Samotna mama..

[teoretycznie]

Witam wszystkie kobietki
Jak w tytule jestem samotną mamą . Mój synek ma 3 miesiące , ja mam 22 lata. Z ojcem dziecka byliśmy razem 4 lata. Rozstaliśmy się już jak bylam w ciąży. Odeszłam bo zrozumiałam, że on nie nadaje się na partnera a co mówiąc na ojca. W skrócie lubiłsobie 'zajarać' , czesto zmieniał prace bo mu sie nudziła, łatwo się denerwował itd.. Wiem mój błąd bo sama sobie go wybrałam , ale byłam młoda, głupia, zakochana.. Do porodu i przez 2 miesiące poo porodzie jakoś się trzymałam , nie myślałam o nim bo i on nie szukał kontaktu. Teraz synek rośnie , coraz bardziej mi go przypomina i co tu dużo mówić , zaczynam tęsknić.. Czasami mam ochote do niego napisać 'wróć do nas'. Nie pisze bo wiem , ze to i tak by się nie udało. Chwile byłoby dobrze a później to samo..
Boję się , że nikogo nie poznam, że nikt nie zechce mnie z dzieckiem. W moim wieku, ogólnie faceci do 30 chyba nie bardzo chcą sobie brać babe z dzieckiem, a ja nie chcę być do końca życia sama. Ostatnio spotkałam się ze stwierdzeniem,że kobieta z dzieckiem to wybrakowany towar ładnie mówiąc.
Rozpoczęłam ten wątek, żeby inne kobiety samotne mamy mogły się podzielić swoimi doświadczeniami. Jak Wy sie trzymacie ? Poznałyście kogoś nowego?

[201607040940]

Napisane przez teoretycznie

Witam wszystkie kobietki
Jak w tytule jestem samotną mamą . Mój synek ma 3 miesiące , ja mam 22 lata. Z ojcem dziecka byliśmy razem 4 lata. Rozstaliśmy się już jak bylam w ciąży. Odeszłam bo zrozumiałam, że on nie nadaje się na partnera a co mówiąc na ojca. W skrócie lubiłsobie 'zajarać' , czesto zmieniał prace bo mu sie nudziła, łatwo się denerwował itd.. Wiem mój błąd bo sama sobie go wybrałam , ale byłam młoda, głupia, zakochana.. Do porodu i przez 2 miesiące poo porodzie jakoś się trzymałam , nie myślałam o nim bo i on nie szukał kontaktu. Teraz synek rośnie , coraz bardziej mi go przypomina i co tu dużo mówić , zaczynam tęsknić.. Czasami mam ochote do niego napisać 'wróć do nas'. Nie pisze bo wiem , ze to i tak by się nie udało. Chwile byłoby dobrze a później to samo..
Boję się , że nikogo nie poznam, że nikt nie zechce mnie z dzieckiem. W moim wieku, ogólnie faceci do 30 chyba nie bardzo chcą sobie brać babe z dzieckiem, a ja nie chcę być do końca życia sama. Ostatnio spotkałam się ze stwierdzeniem,że kobieta z dzieckiem to wybrakowany towar ładnie mówiąc.
Rozpoczęłam ten wątek, żeby inne kobiety samotne mamy mogły się podzielić swoimi doświadczeniami. Jak Wy sie trzymacie ? Poznałyście kogoś nowego?

nie jestem matką i nie jestem samotna ale wypowiem się. Czytam wypowiedzi dziewczyn w różnych wątkach - niezależnie od wieku i liczby posiadanych dzieci wchodzą w związki z mężczyznami.
Całe życie przed Tobą. Gdzieś w świcie jest facet dla Ciebie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Jako matka 2 dzieci mowie ci ze to żaden problem poznać kogoś kto pokocha Ciebie I polubi Twoje dziecko.
Ja nigdy nie miałam z tym problemu. Jestem rozwodka ponownie zamezna. Mój mąż nigdy nie miał problemów z akceptacja moich dzieci i one też go lubią.
Nie rzucaj się w wir poszukiwań, twoje dziecko jest jeszcze bardzo małe na nim się skup a na znalezienie partnera masz całe życie.
Dla mnie najważniejsze bylo aby moje dzieci go zaakceptowaly i żeby on je lubił bo nie znioslabym jakiś kłótni o dzieci w moim domu.
Nigdy nie uważałam siebie za wybrakowany towar zawsze miałam adoratorow ale nie spieszylam się z wchodzeniem w związek tego tez tobie zycze

[teoretycznie]

No właśnie o to mi chodzi , bo dla mnie najważniejsze jest to, żeby zaakceptował moje dziecko, żeby nigdy nie było dla niego problemem czy przeszkodą.

[201607110949]

Napisane przez teoretycznie

No właśnie o to mi chodzi , bo dla mnie najważniejsze jest to, żeby zaakceptował moje dziecko, żeby nigdy nie było dla niego problemem czy przeszkodą.

Znam osobę z trójką dzieci, która około 30tki wyszła za mąż za innego i urodziła mu dziecko. Głowa do góry.

[MagdalenaSzs]

Sama matką nie jestem.
Na osiedlu, którym mieszkam jest pewna dziewczyna rok bądź dwa lata starsza od Ciebie, ma trzy córki i od kilku miesięcy widuje ją z pewnym chłopakiem(nie jest on ojcem tych dzieci), jakieś dwa dni temu spotkałam ją w sklepie i jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam jej brzuch, jest w kolejnej ciąży. Więc jak widzisz samotne matki nie są żadne wybrakowane/trędowate/niewarte uwagi, to po prostu kwestia spotkania dojrzałego mężczyzny nie chłopca, który stanie na wysokości zadania i zaakceptuje dzieci swojej kobiety. A jak na ten moment daj sobie czas i odpocznij od facetów, nie szukaj na siłę, skup się na synku.

[teoretycznie]

teraz to nawet nie mam czasu na nowy związek. Boje się przyszlości..

[201607110949]

Napisane przez teoretycznie

teraz to nawet nie mam czasu na nowy związek. Boje się przyszlości..

Na razie skup się na sobie i dziecku. Na nowe związki jeszcze przyjdzie czas.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez MagdalenaSzs

Sama matką nie jestem.
Na osiedlu, którym mieszkam jest pewna dziewczyna rok bądź dwa lata starsza od Ciebie, ma trzy córki i od kilku miesięcy widuje ją z pewnym chłopakiem(nie jest on ojcem tych dzieci), jakieś dwa dni temu spotkałam ją w sklepie i jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam jej brzuch, jest w kolejnej ciąży. Więc jak widzisz samotne matki nie są żadne wybrakowane/trędowate/niewarte uwagi, to po prostu kwestia spotkania dojrzałego mężczyzny nie chłopca, który stanie na wysokości zadania i zaakceptuje dzieci swojej kobiety. A jak na ten moment daj sobie czas i odpocznij od facetów, nie szukaj na siłę, skup się na synku.

24 lata 3 dzieci,facet od kilku miesiecy i nastepne w drodze?
jesli to miala byc pocieszajaca historia to chyba nie trafilas,z takim tempem nie dlugo zostanie samotna matka z 4 dzieci

[Elfir]

Napisane przez teoretycznie

Czasami mam ochote do niego napisać 'wróć do nas'.

A ojciec w ogóle interesuje się dzieckiem?

[teoretycznie]

Nie, nie interesuje się w ogole. Widział go jak miał 2 tygodnie obecnie synek ma 3,5 miesiąca a od tamtego momentu cisza. Zapraszałam go nawet na chrzest ale nie przyjechał..

[Zenobia_87]

A ojciec płaci chociaż alimenty na dziecko?

[teoretycznie]

Była rozprawa ale sie nie wstawil. Teraz jest kolejna 6 maja. Jak sie nie wsstawi bedzie wyrok zaoczny. On oczywiscie placic nie bedzie wiec pozostaje mi FA.

[Elfir]

Napisane przez teoretycznie

Nie, nie interesuje się w ogole.

To skąd w tobie zaświtała chęć zaproponowania mu powrotu?
Co widzisz w tym gnojku?

[201605300922]

Napisane przez teoretycznie

Była rozprawa ale sie nie wstawil. Teraz jest kolejna 6 maja. Jak sie nie wsstawi bedzie wyrok zaoczny. On oczywiscie placic nie bedzie wiec pozostaje mi FA.

Ale czemu nie będzie płacił ojciec dziecka tylko my, podatnicy? Spłodzil, niech płaci, a jak nie on - to szczęśliwi dziadkowie dziecka, którzy sobie syna nie wychowali.

