2015-06-11, 00:15 | #61 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
W ogóle dla mnie patrzenie z góry na kogokolwiek z takiego powodu, czy nawet innego, zalatuje paranoją. Co normalną osobę obchodzi cudze życie? Nie ma swojego? Dla mnie krytyką innych osób wokół zamiast własnym życiem zajmuje się najgorsza kategoria ludzi⌠Sama pracowałam w liceum, bo chciałam, poza tym uważam, że wiąże się z tym wiele korzyści i spróbować warto, ale do głowy by mi nie przyszło, by krytykować kogoś dlatego, że robi w życiu inaczej niż ja⌠Czy nie wiem, dopytywać kolegów czy pracują po to, by z wyższością powiedzieć, że "a ja tak" no nie bądźmy dziećmi Poza tym, nie oszukujmy się - każdy, kto godził szkołę z pracą wie, że ta praca odbija się albo na ocenach, albo na życiu towarzyskim. To nie jest "a tak se ło popracuję", tylko to jest pewne wyrzeczenie - uczy dyscypliny (i nie tylko!), daje hajs i doświadczenie, no ale jednak⌠łatwo nie jest. Zgadzam się z tym, że niektóre prace nie są rozwijające, szczególnie na dłuższą metę. Niemniej właśnie dlatego warto ich spróbować, czasem jak najwcześniej, bo przynajmniej człowiek już potem wie, czego NIE CHCE robić w życiu Warto też brać pod uwagę, że nawet ta "nie rozwijająca" praca np. na kasie może być i tak milion razy rozwijająca niż siedzenie na przez całe wakacje przed kompem z przerwami na wieczorne piwo ze znajomymi czy wyjazd, a nie oszukujmy się, często nadmiar wolnego czasu młodzieży kończy się właśnie bezmyślnym marnotrawieniem go. Ogólnie to, czy pracować, czy nie, powinno IMO zależeć od tego, czego oczekujemy i jakie mamy do tego warunki, np. czasowe. Jeśli trochę nam się w domu "nudzi", mamy dużo sporego czasu który przeznaczamy na totalne pierdoły - zabijacze czasu, takie jak gry komputerowe - to pracować warto. Kiedy mamy do roboty dużo ciekawszych i bardziej wartościowych rzeczy niż praca, bo np. coś trenujemy, uczymy się języków / programowania itp., kujemy do matury itp. to faktycznie praca może być wtedy marnowaniem naszego najcenniejszego kapitału, jakim jest czas, szczególnie wtedy, kiedy nasi rodzice zapewniają nam pokrycie wszelakich naszych potrzeb materialnych związanych też m.in. z edukacją. Ja np. dostaję od rodziców dość mało kieszonkowego, a przede wszystkim nieregularnie, i muszę jakoś to rozplanować, by starczało mi i na kartę miejską, i na ksero, i na jakieś kosmetyki codziennego użytku, i ciuchy/buty jak potrzebuję wymienić, a do tego jeszcze ostatnio doszłam do wniosku, że książki akademickie warto mieć na półce w domu, a nie na kompie w e-booku (szczególnie, że i tak wiele nie jest dostępnych w tej formie), a to mi też trochę kasy pożera, mimo że poluję na okazje i np. kupuję 800-stronicową biblię za 30 zł, to mam to 30 zł mniej w kieszeni Kiedy więc pracowałam, miałam dużo większe pole manewru przy kupowaniu rzeczy, mogłam sobie pozwolić na rzeczy, na które wcześniej trudno było mi uzbierać - kupiłam sobie wtedy gitarę, laptop, telefon, a mimo tego odłożyłam w rok 10 tys. zł To ogromny plus pracowania - hajs jest, można wiele rzeczy kupić od ręki i się "nie pieścić" z tym, że np. jakiś fajne akcesorium by się do pokoju przydało, ale kasy z kieszonkowego na to szkoda Poza tym nigdy nie jest tak, że pracujesz tylko dla pieniędzy i nic się w pracy nie uczysz! Zawsze jest to nowe doświadczenie, a im bardziej inteligentną osobą jesteś, tym więcej potrafisz z niego wycisnąć ---------- Dopisano o 01:15 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ---------- Cytat:
Faktycznie, mam wrażenie, że po prostu samo wejście na rynek pracy jest trudne, niezależnie od branży. Jak już doświadczenie jakieś w wymarzonej branży złapiesz, łatwiej o kolejną posadę i tak się to kręci. Na początku nikt nie zarabia kokosów, chyba, że w pracach, które nie stwarzają możliwości dalszego rozwoju Z tego co obserwowałam te prace, które na start są lepiej płatne, mają ograniczone możliwości podwyżki i awansu. Edytowane przez Pantegram Czas edycji: 2015-06-11 o 00:27 |
||
2015-06-11, 15:53 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
A ja was zaskocze. Znalazłam ogłoszenie pracy w zawodzie - umowa o pracę, nie wymagali doświadczenia, no marzenie. Dostali masę cv a wybrali mnie. Potem dowiedziałam się, że powodem było to, że właściwie przez całe dzienne studia pracowałam. Prace nie były w zawodzie, cc, kasa, obsługa klienta. Ale bardzo im to zaimponowalo, to był dla nich znak, że jestem zorganizowana. Nie mówię, że zawsze tak jest, ale jak widać czasem działa to na korzyść i może pomóc.
