kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki

Notka

Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-05, 22:31   #1
sekcja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 7

kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?


Witam Was, i bardzo proszę o pomoc
juz dłuższy czas przekopuję wątki, w których mowa o podobnych problemach jak moje ale nie potrafię tego zebrać w całość, dlatego postanowiłam egoistycznie założyć oddzielny wątek, po prostu chwytam sie juz wszystkiego...

MOja twarz w skrócie:
-naczynkowa, całe policzki i nos pokryte gęstą siateczką pękniętych naczynek, stały rumień na policzkach, pod wpływem emocji i temp. megaburak
-silnie nadreaktywna, był czas niedawno że nie mogłam niczym jej smarować, bo zaraz ogniste plamy, nawet po wodzie z kranu.
- baardzo cienka skóra, tak bardzo że nawet niedawno gdy troszkę mocniej przetarłam ręcznikiem twarz, po prostu zrobiły mi się otarcia, po prostu rany...
- rozszerzone pory i zaskorniki na nosie
- dziwne krostki na policzkach, które pojawiają sie od roku, takie zwykłe grudki bez zadnej wydzieliny , które potem przysychają i tworzy sie taki chropowaty szorstki placek, miejsc tych nie moge nawilzyć,bo czuję ze nic nie może przeniknąć głebiej przez tą "skorupkę".

Stosuję emulsję Cetaphil, serię Iwostinu na trądzik różówaty( bo boje sie że to jego początki), uzywam wód termalnych, do zmywania makijazu i ogolnie mycia twarzy uzywam albo babydreama z pompką, albo czarnego mydła. To jedyne, co mi nie szkodzi.

Ze sprawami naczynkowymi staram sie pogodzic, choc wyglada to strasznie, to nie sa male zmiany a ja mam dopiero 24 lata Kiedyś zakrywałam to po prostu kryjącymi podkładami, koloryt sie wtedy troche ujednolicał, ale teraz nie mogę, bo na takiej szorstkiej twarzy strasznie znac podkład...

Pomyślałam że może np tonik z kwasami np z mazideł albo jakis krem z kwasami, by pomógł na tą "krostkową skorupkę" i zaskórniki. I tu moje pytanie:

Ale czy przy takie skorze mogę w ogóle myśleć o kwasach? Boje sie ze nawet male stężenie wypali mi skorę, skoro po zwyklym przetarciu recznikiem robią mi sie otarcia... czy np taki tonik z kw. PHA 6% mogłby pomoc?
Jak pielegnować w ogole tak trudną twarz? Peelingi? Czy taki z bromelanina nie uszkodzi jej?

Przepraszam za tak długi post, nie chce zasmiecac forum, nie wiedziałam też za bardzo gdzie umiescic ten wątek, ale naprawdę nie iwem co mam zrobic, tak zle jak teraz jeszcze nigdy nie bylo.

Edytowane przez sekcja
Czas edycji: 2013-01-05 o 22:33
sekcja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-06, 11:45   #2
kael
Raczkowanie
 
Avatar kael
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 107
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

Jak miałam taki chropowaty szorstki placek powstały z krostek (wprawdzie nie na twarzy), to dermatolog powiedział, że to liszaj. Smarowałam bodajże Clobedermem, ale nie wiem jak dokładnie to u Ciebie wygląda więc może to nie to.

Peelingi mechaniczne sobie daruj na pewno, można by enzymatyczny spróbować, ale z drugiej strony reakcja podrażnionej skóry też może być niezbyt przyjemna.

Radziłabym Ci przerzucić się z ręcznika na ręcznik papierowy, taki kuchenny, albo miękkie chusteczki - po prostu przyłóż do twarzy po myciu i wchłoną wodę bez żadnego tarcia. Piszesz, że masz emulsję Cetaphil, warto też zainwestować w balsam z tej serii, bo naprawdę koi skórę.

