Mamy majowe 2019 część 10 - jubileuszowa ;)

[Eceea]

Napisane przez grejpfrutowa01

70 zł to nie jest jakaś zawrotną suma. Ja bym zaryzykowała. Bo z kolei kurs od Komsty o łagodnym kończeniu laktacji (online materiały) to chyba już koło 200 zł..
Co do oceny "ilości mleka" to trochę smiechłam.
Byłam dzisiaj (pierwszy raz po zmianie przychodni ) u mojego lekarza rodzinnego.
I mam mieszane uczucia. Bo niby miły i spoko i o infekcjach opowiada i opowiada. Ale jak zapytał ile ma dziecko, to mam wrażenie że mimo iż wprost tego nie powiedział, ale tak jakby powinnam już przestawać karmić...
No way! Zobaczymy jak będzie po moim powrocie do pracy, ale jestem team długie kp. ( Zresztą patrząc jaka Olka jest cycoholik, nie mam wyboru ).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak Twoje zdrowie?

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Ej co do tego mleka to myślałam, że na USG widać, czy piersi są aktywne pod tym względem czy nie Hafija kiedyś coś takiego pisała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez Lilly Greace

No to jest jej opinia ja nie wnikam w to, sama czuję, że mam go mniej, nie potrzebuję już wkladek laktacyjnych, dopiero coś wycieka jak nie karmię z 5-6h, a jeszcze z 3-4 miesiące temu to po 2h już plama no ale serio w to nie wnikam, to nie ma wpływu na mnie, na razie zastanawiam się czy na te warsztaty hafiji iść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tzn mój komentarz odnosił się tego że jak w dzień karmisz 1 czy 2 razy to wiadomo że mając dziecko 8 miesięczne nie brdziwz mieć biustu jak Barbie. Ale skoro karmisz Stasia w nocy częściej to i na pewno mleka jest więcej bo już organizm się tego nauczyl

Ale fakt. Myślę że racja że tego nie widać.
Inna sprawa że myślę że jednak coś widać. Tzn zawsze słyszałam że usg w czasie kp wiele osób nie chce robić bo radiolog czasem myli przepełniony kanalik z guzkiem i jest niepotrzebny stres

Więc ja nie oceniam czy widsc czy nie. Jedynie kwestia że w nocy, jeśli widsc, to u Ciebie zapewne więcej. Ale wg mnie żaden to wyznacznik laktacji bo jakby trzeba było to z dnia na dzień byś była w stanie karmić co 1.5h

Byłam na jodze. Jak mi dobrze...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[lilianna90]

Napisane przez sQuaara

Tzn mój komentarz odnosił się tego że jak w dzień karmisz 1 czy 2 razy to wiadomo że mając dziecko 8 miesięczne nie brdziwz mieć biustu jak Barbie. Ale skoro karmisz Stasia w nocy częściej to i na pewno mleka jest więcej bo już organizm się tego nauczyl

Ale fakt. Myślę że racja że tego nie widać.
Inna sprawa że myślę że jednak coś widać. Tzn zawsze słyszałam że usg w czasie kp wiele osób nie chce robić bo radiolog czasem myli przepełniony kanalik z guzkiem i jest niepotrzebny stres

Więc ja nie oceniam czy widsc czy nie. Jedynie kwestia że w nocy, jeśli widsc, to u Ciebie zapewne więcej. Ale wg mnie żaden to wyznacznik laktacji bo jakby trzeba było to z dnia na dzień byś była w stanie karmić co 1.5h

Byłam na jodze. Jak mi dobrze...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Ja byłam na USG piersi w drugim trymestrze ciąży i radiolog krzywo na to patrzył. Znalazł jakąś niby torbiel ale kazał USG powtórzyć po skończeniu karmienia.

[Eceea]

Napisane przez Lilly Greace

Ej co do tego mleka to myślałam, że na USG widać, czy piersi są aktywne pod tym względem czy nie Hafija kiedyś coś takiego pisała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo widać czy jest mlekow kanalikach czy nie ma, ale ilości nijak nie da się oszacować

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[Martita_2012]

