Zagroda babuszki cz.5

[Cicha7222]

Emmi oby się wszystko poukładało.

[Emmi123]

Dzień dobry we wtorek

Herbatko Piękny zmysłowy taniec, na początku oglądałam go bez muzyki i też mi się podobał. Bardzo lubię taniec na łyżwach. Masz rację, jest tego bardzo mało. Nieustannie króluje ,,głupia" piłka.


Na Insta jestem od niedawna, to taki eksperyment, który powstał pod wpływem pewnego filmu, który oglądałam. Jak któraś z Was jest tam, to chętnie ,,zaobserwuję" zawsze to jedna więcej możliwość skontaktowania się jakby co.

------------------

Cicha Lanolinka Dzięki. Ciągle coś... Jak się człek upora z jednym to co inne wyskakuje. Najgorsze są zdarzenia związane z naszymi najbliższymi.

Ostatnio trafiłam taką myśl - nie zacytuję, ale mniej więcej - Najgorzej jak rodzic daje z siebie wszystko podczas wychowania dziecka, a ono w pierwszych krokach swojej dorosłości zapisuje się do terapeuty aby przerobić traumy z dzieciństwa.
Jestem psychicznie bardzo zmęczona... Nawet wiosna tego roku mnie nie cieszy...

[annorl1]

Emmi, współczuję sytuacji, przytulam
Niby 9 stopni, ale jakoś tak...chłodnawo. Słonka brak.
Herbatko, mój mąż z mopimi córkami lubią oglądać jazdę na łyżwach. Ja nie lubię z nimi nic ogladać, już o tym nieraz wspominałam Bo ja lubię w ciszy, a oni wszyscy, cała czwórka wszystko komentują. Zupełnie jak by człowiek obok nich był ślepy i trzeba by mu wszystko mówić co sie wydarzyło. Nie na moje nerwy

[Lanolinkaaa]

Ahoj 🙂

Emmi, mówiąc ogólnie, z rozmową z młodymi, to oni mają czasem traumy z dzieciństwa z takich powodów, że naprawdę lepiej żeby porozmawiali z psychoterapeuta bo zwykłemu rodzicowi trudno byłoby uwierzyć w to, jaka sytuacja spowodowała te traumę.

Pogoda niezbyt,będzie chyba lało.

W tv piłka ale aż się nie chce oglądać. Nie wiem jak im wczoraj poszło. Muszę sprawdzić.

Na platformach filmowych królują seriale. Tak znaleźć jakiś dobry film co go jeszcze nie widziałam to też nie takie proste. Chyba w czasach krecenia na taśmach filmowych bardziej szanowali to co pokazują, a teraz kręcą co popadnie. Przydługie, nudne albo glupie.

[annorl1]

Lanolinko i u Ciebie pogoda byle jaka... Padać niech pada, ale u mnie jest fajnie. W w nocy pada, a w dzień nie

[Amita10]

Cześć 5,1*C, słońce przyświeca. Ale jest takie chłodne powietrze.
Emmi, trzymaj się, żadnych rad na to nie ma. Niestety, bo chciałoby się napisać: hej, zrób tak i tak i będzie ok. Mocno przytulam
Lanolinko, moja córka chodzi na terapię. Nie powiem, wpadłam w lekki szok. Ale ona mi opowiadała takie rzeczy, że nie wiem skąd w niej takie wypaczone spojrzenie na rzeczywistość? Jeździliśmy z nią na zawody po całej Polsce, woziliśmy na zajęcia jakie chciała. Był okres, że co niedzielę jeździliśmy po okolicznych pałacach i atrakcjach. Poświęcaliśmy czas. A ona, na wakacjach we Włoszech zapytała, czy my jej kupowaliśmy frytki jak była mała. Szok, bo przedszkolne i wczesnoszkolne urodziny były w MC Donalds z frytami i atrakcjami. Generalnie dziecko twierdzi, że jak człowiek ma w lodówce coś więcej niż światło i opłacone rachunki za to światło to i tak musi mieć jakiś problem. Że np. niebo powinno być bardziej niebieskie. Bo jakby myła gary na dworcu żeby móc studiować to by ją kolor nieba raczej średnio interesował. to w uproszczeniu oczywiście, ale to są tzw. problemy pierwszego świata. Ludzi, którzy dostali praktycznie wszystko. Czas, pieniądze, zainteresowanie. Tylko chyba poszło nam za dobrze i zagłaskaliśmy je.

