Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył? - Strona 42 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-09-02, 15:33   #1231
Babel1991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 397
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

hej,
mam takie pytanie do Was, mieliście kiedyś poszerzone żyły w tyłku? Nie mam hemoroidów, nie mam szczeliny, nic mnie nie piecze, nie szczypie nie krwawi przy załatwianiu się, kompletnie NIC
Jedyne co to od dwóch dni non stop ból pośladków' jak siedzę najbardziej ale i jak chodzę, leże (chociaż to mniej) :O co to może być? Zmieniłam dietę, załatwiam się codziennie lub co 2-3 dni jak mam potrzebę, jem owoce, warzywa, dużo piję wody, napojów itd - w konsekwencji już nie cierpię na zaparcia, nie mam biegunek.... :O
Babel1991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-23, 16:47   #1232
klarakot
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 2
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cytat:
Napisane przez Babel1991 Pokaż wiadomość
hej,
mam takie pytanie do Was, mieliście kiedyś poszerzone żyły w tyłku? Nie mam hemoroidów, nie mam szczeliny, nic mnie nie piecze, nie szczypie nie krwawi przy załatwianiu się, kompletnie NIC
Jedyne co to od dwóch dni non stop ból pośladków' jak siedzę najbardziej ale i jak chodzę, leże (chociaż to mniej) :O co to może być? Zmieniłam dietę, załatwiam się codziennie lub co 2-3 dni jak mam potrzebę, jem owoce, warzywa, dużo piję wody, napojów itd - w konsekwencji już nie cierpię na zaparcia, nie mam biegunek.... :O
Ale co to znaczy, że masz żyły poszerzone? Tak myślisz, czy widzisz, że są większe? Bo wiesz, hemoroidy to właśnie żyły. A objawy nie zawsze są takie same, nie zawsze krwawią, czasem tylko swędzą albo w ogóle nic nie czuć. Mój mąż miał kiedyś hemoroidy wewnętrzne i długo o nich nawet nie wiedział. Sprawdź sobie jak to wygląda i jak rozróżnić pod linkiem, albo po prostu idź do lekarza jeśli nie jesteś pewna. W każdym razie pochwalam zmianę stylu życia na zdrowszy, chyba najmądrzejsze co można zrobić jak coś złego się z nami dzieje, a nie od razu faszerować się lekami, a na kolację tłusty schabowy...

Edytowane przez 61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2
Czas edycji: 2018-10-25 o 22:02
klarakot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-02, 05:59   #1233
Gogo Yubari
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 793
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Nie wiem, czy moja historia komuś się przyda, ale opiszę. Ja mam szczelinę odbytu praktycznie od zawsze. Zrobiła mi się, gdy miałam roczek. Nic z tego nie pamietam, ale mama podobno woziła mnie do różnych lekarzy i leki nic nie pomagały. Jeden pediatra zalecił pić siemię lniane, co zaowocowało poprawą (piłam to prawie przez rok). Później problem nawrócił, kiedy byłam nastolatką, ale nic nikomu nie mówiłam. Jakoś samo przechodziło i nawet nie bolało. Po porodzie zaczęła się jazda, w końcu przełamałam się, żeby iść z tym do lekarza. Wcześniej udało mi się podleczyć czopkami posterisan h (wszyscy twierdzili, że to hemoroidy). Lekarz stwierdził szczelinę odbytu, przepisał czopki proktis m, zmieniłam dietę i było ok. Kiedy coś zaczynało mnie bolec, brałam czopki. W to lato sprawa pogorszyła się. Byłam w Grecji na wakacjach i nie miałam dostępu do leków. Znowu powtórka z rozrywki, bo inne jedzenie. Zaczęłam zbierać aloes i przykładałam na rankę - pomagało. Wróciłam do domu i wpadłam w panikę, bo nie było poprawy. Zaczęłam jeść praktycznie same zupy, a to dało biegunki. Właśnie przez te biegunki problem zaostrzył się i do dnia dzisiejszego nie mogę się doleczyć. Teraz jestem na diecie, aplikuję czopki proktis m i stosuję maść avenoc. U mnie największy problem to swędzenie odbytu, które nie daje mi żyć. Przypuszczam, że w nocy się drapię i wszystko powraca. Najgorzej jest, kiedy siedzę w domu i myślę o tym. W pracy zajmuję się czym innym i zapominam, że coś mi dolega. Liczę tylko, że to wreszcie kiedyś się skończy ��

Edytowane przez Gogo Yubari
Czas edycji: 2018-11-02 o 07:59
Gogo Yubari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-03, 21:15   #1234
marzena0607
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 28
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Moja niemiła przygoda ze szczeliną zaczęła się z dwa lata temu po zatwardzeniu takim konkretnym. Ale nie będę opisywał dokładnie ważniejsze jest leczenie. Odpukać w niemalowane obecnie sytuacja jest opanowana. Odwiedziłem wielu lekarzy słuchałem analizowałem i stosując swoje sposoby po kawałku wyleczyłem się.

1). Najważniejsze wszystkie gadanie o dietach, piciu jedzeniu nie do końca są aż tak ważne. Jeżeli macie szczelinę stwierdzoną stosujcie ograniczenia w jedzeniu zatwardzaczy w przesadnych ilościach. Banany, czekolady, lody ryż itd. Możecie jeść łącząc je z warzywami grunt to zachować rozsądek. Obecnie nie mam problemu mogę jeść wszystko ważne pić wodę, lub inne napoje + nie zjadać tabliczki czekolady naraz

2). Wszyscy piszą o swędzeniu i pieczeniu. Drogą dedukcji po opiniach i diagnozach kilku proktologów doszedłem do tego że leczenie szczeliny to nie wszystko. Zawsze gdy szedłem na badanie czy to paluchem czy tym wziernikiem zawsze każdy proktolog podniecał się że ah jaki to ma pan stan zapalny. I przepisywali mi nada to czopki, to maści rozluźniające itd. Powiem szczerze stosowałem jak mogłem sumiennie i gówno to dało. Jęczałem z bólu. Wtedy pomyślałem czemu nie leczą tego stanu zapalnego. i poszedłem na własną rękę do dermatologa. Dermatolog zleciła mi wymazy itd żeby sprawdzić czy nie mam grzybów itd. bo swędzenie było straszne. Zaczerwienienie wokoło odbytu itd. Po badaniach gdzie nie stwierdzono żadnych przyczyn grzybowych. Zapisała mi maść Triderm w ilości stosowania rano i wieczorem cienka warstwa na skórę wokoło odbytu i lekko palcem do środka na głębokość paznokcia. Na wierzch na noc grubą warstwę maści Cicalfate. Stosować dwa tygodnie potem przerwa dwa tygodnie jeśli swędzenie wróci powtórzyć dwa tygodnie. U mnie efekt był znaczący jeśli chodzi o ustąpienie swędzenia po tygodni stosowania. Po dwóch minęło prawie całkowicie. Po kolejnych dwóch niestosowania lekko powróciło zastosowałem ponownie kuracje i już od długiego czasu mam spokój ze swędzeniem czy to upały czy zimno na dworze. Przy stanach mocno zapalnych i gdyby triderm nie pomógł dermatolog powiedziała że można zastosować jeszcze mocniejszą maść która załatwi sprawę Clobederm. Ale to może komuś się przyda.

