Moda w dzisiejszych czasach. No właśnie: na co?

[grainne]

Witajcie!

Postanowiłam się udzielić na forum i założyć ciekawy moim zdaniem wątek.

Wątek ma poruszać zagadnienie naszej komunikacji z otoczeniem, innymi ludźmi za pomocą mody. Mody, która oznacza tradycyjnie ubrania, ale także mody na nowe gadżety, moda na daną żywność, jakiś styl życia (np. ekologiczny czy prozdrowotny), moda na dany film czy książkę, zainteresowania, pracę w danej branży, kierunki studiów. it. Coś przez co ludzie chcą np. pokazać innym, że są fajni i cool, dostosowują się do otoczenia lub do grupy ludzi, do której należą, z którymi się przyjaźnią.
Przykładowo: mam iPoda, torebkę od Zary, tableta, czytam książkę, którą wszyscy czytają (nawet jeśli to gniot), kupuję w sklepie z ekologiczną żywnością więc mówię światu: 'jestem cool i trendy', dzięki temu mogę obracać się wśród znajomych, które także poddają się danej modzie.

Znacie jeszcze jakieś przykłady tego, co jest teraz modne i na topie? Macie w swoim otoczeniu osoby, które w ten sposób się zachowują? A może sami lubicie iść za modą, szeroko pojętą? Jeśli tak, to do czego to Wam służy? Jakie macie z tego korzyści, jak się z tym czujecie?? Jakie sygnały wysyłacie na zewnątrz dzięki temu?

---
[Dołączone]

Czy przez Wasz strój okazujecie też uczucia?
Czyli np. jak jesteście smutne to nakładanie ubrania w szarych czy ciemnych barwach, a jak wesołe to w kolorowych, intensywnych? Czy może jest własnie na odwrót?

To samo, jeśli chodzi o Wasz styl? Ja osobiście mam tak, że kiedy jestem w dobrym nastroju to lubię też się wystroić, założyć coś odważniejszego, ale jeśli mam wyjątkowo podły humor to wolę być raczej niezauważana. Jak to jest u Was?

Czy Wasz strój wyraża to co chcecie przekazać światu?

Zapraszam do wypowiadania się.

[Oliskova]

Myślę, że watek jest zbyt szeroki tematycznie i zbyt dużo w nim różnych pytań. Każda będzie mówić o czymś innym.
Co mnie uderzyło w twoim poście, to sformułowania "moda na ciążę", "moda na adopcje egzotycznych dzieci"... Moda? Serio? Takie zestawienie budzi we mnie niesmak.
To tak jak prezes na spotkaniu mówi "Eeee, zespół downa był modny 2 lata temu, teraz jest moda na raka piersi, wiec zróbmy jakąś akcje charytatywną, żeby się wypromować." (przykład z życia. )

[Mesis]

To, że zaczęłam się zdrowo odżywiać niekoniecznie znaczy, że zaczęłam podążać za modą. Zwyczajnie sama do tego doszłam , [że to opłacalne ze względów estetycznych (figura), ale także zdrowotnych].
Często takie bycie fajnym i cool jest takie na siłę i to czuć na kilometr.
Podchodzę do takich ludzi/spraw z dystansem i przymrużeniem oka
Z drugiej strony jakby nie było to z pewnych aspektów mody czy trendów można wyłowić dla siebie coś dobrego
Po prostu jak coś staje się mode to i bardziej dostępne, powszechne i czasem tylko to wpływa na nasz wybór/decyzje, niekoniecznie wynika to z chęci dopasowania się.

[grainne]

Napisane przez Oliskova

Myślę, że watek jest zbyt szeroki tematycznie i zbyt dużo w nim różnych pytań. Każda będzie mówić o czymś innym.

Doszłam do wniosku, że masz rację, podzielę go.

[201607111040]

Czerpię inspiracje z ody, ale to nie jest wyrocznia. Na co moim zdaniem jest teraz moda?
-chwalenie się imprezowaniem, ile wódki wypiłem, jakiego miałem kaca itp.
-moda na leginsy, nawet jeśli wygląda się w nich bardzo źle

[201605301111]

jak czuje się jak kupa to i ubieram się jak kupa, bo po prostu mi się nie chce. Wolę się skupić na użalaniu się nad sobą niż na dobraniu stroju, poza tym lubię kiedy ludzie widzą, że mam zły dzien bo wtedy zazwyczaj schodzą mi z drogi.

[dezire]

Temat ciekawy bo od dawna ciekawi mnie fenomen tzw. trendów.

Z rozczuleniem też patrzę wstecz jak rzeczy które były 'modne' 10 lat z perspektywy czasu wydają się mało znaczące lub tzw. obciachowe - to uczy dystansu do zjawiska trendów.

Ale trendy to nie negatywne zjawiska - czasami motywują, napędzają do zmian.

Z tego co obserwuje obecnie:
- moda na powrót grunge: flanelowe koszule, niedbały look, trampki
- ćwiczenia w domu: Chodakowska itd.
- w kosmetyce: moda na olejki, zwlaszcza olej arganowy
- moda na zapuszczanie włosów
- białe wnętrza
- pisanie blogów
- kupowanie drogich aparatów - każdy jest fotografem
- złote zegarki
- legginsy
- seriale : Gra o Tron, Dexter itd.

[Fleur_D]

Nie znacie się, teraz jest moda na wyśmiewanie mody i bycie taaakim alternatywnym:P
I podkreślanie, że patrzy się z politowaniem na osoby z drogimi telefonami (najlepsza jest przecież stara cegłowata nokia), na ludzi słuchających najnowszych piosenek i oglądających nowe filmy (przecież teraz to same gnioty, dawniej to dopiero była muzyka/filmy) itp.
Może mi ktoś wyjaśnić co oznacza stwierdzenie "moda na pracę w danej branży"? Nie spotkałam się z tym nigdy.

[grainne]

Nie wiem, dlaczego moderator przeniósł temat, bo nie chodziło mi tylko o modę sensu stricto, czyli kojarzącą się ludziom z ubraniami, ale też o modę w innych dziedzinach. Chodzi tu raczej o zjawisko, aspekt psychologiczny.

Dałam temat na plotkowe, bo myślałam, że wypowie się więcej osób, a nie tylko które interesują się ubraniami i siedzą na tym podforum na co dzień.

Napisane przez Fleur_D

Może mi ktoś wyjaśnić co oznacza stwierdzenie "moda na pracę w danej branży"? Nie spotkałam się z tym nigdy.

Np. jakiś czas temu była moda na kobiety w zawodach technicznych, zachęcano by kobiety zostawały inżynierami. Jak polska weszła do Unii to była moda na studiowanie stosunków międzynarodowych i specjalistów z tego zakresu. itd.

[grubella]

Napisane przez grainne

Nie wiem, dlaczego moderator przeniósł temat, bo nie chodziło mi tylko o modę sensu stricto, czyli kojarzącą się ludziom z ubraniami, ale też o modę w innych dziedzinach. Chodzi tu raczej o zjawisko, aspekt psychologiczny.

Dałam temat na plotkowe, bo myślałam, że wypowie się więcej osób, a nie tylko które interesują się ubraniami i siedzą na tym podforum na co dzień.



Np. jakiś czas temu była moda na kobiety w zawodach technicznych, zachęcano by kobiety zostawały inżynierami. Jak polska weszła do Unii to była moda na studiowanie stosunków międzynarodowych i specjalistów z tego zakresu. itd.

Poproś moderatora o powrót na plotkowy.
Bo tu nawet nie pasuje.

[zupa_grochowa]

bardzo fajny temat Interesuję się społecznymi wpływami trendów i chętnie poczytam co wizażanki mają do powiedzenia na ten temat.
Ostatnio obserwuję trend na bycie alternatywnym hipsterem. Bywanie na wszelkich wernisażach, festiwalach, koncertach, nie mając pojęcia co się w ogóle PACZY, wypijanie hektolitrów kawy w hipsterskich kawiarenkach ( które wystawiają na zewnątrz stoliki z drewnianych palet i krzesełka ze skrzynek na warzywa, żeby klient przy nich mógł spożyć kawę latte w papierowym kubku - rozwala mnie to swoją drogą), przy czym chodzenie w schodzonych i przetartych w kroku spodniach od 'polskiego projektanta', bycie artystą, niejedzenie mięsa i ogólne nawszystkimsięznanie
Znam parę takich osób i mam wrażenie, że rozebrani z całej otoczki, którą wokół siebie tworzą są całkiem przeciętnymi ludźmi. Wydaje mi się, że moda na to całe hipsterstwo już dawno minęła, ale nadal jest tego przesyt i jest to trochę tandetne, fajne w gimbazie ale na przykład na studiach już trochę śmieszne, bo jak chłopczę dwadzieściaparę lat ma w głowie ciuchy, tablety kawę i szlugi, to ja dziękuję. Znaczy uważam, że wszystko jest spoko i dla ludzi, tylko nie lubię jak forma przerasta treść. No i tyle

