Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[Pani_Robot]

Ehhh To są te porady z kategorii "powiem ci co powinienes zrobic ze swoim zyciem".

https://www.youtube.com/watch?v=IYVZ...annel=EveSteps
Piękne fryzury dla babek w srednim wieku

Boziu, już coś znowu zmieniają - wczoraj zdecydowali, że jednak te 60 dni od przyjazdu przedluza o kolejne 60 dni... tzn tak myślą, decyzja w tygodniu.

Soso dzięki za cynk z Barbora, super wyposazony sklep. Zamówię od nich na zapełnienie lodówki uchodźczyń, bo mam to w obowiazkach dotacji.


Powracam po pierwszych testach wcierek:

Żółta Neboa, zero efektu, kołtuny włosów między palcami przy czesaniu i myciu:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...nditioner.html

Stars - działa, tak jak stara, malinowa OnlyBio i amlowa Sattva. Po 3 dniach kilka włosków na prześcieradle, kilka w myciu, 2-3 w czesaniu.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ir-planet.html

Nowa OnlyBio, mieszanka cuchącej siarki ze starą cebulą. Taki smród, że musiałam zmyć. Chyba coś skopali i będą musieli to wycofać, bo nie daje się używać.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ory-glowy.html

[Kamlisa]

ja mam teraz...baterie wcierek Nie potrafie powiedziec, ktora działa lepiej czy gorzej. Ale ktoras powinna pomoc, łacznie z tymi doustnymi srodkami...

[Efkakam]

Ja z włosowych zabiegów najbardziej lubię olejowanie i metodę OMO. Wcierki używałam, jak miałam krótkie włosy, ale nie za bardzo zauważyłam efekty. Stosowałam Radical.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Cześć dziewczyny

Soso, zazdroszczę widoków i ciepełka. Wczoraj było całkiem fajnie, dzisiaj przez pół dnia było ciepełko, a potem znowu szaro, buro i ponuro i jeszcze zaczęło lać. Naprawdę mam już dosyć, chcę słońca!

Pani Robot, jak gremlin?

Kasztanka, super, że oczko Bowiego już w porządku.

Ja wczoraj byłam w schronisku i wyprowadzałam psiaki na spacer. No i co? Znowu się zakochałam Ale nie mogę mieć trzeciego psa, bo mąż mnie z domu wymelduje Rany, jakie cudne są te psiaki, wzięłabym wszystkie. I jaką fradę sprawia im takie wyjście ze schroniska. Tym bardziej, że zaraz obok jest bardzo fajny kawałek lasu, więc jest gdzie chodzić.

Kurde, ale jestem zła. Kupiłam w zeszłym roku w lumpie ramoneskę ze sztucznej skóry - stan idealny, ani jednego zadrapania. Ale że pogoda się zepsuła i nie było jak nosić, no to wisiała w szafie. Ja ją wyciągam kilka dni temu, a na rękawie zaczyna się łuszczyć, to samo na kołnierzu. Założyłam ją 2 razy i jest do wyrzucenia, bo z końcówki rękawa "skóra" schodzi płatami plus na rękawie, od wewnętrznej strony łokcia zmarszczyła się i jak potarłam, to też odchodzi Kurde, a idealna była - zwłaszcza jeśli chodzi o długość i fason, bo wszystko to co jest obecnie w sieciówkach, to raz że jakieś takie bezkształtne w formie prostokąta, to jeszcze kiepsko uszyte i za długie

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Skończyłam przed chwilą kąpać moje psy - masakra Kąpanie to dla nich trauma (dla mnie w sumie też, bo nie dość, że się z nimi umęczę, to mój kręgosłup umiera). I za każdym razem wygląda to mniej więcej tak, że wracają z dworu, nie odpinamy im smyczy i zamykamy drzwi do pokojów, żeby drugi nigdzie nie czmychnął podczas kąpania pierwszego A potem jest wciąganie za smycz do łazienki, a młodego trzeba wziąć na ręce, bo jest tak przerażony, że sam nie wejdzie. Nie mam pojęcia dlaczego aż tak się boi.

A z włosowych rzeczy, to kupiłam sobie kiedyś wcierkę Onlybio, ale podejrzewam, że standardowo nie używałam jej na tyle długo i systematycznie, żeby stwierdzić czy są jakieś efekty czy nie ma. Zdecydowanie brakuje mi systematyczności

[Pani_Robot]

Zrobiłam sobie 4-5km spacer w mżawce, która niestety zamieniła się w regularny deszcz, ale i tak było bardzo przyjemnie. Lubię takie puste, wieczorne miasto, tylko oby mnie ta wiosenna pogoda typu komary i szron nie rozłożyła. Wczoraj wyjęłam sandałki, bo przecież już maj. Rano przyszedł alert o oblodzeniu Premierę miały moje waniliowe kalosze ze Stradika w formie topornych sztybletów w tym stylu https://a.allegroimg.com/s1024/0c6c3...56d62158f511fd, ale dały niewiele, bo wpadłam w ruchomą płytę chodnikową, więc wyszłam uchlapana do samej

