Czym zamatowić cerę? Seidenpuder Hauschki? Coś innego?

[tambourinist]

Słuchajcie, jakieś 2 miesiące temu postanowiłam przestawić się zupełnie na pielęgnację naturalną. Odstawiłam np. klasyczne podkłady i wypróbowałam kilka mineralnych (Annabelle, Benecos, Everyday Minerals). Niestety wychodzi tak sobie. Albo zapychają albo ciemnieją albo są bardzo widoczne...

Jednoczeście czymś matowić muszę, bo mi się cera po retinoidach strasznie przetłuszcza, zwłaszcza w te upały. Czy możecie mi coś doradzić? Chodzi o zmatowienie, ewentualnie o niewielkie krycie - ukrycie zaczerwienień. Czytałam o Seidenpuder Hauschki, niektórzy polecają, ale trochę nie chcę znowu inwestować 20 euro nie będąc pewną rezultatu - ostatnio tyle razy się na tym przejechałam... Co polecacie? Nie może zapychać.

[Miszczyk20]

może lepiej zainwestować z naprawdę dobra matujaca baze, najlepiej z silikonem no i puder również matujący. Tez mam tlusta cere i moja codzienna pielęgnacja we wakacje to jakiś hardcore

[viosna82]

jeśli chodzi o kosmetyki naturalne, to ja zdecydowanie polecam ten puder dr. Hauschki. Mam jedno opakowanie od 1,5 roku chyba i nie może się skończyć a parę miesięcy temu zakupiłam drugie, bo myślałam, że to pierwsze się zaraz skończy. Czyli puder jest mega wydajny, do tego cudowny, naturalny skład i dobrze matuje - chociaż moją cerę mało co matuje na długo, na pewno na wiele godzin nie, ale dla mnie ten produkt jest świetny. Zanim go odkryłam używałam też pudru bambusowego z biochemii urody - matuje podobnie, skład też dobry, ale jakoś ten dr. Hauschka jest przyjemniejszy w użyciu. Silikonowych baz nie polecam, a już na pewno nie w lato i nie na co dzień.

[tambourinist]

Napisane przez viosna82

jeśli chodzi o kosmetyki naturalne, to ja zdecydowanie polecam ten puder dr. Hauschki. Mam jedno opakowanie od 1,5 roku chyba i nie może się skończyć a parę miesięcy temu zakupiłam drugie, bo myślałam, że to pierwsze się zaraz skończy. Czyli puder jest mega wydajny, do tego cudowny, naturalny skład i dobrze matuje - chociaż moją cerę mało co matuje na długo, na pewno na wiele godzin nie, ale dla mnie ten produkt jest świetny. Zanim go odkryłam używałam też pudru bambusowego z biochemii urody - matuje podobnie, skład też dobry, ale jakoś ten dr. Hauschka jest przyjemniejszy w użyciu. Silikonowych baz nie polecam, a już na pewno nie w lato i nie na co dzień.

Kupiłam go jednak już wczoraj wieczorem. I pierwsze wrażenie - po 2 użyciach - puder jest super. Nie wiem jeszcze jak z trwałością, wygląd w każdym razie fenomenalny - sprawia, że minerały nie są widoczne. Marzy mi się jeszcze Translucent Face Powder Hauschki, też super opinie, ale to już chyba jak minerały mi się skończą.