włożonych i polazłam do łazienki.
W łazience ściągnęłam skarpetki, położyłam na rany 2x chusteczki i nałożyłam antygwałty. Nałożyłam buty i polazłam na zajęcia. Niestety miałam koła na każdej godzinie i nie mogłam iść do domu.
Cały dzień byłam blada i miałam zbolałą minę, ale przetrwałam.
A buty noszę tylko do antygwałtów Skarpetki robią różnicę jednak, oj robią.
Nogi goiły mi się dobre 2 tygodnie, ale żyję
Żyję, moje nogi są zdrowe i gotowe na kolejne obtarcia i rany

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez monicar

wątek dla mnie. Co do balerinek z gumka, to zawsze ją przecinam i nic już się nie wpija. Moja najgorszą zmorą są poodbijane,odparzone poduszki pod stopami.

O ja pierniczę! Przecinasz gumkę?
A buty nie zlatują?
Jak to w ogóle wygląda? Widać? Nie widać?

Pytam, bo to byłoby rozwiązanie moich problemów

[szugarbejb]

Napisane przez monicar

Moja najgorszą zmorą są poodbijane,odparzone poduszki pod stopami.

A te żelowe wkladki Scholla czy tam rossmannowe Ci nie robią lepiej?

Napisane przez mantas

składam na pół, albo wkładam dwie
Między piętę, a buta. I jakoś idzie przetrzymać. (...)

Dzięwczyno, to Ty sobie kup te żelowe plasterki, to Ci naprawde ulatwi życie!

[simsa22]

Napisane przez szugarbejb

Umyj, spryskaj TYM sprejem i naklej żelowy plasterek. Życie do Ciebie wróci

Dzięki Ci dobra kobieto bo myślałam już że wyjdę z siebie !

Babcia doradziła mi teraz żeby PRZED włożeniem stóp w buty posypać je solidnie talkiem, nie będą się tak lepiły i tym samym obcierały.

[GOśka T.]

szugar ty czytasz chyba w moich myślach,miałam założyć wątek o odciskach i pęcherzach
przyłaczam się do do Was dziewczyny ,bo ja niezależnie jakie buty nosze zawwsze porobie sobie odciski właśnie na zapietkach najczęsciej. Ale moje stopy sa wrażliwe na różne otarcia. Choćby w piatek zapowiadali deszcze u mnie to założyłam buty wiosenne na obcasie ,a ze umierałam z gorąca to postanowiłam kupić po drodze na uczelnie coś lżejszego.Kupiłam balerinki i nie przeszłam 100 metrów i mam nad małym palcem z boku obtarcie i na pietach. Tylko wyszłam z uczelni i zmieniłam na te co miałam bo bym do domu nie doszła. Plastry nic nie dają bo sie zsuwają, chusteczki też kiedyś próbowałam i to samo było.
Właśnie czym rozbić zakonczenie nad palcami zeby tak nie uwieralo??<te czerwone zaznaczone miejsce

Poduszki pod palcami tez wiecznie pełne odcisków
Będę musiała przetestowąć te compeedy skoro polecacie. wypróbuję.

[mantas]

Napisane przez szugarbejb

A te żelowe wkladki Scholla czy tam rossmannowe Ci nie robią lepiej?

Dzięwczyno, to Ty sobie kup te żelowe plasterki, to Ci naprawde ulatwi życie!

Z pewnością. Chusteczki to pomysł przy braku "sprzętu". Niestety one się "mechacą", a niekiedy i wchodzą w ranę. Ale Teraz to ja już wszystko wiem Niedługo polecę do Rossmana i nabędę plasterki. Od teraz chusteczki będą używane do nosa, a nie do nóg
Ale nie wiem, czemu nigdy na to nie wpadłam, skoro jestem osobą, którą ciągle coś obciera!
I cieszę się, że nie jestem sama.

PS. Super wątek, chociaż po tytule sądziłam, że to dla osób które nie trzymają moczu

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Napisane przez GOśka T.

Właśnie czym rozbić zakonczenie nad palcami zeby tak nie uwieralo??<te czerwone zaznaczone miejsce

Piękny but
Mnie też zawsze to miejsce uwiera przy balerinkach z gumką Właściwie to się aż w skórę wpija. Średnio przyjemna rzecz

[simsa22]

Znalazłam w domu jakiś apteczny żel do stóp zmęczonych i obolałych z kasztanowcem, posmarowałam stopy i faktycznie jest ulga

A teraz mam takie pytanie:

powiedzcie mi czy np. czółenka dajmy na to za 500zł obcierają mniej niz te za 50 ??? Czy tylko szkoda kasy ?

