|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2024-12-02, 13:27 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 26
|
Zal do rodzicow
Wsumie pisze zeby sie troche wygadac bo rodzicow ani dziecinstwa nie zmienie. Te odczucia i przemyslenia pojawily sie u mnie odkad poznalam rodzicow mojego chlopaka. Wspaniali ludzie ktorzy zawsze sie razem trzymaja i sobie pomagaja. Matka mojego chlopaka umozliwila mu studia i pomogla na tyle ze mogl wybudowac dom. (sa zamezni) Otwarcie mowi o wszystkim i stara sie wszystko przedyskutowac tak zeby nie bylo stresow. Swieta, prezenty, urodziny, urlopy sa czesto obchodzone wspolnie i kazdy sie stara. Jak tak pomysle o mojej rodzinie to calkowite przeciwienstwo. W naszej rodzinie sie nie przelewalo, ogromne problemy finansowe. Ojciec pracowal w Anglii wiekszosc czasu go nie bylo, jak wrocil po latach to nawet go nie rozpoznalam. Nigdy nie jezdzilismy na wakacje, nie bylo zadnych imprez, w wieku 16 lat poszlam do pracy bo o studiach nie bylo mowy. Nie pamietam zadnych swiat. Doroslam w poczucie winy ze to przezemnie mamy takie problemy finansowe bo sie urodzilam. Moja matka czesto powtarzala ze jak zajde w ciaze to moje zycie sie skonczy, stad do dzisiaj paniczny strach przed ciaza mimo ze mam juz 30 lat i mysle ze bylabym dobra matka... Moja matka jak sie z kims poklocila lub niedogadywala po prostu ucinala kontakt i nigdy nie starala sie jakos z kims porozmawiac o problemie, czesto widze po sobie ze tez uciekam zanim sie z kims skonfrontowac. Przez dlugi czas myslalam ze to normalne i jakos sobie tym glowy nie zawracalam ale jak teraz widze rodzine mojego chlopaka to mysle ze tak naprawde u nas wszystko poszlo nie tak i zaprzepascilam tyle szans.
|
2024-12-02, 14:27 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 046
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
O wiele latwiej sie zyje jak jest kasa co widac na przykładzie rodzicow twojego chlopaka. Twpich rodzicow poprostu nie bylo stac na imprezy i wakacje .z tego wniosek jest taki zeby nie robic dzieci jak cie na nie nie stac Jak u ciebie z sytuacja zawodowa ? Co mozesz dziecku zapewnic -sama ,bo wiesz to ze on ma ustabilizowana sytuacje zawodowa wlasny dom to nie znaczy ze nie dojdzie i u was do zgrzytow na tle finansowym z uwagi na to ze on moze nie byc zachwycony utrzymywaniem samemu calej rodziny . Poza tym nie wiem jak dlugo jestes z tym facetem i na ile dobrze znasz jego rodzine ale czesto wiele zachowan jest na pokaz dopiero z czasem wychodza smaczki o ktorych sie obcym nie mowi wiec nie idealizuj tak jego rodziny .jak pisalam wczesniej latw sie obdarowywac prezentami organizowac wspolne urlopy kupowac wyszukane prezenty jak sie ma za co to nie jest jakis nielada wyczyn tylko poprostu inny standard zycia niz mili twoi rodzice Ps odcinanie sie od ludzi z ktorymi ma sie niedogaduje nie jest niczym zlym
__________________
z wizazem od 12.2004 Edytowane przez xfrida Czas edycji: 2024-12-02 o 14:35 |
|
2024-12-02, 14:48 | #3 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
Cytat:
Cytat:
ale czasami chodzilo o blahostke i rodzine, ktore daloby sie jakos wyjasnic. Moja matka tez czesto powtarzala zeby nikomu nie ufac a jako dziecko chlonie sie takie informacje i mam wrazenie ze to bardzo wplynelo na moje relacje |
|||
2024-12-02, 14:51 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Zal do rodzicow
Poznałaś rodziców Twojego chłopaka, ale czy znasz ich na tyle, aby stwierdzić że na pewno jest u nich tak idealnie? Nie mówię od razu, że to wszystko musi być na pozór a zaraz wypadną trupy z szafy, ale naprawdę ideałów nie ma, nie ma sensu się porównywać do innych. Rodziców i przeszłości nie zmienisz. Czy po tym co przeszłaś jesteś/byłaś w terapii, pracowałaś nad tym? Czy próbujesz jakoś uporać się z przeszłością, np. panicznym lękiem przed ciążą i innymi traumami? W pewnym momencie stajemy się samodzielni i sami zaczynamy odpowiadać za swoje życie, bagaż z dzieciństwa owszem bywa trudny, ale nie oznacza, że nie damy rady się z tym uporać. Możemy brać życie we własne ręce, wręcz mamy najlepsze ku temu czasy. Najgorzej jest niestety usiąść na miejscu i cały czas patrzeć w przeszłość zamiast starać się wyrwać z tego ponurego kręgu i robić coś dla poprawy swojego losu oraz uporania się z demonami przeszłości.
