Dziwny związek - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2025-03-19, 14:05   #1
Dariape6758
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 6

Dziwny związek


Cześć wam, liczę na wasze opinie na ten temat bo nie wiem czy ja zwariowałam czy to z moim związkiem jest coś nie tak...
Obydwoje mamy po 23 lata, jesteśmy razem już 4 lata bez żadnych przerw itp po prostu związek. Wcześniej nie mieszkaliśmy ze sobą było okej w miarę się układało, nagle przyszło wymarzone zamieszkanie razem. Troszeczkę się rozpisze wybaczcie ale proszę o ocenę mojej sytuacji i co wy byście zrobili:
Na początku było okej, chodzimy do pracy więc na tygodniu się w sumie ,,mijamy'', jedynie weekendy możemy spędzić dłużej niż tylko przy zjedzeniu razem posiłku i tym że śpimy razem. Może przesadziłam ale no wiecie powrót z pracy, obiad, szykowanie rzeczy na jutro no i jak już to jakieś krótkie rozmowy i trzeba spać. A więc do sedna, pozostają nam weekendy (mieszkamy dopiero pół roku razem). Na początku jezdzlismy do domów rodzinnych częściej, nie przeszkadzało mi to wręcz się cieszyłam. Pózniej gdy był wolny weekend spędzaliśmy go razem z inicjatywy faceta, twierdził że woli spędzić go ze mną niż z rodzicami. Nie powiem ucieszyło mnie to, bo cotygodniowe wizyty u rodziny i brak czasu dla siebie nie byłoby dla mnie czymś pozytywnym. Myślałam, że tak zostanie...ostatnio jednak coś się zmieniło, mój facet miał ogólnie okej stosunki z rodziną, takie normalne i zdrowe. Telefon raz na kilka dni, odwiedziny raz na dwa tygodnie, pisanie smsów. Jednak ostatnio coś się zmieniło, kontakty z siostrami które byly srednie nagle się donowiły. I nie zrozumcie mnie zle, nie chce żeby facet nie miał kontaktu z rodziną po prostu zaczyna mnie to denerwować kiedy: idziemy do pracy nie ma nas cały dzień, wracamy on przed obiadem telefon do siostry, w trakcie obiadu smsy do rodziców, po obiedzie telefon do rodziców potem przychodzi weekend i każdy weekend w ciągu ostatnich 2 miesięcy to wyjazd do rodziców. Oczywiście gdy normalnie powiem, czy możemy iść na kompromis zostaje obrzucona błotem że on jedzie i koniec jakbym dosłownie zabraniała mu mieć z nimi kontaktu a jezdzi tam co tydzień. Ostatnio nie spędziliśmy żadnego weekendu razem, stwerdziłam że zorganizuje wypad w góry, brakuje mi trochę bliskości, rozmów, śmiania się czy nawet seksu...myślałam, że nawet nie będzie opcji że to może się nie udać. Na informację, o wyjezdzie niespodziance zdenerował się odpierając, że on jedzie do rodziców. Popłakałam się i zaproponowałam czy nie możemy w takim razie pojechać za tydzień a on na to że chce i w tym tygodniu i za tydzień. Mimo że w poprzednim tygodniu również byliśmy w domu rodzinnym. Nie zrozumcie mnie zle ale te wizyty wyglądają tak, siedzimy przy stole piątek, sobota, niedziela z jego babcią, mamą lub ciotką sluchając rzeczy które bardziej dotyczą osób 50 plus niż 20 paro latków, w dodatku wtedy nie śpimy razem bo on odwozi mnie do domu rodzinnego. Powiecie, to ty jedz do swojego domu... moi rodzice są młodzi pracują, mój brat studiuje medycynę i tak szczerze to średnio mają czas siedzieć ze mną w każdy weekend. Myślałam, ze wyprowadzka odetnie tą pępowinę z jego strony a wychodzi na to że bardziej ją zaostrza. Powiem tak, nie pomaga też jego mamusia. Moja mama dzwoni mówi dzieci przyjedzcie kiedy uważacie jesteście dorośli, jego mamusia za to dzwoni gadając jak to bardzo tęskni jej się za synkiem wypytując co chwile za ile przyjezdza. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, gdyby zle mu się ze mną mieszkało to rozumiem że wołałby spędzać weekendy w domu rodzinnym, ale ja na prawdę jestem spoko babką i sama tak o sobie nie mówie ale słysze to od naszych znajomych. Już próbowałam iść na kompromis, mówiłam okej to pojedzmy w niedzielę a sobotę spędzmy razem , to odrazu są nerwy z jego strony i kłotnia że on jedzie na cały weekend i ja mam tylko wybór czy jadę z nim i się pakuje czy siedze tu sama. Jak myślicie to tylko chwilowy czas czy tak już zostanie, mam wrażenie że to wychodzi też przez jego rodzinę która nie rozumie że może chcemy spędzić odrobinę czasu ze sobą tylko ciągle dzwonią i pytają za ile przyjezdzamy. Dodam że nie wyprowadziliśmy się 50 km dalej tylko 300 km . Takie cotygodniowe wypady bardzo męczą gdy w poniedziałek masz na 7 do pracy, ale wole już jechać niż siedzieć każdy weekend sama... Proszę o opinie, przepraszam z góry za błędy sylistyczne, brak literki zi itp Problem z komputerem. Proszę o porady, życzę wam miłego czytania i fajnego dnia pozdrawiam!
Dariape6758 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 15:15   #2
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 433
Dot.: Dziwny związek