Ekspertką od kwasów nie jestem, miałam PHA i migdałowy, no i niskie stężenie tych w Effaclarze Duo. Migdałowy piecze na podrażnionej skórze i złuszcza. PHA jest łagodny, ale naprawdę nie wiem jak mogłabyś zareagować. Postawiłabym raczej na nawilżanie i zapobieganie podrażnieniom żeby doprowadzić skórę do równowagi. Warto wypróbować też naturalne masełka (np. shea, babassu).
Mam nadzieję, że wkrótce poradzisz sobie z problemem!
kael jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-06, 20:30   #3
201605090958
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

Cytat:
Napisane przez sekcja Pokaż wiadomość
Witam Was, i bardzo proszę o pomoc
juz dłuższy czas przekopuję wątki, w których mowa o podobnych problemach jak moje ale nie potrafię tego zebrać w całość, dlatego postanowiłam egoistycznie założyć oddzielny wątek, po prostu chwytam sie juz wszystkiego...

MOja twarz w skrócie:
-naczynkowa, całe policzki i nos pokryte gęstą siateczką pękniętych naczynek, stały rumień na policzkach, pod wpływem emocji i temp. megaburak
-silnie nadreaktywna, był czas niedawno że nie mogłam niczym jej smarować, bo zaraz ogniste plamy, nawet po wodzie z kranu.
- baardzo cienka skóra, tak bardzo że nawet niedawno gdy troszkę mocniej przetarłam ręcznikiem twarz, po prostu zrobiły mi się otarcia, po prostu rany...
- rozszerzone pory i zaskorniki na nosie
- dziwne krostki na policzkach, które pojawiają sie od roku, takie zwykłe grudki bez zadnej wydzieliny , które potem przysychają i tworzy sie taki chropowaty szorstki placek, miejsc tych nie moge nawilzyć,bo czuję ze nic nie może przeniknąć głebiej przez tą "skorupkę".

Stosuję emulsję Cetaphil, serię Iwostinu na trądzik różówaty( bo boje sie że to jego początki), uzywam wód termalnych, do zmywania makijazu i ogolnie mycia twarzy uzywam albo babydreama z pompką, albo czarnego mydła. To jedyne, co mi nie szkodzi.

Ze sprawami naczynkowymi staram sie pogodzic, choc wyglada to strasznie, to nie sa male zmiany a ja mam dopiero 24 lata Kiedyś zakrywałam to po prostu kryjącymi podkładami, koloryt sie wtedy troche ujednolicał, ale teraz nie mogę, bo na takiej szorstkiej twarzy strasznie znac podkład...

Pomyślałam że może np tonik z kwasami np z mazideł albo jakis krem z kwasami, by pomógł na tą "krostkową skorupkę" i zaskórniki. I tu moje pytanie:

Ale czy przy takie skorze mogę w ogóle myśleć o kwasach? Boje sie ze nawet male stężenie wypali mi skorę, skoro po zwyklym przetarciu recznikiem robią mi sie otarcia... czy np taki tonik z kw. PHA 6% mogłby pomoc?
Jak pielegnować w ogole tak trudną twarz? Peelingi? Czy taki z bromelanina nie uszkodzi jej?

Przepraszam za tak długi post, nie chce zasmiecac forum, nie wiedziałam też za bardzo gdzie umiescic ten wątek, ale naprawdę nie iwem co mam zrobic, tak zle jak teraz jeszcze nigdy nie bylo.
Oj Kobieto-idź do dermatologa zamiast pisać posty na forum-nikt tu nie jest jasnowidzem, żeby Ci powiedzieć, że to na pewno trądzik różowaty więc możesz sobie robić niezle kuku używając na własną rękę preparatów na tą przypadłość. Nie rozumiem jak można chorować skórnie i nie iść do lekarza i nie zrobić badań...
201605090958 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-08, 07:24   #4
POLKA_84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 12
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

jeśli masz problem z naczynkami to polecam laser i ich zamykanie- koszt do zniesienia. Dermatolog oczywiście- i nie używaj niczego z kwasami- najpierw popytaj dermatologa - ale wiem ze nie stosuje się kwasów na skórę z naczynkami- z tego co opisujesz masz bardzo delikatną skróe i zanim sie zabierzesz za kwasy- to pierwsze co dermatolog- bo więcej szkody niż pożytku z tego wyniknie
POLKA_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-08, 21:51   #5
patycek
Rozeznanie
 