[Redhaired Witch]

Napisane przez grainne

Czy przez Wasz strój okazujecie też uczucia?
Czyli np. jak jesteście smutne to nakładanie ubrania w szarych czy ciemnych barwach, a jak wesołe to w kolorowych, intensywnych? Czy może jest własnie na odwrót?

Czy Wasz strój wyraża to co chcecie przekazać światu?

1. z kolorami nie szaleję ale w "złe dni" lubię się okutać w szmaty i w nich zniknąć. Stroję się kiedy mam lepszy nastrój - jak chyba każdy.
2. to pytanie wydaje mi się niezwiązane z uczuciami, ja staram się wyrazić strojem "dajcie mi spokój, trzymajcie się z daleka" lub "nie ma mnie, nie ma, to tylko cień". Ach, te fobie społeczne

[a34]

Nie zauważyłam, żebym dopasowywała strój do nastroju. Owszem, czasem mam dzień 'nic mi się nie chce, idę tylko do sklepu, do czytelni' i wtedy czasem zakładam ukochaną szarą bluzę, dżinsy i converse'y lub workery zimą, ale noszę ten strój też w dni 'ale piękny dziś dzień, świat jest mój'
Chodzi raczej o posiadanie kilku dyżurnych zestawów na awaryjne sytuacje niż o oddawanie nastroju. Raczej wszystkie moje ubrania są w podobnym stylu, prawie wszystko do siebie pasuje i dobieram strój do okazji.

[Lexie]

Przesunęłam z powrotem, ale teraz są trzy wątki, a dwa z nich są rozdzieleniem trzeciego, a to mi się nie bardzo podoba, bo jest ich za dużo

[ailatan1985]

Mój nastrój nie ma wpływu na mój strój, uwielbiam czerń, więc większość moich ubrań jest właśnie w tym kolorze.

[grainne]

Napisane przez lexie

Przesunęłam z powrotem, ale teraz są trzy wątki, a dwa z nich są rozdzieleniem trzeciego, a to mi się nie bardzo podoba, bo jest ich za dużo

Dziękuję.
Jeżeli któreś są zbędne to nie mam nic przeciwko usunięciu.

[sublime]

Napisane przez lexie

Przesunęłam z powrotem, ale teraz są trzy wątki, a dwa z nich są rozdzieleniem trzeciego, a to mi się nie bardzo podoba, bo jest ich za dużo

Połączyłam dwa, zaraz sprawdzę trzeci. Też wydaje mi się, że są pokrewne. Odbieram ogólny temat jako: Moda, nie w znaczeniu wybiegowym, ale jako sposób bycia i wyboru drogi życiowej czy ideologii na podstawie panujących trendów, stąd na plotkowym jak najbardziej, ale niepotrzebnie w trzech odsłonach.

Edit: trzeci (o celebsach) zostawię jako osobny temat... bo już będzie za dużo na jeden wątek.

[grubella]

Wśród moich znajomych i ich znajomych:
-moda na porody rodzinne,
-moda na skutery i quady,
-nadal moda na zbyt krótką bluzkę, dżinsy biodrówki i wystające z nich , podciągnięte prawie pod łopatki sznurki stringów,
-moda na dodawanie jak największej ilości fotek i znajomych na FB czy Nk
-moda na zamurowywanie / oddzielanie salonu od kuchni. A kilka lat temu wszyscy rozwalali ściany między kuchnią a pokojem bo taka była moda,
-moda na botox

[syklamen]

U mnie na studiach np. jest moda na olewanie wykładów, a nawet ćwiczeń i chwalenie się następnego dnia, że jest się na kacu i jak bardzo ostra była impreza.

Po wyemitowaniu 'Pamiętników z wakacji' zauważam też modę na wyjazdy do Hiszpanii, często w te okolice, co bohaterowie programu.

