2024-09-12, 09:21 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 904
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Amita, to jeszcze jak na wies w końcu pójdziesz to pasuje kilka kurek na swoje jajeczka 😁 masz w planach jakiś mały kurnik na 2-3 kurki?
U nas mgła rano. Ale na noc już okna się zamyka na dole. Bo inaczej mega zimno jest. |
2024-09-12, 09:25 | #62 |
Jestem jaka jestem
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 824
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hejka👋
Pomachać przyszłam.Tylko tyle.Nic nowego się nie wydarzyło,plany próbuję zrealizować .Jakieś wirusy zaczynają atakować.U mnie wyszło słonko,do tej pory była dość gęsta mgła.Zmykam,może później złapie jakąś wenę do napisania czegoś ciekawszego.
__________________
Jestem,jaka jestem |
2024-09-12, 09:41 | #63 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 858
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Aniu, myślałam o kurach. Ale z jakiegoś powodu ptaki mnie brzydzą i trochę się ich boję. Nie wiem dlaczego ;p Ale chyba nie wzięłabym kury na ręce jak np. oglądam u Kasi in. No i mamy tu hodowców całkiem spoko eko. Chyba, że mąż zechce się zająć
W aldi mają piękne tulipany, powinnam pójść, ale nawet po chleb mi się nie chce. Leje. Zrobię sobie drugą kawkę i jakoś się wybiorę. |
2024-09-12, 09:45 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hej,hej!
Pada deszcz,jest zimno-ale póki co nie narzekam.Muszę od upałów odpocząć. Amita-gratuluję wylanego stropu.To już prawie pod dachem. Też ciągle zaskakuje mnie pozytywnie smak własnych warzyw i owoców. Dziś na obiad wczorajsza ogórkowa i odmrożone mielone.Zastanawiałam się nad rogalikami Lanolinki-ale w końcu zamieszałam drożdże na racuchy drożdżowe z jabłkami.Chyba ta pogoda skłania do takich cieplutkich racuszków. W tunelu jest jeszcze dużo pomidorów-dojrzewają coraz wolniej.Zerwałem też wiadro winogron i oddałam bratu-bo soków mam już duuuuużo.Koperek jesienny też urósł-i część dałam sąsiadce do zamrożenia-bo ja mam całą szufladę mrożonego. Powoli trzeba będzie uprzątać resztki warzyw-i szykować skrzynie na przyszły rok.Może w nich będzie lepiej rosło.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
2024-09-12, 11:33 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 404
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Ja mam goraco na polu. O bardzo dobrze. W nocy może polać a w dzień niech lato trwa.
Sagi nie jadłam dawno racuchów. Lenifo gdybyś mieszkała u mnie na wsi to miałabyś towarzystwo na spacery, bo właśnienie tu panie poinformowały że całe lato chodzą na kijki o wpół do piątej rano, zanim się zrobi gorąco. Podziwiam. Amita, ciekawa jestem kak urządzisz dom. Tak wstępnie to na jaki styl się nastawiasz? W skrzyniach rośnie lepiej ale więcej podlewania i trzeba sadzic gęsto żeby zbyt szybko nie wysychała ziemia -to z mojego doświadczenia. Dalej nie wiem co na obiad. Miałam ciężki trening to może sobie pozwolę na kotleta. |
2024-09-12, 12:01 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 904
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Siadam z moją dzisiaj pierwszą ☕
Też nie mam pojęcia co na obiad. Chyba pójdę po ziemniaki w pole i zrobię te placki ziemniaczane. To każdy zadowolony będzie 😲 z wczoraj trochę sosu zostało pieczarkowego. Młodsza je tylko ze śmietaną. Średnia jak jej wiatr zawieje, ale najczęściej solo. A starsza lubi jakiś sosik na placka. Zupy żadnej nie mam. Muszę znowu na dzisiejszą noc nastawić rosół. Ten sposób gotowania się super sprawdza jak się nie ma czasu! A ja niby nie pracująca. Ale czasu brak. |
2024-09-12, 12:58 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Mnie Saginatka przekonała na dziś do racuchów z jabłkami.
Siedze teraz z córa i ustalamy drzewa owocowe i odmiany, bo będziemy zakładać sad. Ciesze się bardzo bo podoba się jej rokitnik a chciałam go posadzić.. Nomen omen na wczasach zrobiła mu zdjęcia bo sie jej podobał. No już tak mniej więcej wiem co nasadzone za laskiem. jest czeremcha. I bardzo dobrze. A może polecicie jakieś pyszniaste i nie chorujące drzewka owocowe do sadu? Mamy tam minus jeden istotny bo ziemia jest bardzo bardzo piaszczysta. Mamy nawieźć ziemi no ale drzewo wiadomo, korzenie sięgają głęboko to niewiele da nawiezienie ziemi. To się może przydać dla kwiatuszków i jarzynek. Po prostu taka działka 2/3 działki piach a 1/3 bagnisko, teren zalewowy rzeki. Tarpany tam sobie chodzą Jakby był inny klimat to bym sobie baobaba zasadziła bo ten to bedzie rosnął i na skale Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-09-12 o 13:08 |
2024-09-12, 13:31 | #68 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 858
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko, najbliżej mi do loftu, bo w szarościach czuję się dobrze. Choć loft to raczej czerń, ale coś się wymyśli. Już raczej przesądzone, że okna będą czarne, więc listwy przypodłogowe, ościeżnice, armatura, ramy i takie pierdoły czarne. Na podłodze gres lub panele drewnopodobne, ale w chłodnym odcieniu. Wtedy drewniane elementy mebli i drzwi w odcieniu podłóg.
|
2024-09-12, 13:49 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Poczęstuję Was-świeżusieńkie
---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ---------- Nie poszło pierwszym razem Znowu nie poszło ---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ---------- Nie wiem co się dzieje-nie mogę wysłać zdjęcia>Wcześniej szły.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
2024-09-12, 14:32 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Próba jeszcze raz.
Pojawiły się-smacznego!
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
2024-09-12, 15:19 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Saginatko daj przepis jak ty robisz. Bo wyglądają zachęcająco. U mnie dziś mąż zaprotestował na racuchy i że ma ochotę na flaczki . Ale co się odlecze to nie uciecze.
One sa z jakimiś powidłami? Z dżemem? Ożesz ta moja przypadłość bezmączna normalnie nie mogę opanować ślinki Muszą być pyszne, tak, że by się zdjęcie chciało jeść. |
2024-09-12, 15:55 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 404
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi idziemy do Ciebie na racuchy 🙂
Amita o to ładnie planujesz. Lofty ciekawe. Lubię surowe wnętrza. Armatura czarna lub grafitowa jednak bardzo szybko zachodzi kamieniem i nie wygląda atrakcyjne. Mnie się marzyły takie do lazienki ale te naloty skutecznie zniechęciły. Lenifo baobaby to tylko u małego Księcia na b612 |
2024-09-12, 16:00 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
ja z tego przepisu robiłam-dałam tylko 2 jajka zamiast jednego.
https://www.kwestiasmaku.com/przepis...oogle_vignette zazwyczaj robię na sodzie i zsiadłym mleku a tym razem zachciało mi się drożdżowych. Mąki mieszam-kukurydzianą ,ryżową,kokosową i owsianą. Na wierzch zawsze daję łyżeczkę swojskiego dżemu-tym razem taka galaretka malinowa -Sok malinowy z żelfixem Lanolinko- to dawajcie na Roztocze-stół mam wielki-wszystkie się zmieścimy! Baobab jeszcze w "Pustyni i w puszczy. Małego księcia lubie a tej drugiej nie bardzo-choć ogólnie Sienkiewicza lubię. Jeśli chodzi o styl wnetrz to nowoczesne wolę u kogoś.Sama lubię stare,ciężkie,z duszą[niekoniecznie z czyjąś].
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2024-09-12 o 16:09 |
2024-09-12, 16:42 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Dziękuję Saginatko. Nie pomyślałam aby je podać z dżemikiem. Ja robię najczęściej na sodzie. Ale akurat mam drożdże, to może rzeczywiście jutro spróbuje na onych,
Ha baobaby to u mnie też 3 nasionka w doniczce. Na razie nie wzeszły i mogą w ogóle nie wzejść. Bo ja te ziarenka wziełam z cukierków baobabowych) Albo to suszone owocki? Nie mam pojęcia, a czasu było tak mało, że nie było kiedy poruszyć tej kwestii. te "cukierki" uzywała synowa i mnie po prostu poczestowała. Zrozumiałam, że jej pomagają, ale nie wnikałam co i jak, a nie chcę zamieszania zrobić w tym kraju nad Wisłą. Zdążyłam się zorientować w międzyczasie co do właściwości m.in leczniczych onego baobabu. Ta roślinnośc afrykańska mnie interesuje, co nie jest dziwne bo że tak powiem w planach podróż tam. No więc zjadłam 3 cukiereczki i posadziłam nasionka w doniczce, co po onych zostały i czekam) Na razie kraj u podnóża Kilimandżaro poznaję tylko wirtualnie. Nie licząc w "Pustyni i w puszczy", na necie dość dużo informacji. Zauroczył mnie ten film co oglądałam ostatnio o baobabach. Pisałam wam o nim. Ot taki przyrodniczy filmik. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-09-12 o 16:55 |
2024-09-12, 17:28 | #75 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Wybaczcie nie czytałam co napisałyście, ale bardzo się cieszę, że jest już 3 strona. W którymś momencie nadrobię.
Rzeczywiście ochłodziło się i jest tak jak lubię i jak pamiętam z młodych lat, ale wtedy tego nie doceniałam i marzyły mi się ,,tropikalne lata" Te 23*C są idealne. Szkoda, że teraz to kwitnę w murach i kiedy wracam to już mi się nic nie chce robić. Muszę wymyślić sobie fryzurę, bo źle się czuję w obecnej. Zajrzałam do ulubionego sklepu i kupiłam sobie spodnie. Miałam jeszcze dobrać sobie do nich buzeczkę, ale MM wpadł jak oparzony mówiąc, że autko nam się zepsuło o tę przeklętą, nieskończoną drogę , co to robią i zrobić nie mogą. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa! I z zaplanowanego miłego po-pracy czasu zrobiła się znów nerwówka. Jakby jej mało miała. Nie zamierzam opowiadać, każdy ma swoich po kokardkę . Nic mi się nie chce... A takie piękne popołudnie. Śliczne, puchate chmury wiszą mi nad głową, ale nie mam siły ich podziwiać. W weekend ma padać i sygnalizują nawet burze. Wolałabym ładną pogodę abym mogła pozbierać winogrona . Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-09-12 o 17:32 |
2024-09-12, 17:44 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Niech się wszystko uloży Emmi z autkiem i ze wszystkim. Brak prawa jazdy (mówię o sobie) oszczędza mi wielu problemów związanych z onym I za to jestem wdzięczna onemu egzaminatorowi Musze wszedzie dojść na własnych autonogach więc kondycja lepsza. Jak mnie ulali to byłam zła, a teraz to się z tego cieszę. Co ten czas robi z czlowiekiem)
Tez przed chwilą patrzyłam w chmury i widze trojkąt i wyciągnięta dloń czteropalczastą. A tak w ogóle jakby zaczynało się chmurzyć od zachodu. |
2024-09-12, 17:51 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 404
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi a ten sienkiewiczowski baobab to sie chyba Kraków nazywał?
Roztocze brzmi romantycznie. Musi być pięknie. I zniknęła moja cudowna pogoda. Zimno pozbierałam orzechy laskowe będzie dla myszy na zimę 😆 |
2024-09-12, 18:01 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko ano Kraków nazwali baobab W mojej wsi Kraków nazywali dwa przybytki. Jeden to bylo miejsce ustronne a drugi taki tam no, amfiteatr wiejski. Tak że jak cuś - to to jest Kraków
Nomen omen patrzyłam na kamerkę na rynek krakowski przed chwilą ( bo sprawdzałam czy tam już pada) i tak się zastanowilam jak mało kobiet w sukienkach. Może patrzyłam tak przez 5 minut i w tym czasie było 14 osób w sukienkach lub spódnicach i w tym były 3 zakonnice i 1 ksiądz. A ludzi na Rynku dużo Mogło mi się przesunąc i 200 lub 300 osób przed oczami. Tak sobie w tle mam filmik o Alzheimerze i takich tam zaburzeniach pamięci na starość i mało co rozumiem. Nie że nie łapię, ale dużo nowych dla mnie określeń. No ale chyba chodzi im o to, że może istota rzeczy tkwić w ketonach. Noż bo ja wiem... W każdym razie ciekawa koncepcja. Tylko żywcem mi się nie chce uczyć tych wszystkich wyrafinowanych określeń. Czyli dieta keto może mieć jeszcze większe znaczenie niż myślimy? Zostawię to na październik bo mi się wszystko popląta. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-09-12 o 18:09 |
2024-09-12, 18:22 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 404
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
https://lauravita.com/fr-eu/collecti...inao01_0005062
Fajny obcas. Lenifo, Ty chodzisz w sukienkach? Ja lubię - jedna rzecz i już jestem cała ubrana |
2024-09-12, 18:30 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko ja bardzo lubię sukienki, ale teraz rzadko chodzę w nich. Mam w sumie dwie? Jedna wyjściówka taka z czasów gdy byłam tęższa, druga w sumie też z tych czasów ale idzie nadrobić paseczkiem. Musiałabym iśc coś uszyć. Aaaa, jest tez jeszcze sukienka córy, która okazała się na mnie dobra i mi pożyczła przy jakimś wyjściu i sukienka afrykańska. Ja lubię dłuższe. Takie nad kostkę.
Odkąd oglądam te buty co dajesz Lanolinko, wszędzie mi walą teraz reklamy butów Ten obcasik taki specyficzny. No ale im dlużej mu sie przyglądam tym bardziej się przekonuję. Tylko że ja chodze na płaskim i masz babo placek. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-09-12 o 18:50 |
2024-09-12, 19:14 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 904
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko, chodziła byś w takich butach? Ja nie lubię wysokich. Poza tym jak czasami założę to mój kręgosłup szybko daje mi o sobie znać, że mi nje wolno. Ale jedne niskie szpileczki mam i jedne na obcasie. No... Czasem chociaż na chwilę trzeba założyć 😉
Sukienki polubiłam zeszłego lata. Lubię i te do kolana i te między kolanem a kostką. Emmi, kurde oby auto dali się szybko i niedrogo naprawić. Bo niestety... Te ceny to są zawrotne. Miałam zwrócić uwagę kiedy się robi ciemno. No to jest 19.12 i robi się ciemno. Jeszcze kilka minut i będzie za ciemno na wyjście bez latarki. Lenifa, a jak Twoja gimnastyka mimiki czy jakoś tak? |
2024-09-12, 19:25 | #82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
An wszystkie gimnastyki zaliczone, miminki też. Schodzi mi na tym cała godzina. Nie zaliczony rokitnik... Nawet kartkę sobie napisałam przy kompie ale i tak jej nie zauważyłam. To samo maślan... Muszę wiekszą kartkę napisać) Bo ja tu siedzę w tych zeszytach i co tam jedna karteczka noż.
U mnie też się właściwie nagle stalo ciemno. A może czlek taki zaabsorbowany różnościami, że mu ucieka takie coś piękne jak zachód słońca. No fakt dziś obserwacja onego niemozliwa, bo się zachmurzylo. |
2024-09-12, 21:28 | #83 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 546
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Oj Emmi współczuję bo to znów wydatek. Ja właśnie muszę poprawić auto i szukam nowego (używanego) bo moja zielona strzała się kończy to znaczy zżera ja rdza. I ceny samochodów są naprawdę kosmiczne.
|
2024-09-12, 21:29 | #84 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 546
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
U nas też mają być ulewy. Ja się boję burz. Do połowy dnia było ciepło i nagle zimno.
|
2024-09-12, 21:52 | #85 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 858
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
U nas zrzuty wody z zapory. Przez to wzrósł poziom rzeki w mieście. Ale jest dobrze. W 1997 r. większość szkód spowodował niekontrolowany, awaryjny zrzut wody z zapory. Praktycznie woda zmiotła 3 wioski po drodze. Ale tak zniosła w sensie dosłownym. Z drogą, mostami, ogrodzeniami i czasem domami. Cieszy, że trochę szybciej ktoś zareagował. zobaczymy co się stanie, bo podobno dopiero ma zacząć padać ;p
|
2024-09-13, 05:11 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 904
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Amita, czyli te deszcze co to takie spore zapowiadają to też u Ciebie? I u Cichej? Zyjmarz też w Małopolsce mieszka. Kurde... Oby Was ominęły te ulewy. Bo wczoraj słuchałam i zapowiadają że mają być porównywalne opady do tych z 97 roku właśnie. Dobrze ze chociaż teraz się mają czas przygotować miasta. Podobno i Czechy mają te deszcze objąć. Ech... Albo za sucho, albo od razu zbyt dużo deszczu. Ale może tylko na strachu się skończy? Oby...
Cicha, ceny aut są zawrotne. To prawda. Ale bez auta się nie da żyć. Kurde... Obudziłam się po 4 i tak się kręciłam na łóżku. W końcu wstałam na herbatke poranną. Bo już mnie męczy to kręcenie. Ale wcześnie zasypiam ostatnio to i wcześniej się budzę. |
2024-09-13, 05:49 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Też wstałam wcześniej i popełniłam posta gdzieś tam na wp. Bo mi się przypomniały stawki w polu. Tzn pamietałam jeden z dzieciństwa. Myslałam, że to poidło dla krów ot taki stawek. Topiki po nim pływały. Dowiedziałam się że wcześniej był taki drugi wyżej. Moja wieś to są pagórki. No i jak zniknęły krowy to kolejne pokolenie pomyslało, noż niepotrzebny on i go zasypało. Potem okazało się, że woda podchodzi pod dom jak deszcz. I właściwie nie wiadomo dlaczego. Zasugerowałam, że może chodzi o ten dołek w polach? Widziałam takie dołki w Niemczech na zboczach wzdłuż leśnych dróg. Nie był to juz tylko dołek, ale miał podwyższenie w niższej części zbocza. Zrozumiałam wtedy że chodzi o zatrzymywanie wody deszczowej i przypomniały mi sie dołki z własnej wsi. Tak że równać równać aby wyrównać nie zawsze trzeba
Drugi temat który mi się równolegle skojarzył to istnienie studni. Bo studnia sama w sobie nie tylko jest źródlem wody, ale tworzy lej taki wokoł siebie z obniżeniem wód gruntowych. Pamiętam ze szkoły. Podziało się dużo zmian w środowisku, co to ich konsekwencji nie ogarniamy. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-09-13 o 06:11 |
2024-09-13, 08:50 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 404
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
O nol,nie straszcie ulewami.
Ann, nie podoba mi się okrągły nosek w tych butach ale reszta fajna. Mnie się podobają sukienki dlugie ale kiepsko w nich wyglądam. Lenifo, zdradź sekret- jak to mozma lubić sukienki i w nich nie chodzić? B Cicha, może lepiej w aucie blachę zrobić niż kupować inne? Bo jeśli silnik ok to przynajmniej wiesz co masz. Lenifo u mas tex wszystkie dawne stawy zasypane. |
2024-09-13, 08:56 | #89 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 858
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hej Nadal pada. Zimno, 6,8*C. Aniu, Żyjąca Marzeniami to świętokrzyskie, bezpieczne. U mnie nie ma rzeki takiej jak Odra, żeby wylała i ta woda stała. U mnie jest szybka powódź i raczej okoliczne wioski podtapia.
Lenifo, niż genuański to żadna nowość. W tym roku się spóźnił, bo zazwyczaj powoduje powodzie w lipcu. Stawiki i studnie to regulacja wód gruntowych a nie przeciw powodziowe, kiedy spada tyle wody. |
2024-09-13, 09:21 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
To bardzo łatwe jest Lanolinko To mogą być różne powody. ten teges talia już nie ta, albo inne części ciała Tu za duzo tłuszczyku tam za dużo. Nie leży jak powinno albo jakby się chciało. Kasy może nie być. Przeróżniaste są sytuacje ogólnie, bo jakby nie to to same miski by chodziły po ulicach.
U mnie to banalnie schudnięcie spowodowało to, że doslownie z przysłowiowego dnia na dzień straciłam ciuchy, bo wszystko się na mnie już nie nadawało. Poratowała mnie przyjaciólka prawdę mówiąc. Przysłała mi trochę ciuchów w których chodzę do dziś. Sporo przysłała. Bo kiedyś wam to opisywałam, że ona też schudła w ten sam sposób a była na starcie szczupła już. Taka Calineczka się zrobiła z wagą 45. Nawet nie wiedziałyśmy, że w tym samym czasie weszłyśmy w diete bezglutenową. No i obie trzymamy te wagę. To jest już kilka lat, z tym, że ona wyszła z diety. To od wtedy nosze getry Polubiłam je. Pomijając kwestie przytyła baba i schudła, męczyłam się dość długo z uczuleniami skórnymi. Od dekady nie nosze rajtek, bo na pewno one mnie uczulają. Latem jeszcze idzie ubrać sukienkę czy spódniczkę no ale zimą nie bardzo. Sukienka od córki jest dość krótka co pozwala łączyć ją z getrami. Getry musze mieć bawełniane. Na szczęście nie ma problemu z dostaniem ich i nie są drogie. Tak, że nie wszystko i nie zawsze da się ubrać co by się nawet i chciało. Ja teraz nie mam na co narzekać. Mam się w co ubrać, choć z racji tego uczulenia nawet nie mogę iśc i kupić coś bo ładne. Zależy z czego to ładne jest, a jak jest naturalne to za ile. Czym było to uczulenie które męczyło mnie kilka lat i nie chcę jego powrotu absolutnie? Miałam zesypane stopy i dłonie wysypką . Noż byłam jak trędowata. Pisałam o tym kiedys. Byłam u lekarza kilkakrotnie z tym. Żadne maści nie pomagały. Dopiero synowa mi podsunęła mediderm co jest na Atopowe Zapalenie Skóry . I w miesiąc było całkowicie po problemie. Dodatkowo ten mediderm spowodował że moje stopy odzyskały młodość Czyli stopy mają się lepiej niż jak miałam 30-kę np. Tak że wiesz 2 lata do 70-ki. Kiedys 70-ki mi się wydawały staruszkami. Noż babo staruszkę masz teraz doświadczalnie I zleciało nie wiedzieć kiedy No nie o wszystkim napisałam. A takie główne przyczyny co wymuszają na mnie takie a nie inne podejście. Zauważam też, że im kobieta starsza, tym mniej zwraca uwagę na ciuchy, nawet jeżeli wcześniej bardzo na to zwracała uwagę. Po prostu wiele spraw się przewartościowuje a doba ma 24 godziny i nie jest z gumy. Nijak nie chce się rozciągnąć Amita ja wiem co to jest niż genuański i wiem że to żadna nowość. bo ja stara jestem i pamiętam powódź we Wrocławiu. Orientuję się w kwestiach meteo, chociaz o tym nie piszę. Małe zmiany środowiskowe w dużej ilości powodują wielkie zmiany, tylko czlowiek nie zawsze widzi powiązanie. A hydrologii uczyłam się w szkole i wiem o co w tym biega ten teges. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-09-13 o 09:40 |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:34.