Zabieg Laser Fotona 4D - oplakane skutki uboczne

[danka_maciasek]

Witam serdecznie Forumowiczów oraz Specjalistów.

Mam pytanie odnośnie efektow ubocznych po zabiegu na twarz, przy uzyciu lasera Fotona 4D.

Dałam się namowic na ten zabieg w listopadzie. Obejmował on twarz, bez okolicy oka. A wlasciwie, laser podszedl okolo 3 cm od samego oka na dolnej powiece i zahaczyl minimalnie część pod brwią.

Po samym zabiegu lekko podpuchłam, twarz byla zaczerwieniona i tkliwa przy dotyku, co wedle osoby przeprowadzajacej zabieg, bylo do przewidzenia.
Po kilku dniach obrzek i zaczerwienienie zeszlo. Twarz wygladala bardzo gladko i swiezo.

Problemy zaczely sie kilka tygodni "po".

Otóz jestem alergikiem i zdarzalo mi sie juz wczesniej, raz na rok, raz na dwa lata, doswiadczyc reakcji alergicznej po zastosowaniu jakiegos kremu (najczesciej drogeryjnego), ale objawy byly minimalne, czyli lekka kaszka na twarzy ktora schodzila po 2-3 dniach.

Po zabiegu Fotona 4D , moja skora stala sie tak nadreaktywna, tak wrazliwa i tak zaogniona po zetkneciu sie z czynnikiem wywolujacym alergię, że kompletnie nad tym nie panuję !

Wystarczy , ze uzyje probki nowego kremu albo nowego serum, nowego toniku, etc. a zaczynam puchnac jak po zabiegu i to dokladnie w tych samych granicach, ktore byly czerwone po zabiegu !
Okolice oka reaguja delikatną , alergiczną "kaszką" tak, jak to zazwyczaj bywało, podbrodek i szyja to samo. Ale obszar objety Fotoną reaguje przesadnie !

W ciagu kilku miesiecy, zdarzylo mi się to juz 6 razy ! Smaruję się sterydami, prykladam oklady z lodu i tak dalej, bo moja twarz wyglada jak jeden wielki nabrzmiały pąk !

Dodam tylko, ze przeszlam wszystkie 4 etapy zabiegu. Wydaje mi sie ,ze ten ostatni - czyli odparowanie naskórka spowodowało tą nadwrazliwosc mojej skory, poniewaz mialam juz wykonywane takie zabiegi jak Zaffiro , Venus Legacy, Exilis Elite i nigdy w zyciu nie mialam takiego problemu.

Teraz boję się udac na jakikolwiek zabieg na twarz. Chociazby na mezoterapię bo boję sie , ze glowa podwoi swoja objetosc !!!!

Moja pytanie jest nastepujace - drodzy specjalisci/użytkownicy, co moge zrobic, aby "uspokoic" skórę po tym , ewidentnie agresywnym zabiegu ? Czy jest cos co pozwoli zregenerwoac na skorek i jego funkcje, ktore ewidentnie zostaly zaburzone i naruszone ?
Moja cera nie jest cera naczynkową ani delikatną, do tej pory nielatwo bylo mi się zarumienić, ale teraz? Moze twarz jest jak rozgrzana patelnia, ktora przy odrobinie "wody" reaguje opuchlizną , rumieniem, pieczeniem i wysypką, w zetknieciu z drazniącą substancją. Nigdy tak nie bylo. Nigdy. Problemy zaczely sie po zabiegu i bede bardziej niz wdzieczna za wszelkie porady, ktore pomogą mi uspokoic i ukoic moja skorę i zregenerowac naskorek, ktory ewidentnie, nawet po 7 miesiacach nie moze dojsc do siebie ...