|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2011-08-01, 22:11 | #691 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
opuchlizna pojawia się w 99% procentach przekłuć-rzadko zdarza się ,że nie puchnie ale takie istoty istnieją
opuchlizna pojawia sie albo tego samego dnia albo następnego dnia rano |
2011-08-02, 09:46 | #692 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: południe Polski.
Wiadomości: 32
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Dzięki dziewczyny, uspokoiłyście mnie .
Język mi spuchł dzisiaj nad ranem, więc się trochę uspokoiłam, ale nadal cierpię . Chodzę głodna i nawet nie śmiem spojrzeć na jedzenie . Teraz sobie zrobiłam gorący kubek, zobaczymy co z tego wyjdzie . Wczoraj odkręciła mi się górna kulka i strasznie się wystraszyłam . Gdyby kolczyk mi wypadł z języka to nie umiałabym go włożyć . Na szczęście szybko przykręciłam. Nie wiem co by było jakbym połknęła tę kuleczkę . Nie mam w zastępstwie innego kolczyka. Teraz ciągle kręcę się obok lustra i patrzę czy wszystko jest z kuleczką w porządku. Najgorzej, że popołudniu wychodzę z domu na dość długo, więc nie będę mieć możliwości sprawdzania czy kolczyk jest na miejscu . Czy jeśli kuleczka nie napotyka oporu przy przykręcaniu (tzn. że cały czas się kręci na sztandze) to znaczy, że kulczyk jest uszkodzony? . I mam jeszcze jedno pytanie: Widziałam na wildcat akrylowe kolczyki za ponad 10 zł (jak nie więcej), ale na allegro widziałam ogromny wybór w cenie nie więcej niż 3 zł za sztukę. Skąd ta różnica cen? Nie znam się na tym, ale ja nie widzę jakiejś kolosalnej różnicy w wyglądzie tych kolczyków... |
2011-08-02, 15:55 | #693 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 913
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-08-02, 19:30 | #694 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Witam,
jestem szczęśliwą posiadaczką różnych kolczyków, robionych oczywiście profesjonalnie... Ale niedawno przeprowadziłam się do Krakowa, a naszła mnie ochota na powiększenie kolekcji dziur o kolejną - w języku Więc podpisuje się pod pytanie nieznajomaa1526 - czy ktoś mógłby zaproponować dobry, sprawdzony i sterylny (przeraziły mnie niektóre posty o salonach bez autoklawu) salon w Krakowie? Z góry dzięki |
2011-08-07, 13:17 | #695 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: My own, private Neverland.
Wiadomości: 10 534
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-08-19, 17:04 | #696 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Jutro idę przekłuć sobie język. Dużo poczytałam na ten temat, zrobiłam wywiad środowiskowy, odwiedziłam studio. Zapytałam o kilka rzeczy, rozejrzałam się - wydaje się w porządku, ma dobre opinie. Zadałam kilka pytań - takich ogólnych, ale może mi jeszcze podpowiecie o co pownnam zapytać?
|
2011-08-20, 09:18 | #697 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: południe Polski.
Wiadomości: 32
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Cześć, to znów ja .
Piszę już jako dwudziestodniowa posiadaczka kolczyka w języku. Wszystko dobrze się zagoiło, nic mnie nie boli, mogę jeść normalnie, a mój metalowy kolczyk jednak wymieniłam na kolczyk z bioplastu . Jest bardziej lekki i wygodniejszy . Do dziewczyn, które chcą sobie przebić język: nie ma się czego bać! Najważniejsza jest higiena jamy ustnej po kolczykowaniu. Szczegółowe instrukcje dotyczące dbania o czystość są zawarte w tym wątku. Mnie to forum BARDZO pomogło w podjęciu decyzji . Pozdrawiam . |
2011-08-20, 16:56 | #698 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Kolczyk już mam, wszystko już wiem (fachowo mi Pan wytłumaczył), ale zapomniałam jeszcze zapytać czy muszę używać specjalnej szczoteczki i pasty do zębów? Wie ktoś coś na ten temat? Możliwe, że było mówione wcześniej,ale, wybaczcie, jestem leniwcem i nie chce mi się czytać całego wątku
|
2011-08-21, 11:06 | #699 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: None of ur bizz ?!
Wiadomości: 15
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Zrobiłam kolczyk jakoś pół roku temu, jakoś nie moqłam się przyzwyczaić...poza tym miałam infekcję qardła i się nie qoiło, bolało, kolczyk mi przeszkadzał.
Zdecydowanie odradzam, bo to nic ciekaweqo.
__________________
* Blauqrana RIDE OR DIE ! * bishezzz & Malaysian shuffle ! |
2011-08-21, 18:12 | #700 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 522
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Hej mam pytanie ja miałam kiedyś kolczyk w języku niestety tylko trzy dni dlatego ,że nic nie mogłam jeść tak bardzo mnie bolało nic a nic , ale niestety robiła mnie koleżanka. Czy jeśli zrobie w studiu to może ból będzie mniejszy?
__________________
Nie ma wyjścia, muszę żyć.. |
2011-08-21, 20:05 | #701 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 76
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Cytat:
Ja robiłam w salonie i przez tydzień nie bardzo mogłam jesc i mowic. |
|
2011-08-21, 20:20 | #702 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 522
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Kurcze ja czytałam że niektórzy chociaż troszkę mogli zjeść a ja ledwo mogłam mówic dlatefo wyjęłam po 3 dnaich bo mybym chyba z głodu umarła.
__________________
Nie ma wyjścia, muszę żyć.. |
2011-08-22, 07:27 | #703 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
|
2011-08-22, 14:10 | #704 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 522
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Ale przecież mówie że nwet jogurtow nie moglam jesc ani nic pić nawet! tak bolało ,a kasa to nic bo zapłącilam 15 zł .
__________________
Nie ma wyjścia, muszę żyć.. |
2011-08-22, 16:12 | #705 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
OMG, to ja chyba jestem wyjątkową szczęściarą, bo mnie w ogóle przekłucie nie bolało. Sam język od przekłucia (fakt, że to dopiero 2 dni) też mnie nie boli i wcinam normalnie. Fakt, trochę mniej, ale nie mam z tym większych problemów. Z mową też nie mam większych problemów, aczkolwiek seplenię trochę, jednak facet, który mnie kłuł powiedział, że jak zejdzie opuchlizna z języka, to przestanę seplenić.
Aliseja z tego co wiem (mówił mi właśnie piercer i doczytałam na paru stronach w necie), to nie można jeść jogurtów i kefirów w pierwszych dniach, bo mają żywe kultury bakterii i mogą Ci jakąś infekcję spowodować... |
2011-08-22, 16:13 | #706 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 7 112
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
o matulu, za taką cenę to ja bym zrobiła chyba ze trzy
__________________
Silence, silence and fire They call me, they make me desire Everlasting desire in me ... !!! NAKARM PIESA !!! |
2011-08-22, 16:20 | #707 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
|
2011-08-22, 16:33 | #708 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 7 112
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
nie no, jasne - to taki żarcik był, rzeczywiście niezbyt mądry btw, ja wydałam jeszcze więcej
__________________
Silence, silence and fire They call me, they make me desire Everlasting desire in me ... !!! NAKARM PIESA !!! |
2011-08-22, 23:25 | #709 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 522
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Mnie też samo przekłucie nie bolało dopiero dzień po zaczął się koszmar
a tak wogole to nie denerwuje was że cały czas czujecie kolczyk w buzi? czy sie przyzwyczailyscie? bo np: moja kolezanke denerwowal podczas jedzenia i czesto go przygryzała i z tego powodu wyjęła.
__________________
Nie ma wyjścia, muszę żyć.. |
2011-08-23, 07:04 | #710 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 7 112
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Cytat:
nie denerwuje ... ja jestem wręcz bardzo do mojego kolczyka przywiązana i pewnie miałabym straszne uczucie pustki, gdyby nagle go nie było poza tym wydaje mi się że jeśli przeszkadza, przygryza się czy coś to musi być źle założony, przecież on nie powinien w ogóle haczyć o zęby
__________________
Silence, silence and fire They call me, they make me desire Everlasting desire in me ... !!! NAKARM PIESA !!! |
|
2011-08-23, 11:46 | #711 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 522
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Hmm poprostu jak jadła to jednocześnie tą kulke przygryzała jako jedzenie ;]
__________________
Nie ma wyjścia, muszę żyć.. |
2011-08-23, 16:05 | #712 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 7 112
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
no wiem, wiem może za długi kolec miała? zresztą i tak skoro wyjęła to śledztwo nie ma sensu
__________________
Silence, silence and fire They call me, they make me desire Everlasting desire in me ... !!! NAKARM PIESA !!! |
2011-08-23, 21:33 | #713 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 191
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Cytat:
Kolczyk jak jest dobrze przekloty i odpowiednio pielegnowany - nic nie powinno sie dziac. Jezyk mi spuchl od razu po, seplenilam, jadlam kaszki dla dzieci i milkshaki proteinowe Przetrwalam i z glodu nie umarlam, mimo ze bolalo. Potem przeszlo i do tej pory jestem szczesliwa posiadaczka kolczyka Jedyny problem jaki mialam rok temu, to dolna kulka zaczela mi sie chowac w jezyku, ale byla to wina za krotkiej sztangi - glupota nie boli. teraz mam dluzsza z wieksza kulka na spodzie i nic mi sie juz nie dzieje
__________________
artlookowo - blogowo zapraszam na makijaże, fotografię oraz recenzje Zapraszam również na kosmetyczne rozdanie, super nagrody czekają!!! |
|
2011-08-24, 15:50 | #714 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Mnie tam w ogóle nie bolało ani przekłucie, ani teraz język. Pierwszego dnia tylko, zanim mi język spuchł wkurzało mnie jak jadłam, bo zdarzyło mi się kilka razy przygryźć kolczyk - ale to wiadomo - wina za długiej sztangi, z którą jeszcze jakiś czas muszę żyć
Denerwować, to mnie kolczyk nie denerwuje, nie mogę się tylko doczekać aż mi opuchlizna całkiem zejdzie, bo jeszcze trochę świszczę i seplenię jak mówię I wiecie co? Tak czytam, że Was język boli normalnie i jak jecie, mi piercer też mówił, że będzie mnie bolało, a tu nic... Może coś nieteges jest? Jak myślicie? |
2011-08-24, 15:57 | #715 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 7 112
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
może masz wysoki próg odporności na ból po prostu cieszyć się trzeba, i kłuć dalej
__________________
Silence, silence and fire They call me, they make me desire Everlasting desire in me ... !!! NAKARM PIESA !!! |
2011-08-24, 16:05 | #716 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Generalnie swój próg bólu oceniam jako średni..
A język mnie w ogóle nie boli. Piekło mnie tylko jak jadłam pomidora, ale może był zbyt kwaśny po prostu... |
2011-08-24, 17:53 | #717 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 191
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Cytat:
A Ty nie zastanawiaj sie co jest z Toba nie tak tylko sie ciesz W koncu niektorzy nie moga przetrwac tych pierwszych dni i wyciagaja kolczyk, jak tu czytamy... Powodzenia i ciesz sie nim
__________________
artlookowo - blogowo zapraszam na makijaże, fotografię oraz recenzje Zapraszam również na kosmetyczne rozdanie, super nagrody czekają!!! |
|
2011-08-26, 16:01 | #718 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Mnie też czasem na chrząstce boli, ale to chyba bardziej zależy od kolczyka, bo je co jakiś czas zmieniam...
Mam jeszcze pytanie. Otóż na dolnej kulce dziś rano zobaczyłam coś jakby osad, może to kamień? Jak to wyczyścić? Patyczkiem kosmetycznym nie chce zejść, a ja jakoś się jeszcze boję wyjąć kolczyk, żeby go porządnie wyszorować. Jakieś sugestie? |
2011-08-26, 19:13 | #719 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
siema ;D
Mi ok 3 miesięcy temu język przebijała koleżanka najdłuższym wenflonem i założyła najdluższą sztangę na drugi dzień piłam, alkohol, 2 dni po przebiciu całowałam się, jadłam gorące, i nabiał - nic mi nie było oczywiście nie jadłam jak jem normalnie tylko jadłam powoli i uważałam na język i wszystko kroiłam sobie na małe kawałeczki i wkładałam na jedną stronę w buzi ) jakiś tydzień później już nie miałam opuchlizny i wszystko było ok a później to już wgl było z górki, bawiłam się tym kolczykiem, gryzłam go sobie itp po jakiś 2 mies zmieniłam sobie sztangę na krótszą, ale niestety jakiś czas po tej zmianie odkreciła mi się na imprezie górna kulka i ją połkałam ale resztę zdarzyłam wypluć mimo że byłam na dośc dobrej fazie ) kolczyk chciałam załozyć dopiero po obudzeniu czyli jakieś 11 h od tego zdarzenia ale już się nie dało.. więc 2 dni później przebiłam takim samym sposobem jak za 1 razem, tylko że w innym miejscu i trochę bliżej w ten sam dzień jadłam wszystko normalnie tylko że jadłam bardzo powoli ) od tego drugiego przebicia minęło 4 dni a ja juz piłam alkohol całowałam się i też jadłam nabiał i jakoś mi nic nie jest ) ;p 2 razy wyciągłam sobie na chwilę kolczyk żeby wyciągnąć sobie robię i wzystko było ok a dziś sobie zmieniła dolną kulkę na mniejszą bo tamta mnie denerwowała ;D jedynie do mnie trochę boli gdy przez dłuższy czas nie ruszam językim gdy np śpie i wtedy chce sobię dolną część kolczyka wypchac to mnie tak delikatnie piecze od dołu a tak to wszystko jest wporządku i nic mi się nie dzieje ;DD |
2011-08-26, 19:23 | #720 |
...
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 993
|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Nie ma się zbytnio czym chwalić.
__________________
a short walk
in the light of the world with breaks for coffee and snacks |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:28.