Ekologiczne ściemy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dla mnie jednak problemem jest pieczywo.
Niestety jak zostawiam je w papierowej torbie, to się robi szybko twarde Ale ograniczam te woreczki, pani w sklepie zawsze chce mi każdą bułkę do osobnego pakować, to proszę, żeby wszystko do jednego wrzuciła.

[MiamiGlow]

Napisane przez cava

I jeszcze ciuchowe kolejne pseudoeko.
Zamiast paru nowych rzeczy, przemyślanych, faktycznie potrzebnych, kupują 8 kilka siat szmat w ciucholandzie.

Co innego jak ktoś umie i w ciucholandzie kupować z głowa i to co faktycznie potrzebuje i zużyje . To jest super.

No ale na blogaskach obserwowałam raczej głupawkę i przemiał na ilość, dosłownie na siaty. Idę o zakład ze żadna nie ogarnie potem sprzedaży czy choćby rozdania takiej ilości ubrań, bo by chyba musiała nie innego nie robić , tylko ląduje to na śmieciach.

Ja kupuję używane ubrania i potrafię znaleźć takie, które rzeczywiście mi się sprawdzają, są ładniejsze i ciekawsze od propozycji z normalnych sklepów. Ale to jest racja, że niektórzy nie mają umiaru. Dlatego nienawidzę chodzić po stacjonarnych ciucholandach, tam jest dzika dzicz i chaos. Zamawiam przez Internet i zwykle trafiam bez żadnego problemu.

Przy zakupach internetowych martwi mnie jednak czasem ilość produktów zużytych do pakowania, zabezpieczenia towaru. Nawet jak kiedyś oglądałam ofertę sklepu ekologicznego to mieli informację, że "pakujemy ekologicznie tylko przy odbiorze w sklepie". Faktem jest, że teraz zakupy online to potęga, więc każdego dnia lecą tego tony.

Najgorsza jest chyba jednak stara elektronika. Jakiś czas temu sobie czegoś szukałam i zobaczyłam gigantyczne ilości starych laptopów/telefonów na sprzedaż. Przy czym oczywiście teraz "stare" wcale nie odnosi się do czegoś naprawdę starego. Wszystko rozwija się tak szybko, że mnóstwo sprzętów leży i prawdopodobnie nie doczeka się zainteresowanych, bo już są lepsze propozycje na rynku... Przy czym nie są to nawet rzeczy używane. Zestarzały się zanim ktoś zdążył wziąć je do ręki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Niektórzy sprzedawcy mocno przesadzają z pakowaniem towaru. Rozumiem, że szkło czy coś podatnego na zginanie jakoś trzeba zabezpieczyć, ale kiedyś zamówiłam kilka lakierów do paznokci i akcesoria typu plastikowe próbniki, bloczek polerski. Próbniki i bloczek były owinięte w bąbelki tak, że zajmowały 3/4 pudełka, już mniej tej folii dali na lakiery. Ale to chyba taka polityka firmy, że mają tylko jeden rodzaj pudełka, tylko jeden rozmiar i czymś trzeba to wypchać, gdy klient składa skromne zamówienie. Ostatnio zamówiłam kosmetyk w małej plastikowej butelce z pompką i to samo - owinięty bąbelkami, ledwo odpakowałam, a przy odbiorze zastanawiałam się czy to ta paczka, bo nieadekwatnie wielka.

[MiamiGlow]

Napisane przez natalia_t

Niektórzy sprzedawcy mocno przesadzają z pakowaniem towaru. Rozumiem, że szkło czy coś podatnego na zginanie jakoś trzeba zabezpieczyć, ale kiedyś zamówiłam kilka lakierów do paznokci i akcesoria typu plastikowe próbniki, bloczek polerski. Próbniki i bloczek były owinięte w bąbelki tak, że zajmowały 3/4 pudełka, już mniej tej folii dali na lakiery. Ale to chyba taka polityka firmy, że mają tylko jeden rodzaj pudełka, tylko jeden rozmiar i czymś trzeba to wypchać, gdy klient składa skromne zamówienie. Ostatnio zamówiłam kosmetyk w małej plastikowej butelce z pompką i to samo - owinięty bąbelkami, ledwo odpakowałam, a przy odbiorze zastanawiałam się czy to ta paczka, bo nieadekwatnie wielka.

