Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[Nattttii]

Cześć wszystkim, proszę o pomoc bardziej doświadczone Hashimotki, termin wizyty u polecanego endokrynologa mam dopiero w listopadzie a wg rodzinnego mam nie marudzić bo nic mi nie jest.
Objawy: ciągłe zmęczenie, senność w ciągu dnia, "wewnętrzne" drżenie organów, drżenie mięśni, rąk, mrowienie i drętwienie kończyn, problemy z pamięcią i koncentracją, zawroty głowy, osłabienie mięśni, lekkie problemy z koordynacją ruchu, głównie podczas chodzenia, nietolerancja wysiłku, pogorszenie ostrości widzenia i słuchu, skłonności depresyjne, utrata wagi, kołatanie serca, ciśnienie w normie/lekko zaniżone, podwyższony puls w spoczynku, częste wrażenie omdlewania (coś jak wrażenie oddalania się, zapadania w sobie), sztywność i ból karku), twarde, wyczuwalne węzły chłonne, suche i trudne do ułożenia, wypadające włosy, sucha skóra, problemy z cerą, tj. nagły wysyp bolesnych krost na twarzy 1-2 razy w miesiącu, ciemne włosy na brzuchu, klatce piersiowej, rękach, nad górną wargą i na brodzie (w umiarkowanej ilości, jednak dla mnie kłopotliwe), blada skóra, mocno podkrążone oczy.
Podłoże "psychiczne" raczej wykluczone (6 mcy przyjmowania leków antydepresyjnych bez poprawy stanu, 4 m-ce spotkań z psychoterapeutą i nie znaleźliśmy nic, co mogło by tłumaczyć obecność powyższych objawów).
Od tygodnia biorę 25 mg Euthyroxu.
Mam 28 lat i ważę obecnie 57 kg przy 172 cm wzrostu.
Moje wyniki badań:
Morfologia, OB, badanie ogólne moczu - wszystko w normie.
TSH 4,26 [0,27 - 4,2]
FT4 18,47 [12-22]
FT3 5,69 [3,1-6,8]
A-TPO >600, wynik powyżej zakresu pomiarowego aparatu [<34]
USG tarczycy: płat prawy 3,95x1,37x1,65; płat lewy 4,2x1,48x1,3; cieśń 0,3 cm; guz hypoechogeniczny śr. 5mm, torbiel 4mm; struktura gruczołu hypoechogeniczna, jednorodna,
ACTH 7,23 pg/ml[7,20-63,30]
Kortyzol 14,57 ug/dl
Ca 9,23 [8,40-10,20]
Wit. D met. 25(OH) 26,30 ng/ml
Wit. B12 295,70 pg/ml [191-663]
PTH 51,21 pg/ml [15-65]
Przeciwciała przeciwjądrowe ANA1 met. IIf test przesiewowy - wynik ujemny.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie uwagi w sprawie wyników i pomoc w dotrwaniu do wizyty u endokrynologa...

[gwiazdka93]