|
2024-12-02, 16:15 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 927
|
Dot.: Zal do rodzicow
J.w. Natomiast jesteś już dorosłą osobą, to trudne może do przyjęcia, ale nie można żyć przeszłością , zwalać winy wyłącznie na rodziców , oni już dawno nie są za Ciebie odpowiedzialni. „ To byly tylko moje przemyslania, jestem w takim wieku ze czasami po prostu mysle jakby to bylo miec dziecko i patrze z tesknota na maluchy ale wiem ze finansowo bym sobie nie poradzila, a do tego pewnie jakas psychoterapia na ktora i tak mnie nie stac.”, jest NFZ. Lepiej z tego skorzystać niż mówić, że cię nie stać. Możesz częściowo skorzystać z NFZ, a częściowo prywatnie. Jeżeli będą długie terminy oczekiwania. To co frida napsiala, jak cię na dzieci nie stać nie sprowadzaj ich na swiat. Pamiętaj też, że z wiecznym patrzeniem za siebie robisz przede wszystkim sobie krzywdę co będzie rzutowało na każdą relację. Jeżeli chcesz mieć dzieci, to zrób coś żeby tobie było lepiej, bo jak samej nie byłoby cię stać na utrzymanie z dzieckiem to rozumiem, że niewiele zarabiasz. Przeszłość jest częścią ciebie, ale nie żadnym wyznacznikiem twojej przyszłości. Ty sama tworzysz swoją przyszłość.
|
2024-12-02, 16:23 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 452
|
Dot.: Zal do rodzicow
Jesteś dorosła baba a obwiniasz rodziców o własne błędy. Mogłaś studiować, masa studentów sama się utrzymuje.
Terapię odradzam, bo moim zdaniem jej cena jest niewspółmierna do efektów. Terapeuci nie mówią nic odkrywczego, lepiej po prostu czytać książki na te tematy. Polecam książki Irvina Yaloma. Mogą niejedno ułożyć w głowie. Moim zdaniem zresztą twoim problemem jest po prostu bieda. Życie za najniższą jest ogromnie frustrujące. Myśl nad tym, żeby się wykształcić, żeby za 10 lat być w lepszym miejscu. |
2024-12-02, 16:34 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 452
|
Dot.: Zal do rodzicow
Jak czytam takie wątki to strach mieć dzieci. Człowiek się urobi, umęczy, ma wiele lat praktycznie wyjętych z życia, musi się użerać z nauczycielami, odrabiać lekcje z dzieckiem, żywić je, gotować mu, sprzątać po nim, wysłuchiwać wrzasków, fochów, a potem i tak usłyszy, że jest ujowy, bo rodzice chłopaka mieli kasę.
Niewdzięczność dzieci nie ma granic, bez kitu. |
2024-12-02, 16:48 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 046
|
Dot.: Zal do rodzicow
Dokładnie. Wszystkie problemy kore wymienila sa związane z bieda.
Rodzic nieobecny poniewaz musial tyrac za granica ,matka obciazona robota I samotnym wychowaniem dziecka bo maz za granica.zycie od pierwszego do pierwszego Zrobili sobie dziecko bez finansowego zaplecza i nie dziwie sie ze matka mowila zebys nie popelnila tego samego bledu bo tez pewnie chciałby ci wszystko dac sponsorowac ale nie miała z czego . Lekcje jaka mozesz z tego dzecinstwa wyciagnac to edukowac sie nie szukac wymowek ze mama nie wspierala i zapewnic sobie lepszy byt . Mysle ze wieksza czesc spoleczenstwa w moich czasach nie miala o wiele lepszego dziecinstwa tez nie bylo bogato. prezentem byl pomarancz i wyrob czekoladopodobny ,18tke w domu sie wyprawialo a ludzie konczyli studia pozakladali rodziny pobudowali domy i zyja szvzesliwie Tak jak powyzej ludzie napisali czas przestac szukac winy w rodzicach za niby zniszczone dziecinstwo a zajac sie swoim rozwojem i nie robic dzieci jak cie nie stac zeby pozniej nie jęczało ze nie mialo podarunkow i studiow jak ty To co twoja matka robila z komtaktami z ludzmi w zaden sposob nie ogranicza tego jak ty sobie masz ukladac relacje z ludzmi Ja osobiście sie z nia zgadzam ze nie ma co przesadzac z zaufaniem i lepiej sie odciac jak ktos cie denerwuje .jesli ty uwazasz inaczej to zyj po swojemu nikt ciebie nie ogranicza tylko ty sama Ps.jesli mysl o dziecku przyszla ci do glowy bo zobaczylas jak świetnie sie zyje rodzinie partnera I zapragnelas takiego samego standardu to raczej radze ci sie powstrzymac ,to ze jego rodzice maja kase nie znaczy ze twoje dziecko bedzie mialo wszystko.krotko sie znacie sama piszesz ze sama bys dziecka nie utrzymala finansowo a przy takim krotkim stazu zwiazku to wielce prawdopodobne ze moze nastapic niewypal Sama zreszta sie przekonasz z czasem ze nie ma rodzin idealnych jego rodzina zapewne tez taka nie jest (ile razy tam bylas ?) Gdybys z nimi mieszkala byla czescia ich zycia n codzien to bys mogla cos powiedzieć a tak...to niestety tylko sobie cos wyobrazasz
__________________
z wizazem od 12.2004 Edytowane przez xfrida Czas edycji: 2024-12-02 o 17:11 |
2024-12-02, 17:04 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 452
|
Dot.: Zal do rodzicow
|
2024-12-02, 17:11 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 927
|
Dot.: Zal do rodzicow
Autorko, co ważne, masz dopiero 30 lat. Mamą możesz być za 5 a nawet 10 lat, jak nie będzie przeciwwskazań zdrowotnych. Terapia na pewno ci pomoże, zawsze możesz zrezygnować to nie przymusowe leczenie. Gryzie Cię temat, pojawi się być może zazdrość , że twój facet ma tak dobrze i będą spiny. Zrób coś dla siebie, a stabilność w pracy jest zazwyczaj wrogiem rozwoju. Stabilna niech lepiej zostanie emerytura. Jak masz możliwość awansu zrób kursy celowane , może jest opcja postarać się o dofinansowanie od pracodawcy, skorzystanie z porady doradcy zawodowego? Możliwości jest multum. Tylko najpierw trzeba zrobić pierwszy krok.
|
2024-12-03, 07:50 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 44
|
Dot.: Zal do rodzicow
Nie wybieramy tego w jakiej rodzinie się rodzimy.
Mieć żal o to, że rodzice musieli ciężko pracować, by utrzymać rodzinę, o to, że nie było na super wakacje i ekstra prezenty, to mało poważne. Rozumiem również, że nie było Was stać na to, byś spokojnie poszła na studia, ale ludzie w takich sytuacjach potrafią je ukończyć w późniejszym czasie spełniając swoje marzenia o wykształceniu. Teraz jesteś dorosła, sama dysponujesz sobą, pomyśl, by zwiększać stopniowo swoje kwalifikacje i tworzyć dla siebie inne, zadowalające Ciebie perspektywy. Co do tego jak Twoja mama rozwiązywała problemy - to robiła ona. Ty jesteś sobą i nie musisz powielać schematów. Widzisz problem z dezercją podczas konfliktów, więc postaraj się to zmienić i zacząć wychodzić temu naprzeciw. To tak samo jak alkoholik obwinia swoich rodziców o to, że pije, bo oni też pili jak był mały. A co to ma do rzeczy? Każdy rodzi się z własnym charakterem, każdy musi nauczyć się sam życia i podejmowania decyzji. Jeśli widzisz "zachwiane" wzorce, to pracuj nad nimi. Nie jest powiedziane, że rodzina, która daje dom w prezencie, utrzymuje przez czas studiów i spędza każde święta razem jest taka idealna i wspaniała od zaplecza. Oni Ci imponują, bo sama tego nie doświadczyłaś. Ale jak wejdziesz głębiej w rodzinę, może się okazać, że ta powierzchowność wcale nie jest taka cukierkowa. Bo jak nie problemy finansowe, to inne. Z resztą, do tych "luksusów" też musieli dojść swoją pracą, z nieba nic nie spada, bo nawet jak urodzisz się w bogatej rodzinie, to można wszystko zaprzepaścić. Więc skoro widzisz jak żyłaś, a jak chciałabyś, żeby Twoje życie wyglądało - spokojne i stabilne finansowo, bez trosk i z dobrostanem, to zacznij w tym kierunku działać. Jeśli Twój chłopak zauważy, że dążysz do czegoś w życiu, z pewnością będzie to doceniał i wspierał. Jeśli jednak będziesz caly czas się użalać, to marne szanse na zmianę. |
Okazje i pomysły na prezent
2024-12-03, 09:27 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
|
|
2024-12-03, 10:10 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 927
|
Dot.: Zal do rodzicow
Jasne, oboje z mężem wtedy tworzycie rodzinę i macie obowiązki, w tym finansowe wobec dziecka. Natomiast ja zawsze uważam -umiesz liczyć licz na siebie przede wszystkim. Gdybym zarabiała przykładowo 4-5k, a partner 20k, to samej nie stać byłoby mnie na utrzymanie dziecka, mówię o kilkusettysięcznym mieście, gdzie koszty utrzymania w porównaniu z małym miasteczkiem są gigantyczne. Są kobiety (i mężczyźni, choć rzadziej), którym ta dysproporcja zarobków odpowiada, innym nie, dlatego edukacja i podwyższanie kompetencji, żeby lepiej zarabiać jest nieodzowne. Życie pisze różne scenariusze i zdarzyć się może, że ten lepiej zarabiający straci pracę i też to należy wziąć pod uwagę. Partner jest też jednak często inspiracją do zmiany w różnych obszarach życia. Nie wiem jaka jest lepsza motywacja do zwiększenia zarobków, kwalifikacji niż żyć tak jak chcesz i planowanie dziecka.
