Czy poród bardzo boli?

[czarnawlkp]

Czy to prawda,że poród strasznie boli? Teraz weszla jakas glupia moda,ze duzo matek robi cesarskie ciecie,niby mniej boli,ale moim zdaniem to nie prawda po cesarce boli brzuch,zostaje blizna na dobrzuchu it. a jak wy odczuwalyscie wlasny poród?

[edytcia]

To teraz na plotkowym też mam się spodziewać twojego wątku na ten temat

[Bdebdusia]

Dziewczyno takiego bólu jakim jest poród to ty w życiu jeszcze nie czulas! Ale można wcześniej poprosić o znieczulenie i wtedy jest lżej. Ja urodziłam dwoje dzieci, oboje siłami natury, bez znieczulenia i mimo tego bólu to się szybko zapomina Fakt, że ciążę przechodziłam dobrze a i poród trwał bardzo krótko (10 minut skórczy partych - tych najgorszych), nie planuję więcej dzieci, ale szczerze powiem że ciąża była dla mnie cudownym stanem, a po porodzie wysiłek wynagradza po stokroć śliczne wrzeszczące maleństwo, które zaraz przystawiają ci do piersi Wszystko jest do przeżycia, nie ma się czego bać

[kasiura]

ja bym nie demonizowala tego bolu ale przede wszystkim to kazdy przezywa to inaczej i ile kobiet tyle rodzajow odczuc po porodzie.
Bol porodowy to ten sam rodzaj bolu co przy miesiaczce tylko o wiele silniejszy, jednak ja osobiscie (rodzilam silami natury) uwazam ze naprawde nie jest tak zle i zawsze mowie, ze jesli by mnie tak silnie bolal np zab to bym nie przezyla, bo to koszmarny rodzaj bolu ale bol porodowy - miesiaczkowy spokojnie da sie przezyc
Co do znieczulenia to jak niektorzy blednie twierdza nie likwiduje bolu tylko go zmniejsza - powoduje ze czuje sie tylko bole parte "miedzy nogami" a nie np w krzyzach dodatkowo.

[Ray]

hehe

strach ma wielkie oczy to tyle...

ja mam koleanki ktore rodzily bez niczego naturalnie i mowia ze dentysta je bardziej boli niz porod..

a porod nie musi bolec ja mialam np znieczulenie zoo.. i nie czulam zadnego bolu... skurcze to byla bajka... chyba okresy mam bardziej bolesne...

jesli sie ktos boi porodu moze wziasc takie znieczulenie jesli moze, samo uklucie porownywalne jest do szczepionki czy pobrania krwi tra kilka sekund i po 8 min nie czuje sie bolu a nogi wszystko ma sie sprawne mozna chodzic itp.. po prostu jak by dostac silny ibuprom

ale da sie urodzic bez znieczulenia na prawde to jest do przejscia na porodwce jak lezalam duzo bylo takich kobiet godzine pozniej to zapomnialy o jakims bolu

[pappaya]

Boli, nie da się ukryć ale tez da się przeżyć - spokojnie. Fakt ze mamę czeka taka najwspanialsza nagroda na końcu dodaje sil podczas porodu a kiedy już tuli się dziecko w ramionach zapomina się o całym bólu

[gusia..]

Poród bolał i to bardzo. Gdyby nie znieczulenie (chwała temu kto je wynalazł) to nie wiem czy bym dała radę. Ale o bólu bardzo szybko się zapomina. Widok i bliskość dzidziusia wszystko wynagradza
Ja osobiście nie rozumiem podejścia wielu dziewczyn, które życzą sobie cesarkę. Po pierwsze to jest operacja, to jest niebezpieczne!!! Natura tak wymyśliła, ze kobieta ma sama urodzić i tak ma być. Rozumiem jak nie może bo poród zagraża jej lub dziecku, to co innego. Ale na własne żadanie
Druga sprawa to poród naturalny boli i tyle. Potem mozna normalnie wzystko robić a po cc przecież wszystko boli. Rana boli, szwy ciągną. A dziecko trzeba nosic, przewijać, karmić itp.
Poród naturalny da się przeżyć

[alka1989]

tyle ile babek tyle odczuc:P
mam nadzieje, ze u mnie tez gladko pojdzie.,..raz krzykne i wyjdzie..pobozne zyczenie

[AgaMili]

Napisane przez Ray

hehe
strach ma wielkie oczy to tyle...
ja mam koleanki ktore rodzily bez niczego naturalnie i mowia ze dentysta je bardziej boli niz porod..

Ja wspominam porod jako bol, bol, bol, bol i jeszcze raz bol. Przy nastepnym dziecku na 100% zadbam o to aby miec znieczulenie zewnatrzoponowe .

Czytalam 2 tygodnie temu na glownej stronie onetu, ze naukowcy porownali naturalny bol porodowy do amputacji konczyny bez znieczulenia. A tekst sie zaczal od wykpienia slow pewnego męża ktory przyszedl z zona do szkoly rodzenia a kobieta sie ich spytala czy skorzystaja przy porodzie ze znieczulenia, na co owy mąż odpowiedzial za zone : "My sie bolu nie boimy" hehe tez sie usmialam, pani mu odpowiedziala zeby w czasie porodu pan sobie wbijal cos tam (nie pamietam co) w noge i obydwoje bede przezywac ten bol.
Bol porodowy jest okropny i w chwili trwania wydaje sie nie do zniesienia. Gdy mi polozna proponowala gaz usmierzajacy bol to chcialam jej ta rurka przywalic, taka bylam zla z tego bolu. Ale gdy tylko moja Mi wyskoczyla na swiat to poczulam ogromna ulge i szczescie a moje pierwsze slowa to " juz po, juz nie boli " hehe i bylam szczesliwa i dumna ze dalam rade .
Ale za to jaka cudowna nagrode sie dostaje za ten wysilek

[madaK]

boli jak cholera,nigdy sie tak nie wymeczyłam.i choc mineły 3 lata,bałabym sie drugiego.pierwszy raz najlepiej rodzic bo nie wiesz co cie czeka.

[McKinley]

Oczywiście, że poród naturalny boli, ale tak jak moje przemówczynie tak i ja popieram opinię, że wszystko jest do przeżycia.
Pamiętam, że bardzo bolało (nie miałam żadnego znieczulenia) ale chicałam bardzo żeby już było po wszystkim i tak też było. Finałowa faza skurczów trwała niecałe 10 minut i mój synek już był na świecie. a jak go zobaczyłam i wszystko inne przestało sie liczyc...
odwagi...

[AgaMili]

Napisane przez McKinley

Oczywiście, że poród naturalny boli, ale tak jak moje przemówczynie tak i ja popieram opinię, że wszystko jest do przeżycia.
Pamiętam, że bardzo bolało (nie miałam żadnego znieczulenia) ale chicałam bardzo żeby już było po wszystkim i tak też było. Finałowa faza skurczów trwała niecałe 10 minut i mój synek już był na świecie. a jak go zobaczyłam i wszystko inne przestało sie liczyc...
odwagi...

Hehe odwagi? A czy to XIII wiek aby myslec ze porod musi bolec? Nie kazdego ostatnia faza trwa 10 minut, u mnie trwala godzine i nigdy wiecej nie chce tego przezywac jeszcze raz. Odwagi? Dobre sobie.
Dziewczyny nawet sie nie zastanawiajacie, jak wezmiecie znieczulenie to nie bedzie bolec, a dziecku nic nie zaszkodzi,tylko bedzie lepiej bo gdy mama mniej zestresowana bolem to pamieta aby dobrze oddychac, aby sie skupic na dziecku a nie a bolu!
Znam dziewczyny ktore udaja wielkie bohaterki i nie chca znieczulenia a potem o nie blagaja gdy juz jest na nie za pozno. Po co udawac meczennice? Porod moze byc niezapomoniana cudowna chwila obojga rodzicow a nie wyciem z bolu kobiety i przestraszeniem mezczyzny (moj sie o mnie bal ze cos mi sie stanie).

[pappaya]

Myślę ze ZZO to fantastyczna sprawa (tym bardziej jak poród jest wywoływany bo skurcze wtedy są boleśniejsze) ale niestety w moim przypadku nie działało wtedy kiedy miałam największe bóle, bo pielęgniarka (murzynka zresztą) nie dala mi kolejnej dawki znieczulenia mimo ze ja o to kilkakrotnie prosiłam i jeszcze mi szyjkę sprawdzała bez znieczulenia i się jeszcze dziwi ze mnie boli Co za....
Ale chodzi mi o to ze chęć zobaczenia i przytulenia dziecka jest tak ogromna ze ten bol po prostu da się przeżyć, co innego gdyby ten ból związany był z czymś innym wtedy pewnie bym umarła.
Kiedyś nie było znieczulenia a nasze prababki, babki i mamy rodziły po kilkoro dzieci. Gdyby to było tak tragiczne to żadna kobieta by więcej nie chciała zajść w ciążę i przezywać porodu kolejny raz. Nie znaczy to oczywiście ze dzisiaj kobiety nie maja korzystać ze znieczulenia. To prawda ze poród może być cudowna, niezapomniana chwila a nie pełną bólu.

[AgaMili]

Napisane przez pappaya

Myślę ze ZZO to fantastyczna sprawa (tym bardziej jak ciąża jest wywolywana bo skurcze wtedy są boleśniejsze) ale niestety w moim przypadku nie działało wtedy kiedy miałam największe bóle, bo pielęgniarka (murzynka zresztą) nie dala mi kolejnej dawki znieczulenia mimo ze ja o to kilkakrotnie prosiłam i jeszcze mi szyjkę sprawdzała bez znieczulenia i się jeszcze dziwi ze mnie boli Co za....
Ale chodzi mi o to ze chęć zobaczenia i przytulenia dziecka jest tak ogromna ze ten bol po prostu da się przeżyć, co innego gdyby ten ból związany był z czymś innym wtedy pewnie bym umarła.

Zgadzam sie z Toba . Hehe przezyc sie da bo jakos przezylysmy . A co do murzynek... Ja mialam dwie murzynki i od samego poczatku mowilam im ze zycze sobie znieczulenie a one mowily za kazdym razem ze jeszcze za wczesnie, az w koncu urodzilam bez znieczulenia i chyba dlatego tak jestem negatywnie nastawiona... A najdziwniejsze jest to ze gdy sprawdzila rozwarci i bylo na 7, to powiedziala ze teraz mi juz moze dac i wbila mi wenfon ale za chwile mialam juz parte i bylo za pozno; Dopiero po porodzie pomyslalam sobie ze jak ONA - POLOZNA chciala mi dac zewnatrzoponowe jak to anastezjolog powinnien zrobic i najpierw przeprowadzic wywiad ze mna... A takiego lekarza tam nie bylo, zreszta zadnego lekarza nie bylo. Oh bardzo zle wspominam porod ale to wielka wina szpitala.

[kasiura]

znieczulenie rzadko kiedy sie da zaaplikowac idealnie; pierwsza dawka jest probna - dosc mala i przewaznie nie za bardzo skuteczna, a na druga często już jest za póżno - jak jest duze rozwarcie to sie juz nie daje znieczulenia.
ale tak jak juz pisalam, bol zeba jest moim zdaniem zdecydowanie gorszy

[pappaya]

Napisane przez AgaMili

Dopiero po porodzie pomyslalam sobie ze jak ONA - POLOZNA chciala mi dac zewnatrzoponowe jak to anastezjolog powinnien zrobic i najpierw przeprowadzic wywiad ze mna... A takiego lekarza tam nie bylo, zreszta zadnego lekarza nie bylo. Oh bardzo zle wspominam porod ale to wielka wina szpitala.

