|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 3
|
Żłobek
Witam.
Od poniedziałku dwójka moich dzieci chodzi do żłobka. Młodszy (mniejsza przylepka mamy) wiadomo coś tam popłakuje ale nie ma aż takiego problemu. Bawi się, idzie spać, je, czasami popłakuje ale młody tez jest dużym wymuszaczem i lubi skupiać uwagę na sobie.. w domu po powrocie tez nie ma problemów. Tak wiem, młodszemu zawsze będzie łatwiej. Problem jest ze starszym synem 2,5 roku. Pierwszy dzień (3 godziny) nie widział gdzie i po co do końca (tłumaczyłam i opowiadałam o zlobku już dużo wcześniej) i poszedł. W domu przylepa wiec po niewidzeniu mamy 3 godziny nie odstępował mnie na krok. (Tego sie spodziewałam bo zawsze od małego był przylepka. Od zmiany łóżeczka na łóżko mały zawsze w nocy przechodził i klad sie między nami. Obecnie upodobał sobie babcie i długi czas spał u niej). Drugi dzień, ubrał sie i poszedł do budynku w srodku mi pokazywał zwierzątka itd. Przed sala zatrzymał sie i nie chciał wejść. Dałam go pani na ręce i wyszłam. (4godziny w zlobku) W nocy przyszedł od babci spać do nas. Nie mógł zasnąć w końcu musiałam iść z nim do babci i tam sie położyć. Była histeria ze chce spać u babci ale ze mną. Trzeci dzień (5godzin) poprosiłam męża żeby poszedł i pokazał ze braciszek tez zostaje. Tak zrobili, zanieśli najpierw małego, a później starszego - kolejny płacz i lament, on nie chce. Dzisiaj czwarty dzień dopiero. Mały przyszedł od babci w nocy do nas. Spał z nami. Rano ładnie wstał ale w połowie ubierania zaczęła sie histeria. Nie dał sie ubrać na spokojnie, musiałam go uspokoić. Po ubraniu siedział mi na kolanach i popłakiwał. Do auta iść nie chciał. Popłakał sie w aucie. Tradycyjnie tłumaczyłam, ze mama przyjedzie, kiedy przyjedzie, ze ciocie wezmą go na spacer, itp itd. W drodze do żłobka przestał płakać (maz go pewnie czymś zajął). Wiem, ze może potrwać aż sie przyzwyczai do nowej sytuacji. Tym bardziej, ze zawsze był niechętny nawet jak zostawiałam go u babci czy z tata. Na początku plakal, po moim powrocie miałam większa przylepke niż na codzień. Panie mówią, ze zjada bawi sie i jak sobie przypomni to wtedy płacze. No i po powrocie z dworu płacze - co jest u niego normalne, bo kocha siedzieć na dworze. Nawet w domu mam problem jak ściągam go z podwórka (w południe czy wieczorem). Jak zmniejszyć mu ten stres związany z rozłąka? Jak mu pomoc żeby łatwiej mu było przekonać sie do żłobka i rozstań z mama. Ile mniej więcej u was trwał taki okres adaptacji? Nie pokazuje mu: płaczu, strachu, czy ze żłobek jest be. Wręcz przeciwnie staram sie mu wszystko tłumaczyć z uśmiechem na twarzy i pokazać mu, ze rozumiem jego strach i płacz. Aha dodam, jak wczoraj po niego poszłam to zaczął płakać jak mnie zobaczył, wcześniej bawił sie ładnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 147
|
Dot.: Żłobek
Bo tak nie powinna wyglądać adaptacja... swoją drogą po prostu dzieci mogą nie mieć gotowości żłobkowo/przedszkolnej. Rozumiem, ze nie masz wyjścia i dzieci muszą chodzić do żłobka?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Żłobek
Jeżeli nie miała bym wyjścia to bym ich nie dawała. A w szczególności nie w takich czasach gdzie dziecko nie może przyzwyczaić się przy mnie do miejsca.
Dzisiaj rano był wielki lament ale po chwili, nawet nie minęło 5 minut i mały już był spokojny i tak do końca dnia w żłobku. Wiec problem jest rano gdy wie, ze tam idzie i zostaje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 147
|
Dot.: Żłobek
rytuał pożegnania macie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Żłobek
Mały jak tylko załapie, że jedzie do żłobka to nawet nie da buziaka, ciężko go przytulić, rzuca się na ziemie, rzuca się w foteliku w aucie. Na ta chwile mogę zapomnieć o pożegnanie się z nim oprócz przytulenia, buziaka od mamy i wyjaśnień, że mama po niego przyjedzie
![]() Jak już jest w żłobku (w pokoju) ładnie się zachowuje ale cały tydzień (oprócz poniedziałku-bo nie wiedział gdzie jedzie) w domu z rana był straszny lament i ból ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Żłobek
Żłobkowa norma.
W przedszkolach też dzieci lamentują przy rozstaniu. Moja córka do końca żłobka nie rozróżniała snu nocnego od poobiedniej drzemki. W jej odczuciu jedną noc spała w domu z rodzicami, kolejna z ciociami w zlobku. codziennie pytała, gdzie dziś będzie spała |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Żłobek
To normalne, że dzieci reagują różnie na rozstanie z rodzicami i nowe otoczenie. Kluczowe jest, aby zachować spokój i konsekwencję. Starajcie się kontynuować pozytywne nastawienie do żłobka, opowiadajcie o zabawach i przyjaciołach, których tam spotka. Ważne jest, aby nie przedłużać pożegnań, ale też nie uciekać bez słowa. Możecie spróbować wprowadzić krótki rytuał pożegnalny, np. buziak i machanie przez okno. Zapewnijcie syna, że zawsze po niego wrócicie i trzymajcie się ustalonych godzin odbioru. W domu poświęcajcie mu dużo uwagi i pozwólcie na odreagowanie emocji poprzez zabawę i przytulanie. Okres adaptacji może trwać od kilku dni do kilku tygodni, każde dziecko jest inne. Płacz po Waszym przyjściu może być oznaką, że syn w końcu czuje się bezpiecznie i może wyrazić swoje emocje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:13.