Dokładnie. Choć ostatnio jak zamawiałam kosmetyki zamiast folii bąbelkowej była taka ekologiczna tektura do wypełnienia. Tylko też - każdy produkt owinięty z osobna. I też jest taki dylemat, bo szklane opakowania są bardziej eko, ale do wysyłki są trudniejsze i wymagają więcej zabezpieczenia. Staram się zamawiać większe ilości za jednym razem, by mieć produkty na dłuższy czas za jedną przesyłką, ale to różnie bywa, a wypychanie paczki "bo tak" też się mija z celem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amorito]

Napisane przez berbetta

Też mnie irytuje napędzanie rynku na nowe rzeczy eko itp. i wyrzucanie całkiem sprawnych starych, totalnie bez sensu i też generuje mnóstwo śmieci.

Berbetta podcytuje Ciebiebo mi pasuje ogolnie co napisalas. ale rozwine nieco.
Wyrzucanie sprawnych,dobrych i wlasnie.. jakto sie ma do trendu slowfashion i #jestem_taka_minimalistka "
Moje znajome ogarniete wirusem miminalizmu wywalaja szafy robia capsule wardrobe, po czym znudzone zenosza to samo wpadaja w wirusa zakupow. I tak raz po raz


Ale jak spytasz czy sa wierne minimalizmowi, to jaaasne taaak.


Wole miec szafe w miare ogarnieta niz kicac stale w tym samym i tesknym wzrokiem pozerac wystawy

[ridja devojka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87535503]Dla mnie jednak problemem jest pieczywo.
Niestety jak zostawiam je w papierowej torbie, to się robi szybko twarde Ale ograniczam te woreczki, pani w sklepie zawsze chce mi każdą bułkę do osobnego pakować, to proszę, żeby wszystko do jednego wrzuciła.[/QUOTE]Ja w domu przekładam pieczywo do takiego bawełnianego worka z napisem vegetables mam nadzieję że to legalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87535503]Dla mnie jednak problemem jest pieczywo.
Niestety jak zostawiam je w papierowej torbie, to się robi szybko twarde Ale ograniczam te woreczki, pani w sklepie zawsze chce mi każdą bułkę do osobnego pakować, to proszę, żeby wszystko do jednego wrzuciła.[/QUOTE]

Kupic w papierowej i w domu yapakowac dodatkowo w foliowy woreczek.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez MiamiGlow

Dokładnie. Choć ostatnio jak zamawiałam kosmetyki zamiast folii bąbelkowej była taka ekologiczna tektura do wypełnienia. Tylko też - każdy produkt owinięty z osobna. I też jest taki dylemat, bo szklane opakowania są bardziej eko, ale do wysyłki są trudniejsze i wymagają więcej zabezpieczenia. Staram się zamawiać większe ilości za jednym razem, by mieć produkty na dłuższy czas za jedną przesyłką, ale to różnie bywa, a wypychanie paczki "bo tak" też się mija z celem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do mnie ostatnio przyszedl telefon komorkowy w kartonie wypelnionym czyms, co wygladalo jak papierki z niszczarki. Mysle, ze to fajny pomysl, sama musze niszczyc wiele listow, dokumentow.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87538201]Do mnie ostatnio przyszedl telefon komorkowy w kartonie wypelnionym czyms, co wygladalo jak papierki z niszczarki. Mysle, ze to fajny pomysl, sama musze niszczyc wiele listow, dokumentow.[/QUOTE]



Ja bym się bała, że ktoś to poskłada.

[khloe]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87538201]Do mnie ostatnio przyszedl telefon komorkowy w kartonie wypelnionym czyms, co wygladalo jak papierki z niszczarki. Mysle, ze to fajny pomysl, sama musze niszczyc wiele listow, dokumentow.[/QUOTE]Do mnie te, ale to był jakby przemielony karton, takie kartonowe paski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ceccylia_paladin]

To ja pakuje owoce/warzywa w foliowki. Ale te woreczki zawsze wykorzystuje na smieci bo maja idealny rozmiar. Wiec nie uwazam tego za zle, bo i tak musialabym kupic jakies worki, a tak wykorzystuje te ktore juz posiadam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Ja wczoraj posmutniałam. Często jedzenie awokado wzbudza kontrowersje, czy to na pewno takie ekologiczne, skoro jest sprowadzane z daleka. Wczoraj przeczytałam gdzieś wzmiankę, że w Polskich sklepach jest pełno... cebuli z Nowej Zelandii. I że niby opłaca się ją stamtąd sprowadzać. Warzywo za 2-3zł/kg. Nasze narodowe warzywo. Tyle tego jemy, że trzeba sprowadzać z antypodów, bo naszych upraw nie wystarcza.

[Kociaak]

Napisane przez natalia_t

Ja wczoraj posmutniałam. Często jedzenie awokado wzbudza kontrowersje, czy to na pewno takie ekologiczne, skoro jest sprowadzane z daleka. Wczoraj przeczytałam gdzieś wzmiankę, że w Polskich sklepach jest pełno... cebuli z Nowej Zelandii. I że niby opłaca się ją stamtąd sprowadzać. Warzywo za 2-3zł/kg. Nasze narodowe warzywo. Tyle tego jemy, że trzeba sprowadzać z antypodów, bo naszych upraw nie wystarcza.

Nic nowego, normalnie importujemy cebulę i kapustę z Turcji...

[ridja devojka]

Przecież cebula to symbol Polski jak mogą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[triss_k]

Cebula z Nowej Zelandii??? Jak się ludzie dowiedzo, to bedo rozruchy na ulicach!
Okropnie mnie irytuje nadmiar opakowań. Rukola w plastikowym pudełku, pudełko dodatkowo w plastikowej owijce. Ogórki, każdy w swoim kondomie - pomijając aspekt ekologiczny, wkurzające jest obłuskiwanie tego przy śniadaniu. Warzywa do zupy - tacka ze styropianu i folia.



Tu gdzie mieszkam jest sporo osiedlowych sklepików prowadzonych przez Wietnamczyków - oni nawet pojedyncze papryki i pomidory potrafią owijać w kawałki stretchu, żeby im na wystawce nie wysychały...

[januszpolak]

Rolnicy od lat skarżą się na to że jedzenie na półkach pochodzi zza granicy (mimo że mamy swoje). Mało tego, podobno można nakleić napis warzywa z "Polski, Hiszpanii lub Portugalii", a w rzeczywistości one są tylko zza granicy Poza tym - transport tych warzyw, później opakowania. To jest wszystko z każdej strony nieekologiczne. Jedyne rozwiązanie to zakładanie wspólnot żywnościowych w miastach i wspólne hodowanie warzyw i owoców, bez pośredników, opakowań i ze 100% pewnością że pochodzą z Polski.

[triss_k]

Przypomniało mi się: ekologiczna ściema na festiwalach piwnych i winnych, która mnie zirytowała w tym roku strasznie. Miasto wprowadziło zakaz sprzedaży napojów w jednorazowych plastikach. No to zaopatrzyliśmy się z chłopem we własne eko kufelki i kubeczki i nosimy ze sobą. A tu w tym roku organizatorzy się wycwanili - kufelki i kieliszki tylko z danego festiwalu, trzeba kupić. My na to, że mamy swoje, z podziałką na mililitry i żeby nam nalali do naszych. Oni nie mogą, muszą być te ich konkretne, z danego wydarzenia. To co to za ekologia, jak na każdym festiwalu muszę kupić kolejne niepotrzebne mi szkło, którego wyprodukowanie też nie jest obojętne dla środowiska