[teoretycznie]

Szczerze nie wiem. Zastanawiam się co by było gdybym go nie zostawiła , moze okazałoby się. że jednak się zmieni..

[201607110949]

Napisane przez teoretycznie

Szczerze nie wiem. Zastanawiam się co by było gdybym go nie zostawiła , moze okazałoby się. że jednak się zmieni..

No chyba żartujesz.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez teoretycznie

Szczerze nie wiem. Zastanawiam się co by było gdybym go nie zostawiła , moze okazałoby się. że jednak się zmieni..

On tak się zachowuje bo to niedojrzały, nieodpowiedzialny, nieczuły drań. A nie dlatego, że odeszłaś. Jakby chciał się zmienić dla Ciebie i dziecka, to by się zmienił i chciał Ci to pokazać, udowodnić by otrzymać drugą szansę, chciałby się z wami widywać, by być rodziną... Tymczasem on nie chce być waszą rodziną... Nie ma za czym tesknić.

[Troll Podwodny]

Wybaczcie drogie Panie, że wrzucę swoje 3 grosze.
Niedawno, przy piwie, taką samą rozmowę przeprowadziłem z kolegami. Grupka ludzi 25-35 lat, czyli już w wieku stabilizowania się.
Żaden nie był zainteresowany kobietą z dzieckiem. Żaden. Jedyna dopuszczalna opcja była taka, że sami by musieli być samotnymi ojcami.
Jasne, że są tacy, którzy wejdą w taki związek, ale nie oszukujcie się - dziecko odejmuje 100 punktów ze skali atrakcyjności.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

chyba twojej skali
skali trolow

[zlotniczanka]

Napisane przez Troll Podwodny

Wybaczcie drogie Panie, że wrzucę swoje 3 grosze.
Niedawno, przy piwie, taką samą rozmowę przeprowadziłem z kolegami. Grupka ludzi 25-35 lat, czyli już w wieku stabilizowania się.
Żaden nie był zainteresowany kobietą z dzieckiem. Żaden. Jedyna dopuszczalna opcja była taka, że sami by musieli być samotnymi ojcami.
Jasne, że są tacy, którzy wejdą w taki związek, ale nie oszukujcie się - dziecko odejmuje 100 punktów ze skali atrakcyjności.

joo, słyszałam nieraz męskie rozmowy przy piwie - stada kogucików, stroszących pióreczka, mówiących czego to oni nigdy i za nic nie zrobią, jacy z nich maczo, że babie nie dadzą sobie wejść na głowę i inne takie. A potem potulnie wystają przed pubem z telefonem w ręce tłumacząc, że się zasiedzieli i zaraz wrócą do domu
życie weryfikuje takie poglądy

[teoretycznie]

MAm nadzieje trollu, ze juz takich mezzczyzn jak Ty i Twoi koledzy na swojej drodze nie będzie dane mi spotkać Jakbym kiedyś miała się z kimś związać to tylko z dojrzałym, madrym i odpowiedzialnym człowiekiem.

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez teoretycznie

MAm nadzieje trollu, ze juz takich mezzczyzn jak Ty i Twoi koledzy na swojej drodze nie będzie dane mi spotkać Jakbym kiedyś miała się z kimś związać to tylko z dojrzałym, madrym i odpowiedzialnym człowiekiem.

Ale co jest złego w tym podejściu? U mnie i wiekszości koleżanek facet mający dziecko też by odpadał.

[Karena 73]

Napisane przez Troll Podwodny

Wybaczcie drogie Panie, że wrzucę swoje 3 grosze.
Niedawno, przy piwie, taką samą rozmowę przeprowadziłem z kolegami. Grupka ludzi 25-35 lat, czyli już w wieku stabilizowania się.
Żaden nie był zainteresowany kobietą z dzieckiem. Żaden. Jedyna dopuszczalna opcja była taka, że sami by musieli być samotnymi ojcami.
Jasne, że są tacy, którzy wejdą w taki związek, ale nie oszukujcie się - dziecko odejmuje 100 punktów ze skali atrakcyjności.

Oczywiście, że tak powiedzą, ba nawet są o tym przekonani. Tak jak wszystkie kobiety powiedzą, że nie zwiążą się z narkomanem, alkoholikiem i damskim bokserem i są przekonane, że gdy facet zdradzi odejdą. A potem przychodzi rzeczywistość i zakochanie i zakładają wątki, że przecież Misio taki słodki i każdy zasługuje na drugą i kolejną szansę.
Jedno mówią, drugie robią, a już całkiem co innego piszą.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Trollu Podwodny, męskie rozmowy z kolegami swoją drogą, a to jak facet NAPRAWDĘ wybiera w swoim życiu i się zachowuje - swoją, ooooj, całkowicie swoją

Dziewczyny, ale czemu wy się dziwicie? Jakbym miała te 25, czy 30 lat to też nie bardzo bym chciała faceta wychowującego swoje dziecko, no chyba, że sama bym była samotną mamą. Niemniej autorko życzę Ci, że spotkasz na swojej drodze faceta, któremu to nie będzie przeszkadzało

[BiteAddict]

Napisane przez Troll Podwodny

Wybaczcie drogie Panie, że wrzucę swoje 3 grosze.
Niedawno, przy piwie, taką samą rozmowę przeprowadziłem z kolegami. Grupka ludzi 25-35 lat, czyli już w wieku stabilizowania się.
Żaden nie był zainteresowany kobietą z dzieckiem. Żaden. Jedyna dopuszczalna opcja była taka, że sami by musieli być samotnymi ojcami.
Jasne, że są tacy, którzy wejdą w taki związek, ale nie oszukujcie się - dziecko odejmuje 100 punktów ze skali atrakcyjności.

Na pewno znajdą się faceci chętni na taki związek, ale zgadzam się, że duża część skreśli dziewczynę za fakt posiadania dziecka...
Od własnego TŻ usłyszałam nawet, że zdarzyło mu się urwać kontakt, bo dziewczyna się przyznała, że ma dziecko.

Ale przecież tyle samotnych matek znajduje miłość po raz kolejny, na pewno prędzej czy później Ci się uda

[Ingel]

Napisane przez teoretycznie

Była rozprawa ale sie nie wstawil. Teraz jest kolejna 6 maja. Jak sie nie wsstawi bedzie wyrok zaoczny. On oczywiscie placic nie bedzie wiec pozostaje mi FA.

slucham? jak to oczywiscie nie bedzie? zdrowy mlody facet zmieniajacy prace co chwile?
dlaczego zakladasz ze podatnicy maja placic na Twoje dziecko zamiast leniwego tatuska?

[Kendra66]

ale po co ci facet tak ogólnie? masz dziecko, masz prace (strzelam no) i po co ci jeszcze jakiś gach? ciesz się, że masz co masz i juz.
a powrót do ojca malucha to najgłupsza rzecz jaką możesz zrobić. pomysl jaka krzywdę (psychiczna) zrobisz dziecku sprowadzając tego gościa znów do domu. i pomysl o sobie-chcesz mieć 2 dzieci (niemowlak i jego tatusia, który jak widać jeszcze nie wydoroslal)?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Oczywiście że są faceci którzy nie zwiazali by się z kobietą z dzieckiem ale to nie znaczy ze kobieta z dzieckiem ma minus 100 punktów atrakcyjnosci.
Każdy czlowiek Ma Inne wymagania oczekiwania i to ze jemu nie pasuje fakt ze ktoś ma dziecko nie oznacza ze wszyscy inni też postrzegaja kobiete Z dzieckiem Jako wybrakowana.
Ja np nie zwiazalabym Się znikim kolorowym ale to nie znaczy ze wszyscy kolorowi faceci mają 100 punktów mniej na atrakcyjności.
Dla mnie poprostu nie istnieją ale wiem ze wiele kobiet nie ma z tym problemu.
Jest to grube nadużycie nazywać kobietę z dzieckiem wybrakowanym towarem

[Elfir]

Napisane przez teoretycznie

Szczerze nie wiem. Zastanawiam się co by było gdybym go nie zostawiła , moze okazałoby się. że jednak się zmieni..

Bycie ojcem a bycie twoim chłopakiem to dwie różne rzeczy. Są odpowiedzialni faceci, którzy może i nie sprawdzili się jako partner, ale nie zapominają o tym, że mają dziecko. A twój syn nie ma ojca tylko bezczelnego, nieodpowiedzialnego palanta.

Kojarzy mi się taki inny wątek z forum o tym, jak tacy gówniarze opisują dziewczyny w rozmowach między sobą.