Niedziela bez zakupów - cz. 3

[Lumimi]

Napisane przez Monia284

Ciezka bo nie masz kiedy zjesc czy zalatwic sie. Chyba mozna to wtedy nazwac ciezka praca? Co nie zmienia faktu ze sa ciezsze pracy od mojej np ta co piszesz i ja nie pisze ze moja jest najciezsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jaka to jest w takim razie lekka?


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

Napisane przez sublips

Racja, że powinniśmy wrócić do tematu wątku, bo to się robi już nudne.

A argumenty o czasie dla rodziny wśród osób z innych branży rozumiem. Przecież każdy powinien sobie wybrać taką pracę, żeby mieć to, co chce. Ofert pracy - tak, nadal - jest sporo. Można sobie wybrać. Mnie od razu pytają, jak gdzieś idę na rozmowę, czy chcę pracować w weekendy i czy mi to nie przeszkadza. No mnie nie przeszkadza.

Ja wolę pracować umysłowo. W ogóle mnie nie pociągała praca w handlu. Jakbym tak pracowała na studiach i po nich kilka lat, to czułabym się, że się w ogóle nie rozwijam i w sumie chodzę do tej pracy, bo chodzę. Podobnie z pracą w kiosku, w Biedronce itd. Też mam sporą odpowiedzialność.

Najbardziej męczące jest dla mnie nic nie robienie. Jak byłam sekretarką, to miałam tak, że raz było zamieszanie, a w czasie trwania zajęć- nic się nie działo. Czas się dłużył przeokropnie. I to poczucie, że idę do pracy i nie mam nic do robienia. To jest piekło dla mojego umysłu, ale wiem, że sporo osób to lubi.

Natomiast nie wyobrażam sobie być pielęgniarką szczególnie czy ratownikiem medycznym, no ale ja wiem, że nie miałam predyspozycji do takich prac ani marzenia, żeby w nich pracować. Sądzę, że są ludzie, którzy wybrali dany zawód, bo im odpowiadał.

Mnie tez meczy jak mam zastój, ale zdarza sie to bardzo rzadko. Kiedys zaczelam czytac ksiazke, bo minuta trwala wiecznosc

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez madzialenaade

Monia jeżeli nie potrafisz otworzyć buzi I powiedzieć wprost że musisz coś zjeść albo wyjść do toalety to ja nie mam pytań... też na studiach pracowałam w sieciówce gdzie ruch w weekendy był ogromny, masa ludzi I towaru, masa sprzatania balaganu itp. I nie przypominam sobie zebym kiedys nie mogla wyjsc do toalety czy zjesc obiadu. To ze caly dzien biegasz z butami bo bez Ciebie sie wszystko zawali to jest Twoj blad. Dajesz sie wykorzystawac po prostu. I ja rozumiem ze raz moze byc taka sytuacja bo ruch jest wiekszy niz zazwyczaj. Ale powinien byc zatrudniony dodatkowy pracownik I tyle.

Też tak pracowałam, akurat w drogerii.
Zawsze było 15 minut na zjedzenie.
Potem jeszcze sobie dorabiałam w księgarni, miałam pół godziny przerwy na 8h - mogłam nawet wyjść i zjeść na mieście.
W pozostałych pracach nie miałam/mam limitowanego czasu przerwy, jem jak mam czas, najczęściej przy biurku, często w trakcie wykonywania pracy. Nie przeszkadza mi to, w domu również nie jem w absolutnej ciszy i spokoju, tylko też często robię coś innego, przeglądam telefon, rozmawiam, coś czytam.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

my mamy przerwy, ale jak ktoś ma zajob to zwyczajnie z nich nie korzysta, tylko siedzi na dupie przy biurku i pracuje też mi się zdarzało, że nie miałam czasu iść do toalety czy zjeść coś ciepłego, no ale takie żyćko, raz jest mniej pracy, raz więcej i tyle. pracowałam w wielu miejscach, miałam własną DG, i pracę za ladą na mięsnym wspominam najlepiej, bo tam po prostu robiłam swoje, nie myślałam o pracy po pracy, nie byłam za nic odpowiedzialna.

[sublips]

Dla mnie to jakaś abstrakcja - to, co piszecie o tym, że nie można jeść czy skorzystać z toalety. Czasami się zapomnę, jak pracuję stacjonarnie, bo tutaj ktoś przychodzi, mam telefon, odpisuję na maila, muszę coś skonfigurować na już, ale nie określiłabym tego jako że "nie mam czasu". Chyba moje potrzeby fizjologiczne jednak powinny być dla mnie priorytetem, a nie myślenie o tym, czy zaraz się zsikam bądź zemdleję, a może i jedno, i drugie.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez sublips

Dla mnie to jakaś abstrakcja - to, co piszecie o tym, że nie można jeść czy skorzystać z toalety. Czasami się zapomnę, jak pracuję stacjonarnie, bo tutaj ktoś przychodzi, mam telefon, odpisuję na maila, muszę coś skonfigurować na już, ale nie określiłabym tego jako że "nie mam czasu". Chyba moje potrzeby fizjologiczne jednak powinny być dla mnie priorytetem, a nie myślenie o tym, czy zaraz się zsikam bądź zemdleję, a może i jedno, i drugie.

No ja niestety tak mam jak jestem w trakcie jakiegoś procesu, analizy, nie chce przerywać i zapominam czasem o jedzeniu czasem niestety mam tez bardzo intensywne okresy w pracy i szczegolnie pracujac w biurze, szkoda mi chodzenia do kuchni, czekania aż mikrofala bedzie wolna, nie chce aby mnie zagadywać, czekać na ekspres, stół itd. i zdarza mi się jeść coś na szybko przy biurku, albo czasem świadomie jem w domu. Wole to i skonczyć jakiś proces szybciej niż wytrącać się z ciągu i przypominać sobie potem 30 min co robiłam i jak do tego doszłam.
Pracujac zdalnie, jest lepiej, i raczej nie zdarza mi się np. nie jeść, ale znowu jezeli jestem w trakcie czegoś skomplikowanego to to odwlekam.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez sublips

Dla mnie to jakaś abstrakcja - to, co piszecie o tym, że nie można jeść czy skorzystać z toalety. Czasami się zapomnę, jak pracuję stacjonarnie, bo tutaj ktoś przychodzi, mam telefon, odpisuję na maila, muszę coś skonfigurować na już, ale nie określiłabym tego jako że "nie mam czasu". Chyba moje potrzeby fizjologiczne jednak powinny być dla mnie priorytetem, a nie myślenie o tym, czy zaraz się zsikam bądź zemdleję, a może i jedno, i drugie.

Ja zapominam zjesc jak sie mocno w cos wciągne. To nie jest kwestia tego, ze mi ktos broni isc zjesc dlatego z tym walcze

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88332326]No ja niestety tak mam jak jestem w trakcie jakiegoś procesu, analizy, nie chce przerywać i zapominam czasem o jedzeniu czasem niestety mam tez bardzo intensywne okresy w pracy i szczegolnie pracujac w biurze, szkoda mi chodzenia do kuchni, czekania aż mikrofala bedzie wolna, nie chce aby mnie zagadywać, czekać na ekspres, stół itd. i zdarza mi się jeść coś na szybko przy biurku, albo czasem świadomie jem w domu. Wole to i skonczyć jakiś proces szybciej niż wytrącać się z ciągu i przypominać sobie potem 30 min co robiłam i jak do tego doszłam.
Pracujac zdalnie, jest lepiej, i raczej nie zdarza mi się np. nie jeść, ale znowu jezeli jestem w trakcie czegoś skomplikowanego to to odwlekam.[/QUOTE]
Siostro w domu nie mam zrozumienia, bo tz nie ogarnia jak mozna zapomniec zjesc. No mozna

[a1n2n3]

Niedziela 6 grudnia handlowa Senat klepnął, pozostała formalność podpis prezydenta
I na zakupy

[Monia284]

Napisane przez madzialenaade

Monia jeżeli nie potrafisz otworzyć buzi I powiedzieć wprost że musisz coś zjeść albo wyjść do toalety to ja nie mam pytań... też na studiach pracowałam w sieciówce gdzie ruch w weekendy był ogromny, masa ludzi I towaru, masa sprzatania balaganu itp. I nie przypominam sobie zebym kiedys nie mogla wyjsc do toalety czy zjesc obiadu. To ze caly dzien biegasz z butami bo bez Ciebie sie wszystko zawali to jest Twoj blad. Dajesz sie wykorzystawac po prostu. I ja rozumiem ze raz moze byc taka sytuacja bo ruch jest wiekszy niz zazwyczaj. Ale powinien byc zatrudniony dodatkowy pracownik I tyle.

Nieprawda. Umiem otworzyc buzie ale wtedy zadna z nas praktycznie nie jadla. Uwierz mi caly sklep ludzi moze i setki osob i naprawde bylo ciezko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez Lumimi

To jaka to jest w takim razie lekka?


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Gdy masz kilka latwych obowiazkow, masz czas na jedzenie, na kawke. Nie masz odpowiedzialnosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88332292]my mamy przerwy, ale jak ktoś ma zajob to zwyczajnie z nich nie korzysta, tylko siedzi na dupie przy biurku i pracuje też mi się zdarzało, że nie miałam czasu iść do toalety czy zjeść coś ciepłego, no ale takie żyćko, raz jest mniej pracy, raz więcej i tyle. pracowałam w wielu miejscach, miałam własną DG, i pracę za ladą na mięsnym wspominam najlepiej, bo tam po prostu robiłam swoje, nie myślałam o pracy po pracy, nie byłam za nic odpowiedzialna.[/QUOTE]No dokladnie o takie sytuacje mi chodzi. Naprawde nikt nikomu nie zalowal przerwy ale ciagle bylo cos do zrobienia i to bylo wazne. Moze teraz trudno olaloby sie to i zjadlo a trudno niektorzy klienci niech czekaja. Moze nie jest to idealne rozwiazanie i teoretycznie nie powinno byc tak ze ludzie w sklepie czekaja dlugo na obsluge ale jednak to zeby zjesc tez jest wazne. Nikt z nas nie jest robotem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Monia284

Nieprawda. Umiem otworzyc buzie ale wtedy zadna z nas praktycznie nie jadla. Uwierz mi caly sklep ludzi moze i setki osob i naprawde bylo ciezko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Gdy masz kilka latwych obowiazkow, masz czas na jedzenie, na kawke. Nie masz odpowiedzialnosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

No dokladnie o takie sytuacje mi chodzi. Naprawde nikt nikomu nie zalowal przerwy ale ciagle bylo cos do zrobienia i to bylo wazne. Moze teraz trudno olaloby sie to i zjadlo a trudno niektorzy klienci niech czekaja. Moze nie jest to idealne rozwiazanie i teoretycznie nie powinno byc tak ze ludzie w sklepie czekaja dlugo na obsluge ale jednak to zeby zjesc tez jest wazne. Nikt z nas nie jest robotem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podaj proszę przykład takiej lekkiej pracy. Serio, chcę wiedzieć, kto płaci za picie kawki, brak odpowiedzialności i kilka prostych obowiązków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez invisible_01

Podaj proszę przykład takiej lekkiej pracy. Serio, chcę wiedzieć, kto płaci za picie kawki, brak odpowiedzialności i kilka prostych obowiązków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No rzadko wiec ok powiem tak wiekszosc prac jednak jest ciezka. Wyjatek moze niektore urzedy choc i tak pewnie nie wyglada to tak kolorowo jak myslimy Chce Wam tylko pokazac ze moja praca tez nie jest super lekka jak Wy myslicie i ze roznie z tym jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Napisane przez Monia284

Nieprawda. Umiem otworzyc buzie ale wtedy zadna z nas praktycznie nie jadla. Uwierz mi caly sklep ludzi moze i setki osob i naprawde bylo ciezko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Gdy masz kilka latwych obowiazkow, masz czas na jedzenie, na kawke. Nie masz odpowiedzialnosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

No dokladnie o takie sytuacje mi chodzi. Naprawde nikt nikomu nie zalowal przerwy ale ciagle bylo cos do zrobienia i to bylo wazne. Moze teraz trudno olaloby sie to i zjadlo a trudno niektorzy klienci niech czekaja. Moze nie jest to idealne rozwiazanie i teoretycznie nie powinno byc tak ze ludzie w sklepie czekaja dlugo na obsluge ale jednak to zeby zjesc tez jest wazne. Nikt z nas nie jest robotem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli jakie konkretne stanowiska?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[cukierek_z_cykuty]

Napisane przez Monia284

Nieprawda. Umiem otworzyc buzie ale wtedy zadna z nas praktycznie nie jadla. Uwierz mi caly sklep ludzi moze i setki osob i naprawde bylo ciezko.

...

No dokladnie o takie sytuacje mi chodzi. Naprawde nikt nikomu nie zalowal przerwy ale ciagle bylo cos do zrobienia i to bylo wazne. Moze teraz trudno olaloby sie to i zjadlo a trudno niektorzy klienci niech czekaja. Moze nie jest to idealne rozwiazanie i teoretycznie nie powinno byc tak ze ludzie w sklepie czekaja dlugo na obsluge ale jednak to zeby zjesc tez jest wazne. Nikt z nas nie jest robotem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sory Monia, ale nawet w głupim Lidlu ludzie mają przerwy, bo im się to należy jak psu buda. Nawet jak są klienci. Się stawia znaczek "zapraszam do kasy obok" i idzie jeść. Nikt normalny nie ma pretensji, ani szef, ani klient.

Za to wy się dajecie wykorzystywać, może i jesteście nadambitne i przekonane o własnej misji. Tym gorzej dla was. Ale to nadal nke wina niedzieli.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez Lumimi

Czyli jakie konkretne stanowiska?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Skanowacz?

[Lumimi]

Napisane przez Monia284

No rzadko wiec ok powiem tak wiekszosc prac jednak jest ciezka. Wyjatek moze niektore urzedy choc i tak pewnie nie wyglada to tak kolorowo jak myslimy Chce Wam tylko pokazac ze moja praca tez nie jest super lekka jak Wy myslicie i ze roznie z tym jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciezko to ma pielegniarka na sorze albo robotnik na budowie.

Wiec skoro wiekszosz prac jest ciezka (jak nie prawie wszystkie patrzac na twoje kryteria) to czym jest ich praca?

Czasy kiedy placili za nic nie robienie juz dawno za nami.

Sama nie mam lekkiej pracy, bo bywa seznon ze zapieprzam po ponad 8h bez jedzenia (taki klimat), ale ogolnie nie uwazam ze nie mam ciezkiej pracy. Mimo ze wychodze nie raz wykonczona Coz ja moze po prostu wiem czym jest ciezka praca. Choc jak sie nie chce pracowac to kazda bedzie ciezka.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Monia284

No rzadko wiec ok powiem tak wiekszosc prac jednak jest ciezka. Wyjatek moze niektore urzedy choc i tak pewnie nie wyglada to tak kolorowo jak myslimy Chce Wam tylko pokazac ze moja praca tez nie jest super lekka jak Wy myslicie i ze roznie z tym jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ale ty nie rozumiesz, że nie ma łatwych i miłych prac. na każdym ciąży jakaś odpowiedzialność, każdy jakoś się męczy, wysila bo, uwaga uwaga, PRACUJE. nie jesteś jedyną, która ma 12h zmiany, no na bory szumiące. nie jesteś uciemiężoną ekspedientką, pracujesz ledwo kilka niedziel w roku, za które masz wolne w tygodniu ale wciąż jest źle, bo olaboga, człowiek taki po tej niedzieli zmęczony, czasu z rodziną nie spędził.

[Monia284]

Napisane przez Lumimi

Czyli jakie konkretne stanowiska?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Konkretnie nie wiem. No ale faktycznie z osob ktore znam to nikt nie ma lekkiej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Monia284

No rzadko wiec ok powiem tak wiekszosc prac jednak jest ciezka. Wyjatek moze niektore urzedy choc i tak pewnie nie wyglada to tak kolorowo jak myslimy Chce Wam tylko pokazac ze moja praca tez nie jest super lekka jak Wy myslicie i ze roznie z tym jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No, niektóre urzędy. Szczególnie sanepid i ZUS to mają teraz wakacje i płacone za picie kawusi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez invisible_01

No, niektóre urzędy. Szczególnie sanepid i ZUS to mają teraz wakacje i płacone za picie kawusi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

bo generalnie w urzędach to nic się nie robi tylko kawkę pije, nie wiedziałaś?

[Monia284]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Sory Monia, ale nawet w głupim Lidlu ludzie mają przerwy, bo im się to należy jak psu buda. Nawet jak są klienci. Się stawia znaczek "zapraszam do kasy obok" i idzie jeść. Nikt normalny nie ma pretensji, ani szef, ani klient.

Za to wy się dajecie wykorzystywać, może i jesteście nadambitne i przekonane o własnej misji. Tym gorzej dla was. Ale to nadal nke wina niedzieli.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------



Skanowacz?

Oczywiscie ze sie nalezy. Tylko wiesz u nas "gorzej" bo my podajemy buty. Jak w Lidlu ktos idzie na przerwe to najwyzej pojdziesz do innej kasy. U nas jak byly te ogromne utargi to jak kolezanka pojdzie na przerwe i nie bedzie jej 15 minut to niestety paru klientow by czekalo na obsluzenie bo 2 kolezanki nie dalyby sobie rady z tym tlumem co byl wtedy. Przynioslyby buty ale nie wszystkim, bo nie dalyby rade. Jednak masz racje trzeba isc na przerwe bo to sie nalezy, no trudno ktos poczeka 10 czy 15 minut na podanie butow, jak mu zalezy to poczeka lub przyjdzie pozniej taka prawda i normalna osoba zrozumie ze sie nie rozdwoimy i ze trzeba po prostu zrobic sobie przerwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez Lumimi

Ciezko to ma pielegniarka na sorze albo robotnik na budowie.

Wiec skoro wiekszosz prac jest ciezka (jak nie prawie wszystkie patrzac na twoje kryteria) to czym jest ich praca?

Czasy kiedy placili za nic nie robienie juz dawno za nami.

Sama nie mam lekkiej pracy, bo bywa seznon ze zapieprzam po ponad 8h bez jedzenia (taki klimat), ale ogolnie nie uwazam ze nie mam ciezkiej pracy. Mimo ze wychodze nie raz wykonczona Coz ja moze po prostu wiem czym jest ciezka praca. Choc jak sie nie chce pracowac to kazda bedzie ciezka.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Wiem. Ich praca jest bardzo ciezka. No ale mowie mojej pracy czy pani z ksiegarni lub ze spozywczego tez nie nazwalabym lekka. Uwierz mi ze bywa naprawde ciezka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88332542]bo generalnie w urzędach to nic się nie robi tylko kawkę pije, nie wiedziałaś?[/QUOTE]Każdy wie, że w urzędzie to się tylko dwa papierki na dzień przełoży, odeśle petenta z kwitkiem i chodzi do koleżanek z pokoju obok na kawusię i serniczek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88332530]ale ty nie rozumiesz, że nie ma łatwych i miłych prac. na każdym ciąży jakaś odpowiedzialność, każdy jakoś się męczy, wysila bo, uwaga uwaga, PRACUJE. nie jesteś jedyną, która ma 12h zmiany, no na bory szumiące. nie jesteś uciemiężoną ekspedientką, pracujesz ledwo kilka niedziel w roku, za które masz wolne w tygodniu ale wciąż jest źle, bo olaboga, człowiek taki po tej niedzieli zmęczony, czasu z rodziną nie spędził.[/QUOTE]No nie. Tych pare niedziel handlowych w roku a reszta wolnych mi pasuje Tutaj troche wkurzylam sie bo moim zdaniem 2 w grudniu by starczyly no ale juz trudno. Gdyby przedluzyli umowe mojej kolezance to bysmy mialy tez lzej a tak to niestety raz mam prace piatek, sobota i niedziela bo nie dalo sie inaczej (takze najciezsze 3 dni) i sobota niedziela poniedzialek w innym tygodniu. Gdyby byla ta kolezanka nadal z nami to tak by nie bylo. Za to mam wolne 25, 26, 27 (oczywiste bo niehandlowa) i szefowa jeszcze dala 28 wiec fajnie ze 4 dni Kolezanki tez maja ulozone po 4 dni zeby bylo sprawiedliwie i jedna 5 dni bo jedzie do rodziny na swieta (jezeli sie uda).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez invisible_01

Każdy wie, że w urzędzie to się tylko dwa papierki na dzień przełoży, odeśle petenta z kwitkiem i chodzi do koleżanek z pokoju obok na kawusię i serniczek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaak... "Kocham" te stereotypy o urzędnikach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez Milagros_90

Taaak... "Kocham" te stereotypy o urzędnikach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W niektorych urzedach byc moze tak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Monia284

W niektorych urzedach byc moze tak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

w jakich urzędach? konkrety proszę.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Monia. Nie pracowałaś ile? Ponad miesiąc? A teraz 3 niedziele (z czego 2 pracujesz) i dramat, bo będziesz zmęczona. Twój etat nie przekracza 40h tygodniowo, masz wybitkę za pracująca niedziele. Szczerze to mocno niefajne to Twoje narzekanie. Chłopa masz bez pracy (możesz się z nim widzieć obojętnie kiedy), obowiązków po pracy nie masz, odpoczywałaś miesiąc podczas gdy my normalnie pracowaliśmy, wiele osób również w weekendy. Myśle, ze większość zawodów nie pracuje w systemie 5dni roboczych 2 weekendu. Twoje narzekania są kuriozalne wręcz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[invisible_01]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88332565]w jakich urzędach? konkrety proszę.[/QUOTE]No w niektórych i być może, na uj drążyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez Monia284

W niektorych urzedach byc moze tak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W których? Znasz jakiś rzeczywisty przypadek pracowania w przerwie od picia kawy, odprawiania klienta z kwitkiem, bo teraz ploty i ciasteczko, i zajmowania się jednym prostym papierkiem przez cały dzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez invisible_01

No w niektórych i być może, na uj drążyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A no tak, racja, sorry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Monia284

No nie. Tych pare niedziel handlowych w roku a reszta wolnych mi pasuje Tutaj troche wkurzylam sie bo moim zdaniem 2 w grudniu by starczyly no ale juz trudno. Gdyby przedluzyli umowe mojej kolezance to bysmy mialy tez lzej a tak to niestety raz mam prace piatek, sobota i niedziela bo nie dalo sie inaczej (takze najciezsze 3 dni) i sobota niedziela poniedzialek w innym tygodniu. Gdyby byla ta kolezanka nadal z nami to tak by nie bylo. Za to mam wolne 25, 26, 27 (oczywiste bo niehandlowa) i szefowa jeszcze dala 28 wiec fajnie ze 4 dni Kolezanki tez maja ulozone po 4 dni zeby bylo sprawiedliwie i jedna 5 dni bo jedzie do rodziny na swieta (jezeli sie uda).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powinnaś się cieszyć,ze MOZESZ tam pracować, bo jakbyś nie zauważyła, twoja ex-kolezanka, której nie przedłużyli umowy już nie ma tej możliwości.

A może by chciała 🤷

Ty się Monia ciesz, że twój pracodawca nie czyta tego wątku, bo to pewnie ty byś byla pierwsza do odstrzału

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Hmm no mojej pracy nie uważam za ciężką, chociaż to zależy też od okresu, czasami mam dużo na głowie, czasami nie, czasami muszę bardziej pomyśleć, czasami mam nudne zadanie. Nadgodziny, praca w weekendy czy w nocy też się zdarzały. Brak czasu na zjedzenie też sporadycznie się zdarzał, mimo że normalnie tego pilnuję - bo np. coś wypadło akurat w planowanej porze posiłku.
Najgorzej wspominam różne epizody dorabiania sobie. Typu podawanie towaru na stoisku w markecie i 15 minut przerwy, kiedy trzeba sikać i jeść w biegu.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[sublips]

Nie no zapomnieć zjeść to mi się zdarza; czasami zapomina mi się, żeby iść do toalety. Ale jednak nie ma tak, że nie mogę. Myślę zresztą, że muszę się nauczyć mówić czasami "nie" i zadbać o swój komfort. Myślę, że istotne jest posiadanie zdrowego podejścia do pracy.

Co do urzędników, to radzę się zastanowić, akurat znam osoby pracujące w urzędach i to się wiąże z:
- ogromną odpowiedzialnością,
- testowaniem wiedzy (i to czasami absurdalnej),
- wykonywaniem wielu obowiązków spoza swojego zakresu,
- niską pensją,
- ciśnięciem na przyjmowanie jak największej liczby klientów.

Dodatkowo Morawiecki teraz najbardziej pokarał budżetówkę. To nie jest łatwa i przyjemna praca oraz kawkowanie. No ale dobra, niedziele wolne, choć też nie zawsze, bo ZUS miał nadgodziny też w niedzielę.