Napisane przez Nattttii

Cześć wszystkim, proszę o pomoc bardziej doświadczone Hashimotki, termin wizyty u polecanego endokrynologa mam dopiero w listopadzie a wg rodzinnego mam nie marudzić bo nic mi nie jest.
Objawy: ciągłe zmęczenie, senność w ciągu dnia, "wewnętrzne" drżenie organów, drżenie mięśni, rąk, mrowienie i drętwienie kończyn, problemy z pamięcią i koncentracją, zawroty głowy, osłabienie mięśni, lekkie problemy z koordynacją ruchu, głównie podczas chodzenia, nietolerancja wysiłku, pogorszenie ostrości widzenia i słuchu, skłonności depresyjne, utrata wagi, kołatanie serca, ciśnienie w normie/lekko zaniżone, podwyższony puls w spoczynku, częste wrażenie omdlewania (coś jak wrażenie oddalania się, zapadania w sobie), sztywność i ból karku), twarde, wyczuwalne węzły chłonne, suche i trudne do ułożenia, wypadające włosy, sucha skóra, problemy z cerą, tj. nagły wysyp bolesnych krost na twarzy 1-2 razy w miesiącu, ciemne włosy na brzuchu, klatce piersiowej, rękach, nad górną wargą i na brodzie (w umiarkowanej ilości, jednak dla mnie kłopotliwe), blada skóra, mocno podkrążone oczy.
Podłoże "psychiczne" raczej wykluczone (6 mcy przyjmowania leków antydepresyjnych bez poprawy stanu, 4 m-ce spotkań z psychoterapeutą i nie znaleźliśmy nic, co mogło by tłumaczyć obecność powyższych objawów).
Od tygodnia biorę 25 mg Euthyroxu.
Mam 28 lat i ważę obecnie 57 kg przy 172 cm wzrostu.
Moje wyniki badań:
Morfologia, OB, badanie ogólne moczu - wszystko w normie.
TSH 4,26 [0,27 - 4,2]
FT4 18,47 [12-22]
FT3 5,69 [3,1-6,8]
A-TPO >600, wynik powyżej zakresu pomiarowego aparatu [<34]
USG tarczycy: płat prawy 3,95x1,37x1,65; płat lewy 4,2x1,48x1,3; cieśń 0,3 cm; guz hypoechogeniczny śr. 5mm, torbiel 4mm; struktura gruczołu hypoechogeniczna, jednorodna,
ACTH 7,23 pg/ml[7,20-63,30]
Kortyzol 14,57 ug/dl
Ca 9,23 [8,40-10,20]
Wit. D met. 25(OH) 26,30 ng/ml
Wit. B12 295,70 pg/ml [191-663]
PTH 51,21 pg/ml [15-65]
Przeciwciała przeciwjądrowe ANA1 met. IIf test przesiewowy - wynik ujemny.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie uwagi w sprawie wyników i pomoc w dotrwaniu do wizyty u endokrynologa...

Wyniki niestety wskazują na Hashimoto. Dodatkowo masz za niską wit. D3- trzeba ją suplementować. Warto by było zrobić także ferrytynę (pokazuje zapasy żelaza w organizmie), która w Hashi często jest za niska. Przyczyną ciemnego, nadmiernego owłosienia mogą być podwyższone androgeny, dlatego warto by było sprawdzić testosteron wolny, androstendion, 17- OH progesteron+ prolaktynę- wszystko na początku cyklu, max do 10 d. c.
Wierzę,że jest Ci ciężko, ale po jakimś czasie odpowiedniego leczenia i suplementacji powinno być o wiele lepiej

[blue3]

