Załamałam się... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-10-14, 12:18   #1
Nini26
Przyczajenie
 
Avatar Nini26
 
Zarejestrowany: 2019-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12
Unhappy

Załamałam się...


Witam Was wszystkie!

Wiem, że jestem tu nowa (chociaż forum przeglądam od dawna), lecz sytuacja zmusiła mnie do założenia tu tematu. Jestem osobą, która w przeszłości borykała się z zaburzeniami odżywiania (schudłam wtedy do 42kg przy 165cm wzrostu) i cierpi również na inne zaburzenia psychiczne.

Teraz przejdę do rzeczy. Gdy byłam jeszcze w szpitalu, przez leki i pilnowanie, bym jadła wszystkie posiłki przytyłam do 55kg. Miało to miejsce ponad pół roku temu. Udało mi się z tym pogodzić. Do dziś biorę leki w wysokich dawkach (neuroleptyk i pregabalinę) i niestety wpływają one na wagę. Mimo, że jem normalnie i raczej nie objadam się słodyczami (kawałek ciasta czy kostka czekolady tylko od święta), nie używamy w domu cukru i staramy się jeść zdrowo, dziś na wadze zobaczyłam 61kg... łzy mi ciekną ciurkiem po twarzy. Leków nie mogę odstawić, boję się bardzo, że to się nie zatrzyma. Wszyscy mówią mi, że dobrze wyglądam (noszę rozmiar M) i nie mam się czym martwić, ale ja czuję się potwornie gruba i już myślę o głodówkach... spotkanie z terapeutką mam dopiero na początku listopada. Nie wiem, co mam robić. Siedzę i płaczę przez głupi numer na wadze. Piszę o tym tutaj chyba po to, by ktoś po prostu dodał mi otuchy... Strasznie ciężko jest przezwyciężyć pewne rzeczy, które zostają w głowie już chyba na zawsze
Nini26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-14, 14:18   #2
wolinka23
Raczkowanie
 
Avatar wolinka23
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 30
Dot.: Załamałam się...

Głodówką nie jest jedyną opcją stracenia wagi
wolinka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-14, 15:36   #3
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Załamałam się...

Nie jestem specjalistą w tym temacie, ale:
To wszystko, co Ciebie tak martwi i smuci, to jest tylko i wyłącznie Twoja zrujnowana psychika i z tym powinnaś walczyć, a nie z wagą, która jest w normie. Twój post jest naszpikowany problemami z zaburzeniami odżywiania, więc nie, "nie byłaś" a "jesteś" osobą, która cierpi na zaburzenia odżywiania. Nadal.

I nie, to nie tak, że głodówka nie jest jedyną opcją stracenia wagi - ona nie jest żadną opcją. Jest najgorszym pomysłem na jaki można wpaść podczas redukcji. Głodówką możesz jedynie nabawić się problemów z metabolizmem, ze zdrowiem, niedoborów itd. I o ile na początku możesz widzieć " spektakularne efekty" w postaci mniejszych cyferek na wadze, o tyle później organizm się po prostu broni przed wyniszczającą dietą. A potem często dochodzi kolejny bonus - efekt jojo. Nie powinno się schodzić poniżej swojej PPM, która dotyczy sytuacji, w której tak naprawdę tylko leżymy i pachniemy. I zapewne dlatego teraz masz taki problem jaki masz, że się nie objadasz, jesz zdrowo a Twój organizm wariuje, bo jeśli przyzwyczaiłaś go do głodówek, to on teraz sobie nie radzi z tym co teraz otrzymuje.

Jeśli chcesz zrzucić zdrowo i na trwałe to oblicz swoją CPM, odejmij od tego 500-600 kcal (ale nigdy nie schodź poniżej PPM) i po prostu jedz zdrowo. Dieta powinna być przyjemnością, na tyle, na ile oczywiście może być

Niemniej jednak Twój post jest alarmujący i świadczy o Twoim zdrowiu psychicznym, nie o problemach z wagą. Bo osobiście nie znam żadnej dorosłej osoby, która płacze strumieniami łez z powodu wagi w normie i przytycia kilku kilogramów.
__________________
A tam, od jutra.

Edytowane przez nie_powiem
Czas edycji: 2019-10-14 o 15:39
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-14, 18:12   #4
Nini26
Przyczajenie
 
Avatar Nini26
 
Zarejestrowany: 2019-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12
Dot.: Załamałam się...

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Nie jestem specjalistą w tym temacie, ale:
To wszystko, co Ciebie tak martwi i smuci, to jest tylko i wyłącznie Twoja zrujnowana psychika i z tym powinnaś walczyć, a nie z wagą, która jest w normie. Twój post jest naszpikowany problemami z zaburzeniami odżywiania, więc nie, "nie byłaś" a "jesteś" osobą, która cierpi na zaburzenia odżywiania. Nadal.

I nie, to nie tak, że głodówka nie jest jedyną opcją stracenia wagi - ona nie jest żadną opcją. Jest najgorszym pomysłem na jaki można wpaść podczas redukcji. Głodówką możesz jedynie nabawić się problemów z metabolizmem, ze zdrowiem, niedoborów itd. I o ile na początku możesz widzieć " spektakularne efekty" w postaci mniejszych cyferek na wadze, o tyle później organizm się po prostu broni przed wyniszczającą dietą. A potem często dochodzi kolejny bonus - efekt jojo. Nie powinno się schodzić poniżej swojej PPM, która dotyczy sytuacji, w której tak naprawdę tylko leżymy i pachniemy. I zapewne dlatego teraz masz taki problem jaki masz, że się nie objadasz, jesz zdrowo a Twój organizm wariuje, bo jeśli przyzwyczaiłaś go do głodówek, to on teraz sobie nie radzi z tym co teraz otrzymuje.

Jeśli chcesz zrzucić zdrowo i na trwałe to oblicz swoją CPM, odejmij od tego 500-600 kcal (ale nigdy nie schodź poniżej PPM) i po prostu jedz zdrowo. Dieta powinna być przyjemnością, na tyle, na ile oczywiście może być

Niemniej jednak Twój post jest alarmujący i świadczy o Twoim zdrowiu psychicznym, nie o problemach z wagą. Bo osobiście nie znam żadnej dorosłej osoby, która płacze strumieniami łez z powodu wagi w normie i przytycia kilku kilogramów.
Dziękuję bardzo za odpowiedź... być może potrzebowałam właśnie takich słów, by trochę się otrząsnąć. Myślę, że będzie to główny temat mojej listopadowej psychoterapii; wiem, że można odchudzać się mądrze i "z głową", jednak pierwsze, co zawsze przychodzi mi na myśl, to powrót do takich drastycznych metod, jak głodówka właśnie... lecz nie zamierzam do nich wracać. Teraz już trochę ochłonęłam i myślę bardziej krytycznie, jednak cały ten poranny atak płaczu faktycznie świadczy o tym, że nie mam zaburzeń odżywiania całkiem za sobą.

Jeszcze raz dziękuję
Nini26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-10-14 19:12:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:59.