Metoda Yuzpe a torbiel i grzybica ?

[Assia1987]

Dziewczyny, nabroiłam. Tydzień temu podczas współżycia Mężowi zsunęła się prezerwatywa. Zastosowałam metodę Yuzpe i narobiłam sobie kłopotu Od wczoraj mam obrzęk i ból okolic intymnych, lekkie bóle w podbrzuszu, a od kilku dni zwiększoną częstotliwość parcia na pęcherz. Moja pani ginekolog jest na urlopie, a dwa tygodnie oczywiście czekać nie mogłam, więc poszłam dziś do innej lekarki. Strasznie się spieszyła, nie słuchała, była niemiła i rozkojarzona, gadała do siebie pod nosem, nie odpowiadała na pytania. Pospiesznie rzuciła, że widzi początek nadżerki, torbiel i poważną infekcję grzybiczą. Przepisała leki i kazała przyjść po miesiączce, aby sprawdzić, czy torbiel pękła i czy infekcja została wyleczona. Koniec końców nie powiedziałam jej o tym, że zastosowałam metodę yuzpe. I zastanawiam się teraz, na ile jest to przyczyną wymienionych problemów, a także, czy wiedząc o tym zaleciłaby inne leczenie. Jeśli chodzi o torbiel i "początek nadżerki" - domyślam się, że yuzpe mogło się do tego przyczynić, natomiast nie wiem, czy grzybica może mieć z tym jakiś związek? Mówiąc inaczej - obawiam się, czy zatajenie faktu o wzięciu tabletek może mi w tej sytuacji w jakikolwiek sposób zaszkodzić? Przepisane specyfiki to typowe leki na grzybicę oraz odbudowujące florę bakteryjna, cała terapia ma trwać 6 dni, powinna się zakończyć przed miesiączką, ale teraz nie mogę nawet przewidzieć, kiedy nadejdzie kolejna (ostatnią miałam 20.03.).
Trochę się zagubiłam w tym temacie i nie wiem, czy mogę spokojnie czekać na efekty przyjmowanych leków. Nawet nie miałabym jak iść do tej lekarki, bo przyjmuje tylko w czwartki.
Proszę o komentarze, jeśli ktoś się na tym troszkę zna...

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Assia1987

Dziewczyny, nabroiłam. Tydzień temu podczas współżycia Mężowi zsunęła się prezerwatywa. Zastosowałam metodę Yuzpe i narobiłam sobie kłopotu Od wczoraj mam obrzęk i ból okolic intymnych, lekkie bóle w podbrzuszu, a od kilku dni zwiększoną częstotliwość parcia na pęcherz. Moja pani ginekolog jest na urlopie, a dwa tygodnie oczywiście czekać nie mogłam, więc poszłam dziś do innej lekarki. Strasznie się spieszyła, nie słuchała, była niemiła i rozkojarzona, gadała do siebie pod nosem, nie odpowiadała na pytania. Pospiesznie rzuciła, że widzi początek nadżerki, torbiel i poważną infekcję grzybiczą. Przepisała leki i kazała przyjść po miesiączce, aby sprawdzić, czy torbiel pękła i czy infekcja została wyleczona. Koniec końców nie powiedziałam jej o tym, że zastosowałam metodę yuzpe. I zastanawiam się teraz, na ile jest to przyczyną wymienionych problemów, a także, czy wiedząc o tym zaleciłaby inne leczenie. Jeśli chodzi o torbiel i "początek nadżerki" - domyślam się, że yuzpe mogło się do tego przyczynić, natomiast nie wiem, czy grzybica może mieć z tym jakiś związek? Mówiąc inaczej - obawiam się, czy zatajenie faktu o wzięciu tabletek może mi w tej sytuacji w jakikolwiek sposób zaszkodzić? Przepisane specyfiki to typowe leki na grzybicę oraz odbudowujące florę bakteryjna, cała terapia ma trwać 6 dni, powinna się zakończyć przed miesiączką, ale teraz nie mogę nawet przewidzieć, kiedy nadejdzie kolejna (ostatnią miałam 20.03.).
Trochę się zagubiłam w tym temacie i nie wiem, czy mogę spokojnie czekać na efekty przyjmowanych leków. Nawet nie miałabym jak iść do tej lekarki, bo przyjmuje tylko w czwartki.
Proszę o komentarze, jeśli ktoś się na tym troszkę zna...

Powiem ci szczerze, ze twoja lekarka jest chyba jakims konowalem, ze nie zauwazyla ani pocztkow nadzerki, torbieli ani grzybicy bo nie wydaje mi sie by powstaly wszystkie na raz po zastosowani YUZPE.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Assia1987]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Powiem ci szczerze, ze twoja lekarka jest chyba jakims konowalem, ze nie zauwazyla ani pocztkow nadzerki, torbieli ani grzybicy bo nie wydaje mi sie by powstaly wszystkie na raz po zastosowani YUZPE.

Moja ginekolog jest jak najbardziej osobą kompetentną. Nie miała szans nic zauważyć, bo ostatni raz byłam u niej rok temu - na wizycie popołogowej. Wszystko było ok, więc miałam się zjawić za rok. Właśnie na dniach zamierzałam się zapisać i tak się to zbiegło w czasie.
Z tego co wyczytałam, to zarówno grzybica, jak i hormony, mogą przyczynić się do nadżerki. A torbiel jeśli dobrze wydedukowałam tym bardziej może być następstwem yuzpe. Tak czy siak, najbardziej nurtuje mnie pytanie, czy ma to znaczenie kliniczne w dalszym postępowaniu/ sposobie leczenia. Moja lekarka ma terminy dopiero na kwiecień, ale spróbuję się do niej dostać jak wróci z urlopu, tj. za dwa tygodnie.

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Assia1987

Moja ginekolog jest jak najbardziej osobą kompetentną. Nie miała szans nic zauważyć, bo ostatni raz byłam u niej rok temu - na wizycie popołogowej. Wszystko było ok, więc miałam się zjawić za rok. Właśnie na dniach zamierzałam się zapisać i tak się to zbiegło w czasie.
Z tego co wyczytałam, to zarówno grzybica, jak i hormony, mogą przyczynić się do nadżerki. A torbiel jeśli dobrze wydedukowałam tym bardziej może być następstwem yuzpe. Tak czy siak, najbardziej nurtuje mnie pytanie, czy ma to znaczenie kliniczne w dalszym postępowaniu/ sposobie leczenia. Moja lekarka ma terminy dopiero na kwiecień, ale spróbuję się do niej dostać jak wróci z urlopu, tj. za dwa tygodnie.

Skoro tak piszesz to ok myslalam ze niedawno u niej bylas.
niestety nie umiem ci odpowiedziec na pytanie:-( ale wierze ze sa dziewczyny na tym forum, ktore ci doradza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.