Avatar patycek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 884
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

Czy jest tu ktoś kompetentny kto jest w stanie odpowiedzieć na moje pytanie ?
Mam 30 lat, trądzik od 15 lat, byłam kilka lat temu u dermatologa, przepisał mi jakies maści, epidudo i coś jeszcze, używałam ich kilka miesięcy, cerę mi strasznie wysuszyło, poprawa minimalna trwała może z dwa tygodnie a potem wszystko wróciło do normy
W końcu postanowiłam pójść do endokrynologa, zrobił mi badania hormonalne, wyszło że mam za dużo testosteronu i coś tam jeszcze z jednym hormonem którego mam za dużo bo białko mi się nie wchłania mniej więcej tyle zapamiętałam przepisał mi tabletki antykoncepcyjne-antyandrogenne które jak zapewniał wyleczą mi trądzik w 100 % ( przedewszystkim dostałam je na ogromne bóle menstruacyjne ale leczenie trądziku miało byc bonusem...) Tabletki biorę już rok i wszystko byłoby ok gdyby nie to że w ogóle nie wyleczyły mi trądziku nie mam już tak często tych ogromnych bolących ropnych pryszczy ale cały czas wyskakują mi inne. Widzę że ten trądzik bierze się z zatkanych porów, jak je wyciskam to wychodzę mi takie wysuszone długie wągry, które się czopują w ujściu pora i tak tworzy się mój pryszcz
No i po długim wstepie przechodze do pytania...
Zastanawiałam się na kosmetyczką i mikrodermabrazją lub kwasami, problem tylko w tym że zawsze jak zaczynam złuszczać sobie twarz jakimiś domowymi peelingami czy nawet ściereczką muślinową mam potwornie duży wysyp pryszczy dlatego zastanawiam się czy jak zaczną chodzić na kwasy czy mikrodermabrazję to nie poznam się w lustrze bo tak mnie wysypie :/
Czy decydować się na kosmetyczkę i co wybrać ?
Kwas migdałowy? Mikrodermabrazja ? Kwas+Mikrodermabrazja ??
Dodam jeszcze że moja cera mimo tego że przetłuszczająca się to jest wysuszona na wiór, poza tym szara i zmęczona bo nie złuszczam naskórka ani nie używam żadnych kremów, próbowałam chyba wszystkich dostępnych w drogeriach i aptekach i niestety każdy mnie zapychał...
Nie wiem co robić
patycek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-09, 07:15   #6
POLKA_84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 12
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

Cytat:
Napisane przez patycek Pokaż wiadomość
Czy jest tu ktoś kompetentny kto jest w stanie odpowiedzieć na moje pytanie ?
Mam 30 lat, trądzik od 15 lat, byłam kilka lat temu u dermatologa, przepisał mi jakies maści, epidudo i coś jeszcze, używałam ich kilka miesięcy, cerę mi strasznie wysuszyło, poprawa minimalna trwała może z dwa tygodnie a potem wszystko wróciło do normy
W końcu postanowiłam pójść do endokrynologa, zrobił mi badania hormonalne, wyszło że mam za dużo testosteronu i coś tam jeszcze z jednym hormonem którego mam za dużo bo białko mi się nie wchłania mniej więcej tyle zapamiętałam przepisał mi tabletki antykoncepcyjne-antyandrogenne które jak zapewniał wyleczą mi trądzik w 100 % ( przedewszystkim dostałam je na ogromne bóle menstruacyjne ale leczenie trądziku miało byc bonusem...) Tabletki biorę już rok i wszystko byłoby ok gdyby nie to że w ogóle nie wyleczyły mi trądziku nie mam już tak często tych ogromnych bolących ropnych pryszczy ale cały czas wyskakują mi inne. Widzę że ten trądzik bierze się z zatkanych porów, jak je wyciskam to wychodzę mi takie wysuszone długie wągry, które się czopują w ujściu pora i tak tworzy się mój pryszcz
No i po długim wstepie przechodze do pytania...
Zastanawiałam się na kosmetyczką i mikrodermabrazją lub kwasami, problem tylko w tym że zawsze jak zaczynam złuszczać sobie twarz jakimiś domowymi peelingami czy nawet ściereczką muślinową mam potwornie duży wysyp pryszczy dlatego zastanawiam się czy jak zaczną chodzić na kwasy czy mikrodermabrazję to nie poznam się w lustrze bo tak mnie wysypie :/
Czy decydować się na kosmetyczkę i co wybrać ?
Kwas migdałowy? Mikrodermabrazja ? Kwas+Mikrodermabrazja ??
Dodam jeszcze że moja cera mimo tego że przetłuszczająca się to jest wysuszona na wiór, poza tym szara i zmęczona bo nie złuszczam naskórka ani nie używam żadnych kremów, próbowałam chyba wszystkich dostępnych w drogeriach i aptekach i niestety każdy mnie zapychał...
Nie wiem co robić
ten wysyp na twarzy to efekt oczyszcznia sie skóry - zawsze po pierwszych zabiegch z kwasem miałam tak samo- wysyp na twarzy- wszystko to co siedzialo głeboko wychodziło na wierzch a wiec po kwasach na poczatku tez bedziesz to miała- to samo z detoksem organizmu jeśli zaczynasz oczyszczanie od wewnątrz równiez moze pojawić sie wysyp zalegajacych w skórze syfków. Ja miałam mikrodermabrazje ale ona na mnie za słabo działała- jakoś efektów nie widziałam- natomiast sesja z kwasami - bardzo dobre efekty- myslę ze to juz Pani dermatolog doradzi co byłoby najlepsze- kwas migdałowy to bardzo delikatny kwas na delikatne złuszczanie mozna go stosować nawet wiosną (+pozniej stsosować filtr) mozesz od niego zacząć i zobaczyć jak zachowuje się skóra- jeśli dobrze reaguje to na pewno lekarz zaproponuje nieco mocniejszy kwas (np glikolowy) - który u mnie sprawdza się najlepiej- ale stosuje go tylko w okresie jesień/ zima. Ja przeprowadzam sobie sama juz zabiegi z kwasem- ale moze warto njapierw kilka razy podpatrzec dermatologa jak to robi oraz poczytać w internecie - jest mnóstwo porad w tym temacie (nawet filmik na YT jak wykonać taki zabieg) . Oczywiscie pozniej nawilzanie. Ja do mycia zawsze polecam Oleje - które bardzo dobrze oczyszczają i nie naruszają struktury lipidowej skóry- moim zdaniem środki wysuszające robią więcej szkody niż pożytku- i proponuję stosować je tylko miejscowo.
aa co do kremu mnie tez wszytskie zapychały- nie stsosuję juz zdnych drogeryjnych specyfików- sama robię sobie krem z BU- teraz uzywam sojowego z peptydami- rewelacyjny jest (w twoim wieku juz mozesz go używać) ja mam 29 lat i tez go stosuje i jeszcze bardzo przypadł mi do gustu krem regenerujący z retinolem)

Edytowane przez POLKA_84
Czas edycji: 2013-01-09 o 07:20 Powód: dodatkowa informacja
POLKA_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-09, 17:21   #7
patycek
Rozeznanie
 
Avatar patycek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 884
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

POLKA_84 dziękuję Ci za odpowiedz
Na pewno zakupię ten krem z peptydami na BU, mam nadzieję że chociaż troszkę pomoże na przesuszone partie skóry...
Czyli po kwasach też może pojawić się wysyp pryszczy hmm a czy tak orientacyjnie mogłabyś mi napisac ile trwa takie wysypisko na twarzy ? I ile serii z takim kwasem migdałowym trzeba zastosować żeby były rezultaty? Na stronie kosmetyczki do której się wybieram pisze że 6 do 10 zabiegów.
Zastanawiam się nad zależnością ściarania naskórka a wystepowaniem pryszczy słyszałam o tym że cera na początku się oczyszcza i stąd te "niespodzianki" ale ja używalam peelingu+ściereczki muślinowej przez rok, również ponad rok stosowałam preparaty do domowej dermabrazji a pryszcze non stop pojawiały się nowe więc straciłam nadzieję że kiedykolwiek moja cera oczyści się na tyle żeby mi już nic nowego nie wychodziło...
patycek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-10, 08:29   #8
POLKA_84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 12
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

Cytat:
Napisane przez patycek Pokaż wiadomość
POLKA_84 dziękuję Ci za odpowiedz
Na pewno zakupię ten krem z peptydami na BU, mam nadzieję że chociaż troszkę pomoże na przesuszone partie skóry...
Czyli po kwasach też może pojawić się wysyp pryszczy hmm a czy tak orientacyjnie mogłabyś mi napisac ile trwa takie wysypisko na twarzy ? I ile serii z takim kwasem migdałowym trzeba zastosować żeby były rezultaty? Na stronie kosmetyczki do której się wybieram pisze że 6 do 10 zabiegów.
Zastanawiam się nad zależnością ściarania naskórka a wystepowaniem pryszczy słyszałam o tym że cera na początku się oczyszcza i stąd te "niespodzianki" ale ja używalam peelingu+ściereczki muślinowej przez rok, również ponad rok stosowałam preparaty do domowej dermabrazji a pryszcze non stop pojawiały się nowe więc straciłam nadzieję że kiedykolwiek moja cera oczyści się na tyle żeby mi już nic nowego nie wychodziło...
U mnie wygladało to tak ze po pierwszym kwasie migdałowym wyszło mi to wszystko co widziałam pod światło(zaskórniki zamknięte) a nie mogłam się tego pozbyć mechanicznie (żadne peelingi itp) wiec na początku wyglądałam nie za ciekawie- do smarowania miałam duac (ale tylko po 5 dniach od zabiegu mogłam stoswać i stosowałam punktowo ) oraz metronidazol- który stosowałam od razu po zabiegu 2 x dziennie-rano i wieczorem. Moja skóra regenerowała sie po wysypie około 4-5 dni do stanu zadowalającego- z jakimiś drobnymi strupkami. Nadal jednak pod skórą jak przejechałam ręką po twarzy czułam w głębszych warstwach grudki- i oczywiście musiałam się ich pozbyć. (Nie widać ich było ale były wyczuwalne ) kwasy pomagają ścierać własnie te warstwy skóry aby te podskórne syfki wyszły i można je było zlikwidować. Za kazdym zabiegiem ścierane sa kolejne warstwy a skóra staje się jędrniejsza i mocniejsza (u mnie było widać jak skóra po prostu nabiera blasku i staje się bardziej zdrowa i gęsta)Więc lekki wysyp będzie po każdym zabiegu dopóki nie pozbędziemy się wszystkich głęboko zalegających zanieczyszczeń- Myślę ze to sprawa indywidualna. Mi całkowite oczyszenie skóry zajeło jakies 3 miesiące (ale nie chce Cie przestraszyć- bo tylko po pierwszych 2-3 zabiegach wyglądałam nieciekawie) później już było coraz mniej syfków a teraz to w sumie nic- nawet przed okresem nic mi za bardzo nie wyskakuje- ale peeling z kwasem robię sobie co tydzień / co dwa tygodnie w okresie jesień zima zależy w jakiej kondycji jest moja cera.. Ściereczki muślinowej tez używam podczas mycia olejami - ściera on jedynie złuszczający się naskórek ..kwasy działają głębiej i wypychają to co siedzi w środku.
Nie ufam domowym dermabrazjom- uważam to za zbyt słaby środek (dla mnie to peeling mechaniczny po prostu). Dodatkowo -duża ilość wody- bardzo dużo PIĆ najlepiej z cytryną lub sokiem z MIĄŻSZU aloesu do tego można również zastosować jakiś olej. Oczyszczać organizm również od środka.
Życzę cierpliwości ponieważ jest to dość długotrwały proces leczenia (w przypadku gdy skóra jest bardzo zanieczyszczona)- . Wynikiem jest cera świeża czysta i zdrowa- Ale efekty widać już po 3 zabiegach i z każdym razem jest tylko lepiej.
Myślę że kosmetyczka ma racje że 6- 10 zabiegów dobrze oczyści skórę ja w sumie chyba tez około tylu miałam- ale za każdym razem kwas był dobierany do aktualnego stanu skóry. Ta ilość zabiegów zależy od tego jak skóra reaguje i w jakim tempie się oczyszcza więc to tez sprawa indywidualna. Dużo pytaj kosmetyczkę co robi i z czym- przyda Ci się ta wiedza jeśli będziesz chciała sama sobie wykonywać taki zabieg w domu- tym bardziej ze moim zdaniem nie jest to skomplikowane-
Powodzenia - oczywiście w przypadku pytań służę pomocą
POLKA_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-10, 17:03   #9
patycek
Rozeznanie
 
