Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2025-03-25, 12:35   #1
Laritana
Raczkowanie
 
Avatar Laritana
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 351

Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..


Cześć dziewczyny.

Wracam po latach, bo musze się wygadać. Kiedyś pisanie tutaj przynosiło mi ogromną ulgę. Kiedyś tzn prawie 8 lat temu.. niestety wracam z powodu tej samej osoby.
Historia jest długa i zagmatwana (jej pierwsza część opisana gdzieś na rozstaniowym), ale postaram się to maksymalnie streścić.
2015- pierwsze rozstanie z ex (po prawie 2 latach) bo "jednak nie dojrzał do związku, chce sie wyszaleć"
BARDZO, BARDZO mocno to przeżyłam. Właściwie wtedy ruszyła cała ta 'maszyna', bo niby mnie zostawil ale co chwilę wracał, mieszał mi w głowie, robił nadzieję, jak się zbliżałam, to mnie odpychał, jak się odcinalam, to wracał nawet po kilku miesiącach. Bo jednak coś czuję, bo nie może zapomnieć. Zawsze na chwilę, zawsze zostawiał mnie po kilku dniach takiego zrywu. Za każdym razem w gorszym stanie.
Trwało to pare lat, te przerwy w kontakcie były różne, najdłuższa trwała prawie rok.
2018- oficjalnie do siebie wróciliśmy. Zaczelo się jak zawsze- odnowił kontakt, nalał wody, pisał litanie o tym ile przemyślał i że spotykając się z innymi dziewczynami zrozumiał co stracił. Chciał 'prawdziwego' powrotu.☠ Nabrałam się. Odszedł po kilku miesiącach. Bo jednak nie potrafi w związki, bo to nie to. Tylko, że tym razem podkopał mi totalnie poczucie własnej wartości. Bo nie jestem wystarczająco kobieca, bo powinnam się inaczej ubierać. Bo to moja wina. W sumie uwierzyłam.
Schemat po rozstaniu bardzo podobny. Nie pozwalał o sobie zapomnieć. Wiele razy przepraszał za tamte słowa. Bo jednak jestem cudowna, bo to jego wina. Raz mnie kochał, za chwilę nienawidził.
W końcu powiedziałam dość, byłam już wrakiem człowieka.
Tym razem wyjechałam na drugi koniec kraju, zmieniłam numer telefonu, zablokowałam go wszędzie, poszłam na terapię. Wywróciłam swoje zycie do góry nogami, w końcu poszłam na studia, zdobyłam wymarzony zawód, kosztowało mnie to 5 lat ciężkiej pracy, potu i łez, ale się udało.
Wyleczyłam się, wracał tylko czasami we wspomnieniach.
Wszystko zaczęło mi się układać.
Jakiś czas temu napisał do mnie nasz niegdyś wspólny znajomy. Okropnie mnie to zdziwiło, ale odpisalam- sama byłam ciekawa co u niego. Gadka szmatka, jak tam życie, gdzie się podziewasz, wyjechałaś? Masz kogoś? Może wpadnę kiedyś na kawę, fajnie by było się spotkać po tylu latach.
W pewnym momencie, po jednym 'powiedzonku' zorientowałam się, że piszę tak naprawdę ze swoim ex.. zawsze je przekręcał, zawsze się z tego śmiałam. Zakończyłam rozmowę pod pretekstem 'zostawiłam żelazko na gazie, trzymaj się!'
Rozwaliło mi to głowę, przez następne kilka dni analizowałam czy zwariowałam czy faktycznie to on pisał z konta kolegi.
No i to był zapalnik. Po 5 latach bez kontaktu wyslalam do niego wiadomość.
Nie chce rozbijać tego na szczegóły ale tak, okazało się że to był on. Że ten nasz wspólny znajomy mial mnie ściągnąć na kawę, nawet jeśli miało by to być na końcu świata i on by tam wtedy przyjechał zamiast niego. Byli wtedy razem i faktycznie niektóre wiadomości wysyłał on. Taki był plan. Zapytał czy może zadzwonić, nie zgodziłam się na podanie numeru, zadzwonił na msng. Rozmawialiśmy chyba 4 godziny. O tamtych czasach, o jego nieudanym życiu, o związku, który jakis czas temu zakończył, o beznadziejnej pracy i o tym, że wszystko w życiu spieprzył.
A najbardziej na świecie żałuję tego jak mnie potraktował i ile łez wylałam.
Okazało się, że w sumie wie o mnie dużo- ze skończyłam studia, że mam psa, że w końcu zrobiłam prawo jazdy. Przyznał, że szukal mnie wszędzie, pytał po starych znajomych.
Zakończyliśmy rozmowę w normalny sposób, jakoś bez emocji z mojej strony, życzyłam mu powodzenia.
Byłam zaskoczona swoją reakcją ale podeszłam do tego na chłodno, o- fajnie było pogadać, zobaczyć co u niego, minęło tyle lat, a ja się przecież wyleczyłam i żalu też nie mam.
Odezwał się po tygodniu pod jakimś tam pretekstem. W sumie go zlałam, odpisalam tylko na to jedno pytanie. I tak było przez kolejne kilka miesięcy. Co raz mocniej zaotrzał ten kontakt, pisał często, prosił o rozmowy, zwierzał mi się ze swojego życia, dużo mówił o tym związku, który zakończył. Nawet mu doradzałam co powinien zrobić żeby tej dziewczyny nie krzywdzić, skoro ona ciągle żywi uczucia i "nie daje mu spokoju". I w końcu się zaczęlo- bo tak naprawdę ona nie jest Tobą, bo nie mogę zapomnieć. Bo z nią wszystko jest gorzej. Na początku ucinałam te tematy ale kontaktu uciąć nie umiałam.. nie inicjowałam go co prawda ale odpowiadałam na wiadomości. Rozmowy były co raz śmielsze, co raz bardziej nawiązywały do przeszłości, do naszej relacji, zaczęły się podteksty seksualne i wspominki jak to cudownie nam się układało w TYCH sprawach, był bardzo zainteresowany moim życiem, ciągle powtarzał, że mnie podziwia, że skończyłam te studia, że tak super sobie radzę, o sobie mówił same zle rzeczy, że nic mu nie wyszło, jest beznadziejny, o mnie tylko w samych superlatywach. Poza tym mówił i zachowywał się troche inaczej niż te 5 lat temu, mialam wrażenie, że się zmienił, wydoroślał poniekąd. Ale nie podobało mi się jak mówił o swojej byłej- a mówił rzeczy okropne (łącznie z komentowaniem np jej przykrego zapachu..). Wiele razy powtarzał, że jak jeszcze byli razem to zdarzało mu się zwrócić do niej moim imieniem. Wiele razy nawiązywał też do próby powrotu.. bo wtedy byliśmy 'dziećmi', bo on z nikim nie potrafi stworzyć takiej więzi, bo chociaż spróbujmy się pospotykać, poznać na nowo.