Cytat:
Napisane przez Dariape6758 Pokaż wiadomość
Cześć wam, liczę na wasze opinie na ten temat bo nie wiem czy ja zwariowałam czy to z moim związkiem jest coś nie tak...
Obydwoje mamy po 23 lata, jesteśmy razem już 4 lata bez żadnych przerw itp po prostu związek. Wcześniej nie mieszkaliśmy ze sobą było okej w miarę się układało, nagle przyszło wymarzone zamieszkanie razem. Troszeczkę się rozpisze wybaczcie ale proszę o ocenę mojej sytuacji i co wy byście zrobili:
Na początku było okej, chodzimy do pracy więc na tygodniu się w sumie ,,mijamy'', jedynie weekendy możemy spędzić dłużej niż tylko przy zjedzeniu razem posiłku i tym że śpimy razem. Może przesadziłam ale no wiecie powrót z pracy, obiad, szykowanie rzeczy na jutro no i jak już to jakieś krótkie rozmowy i trzeba spać. A więc do sedna, pozostają nam weekendy (mieszkamy dopiero pół roku razem). Na początku jezdzlismy do domów rodzinnych częściej, nie przeszkadzało mi to wręcz się cieszyłam. Pózniej gdy był wolny weekend spędzaliśmy go razem z inicjatywy faceta, twierdził że woli spędzić go ze mną niż z rodzicami. Nie powiem ucieszyło mnie to, bo cotygodniowe wizyty u rodziny i brak czasu dla siebie nie byłoby dla mnie czymś pozytywnym. Myślałam, że tak zostanie...ostatnio jednak coś się zmieniło, mój facet miał ogólnie okej stosunki z rodziną, takie normalne i zdrowe. Telefon raz na kilka dni, odwiedziny raz na dwa tygodnie, pisanie smsów. Jednak ostatnio coś się zmieniło, kontakty z siostrami które byly srednie nagle się donowiły. I nie zrozumcie mnie zle, nie chce żeby facet nie miał kontaktu z rodziną po prostu zaczyna mnie to denerwować kiedy: idziemy do pracy nie ma nas cały dzień, wracamy on przed obiadem telefon do siostry, w trakcie obiadu smsy do rodziców, po obiedzie telefon do rodziców potem przychodzi weekend i każdy weekend w ciągu ostatnich 2 miesięcy to wyjazd do rodziców. Oczywiście gdy normalnie powiem, czy możemy iść na kompromis zostaje obrzucona błotem że on jedzie i koniec jakbym dosłownie zabraniała mu mieć z nimi kontaktu a jezdzi tam co tydzień. Ostatnio nie spędziliśmy żadnego weekendu razem, stwerdziłam że zorganizuje wypad w góry, brakuje mi trochę bliskości, rozmów, śmiania się czy nawet seksu...myślałam, że nawet nie będzie opcji że to może się nie udać. Na informację, o wyjezdzie niespodziance zdenerował się odpierając, że on jedzie do rodziców. Popłakałam się i zaproponowałam czy nie możemy w takim razie pojechać za tydzień a on na to że chce i w tym tygodniu i za tydzień. Mimo że w poprzednim tygodniu również byliśmy w domu rodzinnym. Nie zrozumcie mnie zle ale te wizyty wyglądają tak, siedzimy przy stole piątek, sobota, niedziela z jego babcią, mamą lub ciotką sluchając rzeczy które bardziej dotyczą osób 50 plus niż 20 paro latków, w dodatku wtedy nie śpimy razem bo on odwozi mnie do domu rodzinnego. Powiecie, to ty jedz do swojego domu... moi rodzice są młodzi pracują, mój brat studiuje medycynę i tak szczerze to średnio mają czas siedzieć ze mną w każdy weekend. Myślałam, ze wyprowadzka odetnie tą pępowinę z jego strony a wychodzi na to że bardziej ją zaostrza. Powiem tak, nie pomaga też jego mamusia. Moja mama dzwoni mówi dzieci przyjedzcie kiedy uważacie jesteście dorośli, jego mamusia za to dzwoni gadając jak to bardzo tęskni jej się za synkiem wypytując co chwile za ile przyjezdza. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, gdyby zle mu się ze mną mieszkało to rozumiem że wołałby spędzać weekendy w domu rodzinnym, ale ja na prawdę jestem spoko babką i sama tak o sobie nie mówie ale słysze to od naszych znajomych. Już próbowałam iść na kompromis, mówiłam okej to pojedzmy w niedzielę a sobotę spędzmy razem , to odrazu są nerwy z jego strony i kłotnia że on jedzie na cały weekend i ja mam tylko wybór czy jadę z nim i się pakuje czy siedze tu sama. Jak myślicie to tylko chwilowy czas czy tak już zostanie, mam wrażenie że to wychodzi też przez jego rodzinę która nie rozumie że może chcemy spędzić odrobinę czasu ze sobą tylko ciągle dzwonią i pytają za ile przyjezdzamy. Dodam że nie wyprowadziliśmy się 50 km dalej tylko 300 km . Takie cotygodniowe wypady bardzo męczą gdy w poniedziałek masz na 7 do pracy, ale wole już jechać niż siedzieć każdy weekend sama... Proszę o opinie, przepraszam z góry za błędy sylistyczne, brak literki zi itp Problem z komputerem. Proszę o porady, życzę wam miłego czytania i fajnego dnia pozdrawiam!
mysle ze nie powinnas tam jezdzic jesli cie to meczy ale tez nie powinnas mu zabraniac kontaktow z rodzina ani mowic jak czesto ma z nimi spedzac czas i w jakiej formie
jezeli on tak lubi spedzac swoj wolny czas a tobie to nie pasuje to niestety nie widze innej opcji jak rozstanie
widocznie on nie dorosl jeszcze do zycia poza domem rodzinnym a byc moze nie zabardzo lubi spedzac z toba czas
niestety masz dwie opcje:przestac tam jezdzic i zaakceptowac jego potrzeby

opcja druga : rozstac sie i poszukac kogos kto ma podobne wizje spedzania czasu wolnego co ty
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 15:26   #3
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 721
Dot.: Dziwny związek

Cytat:
Napisane przez Dariape6758 Pokaż wiadomość
Cześć wam, liczę na wasze opinie na ten temat bo nie wiem czy ja zwariowałam czy to z moim związkiem jest coś nie tak...
Obydwoje mamy po 23 lata, jesteśmy razem już 4 lata bez żadnych przerw itp po prostu związek. Wcześniej nie mieszkaliśmy ze sobą było okej w miarę się układało, nagle przyszło wymarzone zamieszkanie razem. Troszeczkę się rozpisze wybaczcie ale proszę o ocenę mojej sytuacji i co wy byście zrobili:
Na początku było okej, chodzimy do pracy więc na tygodniu się w sumie ,,mijamy'', jedynie weekendy możemy spędzić dłużej niż tylko przy zjedzeniu razem posiłku i tym że śpimy razem. Może przesadziłam ale no wiecie powrót z pracy, obiad, szykowanie rzeczy na jutro no i jak już to jakieś krótkie rozmowy i trzeba spać. A więc do sedna, pozostają nam weekendy (mieszkamy dopiero pół roku razem). Na początku jezdzlismy do domów rodzinnych częściej, nie przeszkadzało mi to wręcz się cieszyłam. Pózniej gdy był wolny weekend spędzaliśmy go razem z inicjatywy faceta, twierdził że woli spędzić go ze mną niż z rodzicami. Nie powiem ucieszyło mnie to, bo cotygodniowe wizyty u rodziny i brak czasu dla siebie nie byłoby dla mnie czymś pozytywnym. Myślałam, że tak zostanie...ostatnio jednak coś się zmieniło, mój facet miał ogólnie okej stosunki z rodziną, takie normalne i zdrowe. Telefon raz na kilka dni, odwiedziny raz na dwa tygodnie, pisanie smsów. Jednak ostatnio coś się zmieniło, kontakty z siostrami które byly srednie nagle się donowiły. I nie zrozumcie mnie zle, nie chce żeby facet nie miał kontaktu z rodziną po prostu zaczyna mnie to denerwować kiedy: idziemy do pracy nie ma nas cały dzień, wracamy on przed obiadem telefon do siostry, w trakcie obiadu smsy do rodziców, po obiedzie telefon do rodziców potem przychodzi weekend i każdy weekend w ciągu ostatnich 2 miesięcy to wyjazd do rodziców. Oczywiście gdy normalnie powiem, czy możemy iść na kompromis zostaje obrzucona błotem że on jedzie i koniec jakbym dosłownie zabraniała mu mieć z nimi kontaktu a jezdzi tam co tydzień. Ostatnio nie spędziliśmy żadnego weekendu razem, stwerdziłam że zorganizuje wypad w góry, brakuje mi trochę bliskości, rozmów, śmiania się czy nawet seksu...myślałam, że nawet nie będzie opcji że to może się nie udać. Na informację, o wyjezdzie niespodziance zdenerował się odpierając, że on jedzie do rodziców. Popłakałam się i zaproponowałam czy nie możemy w takim razie pojechać za tydzień a on na to że chce i w tym tygodniu i za tydzień. Mimo że w poprzednim tygodniu również byliśmy w domu rodzinnym. Nie zrozumcie mnie zle ale te wizyty wyglądają tak, siedzimy przy stole piątek, sobota, niedziela z jego babcią, mamą lub ciotką sluchając rzeczy które bardziej dotyczą osób 50 plus niż 20 paro latków, w dodatku wtedy nie śpimy razem bo on odwozi mnie do domu rodzinnego. Powiecie, to ty jedz do swojego domu... moi rodzice są młodzi pracują, mój brat studiuje medycynę i tak szczerze to średnio mają czas siedzieć ze mną w każdy weekend. Myślałam, ze wyprowadzka odetnie tą pępowinę z jego strony a wychodzi na to że bardziej ją zaostrza. Powiem tak, nie pomaga też jego mamusia. Moja mama dzwoni mówi dzieci przyjedzcie kiedy uważacie jesteście dorośli, jego mamusia za to dzwoni gadając jak to bardzo tęskni jej się za synkiem wypytując co chwile za ile przyjezdza. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, gdyby zle mu się ze mną mieszkało to rozumiem że wołałby spędzać weekendy w domu rodzinnym, ale ja na prawdę jestem spoko babką i sama tak o sobie nie mówie ale słysze to od naszych znajomych. Już próbowałam iść na kompromis, mówiłam okej to pojedzmy w niedzielę a sobotę spędzmy razem , to odrazu są nerwy z jego strony i kłotnia że on jedzie na cały weekend i ja mam tylko wybór czy jadę z nim i się pakuje czy siedze tu sama. Jak myślicie to tylko chwilowy czas czy tak już zostanie, mam wrażenie że to wychodzi też przez jego rodzinę która nie rozumie że może chcemy spędzić odrobinę czasu ze sobą tylko ciągle dzwonią i pytają za ile przyjezdzamy. Dodam że nie wyprowadziliśmy się 50 km dalej tylko 300 km . Takie cotygodniowe wypady bardzo męczą gdy w poniedziałek masz na 7 do pracy, ale wole już jechać niż siedzieć każdy weekend sama... Proszę o opinie, przepraszam z góry za błędy sylistyczne, brak literki zi itp Problem z komputerem. Proszę o porady, życzę wam miłego czytania i fajnego dnia pozdrawiam!
Streszczenie dla leniwych:
Mają po 23 lata i mieszkają razem. On spędza całe weekendy (co weekend!) z rodziną. Jej to przeszkadza i chce kompromisu (np. jednego sobota we dwoje, niedziela z rodziną), a on odpowiada: nie ma mowy, chcesz to siedź tu sama, ale ja jadę do rodziny na cały weekend.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 15:27   #4
Dariape6758
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 6
Dot.: Dziwny związek

Ma Pani rację, ale lubi spędzać czas z mną on chyba nie widzi ze mnie tym rani no bo nie oszukujmy się, kto wolałby spędzać KAŻDY wolny czas z rodziną niż milością życia, dlatego temat to ,,dziwny związek'' bo to tylko jedyna rzecz która w nim nie gra... rozumiem jego potrzeby, że chce widzieć się z bliskimi ale są chyba jakieś granice? Na razie mamy po 23 lata a co po ślubie, albo gdy będziemy mieć dzieci, zamiast weekendu z dziećmi w parku lub na basenie tatuś będzie u mamy na kawie a ja sama?
Dariape6758 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 15:30   #5
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 721
Dot.: Dziwny związek

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
mysle ze nie powinnas tam jezdzic jesli cie to meczy ale tez nie powinnas mu zabraniac kontaktow z rodzina ani mowic jak czesto ma z nimi spedzac czas i w jakiej formie
jezeli on tak lubi spedzac swoj wolny czas a tobie to nie pasuje to niestety nie widze innej opcji jak rozstanie
widocznie on nie dorosl jeszcze do zycia poza domem rodzinnym a byc moze nie zabardzo lubi spedzac z toba czas
niestety masz dwie opcje:przestac tam jezdzic i zaakceptowac jego potrzeby

opcja druga : rozstac sie i poszukac kogos kto ma podobne wizje spedzania czasu wolnego co ty

Pytanie jakie są szanse, że ją kocha, skoro w tygodniu nie mają dla siebie czasu a w weekendy woli mamusię. Ja bym podejrzewała, że pan po prostu jest ze mną z wygody.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Dariape6758 Pokaż wiadomość
Ma Pani rację, ale lubi spędzać czas z mną on chyba nie widzi ze mnie tym rani
No jak nie widzi XD Oczywiście, że widzi. Ludzie nagminnie się oszukują, że ich misiaczek nie rozumie.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 16:10   #6
Camillie32
Raczkowanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 365
Dot.: Dziwny związek

Ja bym się po prostu na to nie zgodziła. Jeśli partner nie widzi problemu, nie wyraża chęci zmiany, to ja to odbieram tak: nie interesuje go Twoje zdanie, nie dba o Twoje szczęście, jest z Tobą z wygody i nie zależy mu na spędzaniu z Tobą czasu.
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 16:19   #7
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 586
Dot.: Dziwny związek

Witam

Jesteś pewna, że jesteś jego miłością życia? Bo z Twojej opowieści nie widać tego. Już na tak wczesnym etapie wspólnego życia Twój partner nie liczy się z Twoimi potrzebami i Twoim zdaniem, realizuje własną wizję spędzania wolnego czasu. Jeżeli to maminsynek to uciekaj od niego jak najszybciej. Nic nie będzie z waszego związku.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 16:47   #8
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 228
Dot.: Dziwny związek

Nie da się tak budować związku, że Ty prosisz, tłumaczysz i proponujesz kompromis, a on obraża się i ma być tak jak chce. Tak często widzę podobne zachowania, ale to droga donikąd, skoro nic do niego nie dociera i lekceważy Twoje zdanie. Z Twojego opisu mam wrażenie, że on jakby uciekał od Ciebie, skoro w ogóle nie chce spędzać z Tobą czasu. Nie widzę żadnej miłości i przywiązania w tym wszystkim, jesteś bo jesteś, ale w ogóle nie chce z Tobą przebywać, unika tego. Możliwe też, że rodzina buntuje go i nastawia przeciwko Tobie, ale jest dorosły więc powinien mieć własny rozum.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 17:02   #9
Dariape6758
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 6
Dot.: Dziwny związek

Odpowiem wam na wszystko wieczorem bo w sumie jest jeszcze kilka istotnych kwestii. Niestety w tej sytuacji widzę tylko jego winę, bo jak już mówiłam z mojej strony idzie kompromis lub godzenie się na jego wybory, no ale dziewczyny ile można przytakiwać? Nie da się tak serio bo w rezultacie to zawsze ja będę ta smutna i poszkodowana...
Dariape6758 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 17:03   #10
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 459
Dot.: Dziwny związek

Ja tam nie widzę żadnej miłości a na pewno nie jesteś jego żadną miłością życia. Ten chłopak cię nie kocha a jest z tobą z przyzwyczajenia albo z wygody. Twoje zdanie najmniej się dla niego liczy. Skoro on nie chce iść na kompromisy to jak wyobrażasz sobie rodzinę z nim?
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 18:20   #11
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 433
Dot.: Dziwny związek

Cytat:
Napisane przez Dariape6758 Pokaż wiadomość
Odpowiem wam na wszystko wieczorem bo w sumie jest jeszcze kilka istotnych kwestii. Niestety w tej sytuacji widzę tylko jego winę, bo jak już mówiłam z mojej strony idzie kompromis lub godzenie się na jego wybory, no ale dziewczyny ile można przytakiwać? Nie da się tak serio bo w rezultacie to zawsze ja będę ta smutna i poszkodowana...
Czesto zamieszkanie razem otwiera oczy z kim jesteśmy w zwiazku

Zrobilas co moglas ze swojej strony niestety on chce zyc inaczej niz ty ,nie da sie kogos zmusic do zmian .pozostaje ci pogodzic sie z tym ze nie wyszlo z tym facetem wiec niestety trzeba sie rozstac zamiast meczc nastepne lata ,nie na tym polega udany zwiazek
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2025-03-19, 20:06   #12
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 721
Dot.: Dziwny związek

Tu nawet nie chodzi o tę rodzinę tylko bardziej o to, co się kryje pod spodem, dlaaczego on ignoruje uczucia autorki.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-20, 09:17   #13
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 181
Dot.: Dziwny związek

Rzadko to robię, ale właśnie coś takiego uważam, że można nazwać zabawą w dom. Facet mieszka z dziewczyną, to powinno coś jednak znaczyć, ale zachowuje się jak nastolatek na stancji, który musi jechać do mamusi i tatusia na cały weekend. Nic dobrego z tego nie będzie.

Panna, tracisz z nim czas i nerwy. Ale to nie jego wina w sumie. On się z tym nie kryje. Kontynuujesz to na własną odpowiedzialność.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-20, 09:26   #14
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 228
Dot.: Dziwny związek

Cytat:
Napisane przez Dariape6758 Pokaż wiadomość
Odpowiem wam na wszystko wieczorem bo w sumie jest jeszcze kilka istotnych kwestii. Niestety w tej sytuacji widzę tylko jego winę, bo jak już mówiłam z mojej strony idzie kompromis lub godzenie się na jego wybory, no ale dziewczyny ile można przytakiwać? Nie da się tak serio bo w rezultacie to zawsze ja będę ta smutna i poszkodowana...
Jeśli masz czas napisać coś więcej o tej sytuacji, byłoby super, może to też pomogłoby nam trafniej odpowiedzieć na Twoje wątpliwości
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-20, 10:08   #15
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 446
Dot.: Dziwny związek

Pogadaj z nim poważnie, spróbujcie znaleźć kompromis. Jeśli się nie uda to będziesz musiała podjąć decyzję co dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2025-03-21, 17:32   #16
Dariape6758
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 6
Dot.: Dziwny związek

czy dodała się moja długa wypowiedz?
Dariape6758 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-21, 18:09   #17
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 433
Dot.: Dziwny związek

Cytat:
Napisane przez Dariape6758 Pokaż wiadomość
czy dodała się moja długa wypowiedz?
Nie
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 10:55   #18
Minoko
Raczkowanie
 
Avatar Minoko
 
Zarejestrowany: 2025-01
Wiadomości: 345
Dot.: Dziwny związek

Jeżeli nie ma opcji na kompromis to trzeba to kończyć, też miałam na koncie takiego synka mamusi, który każdy wolny moment i wieczór spędzało albo u rodziców albo na słuchawce telefonu z nimi. To było mocno niepoważne.
Minoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 13:10   #19
Dariape6758
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 6
Dot.: Dziwny związek

Cytat:
Napisane przez Minoko Pokaż wiadomość
Jeżeli nie ma opcji na kompromis to trzeba to kończyć, też miałam na koncie takiego synka mamusi, który każdy wolny moment i wieczór spędzało albo u rodziców albo na słuchawce telefonu z nimi. To było mocno niepoważne.

Hej dodaje moją wypowiedz, juz 2 razy dodawałam ale wizaz tego nie dodał nie wiem dlaczego mam nadzieję, że teraz się uda.
A więc tak wczoraj wróciliśmy, poszłam już na jego wymysł i w sobotę pojechaliśmy do domu. Oczywiście nie mogliśmy zjeść spokojnie śniadania, poleżeć sobie w łóżku, wypić kawy tylko o 6 rano był już ustawiony budzik z jego strony. Przypominam, że pracujemy od poniedziałku do piątku, codziennie zrywam się o 5 i nie mam ochoty wstawać w SOBOTĘ o 6 rano...Oczywiście moje próby zatrzymania go w łóżku skończyły się warknięciem na mnie, że mam wstawać jak chce z nim jechać bo on o 7 chce wyjechać, żeby jak najwcześniej być u siebie w domu. A i jeszcze dodam że miałam 2 dzień okresu, oczywiście o tym wiedział (mam nudności, wymioty, straszny ból brzucha i bardziej liczyłabym na to, że zostanie ze mną zrobi mi herbatę cokolwiek). Dobra postawiłam się już na nogi, wstałam zaczęłam się pakować, jednak stwierdziłam że nie będę biegać jak głupia bo nie dość że nawet nie zjedliśmy śniadania (BO PRZECIEŻ NIE MA CZASU) to musiałam chwile poczekać aż zacznie działać mi nospa, oczywiście do tego też miał pretensje bo przecież siedzę 5 minut zamiast się pakować. Jak już mówiłam, u mnie w domu rodzice pracują, brat medycyna w uj nauki. Wracamy, mieszkamy w tej samej miejscowości 5 km od siebie. Myślałam, że skoro jedziemy już to najpierw pojedziemy do niego, jego mama nawet dzwoniła że ma dla nas obiad i żebyśmy przyjechali bo mówiłam im, że u mnie w domu do wieczora nikogo nie ma. Jesteśmy już tam i on oznajmia nagle, że podrzuci mnie do mnie do domu i jedzie do siebie bo chce spędzić z nimi jak najwięcej czasu. Zrobiło mi się mega przykro, bo ja siedziałam u siebie sama do wieczora dopóki rodzice nie wrócili, co prawda był mój brat ale skoro on się uczy to wejdę przywitam się i mówię mu że nie przeszkadzam posiedzimy sobie wieczorem jak skończy. No i tak siedziałam sama smutna a on pewnie w towarzystwie roześmiany na obiadku. Do wieczora w sumie nawet nie odczytywał moich wiadomości bo przecież on siedzi z rodziną nie zagląda w telefon, ale jak siedzi ze mną to ciągle potrafi wisieć na telefonie nawet podczas obiadu co bardzo mnie denerwuje bo ja odkładam telefon nawet do nocy specjalnie zagaduje, proszę go aby go odłożył na czas naszej rozmowy a on i tak coś ogląda lub z kimś pisze tłumacząc się, że przecież ,,mnie słucha'' to w czym mam problem. Wieczorem zapytałam go czy w niedzielę, nie poszedł by ze mną do kościoła bo moi rodzice coś tam załatwiali, brat pojechał zostaje rano sama a on na to, że on woli iść z rodzicami. Mówię mu na to, że może poszlibyśmy wszyscy razem do kościoła bo potem i tak miałam jechać do niego do domu, na co on że nie bo on to chce spędzić czas z rodziną i idzie sam. Poszłam sama w niedziele, jak jakaś sierotka Marysia a on z nimi oczywiście i do godziny 15 potrafił nie odpisać na mojego ani jednego smsa tłumacząc to , że spędzał czas z dziadkami i żebym dała spokój. No i kochani powiem wam tak, ja mam ogólnie podejście że jeśli już mieszkamy ze sobą to nic się nie stanie jak z soboty na niedzielę spędzi ją całą z dziadkami mamą tatą i siostrą ALE skoro wie że moi rodzice akurat mieli coś do załatwienia i otwarcie mi powiedzieli przyjedz za 2 tygodnie bo coś robimy będziesz siedziała sama (oczywiście chcieli żebym przyjechała po prostu byli zajęci) to milo by było gdyby mój facet zaproonował dobra jesli siedzisz sama to dawaj do mnie a potem pójdziemy do tego kościoła bo i tak mieliśmy jechać do niego. Denerwuje mnie ta ignorancja z jego strony, i to nawet nie jest tak że ja się wpraszam jego rodzice nawet mówią za gdzie twoja dziewczyna? Skoro siedzi sama zaproś ją ale on mi wtedy odpisuje JA CHCE SPĘDZIĆ Z NIMI CZAS PÓZNIEJ PO CIEBIE PRZYJADE. Ale co o ja jestem na pozniej? I tak mieszkamy ze sobą ale mijamy się, a potem weekendy wygladają w ten sposób i chce mi się płakać na myśl o powrocie do domu bo wiem , że on jedzie do nich i wtedy ja staje się powietrzem , potrafi być aktywny i cały dzień nie odpisać po prostu schodze na 2 plan. Proszę napiszcie co o tym wszystkim sądzicie.
Dariape6758 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2025-03-24, 13:18   #20
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 228
Dot.: Dziwny związek

Facet ma Cię po prostu gdzieś, to jest zwykłe olewanie i jawne lekceważenie, przepraszam że tak dosadnie.
Zrób prosty eksperyment myślowy - gdyby zachowywał się tak wobec znajomych, że w ich towarzystwie siedzi na telefonie i nie chce się spotykać, czy oni łaziliby za nim i prosili o uwagę? Czy może zajęliby się swoimi sprawami i odsunęli się, skoro on ich ignoruje? Czy on odważyłby się tak zachowywać do obcych, czy tylko Tobą pomiata?
Proszę dziewczyno, szanuj się, jesteś jeszcze młoda, całe życie i wiele pięknych chwil przed Tobą. Naprawdę bardzo szkoda czasu na kogoś kto nie ma go dla Ciebie, chcesz to siedź z nim dalej i błagaj o okruszek jego uwagi, ale gwarantuję Ci, że będziesz tego żałować z perspektywy czasu i zastanawiać się "jak mogłam być tak głupia".
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 13:46   #21
MIRANDA007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 169
Dot.: Dziwny związek

Chyba jestem intelektualnie ograniczona ale wyjaśnij mi czemu z nim jesteś?
MIRANDA007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 14:07   #22
Camillie32
Raczkowanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 365
Dot.: Dziwny związek

Ja nie rozumiem po co Ty tam dalej jeździsz i w sumie czemu z nim jesteś skoro on Cię tak traktuje… tak nigdy nie traktuje się niby ukochanej osoby, albo chociaż kogoś na kim nam zależy. Naprawdę z braku laku warto być z kimś takim? On ma w ogóle jakieś plusy? Bo coś nie umiem sobie wyobrazić, skoro w taki sposób Cię traktuje gdy źle się czujesz, gdy komunikujesz swoje potrzeby.
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 14:18   #23
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 721
Dot.: Dziwny związek

Oczywiste oczywistości, które warto, byś sobie uświadomiła.
1. On cię nie znosi i celowo od ciebie ucieka. Tu nie chodzi o siedzenie z rodziną, tylko o unikanie ciebie.
2. On chce, żebyś pierwsza zerwała i dlatego co chwila ci dowala, ignoruje itp.
3. Sama siebie traktujesz gorzej niż on ciebie. On nie ukrywa, że ma cię gdzieś, nie mami. Jawnie tobą gardzi.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 14:32   #24
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 586
Dot.: Dziwny związek

Jak słyszę, gdy kobiety mówią: kocham go nad życie i dlatego znoszą podłe zachowanie, to mi skóra cierpnie.

Dlaczego znosisz takie traktowanie - podłe, uwłaczające, egoistyczne? Czemu kurczowo się go trzymasz? Kopnij gada w d...i zacznij się cenić.

A pomyślałaś, że może on ma tam inną babę i dlatego się od Ciebie odgania jak od natrętnej muchy?

Nie szanujesz się, więc facet robi to samo, ma Cię gdzieś, czemu kobiety to sobie robią?
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 14:38   #25
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 721
Dot.: Dziwny związek

Cytat:
Napisane przez klotylda14 Pokaż wiadomość
A pomyślałaś, że może on ma tam inną babę i dlatego się od Ciebie odgania jak od natrętnej muchy?
Tak to wygląda, jakby miał.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 14:38   #26
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 586
Dot.: Dziwny związek

Czyje jest mieszkanie? Wspólnie wynajmujecie, czy jest Twoje, jeśli to drugie, to spakuj go i wyrzuć, bo na nic więcej nie zasługuje.

Nie ma nic gorszego, niż robić z siebie ofiarę, jest wiosna czas na generalne porządki.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 15:04   #27
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 181
Dot.: Dziwny związek

Ten dopisek niczego więcej nie wnosi ponad to, co już w sumie było w tym wątku przedstawione dość jasno: bawisz się w dom z chłopczykiem, a oczekujesz jakości jak po związku z dorosłym mężczyzną. No nie, nie będzie takowej.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 15:35   #28
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 433
Dot.: Dziwny związek

Cytat:
Napisane przez Dariape6758 Pokaż wiadomość
Hej dodaje moją wypowiedz, juz 2 razy dodawałam ale wizaz tego nie dodał nie wiem dlaczego mam nadzieję, że teraz się uda.
A więc tak wczoraj wróciliśmy, poszłam już na jego wymysł i w sobotę pojechaliśmy do domu. Oczywiście nie mogliśmy zjeść spokojnie śniadania, poleżeć sobie w łóżku, wypić kawy tylko o 6 rano był już ustawiony budzik z jego strony. Przypominam, że pracujemy od poniedziałku do piątku, codziennie zrywam się o 5 i nie mam ochoty wstawać w SOBOTĘ o 6 rano...Oczywiście moje próby zatrzymania go w łóżku skończyły się warknięciem na mnie, że mam wstawać jak chce z nim jechać bo on o 7 chce wyjechać, żeby jak najwcześniej być u siebie w domu. A i jeszcze dodam że miałam 2 dzień okresu, oczywiście o tym wiedział (mam nudności, wymioty, straszny ból brzucha i bardziej liczyłabym na to, że zostanie ze mną zrobi mi herbatę cokolwiek). Dobra postawiłam się już na nogi, wstałam zaczęłam się pakować, jednak stwierdziłam że nie będę biegać jak głupia bo nie dość że nawet nie zjedliśmy śniadania (BO PRZECIEŻ NIE MA CZASU) to musiałam chwile poczekać aż zacznie działać mi nospa, oczywiście do tego też miał pretensje bo przecież siedzę 5 minut zamiast się pakować. Jak już mówiłam, u mnie w domu rodzice pracują, brat medycyna w uj nauki. Wracamy, mieszkamy w tej samej miejscowości 5 km od siebie. Myślałam, że skoro jedziemy już to najpierw pojedziemy do niego, jego mama nawet dzwoniła że ma dla nas obiad i żebyśmy przyjechali bo mówiłam im, że u mnie w domu do wieczora nikogo nie ma. Jesteśmy już tam i on oznajmia nagle, że podrzuci mnie do mnie do domu i jedzie do siebie bo chce spędzić z nimi jak najwięcej czasu. Zrobiło mi się mega przykro, bo ja siedziałam u siebie sama do wieczora dopóki rodzice nie wrócili, co prawda był mój brat ale skoro on się uczy to wejdę przywitam się i mówię mu że nie przeszkadzam posiedzimy sobie wieczorem jak skończy. No i tak siedziałam sama smutna a on pewnie w towarzystwie roześmiany na obiadku. Do wieczora w sumie nawet nie odczytywał moich wiadomości bo przecież on siedzi z rodziną nie zagląda w telefon, ale jak siedzi ze mną to ciągle potrafi wisieć na telefonie nawet podczas obiadu co bardzo mnie denerwuje bo ja odkładam telefon nawet do nocy specjalnie zagaduje, proszę go aby go odłożył na czas naszej rozmowy a on i tak coś ogląda lub z kimś pisze tłumacząc się, że przecież ,,mnie słucha'' to w czym mam problem. Wieczorem zapytałam go czy w niedzielę, nie poszedł by ze mną do kościoła bo moi rodzice coś tam załatwiali, brat pojechał zostaje rano sama a on na to, że on woli iść z rodzicami. Mówię mu na to, że może poszlibyśmy wszyscy razem do kościoła bo potem i tak miałam jechać do niego do domu, na co on że nie bo on to chce spędzić czas z rodziną i idzie sam. Poszłam sama w niedziele, jak jakaś sierotka Marysia a on z nimi oczywiście i do godziny 15 potrafił nie odpisać na mojego ani jednego smsa tłumacząc to , że spędzał czas z dziadkami i żebym dała spokój. No i kochani powiem wam tak, ja mam ogólnie podejście że jeśli już mieszkamy ze sobą to nic się nie stanie jak z soboty na niedzielę spędzi ją całą z dziadkami mamą tatą i siostrą ALE skoro wie że moi rodzice akurat mieli coś do załatwienia i otwarcie mi powiedzieli przyjedz za 2 tygodnie bo coś robimy będziesz siedziała sama (oczywiście chcieli żebym przyjechała po prostu byli zajęci) to milo by było gdyby mój facet zaproonował dobra jesli siedzisz sama to dawaj do mnie a potem pójdziemy do tego kościoła bo i tak mieliśmy jechać do niego. Denerwuje mnie ta ignorancja z jego strony, i to nawet nie jest tak że ja się wpraszam jego rodzice nawet mówią za gdzie twoja dziewczyna? Skoro siedzi sama zaproś ją ale on mi wtedy odpisuje JA CHCE SPĘDZIĆ Z NIMI CZAS PÓZNIEJ PO CIEBIE PRZYJADE. Ale co o ja jestem na pozniej? I tak mieszkamy ze sobą ale mijamy się, a potem weekendy wygladają w ten sposób i chce mi się płakać na myśl o powrocie do domu bo wiem , że on jedzie do nich i wtedy ja staje się powietrzem , potrafi być aktywny i cały dzień nie odpisać po prostu schodze na 2 plan. Proszę napiszcie co o tym wszystkim sądzicie.
ale mozesz mi wyjasnic sens dlaczego ty wstalas o tej 6 i z nim pojechalas skoro i tak nawet u jego rodzicow nie bylas?
co to za bezsens jest?
kazal ci rano wstac pojechac z nim i po drodze cie odstawil do twoich rodzicow gdzie siedzialas sama wiekszosc czasu?
po co wogole jechalas z nim?nie moglas zostac u siebie w domu i sobie odpoczywac szczegolnie jak cie bolal brzuch?

Nie masz wplywu na zachowanie drugiego czlwieka ale masz wplyw na to co sama robisz ze swoim zyciem,nie chcesz wstawac o 6 rano to nie wstawaj,nie chcesz jechac do jego rodzicow (zreszta on cie wogole tam nie zabral to jest najsmieszniejsze w tym wszystkim) to nie jedz,nie podoba ci sie zachowanie twojego partnera to z nim nie badz ,nie ma przymusu zeby sie meczyc to ty sprawiasz sobie te meki na wlasne zyczenie bo nie jestes w zaden sposob zmuszona tolerowac zadnej z tych sytuacji ,to jest tylko i wylacznie twoj wybor

pora to zrozumiec i cos z tym zrobic a co on zrobi ze soba to juz jego sprawa to nie zalezy od ciebie ,skup sie na tym co ty mozesz zrobic sama dla siebie

mozesz sama sobie odpowiedziec na pytanie dlaczego tak sie uczepilas bycia z kims kto jasno nie ma przyjemnosci w byciu z toba?
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2025-03-24 o 15:37
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 21:26   #29
MayKasahara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 86
Dot.: Dziwny związek

Strasznie przykre to.
Mam wrażenie, że on Cię nawet nie lubi. Nawet jakąś zwykłą koleżankę można zaprosić na obiad z rodziną czy na wspólne wyjście do Kościoła, tu jest ostentacyjne wręcz lekceważenie.

Wiesz na czym stoisz.
MayKasahara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 21:32   #30
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 446
Dot.: Dziwny związek

Ona ma cię w dupie. Totalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-03-25 15:13:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.