Dieta, trening i ploteczki - będą z nas fit laseczki! cz.VI

[arnama]

Hej dziewczyny
Fajnie że się odezwałyście Brakowało mi Was

Co u mnie?
Od 3 dni jestem bezrobotna. Wiedziałam od grudnia (na 100%, przebąkiwania były już wcześniej) o zwolnieniu (właściciel zamknął sklepik ) i od w sumie końca listopada szukam, chodzę na te rozmowy i nic Obecnie od jakichś 2 tygodni nikt nawet nie dzwoni i nie prosi na rozmowy
Z TŻtem wszystko fajnie Obecnie kombinuje co tu zrobić, żebym nie musiała pracować, bo zadowolony z "oporządzania" przeze mnie "gospodary" a ja już powoli fiksuję w domu
Możliwe że szykuje nam się wyjazd do Niemiec, na dłuższy czas, ale póki co to jeszcze nic pewnego. Chciała bym

[minthema]

Napisane przez aguniaaaaa041986

czegoś na stałe najlepiej i dobrze płatnego hahah w pl marzenie a tak serio to czegokolwiek żeby w domu nie siedzieć i żeby pieniądze były

z M znamy się od wakacji ale jakoś podczas mojego wyjazdu na sylwestra dużo rozmawialiśmy przez neta później się spotykać ma imprezy zaczęliśmy i tak jakoś wyszło ze sobie powiedzieliśmy ze chcemy spróbować ... boje się trochę tego ...ale dobrze się z nim czuje mamy o czym gadać i wogole jest tak

ale mam nerwy ... dziadka pogotowie zabrało dzisiaj

No tak Ale jak w sumie nie chcesz nic tak bardzo konkretnego to chyba będzie łatwiej W każdym razie trzymam kciuki

A jak w wakacje się poznaliście? I gdzie pojechałaś na sylwestra?
Nie ma się czego bać Wyjdzie to super, strasznie się cieszę Jak nie to trudno, chyba najlepiej podchodzić do takich znajomości w miarę na luzie, żeby potem dramy nie było. A jak macie o czym gadać i dobrze się czujecie w swoim towarzystwie to już połowa sukcesu

Co się stało?

Napisane przez arnama

Hej dziewczyny
Fajnie że się odezwałyście Brakowało mi Was

Co u mnie?
Od 3 dni jestem bezrobotna. Wiedziałam od grudnia (na 100%, przebąkiwania były już wcześniej) o zwolnieniu (właściciel zamknął sklepik ) i od w sumie końca listopada szukam, chodzę na te rozmowy i nic Obecnie od jakichś 2 tygodni nikt nawet nie dzwoni i nie prosi na rozmowy
Z TŻtem wszystko fajnie Obecnie kombinuje co tu zrobić, żebym nie musiała pracować, bo zadowolony z "oporządzania" przeze mnie "gospodary" a ja już powoli fiksuję w domu
Możliwe że szykuje nam się wyjazd do Niemiec, na dłuższy czas, ale póki co to jeszcze nic pewnego. Chciała bym

Noo wątek ma prawie 5000 postów, przerwa trwała rok, tak tylko czekałam, czy ktoś się tu jeszcze kiedyś odezwie

O kurczę, przykro mi Mam nadzieję, że jak będziesz miała gdzieś coś jakąś okazję to nie będziesz patrzeć na to że mężowi się obecna sytuacja podoba skoro fisujesz w domu
Chociaż ja bym pewnie tak mogła Jakby do domu była przynoszona podwójna wypłata

A macie tam już coś pewnego?


Ja po egzaminie, chyba pierwszy który uje.bię Choć mam nadzieję, że nie. W drodze do domu wypiłam koktajl żeby się czasowo wyrobić ze wszystkim i lecę na trening

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

Hej dziewczyny
Fajnie że się odezwałyście Brakowało mi Was

Co u mnie?
Od 3 dni jestem bezrobotna. Wiedziałam od grudnia (na 100%, przebąkiwania były już wcześniej) o zwolnieniu (właściciel zamknął sklepik ) i od w sumie końca listopada szukam, chodzę na te rozmowy i nic Obecnie od jakichś 2 tygodni nikt nawet nie dzwoni i nie prosi na rozmowy
Z TŻtem wszystko fajnie Obecnie kombinuje co tu zrobić, żebym nie musiała pracować, bo zadowolony z "oporządzania" przeze mnie "gospodary" a ja już powoli fiksuję w domu
Możliwe że szykuje nam się wyjazd do Niemiec, na dłuższy czas, ale póki co to jeszcze nic pewnego. Chciała bym

wiem o czym mowisz to siedzenie w domu mi też już daje popalić :/ niby dużo czasu ale to zwariować można :/
a w Niemczech juz nagrane coś macie ? czy w ciemno chcecie jechać ?

Napisane przez minthema

No tak Ale jak w sumie nie chcesz nic tak bardzo konkretnego to chyba będzie łatwiej W każdym razie trzymam kciuki

A jak w wakacje się poznaliście? I gdzie pojechałaś na sylwestra?
Nie ma się czego bać Wyjdzie to super, strasznie się cieszę Jak nie to trudno, chyba najlepiej podchodzić do takich znajomości w miarę na luzie, żeby potem dramy nie było. A jak macie o czym gadać i dobrze się czujecie w swoim towarzystwie to już połowa sukcesu

Co się stało?

Noo wątek ma prawie 5000 postów, przerwa trwała rok, tak tylko czekałam, czy ktoś się tu jeszcze kiedyś odezwie

O kurczę, przykro mi Mam nadzieję, że jak będziesz miała gdzieś coś jakąś okazję to nie będziesz patrzeć na to że mężowi się obecna sytuacja podoba skoro fisujesz w domu
Chociaż ja bym pewnie tak mogła Jakby do domu była przynoszona podwójna wypłata

A macie tam już coś pewnego?


Ja po egzaminie, chyba pierwszy który uje.bię Choć mam nadzieję, że nie. W drodze do domu wypiłam koktajl żeby się czasowo wyrobić ze wszystkim i lecę na trening

U mnie w domu hahah bo zrobiłam mała imprezę i koleżanka go przeprowadziła bo razem pracują później on był z taką panna i od niedawna jest wolny i tak jakoś wyszło :p no fajnie czas spędzamy dużo już sobie powiedzielismy poznajemy się i na razie jest fajnie chociaż tak jak piszesz ja póki co na luzie podchodzę nie ma co się spinac

z czego ten egzamin ? może nie będzie tak źle

czekam na tel od mamy bo jest w szpitalu i czas mi jakby w miejscu stanął

[arnama]

Napisane przez minthema

Noo wątek ma prawie 5000 postów, przerwa trwała rok, tak tylko czekałam, czy ktoś się tu jeszcze kiedyś odezwie

O kurczę, przykro mi Mam nadzieję, że jak będziesz miała gdzieś coś jakąś okazję to nie będziesz patrzeć na to że mężowi się obecna sytuacja podoba skoro fisujesz w domu

Wcześniej było już takie trochę pisanie "z przymusu", więc stwierdziłam że nic na siłę, może przerwa dobrze nam zrobi

Nie no On wie, że ja się do siedzenia w domu nie nadaję
Dopiero trzeci dzień pod rząd dziś a ja już się czuję jakoś dziwnie
Szukam co popadnie, ale ciężko. Bez mojej wypłaty, też nie wiem za co będziemy np jeść, ale może coś się uda złapać, jakoś (głupiemu) się poszczęści...

Napisane przez minthema

A macie tam już coś pewnego?

Napisane przez aguniaaaaa041986

a w Niemczech juz nagrane coś macie ? czy w ciemno chcecie jechać ?

TŻ jak był na delegacji, dostał propozycję od gościa, ale z kilku ważnych powodów odmówił. Ostatnio owy gość odezwał się do Niego czy nie miałby jakiegoś znajomego, więc "załatwił" kumplowi. Wtedy dowiedział się o warunkach finansowych i mu troszkę mina zrzedła.
Wpadł na pomysł, by zapytać obecnego szefa, czy nie ma możliwości wyjazdu. Ten powiedział że jest, ale póki co, nie chce nic na 100% obiecywać. Tak że czekamy. Gdybyśmy wyjechali to TŻ z pracy, a ja chciała bym znaleźć coś na miejscu (choćby FF, sprzątanie u kogoś, cokolwiek). To by rozwiązało wiele naszych problemów.



Aga, daj znać jak sie dowiesz czegoś o dziadku

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

Wcześniej było już takie trochę pisanie "z przymusu", więc stwierdziłam że nic na siłę, może przerwa dobrze nam zrobi

Nie no On wie, że ja się do siedzenia w domu nie nadaję
Dopiero trzeci dzień pod rząd dziś a ja już się czuję jakoś dziwnie
Szukam co popadnie, ale ciężko. Bez mojej wypłaty, też nie wiem za co będziemy np jeść, ale może coś się uda złapać, jakoś (głupiemu) się poszczęści...






TŻ jak był na delegacji, dostał propozycję od gościa, ale z kilku ważnych powodów odmówił. Ostatnio owy gość odezwał się do Niego czy nie miałby jakiegoś znajomego, więc "załatwił" kumplowi. Wtedy dowiedział się o warunkach finansowych i mu troszkę mina zrzedła.
Wpadł na pomysł, by zapytać obecnego szefa, czy nie ma możliwości wyjazdu. Ten powiedział że jest, ale póki co, nie chce nic na 100% obiecywać. Tak że czekamy. Gdybyśmy wyjechali to TŻ z pracy, a ja chciała bym znaleźć coś na miejscu (choćby FF, sprzątanie u kogoś, cokolwiek). To by rozwiązało wiele naszych problemów.



Aga, daj znać jak sie dowiesz czegoś o dziadku

No to żeby się udało moim zdaniem to duża szansa tym bardziej ze TŻ by już miał prace a Ty byś napewno coś tam znalazła trzeba korzystać bo jak w pl jest każdy wie :/ tez przeglądam ogłoszenia i żenada sami przedtawiciele handlowi ...

mama właśnie dzwoniła robią badania i dzisiaj się okaze czy zostaje w szpitalu czy nie zobaczymy co będzie bo jakby nie było ostatnio coraz gorzej się czuje no ale to też kwestia wieku a tego juz nie przeskoczymy.

ja czekam na 22 bo M kończy prace i ma wpaść do mnie

[natalkaa7522]

Napisane przez minthema

Nic nowego, nic ciekawego, pracuję, przeprowadziłam się
Bo Cię walnę

Z tż mieszkasz? Czy coś sobie wynajęliście? Gdzie pracujesz, co robisz?
A nie miałaś okresu? Dlaczego?