W międzyczasie napisala do mnie jego ex..☠ pytała jak długo mamy kontakt. Wytłumaczył mi to tak, że właściwie jest wariatką.. jeszcze jak byli razem trzepała mu telefon, robiła awantury, że pyta jakichs ludzi o mnie, teraz cały czas wydzwania, bardzo przeżywa rozstanie, w końcu jej powiedzial, że ma kontakt ze mną i żeby dała mu żyć. Dlugo nalegał na spotkanie, na początku w ogóle nie chciałam o tym słyszeć. Po kilku miesiącach jakichs tam rozmów się zgodziłam. Wyszło tak, że spędziliśmy ze sobą cały weekend. Był cudowny, szarmancki i pamietal o moim ulubionym winie. Do mnie wszystko wróciło, to był ogromny błąd.
Ostatniego dnia oczywiście, mówiąc w dużym skrócie, nazwał mnie imieniem swojej ex heh. Zaczęliśmy rozmawiać, okazało się że mają podobną historie- że niby się rozstali, a kontakt jest z obu stron. Ona go bardzo kocha, biega za nim jak ja kiedyś. Ale on jej nie chce, nie umie z nią być. Tłumaczyłam mu, że w takim razie nie powinien jej krzywdzić. Tylko zamknąć te drzwi i pozwolić jej ułożyć sobie życie bo na pewno na to zasługuje. Później weszlismy na 'nasz' temat, zapytal na co właściwie liczyłam..☠ że przecież wiem jaki jest, jak zawsze kończyły się nasze spotkania, że on nie potrafi wziąć za kogoś odpowiedzialności I stworzyć normalnego związku. Podziękowałam za spotkanie i pojechałam do domu, zupelnie inaczej niz lata temu gdzie były łzy albo nawet błagania żeby to przemyślał. Na drugi dzień napisał, że chciałby się jeszcze spotkać, pogadać normalnie bo w sumie źle wyszło (wylądowaliśmy w lozku). I że oboje się zagalopowaliśmy ale to jego wina bo on to nakręcił. Że jestem wspaniała i cudowna, a on ma problem ze sobą i mu to uświadomiłam.
Napisalam, że nie spotkamy się już nigdy, żeby poszedł do psychologa i wcale nie mówię tego złośliwie. Zablokowałam go.
Ruszyło mnie to ale nie tak bardzo jak kiedyś. Minęły jakieś 3 miesiące, ja wróciłam na terapię bo jednak nie bez powodu znowu po latach dalam się wkręcić w te grę.
A dzisiaj dowiedziałam się, w sumie totalnym przypadkiem, że wrocil do tej ex. I nosi ją na rękach. I nie wiem dlaczego, ale to mnie akurat bardzo dotknęło. Cały czas mam w głowie to wszystko, co o niej mówił, te bardzo zle rzeczy (i nie chodzi tutaj o jej charakter czy zachowanie, ale kwestie łóżkowe, że pewne rzeczy go w niej wręcz brzydzą itd).
Jakoś dotarło do mnie, że kłamał, że to wszystko było scenariuszem stworzonym pod nasze spotkanie. Że musiał mnie przecież jakoś przekonać, ze ja=cudowna, ona=okropna. A tak naprawdę potrzebował mnie tylko po to żeby upewnić się czy chce z nią byc. Byłam elementem układanki i znowu czuje się jak tamta 20-parolatka, którą po prostu totalnie przeturlał po ziemi. Nie mogę sobie wybaczyć, że po tylu latach terapii i układania siebie na nowo sobie na to pozwoliłam.
Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca.
Laritana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 13:13   #2
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 448
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Wyszłaś z tego w sumie obronną ręką. Wiesz że ten podlec i kanalia nie zasługuje na nikogo dobrego. To zwyczajna świnia i manipulant. Nie daj się już nigdy więcej wciągnąć w żaden kontakt z nim, odetnij też stare środowisko, by mu nie pomagało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 14:16   #3
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 236
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Laritana Pokaż wiadomość
Napisalam, że nie spotkamy się już nigdy, żeby poszedł do psychologa i wcale nie mówię tego złośliwie. Zablokowałam go.Ruszyło mnie to ale nie tak bardzo jak kiedyś. Minęły jakieś 3 miesiące, ja wróciłam na terapię bo jednak nie bez powodu znowu po latach dalam się wkręcić w te grę.
10 lat pozostawania w sidłach takiego toksyka, never ending story. Radziłaś mu (całkiem słusznie), żeby poszedł na terapię, a koniec końców sama na nią wróciłaś bo znowu Cie omamił i wykorzystał. On będzie grał na kilka frontów, manipulował, był wiecznym Piotrusiem-Panem z mentalnością "wiedziałaś, że jestem wredny i niedojrzały", a mimo tego nigdy nie pójdzie na terapię i zawsze znajdzie dziewczyny do bajerowania i skrzywdzenia, w sumie może w nich przebierać.
Szczerze obawiam się że gdy znowu nie wyjdzie mu z tą eks będzie się do Ciebie dobijał, może za rok może za dwa, a Ty jednak możesz mu znowu zaufać. Widać, że jesteś na to podatna i te wszystkie terapie to kasa wywalona w błoto, jeśli dalej nabierasz się na gładkie słówka. Życzę Ci szczerze, żebyś jednak po 10 latach wyciągnęła z tego wszystkiego wnioski. Przykro się to czyta.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 14:29   #4
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 733
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Wątpię, żeby kłamał. Szczerze mówił, co myśli o eks. Co z tego, że teraz ją nosi na rękach? W końcu nie chce tracić dostępu do seksu. I tyle.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 17:03   #5
Laritana
Raczkowanie
 
