2020-04-14, 12:58 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 45
|
długotrwałe problemy w małżeństwie
Cześć. Zacznę od tego, że jestem mężatką od 4 lat, ale od jakiś 2 lat w moim związku jest więcej problemów niż szczęścia. W ogóle nie mogę się dogadać z mężem, mam wrażenie, że on nie umie, nie potrafi rozmawiać. Zazwyczaj rozmowa wygląda tak, że ja coś mówię, a on odpowiada mi jednym słowem/zdaniem, a na niektóre tematy wcale nie odpowiada... A ja zawsze myślałam, że w związku rozmawia się o wszystkim, o trudnych rzeczach też. Mam wrażenie, jakbym ja mówiła po polsku a on po chińsku bo moje komunikaty nie docierają do niego, w ogóle ich nie rozumie. Przykładowo, zwróciłam mu uwagę, że chciałabym żeby częściej gotował (robię to praktycznie codziennie), ale on powiedział, że wcale nie musi jeść obiadów Tak jest praktycznie z każdą sprawą, czuję jakby specjalnie przekręcał moje słowa i przypisywał mi jakieś złe intencje kiedy mówię, że to czy tamto mi nie pasuje. W ogóle mam wrażenie, że o wszystko co złe w związku obwinia mnie i tylko mnie. Kolejną rzecza, która mi przeszkadza jest kompletny brak inicjatywy z jego strony. Wszystko, poczynając od obowiązków po przyjemności,muszę planować sama. Prosiłam go o pomoc w uprzątnięciu strychu, chciałam zrobić mały remont i owszem, rozmawialiśmy o tym, ale na rozmowie się skończyło. Nie ma żadnej motywacji do zmian, w domu nie robi praktycznie nic, często po pracy przesypia kilka godzin bo jest zmęczony. Tłumaczy to tym, że ja mam lżejszą pracę, a teraz kiedy pracuję zdalnie to według niego "nic nie robię". Kiedy powiedziałam mu kilka miesięcy temu, że chciałabym spędzać z nim więcej czasu, ale nie w domu, tylko wychodzić gdzieś, spotykać się na randki, wyjeżdżać to owszem, zabrał mnie raz do restauracji, ale rozmowa się nie kleiła i bez przerwy sprawdzał coś w telefonie, wyglądało to tak jakby poszedł tam tylko dlatego, że ja miałam taką potrzebę. Nie mamy dzieci i nawet nie wiem czy on chciałby mieć dziecko bo w ogole o tym ze mną nie rozmawia i ucina temat.
Zmierzam do tego, że pomimo jego zachowania to mnie zawsze oskarża o problemy w związku, o to, że nie dbam o dom albo o niego, a ja już zaczynam szukać winy w sobie. Jak naprawić tę sytuację? Ja już nie wiem co robić. |
2020-04-14, 13:57 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Jemu przeszło i szuka ewakuacji.
Przecież wy nawet nie macie o czym ze sobą rozmawiać. |
2020-04-14, 14:03 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Prawdopodobnie jemu już nie zależy. Podejmiesz inicjatywę, a on ma to gdzieś. A on sam z siebie to już w ogóle nic nie robi. Przykre. Bierzesz pod uwagę rozstanie? Rozmaiwaliscie o tym?
Wiem jak to jest jak mówisz o czymś ważnym, a tu jak do ściany... Bez współpracy nic tutaj się naprawić nie da. |
2020-04-14, 14:10 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 45
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87750045]Prawdopodobnie jemu już nie zależy. Podejmiesz inicjatywę, a on ma to gdzieś. A on sam z siebie to już w ogóle nic nie robi. Przykre. Bierzesz pod uwagę rozstanie? Rozmaiwaliscie o tym?
Wiem jak to jest jak mówisz o czymś ważnym, a tu jak do ściany... Bez współpracy nic tutaj się naprawić nie da.[/QUOTE] Wydaje mi się, że nada mu zależy tylko nie rozumie, nie dostrzega tego, że małżeństwo nie musi być rutyną. Jemu to chyba wystarcza, wraca z pracy, czasem obejrzymy jakiś film, trochę porozmawiamy, a tak to każdy się zajmuje czymś innym. Zresztą gdyby chciał się rozstać raczej by o tym powiedział, a nie zrzucał winę na mnie za to, że się nie układa. Rozmawialiśmy o rozstaniu, a właściwie ja o tym wspomniałam, nawet zaproponowałam terapię dla par, ale powiedział, że to mnie jest potrzebne i na tym się temat skończył. |
2020-04-14, 14:17 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
No i chyba macie dwa różne zdania co do tego jak małżeństwo może wyglądać. |
|
2020-04-14, 14:19 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 45
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Największy problem sprawia nam rozmowa o uczuciach i emocjach, często czuję, że to co mówię jest dla niego nieważne a sam nie potrafi na takie tematy rozmawiać. Rozumiem, że wielu facetów ma taki problem, ale jednak mi to przeszkadza. Może przesadzam, ale zaczęłam podejrzewa, że on mną manipuluje przez swoje zachowanie
|
2020-04-14, 14:34 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
Ja serio rozumiem - nie każdy umie i lubi rozmaiesc o uczuciach, ale nie da się od tego całe życie uciekać. Nie kiedy jest się w związku. Już nie róbmy z facetów ułomnego gatunku - kto chce to potrafi. |
|
2020-04-14, 15:07 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
nie widze sensu kontynuowania tego zwiazku,nie macie sobie nic do powiedzenia,meczycie sie wzajemnie
na twoim miejscu pomyslalabym o rozwodzie tym bardziej ze dzieci nie macie to nie powinno byc trudne do zrealizowania on nic do twojego zycia nie wnosi po co ci taki wrzod na tylku? |
2020-04-14, 16:02 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 45
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87750263]nie widze sensu kontynuowania tego zwiazku,nie macie sobie nic do powiedzenia,meczycie sie wzajemnie
na twoim miejscu pomyslalabym o rozwodzie tym bardziej ze dzieci nie macie to nie powinno byc trudne do zrealizowania on nic do twojego zycia nie wnosi po co ci taki wrzod na tylku?[/QUOTE] Wolałabym się jakoś dogadać, w końcu ślub brałam na całe życie a nie na kilka lat... Zresztą te kilka miesięcy temu kiedy go poprosiłam o pójście na terapię, zapewniał, że mu na mnie zależy a rozwodu nie chce i na pewno się na niego nie zgodzi. Tylko wobec tego nie rozumiem jego postępowania i nie wiem jak je zmienić. |
2020-04-14, 16:50 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Ja myślę, że zachowuje się jak większość facetów po kilku latach związku/małżeństwa. Oni po prostu nie czują potrzeby żeby robić coś ponad, lubią taką nudną stabilizację. Nie wiem skąd im się to bierze ale sądzę, że z rodzinnych domów wynoszą takie wzorce i po prostu mają takie zachowanie wrodzone, że to kobieta się zajmuje organizowaniem życia poza pracą. Niestety nie jest tak jak w filmach, że są fajerwerki i emocje każdego dnia a jak jest facet młody to ciągle coś chce zmieniać i ulepszać. Znowu rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa was ratuje. Niech on się zajmie jakimiś swoim hobby ale Ty też pokaż, że też je masz. Może wyjedźcie gdzieś jak się skończy epidemia. Zacznij Ty go "olewać" chociaż nie lubię tego słowa(pewnie Twój mąż nie uważa, że tak robi) ale pokaż mu, że nie jest Ci potrzebny do zmian. Nie mów mu co ma robić, tylko sama działaj a może w końcu się zorientuje, że warto by Ci pomóc. Nie musi jeść obiadów to mu nie gotuj, zobaczymy czy wtedy nie będzie prosił żebyś to jednak o ich robienie. Wiadomo, że rozwód to jest ostatecznośc. Najpierw trzeba się postarać coś zmienić a jak to się nie uda wtedy zaczynają się schody i podejmowanie decyzji co dalej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-14, 17:10 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
Oczywiście, że są fajerwerki, a jak skończą się fajerwerki bo ileż można, to zostaje stałe ciepełko, które czuć od tego partnera. Te większość zblazowanych facetów po kilku latach małżeństwa, to wynik hajtania się bez dopasowania, a nie jakiejś cechy facetów, którą trzeba brać za pewnik. Autorko, nie ma miłości bez przyjaźni, a u was to nie ma nawet koleżeństwa. Twój facet ma Cię w dupie, on Cię nawet nie lubi. Pewnie, że się nie chce rozstawać, skoro rozstanie to wysiłek, zmiana stylu życia, a co najstraszniejsze, pozbawienie się darmowej obsługi. |
|
2020-04-14, 17:14 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
Może zadawaj wiecej pytań, by go poznać, zamiast się dziwić "kogo ja dostałam"bo sobie nawyobrażałaś, że on to na pewno tak samo ceni gotowane, jak i ty, że nie lubi za spokojnego życia, że lubi właśnie odpoczynek czynny i zaskakiwać i żeby coś się działo. Może taka rozmowa uświadomi wam obojgu, że wam nie po drodze i w sumie oboje się męczycie? Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2020-04-14 o 17:15 |