3). Macie już dwie części sukcesy. Trzeci element to ćwiczenia mięśni odbytu za pomocą stożka dr. Cade. Taki badziew plastikowy dostępny w aptece. Ja stosuje go dla sportu codziennie wieczorem. Na początku smarować najlepiej z maścią znieczulającą Lidoposterin wtedy nic się nie czuje najważniejsze codziennie wieczorem przed spaniem po 2 minuty wkładać do max 3/4 ale na początku gdzie ból był największy zajmowało mi to znaczenie dłużej. Najważniejsze to codziennie nie robić przerw. Przed spaniem umyć pupe, zrobić ćwiczenie nasmarować maściami i spać. Po kilku dniach u mnie efekt był porażający. Szczęście że można normalnie funkcjonować.

Czyli reasumując:
1). Ćwiczenia codziennie stożkiem z Lidoposterinem po 2 min
2). Smarowanie 2tyg. Triderm + Ciclafate
3). Przerwa dwa tygodnie
4). Jeśli nie wróci swędzenie ani zaczerwienienie wokoło odbytu nie wracamy do masci.
5) Ćwiczenia stożkiem nadal wykonujemy, jak poczujemy że rano przy wypróżnieniu przestaje boleć nie przerywamy ćwiczeń
6) Powoli możemy zmniejszać ilość stosowanego Lidoposterniu przy ćwiczeniach.
7) Obecnie stosuje zamiast lidoposterinu maść naturalną Aesculan.
Która zabezpiecza przed hemoroidami, ma naturalny poślizg i nie zawiera sztucznych składników.

Jeżeli komuś się przyda taka porada będzie mi miło, że mogłem pomóc. Moim zdaniem najważniejsze jest wyleczenie stanu zapalnego skóry który powoduje świąd pieczenie i ból i jednoczesne ćwiczenie mięśni stożkiem żeby szczelina miała czas się naturalnie zaleczyć. Samo leczenie szczeliny to nie wszystko bo ból i pieczenie jakie powoduje stan zapalny szczeliny powoduje zaciskanie odbytu przy wypróżnieniu co pogłębia tylko nasz problem.

Powodzenia w leczeniu
marzena0607 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-04, 08:05   #1235
Gogo Yubari
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 793
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cytat:
Napisane przez marzena0607 Pokaż wiadomość

1). Najważniejsze wszystkie gadanie o dietach, piciu jedzeniu nie do końca są aż tak ważne. Jeżeli macie szczelinę stwierdzoną stosujcie ograniczenia w jedzeniu zatwardzaczy w przesadnych ilościach. Banany, czekolady, lody ryż itd. Możecie jeść łącząc je z warzywami grunt to zachować rozsądek. Obecnie nie mam problemu mogę jeść wszystko ważne pić wodę, lub inne napoje + nie zjadać tabliczki czekolady naraz

Tutaj się zgodzę. Próbowałam już wiele diet. Najważniejsze to odpowiednia ilość płynów. Polecam też odstawić całkowicie cukier. Ja przez takie wszystkie wspaniałe dietki miałam biegunkę, która nasilała problem.



Cytat:


2). Wszyscy piszą o swędzeniu i pieczeniu. Drogą dedukcji po opiniach i diagnozach kilku proktologów doszedłem do tego że leczenie szczeliny to nie wszystko. Zawsze gdy szedłem na badanie czy to paluchem czy tym wziernikiem zawsze każdy proktolog podniecał się że ah jaki to ma pan stan zapalny. I przepisywali mi nada to czopki, to maści rozluźniające itd. Powiem szczerze stosowałem jak mogłem sumiennie i gówno to dało. Jęczałem z bólu. Wtedy pomyślałem czemu nie leczą tego stanu zapalnego. i poszedłem na własną rękę do dermatologa. Dermatolog zleciła mi wymazy itd żeby sprawdzić czy nie mam grzybów itd. bo swędzenie było straszne. Zaczerwienienie wokoło odbytu itd. Po badaniach gdzie nie stwierdzono żadnych przyczyn grzybowych. Zapisała mi maść Triderm w ilości stosowania rano i wieczorem cienka warstwa na skórę wokoło odbytu i lekko palcem do środka na głębokość paznokcia. Na wierzch na noc grubą warstwę maści Cicalfate. Stosować dwa tygodnie potem przerwa dwa tygodnie jeśli swędzenie wróci powtórzyć dwa tygodnie. U mnie efekt był znaczący jeśli chodzi o ustąpienie swędzenia po tygodni stosowania. Po dwóch minęło prawie całkowicie. Po kolejnych dwóch niestosowania lekko powróciło zastosowałem ponownie kuracje i już od długiego czasu mam spokój ze swędzeniem czy to upały czy zimno na dworze. Przy stanach mocno zapalnych i gdyby triderm nie pomógł dermatolog powiedziała że można zastosować jeszcze mocniejszą maść która załatwi sprawę Clobederm. Ale to może komuś się przyda.
Kilka razy już słyszałam o tej maści Triderm. Podobno pomaga. Czy ona jest na receptę? Tylko dermatolog może ją wypisać? Swoją drogą ciekawi mnie właśnie, czemu lekarze nie zakładają, że przy okazji powstaje stan zapalny. Przecież jest rana, która codziennie zostaje zabrudzona "wiadomo czym".



A czy nie wydaje Ci się, że to swędzenie jest efektem gojenia się rany? Niekoniecznie musi tam występować stan zapalny (przynajmniej tak mi się wydaje). Jeżeli ktoś się drapie, problem wtedy powraca i mamy błędne koło leczenia.


Cytat:
Czyli reasumując:
1). Ćwiczenia codziennie stożkiem z Lidoposterinem po 2 min
2). Smarowanie 2tyg. Triderm + Ciclafate
3). Przerwa dwa tygodnie
4). Jeśli nie wróci swędzenie ani zaczerwienienie wokoło odbytu nie wracamy do masci.
5) Ćwiczenia stożkiem nadal wykonujemy, jak poczujemy że rano przy wypróżnieniu przestaje boleć nie przerywamy ćwiczeń
6) Powoli możemy zmniejszać ilość stosowanego Lidoposterniu przy ćwiczeniach.
7) Obecnie stosuje zamiast lidoposterinu maść naturalną Aesculan.
Która zabezpiecza przed hemoroidami, ma naturalny poślizg i nie zawiera sztucznych składników.
Czyli mówisz, że ta terapia została zalecona przez dermatologa a nie przez proktologa? Czyli powinniśmy skonsultować się również z innym lekarzem?
Gogo Yubari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-04, 13:48   #1236
marzena0607
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 28
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Maść tak - jest na receptę i zapisuje ją dermatolog, tak jak i tą drugą mocniejszą.

Ja cukier nie odstawiałem jem wszystko jak leci, słodzę tak jak lubię.
Piję wodę, i inne napoje grunt żeby nie robić długich przerw w piciu na kilka godzin bo wpływa na trawienie.

Swędzenie możne w minimalnym stopniu jest efektem gojenia. U mnie proktolog przy każdej wizycie mówił że mam stan zapalny, na wizycie u dermatologa też to pani potwierdziła. U mnie poza swędzeniem było straszne pieczenie które ustąpiło po zastosowaniu leczenia maścią. Efekt był znaczący w ciągu tygodnia.

