2008-11-05, 20:18 | #1 |
Przyczajenie
|
Invisalign
Hej! Witam wszystkich, pytanko mam- czy ktoś z was nosi/nosił aparacik invisalign?
Pozdrawiam |
2008-11-07, 17:56 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 41
|
Dot.: Invisalign
Up up !
|
2009-01-16, 13:25 | #3 |
Przyczajenie
|
Dot.: Invisalign
Halo! Nikt nigdy o tym nie slyszal?!!??
|
2009-07-24, 21:15 | #4 |
Przyczajenie
|
Dot.: Invisalign
no dobra nikt nie ma pojęcia co to jest a ja właśnie kończę 10 miesiąc noszenia swojego invisalign
efekty są niezłe szczególnie jak na tak krótki czas pozdrawiam wszystkie aparatki |
2009-08-10, 22:21 | #5 |
Przyczajenie
|
Dot.: Invisalign
i widzę ze dalej piszę sama do siebie..
za miesiąc koniec!! tzn prawie koniec bo jeszcze czekają mnie końcowe poprawki czyli kilka szyn i wtedy będzie już rzeczywiście koniec- czyli trochę ponad rok prostowania- moim zdaniem-warto szczególnie że nikt nie ma pojęcia o tym że macie jakiś aparat na zębach- bo go po prostu nie widać... |
2009-08-19, 14:16 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: Invisalign
Oj szkoda ze nie znlazlam tematu wczesniej bo chetnie bym z toba popisala a widze ze jestes dosc doswiadczona w temacie
Ja wlasnie zastanawiam sie nad wyborem metody i chyba zdecyduje sie na invisalign. A to dlatego ze podczas leczenia wypadnie moj slub a nie chce na nim wystapic z drutami na zabkach A sciaganie aparatu w srodku leczenia to tez glupi pomysl. Powiedz czy leczylas sie w polsce czy za granica? Ja nie wiem gdzie zaczac leczenie, u mnie kosztuje to ok 2000 euro i jestem ciekawa czy w polsce jest to mniejszy koszt czy moze doliczajac podroze wyszloby nawet drozej? Mam jeszcze maaaaase innych pytan tylko teraz musze zmykac. Buzka! |
2009-08-26, 13:59 | #7 | |
Przyczajenie
|
Dot.: Invisalign
Cytat:
ja zaplacilam w IRL 4500 z czego panstwo mi oddalo 1000 wiec wychodzi ze zaplacilam i tak 3500 tys euro.. (za obie szczeki) a o Polsce i invisalign raczej zapominj bo tam to kosztuje 20 tys zl... nawet nie ma chyba sensu jeszcze pisac o kosztach dodatkowych czyli podrozy ja mam akurat ostatnie szyny na gore potem kolejne wyciski i kolejnych kilka szyn- koncowe poprawki czyli zamykanie szparek szkoda tylko ze na te dodatkowe szyny trzeba czekac 1.5 miesiaca- to jest w tym calym leczeniu najgorsze a tak to super polecam kazdemu - kogo stac na to! |
|
2009-08-29, 11:04 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: Invisalign
To faktycznie niedrogo ten aparcik znalazlam, wlasciwie to jest 1700 funtow (czyli ok 2000euro). To jest oferta promocyjna jednego z gabinetow ale nie obejmuje koncowego wybielania. Widze ze w anglii dosc wielu ortodontow ma ta metode w ofercie a co za tym idzie jest taniej.
Powiedz mi po jakim czasie sa widoczne efekty, czy jest szansa ze po 8 miesiacach zabki beda juz prawie rowne? |
2009-08-31, 10:27 | #9 |
Przyczajenie
|
Dot.: Invisalign
ja mam 11 miesiecy juz i efekty sa bardzo widoczne...
ale nie jest tak jak bym chciala wiec bede miala jeszcze dodatkowe szyny - glownie po to zeby ostatecznie zamknac wszystkie szpary jakie mi zostaly po prostowaniu no i jeden zabek jeszcze nie jest idealnie w luku te poprawki mam w cenie leczenia a na koniec rzeczywiscie mam wybielanie tez w cenie Edytowane przez Feebaa Czas edycji: 2009-08-31 o 10:28 |
2010-10-14, 12:20 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 45
|
Dot.: Invisalign
a moze ktos z Was lyszalam o clean aligner ? (to tansza alternatywa i ponoc bardziej precyzyjna aparatu invisalign, tansza bo nie trzeba nnakaldek sprowadzac z USA)
wlasnie zastanawiam sie and clean alignerem... |
2013-06-16, 23:24 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Invisalign
Witajcie, jestem zainteresowana aparatem invisalign, ale to dość duży wydatek. Jestem ciekawa czy któraś z Was stosowała clear aligner. W Warszawie koszt takich nakładek to ok. 10tys złotych za leczenie, a invisalign dwa razy tyle. Tylko czy efekty są również dobre?
edit: znalazłam już cały wątek o clear alignerze Edytowane przez cherry-lady Czas edycji: 2013-06-16 o 23:26 |
2013-10-04, 18:40 | #12 |
我相信我可以
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: deep within my soul
Wiadomości: 810
|
Dot.: Invisalign
Nie ma gdzies listy na cala Polske, w jakich gabinetach ortodontycznych oferuja te usluge? Nigdzie nie moge znalezc :/
|
2013-10-05, 08:45 | #13 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Invisalign
Szukaj wpisując w google "clear aligner".
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2016-01-23, 21:23 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Invisalign
Witam!
Piszę tego posta z informacjami dla osób zastanawiających się nad metodą Invisalign, chętnie też przeczytam o doświadczeniach innych Wizażanek w tym temacie Założyłam swój aparacik niedawno, tzn. w styczniu 2016 r. Cena na tą chwilę wyniosła 12 500zł. W tej kwocie mieszczą się: plan leczenia, nakładki Invisalign, wizyty, retencja po zakończeniu leczenia. Co istotne, jeśli ktoś ma mniejszą wadę, może liczyć na "ulgę" i zapłacić nawet o kilka tys mniej. Niestety w moim wypadku wyszło tego aż 62 zestawy (góra+dół) nakładek - skąd ta cena. Każdy zestaw nosi się przez 2 tyg., czyli całe leczenie to grubo ponad 2 lata. (Choć w wypadku drobniejszych wad zdarza się że leczenie trwa... pół roku, rok(!)) Wady Invisalign: -cena -ściąganie do każdego, nawet najdrobniejszego posiłku, napojów mogących go barwić - za każdym razem trzeba poświęcić chwilę czasu (mycie rąk, ściąganie, mycie nakładek, po posiłku umycie zębów i nakładanie) -ściąganie nakładek jest (jak dla mnie) nieprzyjemną czynnością -pogorszenie dykcji (lekkie seplenienie) - choć noszę od niedawna, możliwe, że minie -jeśli zgubisz nakładkę - pojawia się problem -aparat Invisalign nie jest niewidoczny w ścisłym znaczeniu tego słowa kilka moich znajomych go zauważyło (choć np. moja własna rodzona siostra nie ) Zalety: -z odległości, powiedzmy, metra nikt raczej nie posądzi nas o korzystanie z usług ortodonty -mniej bystre osoby nie zauważą go wcale -w cenie (którą można płacić w ratach) mamy już wszystko - full wypas -buzia nie jest poraniona -jak to bywa przy stalowym aparacie - i nie trzeba się bawić z woskiem -zazwyczaj nie trzeba usuwać zębów - w moim wypadku nie trzeba było usuwać bodajże dwóch (gdybym miała to zrobić, chyba niestety zrezygnowałabym z prostowania), zamiast tego można na kilku z nich zrobić stripping -okres leczenia jest nieco krótszy w porównaniu do tradycyjnych aparatów Pozdrawiam wszystkich zaglądających i mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto napisze o swojej opinii w trakcie lub po leczeniu Invisalign |
2016-01-28, 10:27 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Antypody
Wiadomości: 13
|
Dot.: Invisalign
Hej Niebieska102 i inni!
Cieszę się, że znalazłam ten wątek na wizażu! Mieszkam za granicą, po kilku latach snucia planów wreszcie odważyłam się pokazać moje okropne zęby ortodoncie i po długim googlowaniu nt. Invisalignu, zdecydowałam się na Invisalign. Alternatywą był zwykły stały aparat; mój lekarz twierdzi, że rezultat obu metod byłby taki sam. Koszt obu tutaj gdzie mieszkam jest prawie taki sam. Miałam na początku stycznia robione zdjęcia, odciski, usunęłam 2 zęby mądrości (1 jeszcze do usunięcia), dziś u lekarza widziałam filmik z projekcją jak się moje zęby zmienią, no i czekam właśnie na nakładki - mają być w lutym. Mam naprawdę krzywe, zachodzące na siebie zęby. Mam mieć 48 nakładek (co 2 tygodnie nowe), więc prostowanie zajmie prawie 2 lata... Łudziłam się, że da się to zrobić szybciej, no ale trudno. Nie mogę się doczekać! Cieszę się, że wreszcie się odważyłam, że mam pracę a więc i pieniądze by wreszcie wyprostować moje nieszczęsne żeby. Może to śmieszne, ale najbardziej boję się jedzenia w pracy z nakładkami, tzn. konieczności zdejmowania nakładek i mycia zębów. Pracuję 9-5, zwykle jemy wspólnie koło 12:30 i trudno jest się z tego wspólnego jedzenia wymigać. A ja się wstydzę i moich zębów i noszenia aparatu (mam 28 lat!!), znając mnie pewnie będę przemykać do łazienki we szczoteczką w rękawie swetra... |
2016-01-28, 13:07 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Invisalign
Hej! Czy mogłabyś mi napisać czy czujesz duży dyskomfort podczas noszenia nakładek? Byłam dzisiaj na konsultacji i tez planuje wyprostować żeby ta metoda ale boję się jak będę się czuła w tych nakładkach, czy będzie bardzo boleć no i czy rzeczywiście ich nie widać? Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje bo w internecie na polskich stronach nie wiele tego jest. Pozdrawiam
|
2016-01-30, 13:28 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Invisalign
Roxio - przez pierwsze dwa dni czułam ból, teraz już nie. Z tego co mi wiadomo, przy każdej nowej nakładce pierwsze ok. 2 dni to ból, reszta bez niespodzianek . Pytasz, czy ich nie widać. Tak jak wcześniej napisałam - moja siostra nie zauważyła, mimo że z nią gadałam ale bystrzejsze koleżanki zauważyły. Ja sama szczerząc do siebie zęby w lustrze od razu zauważyłabym - ale na szczęście inni ludzie nie przyglądają się każdemu milimetrowi naszego ciała z uwagą . Na pewno nie wierz w zdjęcia uśmiechniętych pań na ulotkach Invisalign - na ich pięknych ząbkach nie widać attachmentów - elementów naklejanych na ząb. Są wprawdzie w kolorze zęba, coby się nie rzucały w oczy - ale są. Na górnych zębach mam je na 2,3,4 i5, a na dolnych na 3,4,5.
Ale efekt wizualny - w porównaniu do aparatu - i tak bardzo dobry. Jedyne co mi się nie podoba to to, że niestety trochę w tym seplenię -.- na stronie Invisalign piszą, że "większość pacjentów nie zgłasza problemów z wymową", więc może jestem odosobnionym przypadkiem czyli odpowiadając na Twoje pytanie o dyskomfort: nie czułabym żadnego, gdyby nie to seplenienie. Mam nadzieję, że minie (dopiero "kończę" pierwszą nakładkę). Pilkao - to mnie załamałaś, piszesz że taakie masz krzywe te zęby, że masz 48 nakładek... a ja mam 62 ;D (62 na górę, a na dół 26) i nigdy nawet nie myślałam o tym, że są bardzo krzywe... przeszkadzało mi tylko to, że jakieś 2 lata temu tak się stłoczyły, że jedna górna jedynka mi "wyszła" do przodu. Nie tak mocno, ale irytowało mnie to. Ortodontka mi dopiero powiedziała, że ta jedynka to "pikuś" najpierw trzeba pozostałe postłaczane poprzesuwać do tyłu. Nie martw się jedzeniem ;> ja wprawdzie nie pracuję, ale studiuję i kiedy mam zajęcia od rana do późna - nie ma mowy żeby nie zjeść czegoś poza domem. I nie jest to problematyczne. Dostajesz ładne pudełko na swoje nakładki, więc z torebką (albo kosmetyczką) w ręce idziesz do ubikacji i ściągasz. Mnie przez pierwszych parę dni strasznie irytowało to ściąganie, bo lubię jeść wiele razy, ale po trochu - no ale cóż, trochę zmieniłam nawyki żywieniowe, jem 2-3 razy, ale porządnie ;]. Edytowane przez Niebieska102 Czas edycji: 2016-01-30 o 13:39 |
2016-02-05, 11:40 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Antypody
Wiadomości: 13
|
Dot.: Invisalign
Dentystka mi powiedziała, że zwykle pacjenci u niej maja po 20kilka nakładek, a ja mam 48 , jestem "specjalnym przypadkiem".... Tyle, że tu gdzie mieszkam wszyscy maja hollywodzkie uśmiechy, a pewnie invisalign biorą na drobne kosmetyczne zmiany..
Góra: mam zachodzące na siebie jedynki, dosłownie 1/3 każdej zachodzi na/za tę sąsiednią. Poza tym zęby na górze są równe. Niestety te jedynki są bardzo widoczne, nie da się ich nie zauważyć jak mówię (choć zwykle pochylam trochę głowę do dołu by to ukryć itd). Dół: mam zachodzące na siebie, wykrzywione przednie 4 zęby. Jest to mniej widoczne i mniej mi przeszkadzało, najbardziej zależy mi na tych górnych jedynkach. Jako nastolatka miałam usunięte 4 zęby - wszystkie trojki (albo czwórki?już nie wiem)- jako przygotowanie do stałego aparatu ale nigdy go nie założyłam (rodziców nie było stać). W ogóle moje zęby dołują mnie od nastu lat, pamiętam jak szłam do komunii to te jedynki już takie były.. Ja nawet nie wiem , co to znaczy uśmiechać się szeroko; jak do zdjęć do invisalign dentystka mi kazała się uśmiechnąć pokazując zęby to sobie uświadomiłam,że nie umiem ...... Przez te moje zęby zawsze bałam się rozmawiać z więcej niż jedną osobą (mam wrażenie, że wszyscy się na moje zęby gapią), oczywiście zawsze miałam kompleksy, unikałam śmiechu, rozmów, wygłupów, randek, wszystkiego; na zdjęciach zawsze mam zaciśnięte zęby, dentyści zawsze komentowali mój zgryz.........Zawsze te zęby były moim koszmarem i powodem do wstydu. Mam od czwartku pierwsze nakładki! Najtrudniej się je wyciąga, stosunkowo łatwo zakłada - najgorzej wychodzi zakładanie na przód, czyli te krzywe zęby. Nie czuję raczej bólu, jedynie gdy je ściągnę to czuję jakby ogólne napięcie zębów- ale ja to lubię, wtedy wydaje mi się, że nakładki działają. Największym zaskoczeniem dla mnie jest ślina,która się gromadzi między nakładkami a zębami - teraz jest już lepiej, ale w pierwszym dniu czułam się bardzo dziwnie i niekomfortowo. Wciąż co chwilę dotykam po nakładkach językiem, odsysam ślinę, jeszcze się nie przyzwyczaiłam, ale jest lepiej niż wczoraj. Poza tym górne nakładki mi raniły dziąsła u góry - myślałam,że buzia się musi przyzwyczaić itd, ale jak zobaczyłam krwawe ranki to zdjęłam górę i przypiłowałam je trochę niemetalowym pilnikiem do paznokci (sugestie znalezione w googlach). Teraz jest ok, jedynie te dwie ranki na dziąsłach mnie teraz bolą, ale chyba nakładka już tam nie dotyka/nie uraża. Moim zdaniem prawie w ogóle nakładek nie widać, tzn. jak ktoś podejdzie blisko i się wgapia to zobaczy ale ogólnie serio są niewidoczne. Zresztą ja całe życie "ukrywałam" swoje zęby, więc i z tymi nakładkami nie zamierzam się obnosić. Nikt nie zauważył póki co że je mam, także nikt nie skomentował mojej mowy - lekko seplenię, nie zawsze, ale niestety się zdarza. Zaczęłam mówić wolniej i unikać wyrazów na "s". Mam nadzieję, że to z czasem przejdzie. Pojemnik na nakładki jest wąski, dopasowany, niemal mieści się w dłoni, co mi się podoba. Także przed przerwą obiadową w pracy mogłam dyskretnie s nim wyjść do łazienki by wyjąć nakładki. No i oczywiście przestałam podjadać, bo nie chce mi się ich zdejmować, ale chyba bardziej niż podjadania brakuje mi picia kawy/herbaty powoli, przez godzinę (teraz pije tylko wraz z posiłkami i szybko, haha) Ogólnie póki co mi się podoba, cieszę się, że je mam, i nie mogę się doczekać normalnych zębów. Nie zależy mi na hollywodzkim uśmiechu, chciałabym, by te jedynki się rozeszły, to wszystko. Za 2 tygodnie mam iść po nowe, drugie nakładki i mam mieć doczepiane attachments na zęby, trochę się boję, że wtedy jeszcze trudniej będzie ubierać nakładki albo moja mowa ucierpi.. |
2016-02-05, 20:56 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Invisalign
Pilka0 ciesze się ze w końcu są osoby które leczą się ta metoda i zamieszczają informacje;-) mam nadzieje ze będziesz opisywać postępy w trakcie leczenia ja ciągle zastanawiam się nad invisalign, kiedyś miałam nawet założone pierścienie na zebach ale musiałam je zdjac tak mi przeszkadzały wiec nie wiem czy przyzwyczaje się do nakładek :-( napisz po jakim czasie przyzwyczailas się do nich i czy ciągle czujesz je na zebach i jakie to uczucie.
|
2016-02-09, 22:06 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Antypody
Wiadomości: 13
|
Dot.: Invisalign
Mija tydzien, odkad mam nakladki.
Teraz najbardziej przeszkadza mi seplenienie. Czasem mowie zupelnie normalnie, a czasem seplenie. Wstydze sie tego, unikam mowienia, mowie ciszej, mniej... Probowalam roznie ukladac jezyk, przykladac sie bardziej do mowienia, unikac wyrazow zawierajacych "s".... Mam nadzieje, ze z czasem to przejdzie. Jak mam isc na spotkanie w pracy gdzie przez godzine mam cos prezentowac, to zdejmuje gorna nakladke na ten czas - w dolnej mowie normalnie. Troche mnie to seplenienie doluje. Nic mnie nie boli, napiecie w zebach po sciaganiu nakladek zniknelo na drugi dzien. Mniej mi przeszkadzaja; ignoruje je. Moze sie przyzwyczajam powoli. Nie wiem, do czego porownac uczucie noszenia nakladek- gdzies kiedys czytalam, ze to jakby zeby oblepione maslem orzechowym. Tak jakby czuje sie, ze cos ma sie na zebach. Ale pamietam jak dentystka nalozyla mi je po raz pierwszy w gabinecie - bylam zachwycona, jakie sa lekkie i niewyczuwalne! Sa zrobione z jakby elastycznego, miekkiego plastiku, sa bardzo cienkie. Nauczylam sie je sprawnie wkladac i zaklac. W sumie nie jest dla mnie problemem zdejmowanie nakladek na kazdy posilek - jem normalnie trzy razy dziennie ale jakos nie chodze glodna. Pije duzo wody. Nosze je 21-22 godziny kazdego dnia. Staram sie nosic je jak najwiecej, ale czasem napotykam takie "przeszkody" - jak te spotkania w pracy czy urodzinowy obiad (godzina siedzenia przy stole). Same posilki nie zabieraja duzo czasu - tyle ze ja sciagam nakladki dopiero jak mam juz jedzenie na talerzu, czyli w ostatniej chwili Tak jak mowilam, nie mam jeszcze "attachements" - czyli tych ekstra guziczkow na zeby; ciagle obawiam sie, ze wtedy bedzie gorzej, i z mowieniem i ze zdejmowaniem. Oczywiscie bede opisywac postepy w leczeniu. Szczerze mowiac, nikomu nie mowilam, ze zakladam invisalign, nikt poki co tego nie komentowal /nie zauwazyl?/. Ale to seplenienie jest na pewno slyszalne.......... |
2016-02-16, 22:29 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Antypody
Wiadomości: 13
|
Dot.: Invisalign
Mijaja dwa tygodnie. I chyba juz polubilam moj invisalign. Przede wszystkim - mowie duzo lepiej. Zdarza mi sie zaseplenic ale generalnie od paru dni mowie juz normalniej.
Czasem musze sprawdzac jezykiem czy mam dalej nakladki na zebach - bo zupelnie ich nie czuje. Przywyklam do wyciagania invisalignu na czas jedzenia. Nic mnie nie boli i generalnie jestem zadowolona. Oczywiscie poki co nie widze postepow w prostowaniu moich zebow, moze za pare miesiecy bede miala czym sie pochwalic Jutro ide po kolejne nakladki i mam miec doczepiane te guziczki do zebow, mam nadzieje, ze bedzie ok. |
2016-02-17, 14:46 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Invisalign
To super ze tak szybko się do nich przyzwyczailas ;-) ja tez zdecydowałam się na leczenie ale trochę pewnie będę musiała poczekać na nakładki. Daj znać jak będzie z tymi guziczkami na zebach,mam nadzieje ze nie będą bardzo przeszkadzać
|
2016-02-19, 05:55 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Antypody
Wiadomości: 13
|
Dot.: Invisalign
Od wczoraj mam kolejne nakladki i attachments - 5 na gorze i 7 na dole. I jest duzo lepiej niz myslalam!
Te attachements sa doklejone do zebow (doklejanie zajelo 45 minut i bylo bezbolesne), maja kolor moich zebow i rozne ksztalty ale generalnie sa bardzo male - mniejsze niz glowka zapalki. Jesli ktos z bliska sie wgapia w usta, to je zauwazy, ale tak normalnie to moim zdaniem sa tak widzialne jak caly invisalign, czyli w moim przypadku niewiele. Z tym ze ja od 15 lat nie usmiecham sie szeroko - zawsze ukrywalam zeby, wiec teraz tez sie z nimi nie obnosze. Mowie dobrze (lepiej!niemal zawsze normalnie! ), nie ma nadmiaru sliny itd - generalnie czuje sie tak samo jak w przy koncu noszenia poprzednich nakladek. Nie czuje tych guziczkow, gdy mam zalozone nakladki - chyba, ze na sile szukam jezykiem wybrzuszen w nakladkach. Czuje je natomiast jak sciagam invisalign, wtedy mam wrazenie, ze mam malutkie grudki piasku doczepione do zebow i boje sie, ze one sie pokrusza/odpadna jak jem. Dziwne uczucie, jednak nie jest to az tak denerwujace. Trudniej sie teraz sciaga i zakladka nakladki, wlasnie przez ten rozny kszalt guziczkow, ale dalej zajmuje mi to pare sekund. Jak sciagne nakladki to czuje jakby ucisk zebow ale mniejszy niz przy pierwszych nakladkach i niewymagajacy panadolu. Generalnie jestem mile zaskoczona, bo balam sie tych attachments. Mam kolejna wizyte za 2 tygodnie, wtedy mam dostac kolejne nakladki. Roxio mialas juz robione odciski i zdjecia do nakladek? |
2016-02-19, 11:52 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Invisalign
To chyba masz sporo tych guziczkow, ale grunt ze nie są tak bardzo uciążliwe. Nawet jeśli widać ze coś jest na zebach to i tak nie ma co porównywać ze zwykłym aparatem ja tez nie potrafię uśmiechać się szeroko zeby zawsze były moim kompleksem, mimo że dużo osób twierdzi ze nie są takie złe. Odciski będe miała robione dopiero 3 marca bo nie ma wolnych terminów u mojej orto. Moglam juz podczas konsultacji je pobrać ale nie wiedziałam czy invisalign jest dla mnie. Ale jak czytam twoje posty to już zaryzykuję, może nie będzie tak źle a te attachments będziesz miała przez cały okres leczenia?
|
2016-02-28, 11:44 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Antypody
Wiadomości: 13
|
Dot.: Invisalign
Każdy przypadek jest inny i każdemu co innego pasuje.
Mam nadzieję, roxio, że Ty nie zawiedziesz się na invisalign Ja nigdy nie mialam stałego aparatu, więc nie mam bezpośredniego porównania ale wolę idee invisalign, jego "niewidoczność", i możliwość wyciągania tych nakładek. Generalnie, tak jak mówiłam, jestem zadowolona. Oczywiście wolałabym nie mieć w ogóle aparatu, tzn wolałabym mieć proste (prostsze) zęby i nie przechodzić przez to wszystko....... Czasem mnie dół łapie, jak myślę, ile miesięcy jeszcze przede mną....nieskończoność... i w jakim ja wieku jestem.. Z podjadania jestem w stanie zrezygnować, czasem jest ciężko bo muszę odmawiać jak mnie ktoś czymś częstuje, jeść całe śniadanie w domu bez kawy na wynos do samochodu czy coś.. no ale trudno. Przyzwyczaiłam się częstego mycia zębów, szybszego jedzenia... W zeszłym tygodniu znów nadprogramowo wyjęłam górną nakładkę na ok.3 h, bo miałam ważne spotkanie z ludźmi i bałam się seplenienia. Pokładam w tych nakładkach wielką nadzieję, i wmawiam sobie, że warto się teraz pomęczyć. W sumie nie muszę mieć idealnych zębów, chcę tylko by było prostsze.. przeciętne. Attachments będę miała chyba do samego końca (?) Nie spytałam, w sumie założyłam, że to się zakłada na całe leczenie, nie wiem Ciekawe jak tam u Niebieskiej, pewnie już 5. nakładkę robi |
2016-03-03, 18:34 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Invisalign
Dzisiaj odwiedzilam ortodonte, miałam robione zdjęcia i wyciski. Juz nie mogę się doczekać nakładek! nie wiem tylko czy napewno nie będę musiała usuwać żadnych zębów, niby orto mówi ze raczej obejdzie się bez usuwania ale na 100% będę miała robiony stripping. Mam nadzieje ze jakoś przeżyje
Pilka0 zobaczysz że przestaniesz się dolowac jak zobaczysz pierwsze efekty leczenia. Pamiętaj ze lepiej późno niż wcale, ja też pierwszej młodości nie jestem bo mam 24 lata:-P wiadomo ze tez bym chciała uniknąć całej tej przygody z aparatem, ale wierzę że warto trochę pocierpiec dla pięknego uśmiechu a ile płaciłas za swoje nakładki? Bo ja mam zaplacic 2500 euro plus 250 euro za wysłanie planu leczenia do USA. Apropo Niebieskiej daj znać jak u Ciebie idą postępy w leczeniu;-) |
2016-03-04, 11:38 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Antypody
Wiadomości: 13
|
Dot.: Invisalign
Ja płacę za wszystko 8 tys. dolarów australijskich.
|
2016-03-08, 10:36 | #28 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3
|
Dot.: Invisalign
Witajcie
Mam aparat Invisalign od 6 miesięcy i jestem zachwycony. Fajnie, że ruszył wątek odnośnie tej techniki bo ciężko znaleźć miejsce gdzie można wymienić się opiniami na temat tych aparatów. Jeżeli macie pytania do osoby która jest w trakcie leczenia chętnie pomogę. ---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ---------- Cytat:
Przy nazwisku lekarza jest ikonka mówiąca jakie ma doświadczenie (ile pacjentów wyleczył) czy posiada skaner itp |
|
2016-03-08, 17:49 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Invisalign
Witaj na forum SMaster!
Ja mam kilka pytań, chętnie się dowiem jak u Ciebie przebiega leczenie, jak było na samym początku, czy ciężko było Ci się przyzwyczaić do nakładek, czy zęby bolały? Ile etapów masz zaplanowanych? Pewnie jak minęło pół roku to już widać znaczące efekty niestety całe leczenie dopiero przede mną wiec chciałabym zebrać jak najwięcej informacji |
2016-03-09, 22:06 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Invisalign
PilkaO, Roxio - "robię" czwartą nakładkę ;P
Ale Wy i tak skończycie wcześniej, bo ja dół "kończę" po roku (potem tylko na noc), a na górę 2 lata z hakiem... w zasadzie tyle czasu, ile ludzie noszą zwykłe aparaty ortodontyczne. Gdybym miała ponownie decydować raczej wybrałabym ponownie Invisalign, efekty już jakieś tam są, trochę zębiska się rozsuwają po założeniu 5. nakładki mam wizytę kontrolną i dostaję kolejną porcję nakładek. Nigdy w życiu nie myłam zębów po każdym posiłku, już weszło mi to w krew, więc może to i dobrze że sytuacja mnie do tego zmusza postaram się ten nawyk kontynuować nawet po zakończeniu leczenia ;> ...ale niestety nie jestem aż taką entuzjastką jak PilkaO Dalej mówię w tym nie do końca wyraźnie (czasem lepiej, czasem gorzej, ale nigdy nie mam swojej normalnej porządnej dykcji), jak ściągam to zaraz czuję ulgę i gadam jak najęta bo w tym czymś denerwuje mnie moja wymowa. Nie lubię, jak ktoś sepleni, a TYM BARDZIEJ irytuje mnie to u siebie. Wszystkim Invisalignerom życzę aby jednak mieli to szczęście i nie seplenili, bo poza tym... reszta do wytrzymania PS. Ktoś z Was też dostał takie gumeczki do zakładania na noc do Inwisalign? Nie znoszę ich ;d W nocy nieraz śni mi się że próbuję je ściągnąć :dd |
Nowe wątki na forum Medycyna estetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:28.