Walka z trądzikiem...

[lukasz1703]

Hej Nazywam się Łukasz, możecie zapytać chłopak na tym forum, jak to? A więc mam 17 lat w lipcu 18 od końca 1 klasy liceum mam problem z cerą wyskakuje mi po kilka syfow na twarzy w rożnych miejscach zazwyczaj w jednym miejscu zejdą to przechodzą w drugie, dodam też że bardzo mam dużą wągrów a walka z nimi za każdym razem bezskuteczna. Moje życie jeśli chodzi o twarz zawsze było spokojne nigdy nic nie miałem na twarzy, do czasu... przez ten delikatny trądzik strasznie się zmieniłem z chłopaka który używał tylko mydła do twarzy mam teraz pełne szafki kremów, maseczek, peelingów, plastrów i innych "zbawiennych" rzeczy które są po to by pomóc, choć popraw żadnych nie widać Jestem bardzo wrażliwy jeśli chodzi o moją twarz przeglądam się chyba z sto razy dziennie w lustrze a jak gdzieś jestem to szukam odbić lub wyjmuje telefonem i patrzę czy wszystko jest okej, oczywiście ukrywając się z tym bo jak tak można! Ten delikatny trądzik zmienił mnie do tego stopnia że codziennie szukam porad, dużo czytam dodam że zmieniłem swoje nawyki żywieniowe więcej witamin, soków marchwiowych, które zawierają zbawienną witaminę C. Każdy mówi mi że to przejdzie, ale ja jestem na załamaniu, wszędzie widzę że każdy się na mnie patrzy że o mnie mówią, wstydzę się tego. Dodam że mam dziewczynę która mówi mi że jest okej i jestem mega przystojny ale ja sobie uroiłem kilka rzeczy i jest mi bardzo trudno... już nie mam sił na walkę z czymś z czym nie da się wygrać lub jestem na tyle głupi, że nie umiem... co myślicie? Co mam robić by się tak nie przejmować? By nie szukać luster i sprawdzać co 5 minut czy nie mam czegoś okropnego... dam zdjęcie które choć trochę pokaże jak wyglądam...

[chimay]

Napisane przez lukasz1703

Hej Nazywam się Łukasz, możecie zapytać chłopak na tym forum, jak to? A więc mam 17 lat w lipcu 18 od końca 1 klasy liceum mam problem z cerą wyskakuje mi po kilka syfow na twarzy w rożnych miejscach zazwyczaj w jednym miejscu zejdą to przechodzą w drugie, dodam też że bardzo mam dużą wągrów a walka z nimi za każdym razem bezskuteczna. Moje życie jeśli chodzi o twarz zawsze było spokojne nigdy nic nie miałem na twarzy, do czasu... przez ten delikatny trądzik strasznie się zmieniłem z chłopaka który używał tylko mydła do twarzy mam teraz pełne szafki kremów, maseczek, peelingów, plastrów i innych "zbawiennych" rzeczy które są po to by pomóc, choć popraw żadnych nie widać Jestem bardzo wrażliwy jeśli chodzi o moją twarz przeglądam się chyba z sto razy dziennie w lustrze a jak gdzieś jestem to szukam odbić lub wyjmuje telefonem i patrzę czy wszystko jest okej, oczywiście ukrywając się z tym bo jak tak można! Ten delikatny trądzik zmienił mnie do tego stopnia że codziennie szukam porad, dużo czytam dodam że zmieniłem swoje nawyki żywieniowe więcej witamin, soków marchwiowych, które zawierają zbawienną witaminę C. Każdy mówi mi że to przejdzie, ale ja jestem na załamaniu, wszędzie widzę że każdy się na mnie patrzy że o mnie mówią, wstydzę się tego. Dodam że mam dziewczynę która mówi mi że jest okej i jestem mega przystojny ale ja sobie uroiłem kilka rzeczy i jest mi bardzo trudno... już nie mam sił na walkę z czymś z czym nie da się wygrać lub jestem na tyle głupi, że nie umiem... co myślicie? Co mam robić by się tak nie przejmować? By nie szukać luster i sprawdzać co 5 minut czy nie mam czegoś okropnego... dam zdjęcie które choć trochę pokaże jak wyglądam...

Napisz, czego używałeś i używasz. Bez tego to można Ci tylko poradzić wizytę u dermatologa.

[bluebluesky]

Przejdz sie do dermatologa, duzo z kosmetykow to tylko pic na wode. Lekarz powie ci jaki typ tradziku masz i jak go leczyc.