[szugarbejb]

Napisane przez simsa22

Dzięki Ci dobra kobieto bo myślałam już że wyjdę z siebie !
Babcia doradziła mi teraz żeby PRZED włożeniem stóp w buty posypać je solidnie talkiem, nie będą się tak lepiły i tym samym obcierały.

Dzikun już to pisała, u mnie to nie robi, bo przy talku mi buty zlatują z nogi, skóra się robi śliska.

Napisane przez GOśka T.

Właśnie czym rozbić zakonczenie nad palcami zeby tak nie uwieralo??<te czerwone zaznaczone miejsce

Niczym, ja tu podklejam cienkim żelowym plastrem Schollowym, tym party feet.

Poduszki pod palcami tez wiecznie pełne odcisków
Będę musiała przetestowąć te compeedy skoro polecacie. wypróbuję.

Zrób to

Napisane przez mantas

Niestety one się "mechacą", a niekiedy i wchodzą w ranę.

No właśnie, plasterek trzyma Ci higienę.

PS. Super wątek, chociaż po tytule sądziłam, że to dla osób które nie trzymają moczu [COLOR="Silver"]

Żurawina i furagina

Napisane przez simsa22

powiedzcie mi czy np. czółenka dajmy na to za 500zł obcierają mniej niz te za 50 ??? Czy tylko szkoda kasy ?

Powiem Ci coś bardzo strasznego: czółenka za 3500 zł obcieraja tak samo jak te za 35 zł niestety
Mam jedne labuteny i jedne gucie i fakt, są o wiele lepiej zrobione (skóra jest gładziutka itp.), ale obcieraja tak samo jak szpilki zarowe, bo np. konstrukcja zapiętka przy czółenkach jest tak samo twarda.

[GOśka T.]

Napisane przez mantas

PS. Super wątek, chociaż po tytule sądziłam, że to dla osób które nie trzymają moczu

początkowo ja też tak pomyślałam

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------



Piękny but
Mnie też zawsze to miejsce uwiera przy balerinkach z gumką Właściwie to się aż w skórę wpija. Średnio przyjemna rzecz

taa ma sie ten talent kiedyś miałam baleiny i sie tak nie wpijały.

Napisane przez simsa22

powiedzcie mi czy np. czółenka dajmy na to za 500zł obcierają mniej niz te za 50 ??? Czy tylko szkoda kasy ?

według mnie mozesz i za 1000zł kupić, a jesli masz tendencję do obcierania stóp to i one nie pomoga, Takie jest moje zdanie,ale mogę się mylić

[mollyy]

Wątek jak dla mnie, chociaż ja na otarcia znalazłam już sposób właśnie w tym roku. Do tej pory wiosenny sezon kończył się dla mnie katastrofą, pierwsze w tym roku wyjście w baletkach zakończyło się rozlewem krwi z małych palców, które do tej pory mi się jeszcze brzydko obierają ze skóry. Do tego obtarta skóra i pęcherze na wierzchu stopy, jakby na skraju buta.

Zdesperowana szukałam w internecie czegoś, co zapobiegałoby otarciom, bo plasterki na pęcherze które już są, to swoją drogą. Postanowiłam, że chcę zapobiegać. Poczytałam na KWC opinie o sztyfcie przeciwko otarciom compeed o tym https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ra-wersja.html . Na początku podchodziłam do tego wynalazku troszkę sceptycznie, musiałam go specjalnie zamówić w aptece bo nie mieli go na stanie, ale nie żałuję! Smaruję nim miejsca, gdzie mógłby mnie obetrzeć but chwilę przed tym, jak wychodzę z domu i jestem po prostu zachwycona. Sama sądziłam, że taki sztyfcik to bujda na resorach, ale dla mnie, osoby która bez plastrów nie ruszała się z domu bo miała wiecznie pokrwawione nogi, jest on prawdziwym wybawieniem!

[softgrey]

A co powiecie na obtarcie w tym zacnym miejscu, zaznaczonym czerwonym kółeczkiem?

Kiedyś mnie tak obtarły przepiękne szpilki, ale jak tylko rana się zagoiła, próbowałam nakleić plaster i chodzić dalej. Plaster za cholerę nie chciał się trzymać, nieważne czy naklejany pionowo, czy poziomo, i od tego czasu ani razu tych butów nie ubrałam

[szugarbejb]

Napisane przez mollyy

Smaruję nim miejsca, gdzie mógłby mnie obetrzeć but chwilę przed tym, jak wychodzę z domu i jestem po prostu zachwycona. Sama sądziłam, że taki sztyfcik to bujda na resorach, ale dla mnie, osoby która bez plastrów nie ruszała się z domu bo miała wiecznie pokrwawione nogi, jest on prawdziwym wybawieniem!

Bardzo Ci dziękuję za opinię, zaraz go kupię. Widziałm ich ogrom w Rossmannie. Nie bylam wcześniej przekonana do zakupu, bo po składzie mi się wydawalo, że to po porstu gliceryna + wazelina, a takie cos to ja mam do ust, ale skoro mówicie, że działa to musze tego spróbować.

Napisane przez softgrey

A co powiecie na obtarcie w tym zacnym miejscu, zaznaczonym czerwonym kółeczkiem?

Kiedyś mnie tak obtarły przepiękne szpilki, ale jak tylko rana się zagoiła, próbowałam nakleić plaster i chodzić dalej. Plaster za cholerę nie chciał się trzymać, nieważne czy naklejany pionowo, czy poziomo, i od tego czasu ani razu tych butów nie ubrałam

Kup sobie te małe plasterki żelowe Scholl z drugiego zdjęcia, jak juz masz ranę, a jak nosisz buta to zwykłe żelowe podkładki tez Scholl party feet KLIK dostępne w każdym rossmannie. One duuużo pomagają, bardzo mocno trzymają i nie odklejają się.

[simsa22]

Napisane przez szugarbejb

Powiem Ci coś bardzo strasznego: czółenka za 3500 zł obcieraja tak samo jak te za 35 zł niestety
Mam jedne labuteny i jedne gucie i fakt, są o wiele lepiej zrobione (skóra jest gładziutka itp.), ale obcieraja tak samo jak szpilki zarowe, bo np. konstrukcja zapiętka przy czółenkach jest tak samo twarda.

Dobiłaś mnie ostatecznie

Napisane przez GOśka T.

według mnie mozesz i za 1000zł kupić, a jesli masz tendencję do obcierania stóp to i one nie pomoga,

Czyli leżę i kwiczę

Niemniej jednak dzięki Wam za odpowiedzi

[agniesiaa]

Wątek idealny dla mnie. Mnie tez obcierają wszystkie buty, nawet ciapy Niektóre założę raz, a potem mam długo uraz, żeby włożyć je ponownie. I tym sposobem mam kilkanaście par butów tylko raz założonych Kupuję plastry Viscoplast białe. Są rewelacyjne.

[mollyy]

Napisane przez szugarbejb

Bardzo Ci dziękuję za opinię, zaraz go kupię. Widziałm ich ogrom w Rossmannie. Nie bylam wcześniej przekonana do zakupu, bo po składzie mi się wydawalo, że to po porstu gliceryna + wazelina, a takie cos to ja mam do ust, ale skoro mówicie, że działa to musze tego spróbować.

Przyznam się szczerze, że ja składu nie analizowałam, zasugerowałam się opiniami i kupiłam na próbę. Aktualnie rozchodzę butki typu peep toe, których nie nosiłam bo miałam obolałego dużego palucha, tak mi go obcierały. Teraz jak mi się już rana zagoiła, smaruję przed wyjściem duży palec i dwa kolejne i nic mnie nie obciera. Sama w to nie mogłam uwierzyć i jak zakładałam te buty, to zapakowałam jeszcze rozchodzone baletki do torebki na "w razie czego", żeby przebrać jakbym już nie dała rady chodzić, ale się nie przydały.

[Lexie]

Myślałam, że z moimi nogami jest coś nie tak, ale skoro tyle osób ma jednakowy problem, to skłaniam się do myśli, że to buty są robione na jakieś pancerne stopy

Sądzę, że mój problem z butami ma związek z moją ogólnie delikatną i cienką, skłonną do podrażnień itp skórą... Obciera mnie praktycznie wszystko. I sandałki, i klapki, adidasy i wszelkie sportowe obuwie, tenisówki, baleriny, skórzane, sztuczne... raz czy dwa obtarły mnie nawet Emu. Obcierają buty nowe i buty noszone od dawna, nie wiem dlaczego i jak, ale tak jest. Jednego dnia buty nie obetrą, a kolejnego już tak. Może to kwestia dystansu do przejścia, może temperatury? Podłoża?

Muszę zaopatrzyć się w te środki, które tu prezentujecie - może to coś pomoże. Bo aktualnie zakładam tenisówki lub adidasy na krótkie dystanse, jeśli jednak muszę przejść większy kawałek - powiedzmy, 500 metrów wzwyż - otarcia są prawie pewne. Doszło do tego, że jest maj, a ja najchętniej na spacery z psami zakładam rozchodzone Emu, bo czasem stopy mam tak obolałe, że nie ma mowy by założyć "obciskające" stopę buty.

Jakaś tragedia, w czym ja mam chodzić? Skóra obciera bo twarda, rozchodzić się nie daje, sztuczne buty nie dość, że trą, to jeszcze odparzają stopę. Ech.

A glicerynowe smarowidło chyba ma prawo działać, gliceryna tworzy warstwę na skórze i pewnie trochę izoluje od buta i poprawia "poślizg".

[szugarbejb]

Napisane przez agniesiaa

Kupuję plastry Viscoplast białe. Są rewelacyjne.

Ale jakie? Takie zwykłe materiałowe czy są żelki?

Napisane przez mollyy

Sama w to nie mogłam uwierzyć i jak zakładałam te buty, to zapakowałam jeszcze rozchodzone baletki do torebki na "w razie czego", żeby przebrać jakbym już nie dała rady chodzić, ale się nie przydały.

To jest naprawdę bardzo dobra wieść.

Napisane przez lexie

raz czy dwa obtarły mnie nawet Emu.

Taaaak, na zapiętku, to oczywiste

Obcierają buty nowe i buty noszone od dawna, nie wiem dlaczego i jak, ale tak jest. Jednego dnia buty nie obetrą, a kolejnego już tak. Może to kwestia dystansu do przejścia, może temperatury? Podłoża?

Nie mam pojęcia, ale skłaniam się ku myśli, że tak jak piszesz - to taki typ skóry. Bo np. moja Mama kupuje sobie takie same buty jak ja i ja mam potok krwi po 50 metrach, które przeszlam, a Ona radośnie twierdzi, że tak wygodnych i miękkich butów to jeszcze nie miała. Ona ma inną skórę, odporną, twardsze pięty, inaczej się opala, Jej skóra jest odporna na oparzenia itp. Mój TŻ to samo, zakłada nowe buty na gołą stopę i może na maraton iść.

Muszę zaopatrzyć się w te środki, które tu prezentujecie - może to coś pomoże.

Na pewno pomocne są wszelkie żelowe naklejki Party Feet dostępne w rossach, to przed raną. A jak juz masz rany to te żelowe plastry.

A glicerynowe smarowidło chyba ma prawo działać, gliceryna tworzy warstwę na skórze i pewnie trochę izoluje od buta i poprawia "poślizg".

Ja sie tego boję, bo jak mam ślizg na zapiętku to but mi zleci z nogi. Ale sprawdzę to dzisiaj.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

OK, wyguglałam żelowe Viscoplasty KLIK. Będę ich szukać.

[mantas]

Napisane przez mollyy

Sama w to nie mogłam uwierzyć i jak zakładałam te buty, to zapakowałam jeszcze rozchodzone baletki do torebki na "w razie czego", żeby przebrać jakbym już nie dała rady chodzić, ale się nie przydały.

Ja swego czasu byłam znana z tego, że nosiłam na imprezy, w torebce, jeszcze jedną parę butów

[czokled]

Po tytule myślałam, że tu o problemy z pęcherzem chodzi

Ja akurat wczoraj kupiłam dość sztywne mokasyny, myślę sobie dzisiaj - przejdę się w nich do sklepu, do którego mam kilka kroków, lekko je rozbiję a przecież na takim dystansie nic mi się nie stanie. Oj, jak się myliłam...skóra oczywiście pozdzierana Mnie zawsze obcierają z tyłu, nad piętą, mam tam już chyba blizny. W zimie swego czasu non stop zakrwawione skarpetki miałam, aż w końcu zaopatrzyłam się w Emu i to było dla mnie wybawienie
Ale w lecie jest kiepsko może rzeczywiście coś jest z tą wrocławską wodą...

[I am Rock]

A ja zawsze uwazalam, ze jedynym ratunkiem na otarte stopy jest zalozenie innych butow ocierających w innym miejscu...

[Natuś-77]

Napisane przez szugarbejb

Taaaaak, a ile to razy wracałyście z imprezy albo spotkania z koleżankami/randki na boso?

Bo ja średnio co drugie wyjście

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Nakleiłam właśnie kompida na ranę, borze zielony jaka ulga. Żelazkiem go rozgrzałam, to chyba najskuteczniejszy sposób.

Dołączam do grupy wiecznie obtartych stóp i wracania na boso z imprezy.

Do 30 roku życia jakoś gładko przechodziłam w każdych butach. A od kilku lat to jest jakaś masakra. U mnie nawet rozchodzone buty założone kolejnego sezonu dają czadu pozostawiając pęchory.
W tej chwili właściwie tylko sportowe Pumy i sandałki sportowe marki Decathlon mnie nie obcierają. A tak...jak się na pięcie zagoi to zaczyna na palcach.

I teraz jak ja sobie radzę. Kilka lat temu dostałam od cioci z Kanady pierwszy ran cóś co sie zwie New-Skin. Mam dwie wersje z pędzelkiem i w sprayu. Ten środek jest idealny wtedy, gdy pęchęrz jeszcze się nie rozpadł. Środek podśmierduje metolem i ma 1% środka przeciwbólowego. Powoduje, że pęcherz się wchłania, jakby zasklepia, nie pęka. Dopiero po jakiś 2 tygodniach w trakcie kąpieli namaka i odpada, ale pod spodem jest już normalna skóra i nic nie piecze.
Jeśli posmarujemy na rankę to wtedy podpieka, ale szybciej się goi.
Polecam się rozejrzeć, może na Wyspach można kupić bez problemów?

W ogóle odradzam noszenie plastrów przez 2 dni. Chodzi o to, że pod plastrem jest wilgoć, mało tlenu i tworzą się bakterie beztlenowe i to pone powodują, że rany dłużej się goją i babrają

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez mantas

Ja swego czasu byłam znana z tego, że nosiłam na imprezy, w torebce, jeszcze jedną parę butów

Mantas,tylko jedna??

Zawsze śmiałam się z mamy, że na wesele jedzie z reklamówką butów. Od szpilek po babcine klapki. Teraz robię to samo i czasem do 4-5 par dochodzi. Najpierw szpilki, potem obcas stabilny, następnie kaczuszki na mini obcasiku, potem sandałki płaskie na końcu baleriny

[kasiencja]

podłączam się

co prawda mój problem nie jest aż tak duży, że w ogóle w butach chodzić się nie da - są to jednak rozkłapciane trampki (a i te czasem obetrą palca), przyduże balerinki czy inne płaskie, sportowe półbuty. cierpię bardzo, bo nie znalazłam jeszcze butów na obcasie, które są dla mnie wygodne, nie obcierają mnie i w których nie odczuwam dyskomfortu. nawet jeśli mają okrągły czubek i obcasik 3cm mogę w nich przejść na przystanek i z powrotem, ale potem i tak cała stopa boli. i jak tu wyglądać jak kobieta

najlepsze chyba były niewysokie sandałki z odkrytą piętą i palcami... muszę mieć chyba jakąś strasznie szeroką stopę...

ale jestem wdzięczna za podrzucenie kilku przydatnych "gadżetów"

[monicar]

Napisane przez szugarbejb

A te żelowe wkladki Scholla czy tam rossmannowe Ci nie robią lepiej?

Dzięwczyno, to Ty sobie kup te żelowe plasterki, to Ci naprawde ulatwi życie!

Kupiłam, próbowałam naprawdę nie czuję wielkiej różnicy Moja mama ma podobny problem ze stopami. Ogólnie to chyba przyzwyczaiłam się już do bólu. Inaczej nie założyłam żadnych butów.

Najlepiej czuję się chodząc w grubej warstwie skarpet od płaskich butów bolą mnie z kolei pięty i ogólnie całe stopy.

[khloe]

Napisane przez misianka

ja stosowaałam Compeed na rozwalone już pęcherze/zywą ranę (obtarłam w drodze do pracy i tamże sobie jeszcze raczyły pęknąć, a noga nadal w butach)
dopełzłam do apteki, pani mi pomogła nawet przykleić i ...magia!
od razu przestało boleć, wręcz raźno pomaszerowaałam spowrotem do fabryki, bo jak się okazuje one mają też i jakis środek przeciwbólowy
no i goiło się też raźno

polecam

a jak one wyglądają?

[mbamboo]

Mam dokładnie to samo. Wszystkie buty muszą przejść próbę krwi, a każde bardziej eleganckie niż trampki czy Emu nigdy nie są do końca w porządku.

Nie będę powtarzać się o metodach doraźnych, więc dodam coś innego. Kiedy jestem w domu, leczę rany na stopach maścią Baikaderm. Jest absolutnie genialna na wszystkie rodzaje skaleczeń, stosuję ją i na zdarte pięty, i na krosty na twarzy. Wszystko goi się dużo szybciej. Polecam.

Napisane przez kasiencja

muszę mieć chyba jakąś strasznie szeroką stopę...

Ja mam bardzo wąską i taki sam problem.

[paula78]

Mam to samo, każde buty oprócz sportowego modelu Ecco mnie obcierają :-/
Nawet buty, które już nosiłam zeszłej wiosny teraz na nowo mnie ocierają i nie ważne czy to skóra czy jakiś skóropodobny wyrób.


Lata temu tak sobie stopy odparzyłam podeszwy stóp, że przez bity tydzień chodziłam na krawędziach stóp i piętach :-/ masakra.

Przed założeniem musiałabym cała stopy wysmarować wazeliną i się wyślizgnąć z butow

Na pęcherze pomaga mi przebicie go i wietrzenie lub gdy musze zaklejam plastrem zwykłym. Wiem, że nie wolno przebijac ale chodzenie z takim pecherzem aż sam peknie to żadna frajda .

[zakonna]

no to heloł wam mnie obciera wszystko co mam na stopach, zawsze w jakimś nowym ciekawym miejscu. Rok temu kupiłam sobie takie klapki na koturnie, ze skóry mają wszystko i na dodatek mają taką poduszkę powietrzną, która ma zwiększać komfort noszenia. Oczywiście, że mnie obcierają, ale wiecie gdzie? Na zewnętrznej,krawędzi stopy po dwóch godzinach płakać mi się chce jak mam je na nogach. Poza tym zawsze mam obtarte albo pięty albo palce albo stopy od spodu. I nie jestem z Wrocławia jakby co

[misianka]

Napisane przez khloe

a jak one wyglądają?

ja miałam takie jak w załaczniku, ale są różne wielkości

[M a d z i o s z e k]

Wątek idealny dla mnie. Też mam problem z pęcherzami. Nie miałam jeszcze butów, które by mnie nie obtarły. Przez co moje ochydne stopy szpecą blizny po pęcherzach. Do tego kiedyś nosiłam źle dobrane buty i mam zdeformowanego palca. ;/
Chociaż o dziwo w tym roku nabawiłam się dopiero jednego pęcherza.

[szugarbejb]

Napisane przez Natuś-77

Powoduje, że pęcherz się wchłania, jakby zasklepia, nie pęka. Dopiero po jakiś 2 tygodniach w trakcie kąpieli namaka i odpada, ale pod spodem jest już normalna skóra i nic nie piecze.

Dawaj cały skład, może znajdziemy tu coś podobnego.

Wiem, wiem, że to niezdrowo kilka dni taki plaster nosić, staram sie na noc go odklejać, ale odklejenie też boli

Kupiłam sztyft Compeed oraz ten Rivanol. Będę testować.

Witam wszytskie Pęcherzynki w wątku

[szprotka_]

Napisane przez szugarbejb

Powiem Ci coś bardzo strasznego: czółenka za 3500 zł obcieraja tak samo jak te za 35 zł niestety
Mam jedne labuteny i jedne gucie i fakt, są o wiele lepiej zrobione (skóra jest gładziutka itp.), ale obcieraja tak samo jak szpilki zarowe, bo np. konstrukcja zapiętka przy czółenkach jest tak samo twarda.

no weź nie strasz. jak mnie znajome z liceum widzą, że kupuje najnłesty to mnie wyzywają od burżuazji, i byłam święcie przekonana, że wydanie kupy kasy na buty = brak obtarć i pęcherzy. przy butach z ccc to jest totalna masakra. poduszeczki żelowe, podeszwy się nie chce trzymać, inne silikonowe cuda też odpadają. nawet te schollowe nie wytrzymują. masakra jednym słowem