Avatar Laritana
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 351
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
. Radziłaś mu (całkiem słusznie), żeby poszedł na terapię, a koniec końców sama na nią wróciłaś bo znowu Cie omamił i wykorzystał.
Wróciłam na terapię, bo chyba mam jeszcze pewne rzeczy do przepracowania, skoro po tylu latach TO potrafiło wrócić. Tylko właściwie nie wiem dlaczego, w międzyczasie jak nie mieliśmy tego kontaktu, byłam też w innej relacji. I miałam już zupełnie inne podejście, na terapii nauczyłam się stawiać granicę, mieć swoje oczekiwania wobec partnera, szanować własne potrzeby, uczucia. Kiedyś tego nie umiałam- typowe dda i syndrom ratownika. Związek nie wypalił, było mi cholernie przykro- jasne, bo też byłam emocjonalnie zaangażowana, ale już nie powieliłam starych schematów. Nie biegałam za nim, nie prosiłam, nie wysłałam nawet jednej wiadomości.
I ten chłopak też szukał powrotu, po kilku miesiącach, ale z mojej strony nie było szans. Obiecałam sobie kiedyś, że nigdy, przenigdy już nie wrócę do kogoś, kto raz mnie zostawił, że więcej szans po prostu nie będzie. Zacisnęłam zęby, swoje przepłakałam, później zajęłam się sobą i zostawiłam te historie choć wcale łatwo nie było.
Nie wiem dlaczego w przypadku tego jednego ex tak bardzo się łamię.
Laritana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 17:08   #6
Camillie32
Raczkowanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 379
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

A ja myślę że super, że po tej jednej nocy i tak potrafiłaś to zakończyć i odejść. Trzymam kciuki, by udało Ci się szybko przeboleć to jego zejście i ruszyć dalej. Może po prostu go poblokuj, by Cię nie kusiło podglądanie?
Camillie32 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 17:23   #7
Laritana
Raczkowanie
 
Avatar Laritana
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 351
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Camillie32 Pokaż wiadomość
A ja myślę że super, że po tej jednej nocy i tak potrafiłaś to zakończyć i odejść. Trzymam kciuki, by udało Ci się szybko przeboleć to jego zejście i ruszyć dalej. Może po prostu go poblokuj, by Cię nie kusiło podglądanie?
Dziękuje za kciuki
Jest zablokowany, zrobiłam to już po tej ostatniej wiadomości. Tego wspólnego znajomego też zablokowałam. Mojego numeru telefonu nie ma, bo nigdy mu tego nowego nie podałam. Rozmawialiśmy tylko przez msng. Może podświadomie wiedziałam jak to się skończy, a nie chciałam go po raz kolejny zmieniać heh.
Jeśli nawiązujesz do tego, że dowiedziałam się o jego powrocie do ex, to nie był to wynik stalkingu. Choć przyznaję, że po tej informacji weszłam na jej profil żeby zobaczyć to 'na własne oczy'- coś mi widocznie jeszcze z tych masochistycznych zachowań zostało. Teraz też jest już zablokowana, nie szukam, nie śledzę, nie podglądam, ale jednak zostało mi to w głowie.
Dlatego napisałam ten post, chciałam się po prostu wygadać.
Laritana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 17:24   #8
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 236
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Laritana Pokaż wiadomość
Wróciłam na terapię, bo chyba mam jeszcze pewne rzeczy do przepracowania, skoro po tylu latach TO potrafiło wrócić. Tylko właściwie nie wiem dlaczego, w międzyczasie jak nie mieliśmy tego kontaktu, byłam też w innej relacji. I miałam już zupełnie inne podejście, na terapii nauczyłam się stawiać granicę, mieć swoje oczekiwania wobec partnera, szanować własne potrzeby, uczucia. Kiedyś tego nie umiałam- typowe dda i syndrom ratownika. Związek nie wypalił, było mi cholernie przykro- jasne, bo też byłam emocjonalnie zaangażowana, ale już nie powieliłam starych schematów. Nie biegałam za nim, nie prosiłam, nie wysłałam nawet jednej wiadomości.
I ten chłopak też szukał powrotu, po kilku miesiącach, ale z mojej strony nie było szans. Obiecałam sobie kiedyś, że nigdy, przenigdy już nie wrócę do kogoś, kto raz mnie zostawił, że więcej szans po prostu nie będzie. Zacisnęłam zęby, swoje przepłakałam, później zajęłam się sobą i zostawiłam te historie choć wcale łatwo nie było.
Nie wiem dlaczego w przypadku tego jednego ex tak bardzo się łamię.
Ech, terapia, nauka stawiania granic, a ten facet który pewnie nic nie słyszał o psychologicznych teoriach robi co chce i kręcił Tobą jak chce. Jak już napisałaś że to typ bawidamka "nie dojrzałem do związku, rozstańmy się" wiedziałam o co chodzi. Znam takich ludzi osobiście, to jest ten typ faceta-bajeranta których omija się z daleka jak chcesz czegoś stabilnego i nie chcesz zostać skrzywdzona. Na terapię nie chodziłam, ale wiadomo, że to nie jest dobry wybór na partnera, a jak już się ich choć trochę zna trzeba unikać.
Fajnie, że miałaś siłę żeby to urwać. Gorzej, że po 10 latach znowu dałaś się zmanipulować i złapać w te same sidła, więc przykre to wszystko. Widziałam także na tym forum dużo takich historii: zapewnienia o sile, zmądrzeniu, wyciągnięciu wniosków, a potem jeden kontakt i znowu jak u Ciebie płacz bo ten sam fagas zmanipulował i porzucił. Tyle lat leczenia, pracy nad sobą i znowu to samo, przerabianie tego samego scenariusza. Po prostu życzę Ci i trzymam kciuki, żebyś miała siłę i wreszcie odcięła się od niego raz na zawsze, ułóż sobie wreszcie życie bez tego palanta.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 17:26   #9
Laritana
Raczkowanie
 