Wzięłam się z racji bólu @, który mi odpuszcza tylko gdy się ruszam za odgracanie i naszykowałam do wystawienia na śmieciarkę torbę jedzenia na granicy daty oraz napoczętych kosmetyków z kończącymi się datami, dwie torby Ikea przydasi prawie nic nie wartych, które jednak kompletnymi śmieciami nie są i komuś do czegoś jeszcze mogą posłuzyć - jakieś wazoniki, sztuczne kwiatki, waga łazienkowa, pojemniczki, durnostojki. Wystawię jutro, bo dziś pada. Worek ciuchów, też na śmieciarkę, bo to wstyd dać do punktu dla uchodźców. Typowe ubrania roboczo-działkowe, czy na szmaty, bo bawełniane. Odgraciłam apteczkę, szafki w kuchni, lodówkę. Wydłubałam wszystko to, co psy wkopują namiętnie pod te szafki... Zlikwidowałam mniejszą chairdrobe w salonie, ubrałam fotel w wyprany pokrowiec, nadałam jakieś zwroty, które jeszcze wykopałam. Z tych topów ze Stradika nic nie pasowało. Gniotły mi bardzo biust od góry zamieniając go w taki smętny tłuszczowy wałek Jutro kurier odbiera karton do Remixu jeszcze jakieś ostatki do sprzedania i muszę nadać drugi do Zalando Pre Owned. Została mi jedna torba Ikea pierdół, którym dam szansę na OLX, a jak nie pójdą w 2 mce, to wydam. Właściwie muszę ją przejrzeć. Może nie wszystko jest warte zachodu jaki jest ze sprzedażą. Koszyk wpadek kosmetycznych już prawie pusty. W sumie poszło ze 25 rzeczy, albo i 30. Została mi zbiorcza używanych za 30zł 20 produktów do wrzucenia na OLX. I... kolejny przegląd tego, czego jeszcze nie sprzedałam, a co mieszka w pojemnikach pod łóżkiem...
I dopiero po kolejnym declutteringu powolutku widać progres.

Gremlina nazywam **ujem, albo ćwokiem Jest przesłodki, tylko gnida straszna. Jak to pekińczyk. Od wczoraj sypia w materiałowym koszu, który sobie zaadaptował. W porach karmienia jest strasznym dupkiem, poza tym to spokojny mopik, który ciągle śpi. Wyciągnęłam kagańce po moim poprzednim. Szykuje się ćwokowi dzień SPA, bo jest tak sprawny, że zdarza mu się szpagat podczas sikania i pada w kałużę brzuchem Okrutnie mnie rozczula to, że jego stópki wyglądają jak dwa małe dready

Zasmakowały mi ostatnio "jogurty" typu Skyr. Są kwaśne, mimo np smaku waniliowego. Takie w stronę maślanki, mleka zsiadłego.

I jestem niestety przez leki rozkurczowe od czterech dni taka... do łóżeczka tylko Jednej nocy miałam zryw na to sprzątanie, ale wtedy jak siadałam coś zjeść, to myślałam, że mnie w miednicy po prostu rozerwie, więc szłam dalej się ruszać.

Moje dziadki się nie boją mycia. Zazwyczaj jak jeden w wannie to reszta patroluje w łazience 30cm dalej. Ale weź to wyszoruj i wysusz...
Wcierki u mnie działają od dnia zastosowania, do kolejnego mycia, średnio tak ze 3 dni. Ale ja patrzę głównie przez pryzmat wypadania. I widzę, że szybko mi po nich włosy rosną 1,3-1,4cm /mc

[Finlora]

U nas z tym kąpaniem może byłoby trochę lepiej gdybyśmy mieli wannę. A tak to napierw ciężko wpakować je do brodzika, a potem jeszcze trzeba je tam utrzymać, bo cały czas próbują wyłazić. Więc mąż trzyma, ja szoruję

Tę wcierkę Onlybio stosowałam z myślą pobudzenia nowych włosów, ale nic nie zaobserwowałam, jak miałam mało, tak dalej mam. Baby hairów brak.

Szukam czerwonej ramoneski ze sztucznej skóry i nic nie mogę znaleźć. Bo albo za droga albo za długa albo fason nie taki. A od jakiegoś czasu chcę taką mieć.
Znalazłam na vinted identyczną czarną, jak ta która mi się popsuła. Niestety - na vinted wisi rok, zdjęcia pokazują stan idealny, ale co z tego, skoro po wyciągnięciu z szafy sprzedająca odkryła, że rękaw zaczął się łuszczyć.

[Reign of light]

Hello

Mialam wczoraj napisac, ale bylismy w resto mexykanskiej, objedlismy sie jak baki, ja jeszcze mialam wielka margaritte
Zahaczylismy tez o plaze, wiec wsadzam pare fotek

Kasztanko ciesze sie, ze z oczkiem Bowiego lepiej
super zakupy

Zgadzam sie kompletnie z tym, co Kamlisa napisala.

Ja staram sie omijac niektore delikatne tematy, bo obawialam sie (znajac mnie ), ze moge cos niezgrabnie napisac i ze kogos niechcacy uraze, a bardzo szanuje zdanie Was wszystkich, nawet jesli nie do konca sie zgadzam ze wszystkimi.

Powiem tak: jestem pro choice, ale nie uzywalabym skrobanki jako srodka antykoncepcyjnego

Kama tez o tym czytalam ( o tym nawolywaniu do kapitulacji) wk#$%^& mnie od samego rana przy kawie !!!

Wlasnie sprawdzilam wybory we Francji [(zylam tam ponad dekade, moj pierwszy maz Francuz, mam nadal tam rodzine (ze strony dziadka, nie ex meza), no i sentyment pozostal)] i choc serdecznie nie znosze tego wymoczka Macrona, to ulzylo mi, ze chyba najprawdopodniej to on wygral, mniejsze zlo... ufff.

a ja dzis trzymalam olaplex 3, potem uzylam maski 8 (uzywam naprzemiennie z 5) i dzis dalam ta nowa 9, poki co jestem zadowolona (chyba nawet obejdzie sie bez 6 i 7), ale chyba za wczesnie, aby cos oceniac, bo to dopiero 1 raz Musze sie umowic tez do fryzjera, siwki widac

Jestem troche wkurzona, bo planujemy ten wylot do Polski (bilet za jedna osobe to ok +/- $1500 bo chcemy bez przesiadek, LOT jest drozszy niz Lufthansa harhar), a teraz sie dowiedzialam, ze mojemu pacjentowi zmienili date operacji (opozniona o tydzien) i to bedzie kolidowalo z nasza podroza. Rodzina mojego pacjenta bardzo liczy, ze wtedy przy nim bede, ale jednak bede musiala pogadac z rodzina pacjenta, i mam nadzieje, ze zrozumieja, ze to nie moja wina iz zmienili pacjentowi date operacji, i ja raczej nie zmienie daty wylotu. Fakt, nie kupilismy jeszcze biletow, bo czytalam cos, ze moze byc zamknieta przestrzen nad Polska przez braki kontrolerow, wiec wolelismy odczekac do maja z kupnem, ale mamy juz wybrane daty i nie mam zamiaru ich zmieniac!! Potem bilety tez sa coraz drozsze! Nie lubie klamac, ale dam im do zrozumienia, ze bilety juz mamy zamowione i ze za pozno sie dowiedzialam (zreszta zgodnie z prawda), ze zmienili pacjentowi date operacji. Nie mniej jednak, zrujnowalo to moj humor, bo tez bym wolala byc wtedy przy moim pacjencie No, ale tez musze myslec o sobie!! No jestem zla, ze musze wybierac, wolalabym upiec dwie pieczenie na jednym ogniu! Planujemy leciec w lipcu 1-15, 1-16, moj pacjent mial miec operacje 23 czerwca, przesuneli mu na 30 czerwca KMN!!! Nie, ja nie cche zmieniac daty podrozy!!!! moze jestem samolubna, ale nie cche zmieniac!! Wk#$%%^&^!!!!

Pozdrawiam i milego wieczoru zycze

[Ava_]

Dzień dobry!

Reign, wyszło jak wyszło z Twoim pacjentem, myśle ze słusznie myślisz o sobie w tej sytuacji, zwłaszcza ze nie jeździsz do Polski tak często i wylot planowaliście od dawna. W sumie nie ma znaczenia czy kupiliście bilety czy dopiero macie zamiar.

I zazdroszczę pogody na krótki rękaw!

Rowniez nie mam cierpliwości do wcierek. Do tego często mi przetłuszczają skalp, wiec staram się trzymać dni, kiedy pracuje z domu i w efekcie zapominam. Coś jak z podlewaniem kwiatów.

Kasztanka czy to Hydro grip primer z Milk? Napisz jak sie spisuje.

Spędziłam pół weekendu z old schoolowymi grami na konsole Nintendo 64, która miałam w dzieciństwie. Ponad 20 lat nie miałam z nimi żadnej styczności i się zdziwiłam jak dobrze pamietam kombinacje guzików na padzie. Mimo tego dostałam po tyłku w Mario Kart aż miło.

Wczoraj wypróbowałam Olaplex 9, wcześniej przejrzałam recenzje w internecie, o dziwo mocno mieszane. Moim zdaniem rezultat bardzo fajny, włosy wygladaja zdrowo na całej długości.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KathyLeonia]

Napisane przez Efkakam

Ja z włosowych zabiegów najbardziej lubię olejowanie i metodę OMO. Wcierki używałam, jak miałam krótkie włosy, ale nie za bardzo zauważyłam efekty. Stosowałam Radical.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja OMO uwielbiam i stosuję od wielu lat
z olejowaniem różnie, zależy jaki olej.
czasem jak przedobrzę to mam potem szopę xd

[kasztanka3]

Finlora, wspolczuje sytuacji z kurtka, to wywalone w bloto pieniadze doslownie. Jesli nie chcesz naturalnej skory (a chyba z powodow natury etycznej nie nosisz skory, prawda?) to poszukaj ramonesek ze sztucznego zamszu, u mnie sie mowi na to suedette. Jedna taka kurtke mam juz 4 lata, zaplacilam za nia jakies szalone $40 i wyglada nadal niemalze jak nowa, a milion razy pralam ja w pralce i suszylam w suszarce.

Reign pieknie wygladasz
I wcale sie nie dziwie, ze jestes zla z uwagi na zmiane daty operacji pacjenta.
Rodzina pacjenta bedzie musiala zrozumiec sytuacje, to przeciez nie Twoja wina.

Pani R, brawo za determinacje w odgracaniu

Ava, piekne wlosy
Kupilam Hydro grip setting spray z Milk, primerow raczej nie uzywam, mam jeden z Milani, lezy nieotwarty juz chyba z poltora roku Spray ma byc podobno maskoodporny, i faktycznie wczoraj mialam maske na twarzy chyba z godzine i korektor i roz mi sie nie powycieral w miejsach stykania sie skory z materialem.
Ale spray Rare Beauty chyba bardziej mi pasuje. Mam jeszcze z Urban Decay i tez bardzo go lubie.

Weekend zlecial mi tak, ze nawet nie zdazylam ciuchow do pracy wyprac
Wlasciwie to niczego produktywnego nie zrobilam przez te dwa dni
Wczoraj podjechalam do centrum zeby odebrac moje zamowienie z Nespresso i wymienic kilka ciuchow - kurtke i torebke Kitten D'Amour, kurtka nietrafiona rozmiarowo a torebka na zywo wyglada bardzo tanio. W zamian wzielam spodnice i sukienke i jestem o wiele bardziej zadowolona z tego wyboru.

