Ostatnio obejrzane filmy cz. VI

[PinkVanille]

Napisane przez Kamilaa21

No mi również się podobał, tylko ja go wyżej oceniłam bo aż 9/10 dostał ode mnie I teraz czekam na 2 część bo ma być


Tak słaby ? Kurcze a ja ciągle zastanawiam się czy go oglądać. Po opisie taki trochę ciekawy był, no ale jak widzę, że taki średni... to już sama nie wiem czy warto tracić czas na niego.

Pamiętam te afery z okradaniem gwiazd i byłam ciekawa jak to opiszą w filmie, a zwiastuny rzeczywiście wyglądały interesująco. Film bez rewelacji, jak pisałam wcześniej. W sumie to cała ta historia dość płasko pokazana. Obejrzeć można, ale jak sobie odpuścisz to nic nie stracisz.

[Kamilaa21]

Napisane przez PinkVanille

Pamiętam te afery z okradaniem gwiazd i byłam ciekawa jak to opiszą w filmie, a zwiastuny rzeczywiście wyglądały interesująco. Film bez rewelacji, jak pisałam wcześniej. W sumie to cała ta historia dość płasko pokazana. Obejrzeć można, ale jak sobie odpuścisz to nic nie stracisz.

Aha takie coś, ojj to chyba jednak może odpuszczę sobie a oglądnę inny film z listy. Bo ja nie dość,że chciałam film zobaczyć to książka wydawała się interesująca. Ale w takim razie odpuszczam Dzięki

[kasztanka3]

Wish I was here (2014) - 9/10.
Dokładnie takie kino, jak lubię. Recenzja na Filmwebie mówi, że jest to film pozbawiony tradycyjnego scenariusza, takiego, który składa się z jakiegoś wstępu, rozwinięcia i zakończenia. I zgadzam się z tym, film jest jak urywek z życia. Bynajmniej nie różowego.
Film na pewno spodoba się fanom Garden State, skierowany jest w sumie do tych samych odbiorców, teraz starszych, będących na innym etapie życia.
Obiektywnie daleko filmowi do arcydzieła, ale fanom gatunku zapadnie w pamięć na bardzo długo.
Ja jeszcze do niego wrócę, tak, jak i co jakiś czas odświeżam sobie Garden State czy Elizabethtown.

[pechowapanienka]

Frank (2014) - 7/10
Film piękny wizualnie i specyficzny + humor, który baardzo lubię. Bohaterowie dziwni i nietuzinkowi (tylko Jon bezbarwny i irytujący, ale to zamierzony efekt) historia zaś interesująca. Emocjonalny rollercoaster, a na początku się na to nie zapowiadało. Po seansie już wiem, że kogokolwiek Fassbender nie zagra, absolutnie wszystko pozamiata. Facet jest niesamowicie utalentowany

[pati0090]

22 jump street- jedynka o wiele fajniejsza. Na tej części się troche wynudziłam. Daje 4/10

[kasztanka3]

The Prince (2014) - 2/10.
Jeden z najgorszych filmów, jakie widziałam w ostatnich miesiącach.
Daję 2 a nie 1 tylko za obsadę (chociaż może powinnam za to właśnie obniżyć? bardzo lubię Cusacka, żal patrzeć na to, w jakich gniotach ostatnio grywa).
Film jest głupi, niespójny, nielogiczny, nudny. Fatalny, naprawdę, nie polecam absolutnie nikomu

Rudderless (2014) - 7/10.
Miałam olbrzymie oczekiwania i, jak to zazwyczaj w takich przypadkach bywa, przeokrutnie się rozczarowałam.
Każdy chyba zna sformułowanie przerost formy nad treścią.
Cóż, to zdanie doskonale opisuje ten film.
Gdyby nie zwracać uwagi na to, że film jest dobrze zagrany i na rewelacyjną muzykę (za sam soundtrack ocena skacze o dwa oczka do góry), to nie ma w tym filmie nic oryginalnego, nic wybitnego, nic zostającego w pamięci. Wszystko już było, wiele razy, w innych filmach.
Całokształt - 7/10, sama fabuła 4,5-5/10.

[Candy_lips]

Ostatnio oglądałam "The last showing" (2014). To thriller, przyznam, że tematyka dosyć ciekawa, widzę, że niektórzy piszą o nim, że kiepski, a mnie odwrotnie - nawet się podobał. Ciekawy pomysł, wykonanie średnie, ale dla mnie nawet ok. Sytuacja dzieje się w kinie. Niezły przykład w tym filmie jak kogoś można zmanipulować, żeby wszyscy myśleli, że jest złym człowiekiem, jak wmanewrować w zbrodnię. Irytowała mnie trochę mimo wszystko głupota chłopaka, bo też mądry nie był uważam, ale ogólnie niezły thriller. Nie jakiś, żeby się bać czy mieć ciarki, ale ciekawy dosyć. Mogę nawet polecić, jak ktoś lubi thrillery, nie jest zły, a pomysł moim zdaniem ciekawy. Moja ocena 6/10.

[lemonhaze]

Harold i Kuman: Spalone Święta - naprawdę pozytywny jeśli jest się równie spalonym 7,5/10

[Nightmare666]

Napisane przez lemonhaze

Harold i Kuman: Spalone Święta - naprawdę pozytywny jeśli jest się równie spalonym 7,5/10

Okropna część

Wolverine-- matko, ale nuuudy Rozłożyłam ten film na 4 czy 5 seansów. Geneza Wolverine podobała mi się, ale ta część to niewypał. Jakoś tak fabuła nie trzymała się kupy, nic specjalnego. Mogę dać plusa za japońskie sztuki walki, bo to było fajne. 3/10

[kasztanka3]

Napisane przez Nightmare666

Okropna część

Wolverine-- matko, ale nuuudy Rozłożyłam ten film na 4 czy 5 seansów. Geneza Wolverine podobała mi się, ale ta część to niewypał. Jakoś tak fabuła nie trzymała się kupy, nic specjalnego. Mogę dać plusa za japońskie sztuki walki, bo to było fajne. 3/10

Mnie się żaden film z tej serii nie podobał.
A Wolverine też strasznie słaby.

[Nightmare666]

"O dwóch takich co poszli w miasto" jeszcze było okej, ale reszta nie

[kasztanka3]

Napisane przez Nightmare666

"O dwóch takich co poszli w miasto" jeszcze było okej, ale reszta nie

Mnie nawet pierwsza część się nie podobała, nie mój typ humoru najwyraźniej.

[Kamilaa21]

Napisane przez lemonhaze

Harold i Kuman: Spalone Święta - naprawdę pozytywny jeśli jest się równie spalonym 7,5/10

Hahaha to widzę, że podobał się tak samo jak mi Ja też dałam mu7/10

Napisane przez Nightmare666

"O dwóch takich co poszli w miasto" jeszcze było okej, ale reszta nie

Ten miałam zamiar w planach zobaczyć :P

Ale bardziej podobał mi się " Harold i Kumar uciekają z Guantanamo " 8/10

[iixi]

Napisane przez Nightmare666

"O dwóch takich co poszli w miasto" jeszcze było okej, ale reszta nie

mnie się wcale nie podobało

[sweet sunday]

Pierwsza część Harolda i Kumara jest mega zabawna.

[kosovitz]

Ja widziałam tylko/aż Spalone święta i było to dla mnie tak niestrawne, że musiałam przewijać.

[pati0090]

Napisane przez kasztanka3

Mnie się żaden film z tej serii nie podobał.
A Wolverine też strasznie słaby.

ja uwielbiam X.MENów ale Wolverine nie widziałam

[kasztanka3]

Napisane przez pati0090

ja uwielbiam X.MENów ale Wolverine nie widziałam

Też jestem fanką całej serii, ale ten film jest po prostu zły.
Nic nie straciłaś, na Twoim miejscu bym raczej nie oglądała.

[pati0090]

Napisane przez kasztanka3

Też jestem fanką całej serii, ale ten film jest po prostu zły.
Nic nie straciłaś, na Twoim miejscu bym raczej nie oglądała.

no to sobie daruje go

[kasztanka3]

Another me (2013) - 5,5/10.
Bardzo klimatyczny film, miał olbrzymi potencjał.
Po wysokich notach na Filmwebie liczyłam na solidny thriller z wątkiem paranormalnym, jak w Nieproszonych gościach.
No i zawiodłam się.
Film jest prosty, uproszczony do granic możliwości, wszystko jest podane na tacy.
I aktorka grająca główną bohaterkę jest strasznie drewniana.
Jest ładna, wysoka i zgrabna, ale poza tym nie ma nic do pokazania, zero talentu.

Tammy (2014) - 3/10.
Obsada solidna, liczyłam na dobrą komedię, a dostałam żenujący "humor", odpychającą główną bohaterkę i w sumie bardzo nieciekawy film.
Aż dziw bierze, że Sarandon zagrała w czymś takim.
Odradzam.

[Friese]

Jak nazywa się film, w którym co roku spotykają się o tej samej porze w wybranym miejscu? Są TYLKO przyjaciółmi, ona jest typowym kujonem a on don juanem napewno nie ,,za rok o tej samej porze", nie mogę sobie przypomnieć, oszaleję zaraz, mam na końcu języka, proszę o pomoc

[Kasza Manna]

One Day (Jeden dzień).

[iixi]

Napisane przez kasztanka3

Też jestem fanką całej serii, ale ten film jest po prostu zły.
Nic nie straciłaś, na Twoim miejscu bym raczej nie oglądała.

ja bym nie powiedziała, że jest zły. jest gorszy niż reszta serii ale mi całkiem przyjemnie się oglądało

[kasztanka3]

Napisane przez iixi

ja bym nie powiedziała, że jest zły. jest gorszy niż reszta serii ale mi całkiem przyjemnie się oglądało

No ja się niestety wynudziłam, nie podobało mi się

[sweet sunday]

Napisane przez kasztanka3

Tammy (2014) - 3/10.
Obsada solidna, liczyłam na dobrą komedię, a dostałam żenujący "humor", odpychającą główną bohaterkę i w sumie bardzo nieciekawy film.
Aż dziw bierze, że Sarandon zagrała w czymś takim.
Odradzam.

Nie mogę znieść tej aktorki,Melissy McCarthy,mogłam ja oglądać tylko w The Heat,reszta filmów z nią jest mega żenująca.

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

Nie mogę znieść tej aktorki,Melissy McCarthy,mogłam ja oglądać tylko w The Heat,reszta filmów z nią jest mega żenująca.

Niestety muszę się zgodzić, poza The Heat w każdym filmie gra taką samą, odpychającą postać.

[lemonhaze]

Napisane przez Kamilaa21

Hahaha to widzę, że podobał się tak samo jak mi Ja też dałam mu7/10

Ten miałam zamiar w planach zobaczyć :P

Ale bardziej podobał mi się " Harold i Kumar uciekają z Guantanamo " 8/10

Ja też kilka razy już miałam obejrzeć pozostałe części, bo mój facet je bardzo lubi, ale zawsze je z nim włączam i potem jedno wielkie... nic z tego filmu wiem Nie wiem czy ocena nie jest trochę zawyżona, bo jak jestem w takim, a nie innym stanie to dużo bardziej mi się wszystko podoba

A ostatnio oglądałam po raz 25325372532537253 mój ulubiony film "In Bruges" To jest chyba jedyny film, któremu mogę dać pełne 10. Farrell się popisał, potrafi sprawić, że śmieje się jak wariatka, a chwilę później chce mi się ryczeć.

[kasztanka3]

Walking on sunshine (2014) - 4/10.
Musicale oparte na znanych utworach, które stanowią korzeń fabuły.
Zaczęło się od Across the universe i Mamma mia, które bardzo mi się podobały.
Potem był już gorszy Rock of ages.
A tutaj już nawet za bardzo nie chce się oglądać.
Bo to już wszystko było. A ile można oglądać w kółko to samo, tylko z innymi twarzami?

The longest week (2014) - 7/10.
Subtelny, trochę zabawny, trochę melancholijny, klimatyczny, piękny (muzyka, wnętrza!), cyniczny. Bez choćby jednej żenującej sceny, żadnych przekleństw, żadnych scen, które mogłyby kogoś zniesmaczyć.
Nie jest to arcydzieło, nie jest to film, który ma zmienić czyjeś życie czy światopogląd, nie jest to film, który będziemy wspominać miesiącami czy wręcz latami.
To lekki, obyczajowy obraz, który przyjemnie się ogląda.

[khloe]

Bogowie (2014)- daję 20/10

Wierzcie mi, nie widziałam w swoim życiu tak rewelacyjnego filmu. Płakałam, potem się śmiałam do rozpuku, wpadałam w melancholię, by na końcu film przepełnił mnie nadzieją.. Eh, jak żyje, żadnemu filmowi nie dałam na filmwebie 10, mimo, bo uważałam, ze żaden nie miał 'tego czegoś', jednak temu filmowi dałam bez mrugnięcia okiem 10. Wczoraj byłam na seansie i cały czas myśle o tym filmie.

Film idealny. Doskonały wachlarz uczuć, historia na faktach, dodatkowo Oscarowa (i to dosłownie) rola Kota.
Polscy pseudoproducenci powinni czyścić buty całej ekipie tej produkcji.

Przecudowny. Chyba w weekend wybiorę się na niego drugi raz.

Widzę, że nie tylko ja mam takie zdanie. Wczoraj około 22.00 na filmwebie zajmował 62 miejsce, a dziś rano już 52

[201705250955]

Napisane przez khloe

Bogowie (2014)- daję 20/10

Wierzcie mi, nie widziałam w swoim życiu tak rewelacyjnego filmu. Płakałam, potem się śmiałam do rozpuku, wpadałam w melancholię, by na końcu film przepełnił mnie nadzieją.. Eh, jak żyje, żadnemu filmowi nie dałam na filmwebie 10, mimo, bo uważałam, ze żaden nie miał 'tego czegoś', jednak temu filmowi dałam bez mrugnięcia okiem 10. Wczoraj byłam na seansie i cały czas myśle o tym filmie.

Film idealny. Doskonały wachlarz uczuć, historia na faktach, dodatkowo Oscarowa (i to dosłownie) rola Kota.
Polscy pseudoproducenci powinni czyścić buty całej ekipie tej produkcji.

Przecudowny. Chyba w weekend wybiorę się na niego drugi raz.

Widzę, że nie tylko ja mam takie zdanie. Wczoraj około 22.00 na filmwebie zajmował 62 miejsce, a dziś rano już 52

Cieszę się bardzo, że tak się podobał, ja też mam wielką ochotę się na niego wybrać, ale musi poczekać do poniedziałku, aż będą bilety po 10 ziko, chyba, że w Wawie są jakieś kina, które jutro pokażą mi go za tę zawrotną kwotę