|
2024-12-03, 11:26 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
|
|
2024-12-03, 12:31 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 046
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
Teraz poznala goscia z zamoznej rodziny zobaczyla jak wyglada zycie kiedy sie nie trzeba martwic o kase I cos kliknelo w glowie ze czas na dziecko To wyglada jakby te dziecko z tym facetem z tej rodziy mialoby jej dac to czego rodzice jej nie dali Marne podstawy do posiadania dziecka Wypadaloby najpierw lepiej poznac z tym facetem zadbac o wlasna niezaleznosc finansowa ,uporac sie problemami natury psychologicznej, przedyskutowac czy on wogole rozwaza posiadanie dzieci juz teraz a pozniej robic dzieci Tu widze poprostu zachlysniecie sie tym innym zyciem ktorego nie miala i urate logicznego myslenia
__________________
z wizazem od 12.2004 Edytowane przez xfrida Czas edycji: 2024-12-03 o 14:21 |
|
2024-12-03, 13:08 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
|
|
2024-12-03, 14:44 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 046
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
Bo partner ma swoj dom ,jest wyksztalcony i owszem mozna z tego korzystać dopoki sa razem ale to sie moze skonczyc w kazdym momencie To jest bardzo niebezpieczne budowac swoje szczescie i stablinosc na czyiś zasobach ,ile razy się czyta nawet tu na forum o kobietach ktore siedza w beznadziejnych relacjach malzenstwach bo nie maja co ze soba zrobic ,niczego same nie maja ,maja male dzieci wszytsko jest meza (a czesto wlasnie tesciow) i one nie maja srodkow ani odwagi wyjsc z tego Autorka jest na prostej drodze do takiego uzaleznienia to sie daje wyczytac miedzy wierszami Co do matki partnera i stosunkow w jego rodzinie to tez tu przebija duza naiwnosc z postu autorki .jest malo prawdopodobne ze poznala dokladnie stosunki i relacje w jego rodzinie widujac jego rodzicow okazjonalnie w trakcie jakis imprez rodzinnych .malo kto pokazuje przed luzmi z zewnatrz swoje brudy to wszystko wyjdzie z czasem . oczywiscie moze tez byc tak ze naprwde sa zgrana rodzina bez problekow ale nie oznacza to ze autorka stworzy taka sama rodzine z ich synem .sama majac nieprzepracowane wlasne problemy wnosi do tej relacji jakis bagaz ktory tez bedzie rzutowal na ich przyszlosc .
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
2024-12-03, 18:34 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 452
|
Dot.: Zal do rodzicow
|
2024-12-03, 23:03 | #19 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Odnoszę wrażenie, że mając pretensje do rodziców o ich brak sprawczości jednoczesnie powielasz ich krytykowany przez siebie schemat dzialania. Jeśli potrzebujesz terapii i teraz masz mniej więcej sensowną pozycję finansową, powinnaś raczej pomyśleć co zrobić by do tej terapii doszło. A nie zadowolić się ''i tak cię nie stać''. Nie twierdzę, że magicznie zacznie cię stać, ale oni tak samo nie potrafili przebić się przez problem braku kasy i zapewnić ci lepszych warunków. Chociaż nie o same warunki ściśle chodzi a o wsparcie i to jak cię wychowywano. Bo nawet w biedniejszym domu można mieć niepodcinanych skrzydeł i rodzice mogą przekazać, że może im się super nie udało, ale ty, dziecko, masz szansę. Poza tym dostrzeż też to, że fajny związek z fajnym facetem to też przywilej, nie każdemu dany. To super, że twój chłopak wyniósł z domu takie świetne wzorce, jest szansa, że taki sam będzie dla ciebie, waszej rodziny. |
|||
Okazje i pomysły na prezent
2024-12-04, 11:26 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-11
Wiadomości: 33
|
Dot.: Zal do rodzicow
Ehh .. trochę mnie mierzi jak czytam tego typu rzecz. Droga Autorko, jakie to wygodne zwalać winę na cały świat i usprawiedliwiać się przed samym sobą, że przecież to zły los tak mnie potraktował. No mnie taka postawa aż skręca.