Napisane przez Nattttii

Cześć wszystkim, proszę o pomoc bardziej doświadczone Hashimotki, termin wizyty u polecanego endokrynologa mam dopiero w listopadzie a wg rodzinnego mam nie marudzić bo nic mi nie jest.
Objawy: ciągłe zmęczenie, senność w ciągu dnia, "wewnętrzne" drżenie organów, drżenie mięśni, rąk, mrowienie i drętwienie kończyn, problemy z pamięcią i koncentracją, zawroty głowy, osłabienie mięśni, lekkie problemy z koordynacją ruchu, głównie podczas chodzenia, nietolerancja wysiłku, pogorszenie ostrości widzenia i słuchu, skłonności depresyjne, utrata wagi, kołatanie serca, ciśnienie w normie/lekko zaniżone, podwyższony puls w spoczynku, częste wrażenie omdlewania (coś jak wrażenie oddalania się, zapadania w sobie), sztywność i ból karku), twarde, wyczuwalne węzły chłonne, suche i trudne do ułożenia, wypadające włosy, sucha skóra, problemy z cerą, tj. nagły wysyp bolesnych krost na twarzy 1-2 razy w miesiącu, ciemne włosy na brzuchu, klatce piersiowej, rękach, nad górną wargą i na brodzie (w umiarkowanej ilości, jednak dla mnie kłopotliwe), blada skóra, mocno podkrążone oczy.
Podłoże "psychiczne" raczej wykluczone (6 mcy przyjmowania leków antydepresyjnych bez poprawy stanu, 4 m-ce spotkań z psychoterapeutą i nie znaleźliśmy nic, co mogło by tłumaczyć obecność powyższych objawów).
Od tygodnia biorę 25 mg Euthyroxu.
Mam 28 lat i ważę obecnie 57 kg przy 172 cm wzrostu.
Moje wyniki badań:
Morfologia, OB, badanie ogólne moczu - wszystko w normie.
TSH 4,26 [0,27 - 4,2]
FT4 18,47 [12-22]
FT3 5,69 [3,1-6,8]
A-TPO >600, wynik powyżej zakresu pomiarowego aparatu [<34]
USG tarczycy: płat prawy 3,95x1,37x1,65; płat lewy 4,2x1,48x1,3; cieśń 0,3 cm; guz hypoechogeniczny śr. 5mm, torbiel 4mm; struktura gruczołu hypoechogeniczna, jednorodna,
ACTH 7,23 pg/ml[7,20-63,30]
Kortyzol 14,57 ug/dl
Ca 9,23 [8,40-10,20]
Wit. D met. 25(OH) 26,30 ng/ml
Wit. B12 295,70 pg/ml [191-663]
PTH 51,21 pg/ml [15-65]
Przeciwciała przeciwjądrowe ANA1 met. IIf test przesiewowy - wynik ujemny.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie uwagi w sprawie wyników i pomoc w dotrwaniu do wizyty u endokrynologa...

Przede wszystkim zmień lekarza rodzinnego i umów się do neurologa, bo masz objawy neurologiczne niezwiązane z hashi.

[--Olka--]

Napisane przez BornVillain

Ja w ogóle nie cierpię skrajnych temperatur. Dla mnie optymalnie jest wtedy, kiedy w ogóle nie muszę myśleć, że jest jakaś pogoda, bo nie jest ani za ciepło ani za zimno. W moim wypadku idealna pogoda to 15*C, słońce i delikatny wiatr, niestety takich dni jest bardzo mało w ciągu całego roku. Jeszcze 10*C i 20*C jakoś zniosę, ale bardziej "ekstremalne" (haha) w dół i w górę to dla mnie niesamowite cierpienie. )

Przybij piątkę. Mam dokładnie tak samo.

[Hipnagogia]

Napisane przez --Olka--

Przybij piątkę. Mam dokładnie tak samo.

Ja też Gorąco - źle, zimno - jeszcze gorzej Te upały znoszę wyjątkowo tragicznie, dopiero pod wieczór wracam do normy

[--Olka--]

Napisane przez Hipnagogia

Ja też Gorąco - źle, zimno - jeszcze gorzej Te upały znoszę wyjątkowo tragicznie, dopiero pod wieczór wracam do normy

Hah. Dokładnie. Mówią, że niektórym nigdy się nie dogodzi i ja chyba do takich osób należę. W ostatnie upały codziennie rano latałam i zasuwałam rolety, zamykałam okna, a wieczorem otwierałam wszystkie okna i spałam przy otwartych. A i tak chodziłam/budziłam się spocona i miałam wręcz problem z oddychaniem. Dzisiaj natomiast lałam i zamykałam okna, bo zaczęłam się trząść z zimna. Normalne to to chyba nie jest.

[butterfly8921]

Napisane przez --Olka--

Hah. Dokładnie. Mówią, że niektórym nigdy się nie dogodzi i ja chyba do takich osób należę. W ostatnie upały codziennie rano latałam i zasuwałam rolety, zamykałam okna, a wieczorem otwierałam wszystkie okna i spałam przy otwartych. A i tak chodziłam/budziłam się spocona i miałam wręcz problem z oddychaniem. Dzisiaj natomiast lałam i zamykałam okna, bo zaczęłam się trząść z zimna. Normalne to to chyba nie jest.

Miałam to samo jutro idę po wyniki. Ostatnio pojawiły mi się duszności i bóle w klatce piersiowej a moja lekarka wysłała mnie na ekg i tyle i powiedziała, że mam sobie brać na te bóle paracetamol! Co tu zrobić?!

[Pokrzywka19]

Czy tylko ja mam problemy ze snem ?

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

[butterfly8921]

Napisane przez Pokrzywka19

Czy tylko ja mam problemy ze snem ?

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

Nie

[Pokrzywka19]

Napisane przez butterfly8921

Nie

Tez nie mozesz spac ?

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

[butterfly8921]

Napisane przez Pokrzywka19

Tez nie mozesz spac ?

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

zanim zasne to się musze namęczyć ładnych parę godzin

[Arya90]

Napisane przez Pokrzywka19

Czy tylko ja mam problemy ze snem ?

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

i ja tak mam.

[Leseratte93]

Napisane przez Pokrzywka19

Czy tylko ja mam problemy ze snem ?

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

Ja z kolei odwrotnie. Non stop bym spała.

[Platanoides]

Napisane przez Pokrzywka19

Czy tylko ja mam problemy ze snem ?

Napisane przez Leseratte93

Ja z kolei odwrotnie. Non stop bym spała.

ja w ciągu dnia też jestem ciągle zmęczona i senna, w pracy zasypiam na siedząco, rano budzę się jak zombie, a wieczorem nie mogę zasnąć, mimo że bardzo chce mi się spać.

[blue3]

Napisane przez Pokrzywka19

Czy tylko ja mam problemy ze snem ?

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

Ja bez tabletek nasennych potrafię nie spać ponad dobę, potem usypiam na kilka godzin, śpię przerywanym snem i nie wysypiam się. Ciągle chodzę zmęczona.

[hihi]

Napisane przez BornVillain

O, kurczę. To tylko ja jedyna tutaj mam sporych rozmiarów tarczycę? 18ml, czyli dokładnie górna granica normy.

Ja w ogóle nie cierpię skrajnych temperatur. Dla mnie optymalnie jest wtedy, kiedy w ogóle nie muszę myśleć, że jest jakaś pogoda, bo nie jest ani za ciepło ani za zimno. W moim wypadku idealna pogoda to 15*C, słońce i delikatny wiatr, niestety takich dni jest bardzo mało w ciągu całego roku. Jeszcze 10*C i 20*C jakoś zniosę, ale bardziej "ekstremalne" (haha) w dół i w górę to dla mnie niesamowite cierpienie. ) Czasami i przy 10 stopniach potrafię wieczorem wyjść w płaszczu zimowym, a przy 20 się gotować, bo za ciepło. No cóż, trochę dziwna jestem pod tym względem.

Napisane przez --Olka--

Hah. Dokładnie. Mówią, że niektórym nigdy się nie dogodzi i ja chyba do takich osób należę. W ostatnie upały codziennie rano latałam i zasuwałam rolety, zamykałam okna, a wieczorem otwierałam wszystkie okna i spałam przy otwartych. A i tak chodziłam/budziłam się spocona i miałam wręcz problem z oddychaniem. Dzisiaj natomiast lałam i zamykałam okna, bo zaczęłam się trząść z zimna. Normalne to to chyba nie jest.

Napisane przez Platanoides

ja w ciągu dnia też jestem ciągle zmęczona i senna, w pracy zasypiam na siedząco, rano budzę się jak zombie, a wieczorem nie mogę zasnąć, mimo że bardzo chce mi się spać.

Dziewczyny, dziękuję, że jesteście

Nawet nie wiecie jak ja lubię tu przychodzić i widzieć, że jestem po prostu jedną z wielu, która ma takie problemy, bo na co dzień mam wrażenie, że nikt tego nie czuje i mnie nie rozumie.

