Ile czasu zajęło wam żeby zapomnieć o eks?

[sofiadanseuse]

Pytam poniewaz zaczynam myslec ze naprawde jestem jakas dziwna... Rozstalam sie z facetem ( on ze mna zerwal) 5 miesiecy temu i wciaz kocham go tak samo. Ani na moment nie przestaje o nim myslec i mecze sie z tym boje sie ze nigdy mi to nie przejdzie. Bylismy razem poltora roku, bardzo go kocham, wiazalam z nim przyszlosc i strasznie mi przykro ze tak sie stalo... Chce zaczac zyc ale nie potrafie.Robilam juz wszystko zeby zapomniec ale nic z tego
Jak dlugo dochodzilyscie do siebie po rozstaniu?

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez sofiadanseuse

Pytam poniewaz zaczynam myslec ze naprawde jestem jakas dziwna... Rozstalam sie z facetem ( on ze mna zerwal) 5 miesiecy temu i wciaz kocham go tak samo. Ani na moment nie przestaje o nim myslec i mecze sie z tym boje sie ze nigdy mi to nie przejdzie. Bylismy razem poltora roku, bardzo go kocham, wiazalam z nim przyszlosc i strasznie mi przykro ze tak sie stalo... Chce zaczac zyc ale nie potrafie.Robilam juz wszystko zeby zapomniec ale nic z tego
Jak dlugo dochodzilyscie do siebie po rozstaniu?

ja parę dni temu rozstałam się z chłopakiem, byłam z nim ponad rok i też wiązałam z nim przyszłość, wyszło jak wyszło, życie toczy się dalej, w końcu na pewno zapomnimy Każdy przeżywa takie rzeczy inaczej, dla jednego może to być tydzień, dla drugiego rok...

[paula-zla]

Ale po co bawić się w matematykę? Na to nie ma żadnej reguły.

PS. Uwierz mi, wcale nie jesteś dziwna.

[Olaa89]

ja jestem sama od sześciu miesięcy, a byłam w związku sześć lat.
teraz już w ogóle nie myślę o nim... wyłączyłam się, zajmuję się tym co kocham, spotykam się ze znajomymi...
Wiadomo, że wspomnienia zostają, ale trzeba wspominać je miło i nie rozpamiętywać. Ciężko żyć po rozstaniu, ale wierz mi- da się.
Trzeba tylko przez pierwsze miesiące robić wszystko, by zająć czymkolwiek głowę. Moja kumpela twierdzi, ze origami jest niezawodne, ja osobiście wylewam żółc na papier, spaceruję, sprzątam...

i nie słucham piosenek, które mi się z nim kojarzą!!! ale tak naprawde to Ty musisz znaleźć w sobie siłę i pomalutku zacierać wszystkie ślady po nim...

[charliee]

Zapomnieć nie da się chyba nigdy, zawsze będzie się pamiętać tych, co się kochało, no chyba, że dopadnie Cię alzheimer z wiekiem, ale jeśli pytasz kiedy się otrząsnęłam i nie myślałam już intensywnie o byłym to zajęło mi to jakieś pół roku, no może 7 miesięcy.
Zresztą minęło już 3 lata odkąd się rozstaliśmy i nie myślę o nim prawie w ogóle, no chyba, że coś sobie tam przypomnę, ale bez ŻADNYCH emocji.

[sylllvia89]

jezeli to byla milosc to nie da sie nigdy do konca zapomniec

[muszynianka]

o niektórych nie zapomniałam nigdy
o jednym po tygodniu, jednego wspominałam po roku...

[la bonbon]

6 lat i to chyba nie koniec...

[makarona]

Napisane przez sofiadanseuse

Pytam poniewaz zaczynam myslec ze naprawde jestem jakas dziwna... Rozstalam sie z facetem ( on ze mna zerwal) 5 miesiecy temu i wciaz kocham go tak samo. Ani na moment nie przestaje o nim myslec i mecze sie z tym boje sie ze nigdy mi to nie przejdzie. Bylismy razem poltora roku, bardzo go kocham, wiazalam z nim przyszlosc i strasznie mi przykro ze tak sie stalo... Chce zaczac zyc ale nie potrafie.Robilam juz wszystko zeby zapomniec ale nic z tego
Jak dlugo dochodzilyscie do siebie po rozstaniu?

Trzymaj się
Przyjdzie taki dzień, gdy odetchniesz z ulgą.

Ja po kilku facetach nie miałam żadnych trudności, by zapomnieć, ale to nie były jakieś wyjątkowo silne relacje.
W jednego byłam wpatrzona do szaleństwa i zapominałam około roku, potem poznałam tż, ale to nie oznacza, że czasem nie wspominam w duchu tamtego związku...

[Fanteczka89]

Uwazam, ze nie jestes dziwna. Bylam w zwiazku ok. roku, zapomnialam o nim dopiero po 7 miesiacach. Ale to byla moja wina, poniewaz kontaktowalismy sie i czasem spotykalismy po naszym rozstaniu. Mysle, ze najlepiej calkowicie urwac kontakt z bylym. A Ty utrzymujesz kontakt ze swoim bylym?

[studi]

niektorzy zbierają sie po wielkiej miłości w ciągu kilku dni inni cierpią wiele lat, nie ma reguły na to ani lekarstwa,żeby przerwać Twój żal i cierpienie.Poprostu przezyłas wielką miłość i naprawdę cieżko będzie Ci z niej sie szybko otrząsnąctrzymaj się i walcz dzielnie-kiedyś minie

[edytkaa177]

Nie jesteś dziwna Trudno jest zapomnieć o kimś, kto był sensem Twojego życia... Na to nie ma reguły, jedna zapomni szybko, inna będzie potrzebowała wiele czasu...

Ja rozstałam się z chłopakiem miesiąc temu (też on ze mną zerwał) i do tej pory trudno mi jest z tym żyć Niby próbuję zająć się czymś innym, ale czasem dopadają mnie wspomnienia i robi mi się bardzo smutno

[stokrotka102]

mija 8 lat... ile jeszcze?

[Buenaestrella]

ja dochodziłam do siebie etapami, dopóki na horyzoncie nie pojawiał się ktoś nowy... a gdy znikał to znów: ex, ex.

teraz jestem z kimś na poważnie i mi przeszedł dopiero teraz tak naprawdę'

czyli - zawsze ktoś musi w mojej głowie siedzieć, jak nie były, to niedoszły albo aktualny

[tofaniutka]

ja nigdy nie zapomniałam o swoich byłych chłopakach i nie chciałabym zapomnieć , żeby mieć o czym opowiadać dzieciom. A jeśli chodzi o "fazę odkochania" się to nie trwało to długo...bo w sumie nie pamiętam żadnych dobrych rzeczy z nim związanych... wręcz przeciwnie miał same wady.... i nie było mi trudno się z nim rozstać.... aczkolwiek nie wiem jak bym zniosła rozstanie z moim obecnym chłopakiem mimo że różnie nam się układa...

[naftalia1990]

Z moim ex rozstaliśmy się pod koniec kwietnia tamtego roku, tzn. on mnie rzucił po dwóch latach dla innej. Tak naprawdę dopiero zaczęłam zapominać gdy w październiku rozpoczęłam nowe życie, studia, i wtedy też napisałam mu, że nie dam rady utrzymywać z nim kontaktu (chciał relacji na stopie przyjacielskiej). Od tamtej pory mogę przyznać, że udało się zapomnieć . Ale to dzięki temu, że pokochałam kogoś, kto jest przy mnie długi czas (to już inna historia..)

Na pewno Ci się uda zapomnieć, nigdy na zawsze, zostaną wspomnienia, ale uwierz, da się bez nich żyć. Warto znaleźć w sobie siłę.

[sofiadanseuse]

Napisane przez Fanteczka89

Uwazam, ze nie jestes dziwna. Bylam w zwiazku ok. roku, zapomnialam o nim dopiero po 7 miesiacach. Ale to byla moja wina, poniewaz kontaktowalismy sie i czasem spotykalismy po naszym rozstaniu. Mysle, ze najlepiej calkowicie urwac kontakt z bylym. A Ty utrzymujesz kontakt ze swoim bylym?

kontakt jest ale tylko gdy trzeba poniewaz spotykamy sie na uczelni i w pracy... wiem ze przez to jest mi o wiele trudniej ale wydaje mi sie ze gdybym go nie widywala to chyba serce by mi sie rozpadlo

[madmuazelle]

Mi to zajeło 7 miesięcy,bo w tym 7 miesiącu po, poznałam mojego owczesnego przyszłego męża. Z tym,że po rozstaniu eks nie dawał mi o nim zapomnieć,gdyż przez ok.5 miesięcy pisał i nie dawał mi spokoju.

[Diversification]

Długo dochodziłam do siebie, w czerwcu się rozstaliśmy i gdy dowiedziałam się w marcu o jego nowej dziewczynie byłam wściekła. Cały dzień płakałam, ale trzy miesiące później poznałam mojego obecnego Tż, z którym jestem prawie dwa lata i nie żałuję, że stało się tak a nie inaczej.

[Immaginary]

Tak jak pisały dziewczyny, to wszystko zależy od tego, jak silna łączyła Was relacja. Ja mogę nazwać siebie szczęściarą, bo jeszcze w żadnym z moich byłych nie byłam na tyle zakochana, by po zerwaniu kontaktu rozpaczać miesiącami. Ostatni mój związek zakończył się rok temu, przy czym o tymże ex mężczyźnie przestałam myśleć po miesiącu, chlipać z powodu samotności po kilku miesiącach, a teraz mogę z dumą przyznać, że kompletnie mnie nie obchodzi ani to jak się mu powodzi, ani to z kim się prowadza
Ale jestem na tyle uczuciową osobą, że nie wyobrażam sobie swojej sytuacji emocjonalnej, po zerwaniu kontaktu z mężczyzną, w którym byłam szaleńczo zakochana. Na pewno byłoby ciężko, zważywszy na to, że teraz jestem nieszczęśliwie zauroczona i nie potrafię wytrzymać pięciu minut, bez myślenia o moim obiekcie uczuć

[irie18*]

u mnie minęło 5 miesięcy i dalej jest masakra. a on ma nowa
zastawiam sie na ile to zależy od siły relacji. bo myślałam, że jemu na mnie zależało, twierdził ze mu złamałam serce, ze mnie kochał. i co tak szybko ktoś nowy?

[Pacyfkaa]

moja babcia mówi,że o chłopaku zapomina się połowę czasu tego,co się z nim było w całości
a tak poważnie,to im mniej uwagi będziesz zwracać na swoje wspomnienia z nim,tym szybciej zapomnisz.Ciesz się życiem + wygadaj się przyjaciółce na wódce jak za nim tęsknisz po raz ostatni

[ella2204]

Ja byłam z moim TŻ 5lat,mamy niespełna 2letnią Córkę i niestety zostawił mnie w zeszłym roku(-jakoś mija teraz 9miesiąc) dla innej dawnej miłości:mu r::k ill:...ale ze względu na nasza córeczke mamy wciąz kontakt,a ja wciąż kocham..pewnie kiedyś minie i mnie i Tobie

Ale jeszcze wcześniejszego zapomniałam jak tylko zaczęłam się spotykać z ojcem mojej córeczki,,,więć róźnie to bywa...
Ponoć czas leczy rany:pl iz:
Powodzenia i Tobie i sobie

[tycjanka]

Eh, żeby była jakaś recepta na to
Ja zapominałam o moim byłym przez rok, a po czterech latach zeszliśmy się i znowu mnie rzucił, życie jest okrutne. Jak sobie pomyśle, że znowu wtopie rok przez niego to krew mnie zalewa, więc sobie wmawiam, że do końca kwietnia mi przejdze.

[tusia_m]

klin klinem
jeśli spotkasz faceta, który zawróci Ci w głowie - zapomnisz o swoim ex. Ale nic na siłę...

[go2me]

to zależy, o swoim ostatnim ex zapomniałam dopiero jak poznałam obecnego (teraz się dziwię, jak mogłam tak długo po tamtym cierpieć(1.5 roku), nie był tego wart i już), a o mojej pierwszej miłości nadal pamiętam (7 lat już) ale to tylko sentyment

[liketoysoldiers]

4-letni związek - w między czasie 2 rozstania..... ile czasu mi zajęło żeby zapomnieć-......? nadal pamiętam dużo......
Ale żeby zacząć w końcu żyć i pozbyć się tych wszystkich emocji, huśtawek nastroju- ponad pół roku
Na Sylwestra obiecałam sobie że koniec z myśleniem o nim i koniec chlipania w poduszkę przez niego- i tego się trzymam....
Kontakt z ex w postaci kilku esów raz na jakiś czas - on chce wrócić - nie ma takiej opcji.
Przeżyłam jakoś najgorsze 6 m-cy które mi zafundował z tym rozstaniem, przeżyję już wszystko stałam się w końcu silna
Po burzy w końcu wychodzi tęcza

[linaya]

Nie ma reguły, bo każdy jest inny, i każdy związek jest inny. Po rozstaniu z moją pierwszą, wielką miłością (2 lata razem, pierwsi dla siebie, wspólne plany, na zawsze razem itp., intensywny związek, pod koniec bardzo burzliwy), dochodziłam do siebie mniej więcej rok. Po rozstaniu z innym ex TŻ - ok. 2 miesiące.
Na pewno czas leczy rany, pomaga też skupienie się na sobie i intensywne kontakty z innymi ludźmi. I oczywiście całkowite odcięcie się od ex (bez prób "przyjaźnienia się" po zakończeniu związku, "spotykania się jako kumple" - coś taiego nigdy nie zdaje egzaminu, rozdrapuje tylko rany).

[yoona]

mi zajęło ponad dwa lata. to byl koszmar, sam poczatek studiow, bylo mi strasznie ciezko. w miedzyczasie mialam jeden zwiazek, ktory oczywiscie sie rozpadl. z czasem uczucie wygaslo, a ja sie zakochalam

[aga696]

Rozstałam się po 3letnim byciu ze sobą. Ciężko było, ale za każdym razem kiedy wspominałam chwile myślałam "Aga,pamiętaj dlaczego go zostawiłaś!" --> zdradził mnie.