|
Notka |
|
Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
|
Narzędzia |
2013-06-22, 18:18 | #4741 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Przerwa a jazda
Wjeździsz się, ja tak samo miałam po półrocznej przerwie bez samochodu.
Jeszcze bardziej się bałam będąc 2 miesiące po operacji, gdzie refleks jeszcze nie ten. Jeśli nie jest pilne abyś samodzielnie przemieszczała się samochodem codziennie, weź kogoś ze sobą (rodzeństwo, rodzic, bliska osoba - ja brałam kogoś kto ma prawko - takie osoby "widzą" jeśli wiesz co mam na myśli), pojedźcie sobie w mało ruchliwą okolicę, tam Ty wsiądź za kierownicę i tam sobie na spokojnie pojeździj, poćwicz parkowanie skośne, prostopadłe, rónowległe. Osoba towarzysząca Ci pomoże, czy się zmieścisz itd. Gdy się ośmielisz i oswoisz, wybierz np drogę pod jakiś pasaż handlowy i tam sobie zaparkuj (ja miałam trudnośći z przełamaniem, bo pod marketami miejsca są ciasne, ale to przechodzi) Dasz radę, wystarczy że będziesz codziennie ćwiczyła (po godzince na przykład) Trzymam kciuki.
__________________
Blog |
2013-06-22, 19:55 | #4742 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Nieszka - przerwy są właśnie najgorsze a ja głupia już drugi raz taką głupotę zrobiłam, zdałam prawko i 2 lata nie jeździłam aż w zeszłe wakacje TŻ mnie namówił i jakoś mi szło, nawet całkiem dobrze, raz nawet pojechałam z Czewy do Katowic bez większych problemów, po czym znowu miałam pół roku przerwy , nowy samochód i znowu strach, niepewność muszę ćwiczyć, chociaż po trochu co drugi dzień - myślicie że tyle mi wystarczy żeby się przełamać i zacząć jeździć jak człowiek? chciałabym już od października samodzielnie jeździć na uczelnie, to moje aktualne marzenie, ciekawe czy się spełni .,.
|
2013-06-23, 11:27 | #4743 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 106
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Wszystko wymaga czasu i praktyki. Nie jest powiedziane, że potrwa to miesiąc albo rok. Trzeba przejechać dużo kilometrów, żeby jazda stała się prawdziwą przyjemnością i nie wiązała się z wielkim strachem. Ćwiczyć jak najczęściej, na początku w niedzielę albo z samego rana gdy ruch jest mniejszy. Wyćwiczyć podstawowe trasy i później sięgać po nowe.
Ja jeżdżę regularnie od ponad miesiąca, ale np. nie wjeżdżam i szybko nie wjadę na podziemny parking przy sklepie. Tam jest ciasno i nawet doświadczeni kierowcy nie lubią tego miejsca. Na razie nawet nie próbowałam tam się wcisnąć. Dalej zdarzają mi się straszne momenty czy krzywe parkowanie. Strach mija, a parkowanie poprawiam. Widocznie nie jestem z tych co szybko nabierają wprawy i potrwa to jeszcze trochę. |
2013-06-23, 19:24 | #4744 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
A ja dzisiaj przejechałam ok 50 km ani razu silnik mi nie zgasł, jedyne co to ze dwie dziury zaliczyłam. Dodam że przejechałam przez miasto, trasę, uliczki osiedlowe, i po wsiach których nie znam z GPSem bo po papugę z TŻetem jechałam. Zaliczyłam nawet parkowanie pod hipermarketem, TŻ kazał zaparkować na końcu a ja tak się rozpędziłam że zaparkowałam blisko wejścia między autami ogólnie dziś jestem zadowolona, dużo bardziej niż ostatnio mimo że wtedy jeździłam późno (22) i ruchu nie było, a dziś w normalnym niedzielnym ruchu, czyli nie jakimś natężonym ale jednak .. cieszę się że ogólnie błędów nie było, gafy żadnej nie zrobiłam i kolejne bariery psychiczne przełamane jednak sama jeszcze bym się bała jechać
EDIT: dziś, tj. 27.06 znowu jeździłam .. tym razem poszłam trochę na głęboką wodę i wjechałam w centrum miasta przy największym ruchu ... ale miałam stresa .. ze strony technicznej ani razu nie zgasł i w sumie było w porządku. Problemy jakie miałam to: a) jak musiałam wjechać na trasę to ciężko mi było wbić się w ruch, mimo iż jest tam wydzielony pas na którym mogę nabrać prędkość to dojechałam do jego końca i z jedynki ruszałam mimo iż auta za mną wbijały się po kolei b) zmiana pasa - moja zgroza największa .. włączam kierunek, patrze w lusterka i nie wiem czy wjeżdżać, czy auto jadące za mną mnie wpuści, czy się wepchnę i jadę z tym kierunkiem jak d*bil, TŻ mi powiedział kiedy wjechać i dopiero wjechałam c) jak musiałam opuścić parking, parkowanie równoległe, za mną metr, przede mną też, TŻ mówi wycofaj a ja nie umiem wyobrazić sobie ile mogę cofnąć, on wyszedł z auta i mnie pokierował ile mam miejsca, potem jak wiedziałam że za mną są cm różnicy a że auto stoi na lekkiej górki to wyjechałam za przeproszeniem "na piźd*zie" żeby mi nie zjechał, będąc przekonana że z przodu już się zmieszczę ale TŻ szybko ostudził mój entuzjazm i powiedział żeby mnie ta pewność nie zgubiła jak komuś zahaczę o maskę d) środek miasta, mega ruch, wyjazd z uliczki ze stopem w prawo, trzeba szybki się wbić i tak się skupiłam na samym wjeździe że nie patrzałam na pasy dla pieszych, na szczęście nikogo nie było ale jednak muszę być jeszcze bardziej ostrożna Poza tym wszystko w porządku a trochę przejechałam i tak jak mówię w godzinach szczytu przez wszędzie remontowaną Częstochowę, jednak nadal czuje że sama bym się nie odważyła jechać, jak widać dużo przede mną, wyczucie wielkości auta, wyczucie odległości i prędkości aut w lusterkach, wbijanie się między auta na trasę, zatłoczone parkingi - jeszcze tyle nauki przede mną .. Edytowane przez Kasiasta89 Czas edycji: 2013-06-27 o 14:39 |
2013-08-20, 08:26 | #4745 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Hej dziewczyny
Pomyślałam, że przyda nam się wątek gdzie mające prawo jazdy i jeżdżące będą mogły sobie pogadać Bo mamy dla kursantek, dla podchodzących do egzaminu i dla tych które wciąż się przekonują do jeżdżenia Ja się po cichu pochwalę, że od wczoraj mam plastik i już sprawdzałam autko |
2013-08-20, 08:50 | #4746 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 166
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Melduje się na posterunku za 2 tyg bd 3 miesiące odkąd jestem szczęśliwa posiadaczka prawka, a pamietam jakbym zdawala wczoraj
Madiha jak poszło? Pierwsze koty za płoty i teraz jeździć żeby prawko bezczynnie nie leżało w portfelu |
2013-08-20, 09:02 | #4747 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Cytat:
Wczoraj jechałam pierwszy raz, droga po kolegę była najgorsza, bo nie jeździłam z 4 tyg. + nowe auto. Ale później coraz lepiej. Byłam na trasie kilka km zrobiłam + kilka km w mieście Ale to w godzinach nocnych. Dzisiaj jechałam rano i jedynie przy wyjeździe na dość ruchliwą drogę jakaś laska w firmowym aucie na mnie trąbiła i machała rękami, a przecież nie będę się pod tira pchała... Jeżdżę z listkiem i raczej starsi kierowcy są mili i na mnie nie krzyczą nawet jak coś pójdzie nie tak A też miałyście problem na początku ze skręcaniem w lewo na kolizyjnych skrzyżowaniach? |
|
2013-08-20, 09:07 | #4748 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Cześć
Ja tam zdałam ponad 5 miesięcy temu i już się przełamaam. Fajnie mi się jeździ na krótkich trasach W piątek czeka mnie podróż do Wrocka swoim autem no i sama jadę bo to służbowo... W lewo nawet takiego kłopotu nie miałam. Ja po prawko jak do odbioru było swoim autkiem do WK pojechałam |
2013-08-20, 09:51 | #4749 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 23
|
My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Ja mam za sobą już 6 lat jazdy w tym 2 lata startów w rajdach i 4 lata jazdy po Warszawie jako przedstawiciel więc 100km dziennie. Młodym pomogę i dodam siły do walki na drodze
---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ---------- W lewa z kolizja Pamietam jak mi na lewoskrecie na egzaminie zgasł samochód Zdałam bo szybko zaragowałam ale od tego czasu nie mam strachu przed skrzyżowaniami |
2013-08-20, 12:59 | #4750 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 719
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Ja się często denerwuję że mi gaśnie i zaczynają się "trąby "
To mnie demotywuje, ale nie poddaje się
__________________
|
2013-08-20, 13:18 | #4751 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 23
|
My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
A może to nie twoja wina tylko samochodu np. przepustnuca ?