[Reign of light]

Dziekuje za mile slowa

ja na chweile bo zaraz do pracy, ale szczeniaczki sie urodzily ))

[magbeth]

Jakie słodkie maluchy

Byłam ostatnio ratować głowę, efekt średni, ale wrzucam dwa zdjęcia na zachętę gdybyście kiedyś zapragnęły poludniowo-zachodniej Norwegii

[Pani_Robot]

Ruska propaganda już zbiera żniwa. Dzwoniła do mnie matka, ona by może postawiła jakiś domek letniskowy na działce starej, ale tam magazyny obok i Ukraincy beda pracować, a to nic nie wiadomo...
Wiec pytam niby co?! No rózni ludzie przyjechali...
No ale co ci zrobia z tym domkiem?
I zaczyna, że u synka jej znajomej w szkole, to ukrainskie dzieci zabierają im podręczniki, telefony
Ludzie to jednak kochają czegoś się bać i tego nienawidzić...

A realia w magazynach... zapierdziel na 3 zmiany, oczy na zapałkach, firmowe autobusy dowożące pracowników z i do Łodzi, bo to magazyny w szczerym polu. I co ona sobie wyobraziła? Że jej się na dziko wprowadzą do drewniaka bez łazienki? Że na przerwie 15 minut na kanapkę i herbatę pójdą demolować działkę?

Mamusia zadziałała lepiej niż kawa

Ava piękny efekt na włosach

Finlora zawiąż psa na krotkiej smyczy pod prysznicem o baterię np. Tak się robi w salonach. Idealnie by było mieć drugi uchwyt do kolejnej smyczy pod brzuch w pachwinach, żeby nie siadał.

Reign ja tam nie widzę żadnych siwków Moje przy Tobie jakbym miała z 55, a nie 37

Będę dziś kąpać bliźniaki. Felek cuchnie siuśkami, a Felicja tak nawoskowała na czarno brudnym dupskiem kanapę, że jak mi ktoś jeszcze raz powie, że koty są czyste, to będę bić. Wyciera sobą kurze pod fotelami, łózkiem, a pozniej to wciera w białe siedzenia Dwa miesiące temu było prane całe pokrycie, sypiał tam tylko kot i jest jak po bezdomnych

Magbeth bosko

Kasztanka fantastyczna ta w granacie




Ehh osłodziłam sobie kawę dwa razy

Durnostojki, prześcieradła, obrusy, regał... wszystko jutro zabierają chętni. Była jedna pani, co jak regał ma zadrapanie, to ona nie chce, bo ona szuka stanu idealnego

Wychodzi na to, że tylko ciuchy domowe i jedzenie idą stanąć koło śmietnika. Kosmetyków też nikt nie chce. Nie chciało mi się za nic tego regału nosić

[Marigold19]

Napisane przez Ava_

Dzień dobry!

Reign, wyszło jak wyszło z Twoim pacjentem, myśle ze słusznie myślisz o sobie w tej sytuacji, zwłaszcza ze nie jeździsz do Polski tak często i wylot planowaliście od dawna. W sumie nie ma znaczenia czy kupiliście bilety czy dopiero macie zamiar.

I zazdroszczę pogody na krótki rękaw!

Rowniez nie mam cierpliwości do wcierek. Do tego często mi przetłuszczają skalp, wiec staram się trzymać dni, kiedy pracuje z domu i w efekcie zapominam. Coś jak z podlewaniem kwiatów.

Kasztanka czy to Hydro grip primer z Milk? Napisz jak sie spisuje.

Spędziłam pół weekendu z old schoolowymi grami na konsole Nintendo 64, która miałam w dzieciństwie. Ponad 20 lat nie miałam z nimi żadnej styczności i się zdziwiłam jak dobrze pamietam kombinacje guzików na padzie. Mimo tego dostałam po tyłku w Mario Kart aż miło.

Wczoraj wypróbowałam Olaplex 9, wcześniej przejrzałam recenzje w internecie, o dziwo mocno mieszane. Moim zdaniem rezultat bardzo fajny, włosy wygladaja zdrowo na całej długości.
Załącznik 7771102


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam ten primer i polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Nigdy nie używałam primera, teraz zresztą prawie wcale się nie maluję. Ewentualnie BB Missha, kredka do brwi, rozświetlacz, bronzer na mokro, odrobina pudru na strefę T, ale i to rzadko. Co robi taki kosmetyk? Coś jak silikonowa baza?

Ale mi śmierdziało w mieszkaniu Felek sie czuł kiepsko w nocy i obsikał podłogi. Dopiero wieczorem je dokładnie umyłam i nadal jest pewna nuta, ale to chyba już on do wanny. Trochę mi Finlora tymi kąpielami weszła na ambicję teraz ja muszę umyć inwentarz.

Jednak nawet na uzywane kremy i maseczki się ktoś znalazł. To w sumie przyjemna myśl, że nie ładuję tej naprawdę sterty do pojemników. I to sterty, której nie da się wrzucić do sortowanych. Jedzenie ktoś na bank zgarnie raniutko, specjalnie postawiłam pod śmietnikiem dość biednej kamienicy. Nie mam w okolicy punktów z socjalną lodówką, bo zaniosłabym tam. Słonecznik rozsypałam na trawie dla głąbków, kolorowych jak moje miasto. Jaki raj takie rajskie ptaki

Ostatnio czytałam raport/doniesienia o ogólnoświatowych strajkach naukowców od klimatu i wyglądały one bardzo poważnie. Za dużo nas jest, do 2050 ma być 11lmd W 1900r bylo nas tylko 1,5 miliarda. W takiej liczbie moglismy sobie byc konsumpcyjni i zachłanni... ale jako 8 miliardów, ktorych ciagle przybywa damy rade przezyc wylacznie zmieniajac drastycznie nawyki na, no niestety, chyba mniej komfortowe.