Sposobu leczenia nie zalecił żaden lekarz. Kolejność i kroki na wyleczenie to zebranie ,,złotych rad 3 proktologów i 2 dermatologów" zebrane w całość i zastosowane w odpowiedniej kolejności. Gdybym wiedział o tym przy wystąpieniu szczeliny nie nabawił bym się żylaków bo niestety pieczenie przy wypróżnianiu powodowały samoczynne zaciskanie się odbytu a tym samym parcie z mojej strony co jeszcze pogarszało stan. Dlatego napisałem żeby może inni nie walczyli zbyt długo.

Oczywiście zalecam wizytę u proktologa ale jeśli usłyszycie że macie szczelinę, będziecie mieli pieczenie zaczerwienienie odbytu świąt i jeszcze jakiś lekarz powie że jest zapalenie w okolicach zwieracza to warto zawalczyć tym sposobem.

Ta ścieżka leczenia wymaga wytrwałości na początku zwłaszcza ćwiczenia stożkiem są trudne i wymagają delikatności, ale każdego dnia będzie lepiej. Najważniejsze nie przerywać wraz z poprawianiem się stanu żeby nie zepsuć efektu.
marzena0607 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-04, 19:11   #1237
Gogo Yubari
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 793
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cytat:
Napisane przez marzena0607 Pokaż wiadomość
Maść tak - jest na receptę i zapisuje ją dermatolog, tak jak i tą drugą mocniejszą.

To inny lekarz nie może jej przepisać? Np. lekarz rodzinny? Swego czasu pamiętam, że tę maść triderm wypisywał ginekolog w przypadku jakichś ranek/uszkodzeń śluzówki.


Cytat:
Ja cukier nie odstawiałem jem wszystko jak leci, słodzę tak jak lubię.
Piję wodę, i inne napoje grunt żeby nie robić długich przerw w piciu na kilka godzin bo wpływa na trawienie.

Przy grzybicy zalecane jest ograniczenie cukru. Bardzo możliwe, że u niektórych właśnie grzybica powoduje swędzenie.



Cytat:

Swędzenie możne w minimalnym stopniu jest efektem gojenia. U mnie proktolog przy każdej wizycie mówił że mam stan zapalny, na wizycie u dermatologa też to pani potwierdziła. U mnie poza swędzeniem było straszne pieczenie które ustąpiło po zastosowaniu leczenia maścią. Efekt był znaczący w ciągu tygodnia.
U mnie znowu jest tylko swędzenie i to już od dłuższego czasu. Ranka się wygoiła, nic mnie nie piecze. To naprawdę jest okropne


Cytat:
Sposobu leczenia nie zalecił żaden lekarz. Kolejność i kroki na wyleczenie to zebranie ,,złotych rad 3 proktologów i 2 dermatologów" zebrane w całość i zastosowane w odpowiedniej kolejności. Gdybym wiedział o tym przy wystąpieniu szczeliny nie nabawił bym się żylaków bo niestety pieczenie przy wypróżnianiu powodowały samoczynne zaciskanie się odbytu a tym samym parcie z mojej strony co jeszcze pogarszało stan. Dlatego napisałem żeby może inni nie walczyli zbyt długo.
Ehhh... tak to u nas jest. Jak ktoś się chce leczyć, musi odwiedzić pierdylion specjalistów i najlepiej każdemu zapłacić plus mega dużo kasy wydać na leki. To wszystko mnie przeraża... No, ale jak ktoś chce być zdrowy...



Cytat:
Ta ścieżka leczenia wymaga wytrwałości na początku zwłaszcza ćwiczenia stożkiem są trudne i wymagają delikatności, ale każdego dnia będzie lepiej. Najważniejsze nie przerywać wraz z poprawianiem się stanu żeby nie zepsuć efektu.
To ja jeszcze zapytam.... Czy ten stożek jest też na receptę?

Edytowane przez Gogo Yubari
Czas edycji: 2018-11-04 o 19:13
Gogo Yubari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-11-04, 19:44   #1238
marzena0607
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 28
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cytat:
Napisane przez marzena0607 Pokaż wiadomość
Maść tak - jest na receptę i zapisuje ją dermatolog, tak jak i tą drugą mocniejszą.

Cytat: To inny lekarz nie może jej przepisać? Np. lekarz rodzinny? Swego czasu pamiętam, że tę maść triderm wypisywał ginekolog w przypadku jakichś ranek/uszkodzeń śluzówki.

Tak rodzinny też może przepisać, akurat u mnie był dermatolog przy okazji badania

Cytat:
Ja cukier nie odstawiałem jem wszystko jak leci, słodzę tak jak lubię.
Piję wodę, i inne napoje grunt żeby nie robić długich przerw w piciu na kilka godzin bo wpływa na trawienie.

Cytat: Przy grzybicy zalecane jest ograniczenie cukru. Bardzo możliwe, że u niektórych właśnie grzybica powoduje swędzenie.

U mnie zrobiłem wszystkie możliwe wymazy itd. brak grzybicy i innych grzybów. Dlatego nie przejmowałem się zbytnio cukrem.

Cytat:

Swędzenie możne w minimalnym stopniu jest efektem gojenia. U mnie proktolog przy każdej wizycie mówił że mam stan zapalny, na wizycie u dermatologa też to pani potwierdziła. U mnie poza swędzeniem było straszne pieczenie które ustąpiło po zastosowaniu leczenia maścią. Efekt był znaczący w ciągu tygodnia.
U mnie znowu jest tylko swędzenie i to już od dłuższego czasu. Ranka się wygoiła, nic mnie nie piecze. To naprawdę jest okropne


Cytat:
Sposobu leczenia nie zalecił żaden lekarz. Kolejność i kroki na wyleczenie to zebranie ,,złotych rad 3 proktologów i 2 dermatologów" zebrane w całość i zastosowane w odpowiedniej kolejności. Gdybym wiedział o tym przy wystąpieniu szczeliny nie nabawił bym się żylaków bo niestety pieczenie przy wypróżnianiu powodowały samoczynne zaciskanie się odbytu a tym samym parcie z mojej strony co jeszcze pogarszało stan. Dlatego napisałem żeby może inni nie walczyli zbyt długo.
Ehhh... tak to u nas jest. Jak ktoś się chce leczyć, musi odwiedzić pierdylion specjalistów i najlepiej każdemu zapłacić plus mega dużo kasy wydać na leki. To wszystko mnie przeraża... No, ale jak ktoś chce być zdrowy...



Cytat:
Ta ścieżka leczenia wymaga wytrwałości na początku zwłaszcza ćwiczenia stożkiem są trudne i wymagają delikatności, ale każdego dnia będzie lepiej. Najważniejsze nie przerywać wraz z poprawianiem się stanu żeby nie zepsuć efektu.

Cytat:
To ja jeszcze zapytam.... Czy ten stożek jest też na receptę?

Ten stożek można kupić w aptece bez recepty. Dokładnie nazywa się dilatator. Ale on jest wskazany do ćwiczenia mięśni zwieracza odbytu tak żeby szczelina gojąc się nie powodowała zwężenia odbytu. Może zbyt szybkie gojenie przy nie stosowaniu dilatatora powoduje że kolejne wypróżnienia powodują mikro uszkodzenia okolic gojącej się szczeliny i to powoduje swędzenie. Każdy przypadek może być inny ale logicznie myśląc ja tak to zrozumiałem.

Sama szczelina to niewielka ranka u mnie przy ćwiczeniach dilatatorem zostawiała ślad krwi cały czas ćwicząc i widziałem jak stopniowo ból się zmniejszał ilość krwi malała a łatwość wprowadzania i głębokość się zwiększała. Przy smarowaniu maścią po pewnym czasie krew zniknęła konieczność nawet mycia codziennego odbytu po wypróżnieniu też. Rano wystarczy standardowe wytarcie. A wieczorem przed ćwiczeniem tylko opłukanie wodą.
marzena0607 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-13, 18:55   #1239
Endzi1123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 1
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

WItam,

Prosze podpowiedzcie do jakiego proktologia sie zgłościc z problemem, w Warszawie/Trojmiescie. Chciałabym kogoś kto zajmie sie mną i ewentualnie gdy bedzie potrzeba to przeprowadzi zabieg np botoks.

Juz długo mecze sie ze swoimi dolegliwościami, mam pęknięcie miedzy pośladkami, do tego mam ranki w odbycie które przy defekacji krwawią, i sprawiają okropny bol. Od razu muszę sie myć. Chciałabym trafić do dobrego lekarza i ciagle mam obawy a przez to moj problem ciagle sie ciągnie, to trwa juz około 4 lat
Endzi1123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-26, 10:18   #1240
spiritusmovens
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 660
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Hej wszyscy nieszczęśnicy, którzy się z tym problemem zmagają,

ja mam takie pytanie, ale najpierw trochę moja historia

Szczelina zaczęła mi dokuczać jakieś 6 tygodni temu, oczywiście krwawienia dosyć spore i ból przy wypróżnianiu, od razu mówię że moja szczelina według mojego proktologa to pikuś w porównaniu z tym co inni mają oczywiście przeglądając ten wątek naczytałam się o operacjach i kiedy się go o nią pytałam, powiedział że to co ja mam na pewno nie jest do operacji, bo ja mam bardzo mało objawów.
Ale do rzeczy, najpierw zapisał mi proktosedon, bo miałam zapalenie odbytu też i to mi pomogło
Od tego czasu nie krwawię
Później na drugiej wizycie miałam robione badanie wziernikiem i to dopiero bolało masakrycznie i wtedy stwierdził szczelinę, przepisał mi czopki distreptaza i unigel do smarowania, powiedział że jak mi minie ból i krwawienie żeby nie przychodzić, bo to znaczy że się zaleczyło.

Już skończyłam kurację, teraz tylko smaruję unigel i tyle. Nadal jednak pomimo moich wysiłków nie mogę uregulować do końca wypróżniania, te stolce są u mnie codziennie, ale są twarde i czasem muszę załatwiać się na dwa razy. Wcześniej do mojej szczeliny doprowadził zespół jelita drażliwego i trochę leki hormonalne, które niestety muszę brać

Moje pytanie jest jednak takie, do ludzi, którzy zaleczyli szczelinę, czy podczas wypróżniania czujecie tą szczelinę. Ja wiem, że większość ludzi tutaj miało bardzo duże bóle, ja takich nie mam, ja po prostu jak mam większy stolec to po prostu czuję ze strony tej szczeliny taki ucisk jakbyście sobie przytknęli mocniej paznokieć do skóry np dłoni.

Proktolog powiedział, że mam nie przychodzić jak nie będę czuła wcale bólu i krwawienie nie będzie. Nie krwawię, a ból no to mam i tylko taki, ale nie wiem do końca czy to powinno mnie całkiem nie boleć. Minęło dopiero 6 tyg około i może mi się jeszcze to do końca nie zaleczyło. Jak mi nie przejdzie czeka mnie botoks, a wizytę mam na 6 grudnia u lekarza więc trochę czasu mam.

Jak mi poradzicie przeczekać czy iść na zabieg?

Pozdrawiam
spiritusmovens jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-21, 14:42   #1241
Gogo Yubari
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 793
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cytat:
Napisane przez spiritusmovens Pokaż wiadomość
Hej wszyscy nieszczęśnicy, którzy się z tym problemem zmagają,

ja mam takie pytanie, ale najpierw trochę moja historia

Szczelina zaczęła mi dokuczać jakieś 6 tygodni temu, oczywiście krwawienia dosyć spore i ból przy wypróżnianiu, od razu mówię że moja szczelina według mojego proktologa to pikuś w porównaniu z tym co inni mają oczywiście przeglądając ten wątek naczytałam się o operacjach i kiedy się go o nią pytałam, powiedział że to co ja mam na pewno nie jest do operacji, bo ja mam bardzo mało objawów.
Ale do rzeczy, najpierw zapisał mi proktosedon, bo miałam zapalenie odbytu też i to mi pomogło
Od tego czasu nie krwawię
Później na drugiej wizycie miałam robione badanie wziernikiem i to dopiero bolało masakrycznie i wtedy stwierdził szczelinę, przepisał mi czopki distreptaza i unigel do smarowania, powiedział że jak mi minie ból i krwawienie żeby nie przychodzić, bo to znaczy że się zaleczyło.

Już skończyłam kurację, teraz tylko smaruję unigel i tyle. Nadal jednak pomimo moich wysiłków nie mogę uregulować do końca wypróżniania, te stolce są u mnie codziennie, ale są twarde i czasem muszę załatwiać się na dwa razy. Wcześniej do mojej szczeliny doprowadził zespół jelita drażliwego i trochę leki hormonalne, które niestety muszę brać

Moje pytanie jest jednak takie, do ludzi, którzy zaleczyli szczelinę, czy podczas wypróżniania czujecie tą szczelinę. Ja wiem, że większość ludzi tutaj miało bardzo duże bóle, ja takich nie mam, ja po prostu jak mam większy stolec to po prostu czuję ze strony tej szczeliny taki ucisk jakbyście sobie przytknęli mocniej paznokieć do skóry np dłoni.

Proktolog powiedział, że mam nie przychodzić jak nie będę czuła wcale bólu i krwawienie nie będzie. Nie krwawię, a ból no to mam i tylko taki, ale nie wiem do końca czy to powinno mnie całkiem nie boleć. Minęło dopiero 6 tyg około i może mi się jeszcze to do końca nie zaleczyło. Jak mi nie przejdzie czeka mnie botoks, a wizytę mam na 6 grudnia u lekarza więc trochę czasu mam.

Jak mi poradzicie przeczekać czy iść na zabieg?

Pozdrawiam

Ja mam szczelinę, która potrafi wracać, kiedy mam twardy stolec. Wtedy boli. Kiedy jest zaleczona, wtedy nie odczuwam dyskomfortu. Radzę przejść na dietę i zacząć dużo pić - u mnie akurat to pomaga. Szczelina będzie wracała, kiedy doprowadzisz się nawet do małego zaniedbania. Jeżeli masz zespół jelita drażliwego, to chyba też jakieś leki na to przyjmujesz?



Poza tym stan zapalny zaleczyłam maścią sterydową (pimafucort).
Gogo Yubari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-12-23, 18:41   #1242
marek67
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 38
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Wesołych Świąt szczelinowcy!
Wszedłem żeby podtrzymać na duchu tych co walczą, to można wyleczyć czego jestem przykładem. 3 lata po zabiegu laserowym i inna jakość zycia. Zabieg w przeciwieństwie do innych metod mnie nie zrujnował finansowo bo był to koszt 650 zł i po sprawie. Do dzisiaj mam za to pół szuflady czopków i róznych maści, które pomogły jedynie budżetom aptek i lekarzy, którzy to mi przepisywali w ilościach hurtowych. Oczywiście czasami bywały delikatne ślady krwi - gdy sobie za mocno dołożyłem na siłowni, wiem moja wina, ale wiem juz jak to likwidować w zarodku. Bólu zadnego nie ma od zabiegu. A najważniejsze to dbanie o regularne wypróznianie i niezaciskanie zwieracza oraz zwracanie uwagi czy odbyt nam sie nie zwęza, czego dowodem jest ołowkowaty stolec . Zwłaszcza bezpośrednio po zabiegu, odbyt miał tendencje do zwęzania się. Ale na to pomaga dilatator i maść na bazie nitrocardu.
Jeszcze, co juz pisałem tu dawno temu, bardzo zaszkodził mi botox. Nie wiem dlaczego tak mało popularna jest metoda laserowa, ja sam musiałem się o niej najpierw naczytać w necie i potem wręcz upomnieć i dopiero kolejny lekarz zgodził się przeprowadzić zabieg. Poł godziny i po kłopocie. Polecam i pozdrawiam
marek67 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-02-06, 15:38   #1243
Witamina_C
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 3
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Hej! Dołączam do grupy osób z tą cudowną przypadłością Byłam przekonana, że mam hemoroidy - jest to u mnie rodzinne, przy bólu, który nie przechodził postanowiłam się udać do proktologa. Dodam, że mam 27 lat, ale problemy tego typu miałam od 18 roku życia, ale zawsze w takich wypadkach używałam maści na hemoroidy i pomagały, więc finalnie nigdy nie wylądowałam u proktologa. W zeszłym tygodniu byłam u dr. Anny Więcek w Warszawie w przychodni na Solcu - opinie czytałam dobre (już po wizycie), czy ktoś jest jej pacjentem może? Lekarz pierwszego kontaktu polecił mi przychodnię i szpital na Solcu, twierdzą że ma znakomitych proktologów/chirurgów. Miałam badanie palcem, a potem wziernikiem, lekarz stwierdził "ogromną" szczelinę odbytu. Przyznam, że nie wiem dokładnie co ma na myśli mówiąc ogromną, ale na moją prośbę Pani doktor rozrysowała mi co i jak, wiem, że oprócz pęknięcia są tam "farfocle" - sorki za niedokładne wyrażenie, ale nie jestem pewna czy to skóra, guzki itp. Zaleciłam leczeniem maścią z Diltiazem oraz czopki (nie pamiętam nazwy, wiem, że są bez recepty). Powiedziała też, że oczywiście rozpoczniemy leczenie maściami itp, ale że zakłada, że w moim wypadku niestety bez operacji się nie obędzie. Oczywiście trochęspanikowana zapytałam co i jak, powiedziała, że po prostu zwieracz jest u mnie bardzo zaciśnięty i należy dokonać nacięcia 1-2mm. Powiedziała, że jest to bezpieczne, mówi, że tego typu nacięcia bywają dużo większe i jest ok. Na moje pytanie o te demoniczne efekty uboczne operacji - nietrzymanie wiatrów i stolca, powiedziała, że w swojej karierze nigdy nie spotkała się z tym, aby ktokolwiek nie trzymał stolca po takim zabiegu, z bardzo rzadko zdarza się to z gazami. W przeszłości miałam usuwanego polipa szyjki macicy i Pani doktor stwierdziła, że jest to porównywany kaliber zabiegu - a zabieg ten był bardzo czilowy. Wiem, że operacja na tym forum budzi wielki sprzeciw i przerażenie, czy ktoś tu jest po takim zabiegu? Przeczytałam w poprzednich wypowiedziach, że jest też możliwość nacięcia laserowego. Pani doktor nie wspominała nic o diecie itp. rozwiązaniach, ja zrozumiałam, że wynika to z dużego napięcia mięśnia i że jest to trochę nie do przeskoczenia. Ale tak czy siak odżywiam się zdrowo, dużo warzyw, owoców, trochę za mało się nawadniam, ale działam nad tym. Nabiał odpada, bo mam AZS, które nie lubi się z nabiałem

Dajcie znać co myślicie! I czy ktoś dał się pociąć na Solcu

Edytowane przez Witamina_C
Czas edycji: 2019-02-06 o 15:40
Witamina_C jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-02-10, 00:20   #1244
Seihren
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 3
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cześć wszystkim! Pragnę podzielić się z Wami moją historią tej cudownej choroby, a mam z nią do czynienia od 5 lat. W moim przypadku żadne leczenie zachowawcze nie przyniosło oczekwianych efektów i po roku trafiłem po raz pierwszy na stół (sfinkterotomia boczna + elektrokoagulacja szczeliny - zabieg wykonywany na nfz w szpitalu sióstr Elżbietanek w Katowicach). Jak się okazało wybranie tego miejsca na zabieg było dużym błędem. Od początku rekonwalescecncji wyczuwałem, że coś jest nie tak tuż za miejscem przecięcia zwieracza, gdyż ból był przy wypróżnianiu był nie do opisania, z łazienki wychodziłem praktycznie na czworaka. Pojechałem na szybką kontrolę, ale tylko mnie zrugano, że wszystko się tam goi itp. i powinienem być spokojny. Moje obawy potwierdziły się kilka tygodni poźniej, gdy rana pooperacyjna już praktycznie się zagoiła. Otóż swierdzono kolejną szczeline (dziwne, że w okolicach cięcia?). I tak zabawa zaczęła się od nowa. W międzyczasie trafiałem do kolejnych lekarzy, którzy zadziwiali mnie różnorodnością opinii.
Lekarz 1 - kolejny zabieg w tym samym miejscu, gdyż powinni mi to poprawić, bo to dobrzy specjaliści i lepszych nie znajde (serio?)
Lekarz 2 - trzeba z tym jakoś żyć, bo kolejne nacięcie zwieracza może się źle skończyć
Lekarz 3 - postaramy się to panu wyciąć tym razem bez nacinania zwieracza
Lekarz 4 - samo wycięcie szczeliny nic nie da, bo problemem jest zby duże napięcie zwieracza i zbyt duże ciśnienie w kanale odbytu

Nie bardzo wiedząc co robić żyłem dalej z bólem. Raz bywało lepiej, raz gorzej. Jeśli szczelina doskwierała mi na tyle, że nie byłem w stanie normalnie funkcjonować to kupowałem w aptece 2 opakowania czopków (chyba brałem wszystkie możliwe) i robiłem sobie kuracje, która przynosiła efekt, ale bardzo krótkotrwały. Problem potrafił wrócić po kilku dniach (i to przy normalnym wypróżnianiu). Najdłuższy okres na jaki udało mi się uśpić kochaną szczelinke to 2 miesiące.

W międzyczasie byłem już umówiony na kolejny zabieg w szpitalu w Chorzowie, ale w ostatniej chwili zrezygnowałem, gdyż nie miałem 100% pewności czy znowu dać się ciąć. Odwiedzając kolejnych lekarzy z okolic zaczęły powtarzać się sugestie, czy może warto zgłosić się do najlepszego specjalisty od tych problemów w tej częśći Polski, do profesora Starzewskiego. Myśl tę zostawiłem z tyłu głowy i ze względu na dość dużo wydarzeń w życiu prywatnym czas ze szczeliną leciał dalej. Aż do ostatnich Świąt Bożego Narodzenia. Wtedy szczelina wróciła, ale z taką mocą jak nigdy. Czułem, że nie dam rady więcej i bardzo szybko trafiłem do wspomnianego doktora. I to (na ten moment) chyba najlepsza rzecz jaka mnie spotkała w walce z chorobą. Doktor okazał się być prawdziwym ekspertem od szczelin, a ja bardzo szybko odniosłem wrażenie, że po prostu zna się na rzeczy jak mało kto. Doktor bez specjalnego trudu szybko namierzył u mnie aż dwie szczeliny na godzinie 6 i 12. Przedstawił plan działania oraz zaproponował (tym razem zrobioną w ODPOWIEDNI sposób sfinkterotomie). Pomimo złych doświadczeń po 1szym zabiegu zdecydowałem się na kolejny. Czułem, że do lepszego fachowca i tak już nie trafię.
I tak...
3 tygodnie temu trafiłem znowu pod nóż. Wykonano u mnie w Intermedzie w Czeladzi (tym razem prywanie) sfinkterotomie prawostronną wraz z łyżeczkowaniem szczelin (nie zostały wycięte, a zostawione do gojenia). Bardzo bałem się pierwszych wizyt w toalecie, ale na zaleceniach, które dostałem po zabiegu napisane było, że wyprożnienia są w większości bezbolesne. I wiecie co...rzeczywiście takie były i są Od momentu zabiegu nie czułem żadnego bólu podczas wypróżniania, jedynie delikatne pieczenie. Rana pooperacyjna jak to rana, wiadomo że boli, ale też nie jakoś przesadnie. Środki przeciwbólowe odstawiłem po 5 dniach. Teraz jestem 3 tyg. po zabiegu i jedyne co czuje to dyskomfort w związku z gojeniem się ran (szwy->pieczenie). A tak poza tym wszystko wygląda, że idzie w dobrą stronę. Po tygodniu, na pierwszej kontroli pan doktor stwierdził, że szczeliny prawie się zagoiły i jedyne co muszę robić to dbać o to żeby nie było zatwardzeń. (mam na to parafine -> to czyni cuda w kwestii łatwości wypróżnień). Co do obaw nietrzymania gazów...nic takiego nie miało miejsca, dostałem zapewnienia, że przecinając zwieracz wewnętrzny nic takiego nie grozi. I podpisuje się pod tym, jest pełna kontrola nad wszystkim. Kolejne wizyty kontrolne jeszcze przede mną, ale na ten moment zabieg przecięcia zwieracza mogę polecić tylko jeśli robicie go u jednego z najlepszych specjalistów od tych problemów. Zabieg przecięcia zwieracza uważa się za jeden z najprostszych zabiegów proktologicznych, ale wg mnie to tylko puste słowa i żaden pierwszy lepszy chirurg nie wykona go tak jak prawdziwy specjalista. Wiadomo, że to też są koszta i to niemałe, ale z drugiej strony jak się podliczy te wszystkie maści, czopki...

Życzę Wam wszystkim powodzenia w walce ze szczeliną, bo skale tego problemu potrafi zrozumieć tylko człowiek, który tego doświadczył.

Edytowane przez Seihren
Czas edycji: 2019-02-10 o 20:13 Powód: blad
Seihren jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-05, 10:04   #1245
rajmund666
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 1
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Witam!
Mam stwierdzona przez proktologa bardzo starą szczelinę odbytu i nadmierne napięcie zwieracza. lekarz powiedział że sie sama zagoi jak bedę miał regularne miekkie stolce (tylko że ja takie mam zawsze)...ale mam konkretne pytanie : czy ktos ma taką koszmarną dolegliwosć w związku z tą chorobą , że po umyciu odbytu , po jakims czasie(kilka h) przy lekkim potarciu/docisnięciu papierem toaletowym tego miejsca jest ślad stolca na papierze ? nie ma tego duzo , na gaciach nie widze, ale przy docisnieciu papieru do tyłka jest ślad. Ma ktos tak?
rajmund666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-08, 22:57   #1246
Seihren
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 3
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Jeśli masz wzmożone napięcie + starą szczelinę, to szansa na to, że od tak samo się to zagoi jest bardzo mała...lekarz powinien zaproponować coś, aby to napięcie zmniejszyć (to jest główna przyczyna powstawania i trwania szczelin) poprzez leczenie zachowawcze lub zabieg chirurgiczny. Co do podcierania papierem - nigdy tak nie miałem, ale taka rada ode mnie: pod żadnym pozorem nie używać papieru toaletowego, bo to tylko wspomaga szczelinę. Jeśli jesteś w domu, to najlepiej się podmyć ciepłą wodą + wysuszyć delikatnie np. miękkim ręcznikiem, a jak poza domem, to tylko chusteczki nawilżane. Powodzenia
Seihren jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-09, 20:57   #1247
Monki22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 17
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Do Seihren

Jak dziś po miesiącu od operacji oceniasz jej skutki? Wszystko już OK czy jednak niekoniecznie?
Daj znać prosze bo oczywiście rozważam operację od trzech lat....... lecz obaw jest sporo
Moni
Monki22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 11:41   #1248
katarzyna_123stalone
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 17
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Nawet poza domem starać się używać wody po defekacji, chodzić z butelką do WC. Ja w pracy za muszlą miałam postawioną butelkę po mleku , nalewałam do niej wody i tak sobie sądziłam, nikt nic nie zauważył. Jak Pani sprzatajaca usunęła butelkę stawiałam nową.
katarzyna_123stalone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-11, 00:03   #1249
marco0403
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 4
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Drogie Panie,
Ja meczylem sie kilka ladnych lat ze szczelina. Pomyslow setki. Majatek wydany na czopki, masci itp.
Przyplatala mi sie przepuklina pachwinowa ktora musialem zoperowac. Postanowilem podczas jednego zabiegu naprawic front i back
Wycialem to dziadostwo (doktor oczywiscie) i mam nadzieje, ze tym razem pozbylem sie wroga. Jestem prawie dwa miesiace po operacji i moge powiedziec ze wiem co to znaczy siedziec bez bolu
Nie mam tu na mysli reklamy ale polecam Euroklinike w Siemianowicach Slaskich. Dr Stepien. POLECAM raz jeszcze
marco0403 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-11, 16:03   #1250
Seihren
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 3
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Jestem 7 tyg. po zabiegu i póki co jest ok, choć do ideału jeszcze trochę brakuje. Tydzień temu na wizycie doktor stwierdził, że po szczelinach nie ma śladu, a rana pooperacyjna się zagoiła (wewnętrzna część). Jest jednak jeszcze dyskomfort związany zwłaszcza z bliznami po operacji, które częśćiowo się wchłaniają i lubią podszczypywać i pobolewać od czasu do czasu. Wiem, że jest to jednak długotrwały proces, bo już raz to przechodziłem. Wypróżnienia są dalej bezbolesne i mam nadzieje, że tak zostanie choć czasami są czarne myśli Sam zabieg to pikuś, ale trzeba być mocno przygotowanym psychicznie na to co będzie dalej, bo okres rekonwalescencji nie jest aż taki łatwy i prosty.