Ja mam problem z tabsami bo będę miała wizytę u gina dzień po dniu kiedy powinnam przyjąć pierwszą po przerwie I niby moge tak zrobić z dodatkowym zabezpieczeniem ale i tak sie cykam czy mi się tam coś nie poprzestawia czy coś

Sory ale nie pamiętam czy jeszcze tutaj pisałam o tym czy nie
Tak, mieszkamy razem z jego mamą Żeby było taniej. Ale to naraziło moje zdrowie psychiczne więc chyba wolałabym płacić więcej a nie narażać się na więzienie za zabójstwo. Mieszkanie wynajmowane. Powiem Ci że mam dorywczą prace, z tego mam 300 zł/mc i 2x tygodniu na 1h idę. Pracowałam jako przedstawiciel handlowy a teraz pracuję w grycanie- kawiarni Ale ogólnie w marcu będę sobie szukała pokoju w Opolu bo nie widzę wspólnej przyszłości z TŻ niestety, a nie chcę prosić rodziców o pomoc bo mi trochę głupio. Więc po wypłacie czegoś poszukam i najprawdopodobniej się wyprowadzę. Ogólnie - długa historia Ogólnie mój organizm świruje, TSH mam ponad 8 gdzie powinnam mieć koło 1. A ostatnie badania z września miałam tsh ponad 6 więc szybko rośnie. Dostałam tabsy na tarczyce od endokrynolog i tabsy od ginekologa (mam niby pierwotną niedoczynność tarczycy, mówi że całe życie będę musiała się leczyć i że w tym momencie jest niska szansa że w ogóle w ciążę bym zaszła a jak już bym zaszła to prawdopodobnie dziecko byłoby chore. Wiadomo, sama mi powiedziała że teraz o tym nie myslę bo mam 20 lat ale za 10 lat już pomyslę a może być za późno plus źle się ogólnie czuję. Okresu nie miałam 2 miesiące, a teraz mam ponad 3 tygodnie. I na początku wogóle strasznie mały a od 5 dni taki obfity że mi się w głowie kręci Jeszcze czegoś takiego nie widziałam - aż takiego okresu.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Aaa Minthema Ty masz takie pudełeczko na tabsy? Bo tak coś kojarzę. Bo potrzebuje na tabsy od endo i gine a nigdzie nie mogę znaleźć

[minthema]

Napisane przez aguniaaaaa041986

U mnie w domu hahah bo zrobiłam mała imprezę i koleżanka go przeprowadziła bo razem pracują później on był z taką panna i od niedawna jest wolny i tak jakoś wyszło :p no fajnie czas spędzamy dużo już sobie powiedzielismy poznajemy się i na razie jest fajnie chociaż tak jak piszesz ja póki co na luzie podchodzę nie ma co się spinac

z czego ten egzamin ? może nie będzie tak źle

czekam na tel od mamy bo jest w szpitalu i czas mi jakby w miejscu stanął

i tak trzymam kciuki, żeby był fajny, było fajnie i żeby Wam się układało

Międzynarodowa Ochrona Praw Człowieka Takie nudne gunweo No może się uda ale się nie nastawiam. A takie ładne oceny miałam, same 4, 4,5 i 5

Daj znać jak będziesz coś wiedziała

Napisane przez arnama

Wcześniej było już takie trochę pisanie "z przymusu", więc stwierdziłam że nic na siłę, może przerwa dobrze nam zrobi

Nie no On wie, że ja się do siedzenia w domu nie nadaję
Dopiero trzeci dzień pod rząd dziś a ja już się czuję jakoś dziwnie
Szukam co popadnie, ale ciężko. Bez mojej wypłaty, też nie wiem za co będziemy np jeść, ale może coś się uda złapać, jakoś (głupiemu) się poszczęści...


TŻ jak był na delegacji, dostał propozycję od gościa, ale z kilku ważnych powodów odmówił. Ostatnio owy gość odezwał się do Niego czy nie miałby jakiegoś znajomego, więc "załatwił" kumplowi. Wtedy dowiedział się o warunkach finansowych i mu troszkę mina zrzedła.
Wpadł na pomysł, by zapytać obecnego szefa, czy nie ma możliwości wyjazdu. Ten powiedział że jest, ale póki co, nie chce nic na 100% obiecywać. Tak że czekamy. Gdybyśmy wyjechali to TŻ z pracy, a ja chciała bym znaleźć coś na miejscu (choćby FF, sprzątanie u kogoś, cokolwiek). To by rozwiązało wiele naszych problemów.

Masz rację, mi się po prostu nie chciało pisać i dlatego przestałam. Nie wiem czemu Może zrobi Ja po prostu chciałam dowiedzieć się co tam u Was

Nieciekawa sytuacja Ale znając Ciebie na pewno szybko coś znajdziesz, chociażby dorywczego, tylko wytrwałości

Kurcze, to trochę na własne życzenie mu uciekło sprzed nosa Ale na pewno miał swoje powody.
Tam by na pewno Wam byłoby łatwiej niż tutaj To fakt, szczególnie, że jest okazja. Oby się udało

Napisane przez aguniaaaaa041986

ja czekam na 22 bo M kończy prace i ma wpaść do mnie

o 22 to my się z moim M rozstajemy
będą nam się teraz eMki mylić i plątać w postach
swoją drogą nienawidzę tego, ostatnio moim/naszym największym marzeniem jest już wspólne mieszkanie

Napisane przez natalkaa7522

Sory ale nie pamiętam czy jeszcze tutaj pisałam o tym czy nie
Tak, mieszkamy razem z jego mamą Żeby było taniej. Ale to naraziło moje zdrowie psychiczne więc chyba wolałabym płacić więcej a nie narażać się na więzienie za zabójstwo. Mieszkanie wynajmowane. Powiem Ci że mam dorywczą prace, z tego mam 300 zł/mc i 2x tygodniu na 1h idę. Pracowałam jako przedstawiciel handlowy a teraz pracuję w grycanie- kawiarni Ale ogólnie w marcu będę sobie szukała pokoju w Opolu bo nie widzę wspólnej przyszłości z TŻ niestety, a nie chcę prosić rodziców o pomoc bo mi trochę głupio. Więc po wypłacie czegoś poszukam i najprawdopodobniej się wyprowadzę. Ogólnie - długa historia Ogólnie mój organizm świruje, TSH mam ponad 8 gdzie powinnam mieć koło 1. A ostatnie badania z września miałam tsh ponad 6 więc szybko rośnie. Dostałam tabsy na tarczyce od endokrynolog i tabsy od ginekologa (mam niby pierwotną niedoczynność tarczycy, mówi że całe życie będę musiała się leczyć i że w tym momencie jest niska szansa że w ogóle w ciążę bym zaszła a jak już bym zaszła to prawdopodobnie dziecko byłoby chore. Wiadomo, sama mi powiedziała że teraz o tym nie myslę bo mam 20 lat ale za 10 lat już pomyslę a może być za późno . plus źle się ogólnie czuję. Okresu nie miałam 2 miesiące, a teraz mam ponad 3 tygodnie. I na początku wogóle strasznie mały a od 5 dni taki obfity że mi się w głowie kręci Jeszcze czegoś takiego nie widziałam - aż takiego okresu.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Aaa Minthema Ty masz takie pudełeczko na tabsy? Bo tak coś kojarzę. Bo potrzebuje na tabsy od endo i gine a nigdzie nie mogę znaleźć

No chyba nie A przynajmniej sobie nie przypominam
Hahah, aż tak ciężko z jego mamą? Ojej, to mnie teraz zaskoczyłaś.. W jakim sensie nie widzisz przyszłości z TŻ? Dlaczego? Chcecie się rozstać?
O kurczę, to faktycznie hormony Ci świrują. I, że jeszcze problemy z ciążą... całe szczęście, że poszłaś do lekarza bo z tego co pamiętam to chyba ciągle był temat tego endokrynologa ale chyba ciężko było Ci się do niego dostać Ten brak okresu to też kwestia tarczycy?

Ja teraz - uwaga, to zabrzmi dziwnie - mam okres jak marzenie Mało obfity, krótki, zawsze czwartek-niedziela, bez żadnych objawów, amen tabsy

Jakie pudełeczko? Niee, nic takiego nie mam

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

ja czekam na 22 bo M kończy prace i ma wpaść do mnie

ale się cieszę, normalnieeeeee

Napisane przez aguniaaaaa041986

No to żeby się udało moim zdaniem to duża szansa tym bardziej ze TŻ by już miał prace a Ty byś napewno coś tam znalazła trzeba korzystać bo jak w pl jest każdy wie :/ tez przeglądam ogłoszenia i żenada sami przedtawiciele handlowi ...

Napisane przez minthema

Nieciekawa sytuacja Ale znając Ciebie na pewno szybko coś znajdziesz, chociażby dorywczego, tylko wytrwałości

Kurcze, to trochę na własne życzenie mu uciekło sprzed nosa Ale na pewno miał swoje powody.
Tam by na pewno Wam byłoby łatwiej niż tutaj To fakt, szczególnie, że jest okazja. Oby się udało

No niestety nie jest za ciekawie. Przedstawicieli pełno, telemarketerów (już się zastanawiam czy nie wysyłać na takie oferty ) i kierowców.

Z tego co poczytałam, poobliczałam, to z pensji TŻ byli byśmy w stanie się utrzymać tam we 2 i zostawało by na spłacanie długów w PL, tak że w ok 3 lata byśmy pozbyli się długów
A jakbym ja jeszcze poszła do pracy, za taką najniższą krajową i moja wypłata szła na raty w PL, to wszystko spłacilibyśmy w 2 lata i jeszcze by nam sporo zostało, tak że dla mnie to jakaś abstrakcja
No i była by szansa na jakieś wakacje (o tym najbardziej marzę).

Napisane przez minthema

Ja teraz - uwaga, to zabrzmi dziwnie - mam okres jak marzenie Mało obfity, krótki, zawsze czwartek-niedziela, bez żadnych objawów, amen tabsy

mam dokładnie tak samo, bez porównania do "nie brania"

[Eldo_rado]

Hej Misie Fajnie, że się odezwałyście, dobrze wiedzieć co u Was słychać Przyznam, że od dawna na wizaż nie zaglądam tak, żeby coś poczytać czy tym bardziej napisać... Blog, FB i IG pochłaniają mnie całkowicie. Blog się pięknie rozwija A do tego musze pracę pisać przecież a kompletnie nie wiem jak to ogarnąć, przeraża mnie to trochę... ale pora się wreszcie wziąć w garść, bo od października już to odkładam

aga super, że się ktoś pojawił w Twoim życiu zawsze Ci powtarzałam, że zasługujesz na szczęście najważniejsze, że się dogadujecie a co będzie za kilka miesięcy to już życie pokaże bardzo się cieszę!! no i trzymam kciuki za znalezienie fajnej, stałej pracy jak tam w ogóle Twoje kursy? skończyłaś już je?

