Planowanie ciąży - staraniowy wątek zbiorczy!

[mpati86]

mam problem. mianowicie chcę zajść w ciążę, a nie mam okresu. problem- pozostałości po anoreksji, potem bulimii, potem kompulsach, potem nadmiernych wahań wagi i ćwiczeń- wahania wagi - 20 / + 20 kg. i stąd problem z brakiem okresu. lekarz mówił, że on tu widzi gonadotropiny podane w zastrzykach by zajść w ciążę? a ja jednak wolałabym naturalnie by się poukładało bez ingerencji, w sumie tak od razu bez leczenia innego od razu zastrzyki- boję się.... a jak zajść w ciążę bez okresu- niemożliwe, więc sama nie wiem co robić?

[overmind]

Napisane przez Kamilasv

Witam was dziewczyny otoż staram sie z narzyczonym o dzidzie i nadal nic chodze teraz do swojego ginakologa robi mi ciągle badania ale nie wiem co to bedzie trzeba byc chyba dobrej mysli i co najwazniejsze sie nie załamywac bo to jeszcze gorzej.Mam nieregularne miesiaczki ale jak mi sie spoznia to max do tygodnia nie dluzej . Na razie z wynikow wychodzi ze jest wszystko dobrze,czasami to ze chcemy zajsc w ciąże a nie mozemy siedzi tylko w naszej psychice bo im bardziej chcemy tym to wszystko bedzie na odwrot ja tak miałam po za tym jestem do tego bardzo panikarą i moze to wszystko ze soba sie łączy i cieżko zajsc kazali mi wyluzowac i nie myslec o tym ze chce miec dzidzie a powinno sie wszystko udac . I własnie na ta chwile spoznia mi sie okres ponad tydzien lekarz kazal zaczekac i zrobic test,bola mnie piersi alepo bokach i troche sutki mam nabrzmałe i piekace i taki twardawy brzuszek ale co to bedzie to sie okaze

ciężko się to czyta, interpunkcja to jednak wspaniały wynalazek

skoro masz czekać, to zaczekaj jeszcze, potem zrób test.

[paula78]

Spóznia jej sie nieregularny okres, który wystepuje zawsze tydzień po terminie, jest tydzien po terminie ew. okresu a lekarz każe czekać, no cóz lekarz tez idiota

[201803111829]

Ona stara się o dzidzię, żeby wozić ją w wózeczuniu, patrzeć na jej buziunię, od czasu do czasu nakarmić mleczuniem a potem rzucić w kąt, aż do następnej zabawy. Tak kojarzy mi się kobieta, która stara się o "dzidzię". Jak już, to o dziecko, potomka. Wybaczcie, ale musiałam.

[nati16]

Witam dziewczyny ponownie! Proszę Was o pomoc w interpretacji wyników bo nie wiem czy wszystko jest ok.
Pierwszy test wyszedł pozytywny w dniu 3.06.2013 następnego dnia tj. 04.06.2013 poszłam na betę i wyszła 285,8 mlU/mL po dwóch dniach 06.06.2013 zrobiłam ponownie i wyszła 448,4 mlU/mL i lekarz zalecił ponowna betę i w dniu 10.06.2013 wyszła 830,07 mlU/mL. Czy to są dobre przyrosty czy za małe? Może coś jest nie tak. Bardzo proszę pomóżcie

[ab_cd]

Witam wizażanki, czy mogę do Was dołaczyć? Trochę Was podczytuje, ale dopiero teraz będę zgłębiała się w ten wątek. W tym miesiącu przestałam brać tabletki antykoncepcyjne a od 2 dni łykam kwas foliowy. Chcemy z mężem zacząć się starać o dziecko jakoś od września (organizm ponoć musi odpocząć od hormonów), ale lekarz kazał brać mi już kwas. Tylko nic nie wspomniała o badaniach jakie powinnam wykonać na etapie planowania. Czy Wy miałyście jakieś badania zalecone? Informacje na ten temat w internecie jest duzo, ale sama nie wiem co z tego powinno być priorytetem. Razem z mężem zmieniamy powoli swoje nawyki żywieniowe oraz bardziej przywiązujemy wagę do tego co jemy. Niestety w moim otoczeniu jest bardzo dużo kobiet, które bardzo długo starają się o dziecko... , a jak się już uda to mają ciąże zagrożoną. Ja niestety od zawsze miałam problem z miesiączka dlatego musiałam brać tabletki. Eh rozpisałam się a w sumie chciałam się Was spytać o te badania, jakie Wy robiłyście, co Wam zalecono itp. Będę wdzięczna za każdą rade.

[zophiee]

Napisane przez nati16

Witam dziewczyny ponownie! Proszę Was o pomoc w interpretacji wyników bo nie wiem czy wszystko jest ok.
Pierwszy test wyszedł pozytywny w dniu 3.06.2013 następnego dnia tj. 04.06.2013 poszłam na betę i wyszła 285,8 mlU/mL po dwóch dniach 06.06.2013 zrobiłam ponownie i wyszła 448,4 mlU/mL i lekarz zalecił ponowna betę i w dniu 10.06.2013 wyszła 830,07 mlU/mL. Czy to są dobre przyrosty czy za małe? Może coś jest nie tak. Bardzo proszę pomóżcie

Nie pomoge Ci
Najlepiej zapytaj swojego Gina, oni mają to w małym paluszku, da Ci najlepsze info...

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez ab_cd

Witam wizażanki, czy mogę do Was dołaczyć? Trochę Was podczytuje, ale dopiero teraz będę zgłębiała się w ten wątek. W tym miesiącu przestałam brać tabletki antykoncepcyjne a od 2 dni łykam kwas foliowy. Chcemy z mężem zacząć się starać o dziecko jakoś od września (organizm ponoć musi odpocząć od hormonów), ale lekarz kazał brać mi już kwas. Tylko nic nie wspomniała o badaniach jakie powinnam wykonać na etapie planowania. Czy Wy miałyście jakieś badania zalecone? Informacje na ten temat w internecie jest duzo, ale sama nie wiem co z tego powinno być priorytetem. Razem z mężem zmieniamy powoli swoje nawyki żywieniowe oraz bardziej przywiązujemy wagę do tego co jemy. Niestety w moim otoczeniu jest bardzo dużo kobiet, które bardzo długo starają się o dziecko... , a jak się już uda to mają ciąże zagrożoną. Ja niestety od zawsze miałam problem z miesiączka dlatego musiałam brać tabletki. Eh rozpisałam się a w sumie chciałam się Was spytać o te badania, jakie Wy robiłyście, co Wam zalecono itp. Będę wdzięczna za każdą rade.

Witaj

Bardzo dobrze! Kwas foliowy to podstawa najlepiej zacząć 3 miesiące przed rozpoczęciem starań o dziecko
Jeżeli chodzi o badania, to z tego co czytałam dziewczyny mają różne doświadczenia...
Ja poszłam na wizytę do swojego Gina w przychodni, po badaniu i po usg powiedziała, że jest wszystko w porządku i nie widzi anatomicznych przeszkód.
To też inaczej, bo ona zna mnie już od ponad 7 lat, więc wszystkie infekcje, usównanie nadżerek, czy wariacje z hormonami i pigułkami z nią przechodziłam...
Postaraj się o skierowania na podstawowe badanie krwi, to będą info o twoim stanie zdrowia ( to możesz wziąć od lekarza pierwszego kontaktu) a od Gina na ilość przeciwciał przeciwko cytomegalii, toksoplazmozie i różyczce...
Choć tak naprawdę, są to tylko info w liczbach...
Najważniejsze to gin, który ma czas dla Ciebie, wytłumaczy ci wszystko, i będziesz się czuła komfortowo
Powodzenia

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

Ona stara się o dzidzię, żeby wozić ją w wózeczuniu, patrzeć na jej buziunię, od czasu do czasu nakarmić mleczuniem a potem rzucić w kąt, aż do następnej zabawy. Tak kojarzy mi się kobieta, która stara się o "dzidzię". Jak już, to o dziecko, potomka. Wybaczcie, ale musiałam.

Oj miałam podobne skojarzenia!

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez mpati86

mam problem. mianowicie chcę zajść w ciążę, a nie mam okresu. problem- pozostałości po anoreksji, potem bulimii, potem kompulsach, potem nadmiernych wahań wagi i ćwiczeń- wahania wagi - 20 / + 20 kg. i stąd problem z brakiem okresu. lekarz mówił, że on tu widzi gonadotropiny podane w zastrzykach by zajść w ciążę? a ja jednak wolałabym naturalnie by się poukładało bez ingerencji, w sumie tak od razu bez leczenia innego od razu zastrzyki- boję się.... a jak zajść w ciążę bez okresu- niemożliwe, więc sama nie wiem co robić?

Bez stabilizacji cyklu ciężko będzie o ciąże
Ustabilizuj wagę, daj organizmowi czas na regenerację, i okres sam się pojawi!
Zaufaj lekarzom, oni wiedzą co robią... na własną rękę będzie Ci ciężko...

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Ja jestem zachwycona castangnusem
Jeszcze raz dzięki dziewczyny

Okres niebolesny, tylko na 2 tabletkach no-spy!!
Do tego mało obfity...
Poczekam jeszcze na troszkę lżejszy PMS, ale myślę, że po kolejnym opakowaniu powinno być lepiej również w tej kwestii.
Dalej łykam kwas foliowy

Dziewczyny czy szczepiłyście się przeciwko HPV?
Ja jestem przed 3 dawką ( przypada na koniec lipca) szczepionka typu Silgard...
Moja Gin mówi, że wystarczy odczekać jeden cykl i można starać się o dziecko bez stresu... ech sama nie wiem...

[Bad Shiro]

Gratuluje wszystkim staraczkom które są w ciąży
ja troszkę się podłamałam bo u mnie bez zmian
przyszła @ więc kolejny cykl przepadł... może następnym razem się uda

[magduś2]

No właśnie cos mało sukcesów...chwalcie się Dziewczyny II bo potrzebna dobra energia;-)

Wysyłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk 2

[misia20l]

Witam, chciałabym sie dowiedzieć o Wasze doświadczenia z tymi lekami. Czy pomogły? w którym cyklu starań? a może nic nie zdziałały?
Ja od przeszło półtora roku staram sie o dzidziusia (z przerwami) a od października ubiegłego roku jestem pod stałą opieką ginekologa u którego leczyłam wysoką PRL (unormowała się) bromergonem, który z resztą łykam do tej pory (musze az do zajścia zeby znowu nie skoczyła) i od tamtej pory również kilkakrotnie w miesiacu chodzę na monitoring owulacji, której z resztą za bardzo nie miałam. Drugi cykl biorę Clo i zastrzyki z pregnylu. W ubiegłym miesiącu wychodowałam dwa pecherzyki, jeden w prawym, drugi w lewym jajniku, z obu była owulacja (lekarz nastawił sie, że sie uda i beda bliźniaki) ale niestety przyszła @. Teraz jestem w drugim cyklu po Clo i zastrzyku i czekam na rezultaty o których dowiem sie w przyszłym tygodniu. Dodam że wszelkie badania moje i małża są w porządku.
Jesli ktoś ma doświadczenia i chciałby sie nimi ze mną podzielić to zapraszam do dyskusji.
Pozdrawiam

[mezaga]

Ja miałam w sumie trzy razy kurację clo+pregnyl. Z tym, że przez dwie pierwsze (każda po 7 cykli) nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego że sa inne problemy jeszcze - jak się okazało po roku badania które robiliśmy były źle zrobione - niestety cały czas robiliśmy je w tym samym laboratorium
Dopiero jak wyleczyliśmy to co było do wyleczenia i jeszcze raz zastosowaliśmy u mnie clo i pregnyl zaszłam w pierwszym cyklu.

Badaliście już wszystko? badania robiliście raz czy powtarzaliście?

