Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. VI

[beatiska]

Carmen, i jak góry? Chyba jeszcze warunki są dobre?

My tydzień temu byliśmy na Babiej, jeszcze jutro próbujemy pojechać w Gorce, liczymy, że nie będziemu chodzić po błocie

---
Ten miesiąc biegowy to totalne dno. Nawet nie liczę ile zrobiłam km, bo wstyd
Za to wędrówek będzie ok 80-90km.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[velika]

zazdroszczę wam tych gór U mnei spoko tydzień, jutro będzie mój ukochany long i całkiem spoko wyjdzie luty

We wtorek było 12 km, w tym kilka km w drugim zakresie, w czwartek łącznie 11 w tym piramidka, dziś 7 szybko

[carmen_20]

Napisane przez beatiska

Carmen, i jak góry? Chyba jeszcze warunki są dobre?

My tydzień temu byliśmy na Babiej, jeszcze jutro próbujemy pojechać w Gorce, liczymy, że nie będziemu chodzić po błocie

---
Ten miesiąc biegowy to totalne dno. Nawet nie liczę ile zrobiłam km, bo wstyd
Za to wędrówek będzie ok 80-90km.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Czwartek piątek było piękne słoneczko, ale warunki do chodzenia okropne 😉 błoto i mokry śnieg. Z połonin praktycznie zjechaliśmy na tyłkach bo inaczej się nie dało, a raczki mało pomagały. Wczoraj wszystko zamarzło i szło się już rewelacyjnie, ale widoczność była na jakieś 50 metrów

Daj znać jakie warunki w Gorcach 😊

Napisane przez velika

zazdroszczę wam tych gór U mnei spoko tydzień, jutro będzie mój ukochany long i całkiem spoko wyjdzie luty

We wtorek było 12 km, w tym kilka km w drugim zakresie, w czwartek łącznie 11 w tym piramidka, dziś 7 szybko

Piękny tydzień!

[violino]

Ja chciałam się tylko pochwalić, że dołączyłam do drużyny Garmina. I jestem totalnie zalochana w tym zegarku (Forerunner 245). Nowa jakość analizy aktywności. I muszę zwolnić tempo, za dużo w trzecim zakresie latam

[beatiska]

Napisane przez violino

Ja chciałam się tylko pochwalić, że dołączyłam do drużyny Garmina. I jestem totalnie zalochana w tym zegarku (Forerunner 245). Nowa jakość analizy aktywności. I muszę zwolnić tempo, za dużo w trzecim zakresie latam

No to gratulacje zakupu

Ja biegam z Garmin FR, ale 645 I dalej wsyztskim polecam Polara choć mi już przeszło trochę narzekanie na Garmina, ma niestety plusy, których nie ma Polar, mniej biegam odkąd go mam, więc nie wkurza mnie brak tego, co ma Polar

----

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez carmen_20

Czwartek piątek było piękne słoneczko, ale warunki do chodzenia okropne błoto i mokry śnieg. Z połonin praktycznie zjechaliśmy na tyłkach bo inaczej się nie dało, a raczki mało pomagały. Wczoraj wszystko zamarzło i szło się już rewelacyjnie, ale widoczność była na jakieś 50 metrów



Daj znać jakie warunki w Gorcach







Piękny tydzień!

Takie roztopy są najgorsze, ale dobrze, że potem jeszcze przymroziło

My dzisiaj na Turbaczu, warunki jeszcze w porządku. Momentami już spływała woda, ale ogólnie dobrze się szło. Może jeszcze za tydzień się gdzieś wybierzemy, ale później to na pewno już kończymy sezon.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[velika]

Napisane przez violino

Ja chciałam się tylko pochwalić, że dołączyłam do drużyny Garmina. I jestem totalnie zalochana w tym zegarku (Forerunner 245). Nowa jakość analizy aktywności. I muszę zwolnić tempo, za dużo w trzecim zakresie latam

super tylko też nie przywiązuj do tętna z zegarka, zazwyczaj jest troche zawyżone

Napisane przez beatiska

My dzisiaj na Turbaczu, warunki jeszcze w porządku. Momentami już spływała woda, ale ogólnie dobrze się szło. Może jeszcze za tydzień się gdzieś wybierzemy, ale później to na pewno już kończymy sezon.

zazdroszczę
U mnie już w lesie sucho, błoto tylko miejscami. Zrobiłam wczoraj 20 km, bardzo przyjemnie było, chociaż chłodno luty kończę z przebiegiem 191 km

[beatiska]

Velika, ale piękny dystans i to w taką zimę!