|
2020-04-14, 17:19 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
|
|
2020-04-14, 17:34 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Jedna rzecz rzuciła mi się w oczy: wyszłaś za kogoś nie wiedząc, czy ten facet chce mieć dzieci czy nie? A to temat podstawowy. Ile jeszcze takich podstawowych tematów są tematami tabu? O czym wy w ogóle rozmawialiście przez te lata?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-14, 19:22 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 45
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;87750775]Jedna rzecz rzuciła mi się w oczy: wyszłaś za kogoś nie wiedząc, czy ten facet chce mieć dzieci czy nie? A to temat podstawowy. Ile jeszcze takich podstawowych tematów są tematami tabu? O czym wy w ogóle rozmawialiście przez te lata?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To nie było tak, że nie rozmawialiśmy. Wcześniej, jeszcze przed ślubem chciał mieć dzieci. Ja też chciałam, ale dopiero niedawno zaczęłam o tym myśleć bardziej konkretnie, natomiast on unika tego tematu. Rozmawialiśmy normalnie przez te lata, o wszystkim, dopiero od mniej więcej tych dwóch lat się sypie. ---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ---------- Cytat:
|
|
2020-04-14, 19:45 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87750263]nie widze sensu kontynuowania tego zwiazku,nie macie sobie nic do powiedzenia,meczycie sie wzajemnie
na twoim miejscu pomyslalabym o rozwodzie tym bardziej ze dzieci nie macie to nie powinno byc trudne do zrealizowania on nic do twojego zycia nie wnosi po co ci taki wrzod na tylku?[/QUOTE]To najlepsze określenie. Kiedy kobiety wreszcie się obudzą i otrząsną z tej mentalności, że trzeba walczyć o byle jakie portki, chociaż facet to burak, gbur i zachowuje się jak dziecko? No ale ślubik był, to trzeba się męczyć Może to najmłodsze pokolenie będzie mądrzejsze pod tym względem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-14, 21:06 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87751264]To najlepsze określenie.
Kiedy kobiety wreszcie się obudzą i otrząsną z tej mentalności, że trzeba walczyć o byle jakie portki, chociaż facet to burak, gbur i zachowuje się jak dziecko? No ale ślubik był, to trzeba się męczyć Może to najmłodsze pokolenie będzie mądrzejsze pod tym względem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] no dokladnie nie ugotuje obiadu,nie ma o czym z nim pogadac,odpowiada polgebkiem jednym slowem czesto wcale,tak to sobie mozna z pauga pogadac nie wykazuje zadnej inicjatywy wszystko trzeba samemu planowac robic to juz bym wolala byc sama przynajmniej mialabym mniej do ogarniania to jest bezsensowna relacja a raczej nawet nie mozna tego relacja nazwac mam lepsze interakcje z moim psem niz ty ze swoim mezem |
2020-04-15, 06:25 | #18 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
Puste zapewnienia, że czegoś tam się chce lub czegoś tam nie chce, bez działania (trzeba kurczę było iść na tą terapię, a nie tylko gadać i wielce deklarować) nic nie znaczą. To tylko słowa. Całość wątku brzmi jak "poślubiłam nieznajomego". No sorry, nie wierzę, że jak się ludzie dobrze znają przed ślubem, to nagle się robi sytuacja pt. kompletnie nie mamy ze sobą o czym rozmawiać. Już wcześniej musiało być tak sobie, ale pewnie było też myślenie, że jakoś się dotrze, ułoży po ślubie... Jak można nie wiedzieć o własnym mężu podstawowych rzeczy? ---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ---------- Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
||
2020-04-15, 08:05 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 45
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
|
|
2020-04-15, 08:19 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Co było, a nie jest... Rozmawialiście normalnie i nagle przestaliście według Twojej wersji. Ale zaraz, to było 2 lata temu około. Czemu przez tyle czasu nie wyjaśniłaś kwestii co się nagle niby między Wami zadziało, że nie ma już rozmów, porozumienia? Czemu nie poszliście na terapię? Sorry, ale z opisu nie wygląda to na związek, który kiedykolwiek był super kwitnący, bo jeżeli ludzie się świetnie dogadują a nagle się co zadzieje, to rozmawiają o tym dość szybko, nie boją się wyjaśniać trudnych kwestii.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2020-04-15, 08:30 | #21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ---------- Cytat:
|
||
2020-04-16, 11:33 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 45
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Kochanki na pewno nie ma. Nie sądzę żeby nie kochał, raczej po prostu zrobiło mu się wygodnie, może poczuł, że już nie trzeba się az tak starać.
---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ---------- Cytat:
|
|
2020-04-16, 11:36 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Czyli to jest tylko pogłębienie stanu, który tak naprawdę był między Wami praktycznie od początku (jak już fala zauroczenia Tobą facetowi minęła).
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2020-04-16, 11:52 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-04
Lokalizacja: W wa
Wiadomości: 270
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
NIe chciałbym być złym prorokiem...
Facet tak się zachowuje gdy ma kogoś. Nie chodzi o to ze spotyka się z kimś ale ma chm... dobrą koleżankę z którą mu się świetnie gada i rozumieją się wzajemnie. Nie rozstaje się z telefonem to pierwszy sygnał - nawet na waszej randce. Takie koleżanki znam i sporo "wnoszą" do związku. Widziałaś kiedykolwiek co robi na tel? Masz biling? chociaż w dobie innych aplikacji to nie problem... Nie mówię że CIę zdradza, to jeszcze nie ten etap. Po takich radach przychodzi do domu, nie interesuje go nic i unika kontaktu - idzie spać bo zmęczony, nie słucha co mówisz, nie interesują go wasze tematy. Nie mówię ze tak jest na 100%... |
2020-04-16, 14:15 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2020-04-16, 15:35 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Czemu postanowiłaś związać się ślubem z kimś, z kim się specjalnie nawet nie dogadywałaś? To co Was połączyło? Przecież to podstawa podstaw. Nie dogadujesz się z człowiekiem, żeby się porozumieć trzeba było się starać i uznałaś, że to będzie świetna osoba, żeby z nią spędzić resztę życia? Czemu sobie to robicie ludzie.. Skąd te zdziwienie teraz, że się sypie, jak już mu się fizycznie opatrzyłaś. Przyznaj, tak na chłodno, chciałabyś być z człowiekiem o charakterze Twojego faceta, gdyby od początku nie było między Wami pożądania i seks by nie wchodził w grę? Gdyby trzeba było wybrać życiowego partnera w formie przyjaciela w białym związku? Popatrzyłabyś na niego i powiedziała: tak, to super człowiek, takiego właśnie chcę, ma idealny charakter?
|
2020-04-16, 16:06 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Zawsze się zastanawiam, czy osoby które od razu proponują rozwód mają w ogóle meżów ? albo były w dlugoletnim związku ?
Mąż jest wkurzony po pracy - rozwiedź się z nim Mąż nie myje naczyń - rozwiedź się z nim Mąż mało rozmawia - rozwiedź się z nim... Kobiety opanujcie się, ja wiem, że czasami nie ma już czego ratować ale od razu przy każdym kryzysie brać rozwód ?? Mam wrażenie, że dla niektórych tutaj ślub to tylko podpisany papierek i podpis można korektorem wymazać jak mi się coś nie spodoba. Co do autorki, Kochana przede wszystkim spokój i opanowanie. Owszem jest wielu facetów ba kobiet, które tak właśnie żyją bo tyle im wystarcza w zupełności. Rozumiem Cię, że czujesz pustkę i zażenowanie ciągłą pracą nad mężem, ale czas pomyśleć o sobie. Nie masz dzieci więc czasu masz sporo. Zajmij się sobą, poukładaj sobie wszystko w głowię, zignoruj czasem męża tak jak to on ma w zwyczaju. Niech on zauważy, że Ty też się zmieniłaś przez jego zachowanie. Poczytaj książkę, nie ugotuj obiadu, wyjdź na spacer, zadbaj o siebie. Najważniejsze czuć się dobrze ze sobą. Jeżeli on coś zauważy i zrozumie, że za chwilę może jednak stracić Cię (najpierw psychicznie...) to powinien podjąć jakieś kroki. Jeżeli wciąż będzie zapatrzonym egoistą na swoje potrzeby i nie ugnie się dla Ciebie, to podejmij poważną, ale krótką rozmowę. Żeby zrozumiał, że tutaj w grę wchodzi nawet rozwód jeżeli nie zacznie działać. Potem już sama zobaczysz i zdecydujesz co dalej.. czy się zmieni, czy się otworzy, czy Cie znów oleję.. Wtedy zastanów się czy o takie małżeństwo do końca życia Ci chodziło. |
2020-04-16, 16:08 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Cytat:
Jak się nie mysli i bierze ślub z byle czym, to co można poradzić? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-04-16, 16:13 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87757293]Chyba nie zrozumiałaś problemu autorki.
Jak się nie mysli i bierze ślub z byle czym, to co można poradzić? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Po czym wnioskujesz, że z "byle czym" ? |
2020-04-16, 16:15 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: długotrwałe problemy w małżeństwie
Po tym, że on w ogóle nie chce z nią rozmawiać i że autorka w końcu przyznała, że nigdy się specjalnie nie dogadywali. No ale portki się napatoczyly, to trzeba było ślubik brać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:54.