Piszesz, że Ty biedna nie mogłaś się kształcić, bo rodziców nie było stać? No i co z tego, że nie było stać. Ty masz sama ręce, głowę, wszystko co trzeba na miejscu. Gdybyś chciała zrobiłabyś coś w tym kierunku. Sama jestem tego przykładem. Moja mama umarła gdy byłam dzieckiem, ojciec spotkał nową kobietę, oboje nie byli zainteresowani za bardzo mną. Ale cóż z tego. W wielu 18 lat wyjeżdżałam za granice, pracowałam przy pakowaniu warzyw, nawet zamiataniu podwórek, byleby zarobić kasę na wykształcenie. Było ciężko, ale da się. Nie Ty jedna miałaś ciężką sytuację rodzinną, takich osób są miliony. Jasne, że mają trudniej niż ci z tych tzw. dobrych domów, ale to nic nie determinuje. Sami jesteśmy kowalami własnego losu. Droga Autorko, musisz to w końcu zrozumieć. Nikt nie jest odpowiedzialny za to kim teraz jesteś oprócz Ciebie samej. Rodzice Cię urodzili i w zasadzie na tym rola ich mogła się skończyć, Piszesz z za;e, że Twoja matka nauczyła Cię złych wzorców zachowań. A co z tymi, co nie mieli żadnych wzorców, bo nie mieli rodziców? Musieli sobie sami je znaleźć, tak jak Ty też powinnaś. Zrozum Autorko, że im dłużej będziesz obwiniać świat za swoje życie tym gorzej dla Ciebie. Odbiera Ci to Twoją moc sprawczą. Wierzysz w te bzdury i przez to nie podejmujesz działań. Niestety w tych czasach modna jest taka postawa. Obwinianie rodziców za własne wybory (bo to niby oni nauczyli złego). Potem u terapeuty siedzą takie osoby i płacą za sesje, na których mają wybaczyć swoim rodzicom, którzy często zaharowywali się by ich dzieci miały lepszy los niż oni sami. To absurd trochę, Odpuście tym rodzicom, robili co mogli, mieli swoje problemy, swoje życie. Podziękujcie im, że Was urodzili i żyjcie na własną odpowiedzialność. |
2024-12-04, 15:24 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 789
|
Dot.: Zal do rodzicow
Też uważam jak wyżej. Jesteś , mojego rocznika, mój były również był z ubogiej rodziny i bez problemów pozyskał stypendium naukowe wysokości najniższej krajowej. Fakt, pomogłam, zmotywowałam, ale jeśli jemu się udało, to dlaczego Tobie nie? Bo nawet nie spróbowałaś. Do kwalifikacji wystarczyły dobre wyniki z matury i zaświadczenie o dochodach na 1 osobę w rodzinie.
Jemu do tego rodzice wprost mówili, że ma iść do roboty bo na studia się nie nadaje - bardzo motywujące. Stypendium przed nimi ukrywał, bo by zabrali. Taka rodzinka. I dał radę. Lepiej siedzieć i narzekać na zły los, a od 12 lat przypominam, sama za siebie odpowiadasz - za siebie i za swoje decyzje. Weź się w garść, bo kolejne 12 lat Ci upłynie na narzekaniu zamiast działaniu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2024-12-04 o 15:28 |
2024-12-05, 03:49 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Zal do rodzicow
Nie no jak matka człowieka obwinia od małego że jest się winnym wszystkich jej porażek czy nieudacznictwa bo się urodziło, to po pierwsze, dzieci są małe i wywracają życie do góry nogami na początku, potem każdy jakoś się w miarę ogarnia i osiąga cele, jeśli w ogóle jakieś ma, po 2, to już trzeba było samemu zadbać by do ciąży nie doszło skoro to taki łamacz karier. A trudno z kolei nie nasiąknąć tym co ci rodzice kładą do głowy od dzieciaka. Także nie idźmy znowu w 2 stronę że no rodzice byli jacy byli ale wszystko nieważne, masz już 18 lat to bierz się za siebie. Ludzie nie potrafią sobie poradzić z niefajnymi doświadczeniami i przeszłością i dłużej niż do 30.