Z drugiej strony naprawdę przyjemniej sie żyje na mniej zagraconej przestrzeni. Może sto lat potęgi marketingu (zaczęło się w latach 30-40, choć próbowali już w XIXw , a konkurencja wzrosła w 60-tych) i kupowania wszystkiego, co nie ucieka na drzewo wystarczy. Mnie się póki co, te ostatnie 3 mce podoba, że nie muszę ciągle po coś latać, bo jest mi absolutnie niezbędne, albo są "Dni Super Promocji", kiedy to klienci stoją w ogonkach jak za komuny i ku*wią ze szczęścia na ilość ludzi przed nimi. I to wszystko, bo mamy pozornie nieograniczone możliwości wyboru, więc zgodnie z przewidywaniami... nie potrafimy podjąć decyzji, albo podejmujemy ją pod wpływem impulsu. Z trzeciej strony daleko mi do zero waste i nie popieram tego dziwnego ruchu z wielorazowym papierem toaletowym. Jak wszelkich skrajności. No dobra, można skrajnie mocno kochać zwierzaczki W paczkomacie czeka na mnie guilty pleasure z Aliexpress. Kilka zestawów karteczek, naklejek i kwiatków do scrapbookingu. Wszystko dotarło w 2 tygodnie, bo InPost, a nie Poczta Polska...

Taka prosta rzecz, a dzisiaj mega mi się dobrze myło podłogi, bo nie miałam prawie nic do przestawiania. Jasne - krzesła od stołu, legowiska, stolik kawowy, dwóch idiotów, którzy chodzili przyklejeni do mojej nogi, ale zero gratów do noszenia w te i nazad. Mam do rozpracowania jeszcze jeden kąt w garderobie i przestrzeń za łózkiem

[Marigold19]

Napisane przez Pani_Robot

Nigdy nie używałam primera, teraz zresztą prawie wcale się nie maluję. Ewentualnie BB Missha, kredka do brwi, rozświetlacz, bronzer na mokro, odrobina pudru na strefę T, ale i to rzadko. Co robi taki kosmetyk? Coś jak silikonowa baza?

Ale mi śmierdziało w mieszkaniu Felek sie czuł kiepsko w nocy i obsikał podłogi. Dopiero wieczorem je dokładnie umyłam i nadal jest pewna nuta, ale to chyba już on do wanny. Trochę mi Finlora tymi kąpielami weszła na ambicję teraz ja muszę umyć inwentarz.

Jednak nawet na uzywane kremy i maseczki się ktoś znalazł. To w sumie przyjemna myśl, że nie ładuję tej naprawdę sterty do pojemników. I to sterty, której nie da się wrzucić do sortowanych. Jedzenie ktoś na bank zgarnie raniutko, specjalnie postawiłam pod śmietnikiem dość biednej kamienicy. Nie mam w okolicy punktów z socjalną lodówką, bo zaniosłabym tam. Słonecznik rozsypałam na trawie dla głąbków, kolorowych jak moje miasto. Jaki raj takie rajskie ptaki

Ostatnio czytałam raport/doniesienia o ogólnoświatowych strajkach naukowców od klimatu i wyglądały one bardzo poważnie. Za dużo nas jest, do 2050 ma być 11lmd W 1900r bylo nas tylko 1,5 miliarda. W takiej liczbie moglismy sobie byc konsumpcyjni i zachłanni... ale jako 8 miliardów, ktorych ciagle przybywa damy rade przezyc wylacznie zmieniajac drastycznie nawyki na, no niestety, chyba mniej komfortowe.

Z drugiej strony naprawdę przyjemniej sie żyje na mniej zagraconej przestrzeni. Może sto lat potęgi marketingu (zaczęło się w latach 30-40, choć próbowali już w XIXw , a konkurencja wzrosła w 60-tych) i kupowania wszystkiego, co nie ucieka na drzewo wystarczy. Mnie się póki co, te ostatnie 3 mce podoba, że nie muszę ciągle po coś latać, bo jest mi absolutnie niezbędne, albo są "Dni Super Promocji", kiedy to klienci stoją w ogonkach jak za komuny i ku*wią ze szczęścia na ilość ludzi przed nimi. I to wszystko, bo mamy pozornie nieograniczone możliwości wyboru, więc zgodnie z przewidywaniami... nie potrafimy podjąć decyzji, albo podejmujemy ją pod wpływem impulsu. Z trzeciej strony daleko mi do zero waste i nie popieram tego dziwnego ruchu z wielorazowym papierem toaletowym. Jak wszelkich skrajności. No dobra, można skrajnie mocno kochać zwierzaczki W paczkomacie czeka na mnie guilty pleasure z Aliexpress. Kilka zestawów karteczek, naklejek i kwiatków do scrapbookingu. Wszystko dotarło w 2 tygodnie, bo InPost, a nie Poczta Polska...

Taka prosta rzecz, a dzisiaj mega mi się dobrze myło podłogi, bo nie miałam prawie nic do przestawiania. Jasne - krzesła od stołu, legowiska, stolik kawowy, dwóch idiotów, którzy chodzili przyklejeni do mojej nogi, ale zero gratów do noszenia w te i nazad. Mam do rozpracowania jeszcze jeden kąt w garderobie i przestrzeń za łózkiem

Akurat ten z Milk to taki aloesowy nawilżacz/kleik Ja biorę zamiast kremu, podkład to niego fajnie przywiera

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Cześć, dziewczyny

Reign, niestety nie załapałam się na Twoją fotke

Ava, piękne włosy! Jaki połysk To Twój naturalny kolor? Chłodny, jak mój, ale ja mam zdecydowanie ciemniejszy i to conajmniej o 2 tony. Kupie sobie ten Olaplex 9, namówiłaś mnie

Pani_R, różne bazy mają różne zadania - są wygładzające i takie na rozszerzone pory (to są właśnie z reguły te silikonowe), są też takie kontrolujące wydzielanie sebum, rozświetlające, nawilżające, wyrównujące koloryt, odświeżające koloryt cery (to chyba z reguły są te różowe), itp. Wiele lat temu miałam świetną baze od Shiseido koloru zielonego - zupełnie zakrywała jakiekolwiek zaczerwienienia na buzi.

Clarins ma kilka rodzajów ciekawych baz: https://www.sabinastore.com/pl/utwor...7-tono-10_mint

Jak już pisałam, ja sobie ostatnio bardzo chwale ten krem Embryollise pod makijaż.

[KathyLeonia]

Napisane przez Reign of light

Dziekuje za mile slowa

ja na chweile bo zaraz do pracy, ale szczeniaczki sie urodzily ))

ojeju ale słodziaki!!!

[kasztanka3]

Reign, ile puchatej slodyczy

Pani R, ja wiem ze koty sa rozne, ale niezmiennie dziwia mnie Twoje perypetie z Felicja.
Bowie jest najmniej "czystym" kotem jakiego mialam.
Zre kazdy karton jaki znajdzie i wszedzie sa okruchy.
No i skorzystanie z kuwety i nieobsikanie tego puchatego tylka to mission impossible.
Dlatego kilka razy dziennie musi miec wycierany tylek zanim sam wytrze go w meble

[Efkakam]

Reign, jakie słodkie kluski! Czyli jednak będzie nowy domownik?

Pani_Robot, trzymam kciuki za dalsze odgracanie mieszkania. Po moim minimalistycznym zrywie została mi niechęć do kupowania nowych dupereli i bardzo sobie to chwalę. W ciągu tygodnia odwiedzam sklep może ze 2-3 razy i to po spożywkę. Podoba mi się to.
Ostatnio kupiłam koc, bo moja suczka postanowiła zjeść stary...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kamlisa]

Kasztanka, bardzo łądne i sukienka i spodnica
Reign, oczywiscie, ze masz prawo zadbac o siebie, pacjent jest wazny, ale trudno, bys znowu dopasowywała pod niego własne plany...
Pieski sa, a zgoda męzowska na psa jest...?
Pani R, ja tez powinnam zabrac sie za odgruzowywanie...
W piatej jade na pellevo pod oczy, zobaczymy, czy sie upieksze...
Przestałam juz kupowac kurtki ze sztucznej skory, bo 3 sliczne, ledwie noszone, kupione nowe - po paru miesiacach nadawały sie do wywalenie. markowa torebka zreszta tez - po zimie wyciagnieta z szafy poszła do kosza... Natomiast kupiam jedna kurtke ze skory naturalnej, zobaczymy, jaka bedzie trwałosc...
Ubawiłąm sie dzis, czytajac o prowokacji, przygotowanej przez rosjan. zrobili ustawke, ze niby ukraincy zamierzali zabic znanego rosyjskiego prezentera, tube putina. fakt, za swoje wypowiedzi i jad i nienawisc facet faktycznie zasłuzył na kulke, ale chyba jednak ukraincy maja wazniejsze problemy...a na pewno nei maja takich wpadek. no ale rosja ogłosiła triumfalnie, jak to schwytali 9 (!) ukrainskich skrytobojcow, na dowod zamieszczono zdjecie z rzeczami z ich mieszkania, ułozonymi tak, by nawet najwiekszy jołop ogladajacy tv zrozumiał, co autor miał na mysli. czyli hitlerowska flaga, ukrainskie paszporty, damska peruczka, tajemniczy biały proszek...i 3 pudełka z grą SIMS 3...
Ludzie z ukraińskiego wywiadu obsmieli się, jak norki, ale potem zaczeli medytowac, na cholere na zdjeciu te gry...? No i wreszcie wpadli na to, ze jakis tepy rosjanin dostał polecenie podłozenie 3 kart sim...a zastapił je grami SIMS 3...w sumie podobnie

[Pani_Robot]

Kama czytałam... pękłam ze śmiechu na te Simsy. Zresztą zdjęcia Hitlera i koszulki z logo III Rzeszy też wyglądały realistycznie Cieszę się, że ze stopą już ok.

Ja już raz podchodziłam do minimalizmu, ale... za mało wiedziałam, za mało miałam doświadczenia. Mieszkałam wtedy w kawalerce 24m2 i po prostu impulsywnie wyprzedałam wszystko co miałam Rok po przeprowadzce do większego mieszkania zaczęłam odkupywać. Wyprzedałam rzeczy związane z moimi zainteresowaniami, więc tak to się musiało skończyć. Wydaje mi się też, że musiałam swoje doświadczyć, mieć, żeby dojść do jakiegoś takiego nasycenia. Przez spokojnie 5 lat co roku kompletnie zmieniałam wystrój mieszkania, często łącznie z meblami... czarno białe boho, kolorowe etno, scandi boho z czaszkami, welurowy, pudroworóżowy glam, klimaty nadmorskie z bielą, egzotycznym drewnem i błękitami, dopóki nie doszłam do wybrania tego, co najbardziej klasyczne i ponadczasowe, czyli gdzieś tam kierunek paryskich kamienic i mieszania natury z rzeczami vintage. Do swojego stylu Teraz patrzę na kolejne kolekcje w sklepach i myślę sobie "takie już miałam", "to już było", "takie wnętrza miała połowa Niemek w 2018", "o teraz jest boom na to, piękne, ale moje bardziej wyszukane". Z ciuchami miałam podobny przymus, impulsywne kupowanie jak z dodatkami do domu - tu było kompletnie w ciemno dopóki nie zaczęłam się interesować yin i yang ubrań, czyli takim vibe jakie dają, krojami, liniami, kolorami. Jednak do tego swojego signature look, to się dochodzi w bólu Teraz łapię się na tym, że grubo ponad połowa moich rzeczy pasuje ze sobą uniwersalnie. Na pewno to tez kwestia koloru i jednego, młodzieżowego stylu - mam poza czernią i jeansem tylko krem, beż, ecru i brąz. Także w moim wypadku odejście od przymusu nabywania wiązało się ze zgłębieniem wiedzy, nie tej marketingowej, ale odnalezienia właściwych wyborów w mnogości opcji na rynku. To samo w trzeciej achillesowej pięcie, kosmetykach. No i teraz jak już mam to, co "najlepsze dla mnie", to siłą rzeczy nie muszę nabywać innego Ale droga ta trwała z 15 lat

Ponieważ lubię skracać i domykać pewne myśli (tak je sobie szybko wyjaśniać, to jest domknięcie poznawcze), to jak po 30-stce zaliczyłam niesamowity progres z samoakceptacją, tak przebierałam nóżkami na kryzys koło 40-stki, który miał przynieść kolejne wspaniałe zmiany. Czyżby to te? Przejrzałam swój koszyk na Allegro i... połowa to suplementy dla mnie, dla zwierzaków. Na chciejliście mam ze 2-3 flaszki perfum, serum z wit C.
To niesamowicie wyzwalające dla zakupoholiczki nie pożądać rzeczy.

Wyszedł mi filozoficzny wykład Ale naprawdę teraz mam focus na zaległe badania, wyleczenie zębów, operację ręki, jakieś diagnozy rozpoczęte. I jakby materialnie nic poza jedzeniem i rzeczami z listy typu "skończył się kotu żwirek, farba do odrostów" nie potrzebuję, a mieszkanie może jeszcze nie pustoszeje, ale zaczyna wyglądać vide przestaje straszyć. Zawsze zazdroszczę tych instagramowych, wysprzątanych salonów

Ze złych wieści, Felusiowi zaczyna się niedowład Na spacerze mi dziś podwijał stópkę pod spód. Tak się zaczynało u Rysia. Pójdę pod koniec tygodnia z nim na pełen przegląd, bo jest jakiś osłabiony.

Wrzucam dowód kota flei i śliczności do scrapbookingu z Aliexpress.
A gdyby Wam kiedyś psiak czy to Wasz, czy kogos z bliskich tak podwijał łapkę, to jest początek bardzo złych zmian i należy zacząć rehabilitację.

[Ava_]

Pani R, moj makijaż musi przetrwać 10-12 godzin, mniej więcej tyle jestem poza domem. Z tłusta cera to mission impossible, wiec staram się przedłużyć żywotność makijażu primerem. Dobrze by było jakby trochę matowil, chociaż po przetestowaniu multum tego typu produktów straciłam nadzieje. Niech chociaż się trzyma trochę dłużej. Najczesciej jednak kapituluje i pod koniec dnia zmywam i nakladam podklad od nowa.

A propos brudnych foteli (a tez mam w pieknym bezu) niestety wyglada to podobnie. Z tym, ze moj Bombel non stop wychodzi, wraca umorusany pylem i nasionami roslin. Czemu Fela taka brudna

Cinde, bardzo dobrze, ze Cie namowilam na Olaplexa. Daj znac jakie efekty.

Obczaje te primery Clarins, chodzi za mna ich nowy podklad, moze zabije dwa ptaki jednym kamieniem (niespodziewanie agresywnie brzmi ta fraza po polsku) Chyba Milk nie jest najlepszy dla moich potrzeb.

Magbeth, pieknie tam u Ciebie. Daleko trzeba sie wybrac poza miasto dla tych widokow?

Jesli chodzi o zakupy to chyba czesciej jestem w drogerii niz w spozywczaku. Od wtorku nie mam chleba, mysle ze realistycznie uda mi sie wyjsc na wieksze zakupy dopiero w piatek. Lunche i wiekszosc kolacji jem na miescie, jak mnie glod zlapie w domu zawsze jakis proteinowy meal replacement znajde na polce.

Natomiast problemem jest brak miejsca na ciuchy. Strategicznie odmawiam sobie kupna wiekszej garderoby. Mam dwie, ktore w teorii maja pomiescic tylko ubrania na aktualny sezon. Cala reszte trzymam na strychu. Od pewnego czasu planuje pozbyc sie ciuchow z metkami albo ubranych raz, tylko nie wiem na ile to realistyczne zalozenie skoro co tu duzo mowic - ubrania kolekcjonuje, a to limitowana edycja, a to ciuch sprzed paru sezonow, ktory w koncu udalo mi sie upolowac w moim rozmiarze.

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

Natomiast problemem jest brak miejsca na ciuchy. Strategicznie odmawiam sobie kupna wiekszej garderoby. Mam dwie, ktore w teorii maja pomiescic tylko ubrania na aktualny sezon. Cala reszte trzymam na strychu. Od pewnego czasu planuje pozbyc sie ciuchow z metkami albo ubranych raz, tylko nie wiem na ile to realistyczne zalozenie skoro co tu duzo mowic - ubrania kolekcjonuje, a to limitowana edycja, a to ciuch sprzed paru sezonow, ktory w koncu udalo mi sie upolowac w moim rozmiarze.

Story of my life.

Wlasnie w weekend powyciagalam zimowe pizamy i cieple ubrania do noszenia po domu bo robi sie coraz zimniej. I wypralam wszystko i teraz mam problem bo kompletnie nie mam gdzie tego przechowywac. Poza sezonem spoko, upycham je w torbach do trzymania pod lozkiem, ale teraz? Kompletnie nie mam miejsca. I niestety ostatnio kupilam tych rzeczy jeszcze wiecej, brawo ja

[Ava_]

Napisane przez kasztanka3

Story of my life.



Wlasnie w weekend powyciagalam zimowe pizamy i cieple ubrania do noszenia po domu bo robi sie coraz zimniej. I wypralam wszystko i teraz mam problem bo kompletnie nie mam gdzie tego przechowywac. Poza sezonem spoko, upycham je w torbach do trzymania pod lozkiem, ale teraz? Kompletnie nie mam miejsca. I niestety ostatnio kupilam tych rzeczy jeszcze wiecej, brawo ja

Oj znam ten ból.
Zimowa zamiana jest najgorsza. Nagle człowiek sobie uświadamia ile rzeczy nagromadził.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

Oj znam ten ból.
Zimowa zamiana jest najgorsza. Nagle człowiek sobie uświadamia ile rzeczy nagromadził.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety. Popralam to wszystko i teraz mam kopiasta sterte w koszu kolo kanapy i nie mam pojecia gdzie to wszystko upchnac. W lazience wisza 4 rozne szlafroki, ale co z pizamami i ubraniami do noszenia po domu?
A co najgorsze mam w drodze 3 przesylki z kolejnymi egzemplarzami
Brak miejsca swoja droga, ale nie ma nic lepszego niz powrot z pracy do domu, szybki prysznic i przebranie sie w wygodne, cieple i puchate mile w dotyku ubrania Najlepszy moment w ciagu dnia

[Pani_Robot]

Czy telefon rozładował mi się w momencie kończenia pisania postu? Możliwe...
Czy MacBook mi się tak zawiesił, że rozpracowywałam go 11 godzin? Możliwe...

Także będę szła na dłuższą drzemkę. Taką ze 6 godzin minimum. Udało się poresetować ustawienia i nie musiałam wykonywac ostatecznego kroku, bo skończyłabym pewnie po południu, albo śpiąc na klawiaturze. Jak na kogoś, kto wpada w histerię na widok bluescreenu w windowsie, to jestem z siebie bardzo dumna. Przy okazji przygotowałam drugiego laptopa do sprzedania, po roku

Mnie się marzy mieszkanie, którego nie da się zabałaganić - takie na wpół puste szafy, przestrzeń. A ubrania tylko te, które są noszone i wykorzystywane do kilku zestawów. Czyli muszę je lubić, muszą być funkcjonalne, wygodne, nie gnieść się, nie gryźć, jakoś drastycznie nie obłazić. Z kosmetykami już mam tę satysfakcję, że z wielkich koszy zostały mi dwa skromne koszyczki zapasów. Z ubrań poszło w ostatnim pół roku, licząc na torby Ikea ze 7-8. Nadal mam kilka par butów na obcasach, których nie powinnam nosić, ale nie dorosłam do rozstania i tak sobie leżą. Również sezonowo przekładam garderobę, bo same moje kurtki i płaszcze zajęłyby jedną szafę. Ja potrafię zabałaganić pomieszczenie nawet ręcznikami Na chairdrobe w sypialni leży ze 30... Wszystkie do odkłaczenia przed schowaniem. I nie wiem, czy po prostu części nie schowam na pawlacz, żeby zostawic sobie powiedzmy 3-4 komplety i ręczniki do twarzy, co ograniczyłoby chaos. Muszę mieszkać jak w hotelu, inaczej robią barłóg

Ava 12h to faktycznie mission impossible

A brud spod psich łapek i ubłoconych brzuszków... kot się w tym ułoży, później wytrze o białe. Zresztą to naprawdę nie jest zbyt lotny egzemplarz, nie ma problemu przebiec po obsikanej podłodze...

[magbeth]

Ava nie, tu ładne widoki biją się o kolejność pokazania, serio. Norge jest przepięknym krajem i małej gęstości zaludnienia i mało usiana jakimiś architektonicznymi bublami, natura i szacunek do niej to mega ważna pozycja w tutejszych wartościach. Oczywiście dzieje się tez tak jak wszędzie, że zysk chce mieć siłę przebicia, ale nie ma tu akcji zabetonowywania wszystkiego w imię pieniędzy.
Ta miejscówka z której wrzuciłam zdjęcia jest jakieś 2,5 h jazdy ode mnie + przeprawa promowa 20 minut.
Zaraz wrzucę Wam zdjęcie dosłownie spod chałupy.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[magbeth]

To jest tursti, sciezka wzdłuż fiordu tuż koło domu. Taki był magiczny wieczór kilka dni temu.

[kasztanka3]

Napisane przez magbeth

To jest tursti, sciezka wzdłuż fiordu tuż koło domu. Taki był magiczny wieczór kilka dni temu.

Pieknie