Jak coś powiem głośno to wychodzi, że nie wiadomo o co mi chodzi, no wymyślam sobie, marudna jestem i tylko ja "mam problem".

Ostatnio nie wiedzieć czemu tsh skoczyło mi z 0,5 do 15 ft4 praktycznie nie istnieje i momentalnie to odczułam w postacie fatalnego samopoczucia, zerowej kondycji i problemów z koncentracją. Mam nadzieję, że zmiana dawki leków i diety poprawi trochę tę sytuację, bo ostatnio sama ze sobą wytrzymać nie mogę, a co dopiero otoczenie

Miłego dnia

[Platanoides]

w kupie raźniej

[gwiazdka93]

Napisane przez Platanoides

ja w ciągu dnia też jestem ciągle zmęczona i senna, w pracy zasypiam na siedząco, rano budzę się jak zombie, a wieczorem nie mogę zasnąć, mimo że bardzo chce mi się spać.

Mam tak samo, tyle, że problemy ze snem w nocy zwalałam na karb popołudniowej drzemki. Zrobiłam eksperyment i przez kilka dni jakoś nie spałam w ogóle w dzień i co? Miałam takie same problemy z zaśnięciem

Dziewczyny, a też macie problem z niskim ciśnieniem? Ja ciągle, ale wczoraj to już wesoło mi nie było, jak wynosiło 74/36 Staram się jak najwięcej ruszać, ale niewiele to pomaga.

[Wioletta 098]

HEJ. U mnie ze snem również koszmarnie. Cały dzień jestem zmęczona senna , a w nocy nie mogę spać. Do tego mam duszności i kołatanie serca, a ostatnio okropnego doła . Spuchłam tak ,że gdybym chciała ściągnąć obrączkę to trzeba by ją ciąć. Waga stoi w miejscu mimo diety i ruchu. Mam do zrzucenia ok 10 kg bo moja tarczyca jest już w stanie cząstkowym i nie daje rady mimo leczenia. Ciężko o zrozumienie ze strony znajomych którzy nie mają pojęcia jaka to uciążliwa przypadłość.W upały oprócz opuchlizny w tym roku dołaczył uporczywy ból stawów.Koszmar. Gwiazdka z ciśnieniem może być róznie , bo niedociśnienie nagle moze przejść w nadciśnienie, zależne od tarczycy jak jej "odbije"

[Arya90]

Ciśnienie akurat mam dobre.

Mnie najbardziej dołuje moja mama, która nie wiem co ma na celu, może chce mnie zmobilizować, ale na wiadomość o moim tsh 5,9 i lawinie objawów stwierdziła, że mam nie przesadzać, bo inni mają gorzej. (mama sama choruje na hashi, ale ma już wszystko ustabilizowane). Ale ja naprawdę nie wyrzekałam, podzieliłam się tylko wynikiem i liczyłam na jakąś radę od niej co do niedogodności, a tu taki brak zrozumienia.

Pożyczyłam książkę Ukryte terapie Miałyście z nią do czynienia?

[butterfly8921]

Jak

Napisane przez Leseratte93

Ja z kolei odwrotnie. Non stop bym spała.

Napisane przez Platanoides

ja w ciągu dnia też jestem ciągle zmęczona i senna, w pracy zasypiam na siedząco, rano budzę się jak zombie, a wieczorem nie mogę zasnąć, mimo że bardzo chce mi się spać.

Dokładnie tak w dzień mogę drzemac jestem ciągle senna ale jak przychodzi czas na normalne spanie to mimo że jestem zmęczona i ziewam jak smok to nie umiem usunąć

[BornVillain]

Napisane przez gwiazdka93

Dziewczyny, a też macie problem z niskim ciśnieniem? Ja ciągle, ale wczoraj to już wesoło mi nie było, jak wynosiło 74/36 Staram się jak najwięcej ruszać, ale niewiele to pomaga.

Tak, tyle, że ja mam ogólnie spowolnioną pracę serca, to mi wyszło jeszcze przed hashi, więc raczej nie wiążę jednego z drugim. Ale ilekroć mierzę ciśnienie, to jest niskie. Kiedyś zrobiłam eksperyment i po wysiłku z walącym sercem zmierzyłam - wtedy wyszło normalne.

Napisane przez Platanoides

ja w ciągu dnia też jestem ciągle zmęczona i senna, w pracy zasypiam na siedząco, rano budzę się jak zombie, a wieczorem nie mogę zasnąć, mimo że bardzo chce mi się spać.

Ja mam to samo. Bezsenność mnie dręczy już od paru lat, więc hashi jedynie dołożyło mi do tego ospałość w ciągu dnia, super mieszanka.

[gwiazdka93]

Napisane przez Wioletta 098

HEJ. U mnie ze snem również koszmarnie. Cały dzień jestem zmęczona senna , a w nocy nie mogę spać. Do tego mam duszności i kołatanie serca, a ostatnio okropnego doła . Spuchłam tak ,że gdybym chciała ściągnąć obrączkę to trzeba by ją ciąć. Waga stoi w miejscu mimo diety i ruchu. Mam do zrzucenia ok 10 kg bo moja tarczyca jest już w stanie cząstkowym i nie daje rady mimo leczenia. Ciężko o zrozumienie ze strony znajomych którzy nie mają pojęcia jaka to uciążliwa przypadłość.W upały oprócz opuchlizny w tym roku dołaczył uporczywy ból stawów.Koszmar. Gwiazdka z ciśnieniem może być róznie , bo niedociśnienie nagle moze przejść w nadciśnienie, zależne od tarczycy jak jej "odbije"

Wioletta, z wagą może być ciężko, także cierpliwości, ale kiedyś na pewno uda się schudnąć Ja jestem całe życie na diecie

Napisane przez Arya90

Mnie najbardziej dołuje moja mama, która nie wiem co ma na celu, może chce mnie zmobilizować, ale na wiadomość o moim tsh 5,9 i lawinie objawów stwierdziła, że mam nie przesadzać, bo inni mają gorzej. (mama sama choruje na hashi, ale ma już wszystko ustabilizowane). Ale ja naprawdę nie wyrzekałam, podzieliłam się tylko wynikiem i liczyłam na jakąś radę od niej co do niedogodności, a tu taki brak zrozumienia.

Pożyczyłam książkę Ukryte terapie Miałyście z nią do czynienia?

Arya, nie przejmuj się tym Ja z natury jestem skrytą osobą i choćbym jak kiepsko się czuła, to nie gadam o tym w ogóle, bliscy sami widzą. I wtedy lubią mnie pocieszać (zwłaszcza mama), że inni mają gorzej itp... Ja oczywiście to wiem, ale czy nie mam prawa też się gorzej czuć? Mam wrażenie, że w ogóle dla większości ludzi choroby tarczycy to bardzo lekkie schorzenia- wystarczy rano połknąć tableteczkę i po kłopocie
Nie słyszałam o tej książce... Ja chciałabym przeczytać "Jak żyć z Hashimoto", podobno warto, ale z drugiej strony spodziewam się ataku na gluten i to mnie jakoś zniechęca.

Napisane przez BornVillain

Tak, tyle, że ja mam ogólnie spowolnioną pracę serca, to mi wyszło jeszcze przed hashi, więc raczej nie wiążę jednego z drugim. Ale ilekroć mierzę ciśnienie, to jest niskie. Kiedyś zrobiłam eksperyment i po wysiłku z walącym sercem zmierzyłam - wtedy wyszło normalne.

[pantera09]

Napisane przez gwiazdka93

Wioletta, z wagą może być ciężko, także cierpliwości, ale kiedyś na pewno uda się schudnąć Ja jestem całe życie na diecie


Arya, nie przejmuj się tym Ja z natury jestem skrytą osobą i choćbym jak kiepsko się czuła, to nie gadam o tym w ogóle, bliscy sami widzą. I wtedy lubią mnie pocieszać (zwłaszcza mama), że inni mają gorzej itp... Ja oczywiście to wiem, ale czy nie mam prawa też się gorzej czuć? Mam wrażenie, że w ogóle dla większości ludzi choroby tarczycy to bardzo lekkie schorzenia- wystarczy rano połknąć tableteczkę i po kłopocie
Nie słyszałam o tej książce... Ja chciałabym przeczytać "Jak żyć z Hashimoto", podobno warto, ale z drugiej strony spodziewam się ataku na gluten i to mnie jakoś zniechęca.

Nie w tej książce ataku na gluten, przeczytałam cała i jestem zadowolona

[--Olka--]

Napisane przez gwiazdka93

Dziewczyny, a też macie problem z niskim ciśnieniem? Ja ciągle, ale wczoraj to już wesoło mi nie było, jak wynosiło 74/36

Nie, mnie wychodzi niestety coraz wyższe (kiedyś idealne), już na granicy podwyższonego, ale nadciśnienie jest popularne w mojej rodzinie.

Napisane przez gwiazdka93

Ja z natury jestem skrytą osobą i choćbym jak kiepsko się czuła, to nie gadam o tym w ogóle

Mam tak samo.

[Hipnagogia]

Ja mam ciśnienie w granicach normy, jedynie jak byłam w szpitalu to miałam tak niskie jak Gwiazdka

Ja z kolei często narzekam na swoje złe samopoczucie Ale tylko rodzinie, znajomym nie

[blue3]

Napisane przez Arya90

Pożyczyłam książkę Ukryte terapie Miałyście z nią do czynienia?

Jak dla mnie pozycja niewarta uwagi. Papier przyjmie wszystko, ale leczenie się witaminą C jest prawie tak śmieszne jak leczenie się chlorynem sodu, który swojego czasu też bił rekordy popularności.
Facet po prostu próbuje zarobić, kolejny raz rozpętując shitstorm wokół koncernów farmaceutycznych.

[Pokrzywka19]

Ja jestem dzis nie do zycia. Mam wyrzuty sumienia ostatnio ze nie poswiecam tylu uwagi synkowi ile by chcial...

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

[pantera09]

Napisane przez --Olka--

Nie, mnie wychodzi niestety coraz wyższe (kiedyś idealne), już na granicy podwyższonego, ale nadciśnienie jest popularne w mojej rodzinie.



Mam tak samo.

Też jestem na granicy nadciśnienia. I też w rodzinie mają, więc pewnie czekają mnie leki w przyszłości...

Napisane przez Pokrzywka19

Ja jestem dzis nie do zycia. Mam wyrzuty sumienia ostatnio ze nie poswiecam tylu uwagi synkowi ile by chcial...

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

Będzie dobrze, gorsze dni miną i poświęcisz mu się tak, jak byś chciała

U mnie właśnie nastał okres zwiększonej energii, a też byłam nie do życia

[Pokrzywka19]

Tak sis zastanawiam kiedy beda jakies efekty brania tego euthyroxu biore go od 24 lipca z czego przez poltora tyg. Dawke 25 a pozniej juz 50 i tak do dzis.
Od 3 dni nie mam apetytu, schudlam 1 kg i wszystko mi w gardle stoi no i rano jeszcze krew z nosa...

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez pantera09

Też jestem na granicy nadciśnienia. I też w rodzinie mają, więc pewnie czekają mnie leki w przyszłości...







rzytul: Będzie dobrze, gorsze dni miną i poświęcisz mu się tak, jak byś chciała

U mnie właśnie nastał okres zwiększonej energii, a też byłam nie do życia

Dzieki za dobre słowo.
Dzis sie nawet zmusilam zeby wyjsc z nim na dwor ale i tak tylko takie kolko zrobilismy do piekarni i zabki.


Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Moze sa tu jakies dziewczyny z Bydgoszczy ?

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka