Chodzenie na obcasach.

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[Milenaluczenko]

[1=3d8bff70f80d7c90d7fb188 6fcde1de8ca56be25_65a543f f917fd;87121512]Treść usunięta[/QUOTE]Mówiłam już że nie będę kupować nowych butów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Nie będę kupować nowych butów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[Rena]

Mozesz tez dac do szewca, by skrocil obcas. Nie jest to droga usluga. Sandaly jak sa zamykane np na klamerke to mozesz zrobic nowa dziurke w pasku. Albo wkladka. Bez zdjecia butow ciezko cos doradzic.

[Milenaluczenko]

Muszę przyznać że to chodzenie coraz lepiej mi wychodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakalec]

Dodam od siebie, że chodzenie po domu a wyjście na obcasach poza dom to dwa różne światy. Staraj się gdzieś w nich pospacerować, po zmroku idź wynieść śmieci, weź psa na spacer, pójdź do jakiegoś pobliskiego sklepu. Kiedyś byłam zachwycona, bo po domu śmigałam w nowych szpilkach jak w trampkach, ale tylko wyszłam na dwór i myślałam, że umrę i wytnę sobie żywcem śródstopie bo też niestety były nieco za duże i dodatkowo musiałam skupiać się na tym, żeby ich nie zgubić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez zakalec

Dodam od siebie, że chodzenie po domu a wyjście na obcasach poza dom to dwa różne światy. Staraj się gdzieś w nich pospacerować, po zmroku idź wynieść śmieci, weź psa na spacer, pójdź do jakiegoś pobliskiego sklepu. Kiedyś byłam zachwycona, bo po domu śmigałam w nowych szpilkach jak w trampkach, ale tylko wyszłam na dwór i myślałam, że umrę i wytnę sobie żywcem śródstopie bo też niestety były nieco za duże i dodatkowo musiałam skupiać się na tym, żeby ich nie zgubić

Weszłam na wątek, aby dodać to samo.

[Misia452]

Napisane przez zakalec

Dodam od siebie, że chodzenie po domu a wyjście na obcasach poza dom to dwa różne światy. Staraj się gdzieś w nich pospacerować, po zmroku idź wynieść śmieci, weź psa na spacer, pójdź do jakiegoś pobliskiego sklepu. Kiedyś byłam zachwycona, bo po domu śmigałam w nowych szpilkach jak w trampkach, ale tylko wyszłam na dwór i myślałam, że umrę i wytnę sobie żywcem śródstopie bo też niestety były nieco za duże i dodatkowo musiałam skupiać się na tym, żeby ich nie zgubić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To swoją drogą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shady_Lady]

Nie cierpie obcasow, jak tylko moge to chodze na płaskiej podeszwie :P

[Misia452]

Napisane przez Shady_Lady

Nie cierpie obcasow, jak tylko moge to chodze na płaskiej podeszwie :P

Co to ma do tematu wątku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milenaluczenko]

Ćwiczyłam też na dworze. Jest ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarina]

Stawiaj stopy od piety. Nogi proste w kolanach, krok krótki.
Wyobraź sobie dwie linie proste i staraj się po nich iść
Proste plecy, łopatki ściągnięte, brzuch lekko napięty, głowa prosto i idziesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jusiawarda]

słyszałam że pomaga chodzenie na palcach ale w butach, żeby w ogóle obcasów nie stawiać a potem jak będziesz już stawiała cały but to powinno być prościej chodzić. Nie zaszkodzi spróbować

[RoxyFM]

Trochę nie rozumiem po co ci obcasy jak nie umiesz w nich chodzić. Jeszcze jak były drogie. Tym bardziej jak chcesz je tylko by przejść się po kościele. A potem od razu ubierasz płaskie. Po sobie wiem, że chodzenie po domu to co innego. Kiedyś jak wyszłam na chodnik to myślałam, że na tych dziurach się zabiję. Podziwiam kobiety które pomykają na obcasach na co dzień.

Na co dzień nie chodzę na obcasach. A na weselu jakoś przeżyłam na obcasach, ale ciężko u mnie z dobrem. Bo np. 37 zawsze są na mnie za duże a 36 za małe. Wszystkie te wkładki, naklejki nic nie dają. Jedynym rozwiązaniem to ubierać na gołą stopę a nie w rajstopach. Bo wtedy noga się nie ślizga.

[Milenaluczenko]

Napisane przez RoxyFM

Trochę nie rozumiem po co ci obcasy jak nie umiesz w nich chodzić. Jeszcze jak były drogie. Tym bardziej jak chcesz je tylko by przejść się po kościele. A potem od razu ubierasz płaskie. Po sobie wiem, że chodzenie po domu to co innego. Kiedyś jak wyszłam na chodnik to myślałam, że na tych dziurach się zabiję. Podziwiam kobiety które pomykają na obcasach na co dzień.

Na co dzień nie chodzę na obcasach. A na weselu jakoś przeżyłam na obcasach, ale ciężko u mnie z dobrem. Bo np. 37 zawsze są na mnie za duże a 36 za małe. Wszystkie te wkładki, naklejki nic nie dają. Jedynym rozwiązaniem to ubierać na gołą stopę a nie w rajstopach. Bo wtedy noga się nie ślizga.

Byłam na tym weselu i podołałam. Było calkiem dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz