2018-06-07, 14:08 | #151 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
ale to nie jest takie łatwe olac zone , zostawic dzieci , dom kredyt.
Umiem sie postawic tez w jego sytuacji , nie zebym go bronila . Niczego mi przeciez nie obiecywał , mnie tylko boli to ze mogl ze mna porozmawiac a nie zaczac olewac zeby to zakonczyc , brak tej szczerej rozmowy mnie dobił |
2018-06-07, 14:08 | #152 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 879
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;84032136]Plakal z milosci. Jakby kochal to by olal zone I byl z toba[/QUOTE]
Krokodyle lzy. Jakby autorka zalowala zdrady to ona by ja urwala to raz. Dwa nic nie pisala, ze szkoda jej narzeczonego i o krzywdzie jaka mu wyrzadzila, tylko bardziej trzesie tylek o kochanka i jego rodzine. Dopiero jak pojawily sie posty, ze narzeczonego ma gdzies to napomknela o nim i zalu. Slabe to. Osoba, ktora zaluje zdrady nie zachowuje sie jak autorka i zaluje, ze zrovila cos zlego, a nie tego, ze teraz cierpi, bo kochanek ja rozkochal i porzucil. On tylko tego zaluje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Katia525 Czas edycji: 2018-06-07 o 14:09 |
2018-06-07, 14:09 | #153 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
|
|
2018-06-07, 14:10 | #154 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 343
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
|
|
2018-06-07, 14:12 | #155 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 879
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Dokladnie i pisze tylko o swojej "tragedii" i jaki wielki bol czuje
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-06-07, 14:13 | #156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 343
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8403227 1]Kobieto Ty się zajmij swoim narzeczonym, który cały czas żyje w poczuciu, że ma kochającą narzeczoną, a tymczasem ryje rogami o sufit![/QUOTE]
Co ty mówisz, przecież ona cierpi i roni łezki podczas wspólnych podróży. Co tam narzeczony, co za mało całuje |
2018-06-07, 14:14 | #157 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
ale ja niechce byc z nikim innym ,nie pomyslalam nawet przez chwile by zostawic mojego faceta dla kochanka
Itak wiem ze teraz mnie macie za kur** ktora sie puscila z zonatym , spoko sama sie tak czuje. Ale nie dobijajcie mnie juz bardziej. Mam powiedziec jego zonie ? czy teraz sie zabawic jego kosztem ze postanowil to zakonczyc i zobaczyc jego reakcje powiadając slowa : ,,jakbys natrafił na inną to twoja żona juz dawno by o wszystkim wiedziala,, |
2018-06-07, 14:15 | #158 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
Ty sobie wyobrażasz, że te zasady to tak spadają z nieba, zanim kochanek włoży to pojawia się anioł stróż i mówi ej mała, nie rób tego, zasady masz przecie? Jak nie zaczniesz mieć wobec siebie samej jakichkolwiek wymagań i nie zaczniesz się sama z siebie rozliczać z takich rzeczy, tylko będziesz korzystać z pierwszej lepszej wymówki a bo on mnie za rzadko całował, no to zawsze będziesz szkodliwa dla ludzi w swoim otoczeniu. No sorry, ale teraz to już jesteś zwyczajnie obrzydliwa. Na pokaz może i przyznajesz swoją winę bo wiesz, że ludzie tego oczekują, ale w głębi duszy dalej masz się za wielce skrzywdzoną ofiarę tego kolesia. Zajmij się może własną moralnością i własnym związkiem, kobieto. Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 Czas edycji: 2018-06-07 o 14:17 |
|
2018-06-07, 14:17 | #159 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
|
|
2018-06-07, 14:17 | #160 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 879
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-06-07, 14:18 | #161 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
Cytat:
Ty przede wszystkim zostaw w świętym spokoju swojego narzeczonego Jesteś jeszcze bardziej wyrachowana niż nam się wszystkim wydawało......... Edytowane przez faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 Czas edycji: 2018-06-07 o 14:20 |
||
2018-06-07, 14:18 | #162 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 879
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Katia525 Czas edycji: 2018-06-07 o 14:19 |
|
2018-06-07, 14:20 | #163 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;84032451]Rozstałabym się z narzeczonym, po prostu. Wystarczy mieć elementarną ludzką przyzwoitość, nie żadne tam wzniosłe zasady, żeby nie być w stanie spojrzeć w oczy osobie, której się zrobiło coś takiego. Całe życie będziesz mu to robić, ze świadomością że on ci ufa, tak jakby nic się nie stało? Nie dziwi mnie w sumie że nie przeszkadzają ci kolejne kłamstwa jeśli nie przeszkadzał ci przez tyle czasu seks z innym, powrót do domu i udawanie, że nic się nie stało. To już trzeba mieć dość... szczególne predyspozycje.