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez triss_k

Przypomniało mi się: ekologiczna ściema na festiwalach piwnych i winnych, która mnie zirytowała w tym roku strasznie. Miasto wprowadziło zakaz sprzedaży napojów w jednorazowych plastikach. No to zaopatrzyliśmy się z chłopem we własne eko kufelki i kubeczki i nosimy ze sobą. A tu w tym roku organizatorzy się wycwanili - kufelki i kieliszki tylko z danego festiwalu, trzeba kupić. My na to, że mamy swoje, z podziałką na mililitry i żeby nam nalali do naszych. Oni nie mogą, muszą być te ich konkretne, z danego wydarzenia. To co to za ekologia, jak na każdym festiwalu muszę kupić kolejne niepotrzebne mi szkło, którego wyprodukowanie też nie jest obojętne dla środowiska

Pod tym względem bardzo mnie ucieszyło rozwiązanie z Tauron NM (wiem, że było tak też min. na Offie) - albo możesz wejść ze swoją butelką albo kupujesz wielorazowy kubek za jakąś śmieszną kaucję i woda pitna w takich wielkich wozach.
W porównaniu z tym, co widziałam m. in. na Openerze ze dwa lata temu (tona plastikowych kubków walających się wszędzie) - genialne rozwiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez januszpolak

Rolnicy od lat skarżą się na to że jedzenie na półkach pochodzi zza granicy (mimo że mamy swoje). Mało tego, podobno można nakleić napis warzywa z "Polski, Hiszpanii lub Portugalii", a w rzeczywistości one są tylko zza granicy Poza tym - transport tych warzyw, później opakowania. To jest wszystko z każdej strony nieekologiczne. Jedyne rozwiązanie to zakładanie wspólnot żywnościowych w miastach i wspólne hodowanie warzyw i owoców, bez pośredników, opakowań i ze 100% pewnością że pochodzą z Polski.

nie masz znajomych czy rodziny na wsi? Kupuj od nich warzywa i owoce. Już są rolnicy którzy dowożą do domu zamówienia powyżej jakiejś kwoty.

Rośliny są uprawiane a zwierzęta hodowane.

[triss_k]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87539849]Pod tym względem bardzo mnie ucieszyło rozwiązanie z Tauron NM (wiem, że było tak też min. na Offie) - albo możesz wejść ze swoją butelką albo kupujesz wielorazowy kubek za jakąś śmieszną kaucję i woda pitna w takich wielkich wozach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


I to jest godne naśladowania, dlatego mamy swoje naczynia i nosimy je ze sobą. Ale organizatorzy niektórych imprez wywęszyli w ekologii dodatkową kasę za kufle czy kieliszki Szkoda...

[cava]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87532096]Dla mnie najwieksza eko-sciema sa samochody na prad.
Nie same w sobie, ale no ludzie, skad sie prad bierze dopoki nie produkujemy pradu w 80% z energii odnawialnej i nie pozegnamy sie z weglem brunatnym to to przeciez nie ma sensu (mowie o Europie, nie tylko o Polsce). Prawdziwy boom jest na te samochody, ladowarki zajmuja miejsca parkingowe w srodku miast, takie samochody moga wjezdzac w miejsca uprzywilejowane np. na pas przeznaczony dla autobusow.

No i jeszcze te akumulatory, jeszcze chyba nikt nie wie jak ich sie pozbedziemy jak sie zepsuja i ile to bedzie nasze srodowisko kosztowac.[/QUOTE]




No dokładnie.
Dla mnie toi kolejny przekręt pseudoekologiczny, mający zapewnić zapotrzebowanie na wzmożoną produkcję zastępujacą starsze samochody .


I jeszcze info z dziś.
darmowe ładowarki dla samochodów elektrycznych odchodzą w zapomnienie.
Pierwsze płatne ładowarki wprowadza Orlen, za nim pójdą inni.
Darmowe ładowarki są zamykane.

Szacuje się, ze biorąc pod uwagę wzrost kosztów energii elektrycznej, za max 2 lata, przejechanie 100 km po kosztach ładowania prądem na płatnych stacjach, będzie około DWU krotnie droższe niż przejechanie 100km samochodem napędzanym na ropę.


Czyli jak wydasz najpierw na masakrycznie drogi samochód elektryczny, a potem na uzbrojenie swojego dachu we własne solary żeby ładować po taniości jak akurat świeci , to w koło domu sobie pojeździsz taniej jak już Ci się ta inwestycja zwróci za jakieś 1869 lat, ale zasadniczo wywaliłeś masę kasy na kupno "zabawki".
Lepiej sobie kup chomika i posadź drzewo, a swoim dieslem jeździj póki działa, bo to tańsze, praktyczniejsze (przynajmniej dojedziesz gdzie potrzebujesz bez parugodzinnych przerw na ladowanie żeby przejechać jakies marne kilkaset km) i w ogólnym rozliczeniu chyba nadal dużo bardziej ekologiczne , bo diesle są już tak czyste, z ez ich rur wydechowych wylatuje czystsze powietrze niż panuje w miastach.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Przy wydaniu na Tesle pol miliona, ladowanie ma sie gratis Ale ladowarek w Polsce jest aktualnie 5 - Krakow, Wroclaw, Katowice, Ciechocinek i gdzies jeszcze

[linaya]

Napisane przez ceccylia_paladin

To ja pakuje owoce/warzywa w foliowki. Ale te woreczki zawsze wykorzystuje na smieci bo maja idealny rozmiar. Wiec nie uwazam tego za zle, bo i tak musialabym kupic jakies worki, a tak wykorzystuje te ktore juz posiadam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też używam foliowe torebki na śmieci


Jeśli chodzi o torby na zakupy, to już od dawna używam szmacianych. Najlepiej z długimi uszami, żeby można było powiesić sobie na ramieniu. Mam całą kolekcję takich toreb , przywożę sobie z różnych podróży (z nazwą miasta/kraju/uczelni).


Dziwi mnie używanie "ekologicznych" papierowych słomek z papieru, które szybko rozmiękają po włożeniu do napoju (wiele restauracji stosuje taki model), uważam, że lepszym rozwiązaniem są słomki z prawdziwej słomy - równie "eko" i biodegradowalne, a chyba nie są specjalnie drogie w pozyskiwaniu?

[cava]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87541696]Przy wydaniu na Tesle pol miliona, ladowanie ma sie gratis Ale ladowarek w Polsce jest aktualnie 5 - Krakow, Wroclaw, Katowice, Ciechocinek i gdzies jeszcze [/QUOTE]

To rzeczywiście świetna okazja.
Warto kupić od razu 2 Tesle na raz.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez cava

No dokładnie.
Dla mnie toi kolejny przekręt pseudoekologiczny, mający zapewnić zapotrzebowanie na wzmożoną produkcję zastępujacą starsze samochody .


I jeszcze info z dziś.
darmowe ładowarki dla samochodów elektrycznych odchodzą w zapomnienie.
Pierwsze płatne ładowarki wprowadza Orlen, za nim pójdą inni.
Darmowe ładowarki są zamykane.

Szacuje się, ze biorąc pod uwagę wzrost kosztów energii elektrycznej, za max 2 lata, przejechanie 100 km po kosztach ładowania prądem na płatnych stacjach, będzie około DWU krotnie droższe niż przejechanie 100km samochodem napędzanym na ropę.


Czyli jak wydasz najpierw na masakrycznie drogi samochód elektryczny, a potem na uzbrojenie swojego dachu we własne solary żeby ładować po taniości jak akurat świeci , to w koło domu sobie pojeździsz taniej jak już Ci się ta inwestycja zwróci za jakieś 1869 lat, ale zasadniczo wywaliłeś masę kasy na kupno "zabawki".
Lepiej sobie kup chomika i posadź drzewo, a swoim dieslem jeździj póki działa, bo to tańsze, praktyczniejsze (przynajmniej dojedziesz gdzie potrzebujesz bez parugodzinnych przerw na ladowanie żeby przejechać jakies marne kilkaset km) i w ogólnym rozliczeniu chyba nadal dużo bardziej ekologiczne , bo diesle są już tak czyste, z ez ich rur wydechowych wylatuje czystsze powietrze niż panuje w miastach.

To dotyczy tylko nowych samochodów, które mają zbiorniki z DEF, stare diesele to największy producent NOx, czyli, oprócz osobowych- maszyny rolnicze, budowlane, kopalniane, etc. Dla odmiany, od ok.15-17 lat ciężarówki z certyfikatem eco, mają DEF.



Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Kociaak]

Napisane przez cava

No dokładnie.
Dla mnie toi kolejny przekręt pseudoekologiczny, mający zapewnić zapotrzebowanie na wzmożoną produkcję zastępujacą starsze samochody .


I jeszcze info z dziś.
darmowe ładowarki dla samochodów elektrycznych odchodzą w zapomnienie.
Pierwsze płatne ładowarki wprowadza Orlen, za nim pójdą inni.
Darmowe ładowarki są zamykane.

Szacuje się, ze biorąc pod uwagę wzrost kosztów energii elektrycznej, za max 2 lata, przejechanie 100 km po kosztach ładowania prądem na płatnych stacjach, będzie około DWU krotnie droższe niż przejechanie 100km samochodem napędzanym na ropę.


Czyli jak wydasz najpierw na masakrycznie drogi samochód elektryczny, a potem na uzbrojenie swojego dachu we własne solary żeby ładować po taniości jak akurat świeci , to w koło domu sobie pojeździsz taniej jak już Ci się ta inwestycja zwróci za jakieś 1869 lat, ale zasadniczo wywaliłeś masę kasy na kupno "zabawki".
Lepiej sobie kup chomika i posadź drzewo, a swoim dieslem jeździj póki działa, bo to tańsze, praktyczniejsze (przynajmniej dojedziesz gdzie potrzebujesz bez parugodzinnych przerw na ladowanie żeby przejechać jakies marne kilkaset km) i w ogólnym rozliczeniu chyba nadal dużo bardziej ekologiczne , bo diesle są już tak czyste, z ez ich rur wydechowych wylatuje czystsze powietrze niż panuje w miastach.

Nie wiem jak to jest, ale 9 na 10 diesli ci rozpoznam wąchając same spaliny przechodząc obok czy stojąc w korku i to mówię o nówkach sztukach a nie trupach dymiących jak T34...






Dla mnie ekościemą są "pomiary" zawartości spalin. Niby jak patrole policyjne mają sprawdzać zawartość spalin kontrolowanego auta, jak sprzęt do tego to może na politechnikach się znajdzie a nie na standardowym wyposażeniu patrolu?
Jakoś nie widzę za to większego zainteresowania policji tymi szrotami, za którymi ciągnie się chmura czarna jak smoła

[kaledonia]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87541696]Przy wydaniu na Tesle pol miliona, ladowanie ma sie gratis Ale ladowarek w Polsce jest aktualnie 5 - Krakow, Wroclaw, Katowice, Ciechocinek i gdzies jeszcze [/QUOTE]

W Norwegii parking był też za darmo, ale już się z tego wycofują.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez kaledonia

W Norwegii parking był też za darmo, ale już się z tego wycofują.

W NL jest tylko przywilej parkowania elektryka na miejscach ze slupkiem do ładowania, za ładowanie i miejsce parkingowe trzeba płacić.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[East_coastt]

Napisane przez flyingcrows

Jeszcze u nas nie jest chyba tak źle, przynajmniej sama nie widziałam takich absurdów na żywo jak widuję czasem na yt na filmikach ze Stanów - pokrojony arbuz w kostkę w plastikowym pudełku, jabłko pokrojone w pudełku, plastry mango pokrojone w pudełku... jakby ludzie nie umieli już się nożami posługiwać

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

I jeszcze cztery kawałka jabłka na samym dnie dużego pudełka

[Zorzoli]

a co powiecie na turbiny elektowni wietrznych, które trzeba zakopywać bo nie da się ich recyklingować?
https://www.bloomberg.com/news/featu...dkZm3wUBtXPuhI