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[violino]

Kurde. Muszę zwolnić. Zmniejszyć kilometraż, bo mięśnie za słabe i kolano zaczęło puszczać
Bardzo fajnie mi się robiło ten plan treningowy, niesamowita frajda, jak robiłam 6x 800m w tempie 5:30-5:40 i było wymagająco, ale nie zdycham przy tym Więc widzę efekty szybkościowe, ale niestety mięśnie nie nadążają
Więc cofam się trochę, zmniejszam km (prawie, a właściwie realnie ponad, 15 km tydzień temu było błędem - usprawiedliwia mnie to, że nie planowałam, zgubiłam się ) i skupiam się więcej na budowaniu strefy tlenowej (aerobowej?), bo jeśli dobrze kombinowałam, to w tej strefie biegłam ostatnio ok. 8:30 Częściowo było pod górkę, ale tak czy tak cieniutka ta moja strefa, można nad tym popracować.

[carmen_20]

Napisane przez violino

Kurde. Muszę zwolnić. Zmniejszyć kilometraż, bo mięśnie za słabe i kolano zaczęło puszczać
Bardzo fajnie mi się robiło ten plan treningowy, niesamowita frajda, jak robiłam 6x 800m w tempie 5:30-5:40 i było wymagająco, ale nie zdycham przy tym Więc widzę efekty szybkościowe, ale niestety mięśnie nie nadążają
Więc cofam się trochę, zmniejszam km (prawie, a właściwie realnie ponad, 15 km tydzień temu było błędem - usprawiedliwia mnie to, że nie planowałam, zgubiłam się ) i skupiam się więcej na budowaniu strefy tlenowej (aerobowej?), bo jeśli dobrze kombinowałam, to w tej strefie biegłam ostatnio ok. 8:30 Częściowo było pod górkę, ale tak czy tak cieniutka ta moja strefa, można nad tym popracować.

Myślę, że to bardzo dobra decyzja 😁 do większych intensywności dobrze jest się przygotować poprzez właśnie klepanie wolnych kilometrów przez jakiś czas i przez ćwiczenia ogólnorozwojowe. 6x800 to troche hardcore, może zacznij od krótszych odcinków o wyższej intensywności?

Ja ze względu na to, że mam w plecy całą zimę, dopiero od marca zaczęłam robienie bazy. Lepiej późno niż wcale, sezon startowy i tak będzie późno w tym roku, albo nie będzie go wcale 😉

[violino]

To 6x 800 było bardzo ok. Tydzień wcześniej było 4x 800, a to plan Garmina, który dopasowuje się do twoich możliwości i wyników z poprzednich biegów i na tyle się czułam. To było tylko ok. 8km, ale łącznie z rozgrzewką, schłodzeniem i 3-minutowym marszem pomiędzy odcinkam. Więc luz, wymagające, ale przyjemnie wamagające.
Błędem były raczej na pewno te biegi ponad 10km - ten tydzień temu to na bank -, bo były do takiego kilometrażu za szybkie - zwłaszcza że ja po płaskim rzadko biegnę, wiecznie jakieś górki, więc i wysiłek większy, dla moich słabych nóg, pośladków, nieruchawej miesnicy i pewnie jeszcze kilku innych części ciała . Do tego obniżyłam ilość treningów wzmacniających - w zasadzie ograniczyłam je do krótkiego pobiegowego wzmacniania.

Ogólnorozwojowe ćwiczenia robię od 3 lat Może muszę się ciut więcej skupić na tych partiach, które niedomagają. Do tej pory nie chciało mi się aż tak nad tym pochylać. Nie pomyślałam, że za stabilność kolana odpowiada nie tylko samo kolano ale też dużo innych mięśni od niego oddalonych (mobilność bioder, mocne pośladki). To teraz mam motywację do poprawy...

