Niewidzialne ombre, reklamacja u fryzjera

[martagda]

Hej dziewczyny

piszę do Was z poradą. W piątek byłam w bardzo dobrym salonie fryzjerskim w celu zrobienia sobie ombre, a raczej sombre.
Powiedziałam fryzjerowi, że chcę właśnie subtelne ombre, mówiąc, że nie chcę platyny na końcach (mam włosy w kolorze raczej ciemnym blond, naturalne). Fakt, że mogłam mu przedstawić zdjęcie o co mi chodzi, ale wypadło mi z głowy, a on też się o nic nie dopytywał.
Po farbowaniu widziałam, że w sumie nie ma jakiejś dramatycznej różnicy, ale w salonie było ciemno, a ja byłam bez okularów. Zapłaciłam (niemało, bo 140 zł) i wyszłam.
Nie muszę dodawać, że w domu nie zauważyłam różnicy i w sumie nikt inny też nie. Kolor jest delikatnie (o pół tonu może) jaśniejszy i widać to tylko, gdy przyłożę ko9ńce włosów do nasady...
Pytanie, czy myślicie, że fryzjer uzna reklamację?
Jak to załatwić? Dzwoniąc? Jadąc tam? Dodam, że posiadam paragon. Dzięki za porady

[bernikula]

Napisane przez martagda

Hej dziewczyny

piszę do Was z poradą. W piątek byłam w bardzo dobrym salonie fryzjerskim w celu zrobienia sobie ombre, a raczej sombre.
Powiedziałam fryzjerowi, że chcę właśnie subtelne ombre, mówiąc, że nie chcę platyny na końcach (mam włosy w kolorze raczej ciemnym blond, naturalne). Fakt, że mogłam mu przedstawić zdjęcie o co mi chodzi, ale wypadło mi z głowy, a on też się o nic nie dopytywał.
Po farbowaniu widziałam, że w sumie nie ma jakiejś dramatycznej różnicy, ale w salonie było ciemno, a ja byłam bez okularów. Zapłaciłam (niemało, bo 140 zł) i wyszłam.
Nie muszę dodawać, że w domu nie zauważyłam różnicy i w sumie nikt inny też nie. Kolor jest delikatnie (o pół tonu może) jaśniejszy i widać to tylko, gdy przyłożę ko9ńce włosów do nasady...
Pytanie, czy myślicie, że fryzjer uzna reklamację?
Jak to załatwić? Dzwoniąc? Jadąc tam? Dodam, że posiadam paragon. Dzięki za porady

Z tego co wiem to właśnie na tym polega delikatne ombre, a jeśli tak przedstawiłaś to fryzjerowi to bał się pewnie mocnej rozjaśniać, więc nie wiem, czy uzna reklamację, bo zabieg wykonał raczej zgodnie z poleceniem.

[jbak]

miałam kiedyś podobną sytuację, poszłam na drugi dzień do fryzjera i powiedziałam, jaka jest sytuacja, zgodnie z prawdą- poprawił mi za free oczywiście.

[invisible_01]

Bez urazy, ale bardzo dobry fryzjer nie bierze 140 zł za farbowanie. Dodatkowo sama chciałaś delikatny efekt, a niektórzy właśnie taki kolor chcą uzyskać - niby niezauważalne, ale jednak jaśniejsze końce.

[Skyangel0405]

Ja robiłam sobie ombre sama, chciałam takie mocniejsze, ale kupiłam chyba za słaby rozjaśniacz. Wyszło mi też takie prawie niewidoczne. Później poprawiłam mocniejszym rozjaśniaczem, wyszło tak jak chciałam.
Do fryzjera zawsze przychodzę ze zdjęciem, żeby wiedział,o co chodzi, bo nie zawsze umiem wyjaśnić, albo nie zawsze fryzjer zrozumie. Może twój nie do końca cię zrozumiał i bał się podjąć większe ryzyko. Czy można uznać to za reklamację? Zawsze możesz spróbować, w końcu niemało zapłaciłaś, ale czy zostanie to uwzględnione, zależy od fryzjera.

[SceneQueene]

Napisane przez invisible_01

Bez urazy, ale bardzo dobry fryzjer nie bierze 140 zł za farbowanie. Dodatkowo sama chciałaś delikatny efekt, a niektórzy właśnie taki kolor chcą uzyskać - niby niezauważalne, ale jednak jaśniejsze końce.

[_Lawendowo_]

Napisane przez jbak

miałam kiedyś podobną sytuację, poszłam na drugi dzień do fryzjera i powiedziałam, jaka jest sytuacja, zgodnie z prawdą- poprawił mi za free oczywiście.

O matko, dwa dni z rzędu farbowałaś włosy?! nie miałaś zniszczonych?

[emillyrose]

zawsze możesz spróbować. jeśli jesteś niezadowolona to nic na tym nie stracisz