[misia20l]

To znaczy prolaktyne miałam wysoką, po obciązeniu również, a progesteron za niski, po pół roku powtórzyłam badanie żeby sprawdzić jak wynik i jest teraz przy najniższej normie i zmniejszyłam dawke bromka o połowe. biorę go cały czas żeby znowu nie skoczyła i nie blokowała owulacji. Tarczyce mam wporzadku, również powtarzałam niedawno. Tż badalismy nasienie bardzo dokładnie, przeciwciała przeciwplemnikowe również i wynik jest dobry. gin zlecił mu tylko branie witaminek androvitu (brał proviron, lek 60tabl.za 130zł starczajacy an miesiac tak na poprawe morfologii plemników). Po unormowaniu PRL nadal owulki co miesiac nie było, a jak była to późno w 20-22dc przez co na ewentualne zagniezdzenie mogło by byc za późno (cykle mam 27-31dniowe) dlatego to clo u mnie. działa poprawnie biore od 3-7dc 1x1tabl. i potem pregnyl bo same nie chciały pękać. teraz tez jestem po owulacji (tym razem miałam dwa pecherzyki ale w jednym jajniku) no i lekarz kazał uzbroic sie w cierpliwość i czekać do terminu @. Zastanawia mnie tylko fakt, bo zapomniałam spytać, czy nie powinnam dodatkowo brać progesteronu na ewentualne podtrzymanie.. Teraz mi powiedział że jeśli sie nie uda to przepisze dla małża juz nie witaminy tylko leki (pewnie bardzo drogie) bo u mnie teraz wszystko ładnie idzie. a jak nie uda sie jeszcze przez jakieś kilka cykli to skieruje mnie na drożność..

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

mezaga a z czym miałas problem?

[mezaga]

ja mam PCO i Hashi ale jak widać problem leżał u mojego męża. Wyniki badań pierwszych były bardzo dobre - idealne - dlatego zaczęliśmy kurację CLO+PREGNYL. ale po 3 latach w klinice okazało się, ze tamte badania były wszystkie źle zrobione. Załamaliśmy się wtedy totalnie, bo ja się trułam lekami tyle czasu a one nie mogły pomóc bo co z tego, ze u mnie wywoływały owulację i było ok jak u męża było kiepsko. A tyle czasu opieraliśmy się na tych badaniach kilku jego. Jeździliśmy po lekarzach, mąż brał rożne leki na receptę ale nic nie pomagało, bo generalnie ciężko walczyć z problemami u facetów. Dopiero odpowiednio dobrany zestaw witamin spowodował, że wyniki poprawiły się w ciągu trzech miesięcy. No i ja teraz jestem w 9 tygodniu ciąży W sumie leczyliśmy się 5 i pół roku.

[misia20l]

Matko to jestes po przejściach! 5 lat?! jak to mozliwe że były źle zrobione? gdzie je robiłaś?

[mezaga]

Dopiero po pewnym czasie dowiedziałam się, ze w tym laboratorium zdarzały się takie przypadki. Teraz się to wydaje szmat czasu ale jakoś na to nie zwracaliśmy uwagi. Grunt to dobre podejście i optymizm

[misia20l]

To laboratorium powinno ponieść jakieś konsekwencje bo jak tak można.. widac jakieś nieuki tam pracowały
No ja po takim czasie juz wyluzowałam, co bedzie to bedzie, aczkolwiek nie powiem- przez terminem zawsze sie człowiek nakręci i ma nadzieje.. no ale chyba nie pozostaje mi nic innego jak miec nadzieje i czekać..

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Czy ktoś podzieli sie jeszcze swoimi doświadczeniami?

[giovannina]

czesc,
ja na kurachi clo plus pregnyl zaszlam w ciaze przy drugim cyklu tejze kuracji.
podstawa to monitoring usg, powodzenia!

[misia20l]

monitoruje sie cały czas! nie raz to i aż 4 razy w miesiącu jade do lekarza na usg!

[beat@]

zophiee co to jest za szczepienie przeciwko HPV

[misia20l]

Nikt już nie wypowie sie na temat tych leków? mhmm..

[zophiee]

Napisane przez beat@

zophiee co to jest za szczepienie przeciwko HPV

Rak szyjki macicy
sa 2 typy szczepionek... ja mam tą starszej generacji
U mnie to dziedziczne niestety i mimo, że nastolatka już nie jestem to Gin dała mi to pod rozwagę... i jestem przed 3 dawkę w lipcu...
mam nadzieję, że jak zaczniemy starania we wrześniu to to szczepienie nie będzie kolidowało...

[sara_N]

Witam. Dawno nie zaglądałam, ale to przez brak internetu. Sama już nie wiem. Testu drugiego nie robiłam. @ niby przyszła, ale nie taka jak zawsze. Bardziej był to taki brązowy śluz z takimi `farfoclami` trwało to niecałe 3 dni chyba muszę wybrać się do ginekologa jak najszybciej.
pati86też tak miałam, kilka lat borykałam się z ED. Od 2 lat jest już dobrze i okres się unormował, a bywało tak, że w ciągu roku miałam go tylko raz, albo i nie.

[zophiee]

Napisane przez sara_N

Witam. Dawno nie zaglądałam, ale to przez brak internetu. Sama już nie wiem. Testu drugiego nie robiłam. @ niby przyszła, ale nie taka jak zawsze. Bardziej był to taki brązowy śluz z takimi `farfoclami` trwało to niecałe 3 dni chyba muszę wybrać się do ginekologa jak najszybciej.
pati86też tak miałam, kilka lat borykałam się z ED. Od 2 lat jest już dobrze i okres się unormował, a bywało tak, że w ciągu roku miałam go tylko raz, albo i nie.

No i jak? Udało się dostać do Gina? Jakieś informacje??

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

ja dalej jestem na diecie
zrzuciłam już 4 kg, jestem przeszczęśliwa...
Pomaga też duża dawka ruchu, rower, spacery!
Kwas foliowy dalej łykam, męża też karmię nim ( słyszałam,że nie zaszkodzi, hehe)...
Już się nie mogę doczekać jesieni

[misia20l]

No i mój drugi cykl z clo poszedł na marne...

[Bad Shiro]

starania czas zacząć
może teraz się uda
dziewczyny a jak tam u was ?

[zophiee]

Ja mam dni płodne
Ale czekamy do sierpnia, czyli 2 cykle
a potem hulaj dusza

Mam nadzieję, że uda się szybko zaskoczyć, chciałabym być w ciąży jesienią, zimą a potem na wiosnę szykować się do porodu...
nie wyobrażam sobie ciąży w takim upale, zwłaszcza zaawansowanej w pracy! Masakra

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez Bad Shiro

starania czas zacząć
może teraz się uda
dziewczyny a jak tam u was ?

3mam kciuki za ten cykl
mam nadzieję, że będzie owocny

[asialll]

Chciałam się Was poradzić w pewnej kwestii a mianowicie w 15 dc cyklu (przy cyklach 31-33) mój pęcherzyk miał 23mm lekarz powiedział, że szykuje się owulacja po pęcherzyk ładny, śluzówka też tylko że ja wtedy jeszcze nie miałam śluzu płodnego pojawił się dopero dzisiaj rano w 18 dc cyklu czyli jak dobrze myślę owulacji jeszcze nie było ? a co z pęcherzykiem? czy on już nie będzie za duży żeby pęknąć? podobno rośnie 2mm na dobę. martwie się, że znow coś pójdzie nie tak

[sara_N]

Witam starające się u mnie nic ciekawego. Do ginekologa się dostałam, ale on jest BEZNADZIEJNY, powiedział, że takie plamienie to nic takiego i jakby okres się nie pojawił to przepisał luteinę. I @ jak nie było tak nie ma. Testu nie robiłam, ale jakoś często dziwnie się czuję, jakbym miała temperaturę, mam zwroty głowy i kucie w jajnikach, ale to pewnie przed @
Wczoraj będąc u znajomych koleżanka wróżyła mi z igły i nitki odnośnie płci i liczby dzieci. Za każdym razem wychodził chłopiec i dziewczynka. U nich też wychodzi tak samo i synka już mają poszukałam w internecie i jest wiele opinii, że wróżba się sprawdza, może to głupie, ale myślę, że coś w tym jest. Co do dzieci to już kiedyś wróżka mi wywróżyła 1-go chłopca

[Bad Shiro]

u mnie już po staraniach
teraz czas na oczekiwanie II kreseczek lub złej @...

[asialll]

Ja też za 6 dni albo II kreski albo miesiączkę