Avatar Laritana
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 351
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Wyszłaś z tego w sumie obronną ręką. Wiesz że ten podlec i kanalia nie zasługuje na nikogo dobrego. To zwyczajna świnia i manipulant. Nie daj się już nigdy więcej wciągnąć w żaden kontakt z nim, odetnij też stare środowisko, by mu nie pomagało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Myślisz, że obronną? Nie wiem, mam do siebie żal, ogromny żal.
Laritana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 17:30   #10
Camillie32
Raczkowanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 379
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Laritana Pokaż wiadomość
Dziękuje za kciuki
Jest zablokowany, zrobiłam to już po tej ostatniej wiadomości. Tego wspólnego znajomego też zablokowałam. Mojego numeru telefonu nie ma, bo nigdy mu tego nowego nie podałam. Rozmawialiśmy tylko przez msng. Może podświadomie wiedziałam jak to się skończy, a nie chciałam go po raz kolejny zmieniać heh.
Jeśli nawiązujesz do tego, że dowiedziałam się o jego powrocie do ex, to nie był to wynik stalkingu. Choć przyznaję, że po tej informacji weszłam na jej profil żeby zobaczyć to 'na własne oczy'- coś mi widocznie jeszcze z tych masochistycznych zachowań zostało. Teraz też jest już zablokowana, nie szukam, nie śledzę, nie podglądam, ale jednak zostało mi to w głowie.
Dlatego napisałam ten post, chciałam się po prostu wygadać.

Ekstra, podjęłaś wszystkie poprawne kroki, brawo!
Camillie32 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 17:37   #11
Laritana
Raczkowanie
 
Avatar Laritana
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 351
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Widziałam także na tym forum dużo takich historii: zapewnienia o sile, zmądrzeniu, wyciągnięciu wniosków, a potem jeden kontakt i znowu jak u Ciebie płacz bo ten sam fagas zmanipulował i porzucił. Tyle lat leczenia, pracy nad sobą i znowu to samo, przerabianie tego samego scenariusza. Po prostu życzę Ci i trzymam kciuki, żebyś miała siłę i wreszcie odcięła się od niego raz na zawsze, ułóż sobie wreszcie życie bez tego palanta.
Niestety masz rację -sama zakończyłam swoją historię na tym forum pisząc o sile, zmądrzeniu i wyciągnięciu wniosków. Tyle, że to było jeszcze po pierwszym rozstaniu. Przed terapią.
Nie spodziewałam się, że wrócę tutaj po 8 latach z powodu tego samego człowieka.
Za kciuki dziękuję.
Laritana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2025-03-25, 17:45   #12
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 236
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Laritana Pokaż wiadomość
Niestety masz rację -sama zakończyłam swoją historię na tym forum pisząc o sile, zmądrzeniu i wyciągnięciu wniosków. Tyle, że to było jeszcze po pierwszym rozstaniu. Przed terapią.
Nie spodziewałam się, że wrócę tutaj po 8 latach z powodu tego samego człowieka.
Za kciuki dziękuję.

Siły i wszystkiego dobrego w życiu. Nie piszę tego wszystkiego, żeby Cię dołować, przygnębiają mnie takie historie. Życzę Ci, żebyś naprawdę raz na zawsze się odcięła, nie dawała mu nawet cienia szansy. Masz prawo do życia bez tej emocjonalnej karuzeli z jego udziałem. Z tego co widzę jesteś trochę starsza ode mnie, ułóż sobie wreszcie spokojnie życie, bez niego.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 19:32   #13
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 185
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Kawał uja, serio. Jakim człowiekiem trzeba być żeby do swojej ex komentować swoją drugą ex, jeszcze w tak obrzydliwy sposób. Przykry zapach, sprawy łóżkowe? No nawet ciężko mi to skomentować. I teraz jak gdyby nigdy nic, wrócil do niej i zapewne też lecą niepochlebne komentarze pod Twoim adresem. Współczuję jej, bo to chyba świeża sprawa? Jeszcze swoje przez niego wycierpi, tak samo jak Ty wycierpiałas. To taki typ faceta, a ona jest pewnie na takim etapie, na którym Ty byłaś te 8 lat temu. klapki na oczach i sieczka w głowie.
Nie katuj się, potknięcia się zdarzają mimo terapii. Dobrze, że na nią wróciłaś, świetnie że ucielaś kontakt, że nie zgodziłaś się na kolejne spotkanie- to też świadczy o tym, że jednak umiesz stawiać granicę.
Myślę, że ten palant nie mógł przeżyć, że przestałaś się nim interesować, karmić jego ego, dowiedział się, że układasz sobie życie, spełniasz marzenia, że super radzisz sobie bez niego i nie dawało mu to spokoju. Dlatego postanowił przypomnieć o sobie po latach i upewnić się czy nadal złapiesz haczyk. Złapałaś, ale trudno- stało się. Po prostu obiecaj sobie, że nigdy więcej sobie tego nie zrobisz. Niech sam się tapla w tej swojej toksynie.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez minttee
Czas edycji: 2025-03-26 o 12:00
minttee jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-25, 23:48   #14
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 586
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

https://www.instagram.com/reel/DExdE...xjcHl6bW03Z21t
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 08:43   #15
Cienista28
Raczkowanie
 
Avatar Cienista28
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 166
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Ważne, że bardzo szybko zorientowałaś się, co sie kroi i że przez te lata jednak "dojrzałaś" jako osoba. Pozostaje tylko życzyć ci powodzenia
Cienista28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 09:36   #16
havarti
Raczkowanie
 
Avatar havarti
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 170
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Nie bądź dla siebie zbyt surowa
havarti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 10:52   #17
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 448
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Laritana Pokaż wiadomość
Myślisz, że obronną? Nie wiem, mam do siebie żal, ogromny żal.
Myślę, że obronną ręką, bo zakończyłaś to, zablokowałaś go, wróciłaś na terapię. To było tylko małe potknięcie na drodze ku wolności, nie bądź dla siebie zbyt surowa. Doceń samą siebie, ogrom pracy i osiągnięć (studia przeprowadzka, nowa praca, nowe życie). Osiągnęłaś meeega dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 11:17   #18
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 459
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Dałaś się zrobić jak dziecko. I to po

10 latach gdzie powinnaś mieć ten związek przepracowany. Dumnym nie ma z czego być. Ludzi którzy nas zawiedli, potraktowali z buta traktuje się w taki sam sposób czyli spuszcza się w kiblu. Bez wyjątków. Pewnie cieszy się że wciąż masz do niego slabosc i w przyszłości jak będzie mu się nudzić to znajdzie sposób żeby się odezwać.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 11:26   #19
Camillie32
Raczkowanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 379
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Myślę, że obronną ręką, bo zakończyłaś to, zablokowałaś go, wróciłaś na terapię. To było tylko małe potknięcie na drodze ku wolności, nie bądź dla siebie zbyt surowa. Doceń samą siebie, ogrom pracy i osiągnięć (studia przeprowadzka, nowa praca, nowe życie). Osiągnęłaś meeega dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Niektórzy wyżej chyba nigdy nie byli w takiej lub podobnej sytuacji i autorka naprawdę podejmuje świetne kroki, nawet niedbanie głupiego numeru telefonu jest przemyślane. I każdemu się zdarza potknąć, ale dziewczyna potem zachowała się naprawdę ok i z klasą wobec samej siebie.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Cytat:
Napisane przez magdalenaCat Pokaż wiadomość
Dałaś się zrobić jak dziecko. I to po

10 latach gdzie powinnaś mieć ten związek przepracowany. Dumnym nie ma z czego być. Ludzi którzy nas zawiedli, potraktowali z buta traktuje się w taki sam sposób czyli spuszcza się w kiblu. Bez wyjątków. Pewnie cieszy się że wciąż masz do niego slabosc i w przyszłości jak będzie mu się nudzić to znajdzie sposób żeby się odezwać.

Gdyby tak było to dałaby mu swój numer, błagała o dalsze spotkania albo wylewała mu swoje uczucia i żale, zamiast zablokować śledziłaby każdy ruch i krok. Naprawdę trafiła się w końcu sensowna autorka wątku, która pomimo potknięcia ma szacunek do samej siebie i nie ma po co jej gnoić - potknęła się, trudno, ale potem zareagowała książkowo i nie poszła w to jak dzik w trufle, tak jak zrobiłaby to dawniej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Camillie32 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 11:54   #20
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 185
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez magdalenaCat Pokaż wiadomość
Dałaś się zrobić jak dziecko. I to po

10 latach gdzie powinnaś mieć ten związek przepracowany. Dumnym nie ma z czego być. Ludzi którzy nas zawiedli, potraktowali z buta traktuje się w taki sam sposób czyli spuszcza się w kiblu. Bez wyjątków. Pewnie cieszy się że wciąż masz do niego slabosc i w przyszłości jak będzie mu się nudzić to znajdzie sposób żeby się odezwać.
No trochę ostro, autorka raczej zdaję sobie z tego sprawę, nie ma potrzeby kopać leżącego. Tak jak wcześniej napisalam, potknięcia zdarzają się mimo terapii, bo to nie jest tak, że jak ktoś tkwi w pewnych schematach, przepracuje je z terapeutą to nigdy więcej nie popełni żadnego błędu. Całe życie to praca nad sobą, szczególnie jeśli ktoś jest DDA albo nosi w sobie inne traumy.


Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
minttee jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 14:54   #21
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 068
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Fajnie, że miałaś siłę żeby to urwać. Gorzej, że po 10 latach znowu dałaś się zmanipulować i złapać w te same sidła, więc przykre to wszystko. Widziałam także na tym forum dużo takich historii: zapewnienia o sile, zmądrzeniu, wyciągnięciu wniosków, a potem jeden kontakt i znowu jak u Ciebie płacz bo ten sam fagas zmanipulował i porzucił. Tyle lat leczenia, pracy nad sobą i znowu to samo, przerabianie tego samego scenariusza. Po prostu życzę Ci i trzymam kciuki, żebyś miała siłę i wreszcie odcięła się od niego raz na zawsze, ułóż sobie wreszcie życie bez tego palanta.
Zgadzam się, strasznie to smutne. Już po tej dziwnej akcji spiskowej z udawaniem kolegi powinna się autorce zapalic wielka czerwona lampka - normalni ludzie tak nie robią, a tu mamy do czynienia z ewidentnie zaburzoną, niebezpieczną osobą. Później jeszcze te cringe'owe żale na ex i jej zapach (!) - przecież to już całkiem powinno wybić syrene alarmową w kosmos. Zdrowych ludzi odrzuca takie zachowanie i od razu (i słusznie) zauważają, że z taką osobą jest coś nie tak.
Wielkie "romantyczne" akcje, jakies szukanie kogos po latach, płonne deklaracje zmiany, miłości i inne srutututu, to może dobry temat na jakiś gniot na Netflixie. W prawdziwym życiu tak się zachowują po.☠☠☠y i należy ich unikać za wszlką cenę, bo w najlepszym razie można skonczyc ze złamanym sercem i niesmakiem do siebie, że dało się tak komus owinąć wokół palca, a w najgorszym stać się ofiarą zbrodni. Związek powinien opierac sie na spokoju, stabilności, zaufaniu budowanym dzień pod dniu, a nie "bo ja nigdy z nikim...", "bo ty jestes najwspanialsza...", "bo ze mnie taki nierozumiany artysta..." pie.rdololo.
__________________
Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 16:36   #22
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 185
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Zgadzam się, strasznie to smutne. Już po tej dziwnej akcji spiskowej z udawaniem kolegi powinna się autorce zapalic wielka czerwona lampka - normalni ludzie tak nie robią, a tu mamy do czynienia z ewidentnie zaburzoną, niebezpieczną osobą. Później jeszcze te cringe'owe żale na ex i jej zapach (!) - przecież to już całkiem powinno wybić syrene alarmową w kosmos. Zdrowych ludzi odrzuca takie zachowanie i od razu (i słusznie) zauważają, że z taką osobą jest coś nie tak.
Wielkie "romantyczne" akcje, jakies szukanie kogos po latach, płonne deklaracje zmiany, miłości i inne srutututu, to może dobry temat na jakiś gniot na Netflixie. W prawdziwym życiu tak się zachowują po.y i należy ich unikać za wszlką cenę, bo w najlepszym razie można skonczyc ze złamanym sercem i niesmakiem do siebie, że dało się tak komus owinąć wokół palca, a w najgorszym stać się ofiarą zbrodni. Związek powinien opierac sie na spokoju, stabilności, zaufaniu budowanym dzień pod dniu, a nie "bo ja nigdy z nikim...", "bo ty jestes najwspanialsza...", "bo ze mnie taki nierozumiany artysta..." pie.rdololo.
Totalnie w punkt. Komentarze dotyczące przykrego zapachu ex i szczegóły dotyczące ich pożycia, obrzydliwe. A biorąc pod uwagę, że facet ostatecznie do niej wrócił, to już zupełnie inny wymiar zezwierzęcenia.
Akcja z podstawieniem kolegi i próba ściągnięcia autorki na spotkanie, gdzie nie zdawałaby sobie nawet sprawy kogo na nim zastanie, to temat dla psychiatry.
Bo przecież od dawna nie mieli kontaktu, rozjechał ją psychicznie, wracał i odchodził, wykorzystywał jej słabość, w końcu się uwolniła i nagle jak gdyby nigdy nic, niczego nieświadoma idzie na kawę ze znajomym i spotyka tam jego. PO 5 LATACH. Co innego, gdy taką decyzję podejmuje się samodzielnie, mając wybór, tak jak ostatecznie zrobiła. No ale plan był inny, mnie osobiście to przeraża.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
minttee jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 16:55   #23
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 236
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Zgadzam się, strasznie to smutne. Już po tej dziwnej akcji spiskowej z udawaniem kolegi powinna się autorce zapalic wielka czerwona lampka - normalni ludzie tak nie robią, a tu mamy do czynienia z ewidentnie zaburzoną, niebezpieczną osobą. Później jeszcze te cringe'owe żale na ex i jej zapach (!) - przecież to już całkiem powinno wybić syrene alarmową w kosmos.
Świetnie napisane, sama lepiej nie ujęłabym tego, dziękuję Ci.

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
Bo przecież od dawna nie mieli kontaktu, rozjechał ją psychicznie, wracał i odchodził, wykorzystywał jej słabość, w końcu się uwolniła i nagle jak gdyby nigdy nic, niczego nieświadoma idzie na kawę ze znajomym i spotyka tam jego. PO 5 LATACH. Co innego, gdy taką decyzję podejmuje się samodzielnie, mając wybór, tak jak ostatecznie zrobiła. No ale plan był inny, mnie osobiście to przeraża.
Naprawdę przerażające jest to, że taki typ nigdy nie uświadomi sobie, jakim jest toksykiem. Nigdy go to nie dotknie, przejdzie spokojnie przez życie, jak nie z jedną to z inną. Rozjedzie psychicznie kolejną dziewczynę, a i tak za chwilę znajdzie nową chętną. A one będą leczyć się potem latami, chodzić na terapię i mieć zrujnowaną psychikę.

Dziewczyny naprawdę bądźcie silne i nie pozwalajcie na coś takiego. Nasze matki i babki nie miały terapii, profesjonalnej pomocy żeby przepracowywać swoje problemy, były zdane na siebie, to wyciągnijcie coś z nowych możliwości, pracujcie nad sobą i unikajcie takich toksyków. Nie ma, że "czemu mam do niego taką słabość", jesteś po prostu uzależniona od toksycznej emocjonalnej karuzeli, którą on w Tobie wzbudza i stąd nie czujesz tego samego przy zwykłym, normalnym facecie. Nikt nie każe pisać, gadać, odnawiać kontakt, jak ręka swędzi żeby do niego napisać nie wiem, idź na siłkę, zakupy, obejrzyj sobie coś na Netfliksie, byle o tym nie myśleć. Panuj nad swoim życiem i emocjami, bo nikt inny nie zrobi tego za Ciebie.

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2025-03-26 o 17:05
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 19:41   #24
havarti
Raczkowanie
 
Avatar havarti
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 170
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez magdalenaCat Pokaż wiadomość
Dałaś się zrobić jak dziecko. I to po

10 latach gdzie powinnaś mieć ten związek przepracowany. Dumnym nie ma z czego być. Ludzi którzy nas zawiedli, potraktowali z buta traktuje się w taki sam sposób czyli spuszcza się w kiblu. Bez wyjątków. Pewnie cieszy się że wciąż masz do niego slabosc i w przyszłości jak będzie mu się nudzić to znajdzie sposób żeby się odezwać.
W internecie każdy jest silny, mądry, niezależny i podejmuje same prawidłowe decyzje.

Właśnie autorka ma być z czego dumna. Nie dała się po szyję wciągnąć w to bagno, ot wlazła po kolana, ale nie na tyle głęboko żeby nie mogła zawrócić. Jest bogatsza o doświadczenie, zdaje sobie sprawę z toksyczności tego doświadczenia i przepracowuje to z terapeutą. Jeśli już to wyjdzie z tego silniejsza i mądrzejsza, a to wcale niemało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
havarti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-26, 20:54   #25
Laritana
Raczkowanie
 
Avatar Laritana
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 351
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Dziewczyny, nie będę Was po kolei cytować bo już nawet nie pamiętam jak to się robi żeby zrobić to w jednej odpowiedzi. Ale bardzo, bardzo dziękuje Wam za te słowa wsparcia. Przyznaje, że czytając niektóre odpowiedzi popłakałam się jak dziecko. Dużo to dla mnie znaczy, po prostu.
magdalenaCat, od Ciebie dostałam mocnego kopniaka. Nie mam żalu, masz dużo racji, doskonale zdaję sobie sprawę, że ''dałam się zrobić jak dziecko'', czasu nie cofnę, mogę jedynie próbować zrobić coś żeby więcej tego błędu nie popełnić. I próbuję. Nie wiem czy odezwałabym się do niego kiedykolwiek gdyby nie ten impuls związany z wiadomością od kolegi i moim przeczuciem, że to on. I nigdy się już nie dowiem. Nie ma to właściwie większego znaczenia na ten moment, bo mleko już się rozlało.
Może wyszło dobrze, bo tak jak napisała minttee- wizja spotkania, którego kompletnie bym się nie spodziewała i na które nie miałabym nawet możliwości emocjonalnie się przygotować wcale nie brzmi lepiej. Nie wiem jakbym na to zareagowała, nawet nie chce wiedzieć.
Obecnie czuje się kiepsko, rzeczywiście trochę mnie to wszystko poturbowało, ale próbuje przepracować to z terapeutą, jestem też w zupełnie innym miejscu w życiu niż te kilka lat temu więc nawet nie mogę sobie pozwolić na zaleganie w łóżku i użalanie się nad sobą. I całe szczęście..
Laritana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 07:47   #26
Camillie32
Raczkowanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 379
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez havarti Pokaż wiadomość
W internecie każdy jest silny, mądry, niezależny i podejmuje same prawidłowe decyzje.

