|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2005-10-31, 19:31 | #1 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Mam kilka pytań... Nie piszę w imieniu swoim ale przyjaciółki...
Tak się składa, że matka mojej przyjaciółki M. wyjeżdża do Włoch co kilka miesięcy do pracy- w zasadzie nie ma jej w domu przez większość roku. M mieszka ze swoim starszym przyrodnim bratem. On ma ok 24 lata, ona 17. I pojawia się problem: on pije. I to dużo. Potem jest bardzo agresywny. Wczoraj ją po prostu pobił, ona nie wytrzymała i wezwała policję. Przyjechali, spisali raport i na tym się skończyło. I tu własnie pojawia się pytanie: czy jest jakaś mozliwość by go wyrzucić z mieszkania? Trzeba wymeldować czy coś? On miałby gdzie mieszkać: u ojca. A moja przyjaciółka miałaby spokój. I przy tym: ona ma 17 lat, więc czy nie byłoby jakiś komplikacji prawnych by mieszkała sama? Pełnoletność uzyska dopiero we wrześniu przyszłego roku... w ciągu tego czasu jej matka jeździła by kilka razy do pracy... Czy któraś wizażanka się na tym zna? Bardzo bym chciała pomóc przyjaciółce ale nie wiem jak Od czasu do czasu pomieszkiwała nawet u mnie jak brat był totalnie "zalany", ale ile mozna?
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2005-10-31, 19:56 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
bardzo ci współczuję
u mnie tak jest ale z bratem jak tata wyjeżdza do pracy za granicę i wtedy on sie "ciepie" i jest do nie zniesienia nic nie słucha robi co hce po prostu nie ten człowiek co kiedyś ach............... |
2005-10-31, 19:56 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Hmmm... Bardzo chciałabym Ci pomóc, ale nie spotkałam się nigdy z taką sytuacją i nie wiem, co robić. Powiedz, czy Twoja przyjaciółka mieszka tylko z tym bratem, czy jeszcze z kimś?? Czy nikt nie jest jej w stanie obronić przed tym...bratem?? Ale myślę, czy powinna zadzonić np na Niebieską Linię tam ludzie powinni wiedzieć, co robić w takiej sytuacji... To numer:0 801 1200 02, a tu jeszcze link: http://www.niebieskalinia.pl/pages.php?assign=adresy
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2005-10-31, 20:15 | #4 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Mieszka tylko z bratem... No i z mamą, która jest właścicielką mieszkania. Ale ona bywa tylko kilka miesięcy w roku, więc to tyle co nic.
Tego jej brata to nic, tylko zabic Nie wiem jak jej pomóc Mówiłam M. o Niebieskiej Lini, ale to jak grochem o scianę. Sama bym zadzwoniła, ale czy to coś da? Najlepiej byłoby własnie "wywalić" go z mieszkania... Tylko czy niepełnoletnia osoba mogłaby mieszkać sama? To w koncu pare miesiecy... nie spowodowaloby to żadnych komplikacji? Żeby jej gdzieś nie zabrali czy coś... Ale sytuacja...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2005-10-31, 20:19 | #5 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Cytat:
Zadzwoń, to jest telefon nie tylko dla ofiar przemocy, ale też dla "świadków"-tam się dowiesz więcej. Jak już będziesz miała "jakąś większą wiedzę na ten temat" to może łątwiej Ci będzie pomóc przyjaciółce.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
|
2005-10-31, 20:35 | #6 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Pogadam z nia jutro, jak nie będzie chciała zadzwonić, zrobie to sama lub wyslę meila.
To ni działo się cały czas... tzn on ogólnie dużo pił, ale reki nie podnosił. A tu nagle taki wyczyn co za dupek
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2005-10-31, 20:39 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
teoretycznie jakby nikt nie wiedzial, ze nie mieszka tam z mama to mogloby przejsc. tylko, ze jak ktos sie o tym dowie i doniesie to jej mama moze niestety miec spore nieprzyjemnosci
a jaka jest rola ojca w tym wszystkim? czemu nie mieszkaja razem? bo skoro brat jest przyrodni to rozumiem ze jest synem tego ojca wymienionego przez ciebie, a jezeli nie mieszkaja razem to rozumiem ze sie rozwiedli. i w takim razie ten syn ojca mieszka z nimi? a nie ze swoim ojcem? nie rozumiem... |
2005-10-31, 20:48 | #8 | ||
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Cytat:
Może jakaś wizażanka znająca się na prawie, wiedziałaby coś o tym? W końcu M. do osiemnastki brakuje zaledwie rok, a nie kilku lat... ech Cytat:
Ciężka sytuacja, bo nie sądze by mimo wszystko matka wyrzuciła własnego syna z mieszkania.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
||
2005-10-31, 20:50 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
A co z matką tej dziewczyny? Myślę, że najpierw należałoby porozmawiać własnie z nią, a nie robić cokolwiek za jej plecami. Nie wiem jak dokładnie wygląda sytuacja, ale z tego co piszesz wynika, że matka jest zupełnie poza tym, a tak chyba nie powinno być.