mam nadzieję, że z Dziadkiem to nic poważnego! niestety u starszych ludzi łatwo o jakieś nieprawidłowości, organizm już tak dobrze nie pracuje...

minthema ja sobie co jakiś czas dorabiam na inwentaryzacjach. wiadomo, że nie są to duże pieniądze, ale zawsze to jakiś mój własny grosz no i nie koliduje mi to z uczelnią więc tym bardziej super!

arnama szkoda, że zamknęli Twój sklepik... no ale widocznie tak miało być, mam nadzieję że w końcu znajdziesz jakąś fajną, dobrze płatną pracę albo chociaż na początek coś, żeby utrzymać domowy budżet... no i super jakby Wam ten wyjazd do Niemiec wypalił, bo z tego co piszesz to fajne warunki finansowe byście tam mieli, no i zawsze to dodatkowe doświadczenie taka praca za granicą.

natalia koniecznie musisz się zbadać i dbać o siebie tarczyca to jest generalnie przerąbana sprawa, nigdy nie wiadomo kiedy postanowi odmówić posłuszeństwa...

no i jak to nie widzisz przyszłości ze swoim TŻ? coś nie tak między Wami czy po prostu macie inny pogląd na niektóre przyszłościowe sprawy?

[minthema]

Napisane przez arnama

ale się cieszę, normalnieeeeee

No niestety nie jest za ciekawie. Przedstawicieli pełno, telemarketerów (już się zastanawiam czy nie wysyłać na takie oferty ) i kierowców.

Z tego co poczytałam, poobliczałam, to z pensji TŻ byli byśmy w stanie się utrzymać tam we 2 i zostawało by na spłacanie długów w PL, tak że w ok 3 lata byśmy pozbyli się długów
A jakbym ja jeszcze poszła do pracy, za taką najniższą krajową i moja wypłata szła na raty w PL, to wszystko spłacilibyśmy w 2 lata i jeszcze by nam sporo zostało, tak że dla mnie to jakaś abstrakcja
No i była by szansa na jakieś wakacje (o tym najbardziej marzę).


mam dokładnie tak samo, bez porównania do "nie brania"

ja tak samo, hehehe
tak samo miałam z Natalką, dlatego teraz przykro mi, że coś się psuje No, ale czasami nie każdy z kim się spotykamy jest nam dany i trzeba się z tym pogodzić.

(ja to już trafiłam na tego jedynego jejku jaka jestem szczęśliwa)

Faktycznie to brzmi naprawdę nieźle To nic, tylko czekać i trzymać kciuki Za pracę w Niemczech i za znalezienie czegoś tutaj na czas oczekiwania

No najlepsza ta dokładność, jak w zegarku Bo objawy to ja zawsze miałam delikatne dlatego nie spodziewałam się nadejścia i czasami szłam do toalety a tu zonk

Napisane przez Eldo_rado

Hej Misie Fajnie, że się odezwałyście, dobrze wiedzieć co u Was słychać Przyznam, że od dawna na wizaż nie zaglądam tak, żeby coś poczytać czy tym bardziej napisać... Blog, FB i IG pochłaniają mnie całkowicie. Blog się pięknie rozwija A do tego musze pracę pisać przecież a kompletnie nie wiem jak to ogarnąć, przeraża mnie to trochę... ale pora się wreszcie wziąć w garść, bo od października już to odkładam

minthema ja sobie co jakiś czas dorabiam na inwentaryzacjach. wiadomo, że nie są to duże pieniądze, ale zawsze to jakiś mój własny grosz no i nie koliduje mi to z uczelnią więc tym bardziej super!

Hahah, zauważyłam, że pochłonęły (śledzę wszędzie), aż się zastanawiałam czy jeszcze na wizaż zaglądasz i czy odpiszesz
Zaczęłaś już pisać?

No właśnie to jest najlepsze, w nocy jest to nie koliduje z zajęciami, też najczęściej w weekend to już w ogóle Jakiś grosz zawsze jest, można zbierać na coś. Teraz mam tak zawalony plan, że ciężko byłoby znaleźć coś dorywczego tak bardziej "stałego" (wiecie o co chodzi). Chociaż myślę, żeby może zgłaszać się do jakiś stoisk gastro w galeriach, kojarzę, że tam mają sporo zmian, chcą studentów i właśnie dopasowują grafik pod plan zajęć. Ale to i tak chyba nie w tym semestrze bo nie pogodziłabym wszystkiego. A w całe weekendy nie chcę pracować
Jak już sobie dozbieram do openera i do biletu na jeden dzień na orange warsaw (dzisiaj się dowiedziałam że wystąpi Papa Roach Mój ukochany zespół z gimnazjum którego znam wszystkie piosenki To byłaby mooooc... do tego tego samego dnia będzie koncert Chemical Brothers ) to muszę sobie kupić zestaw regulowanych hantli

[Eldo_rado]

Napisane przez minthema

Zaczęłaś już pisać?

mam stronę tytułową, spis treści i jedno zdanie zero mobilizacji... wszystko mogę robić a o tej pracy najchętniej bym zapomniała... ale wiem, że jak już się zepnę i zacznę pisać to pójdzie z górki... tylko muszę zacząć a to jak zwykle jest najtrudniejsze

[minthema]

Napisane przez Eldo_rado

mam stronę tytułową, spis treści i jedno zdanie zero mobilizacji... wszystko mogę robić a o tej pracy najchętniej bym zapomniała... ale wiem, że jak już się zepnę i zacznę pisać to pójdzie z górki... tylko muszę zacząć a to jak zwykle jest najtrudniejsze

Zawsze coś
Oj tak, zdecydowanie najgorzej zacząć, ja mam tak z nauką Jak już się zbiorę i zacznę to jakoś leci ale zanim się za to wezmę to już jest tak późno, że i tak nie dam rady ogarnąć wszystkiego

[arnama]

pomyłka

[Ginormous1858]

To widzę, że nie tylko ja mam problem się za coś zabrać. U mnie tak było z dbaniem o siebie (dieta, ruch, zdrowe odżywianie etc.) i prowadzeniem bloga, na który zapraszam: http://dietacuddominiki.jimdo.com/
Nie mogłam się zabrać, zawsze wynajdowałam, czasem wręcz na siłę, inne ważniejsze zajęcia, albo się zapomniało itd. Ale jak się już wezmę to leci pełną parą. Raz się żyje i szkoda czasu na spędzanie go na byle czym

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez minthema

i tak trzymam kciuki, żeby był fajny, było fajnie i żeby Wam się układało

Międzynarodowa Ochrona Praw Człowieka Takie nudne gunweo No może się uda ale się nie nastawiam. A takie ładne oceny miałam, same 4, 4,5 i 5

Daj znać jak będziesz coś wiedziała

Masz rację, mi się po prostu nie chciało pisać i dlatego przestałam. Nie wiem czemu Może zrobi Ja po prostu chciałam dowiedzieć się co tam u Was

Nieciekawa sytuacja Ale znając Ciebie na pewno szybko coś znajdziesz, chociażby dorywczego, tylko wytrwałości

Kurcze, to trochę na własne życzenie mu uciekło sprzed nosa Ale na pewno miał swoje powody.
Tam by na pewno Wam byłoby łatwiej niż tutaj To fakt, szczególnie, że jest okazja. Oby się udało

o 22 to my się z moim M rozstajemy
będą nam się teraz eMki mylić i plątać w postach
swoją drogą nienawidzę tego, ostatnio moim/naszym największym marzeniem jest już wspólne mieszkanie

No chyba nie A przynajmniej sobie nie przypominam
Hahah, aż tak ciężko z jego mamą? Ojej, to mnie teraz zaskoczyłaś.. W jakim sensie nie widzisz przyszłości z TŻ? Dlaczego? Chcecie się rozstać?
O kurczę, to faktycznie hormony Ci świrują. I, że jeszcze problemy z ciążą... całe szczęście, że poszłaś do lekarza bo z tego co pamiętam to chyba ciągle był temat tego endokrynologa ale chyba ciężko było Ci się do niego dostać Ten brak okresu to też kwestia tarczycy?

Ja teraz - uwaga, to zabrzmi dziwnie - mam okres jak marzenie Mało obfity, krótki, zawsze czwartek-niedziela, bez żadnych objawów, amen tabsy

Jakie pudełeczko? Niee, nic takiego nie mam

A planujecie juz wspólne mieszkanie ? macie cos na oku ?

Napisane przez natalkaa7522

Sory ale nie pamiętam czy jeszcze tutaj pisałam o tym czy nie
Tak, mieszkamy razem z jego mamą Żeby było taniej. Ale to naraziło moje zdrowie psychiczne więc chyba wolałabym płacić więcej a nie narażać się na więzienie za zabójstwo. Mieszkanie wynajmowane. Powiem Ci że mam dorywczą prace, z tego mam 300 zł/mc i 2x tygodniu na 1h idę. Pracowałam jako przedstawiciel handlowy a teraz pracuję w grycanie- kawiarni Ale ogólnie w marcu będę sobie szukała pokoju w Opolu bo nie widzę wspólnej przyszłości z TŻ niestety, a nie chcę prosić rodziców o pomoc bo mi trochę głupio. Więc po wypłacie czegoś poszukam i najprawdopodobniej się wyprowadzę. Ogólnie - długa historia Ogólnie mój organizm świruje, TSH mam ponad 8 gdzie powinnam mieć koło 1. A ostatnie badania z września miałam tsh ponad 6 więc szybko rośnie. Dostałam tabsy na tarczyce od endokrynolog i tabsy od ginekologa (mam niby pierwotną niedoczynność tarczycy, mówi że całe życie będę musiała się leczyć i że w tym momencie jest niska szansa że w ogóle w ciążę bym zaszła a jak już bym zaszła to prawdopodobnie dziecko byłoby chore. Wiadomo, sama mi powiedziała że teraz o tym nie myslę bo mam 20 lat ale za 10 lat już pomyslę a może być za późno plus źle się ogólnie czuję. Okresu nie miałam 2 miesiące, a teraz mam ponad 3 tygodnie. I na początku wogóle strasznie mały a od 5 dni taki obfity że mi się w głowie kręci Jeszcze czegoś takiego nie widziałam - aż takiego okresu.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Aaa Minthema Ty masz takie pudełeczko na tabsy? Bo tak coś kojarzę. Bo potrzebuje na tabsy od endo i gine a nigdzie nie mogę znaleźć

Ale rozstajecie sie ? czy poprostu wolisz mieszkac osobno ?