No właśnie, ja nie wiem jak położna może robić zzo
Mi robiła anestezjolog i to na dodatek wspaniała kobieta na prawdę bardzo mile wspominam poród jeśli chodzi o opiekę lekarska. Oprócz murzynki oczywiście

[sweetpinky]

ja jeszcze nie rodziłam i też mnie to przeraża, jednak o tym zbyt nie myślę.

Tak wogóle dziewczyny, co ma kolor skóry do tego jakim się jest lekarzem czy położną
jakoś nie mówicie z podkreśleniem biała położna czy lekarz Polak

[AgaMili]

Napisane przez sweetpinky

ja jeszcze nie rodziłam i też mnie to przeraża, jednak o tym zbyt nie myślę.

Tak wogóle dziewczyny, co ma kolor skóry do tego jakim się jest lekarzem czy położną
jakoś nie mówicie z podkreśleniem biała położna czy lekarz Polak

Dziewczyno nie wiesz co mowisz. W dzielnicy ktorej ja mieszkam i gdzie rodzilam to jest roznica czy bialy czy czarny! Nie mowie o calym Londynie bo nie mam porownania.

[pappaya]

Napisane przez sweetpinky

ja jeszcze nie rodziłam i też mnie to przeraża, jednak o tym zbyt nie myślę.

Tak wogóle dziewczyny, co ma kolor skóry do tego jakim się jest lekarzem czy położną
jakoś nie mówicie z podkreśleniem biała położna czy lekarz Polak

Jak widzisz z naszych opisów to dużo ma. Gdybyś mieszkała w miejscu gdzie są czarni (i Arabowie na przykład) to nie byłabyś tak zdziwiona.
Oczywiście zawsze zdarzają się wyjątki

[sweetpinky]

Napisane przez AgaMili

Dziewczyno nie wiesz co mowisz. W dzielnicy ktorej ja mieszkam i gdzie rodzilam to jest roznica czy bialy czy czarny! Nie mowie o calym Londynie bo nie mam porownania.

Napisane przez pappaya

Jak widzisz z naszych opisów to dużo ma. Gdybyś mieszkała w miejscu gdzie są czarni (i Arabowie na przykład) to nie byłabyś tak zdziwiona.
Oczywiście zawsze zdarzają się wyjątki

no tak ale nie można uogólniać
skąd wiecie czy czasem nie czytają tego czarnoskórzy z pochodzenia polskiego, pewnie by im się przykro zrobiło, że tak są postrzegani za kolor skóry.
AgaMili a skąd wiesz, że to nie wina angielskich lekarzy, bo z tego co wiem to są kiepscy i mają w nosie ciężarną kobietę. Zresztą nawet patrząc jak traktują dziewczynę w początkowej fazie ciąży. Olewają strasznie, ze względu na duży procent poronień.

[AgaMili]

Napisane przez sweetpinky

AgaMili a skąd wiesz, że to nie wina angielskich lekarzy, bo z tego co wiem to są kiepscy i mają w nosie ciężarną kobietę. Zresztą nawet patrząc jak traktują dziewczynę w początkowej fazie ciąży. Olewają strasznie, ze względu na duży procent poronień.

Boze,to nie byla wina lekarzy! Pisalam ze to czarna polozna sie mna opiekowa i zamierzala mi dac zzo ! Czyli od samego poczatku klamala bo nie ma takich uprawnien, wiec jak chciala mi dac? Dodam ze zostalam przyjeta na oddzial w tym samym czasie co czarna muzulmanka. Rano dowiedzialam sie ze ona jest po znieczuleniu i dlatego zostanie cala dobe w szpitalu (normalnie zostaje sie z okolo 8 godzin)A skad sie dowiedzialam? Lezalysmy na jednej sali oddzielone parawanem i slyszlam co do niej lekarka mowila. A znieczulenie moze zrobic tylko lekarz - nie polozna. Malo jeden przyklad? Oto drugi, w przychodni czarna pielegniarka robi zastrzyk czarnemu dziecku, to sie nad nim rozczula i robi to zwinnie, szybko i wogole widac ze je faworyzuje (czarne dzieci), a moje dziecko? Po pierwszym wkluciu dopiero szykuje druga strzykawke, a powinna obydwie przygotowac przed zabiegiem aby dziecko odrazu miala 2 zastrzyki a Milenka zaczela sie juz uspokajac od pierwszego a tu drugi i znowu ryk. Po trzecie nigdy zadna murzynka nawet nie usmiechnela sie do mojej corki, a gdy jestem na spacerze na zakupach to nigdy nie zdazylo sie aby nikt nie zwrocil uwagi na Milenke, czy to mlody czy starszy, jakas babcia lub nawet facet ale nigdy nie czarnoskora osoba.
Do lekarzy nie mam zastrzerzen, gdy tylko cos w ciazy bylo nie tak - mialam robione dodatkowe badania (krwi oraz USG). Nikt nikogo nie olewa gdy cos jest nie tak, ale gdy przebiga prawidlowo to po co lekarz? Polozna jest tutaj wystarczajaco kompetentna aby prowadzic ciaze.
Poza tym piszesz ze co poczuje czarnoskory Polak czytajac to? Hehehe powinien sie wstydzic za swoja rase mieszkajaca w Londynie, a dokladniej w Lewisham, poniewaz to nie biali tutaj dyskryminuja czarnych lecz na odwrot.
A przykladow jest o wiele wiecej, nie bede sie tu o tym rozpisywac bo jakas dziewczyna nie ma pojacia o zyciu w Londynie.

[Cestia]

siakiś mały offtopik (a swoją drogą to w szoku jestem, nie wiedziałam, że tak to wygląda w GB)

Jeśli chodzi o ból porodowy to jak dla mnie straszne przeżycie (a ogólnie jestem bardzo odporna na ból... dentysta to dla mnie nie problem, tylko raz miałam znieczulenie u dentysty... i to tylko dlatego żeby zobaczyć jak to jest ). Może dlatego tak bardzo mnie bolało bo miałam skurcze krzyżowe, ponoć wtedy duuuużo bardziej boli. Ogólnie to w momencie kiedy przyjechałam do szpitala myślałam że już nie może mnie bardziej boleć... a po badaniu lekarz stwierdził, że mam dopiero "lekkie bóliki" No i faktycznie to był jeszcze znośny ból... dopiero to co było później to był armagedon. Gdybym miała mieć kiedykolwiek drugie dziecko to na pewno w innym szpitalu, chyba że w tym wprowadzą znieczulenie.

Kobiety, bierzcie ZZO... nie ma się co tak męczyć. Lepiej miło wspominać tak ważną chwilę

No i jeszcze chciałam wspomnieć że cholernie boli gojące się krocze, przynajmniej dla mnie to była tragedia.

[AgaMili]

Napisane przez Cestia

Kobiety, bierzcie ZZO... nie ma się co tak męczyć. Lepiej miło wspominać tak ważną chwilę

No i jeszcze chciałam wspomnieć że cholernie boli gojące się krocze, przynajmniej dla mnie to była tragedia.

Zgadzam sie w 100%

[paula78]

Napisane przez AgaMili

Zgadzam sie z Toba . Hehe przezyc sie da bo jakos przezylysmy . A co do murzynek... Ja mialam dwie murzynki i od samego poczatku mowilam im ze zycze sobie znieczulenie a one mowily za kazdym razem ze jeszcze za wczesnie, az w koncu urodzilam bez znieczulenia i chyba dlatego tak jestem negatywnie nastawiona... A najdziwniejsze jest to ze gdy sprawdzila rozwarci i bylo na 7, to powiedziala ze teraz mi juz moze dac i wbila mi wenfon ale za chwile mialam juz parte i bylo za pozno; Dopiero po porodzie pomyslalam sobie ze jak ONA - POLOZNA chciala mi dac zewnatrzoponowe jak to anastezjolog powinnien zrobic i najpierw przeprowadzic wywiad ze mna... A takiego lekarza tam nie bylo, zreszta zadnego lekarza nie bylo. Oh bardzo zle wspominam porod ale to wielka wina szpitala.

znieczulenie zzo robi sie w dolny odcinke kregslupa i takie ci zrobila ?

zreszta co kraj to obyczaj ,w UK to polozna prowadzi ciaze a nie gin.

[AgaMili]

Napisane przez paula78

znieczulenie zzo robi sie w dolny odcinke kregslupa i takie ci zrobila ?

zreszta co kraj to obyczaj ,w UK to polozna prowadzi ciaze a nie gin.

ZZo robi sie w krgoslup i tylko anastezjolog moze je wykonac, jakbys dokladniej przeczytla to bys zauwazyla ze ja nie dostalam znieczulenia.

[kasiura]

Cestia no to jestes stworzona do ZZO bo ono nie likwiduje bolu tylko sprawia ze sie czuje tylko skurcze parte a nie krzyzowe. Polecam

[pappaya]

Jesli chodzi o czarnych to zgadzam sie z Aga. Mieszkałam trochę w Toronto gdzie czarnych jest jak mrowkow. Oni nic nie robia tylko wykorzystują pomoc socjalna. Dostają mieszkania i zyja na koszt tych którzy uczciwie pracują. Malo tego, uważają ze wszystko im sie należy i sa wiecznie niezadowoleni a na białych (ktorzy na nich pracuja) patrzą wzrokiem jakby chcieli ich zaraz rozszarpać. Dlaczego biali maja szanować czarnych jak to właśnie czarni nienawidzą białych. Biali sa dla czarnych za dobrzy a ci maja ich w tyłku i tyle powiem. Oczywiście sa cywilizowane wyjątki. Ja kazdemu daje kredyt zaufania i jeżeli widze ze czarny jest dobrym i tolerancyjnym człowiekiem będę go szanować. No to tyle nie na temat

[paula78]

Napisane przez AgaMili

ZZo robi sie w krgoslup i tylko anastezjolog moze je wykonac, jakbys dokladniej przeczytla to bys zauwazyla ze ja nie dostalam znieczulenia.

napisalas niejasno stad moje pytanie.

[Rx Queen]

Każda matka musi przez swoje przejść, są porody łatwiejsze i trudniejsze. Jedna kobieta przechodzi go niemal z uśmiechem na ustach, druga przeżywa straszne męki. Myślę, że dużo zależy też od nastawienia, strach potęguje ból, organizm ucieka w panikę i trudniej się kontrolować.
Najważniejsze to myśleć o dziecku, o tym, że juz za parę chwil, po długim oczekiwaniu, się je nareszcie zobaczy, utuli, a wtedy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki o wszystkich trudach się zapomina. Wystarczy zapytać jakąkolwiek mamę o to, by opisała ten rodzaj bólu jakim są skurcze i poród. Nie da się. Te wrażenia idą w zapomnienie... inaczej chyba niewiele kobiet decydowałoby się na kolejne dzieciątko
Ja sporą część ciąży przeleżałam w szpitalach, a sam poród był dlugi i ciężki, niestety zakonczył się cesarskim cięciem. Nigdy nie zapomnę tej chwili, gdy nadchodził kolejny skurcz, a anastezjolog wreszcie pomyślnie po kilku próbach sie wkłuła w kręgosłup i po chwili wszystko zelżało i nic już nie czułam.
A potem - krzyk małego człowieczka i łzy szczęścia...
Rekonwalescencja po cc rzeczywiście do lekkich nie nalezy, wystarczy porównać sobie mamy chodzące po oddziale polożniczym, od razu można poznać która rodziła naturalnie, ale maleństwo sprawia, że przechodzi się ją wspaniale, to taki słodki znieczulacz
Swój poród wspominam jako coś mistycznego.
Co do znieczuleń, to warto upewnić się, czy w danym szpitalu są one na żadanie rodzącej, niestety mimo XXI wieku w wielu szpitalach nie wchodzi to w grę.

[pappaya]

Jestem ciekawa czy rzeczywiście pomagają techniki relaksowania i prawidłowego oddychania podczas porodu ktorych kobiety uczą się w szkołach rodzenia.