|
2013-08-20, 13:54 | #4752 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 719
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Raczej moja - komuś innemu nie gaśnie Ja poprostu za szybko puszczam sprzęgło. No i jeżdżę krową taką a to tez stres
Nie ma to jak małe zwinne autka.
__________________
|
2013-08-20, 14:00 | #4753 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 23
|
My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Lepiej za szybko puszczać niż jechać na sprzęgle jak za szybko puszczasz sprzęglo to szybciej wciskaj gaz Krowa nie krowa spróbuj Fiatem 125p mnie przywołal do porządku grunt olac tych trąbiących albo pomyśleć "dzięki temu ,ze trąbisz pokazujesz mi błędy. Dziękuje bo uczę się jazdy w stresie i szybkości reakcji więc będę kiedyś lepszym kierowca od Ciebie
|
2013-08-21, 08:14 | #4754 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
e tam..po kilku latach aby nikt nie miał akcji typu: czerwone światło, przyhamuj- rozejrzyj się i w piz... a 3 samochody w ślepo za Tobą. Idiotyzm...
Pokora do samego końca. Za kierownicą zła jest zbytnia pewność siebie tak jak niepewność. A dno totalne w dzień deszczowy ochlapać pieszego/rowerzystę..:P
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11 |
2013-08-21, 08:29 | #4755 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 23
|
My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Jest pewna tendencja często osoby które na codzień startują w sporcie samochodowym są bardzo kulturalnymi i przepisowtmi kierowcami może to wynika z tego ,że my mamy gdzie jeździć szybciej. Zazwyczaj kierowca który jeździ szybko to słaby kierowca dla którego latwiejszym przeciwnikiem są inni ludzie czyli bezbronni ale brak mu odwagi by zmierzyć się w prawdziwej jeździe samochodem. Sama po mieście jeżdżę płynnie i często "wpuszczam przed siebie" bo mam gdzie jeździć ostro i szybko bez zachamowan
|
2013-08-21, 10:09 | #4756 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
kurcze dziewczyny macie pomysł co to może być?
Wczoraj jechałam i na jednym zakręcie dość mocno przypaliłam sprzęgło (aż było czuć). Ale to dosłownie zakręt, a później wszystko było ok. Zaparkowałam itp. Wracając do domu zaczęło mi coś piszczeć w samochodzie, podobny dźwięk do piszczących hamulców ale wyższy i cichszy. I nie wiem co to może być, czy coś zrobiłam autu. Ew. może być to źle zamontowana półka tylnia, bo ją wyciągałam... Muszę sprawdzić A wogóle wiecie może ile może kosztować zrobienie wejścia aux lub/i usb? Radio mam wbudowane, nissan 7 letni. |
2013-08-21, 10:48 | #4757 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 23
|
My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Powiedz gdzie lokalizujesz ten dźwięk przód tył ? Masz Micre czy Almere ? Rozumiem ,ze dźwięk jest stały ?
Po co sprzęglo na zakręcie o_O ? ---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ---------- Mogłas zrobić szlif sprzęgła. Najważniejsze sprawdź olej jeśli jest śmierdzący przeplanoy i nie daj Boże z opilkami to szybko do warsztatu puki jeździ albo wymien olej i wyjmij i przejrzyj sprzęglo. Ile km masz już na tym sprzęgle zrobionych ? Powiedz mi skąd dźwięk bo Japończyk może tak mieć poprostu i nie ma strachu |
2013-08-21, 11:54 | #4758 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Cytat:
Skręcałam w lewo. Musiałam się zatrzymać i chciałam wrzucić 1, ale nie weszła mi do końca i się przetoczyłam tak przez ten zakręt. |
|
2013-08-21, 12:45 | #4759 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 23
|
My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Trudno jest oceniać z daleka ale na podstawie tego co piszesz stawiam zwrotnice ,ze coś z nią. Niestety znam Almery i Micry Notę jest mi trochę obcy ;( ale tam bym szukała. Raczej nie jest to nic czym należy się przejmować albo samo minie albo zacznie być naprawdę głośne i da Ci czas na pojechanie do warsztatu.
Co do sprzęgła czy wiecie ,ze wciskajac je nie macie władzy nad samochodem np. poslizg i "ręka noga mózg na ścianie" |
2013-08-21, 13:07 | #4760 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Cytat:
Sprawdzę olej jak tylko przestanie padać. Kurcze zmartwiłaś mnie tym sprzęgłem, bo ja mam taki zły nawyk, że zawsze hamuję hamulec + sprzęgło...i w każdy zakręt tak wchodzę jeśli zwalniam. Muszę się tego oduczyć :< |
|
2013-08-21, 13:17 | #4761 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Cytat:
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11 |
|
2013-08-21, 13:45 | #4762 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
W sumie co do tej zwrotnicy, to może być fakt. Bo uderzyłam dość mocno w krawężnik kołem wyjeżdżając dość szybko z ronda.
|
2013-08-21, 14:02 | #4763 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 23
|
My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Fajnie jakby ktoś to zobaczył na żywo bo przez internet można tylko gdybac ale na 70% obstawiam to. Naucz się sprzęgła do zimy bo w zimę to bardzo niebezpieczne. Pamiętaj masz obrotomierz to twoja podstawa. Wciskasz hamulec i dopiero gdy mocno spadają obroty wciskasz sprzęglo ! Czuć to bo samochód nagle nazwę to "trzęsie się" nie należy to tego dopuścić ale pare razy można by wiedzieć gdzie mamy granice i kiedy trzeba wcisnąć sprzęglo. Oczywiście pisze o hamowania nie o zmianie biegów
Iza ok przepraszam Ja nie My Edytowane przez Pacz Czas edycji: 2013-08-21 o 14:08 |
2013-08-25, 10:02 | #4764 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 719
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Cytat:
__________________
|
|
2013-08-25, 10:37 | #4765 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 8 105
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Cześć dziewczyny Można dołączyć? Też dosyć świeży kierowca Staram się często jeździć, by przełamać strach i niepewność, która jeszcze nieco we mnie jest, ale już mniej. A najważniejsze- lubię jeździć.
|
2013-08-25, 14:51 | #4766 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Wróciłam z wyjazdu...
Było cudnie Warto było się przełamać... 4,5h za kółkiem (myślałam że dłuzej się zejdzie) nie zmęczyły mnie Cudnie się jechało Oprócz chrypy (od gadania na spotkaniu ) nic mi się nie stało ani autku |
2013-08-25, 17:20 | #4767 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 23
|
My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Droga Pendriwe wybor należy do Ciebie zawsze. Można nauczyć się obsługi sprzęgła albo liczyć na szczęście. Jazda ze wcisnietym sprzeglem powoduje ,ze przez ten czas nie panujemy nad samochodem łatwo w zimę o poślizg itd. A krzyk to najgorsze co można zrobić ucząc ;(
Odwagi to w samochodzie jest bardzo potrzebne! Edytowane przez Pacz Czas edycji: 2013-08-25 o 17:22 |
2013-09-03, 14:09 | #4768 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 21
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Mam prawko od maja, ale wciąż niepewnie czuję się za kierownicą. Rzadko jeżdżę, bo nie mam swojego samochodu, a jeśli już jeżdżę to samochodami w kombi, co mnie dodatkowo stresuje. Nie pozwalają mi jeździć po mieście. Od zdania prawka (co łatwo nie przyszło) nigdy nie byłam jeszcze na ruchliwej ulicy. Dodatkowo nie umiem ruszać pod górkę z użyciem hamulca ręcznego. Ciągle jestem niepewna, bo nie mam obycia z samochodem. I jeszcze coś, trzymam sprzęgło na zakrętach.
|
2013-09-04, 12:33 | #4769 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
tzn jak nie umiesz ruszać pod górkę z ręcznego..?
---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ---------- zła wiadomość= bez ćwiczenia- jazd nie nauczysz się dobra..pewnie kiedyś będziesz miała swój samochód
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11 |
2013-09-16, 09:50 | #4770 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: znienacka
Wiadomości: 12 553
|
Dot.: My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! :)
Ja się przesiadłam do automatu i nigdy już mi nic nie zgaśnie a prawo jazdy od lutego
__________________
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:50.