Napisane przez Eldo_rado

Hej Misie Fajnie, że się odezwałyście, dobrze wiedzieć co u Was słychać Przyznam, że od dawna na wizaż nie zaglądam tak, żeby coś poczytać czy tym bardziej napisać... Blog, FB i IG pochłaniają mnie całkowicie. Blog się pięknie rozwija A do tego musze pracę pisać przecież a kompletnie nie wiem jak to ogarnąć, przeraża mnie to trochę... ale pora się wreszcie wziąć w garść, bo od października już to odkładam

aga super, że się ktoś pojawił w Twoim życiu zawsze Ci powtarzałam, że zasługujesz na szczęście najważniejsze, że się dogadujecie a co będzie za kilka miesięcy to już życie pokaże bardzo się cieszę!! no i trzymam kciuki za znalezienie fajnej, stałej pracy jak tam w ogóle Twoje kursy? skończyłaś już je?

mam nadzieję, że z Dziadkiem to nic poważnego! niestety u starszych ludzi łatwo o jakieś nieprawidłowości, organizm już tak dobrze nie pracuje...

minthema ja sobie co jakiś czas dorabiam na inwentaryzacjach. wiadomo, że nie są to duże pieniądze, ale zawsze to jakiś mój własny grosz no i nie koliduje mi to z uczelnią więc tym bardziej super!

arnama szkoda, że zamknęli Twój sklepik... no ale widocznie tak miało być, mam nadzieję że w końcu znajdziesz jakąś fajną, dobrze płatną pracę albo chociaż na początek coś, żeby utrzymać domowy budżet... no i super jakby Wam ten wyjazd do Niemiec wypalił, bo z tego co piszesz to fajne warunki finansowe byście tam mieli, no i zawsze to dodatkowe doświadczenie taka praca za granicą.

natalia koniecznie musisz się zbadać i dbać o siebie tarczyca to jest generalnie przerąbana sprawa, nigdy nie wiadomo kiedy postanowi odmówić posłuszeństwa...

no i jak to nie widzisz przyszłości ze swoim TŻ? coś nie tak między Wami czy po prostu macie inny pogląd na niektóre przyszłościowe sprawy?

Tak tak skonczylam juz kursy wszystko pozaliczałam i mam certyfikty, wiec droge mam otwarta do rekrutacji jakby co
Powiem Ci ze troche zaskoczona jestem , ze tak sie to potoczyło, ale fajnie podoba mi sie taki obrot sprawy Na poczatku myslalam, ze to bardziej imprezowe jest, ale jednak wyszło inaczej, w srode wieczorem sie widzielismy baaardzo fajny wieczor był no i jutro mamy sie spotkac wieczorem i chyba gdzies wyjdziemy Nie chce niczego przyspieszac ani nic niech sobie spokojnie idzie do przodu

Z dziadkiem na szczescie juz lepiej, wrociła do domu, ale tylko daltego, bo na kardiologii nie było wolnych miejsc i ma za dobre wyniki badan jak na swoj wiek

[minthema]

Napisane przez aguniaaaaa041986

A planujecie juz wspólne mieszkanie ? macie cos na oku ?

Z dziadkiem na szczescie juz lepiej, wrociła do domu, ale tylko daltego, bo na kardiologii nie było wolnych miejsc i ma za dobre wyniki badan jak na swoj wiek

Planować to planujemy ale w dalszej przyszłości Nie chcemy robić wszystkiego pośpiechu, M teraz zdecydował się pójść na studia, jeżeli się uda to nie będzie w stanie chodzić do pracy, ja tak samo jeszcze studiuję. A nie chcemy na siłę się wyprowadzać i ledwo łączyć koniec z końcem, to nie ma sensu Chcemy wystartować mając już coś, nie chcę wynajmować mieszkania, nie chcę brać kredytu do końca życia a odłożyć na to wszystko (jak już zaczniemy zarabiać) zdecydowanie łatwiej będzie mieszkając jednak jeszcze tam gdzie mieszkamy. Mam trochę rozumu i nie porywam się z motyką na słońce bo jestem szaleńczo zakochana
Nie mieszkamy daleko od siebie (wręcz bardzo blisko), widzimy się prawie codziennie.. mieszkanie razem to zupełnie coś innego i wiem to, dlatego o tym marzę Ale dopiero wtedy kiedy będzie nas na to stać, nic na siłę.

Polska służba zdrowia...

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez minthema

Planować to planujemy ale w dalszej przyszłości Nie chcemy robić wszystkiego pośpiechu, M teraz zdecydował się pójść na studia, jeżeli się uda to nie będzie w stanie chodzić do pracy, ja tak samo jeszcze studiuję. A nie chcemy na siłę się wyprowadzać i ledwo łączyć koniec z końcem, to nie ma sensu Chcemy wystartować mając już coś, nie chcę wynajmować mieszkania, nie chcę brać kredytu do końca życia a odłożyć na to wszystko (jak już zaczniemy zarabiać) zdecydowanie łatwiej będzie mieszkając jednak jeszcze tam gdzie mieszkamy. Mam trochę rozumu i nie porywam się z motyką na słońce bo jestem szaleńczo zakochana
Nie mieszkamy daleko od siebie (wręcz bardzo blisko), widzimy się prawie codziennie.. mieszkanie razem to zupełnie coś innego i wiem to, dlatego o tym marzę Ale dopiero wtedy kiedy będzie nas na to stać, nic na siłę.