A gdy jeszcze dochodzą jakieś traumy to już w ogóle robi się wyższy level. |
2024-12-05, 04:58 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 452
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
Nawiasem mówiąc, cała ta rozmowa opiera się na założeniu, że w ogóle istnieją jakieś możliwości. A wątpię, czy istnieją. Równie dobrze rodzice nie mogli postąpić inaczej - skoro nawet zawodowi terapeuci mają rozwalone życie i niewychowane dzieci, to co może dwójka prostych, biednych i zapracowanych ludzi? |
|
2024-12-05, 11:27 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
|
|
2024-12-05, 11:54 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 927
|
Dot.: Zal do rodzicow
Nie uważam , że autorka przesadza. To akurat kiepskie wytłumaczenie jej odczuć. Czym innym są problemy dianaowe rodziców , a co za tym idzie poczucia bezpieczeństwa, domowego ciepła, niezależnie od tego czy żyła w prlu, czy tak opisuje później. Teraz to dzieciństwo może większe piętno odcisnąć, bo w czasach mediów gdzie wszyscy kreują się na idealnych ludzi, noszą markowe ubrania, jeżdżą na wypasione wczasy z przezroczystą wodą i rajskimi plażami, te kontrasty się tylko pogłębiają. Moja wypowiedź sugeruje wyłącznie wzięcie odpowiedzialności za siebie, natomiast nie powiem „przesadzasz”, tak jak nie powiem komuś kto cierpi po rozstaniu „przesadzasz”, bo nawet jak zrobił wszystko podręcznikowo , odciął się od toksycznego eks, uczęszcza na terapię, nie leży w łóżku i nie płacze w poduchę 24h do czego ma pełne prawo, to jego odczucia są jego. Każdy musi swoje problemy przerobić, grunt, żeby z tym samemu nie zostać. A traumy, okropne wydarzenia z przeszłości, są czytnikami, o których pewnie nigdy się nie zapomni, ale ale nie muszą być z kolei na pierwszym planie w naszym życiu. W to wierzę.
|
2024-12-05, 16:21 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 789
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
Już pomijam, że studia to żadana gwarancja kariery. Nie zrobiła, to nie, to żadnen koniec świata. Trzeba pozamykać pewne rozdziały i iść do przodu, bo szkoda życia. Już pomijam, że studia to żadana gwarancja kariery. Nie zrobiła, to nie, to żadnen koniec świata. Trzeba pozamykać pewne rozdziały i iść do przodu, bo szkoda życia. Natomiast kwestia rodzicielstwa i rodziny to już na pewno temat na terapię, bo za 10 lat wpadnie tutaj autorka cała we łzach, że przez zachowanie swoich rodziców sama nie założyła rodziny. Dzisiaj stawiam dolary przeciw orzechom, że tak będzie. Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2024-12-05 o 16:25 |
|
2024-12-15, 16:06 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 360
|
Dot.: Zal do rodzicow
Mozesz miec zal do losu/rodzicow, ze w taki a nie inny sposob zaczelo sie Twoje zycie i zostalas uksztaltowana. Na swoja obecna i przyszla sytuacje masz jednak wplyw i sile sprawcza, jesli aktywnie zechcesz ja zmienic.
Przede wszystkim powinnas bardzo swiadomie przepracowac swoje dziecinstwo, na terapii z doswiadczonym terapeuta od dptsd. Zrozumiec swoje reakcje, uczucia, emocje ktore sa wynikiem toksycznego/traumatycznego/patologicznego wychowania i wyuczonym mechanizmem obronnym, po to zeby pracowac i nauczyc sie zdrowych zachowan. To dluga i bolesna przeprawa, ale bez tego prawdopodobnie bedziesz sie zmagac z wieloma problemami i byc moze przekazesz te postawy i wzorce swoim dzieciom. Wszystko inne o czym wspominasz (strach przed posiadaniem dzieci, zazdrosc o rodzine partnera, zal do rodzicow, a takze wybrzmiewajaca biernosc i opor przed wzieciem odpowiedzialnosci za swoje wlasne decyzje i zycie), nabierze sensu podczas terapii. |
2024-12-15, 18:50 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 301
|
Dot.: Zal do rodzicow
Cytat:
https://www.youtube.com/watch?v=EUm7Dmw9pE0
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=sDXmX9L-uZo |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:27.