Kosmetyki naturalne Santaverde Phyts JMO Alterna i…

[LoveLuxury]

Mile Panie,

chciałabym porozmawiać o kosmetykach drogich, ale moim zdaniem wartych swej ceny… Santaverde, Phyts, JMO (John Masrters..), Alterna

Chętnie opowiem, i posłucham czy romans z nimi był owocny

Jestem też przede wszystkim ciekawa czy macie równie efektywne, tańsze alternatywy?

Zapraszam.

[zkremem]

Witam.

Właśnie zakupiłam swój drugi kosmetyk marki PHYT'S. Mam już preparat o działaniu oczyszczającym, stymulującym i antyseptycznym. Teraz zakupiłam lotion do włosów mający stymulować i odżywiać cebulki. Możesz napisać, jakie produkty Ty już wypróbowałaś?

Pozdrawiam

[LoveLuxury]

Ja stosowałam z Phyts'a Aqua Phyts Creme Hydratante świetnie sprawdził mi się późną☠jesienią i zimną, gdy ewidentnie potrzebuje nawilżenia ale takiego który nie pogłębi mi przetłuszczania strefy T. Miałam też mleczko do ciała Phytsa. Tu niestety największym mankamentem był zapach, który nie podpasował mi ani trochę. Teraz zastanawiam się☠nad ich serum do biustu...

[staff112]

Jak juz wspominałam na innym forum mam z John Masters Różano-aloesowy spray nawilżająco tonizujący.Niestety już jestem od niego uzależniona ,tak mi przypadł do gustu.Rano stosuję go zamiast toniku i właściwie tylko nim przemywam twarz ,a pózniej oczywiście krem.Ma bardzo wygodna buteleczkę i dobry dozownik-spray.Coś czuję ,ze buteleczkę wykorzystam sobie do przelania odżywki do włosów .Zapach ma taki trochę fermentujacychc winogron ale powiem szczerze mi on o dziwo odpowiada ,a wręcz rano daje orzeżwienie.Niestety jest drogi i w małej ilości ,to jedyny bół.Bardzo mnie ciekawią preparaty do włosów tej firmy.

[staff112]

Oj szkoda ,że jak narazie jest tak niewielu ,którzy przekonują się do John Masters.
Ja wLaśnie odebrałam zapasik mojego ulubionego spray,tego o którym już wspoinałam.Dołączyli kilka próbek i właśnie przetestowała dwie próbki serum zielona herbata i róża.Starczyło mi na 4 razy łącznie z dekoltem.Nakładanie trochę mnie rozczarowało.Serum jakby tak się maziało ale przy drugim razie wklepałam i było ok.Zapach typowy dla zielarskich produktów ale sie ulotnij.Nie zauważyłam tez lepkości.Nalożyłam na nos ,a rano szczena mi opadała.W samochodzie co rusz zerkałam do lusterka.Szczególnie pięknie wygładził moje pory ,które rano często są rozpulchnione.Pomimo,że spałam blisko kaloryfera ,bużka nie była sucha ,wrecz elastyczna,cudo.W dzien spróbowałam nalozyć podkład i bardzo dobrze współgrał.Na szyje na noc dolozyłam olejek z granatu ,też z John masters i fajnie się połaczyło.Myślałam ,że daruje sobie kupowanie tego serum ale chyba latem ,kiedy w nocy gorąco ,skusze się na niego.Myślę ,że dobry też jest do 30 stki ale i ja się na niego skuszę.