Edytowane przez Seihren
Czas edycji: 2019-03-11 o 16:12
Seihren jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 18:34   #1251
Monki22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 17
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Do Seihren
Dzięki za odpowiedź. Mnie przy wypróżnianiu boli niewiele, czasami wcale a czasami coś kłuje. Jak siedze to przeważnie boli -ale bez tabletek przeciwbólowych daje radę. CZyli jakoś tam leci, ale ciągle odczuwam dyskomfort i ból - do normalności daleko. Trwa to już trzy lata więc raczej samo się już nie wyleczy (choć muszę przyznać, ze trochę się podgoiło, na początku było gorzej). I mój dylemat jest taki czy operacja nie pogorszy stanu? A jak to było u was przed operacją czy pobolewało czy ból nie do wytrzymania, no i jak po operacji, w tym również jeśli chodzi np. o gazy?
Monki22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-09, 16:16   #1252
Malwina7777
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 2
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Witam, jak długo trwa rekonwalescencja po operacji szczeliny odbytu i wycięciu guzka wartowniczego metodą klasyczną?
Pozdrawiam
Malwina7777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-15, 10:07   #1253
Olgumira1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 5
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

WITAM!
Przeczytałam całe forum. Też mam problem ze szczeliną. Od lipca 2018 r. Obecnie od stycznia jest wznowienie. Czy jest ktoś kto stosował dilitatory? I mu pomogły. Leczenie ma trwać ok. 6 tygodni. Ból jest ogromny. Jestem na granicy wytrzymałości. Grozi mi operacja. Jest to moja ostatnia deska ratunku.
Olgumira1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-16, 05:21   #1254
Malwina7777
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 2
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Przechodziłam etap dylatatora. Nie pomógł. Czekam na operację. Ostatnio bardzo mi pomogło, gdy odstawiłam na zalecenie lekarza wszystkie maści i czopki. Robię 3 x dziennie nasiadówki z kory dębu. Papier toaletowy robi sporo szkody - stosuję chusteczki Procto-Glyvenol - jest mniejszy stan zapalny. Pozdrawiam
Malwina7777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-16, 10:40   #1255
Olgumira1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 5
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cytat:
Napisane przez Malwina7777 Pokaż wiadomość
Przechodziłam etap dylatatora. Nie pomógł. Czekam na operację. Ostatnio bardzo mi pomogło, gdy odstawiłam na zalecenie lekarza wszystkie maści i czopki. Robię 3 x dziennie nasiadówki z kory dębu. Papier toaletowy robi sporo szkody - stosuję chusteczki Procto-Glyvenol - jest mniejszy stan zapalny. Pozdrawiam
Dzięki za informację.Ale nie czuję się pocieszona. Gdzie będziesz robić operację? Jakie jest Twoje nastawienie. Ja bardzo się boje narkozy i komplikacji po operacji. Mam nadzieję, że leczenie dilatoratami mi pomoże
Olgumira1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-20, 13:20   #1256
kristalinka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cztery lata temu miałam operację szczeliny odbytu. Myślę, że to się nazywało boczna sfinkterotomia. To prawda, że operacja na jakiś czas pomogła, ale teraz szczelina wróciła. Wkrótce spotkam się ze specjalistą, ale z tego, co czytam w Internecie, nie mam zbyt wielkiej nadziei.

Edytowane przez kristalinka
Czas edycji: 2019-08-13 o 11:51
kristalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-15, 21:10   #1257
Kristo76
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 1
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cześć,

Jako, że wielokrotnie korzystałem z rad na tym forum, chciałbym się z Wami podzielić, metodą jaką udało mi się wyleczyć moją szczelinę odbytu. Szczelinę miałem od co najmniej 10 lat. Przechodziłem przez wszelkie maści, botoks etc.
W końcu trafiłem do lekarza który zaproponował mi użycie Dilatatora.
Od razu pomogło, niestety maść którą mi przepisał nie działała. Gdzieś przeczytałem o 99% organicznym żelu z Aloesu.
Kombinacja dilatator + żel z Aloesu wyleczyła mi szczelinę. Ostatnio byłem u lekarza i ten stwierdził, że moja szczelina jest wyleczona.
Mam nadzieję, że ktoś skorzysta z powyższej metody, zwłaszcza że jest ona tania i jak dla mnie skuteczna.
Pozdrawiam
Kristo76 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-30, 19:25   #1258
Pawlik4411
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 2
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

fajnie, że chcesz się podzielić swoją metodą, ale za bardzo się nie rozpisałeś, dużo braków np.
1. jaka nazwa tej maści z aloesem?
2. jak często stosowałeś, ile razy dziennie i w jakich ilościach?
3. czy jeszcze coś prócz dilatatora i maści coś używałeś?
4. dlaczego proktolog odrazu nie przepisał takiej maści i czym byłeś leczony do tej pory?

Ps. ja używam dilatatora i maść "Gaf", jest dość droga ale (około 100zł) ale warta ceny. Dwie minuty pracuje dilatatorem po czym nakładam trochę maści na palec i wcieram w pupę.
Wszystko zaczęło sie jakoś rok temu przy wypróżnianiu czułem kłucie męczyłem się z tym jakoś tydzień po czym odważyłem się pójść do proktologa, diagnoza szczelina odbytu, zapisałem się na botox, po botoxie przepisał maści robione, przez trzy miesiące , wizyty kontrolne były co dwa tygodnie (nie wiem po co, chyba tylko dla wyciągania kasy ( każda wizyta 150 zł) ). po trzech miesiącach od pierwszej wizyty lekarz zrobił Rektoskopię i stwierdził, że szczelina wyleczona, po tygodniu wszystko wróciło i znów do proktologa, stwierdził że szczelina wróciła i trzeba powtórzyć botox więc się zgodziłem po botoxie znów maści i wizyty itd. po następnych czterech miesiącach przy kontroli powiedziałem Proktologowi że dalej kłuje, sprawdził "Palcem" i znów stwierdził że trzeba powtórzyć botox (każdy kosztuje 900 zl) zapytałem go dlaczego to powraca to odpowiedział że przy kilka krotnym nawrocie trzeba zrobić kolonoskopie, więc mu powiedziałem że to już 3 raz, a on na to (że kilka razy to znaczy pięć lub więcej) wyznaczył mi ten trzeci botox jakoś za dwa tygodnie. Wiozłem sprawy w swoje ręce i powiedziałem dość. na własną rękę zrobiłem konoskopie i nie wyszło nic, jelita czyste i lekka szczelina. poczytałem forum i znalazłem maść "GAF" nie od razu bo była ciężko dostępna czekałem dwa miesiące bo braki były w hurtowniach, oczywiście na trzeci botox nie poszedłem, w dniu zabiegu gdy się nie wstawiłem wydzwaniali do mnie ale nie odbierałem, to było na początku czerwca, b.r. o tamtej pory jak się sam leczę jest o niebo lepiej. Przez rok leczenie u proktologa wydałem ponad 6.000 zl na botox, maści i wizyty nie mówiąc o straconym czasie.
Pawlik4411 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 21:17   #1259
Olgumira1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 5
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Napisz jakie są efekty twojego leczenia ja już jestem wykończona stosuje dilatator trzeci miesiąc a efektów brak
Olgumira1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-11, 18:32   #1260
001Domi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 10
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

Cześć

U mnie problem ze szczeliną rozpoczął się w listopadzie 2018r. Wtedy przez 2 dni czułam ból w odbycie, takie rozpychanie jakby mi ktoś tam wepchnął coś dużego. Na początku się nie przejęłam, bo wczesniej kilka (3-4 w życiu) razy miałam taki ból podczas okresu. Ale tym razem pojawił się niezależnie od tego. Po 2 dniach bólu kupilam w aptece procto glyvenol (jakkolwiek się to pisze). Ból zamienił sie na pieczenie i swędzenie. Odstawilam maść, przeszło pieczenie, wrócił ból. Więc zakupiłam czopki hemorectal. I tutaj od razu po zalozeniu czopka ból ustąpił, ale postanowiłam użyć wszystkich. 4-5 dni uzywania czopków były całkowicie bezbolesne. Pozniej pojawilo sie leciutkie pieczenie, ale zauwazulam tez, ze ten ból jakby mi ktoś coś duzego włożył do odbytu pojawia się gdy dużo chodzę lub stoję. W pozycji siedzącej lub leżącej nie wystepuje. Skończyłam opakowanie czopków, a ból podczas chodzebia i stania nie minął. Czasem wystarczyło kilka minut chodzenia i pojawiał sie ból, czasem nie pojawiał sie wcale. Dodam, ze nie czułam bólu ani w trakcie wyproznienia ani po. Tylko pozycja stojąca powodowała ból. Po ok 6 tyg od wystąpienia pierwszych objawów mialam wizyte u proktologa, ktory stwierdził szczelinę odbytu. Przepisał maść z nitrocardem i sterydem. Dosmarowalam sie 2 razy, wywolala ogromne pieczenie, podrażnienie i w dodatku kołatania serca i zawroty głowy. Był to okres świąt, wiec kolejny raz udałam sie do proktologa dopiero po nowym roku stosując jedynie maść proctis M ba zlagodzenie podrażnień po zastosowaniu maści z nitrocardem. Lekarz stwierdził, że teraz w miejscu szczeliny jest tylko blizna, nie powinna boleć, zeby odstawić proctis M "to samo przejdzie'. Dzy po 5 tygodniach bóle nadal występowały, ale w nieco zmienionej formie, bo zaczęłam odczuwać pieczenie oraz ból jedynie po prawej stronie ujscia odbytu i swędzenie (nie caly czas, tylko chwilowo, nadal nie były to dolegliwości związane z wyróżnieniem, a raczej z ruchem) wybrałam się do innego proktologa(nr 2), który stwierdzi, że szczelina jest nadal juz przewlekła z powiekszona brodawka. Przepisał gaf żel oraz proctosedon, gdyż nie miałam dużego napięcia zwieraczy. Gaf żel zastosowałam od razu tego samego dnia, proctosedon 2 dni później. I wtesy zaczął sie dramat. Ból w trakcie wyróżnienia, klocie w odbycie, uczucie jakbym miala tam powbijane pale kawalki szkla, ciągłe pieczenie. Budziłam się rano z bólem i szłam spać tez z bólem. Nie byłam w stanie nic zrobić, ból byl tak silny. W pracy ledwo wytrzymywalam, staralam sie nie poruszac zeby jak najmniej bolalo. Wracałam do domu to plakalam z bolu i bezsilnosci. Po ok miesiacu od poprzedniej wizyty znowu udalam sie do proktologa nr 2. Tedy stwierszil on, ze zwieracze sa bardzo zacisniete i trzeba je jakos rozluznic, a ze nitrocard wywolywal efekty uboczne dostalam masc lignokainowa i dilatator, ale bol byl tak duzy, ze nie dalam rady uzywac dilatatora, bo wlozenie czegokolwiek miedzy tak zacisniete zwieracze bylo niemozliwe, wiec po 2 tygodniach znowu wrocilam do proktologa nr 2. Tym razem dal mi masc z nitrocardem, ale bez sterydu. Bole glowy, zawroty, kolatanie serca bylo nadal, ale nie pojawilo sie tak duze podraznienie po zastosowaniu masci, ze wzgoedu na wyczerpanie psychiczne bolem i bardzo silne dolegliwosci dostalam takze l4. Smarowalam sie mascia z nitrocardem 3 razy dziennie oraz 2 razy mascia solcoseryl. Zauwazylam, ze bole sa nieco slabsze, ale nie wiedzialam czy to dzieki l4 (praktycznie nic nie robilam, malo co wychodzilam z lozka), gdyz nie przebywalam 8h w pozycji siedzacej (praca), czy tes dzialanie masci. Po prawie miesiacu wrocilam do pracy i okazalo się, ze bóle sa nieco mniejsze, ale też nie zawsze, gdyż sa dni lepsze i gorsze. Smarowalam się mascia z nitrocardem w dalszym ciągu 3 razy, 2 razy solcosertlem i raz dziennie unigelem. Przy kazdym smarowaniu staralam sie rozciagac zwieracz palcem i tutaj przy smarowaniu wyczuwalam wewnatrz po prawwj stronie jakby opuchniety zwieracz w srodku i na zewnatrz, bylo tez pieczenie odbytu z prawwj strony oraz bol prawego posladka. Poszlam na wizyte kontrolna pod koniec czerwca. Proktolog nr 2 stwierdzil, ze z zewnatrz szczelina jest zagojona, w srodku nadal jest i zeby smarowac dalej. Oczywiscie bole nadal byly po wyproznieniu, nasilajace sie podczas stania i chodzenia, utrzymujace sie przez caly dzien, ale z mniejszym nasilebiem niz po zastosowaniu masci z proktosedon, jednak wieksze niz przed jej zastosowaniem. Oczywiscie powiedzialam o wrazeniu opuchniecia, bolu posladka i zwieracza po prawej stronie, ale lekarz stwierdzil, ze nic w tym miejscu nie widzi, a szczelina jest z tylu (no tak, czulam ja pod palcem w trakcie smarowania). Stosowalam masci nadal tak jak poprzednio. Wczoraj mialam kolejna wizyte u proktologa nr 2.stwierdzil on, ze szczelina jest zagojona, pozostala tylko blizna. A boje sie nie zmniejszyly od czasu poprzedniej wizyty. Sa dni lepsze i gorsze, ale boli codziennie. Z tylu (nie w miejscu szczeliny, a tuz obok) czasem mam uczucie pulsujacego, klujacego bolu, po wyprozbieniu bol jest zawsze kilka godzin pomimo miekkich stolcow, czuje pieczenie i bol odbytu po prawej stronie oraz bol prawego posladka, oraz wyczuwam opuchniecie podczas smarowania. Lekarz powiedzial, ze nic tam nie widzi i odeslala mnie z kwitkiem, a za wizyte zaplacilam. Wedlug niego nic mi nie jest. I tu mam pytanie. Czy dlegliwosci, ktore mam po prawej stronie (zwieracz i posladek), to może byc bol promieniujacy od szczeliny? Czy blizna po szczelinie moze tak bolec? Czy moze byc tak, ze w srodku nie jest jeszcze do konca zagojona (mialam tylko badanie palcem, bez zadnej chociazby anoskopii), albo czy grzybica odbytu, ktora sama podejrzewam (znaczne pogorszenie po masci z antybiotykiem, pieczenie calego zwieracza i na zewnatrz, czasem swiad, opuchniecie) może powodować takie objawy? I czy wiecie moze czy da się zrobić jakiś wymaz z odbytu w kierunku grzybów?

Pozdrawiam
001Domi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-02-07 19:36:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:04.