Avatar patycek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 884
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

Dziękuję za odpowiedzi i pomocne rady
Czytam to wszystko i chyba się zdecyduje na te kwasy, zastanawiam się nad tym czy podczas stosowania tych kwasów mogłabym stosować ten krem z peptydami z BU i co mogłabym stosować na te wychodzące pryszcze bo duac to chyba jest na receptę.
I jeszcze mam takie czysto techniczne pytanie
w sumie to byłaby pierwsza moja wizyta u kosmetyczki i zastanawiam się czy na taki zabieg powinno się przyjść bez makijażu ? I czy kosmetyczka zmywa podczas zabiegu makijaż z oczu ? albo czy jest chociaż czas na zrobienia takie małego makijażu po ? Może to głupie pytanie ale ja bez makijażu oczu wyglądam tragicznie i nie chciałabym paradować przez pół miasta bez choćby tuszu na rzęsach ...
patycek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 07:42   #10
POLKA_84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 12
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

Cytat:
Napisane przez patycek Pokaż wiadomość
Dziękuję za odpowiedzi i pomocne rady
Czytam to wszystko i chyba się zdecyduje na te kwasy, zastanawiam się nad tym czy podczas stosowania tych kwasów mogłabym stosować ten krem z peptydami z BU i co mogłabym stosować na te wychodzące pryszcze bo duac to chyba jest na receptę.
I jeszcze mam takie czysto techniczne pytanie
w sumie to byłaby pierwsza moja wizyta u kosmetyczki i zastanawiam się czy na taki zabieg powinno się przyjść bez makijażu ? I czy kosmetyczka zmywa podczas zabiegu makijaż z oczu ? albo czy jest chociaż czas na zrobienia takie małego makijażu po ? Może to głupie pytanie ale ja bez makijażu oczu wyglądam tragicznie i nie chciałabym paradować przez pół miasta bez choćby tuszu na rzęsach ...
Ja miałam zmywany makijaż (ale z oczu nie bo chodziłam prosto po pracy, wiec nawet nie miałabym kiedy i gdzie go sobie zmyć- Okolice oczu są ogólnie omijane (kwas jest nakładany na czoło policzki oraz brodę troszkę na nos-(przynajmniej ja tak miałam) skóra wokół oczu chyba jest zbyt delikatna na kwasy, wiec te okolice były omijane(ja używam tylko tuszu i nie miałam go zmywanego) Później dziewczyny zmywają kwas płatkami (i jakimś płynem neutralizującym) spryskują wodą termalną i na to kremik/maść i koniec zabiegu czasem jest nakładana maseczka Co do tego kremu z peptydami- oczywiście ze możesz go użyć sobie na noc w domu po zabiegu- jest to bardzo dobry krem nawilżający i pięknie regeneruje skórę. Ja zawsze ten krem stosuję po peelingu z kwasem
POLKA_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 18:43   #11
patycek
Rozeznanie
 
Avatar patycek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 884
Dot.: kwasy i pielęgnacja przy takie skórze...?

Wiem że okolice oczu są omijane ze względu na zbyt delikatną skórą jednak sądziłam że dla ogólnej higieny zabiegu jest zmywany również z oczu całe szczęście chyba nie bo nie wiem jak wyszłabym potem na ulice
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi a kremik już sobie zamówiłam
patycek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:41.