[grubella]

Moda ślubna a szczególnie mam na myśli zdjęcia w plenerze.
Wszyscy na jedno kopyto fotografują się na torach, w zbożu,
Moment podskoku do góry gdy stopy nie dotykają ziemi.
Albo panna młoda boso w podkasanej sukience w wodzie, pan młody w podwiniętych do kolan spodniach.
Album otwiera zdjęcie młodych otwierających żelazną, kutą bramę - jako wejście na nową drogę życiową.
I mnóstwo innych identycznych scenek.
Wszyscy tak samo aż nudno.

[chwast]

Nie interesuje się trendami w żadnej dziedzinie życia. Robię, jem, ubieram to na co mam ochotę i szczerze mówiąc niewiele wiem o tym co jest modne. Tzn domyślam się, ze adidasy na koturnie, łańcuchy na szyi, air maxy, ombre i plecaki xd bo widzę na ulicach. Ale nie podoba mi się to

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Ja uważam, że moda (chociażby w modzie) jest po to, żeby poznać większość trendów, które cyklicznie się powtarzają i wybrać z tego coś dla siebie, przynajmniej ja tak mam, np. widziałam już większość możliwych typów spodni i noszę swój ulubiony niezależnie od mody. Tak samo kurtki, torebki (ciekawe, kiedy wrócą jamniki, długo ich nie było), buty, itp. Podobnie we wnętrzach, ja widzę wszędzie styl skandynawski (wszyyyyystko bielone, ew. szarości) i wiem, że mi się nie podoba

Jak mam kiepski humor, to zakładam sprawdzone zestawy i tyle, nie są ani bardziej kolorowe czy smutne niż reszta, po prostu - sprawdzone i wygodne

Napisane przez grubella

Wśród moich znajomych i ich znajomych:
-moda na porody rodzinne,
-moda na skutery i quady,
-nadal moda na zbyt krótką bluzkę, dżinsy biodrówki i wystające z nich , podciągnięte prawie pod łopatki sznurki stringów,
-moda na dodawanie jak największej ilości fotek i znajomych na FB czy Nk
-moda na zamurowywanie / oddzielanie salonu od kuchni. A kilka lat temu wszyscy rozwalali ściany między kuchnią a pokojem bo taka była moda,
-moda na botox

Wow, chyba "sto lat" już tego nie widziałam, na szczęście.

[olka_222]

wg mnie moda jest na dzialanie, zachowywanie sie wg pewnych zasad, krokow, uslyszanych rzeczy.

np

moda na: skonczenie studiow, znalezienie pracy, wyprowadzeniu sie z domu, zamazpojscie, po 1-2 latach urodzenie dziecka (no bo przeciez jak slub to na pewno zaraz dziecko chca). Cokolwiek robione w innej kolejnosci swiadczy o nieudolnym zyciu (?) drugiej osoby

moda na dzieci - przynajmniej w moim otoczeniu- nigdy nei ma pytania jaki emasz plany na przyszlosc tylko kiedy dziecko bedziemy mieli, a jak juz uslysza ze narazie nie planujemy 'ojej tyle tracicie!'

chodzenie po miescie z kawa ze starbucksa, ktora notabene jest tak ochydna ze glowa boli, jest tyle innych fajnych kawiarni ktore seruja dobra kawe

moda na mowienie duzo o tym jak ot chodzimy na silownie, rozne zajecia sportowe- cwiczysz? good for you! ale nie mow o tym non stop i nei oczekuj ze ktos cie po glowie poklepie! nie patrz na kogos z gory tylko dlatego ze on tego nei robi!

moda na narzekanie na brak czasu przez osoby ktore ewidentnie go maja czasem mam ochoté powiedziec 'co ty k***** wiesz o braku czasu (na nogach od 5:20 - 11 h poza domem, w domu 3 h nauki, jakis obiad ugotowac na drugi dzien, posprzatac, przygotowac sie do pracy)

moda na mowienie gdzie kupilismy dana rzecz (bluzka, telefon, buty, lodowka ) z dodawaniem marki i ceny(to ostatnie szczegolnie) Mozna podziekowac za komplement a gdy ktos zapyta wowczas grzecznie powiedziec marke.

Moda na ukladanie... wszystkiego! zycia, tygodnia, listy zakupow etc co sie stalo ze spontanem???????? (z tymi zakupami czy tygodniem to tak troche ironicznie) wszyscy maja aplikacje do ukladania, filofaxy, komorki, laptopy, smartfony, srony itp

[maacieek]

Teraz jest moda na bycie hipsterem ale oficjalnie nazywanie się hipsterem jest zbyt mainstreamowe więc się nikt nie przyznaje do tego że nim jest, ponadto.
Moda jest jeszcze na wszystko co było kiedyś modne - tamagotchi, vintage, polaroidy itp.

Jak wszystko ma swój początek i koniec za moich czasów w gimnazjum była moda na emo wszystkie dziewczyny były emo i się cieły bo były nierozumiane przez świat.

[Kalini]

Zależy gdzie i w jakiej dziedzinie moda, inaczej jest w największych miastach, inaczej w małych miasteczkach. Inaczej jest wśród przeintelektualizowanych studentów, inaczej wśród znajomych spod przystanku czy trzepaka. Oczywiście też od wieku

Ale tak jakoś tak ogólnie zauważyłam:
-modę na rap/hip-hop, jakoś niedawno to się odrodziło, bo długo była pauza i tylko pasjonaci słuchali
-Jeśli chodzi o ubiór to chyba brak czegoś dla wszystkich. Z jednej strony hipstersko, z drugiej szorty, kabaretki i szpilki.
-Moda na gadżety, one zawsze mają wzięcie
-Moda na videoblogi
-Często też jest moda na "korporacyjność" (nie wiem jak to inaczej określić) podkreślanie za każdym razem jakim się to jest człowiekiem sukcesu
-Moda na rowery (ale ta jest bardzo pozytywna)
-Ogólnie moda na zdrowy tryb życia; maratony itd.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

I oczywiście jeszcze moda na gotowanie...

[dominikmeller25]

Napisane przez Fleur_D

I podkreślanie, że patrzy się z politowaniem na osoby z drogimi telefonami (najlepsza jest przecież stara cegłowata nokia), na ludzi słuchających najnowszych piosenek i oglądających nowe filmy (przecież teraz to same gnioty, dawniej to dopiero była muzyka/filmy) itp.

ja tego nienawidzę, takiego podążania za modą i tym co teraz akurat jest fajne bo wypromowane przez taką eskę w przypadku muzyki, dobry przykład miałem gdy wychodził film "Jestem Bogiem", człowiek wchodził do komunikacji miejskiej i tylko słyszał dzwonki czy ludzi słuchających na głośniku w telefonie Jestem Bogiem, nagle wszyscy dowiedzieli się o tym numerze i pewnie większość z nich była pewna że to przecież nowy hicior, świeżo wydany.

ba nawet krótko po premierze jeden znajomy kłócił się że Magik to tylko w Paktofonice działał, nie przyjmował do wiadomości faktu że jest w błędzie, no ale wstyd byłoby się przyznać że nie zna się czegoś takiego jak Kaliber 44.

[maacieek]

Nie zapomnijcie że największa moda jest na bycie szafiarką i lans na blogu połączonego z fejsem

[Laurelindorenan]

Ja obserwuję głównie modę na na nieoglądanie telewizji i niesłuchanie radia, nieposiadanie smartfonu, krytykowanie Facebooka i brak konta na nim, nieszczepienie dzieci, diety polegające na niejedzeniu różnych rzeczy - ogólnie eliminowanie czego się da, a bez czego ja nie umiałabym funkcjonować i nie mam takiego zamiaru

Pamiętam, że jeszcze w latach 90. podkreślano, co dany produkt zawiera - słodycze z witaminami, krem z liposomami itp. Teraz wszystko ma być "bez" - bez konserwantów, bez parabenów, bez silikonów itp.

[201605301111]

moda na burgerownie!

wydaje mi się, że też nauka hiszpańskiego jest ostatnio "na czasie"

[madzia1251]

mi jako studentce najbardziej chyba rzuca się w oczy moda na studiowanie. po 3 latach studiów zostało nas połowa początkowej grupy, bo reszta zwyczajnie poodpadała. ani im się na zajęcia nie chciało chodzić, ani uczyć na kolokwia. i potem przychodzi taki jeden i drugi przed egzaminem/kolokwium i licytują się, który się mniej uczył, któremu się bardziej nie chciało i który jest na większym kacu. bardzo mnie to denerwuje. tak samo jak moda na "jestę hipisterę" ale o tym już wszystko zostało powiedziane