Ty sobie wyobrażasz, że te zasady to tak spadają z nieba, zanim kochanek włoży to pojawia się anioł stróż i mówi ej mała, nie rób tego, zasady masz przecie? Jak nie zaczniesz mieć wobec siebie samej jakichkolwiek wymagań i nie zaczniesz się sama z siebie rozliczać z takich rzeczy, tylko będziesz korzystać z pierwszej lepszej wymówki a bo on mnie za rzadko całował, no to zawsze będziesz szkodliwa dla ludzi w swoim otoczeniu. No sorry, ale teraz to już jesteś zwyczajnie obrzydliwa. Na pokaz może i przyznajesz swoją winę bo wiesz, że ludzie tego oczekują, ale w głębi duszy dalej masz się za wielce skrzywdzoną ofiarę tego kolesia. Zajmij się może własną moralnością i własnym związkiem, kobieto.[/QUOTE] ] seks byl tylko raz jedyny raz . a to o mowieniu zonie to byl sarkazm bo piszecie tak chocbym miala to wyglaszac w telewizji ze zdradzilam |
2018-06-07, 14:22 | #164 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
I co z tego, że był raz? O tej jeden raz za dużo. Poza tym zdrada emocjonalna jest o wiele gorsza |
|
2018-06-07, 14:23 | #165 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Spodziewałaś się gratulacji, czy czego? Wsparcia nie potrzebujesz, akurat sama sobie świetnie radzisz z głaskaniem samej siebie, a to że uprzedzasz atak "atakując" siebie samą żeby ludzie się odczepili wcale nie świadczy o jakichś wielkich wyrzutach sumienia. Wiesz co by świadczyło? Czyny. Ale na to cię nie stać.
|
2018-06-07, 14:25 | #166 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
tak dokładnie pociąg seksualny był silniejszy , teraz juz z tym nic nie zrobię . Musze sobie wszystko dokładnie przemyślec . Mimo to jak naskoczyliscie na mnie to itak wam dziekuje , wiadro zimnej wody na mój łeb się przydało. Nie jestem wyrachowana tak jak myslicie teraz , to jest zbyt skomplikowane to pokomplikowanie mojego zycia. Byłam glupia i na wlasne zyczenie zraniłam osoby ktore nawet o tym zielonego pojecia nie maja czyli :mojego narzeczonego i rodzine kochanka .
Musze sobie to przemyslec , chyba zmienie prace ibede probowala zdobyc sie na odwage i porozmawiac z moim facetem o naszym zwiazku |
2018-06-07, 14:26 | #167 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-06-07, 14:28 | #168 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
Ty masz go zostawić w świętym spokoju, czas na naprawianie związku już minął. Dziwne, że aby zdradzać jakoś miałaś odwagę... |
|
2018-06-07, 14:28 | #169 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8403261 6]Ty masz wyznać to własnemu narzeczonemu!
I co z tego, że był raz? O tej jeden raz za dużo. Poza tym zdrada emocjonalna jest o wiele gorsza [/QUOTE] Własnie o jeden raz za duzo dokładnie . trzeba cos z tym zrobic Rozmowa z moim narzeczonym faktycznie bedzie najlepszym rozwiazniem |
2018-06-07, 14:29 | #170 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
On ma prawo wiedzieć jaka jest jego narzeczona i mam nadzieję, że ma na tyle szacunku do siebie, że kopnie Cię w tyłek. I fajnie, że nagle zaczął Cię interesować Twój narzeczony i to dopiero gdy zaczęłyśmy Ci pisać jaka jesteś wyrachowana i jak masz go gdzieś..
Edytowane przez faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 Czas edycji: 2018-06-07 o 14:31 |
2018-06-07, 14:29 | #171 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 879
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-06-07, 14:30 | #172 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;84032651]Spodziewałaś się gratulacji, czy czego? Wsparcia nie potrzebujesz, akurat sama sobie świetnie radzisz z głaskaniem samej siebie, a to że uprzedzasz atak "atakując" siebie samą żeby ludzie się odczepili wcale nie świadczy o jakichś wielkich wyrzutach sumienia. Wiesz co by świadczyło? Czyny. Ale na to cię nie stać.[/QUOTE]
nie spodziewalam sie ani gratulacji ani glaskania po glowie , ale tak tez piszecie chocbym ja byla winna calemu temu romansowi ktorego nie chcialam zaczynac ale widzicie jak potem wyszlo zabrnełam za daleko |
2018-06-07, 14:32 | #173 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Nie chciałaś zaczynać, a co on Cie zmusił do romansu, daj spokój kobieto. Jesteś winna tego, że zdradziłaś swojego narzeczonego i jesteś współwinna rozwalenia rodziny tamtego faceta
|
2018-06-07, 14:34 | #174 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Ja ☠☠☠☠☠☠☠e komedia.
Kocham narzeczonego i tylko z nim chce byc ale bzykac innego wole A czy narzeczony o tym wiedzial, ze lubisz bzykac innych bedac w zwiazku? |
2018-06-07, 14:42 | #175 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 879
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-06-07, 14:44 | #176 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Jakbyś nie chciała to byś nog sama nie rozkładała 🤣
Moze on sie poślizgnął akurat kiedy ona sie rozkroczyla i wyszedł przypadkowy seks 🤣 |
2018-06-07, 14:44 | #177 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Cytat:
Autorko jak rozumiem Ty cały czas mówiłaś narzeczonemu, że go kochasz, współżyłaś z nim i udawałaś, że wszystko jest ok? |
|
2018-06-07, 14:46 | #178 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
Telenowela
On kocha zonę i nie chciał zdradzić Ona kocha narzeczonego i tez nie chciała zdradzić. Ale jakoś tak wyszło 🤣 |
2018-06-07, 15:09 | #179 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;84033046]Jakbyś nie chciała to byś nog sama nie rozkładała 🤣
Moze on sie poślizgnął akurat kiedy ona sie rozkroczyla i wyszedł przypadkowy seks 🤣[/QUOTE] [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;84033086]Telenowela On kocha zonę i nie chciał zdradzić Ona kocha narzeczonego i tez nie chciała zdradzić. Ale jakoś tak wyszło 🤣[/QUOTE] No, brak słów na niektórych ludzi |
2018-06-07, 15:13 | #180 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Żonaty kolega jednak mnie rozkochał...
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;84017621]Źle myślisz. Zmian, przede wszystkim, powinnyśmy dokonywać u siebie, bo tylko w taki sposób jest szansa, że świat będzie się zmieniał na lepsze. Im mniej chętnych kobiet z kręgosłupem moralnym, tym mniej tego typu przypadków.
Poza tym, "co ją obchodzi czyjaś żona" - serio? Sama jesteś kobietą i powinnaś się z nami solidaryzować. Poza tym, trochę empatii nie zaszkodzi - polecam ćwiczenia inteligencji emocjonalnej, której stanowczo ci brakuje.[/QUOTE]Wybacz ale nie potrzebuje prostowania światopoglądu Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ---------- Ani tym bardziej rad co powinnam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:03.