2016-03-10, 09:46 | #901 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Byłam na wielu, ale bez "", dlatego ja tu nic nie opisze odpukać
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?" |
2016-03-10, 12:15 | #902 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Jezu. Nie spodziewałem sie takich historii. Ja kilka razy spotkałem się z kobietami poznanymi przez internet i nigdy mi się żaden kwiatek nie trafił, w sumie to nie różniły się od tego jak je postrzegałem poprzez pisanie. Wychodzi na to, że mam dobre sito. Raz nawet się spotkałem z dziewczyną poznaną przez grupę książki na fb która była z zupełnie innego kraju gdy była przelotem.
Powiem, że przez chwilę miałem myśl czy nie obudzę się bez nerki następnego dnia bo mało która dziewczyna o twarzy super modelki jest na tyle odważna by się spotkać w obcym kraju ze 100 kg kolesiem ale wobec tej osoby również się nie myliłem i była dokładnie tym kogo oczekiwałem, ogólnie był to dzień który nawet teraz wspominamy bardzo pozytywnie Piszę to po to, że jeżeli zna się kogoś dobrze i wydaje nam, że nasz radar dobrze działa to spotykając się w uczęszczanym miejscu nie ma się czego bać. A na przyszłość nim się z kimś spotkacie radzę trochę lepiej poznać i pogadać przez skypa czy telefon by przełamać pierwsze lody. Raczej poznawałem osoby poprzez portale nie stworzone do tego. Filmweb, jakieś grupy na facebooku (jedną to poprzez grupę włosomaniaczek -lubie podziwiać ładne włosy :3) Ludzie niedostrzegają możliwości jakie mają i się pchają na jakieś srindery gdzie 70 procent to jakaś mielizna intelektualna z lipnym charakterem a normalni ludzie tego unikają. A. Jedna z nich była wegetarianką ale jednym uchem mi to wleciało a drugim wyleciało bo coś tam wspomniałem, że się objadłem spagetti. To Tylko jedzenie. Gdyby ktoś mi zaczął wtykać, że jestem mordercą bo jedząc kotlet z piersi kurczaka maczam go w ich dzieciach . Dopóki tego nikt mi nie robi nie przeszkadza mi czyiś wegeterianizm czy weganizm. A jakieś ignoranckie ciołki odpadały po paru minutach pisania. Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2016-03-10 o 12:29 |
2016-03-10, 13:29 | #903 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 639
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
No cóż. Ja przez tindera akurat poznałam elitę intelektualną a nie mieliznę.
|
2016-03-10, 13:41 | #904 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Sciagnelam tindera...pokazal mi kolega. Zaczelam rozmawiac z wydawalo sie fajnym gosciem. niebrzydki wyksztalcony i z poczuciem humoru..nagle zaczal zapraszac mnie do siebie, ja mowie ze nie chodze po obcych facetach ktirych nie znam a wtedy puscil w moim kierunku taka wiazanke ze sie zdziwilam:
Ze siedze w swojej nudnej robocie, na p3wno chce mi sie ruchac tylko zestrachana jestem, ze powinnam sie wyluzowac:p
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2016-03-10, 14:04 | #905 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 77
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Boje sie tindera i badoo.
Na badoo moja gruba, niesympatyczna i odpychajaca znajoma (z pracy, zeby nie bylo) znajduje cyt. "meskie dz*ki", które jej pompują samoocenę. Nie wiem czy chciałabym przeszukiwać ten sam zbiornik. Zarejestrowałam się ostatnio na płatnym portalu. Wydaje mi się, że jeśli już ktoś decyduje się zapłacić za możliwość poznania kogoś, to troche poważniej podchodzi do sprawy? Nie wiem, pewnie wkrotce sie przekonam. Mam jednego kandydata do spotkania, jak narazie nie ustaliliśmy daty ani żadnych innych szczegołów. Przeczytałam połowę tego wątku, historie prześmieszne, tylko nie jestem pewna czy sama chciałabym mieć materiał, którym mogłabym się tutaj pochwalić |
2016-03-10, 14:11 | #906 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
Dla kobiet do podbudowania samooceny jak najbardziej. |
|
2016-03-10, 14:22 | #907 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Mam Tindera i zdarzyły mi się tylko typy które walili tekstami tak idiotycznymi,że dziecko od nich mądrzej by gadało.
Przez Tindera poznałam swoją obecną sympatię, do spotkania nie doszło jak narazie ale świetnie się rozmawia i wiem,że jest to realna osoba i nie udaje. Okazało sie że mamy wspólnych znajomych, więc zrobiłam research i jestem zaszokowana wręcz jakie pozytywne opinie uslyszałam. Poza tym, że jest nieśmiały i malomowny co sam przyznał, wszystko pozytywy. Zresztą bycie niesmialym to nie jest wadą, tylko cecha. Szczęście ze ja gaduła. |
2016-03-10, 14:29 | #908 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 77
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
Nie chcę się wypowiadać w roli eksperta, bo doświadczenia mam tyle co nic, ale wydaje mi się, że spotkać się warto jak najszybciej. A tak będę gadać z kolesiem tygodniami, wkręcę sobie w głowie, że spotkałam ideał, już cała na różowej chmurce a tu przychodzi na randkę facet o wyglądzie Frankensteina i co? |
|
2016-03-10, 14:58 | #909 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Hmm. Ja na badoo poznałem moją poprzednią sympatię jakieś 1,5 roku temu ale odległość ponad 300 km jest nie do zaakceptowania. Lecz miała tam konto raptem parę dni bo podobno same ćwoki pisały do niej.
|
2016-03-10, 16:28 | #910 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
Znajomość odnowiliśmy dzięki badoo Cytat:
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
||
2016-03-10, 16:42 | #911 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 286
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
__________________
Ignorowanie Onnej przynosi szczęście. |
|
2016-03-10, 17:08 | #912 |
dead & alive
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
|
2016-03-10, 17:30 | #913 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
Zwyczajnie się boję. Ale chyba swoim postem wykrakałam, bo dzisiaj się widzimy. Stresa mam takiego, że szok. a czemu mówię,że sympatia? Bo go lubię, super się dogadujemy i sie głupio uśmiecham nawet jak o nim piszee haha xD Lecę się szykować i miłego wieczoru życze |
|
2016-03-10, 17:32 | #914 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 286
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
__________________
Ignorowanie Onnej przynosi szczęście. |
|
2016-03-10, 17:33 | #915 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
i tak by the way, skąd zdziwienie, że mówię sympatia skoro się jeszcze nie spotkałam, i "love story online" ?
A przepraszam bardzo jaki mamy tytuł wątku? Randki internetowe, wiec chyba jasne ze love story online. u mnie raczej zadne love story, po prostu go lubię, temu mówię sympatia. |
2016-03-10, 18:04 | #916 |
dead & alive
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Życzę Ci powodzenia, chociaż ja też pisałam kiedyś z facetem, z którym świetnie się dogadywałam i mogliśmy pisać ze sobą i gadać na skypie godzinami, a w realu rozmowa zupełnie nam się nie kleiła bez żadnego określonego powodu.
|
2016-03-10, 21:06 | #917 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Ja tam z badoo mam dobre doświadczenie. Zwykle pisałam z normalnymi facetami, mojego obecnego TZ też tam poznałam. Najdziwniejszy koleś na jakiego trafiłam to był fan McDonalds (miał nawet McDonalds w zainteresowaniach...), który bardzo usilnie chciał mnie namówić na randkę... W McDonaldzie.
Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only) |
2016-03-10, 21:40 | #918 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Nudny tydzień, wakacje, znajomi wyjechali, nic specjalnego. Do roboty nic nie było, więc zainstalowałam kilka tych aplikacji (Badoo, Tinder i to trzecie).
Połączyło mnie w kilkanaście par. Z jednym chłopakiem pisało się całkiem fajnie, miło, tak zwyczajnie. Zaproponował mi spacer, a że pogoda ładna to się zgodziłam. Czegoś takiego to się w życiu nie spodziewałam. Mówił do mnie per Księżniczko, gdy przechodziliśmy przez jezdnię dawał mi rękę (jak dziecku ). Luźna gadka - pytanie o studia. Ja mu mówię przez 2 min o moich studiach na co on, że według niego 'kobiety nie powinny być na studiach, bo potem zabierają mężczyznom pracę i to rozwala ekonomię' (). Ja się zaczęłam śmiać, bo myślałam, że to taki nieudolny dowcip. ON MILCZAŁ.Potem jakieś inne tematy, a następnie spytał się co umiem ugotować, a ja powiedziałam zgodnie z prawdą, że najprostsze potrawy, bo zbytnio mi to frajdy nie sprawia. A on zaczął mówić z 10 minut, że jakbym mieszkała w przedwojennej Warszawie(nie wiem skąd mu się to wzięło, bo miasto to leży w innym województwie) to by mnie żaden nie zechciał, ale teraz są inne, ZŁE czasy, że w gotowanie trzeba wkładać serce i tak dalej. Ja z grzeczności sie pytam w takim razie co on potrafi zrobić do jedzenia, a on z powagą w głosie' że on sie takimi bzdurami nie przejmuje, bo studiuje trudny kierunek inżynierski'. I ta rozmowa składała się cała z takich perełek. Ja nadal mam nadzieję, że ów chłopak założył się o coś z kolegami i ten godzinny spacer miał to udowodnić.
__________________
Wszystkie nicki zajęte. |
2016-03-12, 23:06 | #919 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 413
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
I jak po spotkaniu? Czytałam wątek kilka dni temu i byłam pewna, że będzie jakiś dalszy ciąg a tu cisza |
|
2016-03-13, 01:04 | #920 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
|
2016-03-13, 09:41 | #921 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Nie było koszmarnie, temu się w watku nie wypowiadalam.
Jestem na telefonie więc nie mam jak zrobić tekstu na szaro,ale powiem tyle : jak narazie, po 2 spotkaniach ( 😁 jest naprawdę zaskakująco super Widziałam wczoraj (bo byłam na koncercie z nim ) że trochę jest nieśmiały, ale dawał radę. Rozmawiał i widać że się starał, aby ciszy niezrecznej nie było. Ogółem super |
2016-03-16, 17:02 | #922 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 24
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Widzę, że sporo dziewczyn tutaj miało niezbyt przyjemne historie związane z internetowymi znajomościami⌠Sama miałam różne przygody, najgorszy chyba był facet, który przedstawiał się jako obrotny, dojrzały facet, szukający kobiety, a jak się spotkaliśmy, okazało się, że to zakompleksiony chłopaczek, który cały czas trzyma się maminej spódnicy i szuka raczej drugiej matki, a nie partnerki.
No cóż, zdarzają się i tacy... Jednak nie wszystkie znajomości z internetu muszą się tak źle kończyć, do tej pory jestem z mężczyzną, którego poznałam na xxx. Zaczęliśmy znajomość przez internet, jednak dość szybko się spotkaliśmy i jakoś poszło do przodu. Okazało się, że jest bardzo fajnym facetem, bardzo dopasowanym do mnie. Czasem, jak widać, trzeba wykazać trochę cierpliwości i odporności na dziwnych typów. Bo może się okazać, że jednak gdzieś tam w sieci czeka na nas ten odpowiedni Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-03-16 o 23:24 Powód: Reklama. |
2016-03-16, 17:11 | #923 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Proszę cię skończ reklamować ten durny portal bo aż mi się niedobrze robi.
Sent from my GT-I9505 using Tapatalk
__________________
Cytat:
|
|
2016-03-17, 21:23 | #924 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Zasubskrybuje sobie )
Zagadal iedys do mnie koles na gg, gadalismy kilka tygodni, wyslalismy sobie fotke i mi sie na niej spodobal, wydawal sie byc bardzo inteligentny, wiec raz sie spotkalismy... Spodziewalam sie blondyna (jak z foty) , a przyszedl kolez z ZAFARBOWANYMI na CZARNO wlosami. Prawie dostalam zawalu. Do tego mega niechlujnie ubrany. Spotkalismy sie w parku, a ze mieszkalam w okolicach to ielu ludzi tam znalam i ciagle mijal nas jakis moj znajomy.. Wiksu, bo tak sobie na niego mowilam z kolezanka, zachowywal sie jak burak. Nie pamietam, co dokladnie zrobil, ale pamietam, ze bylam bardzo zazenowana i spotkanie nie trwalo dlugo. Potem jeszcze jakis czas do mnie zagadywal na gg i przez smsy, ale nie odpiswalam. W sumie spotkalam sie z kilkoma typami przez neta (z moim tz tez, i tez uwazalam go za dziwnego, bo yl mega niesmialy) i w sumie tylko Wiksu mnie od siebie tak bardzo odrzucil, ze caly czas o nim pamietam |
2016-03-20, 10:17 | #925 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
__________________
Wymiana |
|
2016-03-20, 10:34 | #926 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 084
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
__________________
wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post25485480 E.L.F, smashbox, minerały,soir de lune itp. |
|
2016-03-20, 14:28 | #927 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
|
2016-03-20, 17:35 | #929 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
|
2016-03-21, 00:56 | #930 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Przypomniałyście mi jeszcze jednego.
Nie wiem, co tam się dokładnie działo. Koleżanka znalazła go na jakiejś niszowej sms-owo-randkowej aplikacji. Prawie jak tinder, tylko 10 lat wcześniej (bez zdjęć i mało zaawansowany pod kątem dobierania partnerów), wyszukiwało ludzi, którzy sobie aktywowali tę opcję w promieniu 30 km od telefonu, ale nie szło zmienić ustawień, a wyłączenie tego bajeru skończyło się w salonie plusa, bo wysyłanie smsów dezaktywujących nic nie dawało. No w każdym razie. Zaczęła pisać z jakimś gościem, umiarkowanie jej się spodobał, zadzwonili do siebie, umówili się, spotkali - bez szału, ale umówiła się z nim znowu, w nadziei, że może się rozkręci. No i rozkręcił się. To było ich bodajże trzecie spotkanie, akurat impreza, w większym gronie. Gość zachowywał się jakby był jakąś gwiazdą w otoczeniu pacanów, którzy nie rozpoznają kim jest. Kręcił głową i pytał czy "widzimy?". Nikt nie wiedział CO ma widzieć, razem z inną koleżanką powiedziałyśmy mu, że no tak, pewnie, jasne że WIDZIMY () i poleciałyśmy do tej, która się z nim umawiała, żeby nam wyjaśniła o co mu chodzi. Ona też nie wiedziała. Potem się okazało, że gość zrobił sobie blond pasemka. Na blond włosach. Dość jasnych do tego. Nikt nie zauważył. Na czwarte spotkanie stawił się z niebieskimi albo zielonymi. Żeby pokazać dziewczynie jaki jest odważny i szalony. Nie widziałam tego () ale podobno jakość farbowania pozostawiała sporo do życzenia i - pomijając kolor - przyjechał do niej z plamami na czole i na uszach od tej farby. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:39.