Właśnie autorka ma być z czego dumna. Nie dała się po szyję wciągnąć w to bagno, ot wlazła po kolana, ale nie na tyle głęboko żeby nie mogła zawrócić. Jest bogatsza o doświadczenie, zdaje sobie sprawę z toksyczności tego doświadczenia i przepracowuje to z terapeutą. Jeśli już to wyjdzie z tego silniejsza i mądrzejsza, a to wcale niemało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Trzymam za Ciebie ciągle mocno kciuki autorko, naprawdę rzadko się tu trafia sensowny, rozsądny wątek i widać, że naprawdę ogrom pracy w to wszystko włożyłaś. Ogromnie podziwiam i chciałabym być tak silna jak Ty w takiej sytuacji!
Camillie32 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 09:49   #27
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 236
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Dziewczyny, ale też nie przesadzajcie z tymi pochwałami, bo aż sztucznie to brzmi. Serio poprzeczka jest już tak nisko, że zablokowanie typa, który znowu ją omotał i przeleciał, to akt heroizmu? Jeszcze i tak autorka sprawdziła jego social media, że wrócił do eks, jakby jej to serio nie obeszło w ogóle nie odzywałaby się do gościa po 5 latach bez kontaktu zamiast robić za doradcę w jego relacji. Przecież to nie jest historia siły, tylko powtórka z rozrywki, znowu autorka jest w rozsypce i po latach leczenia powtórzyła ten sam scenariusz.
Rozumiem potrzebę wsparcia, przecież nie chodzi o to, żeby autorkę dobić. Ale to wcale nie jest historia "budującego doświadczenia", tylko klęski. I nie każda reakcja, w której padają słowa prawdy, to atak.
To "girl, jesteś taka silna" brzmi tak sztucznie jak nagroda za to, że tym razem nie wpadła po uszy, tylko po pas. Wow, brawo. Zwłaszcza że to nie pierwszy raz. Już po drugim rozstaniu było "teraz wyjdę z tego mądrzejsza". To było 8 lat temu. I znowu to samo, tyle lat terapii do niczego. Takie przesłodzone to "podziwiam Cię", wieczne usprawiedliwianie "każdy popełnia błędy". Wiele kobiet w ogóle nie byłaby z takim toksykiem, żadnej chwały nie ma w tym że jest się podatnym na płytkie manipulacje takiego typa.


No i nie oszukujmy się, sądząc po innych wątkach tutaj wątpię czy gdyby to napisała nowa użytkowniczka, a nie stara bywalczyni, komentarze byłyby aż tak ciepłe Ale jak kogoś "znamy", to nagle każda pomyłka staje się szlachetną lekcją.

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2025-03-27 o 09:51
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2025-03-27, 10:09   #28
Cienista28
Raczkowanie
 
Avatar Cienista28
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 166
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ale też nie przesadzajcie z tymi pochwałami, bo aż sztucznie to brzmi. Serio poprzeczka jest już tak nisko, że zablokowanie typa, który znowu ją omotał i przeleciał, to akt heroizmu? Jeszcze i tak autorka sprawdziła jego social media, że wrócił do eks, jakby jej to serio nie obeszło w ogóle nie odzywałaby się do gościa po 5 latach bez kontaktu zamiast robić za doradcę w jego relacji. Przecież to nie jest historia siły, tylko powtórka z rozrywki, znowu autorka jest w rozsypce i po latach leczenia powtórzyła ten sam scenariusz.
Rozumiem potrzebę wsparcia, przecież nie chodzi o to, żeby autorkę dobić. Ale to wcale nie jest historia "budującego doświadczenia", tylko klęski. I nie każda reakcja, w której padają słowa prawdy, to atak.
To "girl, jesteś taka silna" brzmi tak sztucznie jak nagroda za to, że tym razem nie wpadła po uszy, tylko po pas. Wow, brawo. Zwłaszcza że to nie pierwszy raz. Już po drugim rozstaniu było "teraz wyjdę z tego mądrzejsza". To było 8 lat temu. I znowu to samo, tyle lat terapii do niczego. Takie przesłodzone to "podziwiam Cię", wieczne usprawiedliwianie "każdy popełnia błędy". Wiele kobiet w ogóle nie byłaby z takim toksykiem, żadnej chwały nie ma w tym że jest się podatnym na płytkie manipulacje takiego typa.


No i nie oszukujmy się, sądząc po innych wątkach tutaj wątpię czy gdyby to napisała nowa użytkowniczka, a nie stara bywalczyni, komentarze byłyby aż tak ciepłe Ale jak kogoś "znamy", to nagle każda pomyłka staje się szlachetną lekcją.
Myślę, że tu chodzi raczej o zauważenie, że autorka i tak wybrnęła z tego o wiele lepiej, niż mogła skończyć gdyby nie miała odpowiedniej ilości oleju w głowie.
Cienista28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 10:15   #29
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 236
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Cienista28 Pokaż wiadomość
Myślę, że tu chodzi raczej o zauważenie, że autorka i tak wybrnęła z tego o wiele lepiej, niż mogła skończyć gdyby nie miała odpowiedniej ilości oleju w głowie.
No tylko do końca nie wybrnęła, poczytaj dokładnie ile to trwało, że w międzyczasie pisała do niej eks. Serio nie przesadzajcie z tym słodzeniem.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 10:21   #30
Camillie32
Raczkowanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 379
Dot.: Powrót do przeszłości, mój ex i jego ex..

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
No tylko do końca nie wybrnęła, poczytaj dokładnie ile to trwało, że w międzyczasie pisała do niej eks. Serio nie przesadzajcie z tym słodzeniem.

Ja się po prostu umiem postawić w jej sytuacji, dawniej byłam w nieco podobnej i zachowałabym się dużo głupiej nawet teraz - więc tak, potrafię docenić że ktoś potrafił się odciąć mimo potknięcia, odejść sam, zablokować, nie płaszczyć się - bo dla mnie samej byłoby to super trudne i ciężko byłoby mi odpuścić. Stąd mogę mieć inną perspektywę i naprawdę docenić działanie autorki, bo dla mnie wymagałoby to sporo pracy gdybym teraz była w takiej sytuacji
Camillie32 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-03-28 10:48:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.