|
2005-10-31, 20:56 | #10 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Cytat:
Cytat:
|
||
2005-10-31, 20:56 | #11 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Szczere mówiąc to nie bardzo wiem co i jak z matką... Wyjechała miesiąc temu, wraca w styczniu... O sytuacji jest powiadomiona, ale jak zareagowała? nie mam pojęcia... Myślę, że tak na odległość to jest jej ciężko o czymkolwiek zadecydować.
Wiem, że jak jeszcze była w domu i syn dużo pił było spokojnie. Raz tylko kazała mu się wynosić jak zrobił awanture.. pomieszkał kilka dni u sowjego ojca i wrócił... coś mi się wydaje, że i tym razem by tak było
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2005-10-31, 20:57 | #12 |
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Ja bym porozmawiala z mama dziewczyna albo niech koleżanka porozmawia z mama sama...mama cos wymysli...dlaczego nie zrobila tego jeszcze??
|
2005-10-31, 20:57 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 350
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Więc tak:
1. wymeldowanie brata nic nie da, ponieważ nie jeśli nie wymelduje sie sam, można to zrobić na wniosek właściciela mieszkania - czyli matki, której nie ma 2. jesli jej brat faktycznie tam mieszka ma swoje rzeczy itp. nawet w wyniku postepowania admn. nie zostanie wydana decyzja o wymeldowaniu 3. twoja koleżanka jest niepełnoletnia i to faktycznie utrudnia pewne sprawy 4. jedyny ratunek to policja i mama- w końcu to jej syn, niestety policja pilnować go nie będzie cały czas a skoro mama jest tak, przepraszam za wyrażenie niefrasobliwa ( tak tak wiem ze pracuje dla nich !!) to poprostu będzie cięzko Nie pocieszam cie ale znam wiele takich sytuacji z pracy i z prawnego punktu są one w sumie nie do rozwiązania dla obu stron.Myśle,że należało by zacząc od mamy i jej poważnej rozmowy z synem.
__________________
Żeby mi sie chciało tak jak mi sie nie chce ... |
2005-10-31, 20:59 | #14 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Cytat:
Bo on JEST synem z pierwszego małżeństwa. Owocem drugiego jest moja przyjaciółka. I są przyrodnim rodzeństwem [pisałam o tym wyżej]
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2005-10-31, 21:02 | #15 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Cytat:
A może Twoja koleżanka sama mogłaby na jakiś czas wyprowadzić się na przykład do babci albo kogoś z rodziny? Rzucam taki pomysł, ale nie wiem czy takie rozwiązanie jest możliwe. Myślę jednak, że w sytuacji, w której znalazla się ta dziewczynam ja jak najszybciej próbowalabym odizolować się od tego chłopaka. Zdrowie (zarówno psychiczne jak i fizyczne) jest w tym momencie najważniejsze. |
|
2005-10-31, 21:08 | #16 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Cytat:
Jej ojeciec mieszka daleko i ma własna rodzinę...a w ogóle to on też jest agresywny, więc to byłoby "spod deszczu pod rynnę"
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2005-10-31, 21:09 | #17 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Cytat:
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2005-10-31, 21:12 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 350
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Wiem ,że to trudne i przykre i bardzo bym chciała napisać coś co pomoże ale z mojego doświadczenia wiem czym kończą sie takie sytuacje-niczym.
Przykro mi to pisać , naprawde bardzo przykro ale wydaje mi sie ze trzeba zacząć od rozmowy matki z synem.
__________________
Żeby mi sie chciało tak jak mi sie nie chce ... |
2005-10-31, 21:12 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
Cytat:
ale jezeli matke maja ta sama to sa normalnym rodzenstwem (przynajmniej qmpel ktorego matka miala juz 4 mezow, dzieci swojej matki (z 4 roznymi mezczyznami) traktuje jako normalne rodzenstwo ) |
|
2005-10-31, 21:16 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Pomoc dla przyjaciółki... agresywny brat :(
albo niech matka porozmawia tez z ojcem syna, wyjasni jaka jest sprawa, ze gosciu maltretuje jej corke, ona tego nie moze przypilnowac... mysle, ze jako jego ojciec sam tez moglby jakos zareagowac. nawet telefonicznie matka moze mu wyjasnic sprawe, niech ojciec brata cos zrobi...
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:05.