[annorl1]

Boze! Amita nawet nie strasz. Moje dzieci mlodsze nie wirdza co to mc donald. Starsza chodzi do szkoly. To jak sa wycieczki zajezdzaja. Wiec 2razy juz byla. Nie ma telefonu. Wiec pewnie tez nam sie oberwie. Nie ma urodzin organizowanych w salach zabaw czy restauracjach. Probuje przekazac inne wartosci niz tylko materiale. Ale w swiecie tak mocno patrzacym na pieniadze jest tj ciezkie.

[Imegan]

Hejka

U mnie słonko przez chmurki świeci,jest chłodno,rano było 0.

Nie chcę za bardzo się mądrzyc,ale chyba sporo problemów i te terapie to u tych właśnie huchanych,dmuchanych dzieci.Wszysko było,rodzic spełniał zachcianki,usuwał przeszkody i dziecko było cały czas najważniejsze Zderzenie zze światem zewnętrznym.i dorosłością może być bolesne.No i po części moda,bo wszyscy znajomi chodzą na terapię to i oni też.Nie wiem czy te terapie coś dają ,bo nie sposób zweryfikować takiego terapeutę.Czy czasami więcej złego niż dobrego zrobią w głowie zainteresowanego.Mój sąsiad ,chłopak z zespołem Aspergera chce być psychologiem .Sorry jak dla mnie pomyłka.Jak osoba z dysfunkcjami społecznymi i zaburzeniami może być terapeutą problemów psychologicznych.No i to taki typ ,że dopóki nie postawi na swoim to trudno z nim wytrzymać,ma też swoje,,mądrosci,, co nie idzie w żaden sposób zrozumieć.Czasami tak jest ,że choćby nie wiem jak się starać to i tak rodzic będzie ten beee.No i osobowość też ma tu duże znaczenie.

[Amita10]

Aniu, moja córka kończy pielęgniarstwo więc chyba z wartościami niematerialnymi u niej mimo wszystko nie najgorzej Przynajmniej do momentu kiedy zje ją rutyna. Terapie są modne a terapeuci z czego cię będą wyciągać? Ze szczęśliwego dzieciństwa?

[herbatka99]

Lanolinko, na CDA oglądałam film Koneser. Bardzo mi się podobał. Jak nie znasz to polecam.

O mężczyżnie który jest znawcą i koneserem sztuki. Dostaje propozycję wycenienia kolekcji obrazów

[saginata]

Hej!
U mnie w tej chwili słonecznie-wczoraj lało.
Emmi-trzymajcie się
Najtrudniej być rodzicem-nieraz ręce opadają. Ale prawdą jest,że czas w dużej mierze leczy rany.Dzieci dorastają,wychodzą powoli na prostą,mają inne problemy,radości i smutki-i pewnie nieraz myślą,że te z wczesnej młodości to były problemiki.Najważniejsze aby udało się razem to jakoś przejść.
Mam pomidory do pikowania i masę okien do mycia.
Wczoraj byłam w Rzeszowie-cały dzień mi uciekł i chociaż nic nie robiłam to wróciłam potwornie zmęczona.
Trzymajcie się dziewczynki-niech wam się układa po waszej mysli

[Lanolinkaaa]

Cześć Sagi, dawno Cię nie było

Jak siostry?

Z dużymi miastami mam.to samo. Do Krakowa jechać to jakby za karę.



Amita, o Ty matko niedobra, frytek żeś dziecku nie dała ��

Trochę się piramida Masłowa zmieniła od naszych czasów.

Herbatko, widziałam ten film. Całkiem dobry, zaskakujący

Teraz mam max, bo chciałam film.obejrzec, co akurat tam był. Bardzo dobry ale nie wiem czy Was życie kobiet w Jordanii interesuje. O, tam to moga miec traumy, całe ich życie to jakaś jedna wielka

trauma.

Obiad mam ten co wczoraj, bitki wołowe, tylko wvxoraj były z kaszą to dziś z ziemniakami. Do tego brokuła zrobię

Pogoda się poprawiła.