Póki co kolano już nie kłuje. Ale dzisiaj na spacerze czułam jego tył :/ więc dam sobie jeszcze spokój z próbą biegu. Zrobiłam wzmacnianie pośladów, a wieczorem jakiś Hiit albo interwały odpalę (ja jak zawsze z Martą z Codziennie Fit, może znajdą się takie bezpieczniejsze dla kolan, ma takie treningi kardio, nie pamiętam, czy o wyższej intensywności też).

Generalnie jest ostatnio trochę ciężko, bo pogoda masakra, strasznie wieje i nie ma sensu nawet robić treningów szybkościowych. No i wiecznie w pracy, a po 12 h mam mniej chęci, mniej sił i też trasy ograniczone przez ciemność. Więc nawet tak dużo nie biegałam, jak w rzeczywistości miałam ochotę

[carmen_20]

Ja mam właśnie problem z ogólnorozwojówka mam nadzieję, że szybko wrócą moje poniedziałkowe grupowe treningi, bo w domu nigdy takiego dobrego treningu nie zrobię jak tam. No ale coś tam sie staram działać...

Jestem zadowolona z tego tygodnia, zrobiłam aż 4 wybiegania. Chyba w tym roku jeszcze mi się to nie zdarzyło 😉

Liczę, że uda mi się do końca tego roku wrócić do jakiegoś sensownego poziomu

[beatiska]

Jeśli mogę polecić, to zdecydowanie na kolana, czy inne dolegliwości biegowe polecam bardziej ćwiczenia stabilizujące i uzupełniające, niż HIITy i inne ćwiczenia aerobowe.



Nudne, bo to takie standardowe, proste ćwiczenia, ale na pewno pomogą lepiej, ponieważ wpływają też na technikę biegu (prawidłowe stawianie stopy, nie wykręcenie kolan, kostek itp.). Ćwiczenia aerobowe niestety techniki nie poprawiają, nie ma za bardzo w nich nacisku na prawidłowe, powolne i dokładne wykonywanie ćwiczeń.

[velika]

Zgadzam się beatiska. U mnie też 4 treningi w tym tygodniu 😊 wczoraj tylko 6 km, wyrwałam się przed imprezą rodzinna jescze na szybszy bieg, a dziś już to co lubię chyba najbardziej czyli długo i wolno 😊 wpadło 18 km, nie chciałam więcej bo uwaga uwaga za tydzień mam start🤩 wszystko wskazuje na to, że odbędą się przeniesione rudawy. We wtorek wyjeżdżam do Karpacza i odliczam do soboty 🥰

[carmen_20]

Napisane przez velika

Zgadzam się beatiska. U mnie też 4 treningi w tym tygodniu 😊 wczoraj tylko 6 km, wyrwałam się przed imprezą rodzinna jescze na szybszy bieg, a dziś już to co lubię chyba najbardziej czyli długo i wolno 😊 wpadło 18 km, nie chciałam więcej bo uwaga uwaga za tydzień mam start🤩 wszystko wskazuje na to, że odbędą się przeniesione rudawy. We wtorek wyjeżdżam do Karpacza i odliczam do soboty 🥰

Wow! Zazdroszczę startu 😍 no i jeszcze pobyt w Karpaczu. wiadomo jaka formuła? Widziałam że Biegi w Szczawnicy się odbędą w formule podobnej jak festiwal biegu rzeźnika. Indywidualne starty przez 10 dni.

Ja właśnie w domu robię tylko jakieś treningi siłowe i stabilizację, cardio mi wystarczy podczas biegania.

[velika]

Będzie tak jak na chojniku bo to ten sam organizator. Start jest jednego dnia, tylko różne dystanse mają różne godziny. Jeśli wyobraźnia organizatorów przy układaniu trasy będzie podobna jak przy chojniku to już się boję Na szczęście wzięłam tylko półmaraton. Na takim dystansie to jestem oblatana bo prawie co tydzień biegam coś w okolicy 20 km. Tylko u mnie na 150 metrach przewyższenia a nie 1100

[violino]

Napisane przez beatiska

Jeśli mogę polecić, to zdecydowanie na kolana, czy inne dolegliwości biegowe polecam bardziej ćwiczenia stabilizujące i uzupełniające, niż HIITy i inne ćwiczenia aerobowe.



Nudne, bo to takie standardowe, proste ćwiczenia, ale na pewno pomogą lepiej, ponieważ wpływają też na technikę biegu (prawidłowe stawianie stopy, nie wykręcenie kolan, kostek itp.). Ćwiczenia aerobowe niestety techniki nie poprawiają, nie ma za bardzo w nich nacisku na prawidłowe, powolne i dokładne wykonywanie ćwiczeń.

Hiit był na podtrzymanie wydolności, a nie na wzmocnienie

[beatiska]

Napisane przez violino

Hiit był na podtrzymanie wydolności, a nie na wzmocnienie

Oki, to źle zrozumiałam
Pytanie, czy te hiity, a potem bieganie też nie wpływają na kolaana, że jest dyskomfort?
Ćwiczylam kiedyś z Shaun T, dużo tam skakania i zaglych zmian kierunki i nie ukrywam, że bolały mnie z tego stawy.

Po długiej przerwie jak wracałam do biegania, to też czułam kolana, ale włączyłam właśnie ćwiczenia stabilizujące i potem już przestało boleć. Teraz len jestem, więc czasami się tylko poroluje

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[violino]

Napisane przez carmen_20

Ja mam właśnie problem z ogólnorozwojówka mam nadzieję, że szybko wrócą moje poniedziałkowe grupowe treningi, bo w domu nigdy takiego dobrego treningu nie zrobię jak tam. No ale coś tam sie staram działać..

Ja się bardzo dużo nauczyłam z Codziennie Fit, bardzo cenię te jej treningi i o ile od początku roku nie robiłam ich regularnie, to jak na chwilę muszę zatrzymać bieganie, mam do czego wrócić, żeby podtrzymać to, co zbudowałam w te dwa miesiące
No i mam też bazę treningów do wzmacniania. Ja bym nie dała chyba rady chodzić gdzieś na treningi, zbyt chaotyczna w planach i chęciach jestem. A w domu mogę zrobić spontanicznie, nawet po 12h pracy

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Napisane przez beatiska

Oki, to źle zrozumiałam
Pytanie, czy te hiity, a potem bieganie też nie wpływają na kolaana, że jest dyskomfort?

Hiit amiast biegania Albo treningi o wyższej intensywności w domu albo bieganie. Nie łączę tego, nie ma chyba sensu, skoro dwa razy w tygodniu wpadały szybkościowe treningi z planu.

Kiedy biegam, nie robię nic w domu poza wzmacnianiem lub treningiem siłowym lub rozciąganiem, ale też nie w te same dni, w które biegam. Dlatego mocno odpuściłam te dodatkowe treningi, bo mi czasu nie starczało. Więcej niż 4 w tygodniu (łącznie, bieganie i inne) nie chcę robić, bo to dla mnie za intensywne, nawet jeśli mam ochotę, to po kilku tygodniach większego tempa przyjdzie przetrenowanie i pizgnę wszystkim, już tak dwa razy miałam przy okazji wyzwań z CF

Dzisiaj test kolana, ale inaczej... Muszę do pracy się sama doczłapać, więc wyjęłam rower - będzie masakra albo nie będzie (z 10 minut muszę cisnąć pod górkę, nienawidzę tego )

[violino]

A, a co do intensywności hiitów. Przez te lata ćwiczeń nauczyłam się trochę kontrolować technikę, a do tego zamieniać ćwiczenia na ich inne, mniej obciążające, wersje. Marta ma kilka treningów kardio nieobciążające kolan, interwałów/hiitów nie znalazłam, ale modyfikowałam ćwiczenia więc mam nadzieję, że nie dobiłam tego kolana. W sumie to ten hiit, który robiłam, siedział mi w strefie aerobowej ciągle, więc zdaje się, że trochę mi nie wyszło, albo muszę przetestować bardziej zaawansowany trening (nigdy pod kątem hr nie oceniałam tych treningów; wiec nie wiem, czy to tak zawsze było, czy mi się poprawiło)

[violino]

Kolano git. Oba. Wczoraj wolna piątka z małym przyspieszeniem, bo mi fajna piosenka wpadła na świetnym podłożu i nie mogłam się powstrzymać, żeby chociaż na moment nie przycisnąć

Dzisiaj zdroworozsądkowo odpuszczam, chociaż pogoda aż się prosi o wyjście Zrobiłam tylko ogólnorozwojówkę plus wzmacnianie. Ale już się nie mogę doczekać, jak będę mogła w taką pogodę się przebiec, niechby i tym ślimaczym tempem

[beatiska]

Ja przy hiitach, tabacie, czy innych ćwiczeniach nigdy nie osiągnęłam takiego tętna jakie miewam na bieganiu.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[carmen_20]

velika czy ja dobrze widzę, że właśnie odwołali Ci Rudawy? Dwa dni przed startem, trochę słabo.... Ale widocznie nie mieli innego wyjścia przez nowe obostrzenia

Ja od poniedziałku pauzuje przez kontuzję niezwiązaną z bieganiem. Dziś już jest zdecydowanie lepiej, jestem w stanie chodzić bez bólu to może w weekend coś pobiegam

[po prostu Magda]

Cześć Dziewczyny, jak myślicie czy 5 km na pierwszy maraton to dużo czy mało? Zastanawiam się czy biec w weekend po leśnym terenie czy sobie może odpuścić . Pozdrawiam ciepło prawie wiosennie chociaż u mnie wciąż śnieg na dworze.

[violino]

Napisane przez po prostu Magda

Cześć Dziewczyny, jak myślicie czy 5 km na pierwszy maraton to dużo czy mało? Zastanawiam się czy biec w weekend po leśnym terenie czy sobie może odpuścić . Pozdrawiam ciepło prawie wiosennie chociaż u mnie wciąż śnieg na dworze.

Maraton to 42km... Nie rozumiem pytania

[beatiska]

Napisane przez po prostu Magda

Cześć Dziewczyny, jak myślicie czy 5 km na pierwszy maraton to dużo czy mało? Zastanawiam się czy biec w weekend po leśnym terenie czy sobie może odpuścić . Pozdrawiam ciepło prawie wiosennie chociaż u mnie wciąż śnieg na dworze.

Też nie rozumiem pytania.
Czy chodziło Ci o 5km na pierwszy bieg w życiu? Czy to jakieś zawody?
-----

Melduje póki co 2 treningi w tym tygodniu. We wtorek to jakaś masakra, ciężkie nogi miałam. W czwartek ciut lepiej, ale to nie to, co kiedyś.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[DagusiaaaPl]

Ja czekam na nową odzież termo i zaczynam biegać od nowego tygodnia.

[beatiska]

Napisane przez DagusiaaaPl

Ja czekam na nową odzież termo i zaczynam biegać od nowego tygodnia.

A jakie są u Ciebie temperatury? Coś jeszcze zakładasz poza termo?

Pochwal się treningami

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[beatiska]

o co chodzi z tą pogodą?


Dzisiaj cały trening wiało mi w oczy, cała załzawiona byłam. Biegacie może w okularach biegowych, chronią oczy przed wiatrem? Czy może i tak ten wiatr sie dostaje?

[velika]

Niby odwołali ale przebiegłam 😜 super trasa, było mega. Planowałam 3h, wyszło 3h10min wiec spoko. Trasa piękna, perfekcyjnie oznaczona. Bardzo mi się podobało❤️

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Za to też lubię półmaratony, zarówno uliczne, jak i górskie, że trochę się przetyram ale po godzinie czuję się już bardzo dobrze. Po biegu jeszcze poszłam polazic z rodziną po Karpaczu, a jutro pewnie nawet zakwasow nie będzie. Poza brakiem pomiaru czasu było jak na zawodach. Pomiar se sama zrobiłam i tyle.

[beatiska]

Napisane przez velika

Niby odwołali ale przebiegłam 😜 super trasa, było mega. Planowałam 3h, wyszło 3h10min wiec spoko. Trasa piękna, perfekcyjnie oznaczona. Bardzo mi się podobało❤️

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Za to też lubię półmaratony, zarówno uliczne, jak i górskie, że trochę się przetyram ale po godzinie czuję się już bardzo dobrze. Po biegu jeszcze poszłam polazic z rodziną po Karpaczu, a jutro pewnie nawet zakwasow nie będzie. Poza brakiem pomiaru czasu było jak na zawodach. Pomiar se sama zrobiłam i tyle.

Ale to co powiedzieli, że odwołują, ale był normalnie start, meta, depozyt i wszystko inne poza pomiarem czasu? Fajnie