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie. |
2015-06-11, 16:11 | #63 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Zagłębianka
Wiadomości: 673
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Ja się nie zgodzę, że prace dorywcze nie rozwijają. Ktoś kto powiedział, że praca uszlachetnia miał rację. Im wcześniej się zacznie tym lepiej. Ja ze swojej pierwszej pracy jako hostessa/promotor kosmetyków wyniosłam przede wszystkim pokorę, wiarę w siebie, upór, otworzyłam się na ludzi, jednocześnie paradoksalnie przestając się przejmować tym co o mnie myślą.
Pracując 2 dni w tygodniu i studiując dziennie też nie mogę powiedzieć żebym nie miała czasu na rozwój. Jak to mówią, lekiem na brak czasu jest więcej obowiązków. Dobra organizacja i wszystko się da ze sobą pogodzić. Możliwość kupienia sobie każdej zachcianki / wymarzonej od dawna rzeczy za własne pieniądze- BEZCENNE |
2015-06-11, 16:18 | #64 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
|
|
2015-06-11, 16:20 | #65 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Brak pracy w mlodym wieku jest czyms zlym, jesli ma sie postawe roszczeniowa w stosunku do rodzicow, zeby dali taka a taka kwote na wakacje/buty/wpisz swoj przyklad. Na utrzymaniu rodzicow nie mozna sobie na wszystko pozwolic- to normalne. Jesli to co sie ma, przestaje wystarczac, to idzie sie do pracy i tyle. Tak swoja droga, w moim przypadku praca w wakacje po maturze itp. nauczyla wiekszej pokory niz szkola. W ogole praca bardziej ksztaltuje osobowosc niz edukacja, moim zdaniem. Szczegolnie jak to juz nie jest dorabianie sobie, tylko zarabianie na zycie :P
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2015-06-11 o 16:22 |
2015-06-11, 16:44 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Nikt z moich znajomych nie ma ciagiem wiecej niz 10 dni, bo nie moze firma zostac sama sobie, a wszyscy pracownicy np. z dziecmi chca sie zmiescic w tych dwoch miesiacach wakacji. Wiadomo, sila cie nie zatrzymaja, ale uswiadamiaja juz na wstepie, ze 10 dni to max i wyzej nie jest mile widziane.
|
2015-06-11, 17:14 | #67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Jeśli się studiuje dziennie to naturalnie nie ma się czasu na pracę, przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia. Miałam zazwyczaj zajęcia do godziny 20, 15 czy 18 i mam pierwszy semestr kiedy to nie spędzałam całego dnia na uczelni. Wszystko wskazuje, że trzeci rok będzie też raczej luźniejszy, więc pewno o pracy pomyśle. Ale generalnie jeśli masz rodziców, którzy za Twoją edukacje chcą zapłacić i mają warunki to grzechem jest nie skorzystać i na te studia nie iść (tym bardziej jak się o nich marzy). Warto wziąć te pieniądze od rodziców na edukację. Więc brak pracy w młodym wieku jak robisz coś innego - uczysz się, jest moim zdaniem okej. Jeśli jednak ktoś ani nie studiuje ani nie pracuje no to wtedy faktycznie nie jest to dobrze odbierane przez otoczenie.
Edytowane przez d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 Czas edycji: 2015-06-11 o 21:49 |
2015-06-12, 00:00 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
Wiadomo, że jak ktoś ma 3/4 etatu zajęć na studiach, ciężko mu wziąć sobie na barki jeszcze pracę na pół etatu (btw, ciężko jest znaleźć zatrudnienie na mniej niż pół etatu) i zapinkalać 200 h miesięcznie… Kiedy jednak ktoś ma studia angażujące go czasowo w wymiarze 1/3 etatu, to aż grzech siedzieć przez pozostałe godziny w domu na tyłku czy też ze znajomymi przy piwie… Tać nawet w szkole średniej tych zajęć lekcyjnych trochę było - przyzwyczajając się do tak leniwego trybu życia, można sobie zrobić krzywdę brakiem samodyscypliny. |
|
2015-06-12, 06:34 | #69 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
No tak, ale posty w tym wątku - i w wielu i innych - jednoznacznie wskazują na to, ze studia nie zajmują dużo czasu, a jak zajmują, to i tak można pracować przecież. Ja znam mnóstwo osob z wyższych lat mojego kierunku które zdobyły prace bez doświadczenia nawet przy smażeniu frytek. Zresztą mam wielu znajomych którzy pracują dorywczo i takich którzy nie pracują, i szczerze powiedziawszy jakbym byla pracodawca to polowy z tej pierwszej grupy bym nie zatrudnila z roznych powodow Wizaż prawdę ci powie o twoich studiach i o tym czy znajdziesz prace Ja na początku studiow pracowałam w CC i jak potem chodziłam na rozmowy to o to doświadczenie pytali tylko przy pracy ktora również miała polegać na dzwonieniu. Wszędzie indziej mieli to gdzies. Teraz w każde wakacje robię jakies praktyki albo staze i jestem z tego bardziej zadowolona bo uczę się zawodu praktycznie, poznaje ludzi z branży, a przy tym wiedza zdobyta na praktykach przydaje mi sue na studiach. |
|
2015-06-12, 07:02 | #70 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
Zaskoczę wszystkich - dziewczyna mojego przyjaciela, pochodząca z dziury zabitej dechami, z tego tytułu też wykluczona z możliwości zarabiania na studiach (autobus ostatni o 20 i te sprawy), bez ŻADNEGO doświadczenia (ok, doświadczenie miała w supermarkecie na kasie zdobyte w JAKIEJKOLWIEK pracy, miesiąc przed znalezieniem pracy właściwej), dostała 1 pracę w zawodzie (studia 3,5 letnie inżynierskie, związane z chemią) za 2800 netto. Na rozmowie kwalifikacyjnej nie pytano o doświadczenie, bo specyfika jej pracy i tak polega na badaniu nowych rzeczy (ważne jest tylko obycie laboratoryjne, które ona ma już po studiach). Jest? Jest. Można? Można. I co z tego? A nic |
|
2015-06-12, 07:14 | #71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
Zgadzam sie z Toba, ale ja odnosilam sie bardziej do studentów którzy nie leżą do góry brzuchem tylko robią cos więcej. Sama obowiazkowe praktyki robiłam prawie 4 miesiące, a wymóg byl 4 tygodnie, bo tak mi się podobało na praktykach I nie sadze, żebym z tego powodu byla gorsza albo miała większe trudności w znalezieniu pracy niż koleżanki które wtedy pracowaly w kiosku albo na ksero. A niestety tak się próbuje na wizażu wszystkim wmówić, mimo ze sytuacje i ludzie sa różni, tak jak branze w której się poruszamy. |
|
2015-06-12, 07:23 | #72 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
Poza tym wiesz, Wizaż swoje, życie swoje :P |
|
2015-06-12, 10:45 | #73 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Szkoda, że nie weźmiecie pod uwagę tego, że ciężko znaleźć jakąkolwiek pracę, często człowiek w młodym wieku mimo chęci nie może pracować. Ja sama pracowałam m.in. w dwóch restauracjach, ale nawet tam dostałam pracę po znajomości W call center jedynie przyjmują każdego z marszu, ale nie oszukujmy się, większość osób nerwowo się tam wykańcza po miesiącu. Ja sama wytrzymałam tam dwa miesiące.
Nie wiem, moze mam pecha, zwał jak zwał. Z tego co zauważyłam to wszędzie poszukują studentów zaocznych, mało jest takich prac które można pogodzić ze studiami dziennymi. Jedynie jakieś fastfoody, call center (choć nie wszystkie) i ew. kino ale tam się trudno dostać (przynajmniej ja się nie dostałam ) |
2015-06-12, 10:59 | #74 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
|
|
2015-06-13, 15:27 | #75 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
Trzeba być naprawdę świetnie zorganizowanym, uczyć się w autobusie, po nocach czy w przerwach między lekcjami, odsypiać na wykładach albo przerzucić się na 4-6 godzinny tryb snu, by to wszystko ogarnąć. Chyba, że ktoś na studiach jest do przodu z nauką, więc nie musi się uczyć, albo ma zamiar nic się nie uczyć, tylko na gotowcach jechać - no to tak, wtedy jest łatwiej⌠Ale IMO gra i tak nie warta świeczki. Podsumowując - nie, nie uważam, że na KAŻDYCH studiach da się pracować. Serio, to bardzo silnie zależy od kierunku/uczelni i nawet nie ma co porównywać, bo są takie kierunki, gdzie aby zaliczyć wiele przedmiotów wystarczy swoje odsiedzieć na ćwiczeniach albo się kilka godzin pouczyć gotowca do egzaminu, a są takie kierunki i przedmioty (architektura, budownictwo, informatyka), gdzie musisz robić mega czasochłonne projekty, i to w domu, bo w autobusie na kolanie po prostu się nie daâŚ. albo dużo i systematycznie się uczyć (filologia, medyczne). Cytat:
Akurat pracy w call center to ja będę bronić, bo można się tam nauczyć dogadywania z ludźmi, negocjacji, asertywności, wreszcie sprzedaży i odporności na stres, a to się w wielu branżach jednak niesamowicie przydaje (chociażby na stanowisku kierowniczym jak się jest, przydają się umiejętności perswazji i komunikatywność). Jeśli jednak Twoja przyszła praca będzie polegała raczej na słuchaniu kierownika, a nie byciu kierownikiem, to faktycznie ważniejsza staje się twarda wiedza i wtedy tego typu doświadczeniem można sobie tyłek podetrzeć. ---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ---------- Cytat:
Byłoby też dużo prościej, gdyby pracodawcy nie szukali "studenta" na etat, 3/5 etatu czy minimum 1/2 etatu - wtedy albo masz łatwe, mało angażujące studia i dasz radę pracować, albo masz zapierdziel na studiach i mówisz byebye pracy lub nauce... Edytowane przez Pantegram Czas edycji: 2015-06-13 o 15:29 |
|||
2015-06-13, 19:40 | #76 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 265
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Może trochę nie w temacie, ale zapytam. Czy waszym zdaniem da się pogodzić pracę(nie mówię o całym etacie, może 1/2 lub 3/4) z dwoma kierunkami studiów (zaoczne+dzienne)?
|
2015-06-13, 19:49 | #77 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
|
2015-06-13, 20:32 | #78 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Wszystko zależy od tego, co studiujesz. Jeżeli to kierunek wymagający systematycznej nauki, to zapomnij. Poza tym możesz mieć niezłą orkę w czasie sesji, ale to już chyba niezależnie od tego, co będziesz studiowała/studiujesz, bo jednak trudno ogarnąć egzaminy na dwóch kierunkach i pracę do tego, ale na wizażu różni ludzie są, więc niech wypowie się ten, kto ma takie doświadczenia
|
2015-06-13, 20:52 | #79 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
Przez jeden semestr próbowałam godzić te dwa kierunki z praktykami (które później przerodziły się pracę), przez jakiś czas nawet dawałam radę, ale było to mega męczące (urywanie się z pracy na parę godzin i wracanie z powrotem, jeżdżenie w te i wewte). W końcu przed sesją nie wytrzymałam i rzuciłam jeden z kierunków, nie żałuję Ale jak już było wspomniane, to wszystko kwestia tego co się studiuje. |
|
2015-06-13, 21:15 | #80 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Ja łączyłam 3/4 etatu z 2 kierunkami dziennymi (prawem i psychologią na UW). Da się, no da się, ale to gehenna. Serio. Nie polecam. Będziesz bardzo zmęczona, nie będziesz miała kiedy odpocząć. ja miałam chociaż weekendy, ty nawet tego byś nie miała. Jak musisz to trudno, zaciśniesz zęby i rok/ dwa się przemęczysz, ale na dłuższą metę to nie jest dobry pomysl.
__________________
!Me encanta espanol! |
2015-06-13, 21:28 | #81 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
|
|
2015-06-14, 12:23 | #82 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
jak wiem że ktoś pracował od jak najwcześniej to dla mnie to jest żadna ambicja tylko = brak kasy w domu na zachcianki lub pdst potrzeby lub 1 i 2.
Oczywiście, zamożni też pracują nieraz od bardzo młodych lat, bo tego wymagają rodzice, uczą dzieci wartości pieniądza i tego, że nie leży pod oknem i czeka łaskawie ale jak się jest ambitnym i rozgarniętym to na rynku pracy człowiek sobie poradzi, zawsze może się nauczyć czegoś nowego czy podjąć decyzję, że się będzie więcej pracować by coś umieć, w koncu rozwój osobisty trwa lub powinien dużo dłużej niż do np. 30 roku życia, a jak się jest cwaniaczkiem leniwym albo obrasta w piórka to i 15 pracek tego nie zmieni. ---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ---------- Można godzić wiele rzeczy równocześnie ale ceną za to jest brak czasu i zmęczenie, i nikt mi nie wmówi, że nie. |
2015-06-14, 12:55 | #83 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
|
|
2015-06-14, 14:01 | #84 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ---------- Cytat:
Dla mnie wiele to jest na pewno 200h w miesiącu pracy, nawet, gdyby to miało być pilnowanie biurowca jako ochroniarz. Ale czasem pełen etat to też wiele - zależy, jakiej pracy. Zauważyłam też, że można bardzo skutecznie dorżnąć się dojazdami, trzeba na to uważać, kalkulując sobie, czy wyrobimy się czasowo z jakimiś dodatkowymi aktywnościami. Osobiście miałam do liceum strasznie upierdliwy dojazd, korki i tłum, niesamowicie mnie to męczyło, bardziej niż praca, do której btw dojazd miałam z kolei szybki i przyjemny. ---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ---------- Cytat:
Znam ludzi, co całe życie pracowali ciężko fizycznie, ale generalnie w dobrych warunkach (ciężko, ale nie ponad siły) i wyszło im to tylko właściwie na zdrowie, bo są w dobrej kondycji i nie dotyczą ich problemy wieloletnich pracowników biurowych, którzy to borykają się np, z nadwagą, nadciśnieniem i ogólnym słabym wysportowaniem ("ugghhh, nie wejdę na 4 piętro, bo wypluję płuca, nie zawiążę szybko sznurowadeł, bo ledwo się schylam"). |
|||
2015-06-14, 14:26 | #85 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie. |
|
2015-06-14, 15:38 | #86 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Nic z tego. Miałam ok. 20 godzin zajęć tygodniowo (mówię o ćwiczeniach, na wykłady i wszędzie tam, gdzie nie było absolutnie obowiązkowej obecności nie chodziłam) i ok. 30 godzin pracy. W sumie 50 godzin na tydzień. Czyli po 10 godzin dziennie. Plus dojazdy dawało to w sumie 12 godzin poza domem. Napisałam mgr z jednego kierunku, przeszłam do innej pracy na pełen etat i ciągnę ten drugi kierunek (IV rok), gdzie zajęć mam mało (3x1,5h/ tydz.), więc w sumie obecnie mam znów ok. 50 godzin tygodniowo, bo jeszcze na hiszpański chodzę. Jest ciężko, cóż więcej można powiedzieć. Ja płacę za to zdrowiem, nie wiem ile jeszcze dam radę, ale nie mam wyjścia za bardzo.
__________________
!Me encanta espanol! |
2015-06-14, 16:50 | #87 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
|
|
2015-06-14, 17:07 | #88 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Ja próbowałam połączyć studia z pracą i praktykami i sorry, ale sesja pięknie mi pokazała, że ja nie z tych, co potrafią być świetnymi studentami, pracownikami w 2 różnych pracach i działaczami w kołach naukowych jednocześnie.
__________________
Bohemian like you |
2015-06-14, 17:54 | #89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
Jeszcze się napracujesz. Spokojnie, korzystaj póki możesz z wolnego czasu.
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 |
|
2015-06-14, 18:14 | #90 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Czy brak pracy w młodym wieku to coś złego?
Cytat:
W szpitalnym bufecie. Żeby mieć doświadczenie w medycynie. ---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ---------- Można się wściekać, ale czasem ludzie budzący się z ręką nocniku, bo przespali pięć lat... mają po prostu więcej szczęścia niż ludzie którzy przepracowali studia. I koniec końców szybciej znajdują pracę. Szczęście, kontakty itd. Może po prostu lepiej wypadają na rozmowie. Dużo czynników ma znaczenie. Jak stanowisko nie wymaga doświadczenia, to w sumie kilka miesięcy praktyk będzie plusem, ale też bez przesady. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:33.