[annorl1]

Sagi, minęłyśmy się w tym Rzeszowie, bo ja dzisiaj byłąm
Słoneczko wychodzi... 15 stopni w cieniu.
U mnie papryki do pikowania, pomidory to jeszcze nawet nie wyszły Dopiero co siałam.
Amita, a długo jeszcze Twoja córka to pielęgniarstwo studiuje? Czy juz koniec?
Lanolinko, chyba każdego kto ze wsi jedzie miasto męczy, a przynajmniej większość ludzi
Herbatko, nie znam tego filmu.

[Amita10]

Aniu, jest przed obroną pracy magisterskiej.
Coś mnie głowa boli...
Obiad dziś organizowany, ja pewnie dojem pomidorową a mąż kapustę. Resztę chyba zawekuję, bo będziemy jeść przez tydzień.
No i zakończyli pracownicy tydzień ładnie ale nowego nie zaczęli. Muszę zadzwonić i wydusić zeznania.
Mam na osiedlu sklep meblowy, już się na mnie podejrzanie gapią, bo ciągle oglądam i oglądam A do meblowania ciągle daleko. Co się coś ruszy to zaraz się blokuje.

[saginata]

Moja siostra we Włoszech czuje się dobrze.Tam jednak inaczej wszystko działa-pół cyca wywalili,dreny wstawili i na drugi dzień do domu.Dwa razy jeździła już na zmianę opatrunku.Teraz miesiąc czeka na wynik -i co dalej.Najprawdopodobniej chemia.
Starsza siostra jest po 2 chemiach.Byłam u niej w niedzielę.Jest słabiutka-i już w czapeczce.
Niby normalnie rozmawia-ale widzę,że jest bardzo wycofana,zamyka się.Wkrótce ma tomograf-przed 3 chemią.Jeśli wyjdzie,że jest poprawa to myślę,że to ją podbuduje.

Amita-to ty już będziesz miała swoją pielęgniarkę.Ja lekarkę za rok.
Fajnie,że prace się posuwają.

Muszę wyjąć duże donice i bratki posadzić.Będzie weselej.

[Lanolinkaaa]

Sagi, od kwiatów zawsze robi się ładniej, to sadź te bratki

��

Patrząc na moje krokusy sadzone w prochu przydrożnym widzę, że najmocniejsze i najgrubsze są te w kolorze białym. Sadzone w trawniku najbardziej wytrwale na leżenie w nich psa są fioletowe.

Sagi, masz kogo wspierać i podnosić na duchu. Ech, z tymi chorobami. Odwiedziny pewnie też niezadlugie, skoro siostra słaba.



Pogoda ok. Wygląda, że będzie ładny dzień.

Dziś mam wolne od treningu, idę za to na paznokcie.

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Amita, nie wiem jak u Ciebie, ale u nas w sklepach meblowym coś narzekają na słaby ruch. Zatem kazdy klient na wagę złota, nawet taki, co ogląda i ogląda bo a nuż w końcu coś kupi ��



Pamiętacie dawne pewexy? Tam się chodziło oglądać, i to przez szybę . Forukac to tak średnio było wolno zwlaszcza jak sie nie wyglądało na kogoś, kogo stać na takie zakupy ��

Ann, tacysmy na tej wsi zacofani, ze w mieście nam wszystko przeszkadza

[Amita10]

Cześć Na termometrze mamy 6,2*C. Ale zapowiadają ochłodzenie. I tak się waham z sadzonkami pora, selera, poziomek- wynieść do tunelu czy nie? Nie wiem czy zdążę podejść żeby je okryć w razie 0 na termometrze.
Lanolinko, oferta jest tak zróżnicowana jakościowo i kosztowo, że trzeba się nachodzić. O ile nie robisz na zamówienie. Bodzio na przykład jest droższy niż Abra a moim zdaniem gorszej jakości. Za to salon Bodzio ma wypasiony Nam dużo nie potrzeba, ale musimy mieć kuchnię, narożnik, szafy. Kurczę, wszystko :P Na razie mamy kontaktowy zawrót głowy, bo włączniki i wyłączniki mnożą się jak króliki na wiosnę
Jak idę do rynku albo nie daj co jadę do Wrooo to wracam padnięta a ja przecież jeszcze w mieście mieszkam ;p

[Lanolinkaaa]

Amita, a w Agacie mają coś ciekawego? W kuchni co planujesz? Połysk glamour?

Łazienka też musi mieć jakąś szafkę, sypialnią łózko, stół żeby było przy czymś usiąść i tak się zbiera. Ja krzesła zamawiałam na Słowacji zielone w ostatniej chwili zmieniłam z turkusowych i żałuję. Nue byłam pewna co ja za kolor płytek zamówiłam to taka jakby akwamaryna, i bałam się, że się pogryza kolorem z turkusem. Jednak by się spasowały. Ale te zielone też ok.

Niby fajne meblowanie ale co się człowiek przy tym naszuka vzegos właściwego to tylko on wie.

Ikeę bierzesz pod uwagę?

[Lanolinkaaa]

Dwa śniadania już zjadłam i mam dopiero 50 węgli, to mój największy pronlem, żeby dobić ponad 200 ale kalorie utrzymać na 1800

[Amita10]

Lanolinko, oddam ci moje Napisz co zjadłaś, może mnie zainspirujesz.
Na obiad mielone z ziemniakami.

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Agaty u nas nie ma. Ikeę biorę pod uwagę, tam mają dużo fajnych mebli.b łyszczący glamour to nie moje klimaty.

[Lanolinkaaa]

Nie wiem czy Ci sie spodoba 😁:Na śniadanie owsiankia na mleku z masłem orzechowym, na drugie jajecznica z feta i chlebem żytni i dwie śliwki suszone. Zaraz zrobię trzecie śniadanie czyli koktajl że skyrem i owocami. Ja jem chybanajwiecej śniadan 😁 A Ty co zjadłaś?

Czyli nie lubisz swiecscych mebli. Ja nie cierpię, ale wiem, że u nas są dość popularne. Nie wiem, może łatwe w utrzymaniu czystości? Z Ikei mam biurko, i sofe i nie mam zastrzeżeń. Oprócz tego że to okropnie wielkie sklepy i trzeba się nachodzić, i nowoczesna obsługa. Szukanie gdzie co jest, dla mnie męczarnia.

[herbatka99]

Ja mam w kuchni meble Bodzio. Już ponad 19 lat. Wszystko działa . Szuflady duże. Na połysk.

Wszystko trzeba myć. Mam też białe kafelki na ścianie, też błyszczące. Mało widać na nich brudu.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Miało być 10 lat mebli Bodzio.

Dla mnie są ok. Może dlatego że nie ma małych dzieci. Nikt nie szarpie.

[annorl1]

Witam. 2razy dzisiaj probowalam zajrzec i sie ni udalo.

Rano bilismy perliczki. Ale samce tlusciutki. Z kazdegi ponad pol litrq tluszczyku 🥰 a najwiekszy wazyl 3.20 kilograma 😁 piekna waga. Zostawilam 2 samice i samca

pozniej sprzatalam krolikom, bo mqz wzial na siebie ciezksza robote. Czyli sprzatanie w kurniku.

A reszta dnia to opieka nad chora corka. Dobrze ze w niedziele zrobilam spore gotowanue, to bylo co jesc na spokojnie. Tylko podgrzalam.

Lanolinko, nie pamietam pewexow. Z opowiesci jedynie. Ale chyba nigdy nie widzialam na zywo. A moze one byly tylko w miescie? A ja do miasta jako dziecko nie jezdzilam

Ja mam biale meble w kuchni. I mimo ze mam dzieci sobie chwale. Ale nie mam w polusku. Nie podobaja mi sie.

[Emmi123]

Cześć
Jestem mocno do tyłu z czytaniem tutaj.

Sagi Sprawy bardzo poważne i jak stresujące dla wszystkich.

Wszystkim życzę dużo zdrowia, poprawy zdrowia
Sama nie wiem, czy mnie coś znów łapie czy to alergia. Do d... z taką wiosną


Amita Jak napisałaś o swojej córce to podobnie z moim Juniorem. W ogóle mam wrażenie, że dzieci to tylko patrzą na to co inne miało a czego ono nie miało a nie docenia tego co samo miało. To jest jakiś idotyzm. Wiecznie im mało i nie tak. Moja babcia powiedziałaby, że ,,za dobrze im".

[Lanolinkaaa]

Ann, no widzisz, jesteś tak młoda, że nie pamiętasz pewexów. Och jak Ci dobrze 🙂

Mysmy chodzili tam oglądać cuda zza szyby



Zastanawia mnie, gdzie się podziała Lenifa? Lenifo, co tam u Ciebie? Ściągnęli Ci gips?



Forsycja kwitnie. U Was też?

[annorl1]

Witam ❤

Lanolinko, u mnie forsycja zaczyna kwitnac. Pieknie zaczyna wygladac.

Tak jak pisze. Nienwiem czy byly pewexy za moich czasow. Ja rocznik 83. Slyszalam o nich. Ale moze byly tylko tak jak pisze w miastach? Nigdy nie bylam w miescie jako dziecko. Znalam tylko moja wies i 2wioski sasiadujace. Bo tam byla szkola.

Lenifa sie na mnie obrazila. Bo napisalam jej ze powinna zapisac sie do poradni ortopedycznej. Tylko nie rozumiem dlaczego w dupie ma wszyatkich? Bo tylko mnie powinna olewac skoro sie obrazila.

Emmi, moja babcia powiedziala, ze dzieci maja pelne dupy. I wiecej nie zmiescisz. Dlatego szukaja gdzie im bylo zle. Nie doceniaja podstaw. Ostatnio jak mi corka powiedziala, ze ma ciezka prace. A jej robota to uczyc sie i zrobic zmywarke. To znnerwow nie wytrzymalam i wypalilam, ze ciezka prace to ja mialam. Bo do szkoly jeszcze jie chodzilam. A musialam zbierac ziola, butelki szklane i sprzedawac. Zeby miec na chleb. Bo moja rodzicielka miala w glebokim powazaniu czy mamy co jesc czy nie . Jak miala lepszy czas. To i sie interesiwala. A jak przesrala cale pieniadze. A potrafila przy 9 dzieci przewalic w 1 dzien i nie zaplacic rachunkow. To nas obarczala wina ze nie ma pieniedzy .

[Amita10]

Cześć Na polu 7,2*C, w nocy niewiele mniej. Zachmurzone. Wczoraj popadało a raczej pokropiło. Ale dobre i to.
Jako dziecko górnicze to ja miałam giewexy Z pewexu mieliśmy nasze pierwsze video.
Emmi, to też nie tak, że ciągnie i jej wiecznie mało. Bo ma gen szkota i ogólnie nie jest rozrzutna. Mam porównanie, bo druga to przeciwieństwo. Ta wydaje więcej niż zarabia a i bez skrupułów wyciąga kasę od ojca. Do mnie nie przychodzi, bo ja jestem odporna . Tyle, że uważają, że my ciągle powinniśmy być dla nich. Dzwonią z każdą pierdołą i jeszcze urażone, że możemy nie mieć czasu na rozmowy. Albo, że mamy jakieś swoje plany. Kurde, jak masz 30 lat to powinnaś mieć swoje życie a nie z matką pisać na messengerze pół dnia.
Ja kompletnie nie mam pomysłu na kolorystykę w domu. Te meble kuchenne spędzają mi sen z powiek, bo nie mam pojęcia jakie mają być.

[annorl1]

Amita, u nas 11 stopni. Jak by słonko nieśmiałop wychodziło. Zobaczymy. U nas chyba też pokropiło w nocy. Ale tyle co ino.

[Lanolinkaaa]

Oprócz forsycji widzę pierwszy kwiaty na drzewach pisardi.

Ann, czasem chce się dobrze, a wyjdzie jak wyjdzie. Lenifo, chodźże już do nas ��

Amita, może projektant by wchodził w grę?

[herbatka99]

Ann, czy ty masz 9 rodzeństwa? Bo tak wyszło z tego co pisałaś . Sorry że jestem ciekawska

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Ja mam w kuchni taką zbieraninę, wszystkiego po trochu. Tak się urządzaliśmy przed laty ,bo niczego nie było. A dużych pieniędzy też nie. Potem jakieś kolejne remonty ,i nieduże zmiany. Ja nie narzekam, tylko moja kuchnia długa i wąska, i to jest takie coś co nie jest fajne. Zrezygnowałam z szafek wiszących żyby tej kuchni jeszcze nie zawężać. Bo wtedy byłby taki tunel. Mam tylko u góry półki ,i tam trzymam przyprawy i owoce. Jakieś garnuszki.