Napisane przez grejpfrutowa01

70 zł to nie jest jakaś zawrotną suma. Ja bym zaryzykowała. Bo z kolei kurs od Komsty o łagodnym kończeniu laktacji (online materiały) to chyba już koło 200 zł..
Co do oceny "ilości mleka" to trochę smiechłam.
Byłam dzisiaj (pierwszy raz po zmianie przychodni ) u mojego lekarza rodzinnego.
I mam mieszane uczucia. Bo niby miły i spoko i o infekcjach opowiada i opowiada. Ale jak zapytał ile ma dziecko, to mam wrażenie że mimo iż wprost tego nie powiedział, ale tak jakby powinnam już przestawać karmić...
No way! Zobaczymy jak będzie po moim powrocie do pracy, ale jestem team długie kp. ( Zresztą patrząc jaka Olka jest cycoholik, nie mam wyboru ).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziwny lekarz z tym karmieniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez Martita_2012

Dziwny lekarz z tym karmieniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, czy dziwny. Znaczy nie jest to fajne i ja tego nie popieram, ale większość starszych lekarzy jest za dość krótkim kp. Oczywiście zależy co dla kogo znaczy krótko, ale ja wczoraj byłam na USG u starszej babeczki i jak powiedziałam, że karmię 8 miesięcy to powiedziała, że "ooo, długo". Także chyba to się zmienia na przestrzeni lat. Młodzi już tak raczej by nie powiedzieli. Nasz pediatra jest młody i mowi, żeby karmić jak najdłużej jeśli się da, jednocześnie że w Stanach 3 miesiące i koniec karmienia bo idzie się do pracy więc w sumie należy sobie samemu wyrobić podejście. I to jest mi najbliższe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martita_2012]

No jak dla mnie dziwny. Nawet jeśli jest starszy, to powinien się doedukować, że choćby WHO zaleca kp minimum rok. Oczywiście nie chodzi o zmuszanie kobiety, jak nie chce kp. No, ale żeby już sugerować przestać w takim wieku...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Niedoedukowani lekarze to nic nowego akurat. Dlatego bardzo mnie dziwi że niektórzy ślepo ufają pediatrom i potem widzę na grupach kwiatki typu "nasz lekarz kazał nam rozszerzać po 4msc, najpierw przez tydzień marchewka". I będzie się kłócić do upadłego że skoro on tak twierdzi to to jest legit i koniec

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[Eceea]

Napisane przez Lilly Greace

Nie wiem, czy dziwny. Znaczy nie jest to fajne i ja tego nie popieram, ale większość starszych lekarzy jest za dość krótkim kp. Oczywiście zależy co dla kogo znaczy krótko, ale ja wczoraj byłam na USG u starszej babeczki i jak powiedziałam, że karmię 8 miesięcy to powiedziała, że "ooo, długo". Także chyba to się zmienia na przestrzeni lat. Młodzi już tak raczej by nie powiedzieli. Nasz pediatra jest młody i mowi, żeby karmić jak najdłużej jeśli się da, jednocześnie że w Stanach 3 miesiące i koniec karmienia bo idzie się do pracy więc w sumie należy sobie samemu wyrobić podejście. I to jest mi najbliższe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No pewnie, że się zmienia. Kiedyś 3 miesiące i nara

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez smerfetk_a

Niedoedukowani lekarze to nic nowego akurat. Dlatego bardzo mnie dziwi że niektórzy ślepo ufają pediatrom i potem widzę na grupach kwiatki typu "nasz lekarz kazał nam rozszerzać po 4msc, najpierw przez tydzień marchewka". I będzie się kłócić do upadłego że skoro on tak twierdzi to to jest legit i koniec

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

W punkt

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[magda1706]

Ja w szpitalu, po porodzie Krzysia, po tym jak powiedziałam, że karmiłam Bartka ponad rok, spotkałam się z mega pochwałą ze strony starszych lekarzy i neonatolożki, która miała przynajmniej 60 na karku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez magda1706

Ja w szpitalu, po porodzie Krzysia, po tym jak powiedziałam, że karmiłam Bartka ponad rok, spotkałam się z mega pochwałą ze strony starszych lekarzy i neonatolożki, która miała przynajmniej 60 na karku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To super lekarzy trafiłaś

Ja wczoraj na jednej grupie wdałam się w dyskusje o rozszerzaniu diety... Masa madek mi tłumaczyła, że można rozszerzać od 4 miesiąca bo pediatra tak mówił a on przecież studiował 6 lat i robil specjalizację!!!!!!!!!! wow!!! Ale hitem była pani, która napisała, że ona to rozszerzała od 3 miesiąca bo każdy robi jak uważa. Tej to bym chyba dzieciaka zabrała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez Lilly Greace

To super lekarzy trafiłaś

Ja wczoraj na jednej grupie wdałam się w dyskusje o rozszerzaniu diety... Masa madek mi tłumaczyła, że można rozszerzać od 4 miesiąca bo pediatra tak mówił a on przecież studiował 6 lat i robil specjalizację!!!!!!!!!! wow!!! Ale hitem była pani, która napisała, że ona to rozszerzała od 3 miesiąca bo każdy robi jak uważa. Tej to bym chyba dzieciaka zabrała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale przecież to prawda: każdy robi jak uważa i każdy odpowiada za swoje dziecko. W swoim bliskim otoczeniu mam zarówno osobę, która rozszerzała dietę dziecku po 3 miesiącu jak i po 8 miesiącu. Oba dzieciaczki mają się dobrze, jeść potrafią Czy decyzje rodziców wpłyną jakoś negatywnie na ich przyszłość czas pokaże.
Tak wiem, teraz funkcjonuje niemalże kult wyłącznego kp do 6 miesiąca i blw po 6 miesiącu. Ale nie jest to jedyna święta racja, do której rodzic ma się dostosować i koniec. Są różni ludzie, różne dzieci, niech każdy robi jak mu wygodnie. A zalecenie to tylko zalecenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez Elsabel

Ale przecież to prawda: każdy robi jak uważa i każdy odpowiada za swoje dziecko. W swoim bliskim otoczeniu mam zarówno osobę, która rozszerzała dietę dziecku po 3 miesiącu jak i po 8 miesiącu. Oba dzieciaczki mają się dobrze, jeść potrafią Czy decyzje rodziców wpłyną jakoś negatywnie na ich przyszłość czas pokaże.
Tak wiem, teraz funkcjonuje niemalże kult wyłącznego kp do 6 miesiąca i blw po 6 miesiącu. Ale nie jest to jedyna święta racja, do której rodzic ma się dostosować i koniec. Są różni ludzie, różne dzieci, niech każdy robi jak mu wygodnie. A zalecenie to tylko zalecenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zgodzę się. Podaj mi jakieś racjonalne argumenty za rozszerzaniem diety trzymiesięcznemu dziecku. Niech każdy robi, jak mu wygodnie? Jesteś pewna, że to stwierdzenie pasuje do tej sytuacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Nie wiem czy spoko lekarzy, ale ogólnie tam ciśnienie było na kp i SN, ale tylko ze strony lekarzy. Położne z neonatologi to jakaś porażka
Nie odebrałabym dziecka 3 msc za danie pół łyżeczki marcheweczki. Ile takie może zjeść?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

No ale kurcze, po co dawać dziecku 3-miesiecznemu coś poza mlekiem? Jaki to w ogóle może mieć cel? Przecież to jest naprawdę maleństwo i nie wierzę, że jego układ pokarmowy jest gotowy na rozszerzanie diety. Skoro nie zaleca się tego robić w 4 miesiącu to w 3 chyba tym bardziej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Napisane przez Lilly Greace

To super lekarzy trafiłaś

Ja wczoraj na jednej grupie wdałam się w dyskusje o rozszerzaniu diety... Masa madek mi tłumaczyła, że można rozszerzać od 4 miesiąca bo pediatra tak mówił a on przecież studiował 6 lat i robil specjalizację!!!!!!!!!! wow!!! Ale hitem była pani, która napisała, że ona to rozszerzała od 3 miesiąca bo każdy robi jak uważa. Tej to bym chyba dzieciaka zabrała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nasi rodzice pewnie też od 3 miesiąca nam rozszerzali. Ja uważam niech każdy robi jak chce. Ich dzieci ich sprawa.

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Jeny, moja w wieku 3msc to jeszcze leżała jak gó..no w trawie, gdzie takiemu dziecku jedzenie dawać

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Napisane przez Eceea

Nasi rodzice pewnie też od 3 miesiąca nam rozszerzali. Ja uważam niech każdy robi jak chce. Ich dzieci ich sprawa.

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Te 20-30 lat temu sporo rzeczy się inaczej robiło.

Ok, widzę, że jestem odosobniona w swojej opinii co mnie trochę dziwi, bo wydawało mi się, że na wątku bardzo często było przerzucanie się nowymi badaniami i zwracanie uwagi komuś jak robił coś bez brania pod uwagę bieżących zaleceń. Ale może się pomyliłam i to był inny wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez Lilly Greace

Nie zgodzę się. Podaj mi jakieś racjonalne argumenty za rozszerzaniem diety trzymiesięcznemu dziecku. Niech każdy robi, jak mu wygodnie? Jesteś pewna, że to stwierdzenie pasuje do tej sytuacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka, więc te które rozszerzają dietę tak wcześnie muszą wierzyć, że wnosi to coś pozytywnego, jakąś nowość dla dziecka, urozmaicenie, szybszy rozwój itp. Albo dziecko zaczęło już reagować na jedzenie i chciały sprawić mu radość, więc dały spróbować. Nie demonizowałabym tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez Elsabel

Każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka, więc te które rozszerzają dietę tak wcześnie muszą wierzyć, że wnosi to coś pozytywnego, jakąś nowość dla dziecka, urozmaicenie, szybszy rozwój itp. Albo dziecko zaczęło już reagować na jedzenie i chciały sprawić mu radość, więc dały spróbować. Nie demonizowałabym tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te, które podciągają dzieci do siadania za ręce czy stawiają na siłę też wierzą, że robią dobrze.

Naprawdę ja inaczej pamiętam rozpoczynanie na naszym wątku rozszerzania diety, inaczej pamiętam te rozmowy, wymienianie się informacjami, nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś tutaj uważa, że spoko rozszerzać dietę trzymiesięcznemu dziecku. To teraz nie wiem czemu żadna z osób tutaj (chyba) tego nie próbowała skoro to rodzic indywidualnie może decydować o takich rzeczach nie trzymając się wytycznych. Dla mnie co innego kupienie kurtki takiej lub takiej, kupienie śpiworka do wózka lub przykrywanie dziecka kocem, kupienie fotelika z bazą lub bez niej - a co innego rozszerzanie diety dziecku, które nie ma szansy nawet stabilnie siedzieć. Ja naprawdę nie jestem naczelną służbistką i nic nie mam do tego, jak ktoś zaczął tydzień lub dwa przed skończeniem 6. Miesięcy, ale po 3 miesiącu? Szybszy rozwój ? To da dziecku szybszy rozwój? Jak? Albo ja serio o czymś nie wiem, czego nie wykluczam, bo mało wiem.

Aha i tutaj muszę zwrócić honor dziewczynom, które mówiły, żeby nie wierzyć pierwszemu lepszemu lekarzowi (na pewno SQ to była, może ktoś jeszcze). Dużo w tym temacie przemyślałam na przestrzeni miesięcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxKasiax]

Ja chciałam kp 10 miesięcy tak jak starszego syna Ale jak pomyślę że to już za ok 2 miesiące to chyba będę karmić dłużej
Mały zasnal więc biorę się za sprzątanie, jakoś od powrotu z PL nie umiem się ogarnąć z tym balaganem 🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Napisane przez Lilly Greace

Te 20-30 lat temu sporo rzeczy się inaczej robiło.

Ok, widzę, że jestem odosobniona w swojej opinii co mnie trochę dziwi, bo wydawało mi się, że na wątku bardzo często było przerzucanie się nowymi badaniami i zwracanie uwagi komuś jak robił coś bez brania pod uwagę bieżących zaleceń. Ale może się pomyliłam i to był inny wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie uważam, że dobrze robili

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Elsabel

Każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka, więc te które rozszerzają dietę tak wcześnie muszą wierzyć, że wnosi to coś pozytywnego, jakąś nowość dla dziecka, urozmaicenie, szybszy rozwój itp. Albo dziecko zaczęło już reagować na jedzenie i chciały sprawić mu radość, więc dały spróbować. Nie demonizowałabym tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W punkt

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez Lilly Greace

Te, które podciągają dzieci do siadania za ręce czy stawiają na siłę też wierzą, że robią dobrze.

Naprawdę ja inaczej pamiętam rozpoczynanie na naszym wątku rozszerzania diety, inaczej pamiętam te rozmowy, wymienianie się informacjami, nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś tutaj uważa, że spoko rozszerzać dietę trzymiesięcznemu dziecku. To teraz nie wiem czemu żadna z osób tutaj (chyba) tego nie próbowała skoro to rodzic indywidualnie może decydować o takich rzeczach nie trzymając się wytycznych. Dla mnie co innego kupienie kurtki takiej lub takiej, kupienie śpiworka do wózka lub przykrywanie dziecka kocem, kupienie fotelika z bazą lub bez niej - a co innego rozszerzanie diety dziecku, które nie ma szansy nawet stabilnie siedzieć. Ja naprawdę nie jestem naczelną służbistką i nic nie mam do tego, jak ktoś zaczął tydzień lub dwa przed skończeniem 6. Miesięcy, ale po 3 miesiącu? Szybszy rozwój ? To da dziecku szybszy rozwój? Jak? Albo ja serio o czymś nie wiem, czego nie wykluczam, bo mało wiem.

Aha i tutaj muszę zwrócić honor dziewczynom, które mówiły, żeby nie wierzyć pierwszemu lepszemu lekarzowi (na pewno SQ to była, może ktoś jeszcze). Dużo w tym temacie przemyślałam na przestrzeni miesięcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to są nadal ich dzieci i tylko ich

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez Lilly Greace

Te, które podciągają dzieci do siadania za ręce czy stawiają na siłę też wierzą, że robią dobrze.

Naprawdę ja inaczej pamiętam rozpoczynanie na naszym wątku rozszerzania diety, inaczej pamiętam te rozmowy, wymienianie się informacjami, nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś tutaj uważa, że spoko rozszerzać dietę trzymiesięcznemu dziecku. To teraz nie wiem czemu żadna z osób tutaj (chyba) tego nie próbowała skoro to rodzic indywidualnie może decydować o takich rzeczach nie trzymając się wytycznych. Dla mnie co innego kupienie kurtki takiej lub takiej, kupienie śpiworka do wózka lub przykrywanie dziecka kocem, kupienie fotelika z bazą lub bez niej - a co innego rozszerzanie diety dziecku, które nie ma szansy nawet stabilnie siedzieć. Ja naprawdę nie jestem naczelną służbistką i nic nie mam do tego, jak ktoś zaczął tydzień lub dwa przed skończeniem 6. Miesięcy, ale po 3 miesiącu? Szybszy rozwój ? To da dziecku szybszy rozwój? Jak? Albo ja serio o czymś nie wiem, czego nie wykluczam, bo mało wiem.

Aha i tutaj muszę zwrócić honor dziewczynom, które mówiły, żeby nie wierzyć pierwszemu lepszemu lekarzowi (na pewno SQ to była, może ktoś jeszcze). Dużo w tym temacie przemyślałam na przestrzeni miesięcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kto tu uważa, że rd w 3 miesiącu jest spoko?

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[Elsabel]

Napisane przez Lilly Greace

Te, które podciągają dzieci do siadania za ręce czy stawiają na siłę też wierzą, że robią dobrze.

Naprawdę ja inaczej pamiętam rozpoczynanie na naszym wątku rozszerzania diety, inaczej pamiętam te rozmowy, wymienianie się informacjami, nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś tutaj uważa, że spoko rozszerzać dietę trzymiesięcznemu dziecku. To teraz nie wiem czemu żadna z osób tutaj (chyba) tego nie próbowała skoro to rodzic indywidualnie może decydować o takich rzeczach nie trzymając się wytycznych. Dla mnie co innego kupienie kurtki takiej lub takiej, kupienie śpiworka do wózka lub przykrywanie dziecka kocem, kupienie fotelika z bazą lub bez niej - a co innego rozszerzanie diety dziecku, które nie ma szansy nawet stabilnie siedzieć. Ja naprawdę nie jestem naczelną służbistką i nic nie mam do tego, jak ktoś zaczął tydzień lub dwa przed skończeniem 6. Miesięcy, ale po 3 miesiącu? Szybszy rozwój ? To da dziecku szybszy rozwój? Jak? Albo ja serio o czymś nie wiem, czego nie wykluczam, bo mało wiem.

Aha i tutaj muszę zwrócić honor dziewczynom, które mówiły, żeby nie wierzyć pierwszemu lepszemu lekarzowi (na pewno SQ to była, może ktoś jeszcze). Dużo w tym temacie przemyślałam na przestrzeni miesięcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W różne rzeczy ludzie wierzą i nie zamierzam tego wyśmiewać ani oceniać. Dopóki ktoś świadomie i z premedytacją nie krzywdzi dziecka, to dla mnie jest ok i nie ośmieliłabym się wtrącić w jego metody wychowawcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Mam nadzieję, że każdy zrozumiał, że ten tekst, że zabrałabym dziecko = uważam Rd w 3 miesiącu za coś mega mega słabego na równi z podciąganiem do góry na siłę,wożeniem w foteliku niewiadomego źródła, dawaniem cukru przed roczkiem a nie z przemocą nad dzieckiem.

Podam przykład i to taki, w którym to ja źle robiłam. Kilka dni temu pisałam tu o tym, że chce zjeść z.karmirnia w dzień i mleko zastępować normalnymi posiłkami. Przecież chciałam jak najlepiej dla.mojego dziecka, na pewno nie miałam złych intencji. Kilka osób tutaj zwróciło mi uwagę, że źle robię, że zalecenia są inne. I to mi pomogło, doczytałam, przemyślałam, zmieniłam zdanie. A przecież mógł mi nikt nie ośmielić się zwrócić uwagi bo to moje dziecko. Nie bez powodu do roku mleko ma być podstawą diety, tak samo nie bez powodu po 3mc nie rozszerza się diety. I właśnie dlatego ma sens zwracanie uwagi w takich kwestiach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Lilly nikt tutaj przecież nie powiedział, że to jest ok. I doskonale wiesz, że wszystkie staramy się działać według najnowszych norm. Tylko nie traktowałabym tych wszystkich matek tak surowo po prostu. Nie znamy ich sytuacji życiowej, poziomu wiedzy itd. Nie to, że je tłumaczę, ale one na pewno nie chcą źle. I decyzja o wczesnym rozszerzaniu diety nie jest zagrożeniem życia. Takie sytuacje są dowodem na to jak wiele jeszcze trzeba zrobić w uświadamianiu kobiet

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Moja znajoma ma syna 2tyg starszego od Lili, rozszerzała po 4msc (teraz dumna że synek zjada cały wielki słoik), podciągała do siedzenia, teraz go uparcie sadza i "bawi się w chodzenie" trzymając go za ręce od góry. Dziewczyna wykształcona, inteligentna. Nie wtrącam się ale jak czasami mi się coś wymsknie to "bratowa tak robiła i wszystko jest ok". Chce dobrze dla swojego dziecka? Oczywiście. Co nie znaczy że to co robi jest ok i nie powinna trochę więcej się dowiedzieć

A jeszcze odnośnie lekarzy, sprawa dosłownie z dzisiaj: ta sama koleżanka martwiła się że jak posadzi synka to on się mocno chwieje, przy okazji kontroli zapytała o to pediatre i usłyszała że wszystko ok. Znajomi dzisiaj byli na kontroli z córką z 6.05, posadzona po chwili się wywraca, wysłano ich do fizjo na kolejną rehabilitację.
Normalnie zgłupiałam

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[Elsabel]

Napisane przez smerfetk_a

Moja znajoma ma syna 2tyg starszego od Lili, rozszerzała po 4msc (teraz dumna że synek zjada cały wielki słoik), podciągała do siedzenia, teraz go uparcie sadza i "bawi się w chodzenie" trzymając go za ręce od góry. Dziewczyna wykształcona, inteligentna. Nie wtrącam się ale jak czasami mi się coś wymsknie to "bratowa tak robiła i wszystko jest ok". Chce dobrze dla swojego dziecka? Oczywiście. Co nie znaczy że to co robi jest ok i nie powinna trochę więcej się dowiedzieć

A jeszcze odnośnie lekarzy, sprawa dosłownie z dzisiaj: ta sama koleżanka martwiła się że jak posadzi synka to on się mocno chwieje, przy okazji kontroli zapytała o to pediatre i usłyszała że wszystko ok. Znajomi dzisiaj byli na kontroli z córką z 6.05, posadzona po chwili się wywraca, wysłano ich do fizjo na kolejną rehabilitację.
Normalnie zgłupiałam

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

Moja koleżanka, z którą widzę się co tydzień w bawialni też sadza swojego synka i trzyma pod pachami, żeby mógł bawić się na siedząco. I też nie wypalę jej przy kawie: słuchaj, nie rób tak, to szkodliwe dla dziecka, bo nie pyta mnie o opinię.

O szlag, moja też się chwieje jak ją posadzę. Kolejna wizyta u fizjo się kłania
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misha_]

Ja sie tez nie odzywam do szwagierki nt jej dziecka. Wozi go w grubej kurtce w foteliku, podciaga z pozycji lezacej za rece do stania. Pozwala mu stac na nogach trzymajac tylko za dlonie. Rozszezala diete po 3msc. Maly ma 5 msc a ona to wszystko robi juz od miesiaca. Rodzice ja opierniczali ale to jic nie daje, na wszystko macha reka ze maly sam tego chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Internetowe fora dotyczące rodzicielstwa służą wymianie poglądów, to trochę coś innego niż dyskusja przy rodzinnym/przyjacielskim stole, gdzie nas nikt nie prosi o opinię. Po coś tu jesteśmy, po coś się zadaje pytania na forum, nie tylko po to żeby być pogłaskanym czy się czymś pochwalić. Ja lubię zadawać pytania i niejednokrotnie zmieniłam swoje zdanie jeżeli ktoś mi coś wytłumaczył sensownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz