|
Notka |
|
Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych! |
|
Narzędzia |
2018-09-02, 19:40 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 8
|
Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Hej, jestem w 2 klasie liceum o profilu biologiczno-chemicznym. Jako 3 rozszerzenie wybralam matematyke. Jednak zaczynam miec watpliwosci, czy zrobilam slusznie. Z jednej strony chcialabym studiowac w Stanach, wiec musze znac bardzo dobrze angielski. Z drugiej strony chcialabym studiowac medycyne w Polsce (jesli wyjazd za granice sie nie uda) i wtedy matematyka by sie przydala, chociaz wiem, ze niektore uczelnie liczą tak samo podstawe i rozszerzenie. Dodam, ze matematyka byla od zawsze moim ulubionym przedmiotem i zawsze chcialam ja rozszerzac. Jak szkolne rozszerzenie z angielskiego przeklada sie potem na praktyke? Czy warto, czy lepiej zostac przy matematyce a angielskiego uczyc sie na wlasna reke? Z gory dziekuje za pomoc
|
2018-09-03, 10:38 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Na Twoim miejscu skupiłabym się na biologi i chemii oraz angielskim. Czemu chcesz dodatkowo zdawać matematykę? Matematyka się liczy na uczelni, do której chcesz się dostać?
Matematyka na poziomie rozszerzonym wymaga dużej ilości pracy, tak samo zresztą jest z biologią czy chemią. |
2018-09-03, 10:49 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Matura służy do dostania się na studia i to pod tym kątem ma sens ocenianie przydatności zdawania tych egzaminów. Popatrz czy i jak liczą się dane przedmioty w rekrutacji na interesujące cię studia i według tego wybieraj rozszerzenia.
A same praktyczne umiejętności to co innego niż matura. Nie musisz zdawać rozszerzonego angielskiego, żeby dobrze się nauczyć tego języka. Nie sądzę też, żeby ktokolwiek w Stanach się przejmował wynikiem twojej matury. Jak już to powinnaś robić certyfikat językowy. |
2018-09-03, 10:59 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Chodzi mi o to, że to dodatkowy kontakt z językiem, dodatkowe partie słówek itd. Tylko nie wiem na ile taki szkolny angielski przydaje się potem w praktyce.
|
2018-09-03, 11:00 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Przede wszystkim jeśli chcesz studiować w USA i nie planujesz wcześniej gap year to musisz ogarniać temat już natychmiast. I angielski też szlifować głównie pod kątem akademickiego IELTS / TOEFL (sprawdziwszy, który jest wymagany) oraz prawdopodobnie SAT.
|
2018-09-03, 11:12 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8581036 1]Przede wszystkim jeśli chcesz studiować w USA i nie planujesz wcześniej gap year to musisz ogarniać temat już natychmiast. I angielski też szlifować głównie pod kątem akademickiego IELTS / TOEFL (sprawdziwszy, który jest wymagany) oraz prawdopodobnie SAT.[/QUOTE]
Wiem i będę zdawać wszystkie potrzebne egzaminy dodatkowo. Jednak chodzi mi o to, czy warto rezygnować w szkole z rozszerzonej matematyki (mimo tego, że jest potrzebna, ale nie niezbędna oraz tego, że zawsze mnie pasjonowała) dla rozszerzonego angielskiego, aby mieć częstszy kontakt z tym językiem? |
2018-09-03, 11:19 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Cytat:
|
|
2018-09-03, 22:05 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85810736]Trochę nie rozumiem problemu. Dlaczego miałabyś rezygnować z matematyki na rzecz angielskiego i co ma do tego matura? Zajęcia są w tym samym czasie? Jest jakiś limit? Po co ci decydowanie się na rozszerzoną maturę, skoro sam fakt zdawania takiego egzaminu nie implikuje zwiększonego kontaktu z językiem?[/QUOTE]
Może źle to napisałam. Przepraszam. Pisząc rozszerzony, mam na myśli zakres nauczania, nie maturę. Na razie w zakresie rozszerzonym uczę się biologii i chemii. W mojej szkole trzecie rozszerzenie wybiera się w 2 klasie. Są to 4 dodatkowe godziny lekcyjne w tygodniu. W przypadku angielskiego właśnie te 4 dodatkowe godziny miałam na myśli, pisząc o zwiększonym kontakcie z językiem. Stąd pytanie czy taki szkolny angielski naprawdę przekłada się na jego praktyczne zastosowanie. |
2018-09-03, 22:15 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Cytat:
Wzięłabym matmę, a angielski poszerzała we własnym zakresie. |
|
2018-09-04, 08:26 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Cytat:
|
|
2018-09-04, 09:28 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Cytat:
Ja też. Postawiłabym na komunikację. W szkole, nie każdej oczywiście, ciężko jest z tą komunikacją. Nauczyciele uczą "pod maturę", nie żeby nauczyć jak najlepiej mówić, komunikować się z drugim człowiekiem. |
|
2018-09-04, 14:43 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Cytat:
|
|
2018-09-05, 12:46 | #13 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Rozszerzenie z matematyki czy angielskiego?
Wypowiem się z punktu widzenia osoby dość niedawno rekrutującej się na medycynę
Rozszerzenie z matmy brałabym na twoim miejscu tylko jakbym planowała iść do Krakowa, Warszawy lub Olsztyna, nigdzie poza tym rozszerzenie nie daje żadnego bonusu w rekrutacji na medycynę. Ja też lubiłam matmę, świetnie mi szła, ale zdawałam tylko rozszerzoną chemię, biologię i angielski właśnie. Uznałam, że skupienie się na biologii i chemii będzie najkorzystniejsze, na mojej uczelni była brana pod uwagę jeszcze matematyka podstawowa, w domu wcale jej nie ruszałam, informacje ze szkoły wystarczyły mi w pełni. Matematyka może się za to przydać, jeśli ani USA, ani medycyna nie wypalą. Trzeba brać to pod uwagę. Ja zaryzykowałam, uznałam, że pójdę najwyżej na weterynarię albo farmację. Angielski rozszerzony zdawałam tak w sumie z rozpędu (nie był mi potrzebny), uczniowie z całego rocznika byli dzieleni na grupy pod względem zaawansowania, byłam w najbardziej zaawansowanej, uczyliśmy się na poziomie C1 i mimo że nie mieliśmy dodatkowych godzin, to naprawdę bardzo dużo mi ten angielski w szkole dał - większość zajęć polegała właśnie na komunikacji, ale też bardzo szczegółowo przerabialiśmy gramatykę i nauczyliśmy się dużo nowego słownictwa. To chyba przedmiot, z którego wyniosłam najwięcej z samych zajęć, nie musiałam wcale się uczyć w domu (oczywiście w domu sporo czytałam po angielsku w Internecie, oglądałam filmy, ale tego nie liczę) Oczywiście zależy to od nauczyciela. W wielu szkołach angielski jest podobno prowadzony beznadziejnie. Musisz się zorientować w tym, kto uczy angielskiego w twojej szkole, popytać starszych roczników, czy wynieśli dużo z zajęć. Chociaż opinie licealistów czasem też trzeba brać nieco ostrożnie, o mojej nauczycielce wiele osób wypowiadało się nieprzychylnie, bo jej po prostu nie lubili, wydawała im się, nie wiem, lamerska? I każda minuta na lekcji była wypełniona, a niektórzy woleliby się poobijać. Za to uczyła naprawdę świetnie. Wypytaj dokładnie jak wyglądają lekcje, czy są to tylko zadania maturalne, gramatyka itp, czy właśnie jest dużo komunikacji.
__________________
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:14.