Polska służba zdrowia...

pewnie ze tak jestem tego samego zdania co Ty lepiej już coś mieć i fajnie zacząć to wspólne życie niż od kredytów długów itp itd wszystko w swoim czasie jakie studia wybrał jeśli można wiedzieć ?

[minthema]

Napisane przez aguniaaaaa041986

pewnie ze tak jestem tego samego zdania co Ty lepiej już coś mieć i fajnie zacząć to wspólne życie niż od kredytów długów itp itd wszystko w swoim czasie jakie studia wybrał jeśli można wiedzieć ?

Informatyka Chce programować, te studia, praktyka i tytuł technika informatyka który już ma myślę, że naprawdę otworzą mu wiele nowych drzwi

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez minthema

Informatyka Chce programować, te studia, praktyka i tytuł technika informatyka który już ma myślę, że naprawdę otworzą mu wiele nowych drzwi

No to fajny kierunek i naprawdę opłacalny jak ktoś jest dobry to prace ma od reki

jakie plany na weekend ?

[aguniaaaaa041986]

Hey co tam słychać laski ?

[Kotowe]

Witajcie dziewczyny I mnie bardzo długo tu nie było. Mam nadzieję że mnie jeszcze pamiętacie, ja was wszystkie po nickach w miarę kojarze Ale to już ze 2 lata pewnie minęło jak byłam bardziej aktywna.

To może też powiem co u mnie:
- Od 9 miesięcy mieszkam z TŻ'em i jest naprawdę fajnie Nie żałuję, zaręczyliśmy się i planujemy ślub.
- Przytyłam :/ Bardzo... A teraz szukam motywacji do walki
- Za 3 miesiące w końcu skończę studia.
- Ale zanim to nastąpi to od przyszłego tygodnia rozpoczynam sezon na egzaminy...

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez arnama

ale się cieszę, normalnieeeeee

Z tego co poczytałam, poobliczałam, to z pensji TŻ byli byśmy w stanie się utrzymać tam we 2 i zostawało by na spłacanie długów w PL, tak że w ok 3 lata byśmy pozbyli się długów
A jakbym ja jeszcze poszła do pracy, za taką najniższą krajową i moja wypłata szła na raty w PL, to wszystko spłacilibyśmy w 2 lata i jeszcze by nam sporo zostało, tak że dla mnie to jakaś abstrakcja
No i była by szansa na jakieś wakacje (o tym najbardziej marzę).

Moja siostra cioteczna wyjechała rok temu do Szwajcarii i powiedziała że to najlepsza decyzja jej życia. W PL nigdy nie zarobiłaby takich pieniędzy, zawsze na wszystkim musiała oszczędzać. Więc jeśli masz okazję/ możliwości/ odwagę to wykorzystaj

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez Kotowe

Witajcie dziewczyny I mnie bardzo długo tu nie było. Mam nadzieję że mnie jeszcze pamiętacie, ja was wszystkie po nickach w miarę kojarze Ale to już ze 2 lata pewnie minęło jak byłam bardziej aktywna.

To może też powiem co u mnie:
- Od 9 miesięcy mieszkam z TŻ'em i jest naprawdę fajnie Nie żałuję, zaręczyliśmy się i planujemy ślub.
- Przytyłam :/ Bardzo... A teraz szukam motywacji do walki
- Za 3 miesiące w końcu skończę studia.
- Ale zanim to nastąpi to od przyszłego tygodnia rozpoczynam sezon na egzaminy...

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------


Moja siostra cioteczna wyjechała rok temu do Szwajcarii i powiedziała że to najlepsza decyzja jej życia. W PL nigdy nie zarobiłaby takich pieniędzy, zawsze na wszystkim musiała oszczędzać. Więc jeśli masz okazję/ możliwości/ odwagę to wykorzystaj

hey
Ja Cie pamiętam
Gratuluje zaręczyn

[arnama]

Napisane przez Kotowe

Witajcie dziewczyny

Moja siostra cioteczna wyjechała rok temu do Szwajcarii i powiedziała że to najlepsza decyzja jej życia. W PL nigdy nie zarobiłaby takich pieniędzy, zawsze na wszystkim musiała oszczędzać. Więc jeśli masz okazję/ możliwości/ odwagę to wykorzystaj

Hej,
Ja Ciebie pamiętam, ale nie jestem pewna czy akurat z tego wątku

Ja sie staram do tego podchodzić z dystansem póki co, zobaczymy co życie przyniesie, ale to już postanowione Mężny od 1,5 tygodnia w DE

[Kotowe]

Napisane przez arnama

Hej,
Ja Ciebie pamiętam, ale nie jestem pewna czy akurat z tego wątku

Ja sie staram do tego podchodzić z dystansem póki co, zobaczymy co życie przyniesie, ale to już postanowione Mężny od 1,5 tygodnia w DE

Z tego To był mój najbardziej zaangażowany wątek.

[arnama]

Napisane przez Kotowe

Z tego To był mój najbardziej zaangażowany wątek.

a nie byłas czasem na 3 chilii tez?

[Kotowe]

Napisane przez arnama

a nie byłas czasem na 3 chilii tez?

Nie, nigdy się nawet tą dietą nie odchudzałam.

[piekielkoo]

Eldorado, arnama, Agunia pamiętam Was macie Gdzieś dalsze części diet?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz